Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH

Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH

Data: 2011-07-06 01:58:46
Autor: u2
Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH
"Nie formułuję diagnozy o zamachu, skoro nie mam na nią dostatecznych
dowodów - mówi Antoni Macierewicz w wywiadzie dla Super Expressu."


http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/dwie-gowne-hipotezy-to-awaria-albo-zamach_193735.html

"Super Express": - Po publikacji "Białej księgi" eksperci zarzucili
panu, że sugeruje pan zamach, ale nie mówi tego wprost, bo jest na to
za sprytny.

Antoni Macierewicz: - Ten "spryt" mam traktować jak komplement? Nie
jestem sprytny. Jestem odpowiedzialny. I nie sformułuję diagnozy o
zamachu, skoro nie mam na nią dostatecznych dowodów. Na razie bierzemy
jednak pod uwagę wszystkie możliwości. Zwłaszcza po obiektywnych
badaniach, które wykazały, że do tragedii doszło 15 metrów nad ziemią.

- Kto wykonał te badania?

- Eksperci z Redmond w USA, z firmy producenta komputera, który
znajdował się w tupolewie. To nie jest nasza opinia, ale chłodny zapis
parametrów z mechanizmu samolotu. Nie sugerujemy niczego, prezentujemy
fakty.

- Słowa "samolot został obezwładniony na 15 metrach" sugerują awarię
albo zamach.

- I to są dwie główne hipotezy, które teraz badają nasi eksperci. Gdy
będziemy czegoś pewni, to przekażemy to opinii publicznej.

- Pułkownik Edmund Klich w rozmowie z "Super Expressem" stwierdził, że
co prawda podaje pan fakty, ale nimi manipuluje. Podobną opinię
wyraził mjr Fiszer.

- To dotkliwy zarzut, ale wezmę go pod uwagę wtedy, gdy usłyszę, w
którym miejscu manipuluję. Na razie cieszę się, że jest budowany na
tezie, że wszystkie fakty są prawdziwe. Fakty są najważniejsze.
Niestety, często słyszę tzw. ekspertów, którzy twierdzą np., że kpt.
Protasiuk nie podał na 100 metrach komendy "odchodzimy".

- Wróćmy do zarzutów o manipulację. Opisał pan działania Rosjan z
wieży w Smoleńsku jako podawanie "fałszywych informacji o kursie i
ścieżce lotu". Słowo "fałszywe" ma zakładać działanie świadome i
celowe. To jednak sugestia, że Rosjanie zabili naszego prezydenta.

- Krąży taka teza, że polscy piloci nie podawali wysokości, a więc
rosyjscy kontrolerzy nie mogli widzieć wysokości, na jakiej znajduje
się Tu-154. Otóż to jest nieprawda. Mam pisemne ekspertyzy wojskowych
kontrolerów lotów współpracujących z naszą komisją, ludzi
odpowiedzialnych za szkolenia kontrolerów. Podkreślają, że sprzęt
używany w Smoleńsku jasno pokazuje wysokość, na której jest samolot
podchodzący do lądowania. Rosjanie mieli te dane.

- Inną rzeczą jest sprawa czarnych skrzynek. Uznał pan, że były
fałszowane oraz "zaszumione". Płk Klich, a z nim inni eksperci
twierdzą, że takie szumy to norma i stąd częsta konieczność oddania
skrzynek do laboratorium!

- Głównym dowodem ich fałszowania jest przekazanie nam kopii skrzynek
bez kluczowych 17 sekund. W tym przypadku minister Jerzy Miller
poświadczył nieprawdę, twierdząc, że otrzymał wierną kopię oryginału.
Odnośnie zaszumienia odsyłam do danych urzędowych. Oficjalny komunikat
MSWiA po powrocie z Moskwy głosi, że nastąpiło zaszumienie tej kopii w
związku ze szczególnymi właściwościami rosyjskiego prądu. Chyba że
informacje podane przez rząd wprowadzały nas w błąd.

- Po pańskiej konferencji wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski
stwierdził, że jest pan "kandydatem do badań psychiatrycznych". Trzeba
przyznać, że sam podsuwa pan argumenty całej rzeszy publicystów,
którzy piszą o panu, jak o "wariacie z PiS" mówiącym o zamachu.

- Polityka wymusza na osobach broniących establishmentu zachowania
niegodne dziennikarzy czy osób publicznych. Znam te sposoby i
argumenty z lat opozycji antykomunistycznej. Nie zmieni to ani mojego
podejścia do mandatu posła, jak i obowiązków szefa zespołu, który ma
wyjaśnić tragedię smoleńską.

- A pomyśleć, że przed laty kroczyliście ze Stefanem Niesiołowskim
wspólną drogą...

- Ta wspólna droga nie była wcale taka długa, skończyła się w 1992
roku.

- Był pan z nim w jednej partii, a z prezesem Kaczyńskim bywał w
częstych sporach...

- Bez przesady. Współpraca Jarosława Kaczyńskiego ze mną sięga 1977
roku. I choć bywały momenty, kiedy różniliśmy się w szczegółach, to
nie były to sprawy aż tak istotne. Podobnie jak z Janem Olszewskim czy
Piotrem Naimskim. Natomiast wracając do tych ataków... Słowa używane
przez niektórych świadczą o bardzo wysokim poziomie zaburzeń
emocjonalnych.

- Pański zespół zajmował się jednak plotkami, jakie pojawiały się po
katastrofie. Na przykład tą, że pilot kilkukrotnie podchodził do
lądowania. Po co? To dość specyficzny sposób prowadzenia śledztwa w
sprawie katastrofy...

- Niektórymi plotkami. To o czym pan mówi, to akurat nie była plotka,
ale pewna koncepcja wprowadzania w błąd opinii międzynarodowej.
Oficjalna teza Federacji Rosyjskiej. Prezentowała ją systematycznie
państwowa agencja RIA-Novosti już w 40 minut po katastrofie.
Kontynuowała to pani Anodina, zarzucając polskim pilotom
niekompetencję, gen. Błasikowi spożywanie alkoholu, a prezydentowi
nieodpowiedzialność. Przykre jest to, że w Polsce znaleźli się
dziennikarze, którzy przyjęli na siebie rolę upowszechniania
rosyjskich kłamstw.

- Zadziwia też deklaracja PiS-u, że nie wystąpi o postawienie przed
Trybunałem Stanu tych, których uważacie za odpowiedzialnych za
tragedię. To brak konsekwencji.

- Prezes Kaczyński uznał, że Trybunał jest u nas raczej instytucją
abolicyjną. Chroni osoby pełniące rozmaite urzędy przed
odpowiedzialnością.

- Skoro tego typu zarzuty, jeżeli w nie wierzycie, nie trafiają przed
Trybunał, to jakie w takim razie powinny? Nie da się inaczej pociągnąć
do odpowiedzialności premiera i ministrów.

- Ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta i może zakończyć się
Trybunałem. Nawet jeżeli wniosek jest skazany na porażkę w głosowaniu,
to może to być jedyny, symboliczny ślad tej sprawy na przyszłość.
Rozważam, żeby przekonać kolegów z PiS do wniosku o Trybunał.

- Za głównego winowajcę katastrofy uznaje pan premiera Tuska?

- Tajne porozumienie z Putinem, czyn który przede wszystkim obciąża
premiera Tuska, dał w konsekwencji wszystko to, co działo się ze
śledztwem, czarnymi skrzynkami, dokumentacją, wrakiem samolotu. To
wszystko, co szokuje opinię publiczną. Wszyscy posłowie PO, SLD i PSL
głosowali 29 kwietnia 2010 za oddaniem śledztwa w ręce rosyjskie.
Premier zrzekł się przywilejów, które Polsce należały się zgodnie z
porozumieniem z 1993 roku. Konsekwencje oddania tego śledztwa Rosjanom
są zresztą jeszcze gorsze, niż się sądzi. Premier zdelegalizował w ten
sposób komisję ministra Millera! Podstawy prawne tej komisji zależą od
tego, czy Rosja zwróci się do nas o powołanie tej komisji. Nie
zwróciła się. Drugą podstawą może być międzynarodowe porozumienie
przewidujące powołanie takiej komisji. Ale z tego pan premier
zrezygnował.

- Z konferencji prasowej wynika, że obok premiera najwięcej zastrzeżeń
macie do ministra Bogdana Klicha i Tomasza Arabskiego...

- To nie docenił pan wagi dokumentów wskazujących na odpowiedzialność
szefa MSZ Radosława Sikorskiego! Mówię tu o negocjacjach
dyplomatycznych, które pozbawiły prezydenta i tylu najwyższych
urzędników statusu wizyty państwowej. Za tym poszło dramatyczne
obniżenie stopnia bezpieczeństwa. O prywatnym statusie tej wizyty i o
braku zabezpieczenia lotniska przez Rosjan poinformowano Kancelarię
Prezydenta... dwa dni po jego śmierci.

- Stwierdzili państwo jednak, że pomimo wszystkich problemów po
stronie polskiej do katastrofy nie doszłoby, gdyby nie zachowanie
Rosjan.

- Nie mam żadnych wątpliwości, że zasadnicza odpowiedzialność leży po
stronie rosyjskiej. Niestety, kłamliwy raport MAK przez ponad pół roku
nie spotkał się z żadną reakcją rządu premiera Tuska.

- Spodziewa się pan takiej konkluzji po raporcie ministra Millera?

- Nie wiem, czego się spodziewać. Przez ponad rok nie udostępniono
Polakom podstawowych informacji i dokumentów, systematycznie
wprowadzając ich w błąd. Zamiast faktów mieliśmy dziwne oceny i
plotki, które obciążały prezydenta bądź pilotów. Działo się to nawet
na najwyższych szczeblach! Pilotów obciążał jeszcze niedawno minister
Sikorski, choć nie miał do tego żadnych podstaw. Na razie nasza "Biała
księga" jest jedynym wiarygodnym zbiorem dokumentów na ten temat. Na
raport trzeba jeszcze poczekać do jesieni.

- "Białą księgę" odebrano jako chęć wywarcia presji na rząd i
przyspieszenia publikacji raportu komisji Millera. Według Andrzeja
Stankiewicza z "Newsweeka" chciał pan jednak wyprzedzić publikację
Millera i być pierwszy.

- Z nikim nie chcieliśmy się ścigać. Gdyby minister Miller dotrzymał
słowa i opublikował raport zgodnie z zapowiedzią w lutym bądź marcu,
nikogo byśmy nie wyprzedzili. Rząd od pół roku obiecuje, że już za
chwilę opublikuje swój raport. I ten termin bez powodu nieustannie był
przekładany. Dopiero po informacji o naszej "Białej księdze" premier
Tusk poinformował, że na jego biurko spłynął raport. Choć wciąż nie
wiemy, kiedy będzie opublikowany. Nie było to naszą intencją, ale same
prace naszego zespołu wywarły dobrą presję na rząd. Choć wciąż z
ubolewaniem odbieram to, że w Platformie dominuje podporządkowywanie
się tezom rosyjskim.

Antoni Macierewicz

Szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej

Data: 2011-07-06 11:38:42
Autor: Leprechaun
Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:27569557-b959-41de-88a5-053ab9ac1a42g12g2000yqd.googlegroups.com...
"Nie formułuję diagnozy o zamachu, skoro nie mam na nią dostatecznych
dowodów - mówi Antoni Macierewicz w wywiadzie dla Super Expressu."

O w morde! To co w takim razie z mgłą i helem, dobijaniem rannnych itp? Po jaką cholerę A.Macierewicz razem z A.Fotygą jeżdził do Jankesów, a prezes PiS wręczał Obami listy usłużne? Czyzby było w nich tym razem orędzie do przyjaciół Jankesów?

BomBel

Data: 2011-07-08 19:52:16
Autor: pluton
Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH
Zwłaszcza po obiektywnych
badaniach, które wykazały, że do tragedii doszło 15 metrów nad ziemią.


ktos puscil 'bombe termobaryczna' ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-07-09 08:00:11
Autor: [heÂŽsk]
Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH
On Fri, 8 Jul 2011 19:52:16 +0200, "pluton" <zielonadupax@gazeta.pl>
wrote:

> Zwłaszcza po obiektywnych
badaniach, które wykazały, że do tragedii doszło 15 metrów nad ziemią.


ktos puscil 'bombe termobaryczna' ?

 ten kto pompowal w krzakach baloniki z helem.

 --

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Antoni Macierewicz: Dwie główne hipotezy to AWARIA albo ZAMACH

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona