Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Antyfaszyści oskarżają policję

Antyfaszyści oskarżają policję

Data: 2010-11-14 16:23:57
Autor: MFL
Antyfaszyści oskarżają policję
Organizatorzy manifestacji antyfaszystowskiej z 11 listopada w Warszawie wydali
oświadczenie w związku z prowokacjami i przemocą ze strony policji podczas
demonstracji i prób zablokowania neofaszystowskiego marszu ONR. Czytamy w nim min.:

Antyfaszystowskie Porozumienie 11. Listopada (...) wyraża głębokie oburzenie
zachowaniem policji, nadużywaniem przez nią przemocy, oraz brutalnym
traktowaniem aresztowanych osób.

Legalna demonstracja środowisk antyfaszystowskich przy metrze Świętokrzyska
została otoczona kordonem policji już na samym jej początku, mimo braku
przesłanek mogącyh świadczyć o jakimkolwiek zagrożeniu ze strony
demonstrujących. Podczas protestu obecnych było dużo starszych osób, rodzin z
dziećmi itp. Około godziny 14:30 z niewyjaśnionych powodów kordon uszczelnił
się, policja przestała zarówno wypuszczać demonstrantów na zewnątrz jak i nie
pozwalała dołączać się innym osobom. Tłumaczono to względami bezpieczeństwa,
związanymi z przejściem demonstracji ONRu, lecz już wcześniej wiadome było, że
jej trasa została zmieniona.(...)

Policyjne prowokacje skierowane przeciw antyfaszystom.

Dowiadujemy się z relacji różnych osób, że na mieście miało miejsce wiele
prowokacji, nadużyć i nieuzasadnionej agresji oraz przemocy ze strony policji.
Mamy informacje o bezpodstawnym zatrzymywaniu i legitymowaniu osób wybierających
się na legalną demonstrację, długie przetrzymywanie ich bez podania rzeczywistej
przyczyny oraz zastraszenia. Wiemy, że spotykało to również przypadkowych
przechodniów.

Dysponujemy informacją od kilku zatrzymanych osób o policjantach przebranych za
uczestników pochodu ONR, którzy prowokowali antyfaszystów a wręcz fizycznie na
nich napadali, interwencje były brutalne i funkcjonariusze do samego końca nie
ujawniali, że są z policji. Niejednokrotnie zdarzenia tego typu miały miejsce z
dala od przemarszu neonazistów.  Jedna z aresztowanych antyfaszystek stanęła w
obronie swojego brata bitego przez domniemanego członka ONRu, który de facto
okazał się policjantem. Postawiono jej zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza
i spędziła około 24. godzin w areszcie. W każdym z podobnych przypadków
samoobrona została zinterpretowana jako czynna napaść na funkcjonariusza i
wszystkim zatrzymanym takie też postawiono zarzuty. Od części antyfaszystów,
mimo uniewinnienia, zebrano próbki DNA, odciski palców, oraz zrobiono im
zdjęcia. Fakty te świadczą o tym, że strategia policji nie ograniczała się do
ochrony marszu „narodowców”, lecz miała na celu przede wszystkim zastraszenie i
represje wobec członków ruchu antyfaszystowskiego.

Skandaliczne zachowanie policjantów na komisariacie.

Na komisariacie policjanci wielokrotnie bez podania przyczyny grozili
zatrzymanym użyciem przemocy. W ich protokołach pamięciowych możemy przeczytać:
uważaj bo do Ciebie strzelę! czy Ja to bym Cię podniósł za gardło do góry,
powiesił na haku od radiowozu i przeciągnął przez cała Warszawę! Dodatkowo
szykanowano zatrzymanych rasistowskimi, seksistowskimi, homofobicznymi i ogólnie
poniżającymi zwrotami. Pozbawiano ich bielizny i skarpet, zmuszono do siedzenia
przez sześć godzin na podłodze. Preparowano protokoły niezgadzające się ze
składanymi zeznaniami (jednak aktywiści odmawiali ich podpisywania). Większości
zatrzymanych odmawiano elementarnych praw: kontaktu z rodziną, kontaktu z
adwokatem, informacji o przyczynach zatrzymania, wody i pożywienia oraz
możliwości skorzystania z toalety przez kilkanaście godzin.

Neofaszystowski rodowód funkcjonariuszy.

Najbardziej oburzające jest jednak to, że niektórzy funkcjonariusze nie kryli
swojej sympatii do faszyzujących ugrupowań. Jeden z policjantów wychwalał ONR,
podczas gdy inny z dumą oświadczył zatrzymanemu antyfaszyście, że jest byłym
członkiem organizacji NOP (Narodowe Odrodzenie Polski) i wciąż pozostaje jej
sympatykiem. Kilku innych funkcjonariuszy deklarowało podczas pełnienia służby
swoje rasistowskie poglądy.

Bagatelizowanie problemu faszyzmu przez media.

Jesteśmy zbulwersowani sposobem przedstawiania wczorajszych zajść przez media.
Problem walki z nietolerancją, ksenofobią i neofaszyzmem został sprowadzony do
chuligańskich wybryków i walki subkultur. W sytuacji, kiedy do niedawna prezesem
TVP był neonazista, a w wielu miastach dochodzi do pobić na tle rasistowskim,
dyskredytowanie ruchu antyfaszystowskiego na rzecz szukania taniej sensacji jest
karygodne i oburzające.

Więcej: http://www.rozbrat.org/informacje/krajowe/587-antyfaszysci-oskarzaja-policje

--


Data: 2010-11-14 16:34:19
Autor: rAzor
Antyfaszyści oskarżają policję
Darz bór! Użytkownik... he he - MFL raczył napisać:
Organizatorzy manifestacji antyfaszystowskiej z 11 listopada w Warszawie wydali
oświadczenie w związku z prowokacjami i przemocą ze strony policji .........


Spierdalajcie na Kubę, czerwone gnoje.
--
Sátoraljaújhely

Data: 2010-11-14 17:27:13
Autor: mflWYTNIJTO
Antyfaszy¶ci oskar¿aj± policjê
Sátoraljaújhely
Wracaj do Azji huńska przybłędo.


--


Data: 2010-11-14 18:37:24
Autor: u2
Antyfaszyści oskarżają policję
W dniu 2010-11-14 16:23, MFL pisze:
Bagatelizowanie problemu faszyzmu przez media.


"Antyfaszyści" to lewacy. Jeszcze gorsza zaraza. To jak leczenie
alkoholizmu wódką.

Antyfaszyści oskarżają policję

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona