Data: 2012-05-11 17:36:07 | |
Autor: Obserwator | |
Antoni Macierewicz: tlumaczy: Jak wybić się na niepodległość | |
i prowadzic antyglobalistyczna, realistyczna politycke Niemiec i Rosji
putinowskiej. http://niezalezna.pl/28179-antoni-macierewicz-wybic-sie-na-niepodleglosc Antoni Macierewicz: Wybić się na niepodległość * Powstała szczególna tęczowa koalicja. Obok Leszka Millera, Aleksandra Kwaśniewskiego, Bronisława Komorowskiego, Janusza Palikota, Aleksandra Smolara i Donalda Tuska ramię w ramię stanęli Zbigniew Ziobro i Paweł Kowal, a obok Tomasza Lisa – Marek Magierowski i Igor Janke. Tylko raz po 1989 r. w historii mieliśmy do czynienia z podobnie szerokim frontem. Wtedy, w 1992 r., ten sojusz nazwano *koalicją strachu*. Dziś przeciwników polityki PiS łączy strach przed realistyczną oceną sytuacji geopolitycznej, w jakiej znaleźliśmy się po 10 kwietnia 2010 r. W ostatnich dniach establishment polityczny i publicystyczny ze szczególną determinacją atakuje Prawo i Sprawiedliwość za stanowisko w sprawie polityki zagranicznej, w szczególności wobec Rosji i Ukrainy. Zarzuca się PiS awanturnictwo, radykalizm, nieodpowiedzialność, brak konsekwencji, a nawet – świadome działanie na rzecz Rosji i Niemiec. Front polityków i publicystów, za wszelką cenę chroniących obecne status quo w polityce zagranicznej, zaczął swoje działania od brutalnych ataków na zespół smoleński i przypisywanie mi słów, których nigdy nie wypowiedziałem. Ale ostrze ataku skierowano przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu domagającemu się – o ile premier Tymoszenko nie zostanie uwolniona - ogłoszenia bojkotu meczów Euro 2012 odbywających się na Ukrainie i przeniesienia ich do Polski lub do Niemiec. Spokój za wszelką cenę Wspólnym mianownikiem łączącym krytyków PiS jest przekonanie, że bezradność i bezczynność wobec zagrożeń powstrzyma bardziej widoczny kryzys polskiej państwowości. Dlatego piętnuje się PiS za - jakoby - nieodpowiedzialne antagonizowanie Rosji, wpychanie Ukrainy w jej ramiona i wspieranie polityki Niemiec, które współdziałając z Rosją, chcą uniemożliwić rozszerzenie UE na wschód i podporządkować Ukrainę Rosji. Prawo i Sprawiedliwość, wskazując na agresywne działania Rosji wobec Polski w związku z tragedią smoleńską czy wzywając do bojkotu Ukrainy, ma działać pour le roi de Prusse i narażać Polskę na największe niebezpieczeństwo. Cała ta bzdurna argumentacja wynika albo z kompletnego niezrozumienia lub nieznajomości obecnych uwarunkowań geopolitycznych, albo też ma świadomie wprowadzić w błąd opinię publiczną. Ocena ta jest szczególnie istotna w wypadku polityków takich jak Zbigniew Ziobro, który ostatnio kilkakrotnie odcinał się od PiS, sygnalizując gotowość do bardziej *realistycznej* polityki wobec Rosji, także w sprawie śledztwa smoleńskiego. Czy Zbigniew Ziobro zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojej postawy i deklaracji? Czy dopiero dziś wybiera drogę Pawła Kowala, czy też właśnie teraz zdecydował się mówić o tym otwarcie? Takich pytań nie warto oczywiście zadawać w wypadku premiera Donalda Tuska czy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Oni decyzje podjęli już dawno temu. A najlepiej świadczy o tym fakt, że ich politykę rosyjską kształtują ludzie o wyrobionej renomie: Radosław Sikorski, Daniel Rotfeld i Roman Kuźniar. Polska i Niemcy a sprawa ukraińska Aby zrozumieć obecną sytuację, należy powiedzieć kilka słów o grze politycznej prowadzonej przez ostatnie kilka lat w czworokącie Polska - Ukraina - Rosja - Niemcy. Sprawa ukraińska nie doprowadzi w wymiarze strategicznym do likwidacji prorosyjskich tendencji w Niemczech i zapewne oba państwa rychło się pogodzą, być może nawet kosztem interesów Polski. Taktycznie jednak *na chwilę obecną* Rosję i Niemcy dzieli coraz poważniejszy spór, który rozpoczął się od Polski, a teraz skoncentrował na Ukrainie. Europa Środkowa – klucz do Eurazji W ostatnich kilku latach politykę niemiecką wobec Rosji determinowało dążenie do powstania osi kontynentalnej łączącej Europę i rosyjską Eurazję. Kluczem do tej polityki były z jednej strony interesy gospodarcze obu państw, a z drugiej strategia Niemiec polegająca na przeciwstawieniu się amerykańskiej polityce zagranicznej w wydaniu George’a Busha. To zbliżenie nabrało szczególnego przyspieszenia dzięki dobrym relacjom prezydenta i premiera Rosji Władimira Putina z postkomunistycznymi elitami w Niemczech. Dla wielu Polaków symbolem rosyjsko-niemieckich stosunków i szczególnej współpracy stał się rurociąg północny, a także niezbyt życzliwe Polsce i zdecydowanie korzystne dla Rosji niemieckie działania w sprawie szlaków wodnych w okolicy Świnoujścia i Szczecina. Rosja i Niemcy niechętnie patrzyły na politykę Lecha Kaczyńskiego zmierzającą do budowy sojuszu Europy Środkowej, wspartego specjalnymi stosunkami z USA. Tak pomyślana Europa Środkowa umacniała niepodległość byłych republik radzieckich wyzwolonych spod sowieckiej okupacji, oddalała perspektywę budowy państwa europejskiego i uniemożliwiała stworzenie wspólnej przestrzeni politycznej łączącej Unię Europejską i Rosję putinowską. Była to, krótko mówiąc, najskuteczniejsza i jedyna realistyczna polityka antyglobalistyczna idąca w poprzek długo przygotowywanym planom. Szczególnie istotne dla tej koncepcji było porozumienie polsko-ukraińskie. Dlatego właśnie prezydent Lech Kaczyński parł do zaproszenia Ukrainy do NATO - plan ten został zrealizowany podczas konferencji w Bukareszcie w 2008 r. I to prezydent Kaczyński wraz z prezydentem Juszczenką doprowadzili do wspólnej organizacji Euro 2012. Początkowo kontrakcja rosyjska wobec takiego rozwoju wydarzeń zyskała przyzwolenie Niemiec. To za sprawą Niemiec deklaracja bukareszteńska o przyjęciu Ukrainy i Gruzji do NATO okazała się tylko pustym gestem (w dalszej konsekwencji sytuacja ta otworzyła drogę do rosyjskiej agresji na Gruzję). To wpływowe środowiska niemieckie zaangażowały się w zwalczanie tarczy antyrakietowej, mającej scementować sojusz Europy Środkowej z USA. I to Angela Merkel wreszcie pchnęła Donalda Tuska w objęcia Putina, począwszy od spaceru na sopockim molo, a skończywszy na uścisku na smoleńskim pobojowisku. Wielka Europa, czyli imperium kontratakuje Z politycznego punktu widzenia kluczowa była jednak wielka operacja polityczna, która znalazła swoją kumulację wczesną jesienią 2009 r. Wówczas to, 1 września 2009 r., premier Tusk zaprosił premiera Putina i kanclerz Merkel na Westerplatte. Rocznicę wybuchu II wojny światowej, u źródeł której stał sojusz rosyjsko-niemiecki, miano uczcić wspólnie w miejscu dla Polaków szczególnym, będącym symbolem bohaterstwa i niezłomności w obronie niepodległości Ojczyzny.* Caly tekst bardzo dlugi, ale warto go przeczytac, aby zrozumiec polityke prowadzona przez partie opozycyjna : PiS. -- |
|
Data: 2012-05-11 17:37:31 | |
Autor: Obserwator | |
Antoni Macierewicz: tlumaczy: Jak wybić się na niepodległość | |
... i prowadzic antyglobalistyczna, realistyczna polityke WOBEC Niemiec i Rosji putinowskiej. -- |
|