Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   [kronika2prl] Aparat II PRL pomaga przej膮膰 maj膮 tek biznesmena

[kronika2prl] Aparat II PRL pomaga przej膮膰 maj膮 tek biznesmena

Data: 2011-01-14 23:27:58
Autor: mi
[kronika2prl] Aparat II PRL pomaga przej膮膰 maj膮 tek biznesmena
http://www.millionaire.pl/w-jaki-sposob-mafia-kradnie-cale-firmy.html

Bardzo d艂ugie ale warte przeczytania. Jak dyspozycyjne mendy prokuratorskie, s膮dowe i urz臋dnicze prowadzone na kr贸tkiej smyczy 艂adnie doprowadzi艂y do przej臋cia w艂asno艣ci biznesmena. II PRL w soczewce.

Pozostaje pytanie, nieodpowiedziane w artykule: czy nowy w艂a艣ciciel te偶 (przyadkowym przypadkiem) by艂 zwi膮zany z WSI jak to by艂o w przypadku Kluski i G.Knosowskiego?*

Skr贸t:
"Okaza艂o si臋, 偶e g艂贸wny akcjonariusz Polmozbytu przepisa艂, s膮dz膮c, 偶e nale偶y tak zrobi膰, aby zdywersyfikowa膰 udzia艂y, znacz膮cy pakiet akcji swojej c贸rce d艂ugo przed aresztowaniem, kt贸ra mia艂a 19 lat i zaczyna艂a studia na Uniwersytecie Jagiello艅skim na Wydziale Zarz膮dzania i ona r贸wnie偶 zosta艂a 19 maja 2003 aresztowana. W areszcie powiedziano jej, 偶e ojciec si臋 jej wypiera, 偶e wszystko wy艣piewa艂, 偶e zrzuca win臋 na ni膮 itp. i po miesi膮cu dziewczyna zmi臋k艂a i zgodzi艂a si臋 na poddanie dobrowolnej karze i w ramach za tzw. szkody, kt贸re rzekomo wyrz膮dzi艂a zgodzi艂a si臋 odda膰  akcje na rzecz sp贸艂ki Polmozbyt w ramach rekompensaty.

Okaza艂o si臋 tak偶e, 偶e sp贸艂ka Polmozbyt w ramach kontroli dosta艂a tak偶e domiary podatkowe. Pan naczelnik tak pokierowa艂 spraw膮, 偶e akcje, kt贸re mia艂 od c贸rki w艂a艣ciciela przesz艂y w ramach roszcze艅 Urz臋du Skarbowego na w艂asno艣膰 urz臋du skarbowego, kt贸ry z kolei sprzeda艂 inwestorowi, kt贸ry zap艂aci艂 jakie艣 艣mieszne pieni膮dze i dzisiaj jest g艂贸wnym w艂a艣cicielem sp贸艂ki Polmozbyt."


mi
*) Kluska zdradzi艂, 偶e mia艂 ofert臋 ukr臋cenia sprawy i trop kierowa艂 do delegatury WSI. Sprzeda艂 potem Optimus ITI, kt贸re zosta艂o za艂o偶one z funduszy operacyjnych... a to ju偶 inna bajka. ;)

Data: 2011-01-15 03:13:08
Autor: mi
Przedruk
W jaki spos贸b mafia kradnie ca艂e firmy

O mojej dzia艂alno艣ci

Obecnie mam 55 lat. W  czasach PRL-u nale偶a艂em do opozycji, by艂em internowany, anga偶owa艂em si臋 w m艂odzie偶owy Ruch M艂odej Polski, p贸藕niej by艂em doradc膮 przewodnicz膮cego Zarz膮dcy Regionu w Solidarno艣ci na 艢l膮sku. Po zako艅czeniu stanu wojennego kontynuowa艂em dzia艂alno艣膰 opozycyjn膮. Do zaj臋cia si臋 przedsi臋biorczo艣ci膮 zach臋ci艂 mnie Miros艂aw Dzielski, jedna z bardziej znanych os贸b w Krakowie, (filozof, polityk, cz艂owiekiem kt贸ry mia艂 wizj臋). Razem z nim i wieloma innymi osobami za艂o偶y艂em w po艂owie lat 80-tych, (dok艂adnie w 1985 roku) Krakowskie Towarzystwo Przemys艂owe, kt贸re mia艂o na celu propagowanie idei wolnej przedsi臋biorczo艣ci, gospodarki wolnorynkowej i prywatnej formy w艂asno艣ci. Uwa偶a艂em, 偶e to jest moja misja 鈥 w jaki艣 spos贸b 偶yciowa, 偶e zaanga偶owanie na rzecz pro kapitalistycznych r贸偶nych przedsi臋wzi臋膰 jest tym co Polsce jest rzeczywi艣cie potrzebne, po to, aby艣my mogli przygotowywa膰 sobie i kadry i koncepcje rozwoju gospodarczego. Miros艂aw Dzielski uwa偶a艂, 偶e my艣l膮c o Polsce, mo偶emy si臋 skoncentrowa膰 na tych mniejszych ojczyznach, nie musimy tylko i wy艂膮cznie my艣le膰 w kategoriach globalnych, co dla ca艂ej Polski  i uwa偶a艂, 偶e mo偶emy r贸wnie偶 sporo zrobi膰 dla samego Krakowa. W zwi膮zku z tym w 1988 roku zorganizowa艂 seminarium, gdzie by艂a ta 艣wiatlejsza cz臋艣膰 aparatu partyjnego, kt贸ra by艂a zwi膮zana z uczelniami i tam w艂a艣nie krakowscy przedsi臋biorcy, czy ludzie z uczelni, kt贸rzy my艣leli o gospodarce wolnorynkowej, przedstawiali pewne idee reformy, powiedzia艂bym ma艂ych krok贸w, 偶e w Krakowie powstanie strefa wolnej przedsi臋biorczo艣ci, czy pewne regulacje, kt贸re mog艂y by膰 korzystne, a r贸wnocze艣nie nie wywraca膰 ca艂ego porz膮dku politycznego,  kt贸ry w tamtych czasach wydawa艂 si臋, 偶e jest stosunkowo odleg艂y. Okaza艂o si臋, 偶e z jednej strony te dzia艂ania mia艂y jaki艣 skutek, bo sporo os贸b zacz臋艂o my艣le膰 tw贸rczo. Ustawa Pana Wilczka, my艣l臋, 偶e w jakie艣 mierze te偶 by艂a efektem podobnych dzia艂a艅 w ca艂ej Polsce.

W 1989 roku pojawia艂y si臋 nowe mo偶liwo艣ci i uwa偶a艂em, 偶e moj膮 powinno艣ci膮 jest  zaanga偶owanie na rzecz ju偶 takich prawdziwych inicjatyw gospodarczych, oczywi艣cie kontynuuj膮c dzia艂alno艣膰 na rzecz rozwoju mo偶liwo艣ci dla ludzi, kt贸rzy nie mieli dost臋pu do literatury wolnorynkowej, do my艣li wolnorynkowej. By艂em jednym z za艂o偶ycieli Instytutu Miros艂awa Dzielskiego, kt贸ry wydawa艂 publikacje w艂a艣nie na tematy gospodarcze i jakby pewnej my艣li ekonomicznej zwi膮zanej z gospodark膮 wolnorynkow膮. Zorganizowali艣my pierwsz膮 szko艂臋 biznesu w Krakowie itp.

Narodowy Fundusz Inwestycyjny

W powa偶niejszy biznes wszed艂em w 1995 roku, kiedy zosta艂em dyrektorem inwestycyjnym w jednym z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Wcze艣niej prowadzi艂em dzia艂alno艣膰 doradcz膮, zaanga偶owany by艂em w programy restrukturyzacyjne r贸偶nych przedsi臋biorstw, przewa偶nie prywatnych i w 1995 roku rzeczywi艣cie mog艂em dzia艂a膰 na szersz膮 skal臋. NFI s膮 dzisiaj r贸偶nie oceniane, ale ten m贸j NFI Magna Polonia wydaje mi si臋, 偶e by艂 funduszem bardzo uczciwym i bardzo tw贸rczo podchodz膮cym do rzeczywisto艣ci. Zrealizowali艣my sporo projekt贸w inwestycyjnych i kilkuletnia dzia艂alno艣膰 przynios艂a mi rzeczywi艣cie sporo do艣wiadcze艅 i wiedzy. Jednak m贸j okres zaanga偶owania w Fundusz mia艂 jedn膮 zasadnicz膮 wad臋, ponad po艂ow臋 czasu musia艂em sp臋dza膰 poza Krakowem, je偶d偶膮c po Polsce lub po Warszawie. Po kilku latach stwierdzi艂em, 偶e wol臋 si臋 anga偶owa膰 we w艂asne przedsi臋wzi臋cie, ale lokalnie w Krakowie tak, abym m贸g艂 wi臋cej czasu sp臋dza膰 w domu.

KRAKMEAT i SAFRI

W 1999 roku zwolni艂em si臋 z Funduszu i wsp贸lnie z dwoma przyjaci贸艂mi zrealizowali艣my wykup managerski Krakowskich Zak艂ad贸w Mi臋snych oraz Towarzystwa Inwestycyjnego SAFRI. By艂 to czas, w kt贸rym zacz膮艂 si臋 w艂a艣nie kryzys gospodarczy i rzeczywi艣cie, by艂 to czas w kt贸rym przedsi臋biorcy mieli pod g贸rk臋. Tzn. zawsze mieli pod g贸rk臋, ale wesz艂y pewne uwarunkowania makroekonomiczne, kt贸re spowodowa艂y, 偶e kredyty spowrotem zacz臋艂y dro偶e膰, a popyt zacz膮艂 male膰. Weszli艣my w te dwa przedsi臋wzi臋cia w sytuacji, kt贸ra nie sprzyja艂a osi膮ganiu szybkich sukces贸w. Okaza艂o si臋 jednak, 偶e 4 lata wyt臋偶onej pracy spowodowa艂y, 偶e osi膮gn臋li艣my pewien sukces, a w艂a艣ciwie du偶y sukces poniewa偶 zrealizowali艣my nasze zamierzenia. Co prawda trwa艂o to 2 lata d艂u偶ej ni偶 planowali艣my, ale zrealizowali艣my je.
Krakowskie zak艂ady mi臋sne by艂y zapuszczone z dramatycznym stanem technicznym, po艂o偶one w centralnym punkcie Krakowa, w zapuszczonej dzielnicy w odleg艂o艣ci ponad kilometr od rynku, nad Wis艂膮. Nasz pomys艂 polega艂 na tym, 偶eby oczy艣ci膰 ten teren z dzia艂alno艣ci zwi膮zanej z przetw贸rstwem mi臋sa i przenie艣膰 t膮 dzia艂alno艣膰 na peryferie Krakowa do dzielnicy przemys艂owej, kt贸ra by do tego si臋 nadawa艂a i na tym miejscu mo偶na by kontynuowa膰 dzia艂alno艣膰 zak艂adu, kt贸ry by艂 rzeczywi艣cie najstarszym przemys艂owym funkcjonuj膮cym zak艂adem Krakowa, poniewa偶 data za艂o偶enia rze藕ni miejskiej w Krakowie by艂a 1878 (akurat za naszej kadencji obchodzili艣my 125 rocznic臋 istnienia zak艂adu).

Aby ten cel osi膮gn膮膰 czeka艂a nas d艂uga droga, podstawowym warunkiem by艂o znalezienie dewelopera, kt贸ry ten teren prawie 6 ha w centrum Krakowa, by艂by w stanie zagospodarowa膰, czyli kupi膰 od nas, a r贸wnocze艣nie my w tym samym czasie wybudujemy zak艂ad i przeniesiemy tam produkcj臋. Z dzisiejszej perspektywy wygl膮da to rzeczywi艣cie prosto, jednak nie w realiach zmieniaj膮cego si臋 prawa zwi膮zanego z nieruchomo艣ciami.

Uwa偶ali艣my, 偶e ten teren jest unikalny, dlatego zadbali艣my o to, aby inwestor rzeczywi艣cie chcia艂 zachowa膰 to co by艂o tam z punktu widzenia urbanistycznego, czy architektonicznego najcenniejsze w starym zak艂adzie.  Zak艂ad by艂 mini miasteczkiem z bardzo wysokim p艂otem, o kt贸rym ma艂o kto wiedzia艂 jak w 艣rodku wygl膮da.  Natomiast w 艣rodku, poza halami produkcyjnymi, kt贸re by艂y w op艂akanym stanie, istnia艂a pi臋kna uliczka dooko艂a kt贸rej znajdowa艂o si臋 chyba 6 bardzo 艂adnych obiekt贸w, domeczk贸w z czerwonej ceg艂y z XIX i z pocz膮tku XX wieku. My uwa偶ali艣my, 偶e warto to ods艂oni膰 i pokaza膰 Krakowianom oraz dobudowa膰 do tych zabytkowych obiekt贸w nowe, kt贸re przynios膮 inwestorowi sukces i spowoduj膮, 偶e b臋dzie to 艂adne i funkcjonalne oraz biznesowo korzystne dla nas i dla inwestora.

Okaza艂o si臋, 偶e taki inwestor si臋 znalaz艂 鈥 by艂a to firma, kt贸ra prowadzi w Warszawie Galeri臋 Mokot贸w, firma GTC, z kt贸r膮 podpisali艣my umow臋 w 2001 roku. Umowa zosta艂a zawarta na pewnych warunkach, kt贸re trzeba by艂o spe艂ni膰, aby inwestor m贸g艂 ten teren kupi膰. Rzeczywi艣cie powiem, 偶e cena tej nieruchomo艣ci, kt贸r膮 uda艂o nam si臋 wynegocjowa膰 by艂a najwy偶sza w Krakowie (prawie 9 milion贸w dolar贸w). Wtedy dolar by艂 lepiej nominowany ni偶 Euro. M贸wi臋 to po to, aby za chwil臋 wyt艂umaczy膰, 偶e ta cena nie by艂a bez znaczenia w kontek艣cie p贸藕niejszych wydarze艅.

R贸wnolegle zacz臋li艣my realizowa膰 projekt budowy nowego zak艂adu. Znale藕li艣my dobr膮 lokalizacj臋, znale藕li艣my miejsce gdzie uda艂o nam si臋 wybudowa膰 zak艂ad i w kwietniu 2003 roku, czyli prawie po 2 latach od podpisania tej umowy najwa偶niejszej z inwestorem, uda艂o nam si臋 otworzy膰 (z tak膮 ma艂膮 uroczyst膮 opraw膮, na kt贸rej by艂 wojewoda, prezydent miasta, biskup Nycz i wielu innych znakomitych go艣ci), z hukiem nowy zak艂ad. Uwa偶ali艣my, 偶e jest on sukcesem dla Krakowa, poniewa偶 w tym 2003 roku nie by艂o za wiele inwestycji przemys艂owych, by艂y oczywi艣cie inwestycje mieszkaniowe czy komercyjne, ale inwestycji strikte przemys艂owych nie. Byli艣my jedyn膮 fabryk膮 otwart膮 w latach 2002-2004 w Krakowie. Uwa偶ali艣my, 偶e tworzymy 300 nowych miejsc pracy, zak艂ad by艂 zgodny z normami unijnymi, nowe wyposa偶enie, wszystko na najwy偶szym poziomie. Znawcy bran偶y, rzeczywi艣cie m贸wili, 偶e jest to najnowocze艣niejszy zak艂ad w Polsce po艂udniowej zwi膮zany z przetw贸rstwem mi臋snym.

R贸wnolegle by艂y dzia艂ania zwi膮zane ze sp贸艂k膮 SAFRI, kt贸ra by艂a nasz膮 drug膮 sp贸艂k膮, kt贸r膮 wykupili艣my. Sprzeda艂a one swoje g艂贸wne aktywa, czyli sp贸艂k臋 Polmozbyt inwestorowi, kt贸ry jakby oddzieli艂 si臋 i prowadzi艂 sw贸j w艂asny biznes od dw贸ch lat.

Przebieg kontroli

Opowiem Pa艅stwu co si臋 wydarzy艂o w obu sp贸艂kach chronologicznie, gdy偶 niekt贸re w膮tki si臋 艂膮cz膮, niekt贸re s膮 osobne, ale chronologia pozwoli nam to uporz膮dkowa膰.
Na pocz膮tku lutego 2003 roku do 贸wczesnego prezesa zarz膮du firmy Polmozbyt przyjecha艂 osobi艣cie, co si臋 nie zdarza nigdy, ale wtedy w艂a艣nie si臋 zdarzy艂o, naczelnik urz臋du skarbowego i zawiadomi艂 go, 偶e jutro od 7.00 rano rozpoczyna kontrol臋 w sp贸艂ce Polmozbyt i w zwi膮zku z tym 偶yczy sobie wszystkich dokument贸w, wszystkich os贸b 偶eby by艂y na miejscu itd. Jak naczelnik zapowiedzia艂 tak zrobi艂. Nast臋pnego dnia zacz臋艂a si臋 kontrola, kt贸ra trwa艂a do p贸藕nej jesieni 2003 roku.

My艣my w kwietniu 2003 roku otwarli z du偶ym pozytywnym rozg艂osem, k艂ad臋 tutaj nacisk na s艂owo 鈥瀙ozytywnym鈥, now膮 inwestycj臋, nowy zak艂ad. Uwa偶ali艣my 偶e restrukturyzuj膮c star膮 fabryk臋 dali艣my Krakowowi mo偶liwo艣膰 odkrycia nowych teren贸w dla siebie i jednocze艣nie kontynuowali艣my dzia艂alno艣膰 na terenach ju偶 do tego przeznaczonych. Uwa偶ali艣my, 偶e to jest sukces, robili艣my to w spos贸b otwarty, informowali艣my o wszystkim pracownik贸w i opini臋 publiczn膮, udzielali艣my wywiad贸w prasowych. Uwa偶ali艣my, 偶e pewna przejrzysto艣膰 jest naszym atutem, bo tak rozumieli艣my pewn膮 powinno艣膰 spo艂eczn膮, 偶e biznes ma nie tylko wymiar indywidualny, ale tak偶e spo艂eczny. Chcieli艣my, aby nasz przyk艂ad by艂 tym przyk艂adem pozytywnym, w sytuacji w kt贸rej rzeczywi艣cie by艂o du偶o artyku艂贸w jak to przedsi臋biorcy oszukuj膮 pracownik贸w, pracownicy pracodawc贸w itp. My pokazali艣my, 偶e pewne trudne programy, mo偶na realizowa膰 przy otwartej kurtynie, przy przejrzysto艣ci, wiarygodno艣ci i rzetelno艣ci dzia艂ania.

22 kwietnia 2003 roku otworzyli艣my fabryk臋, natomiast 19 maja 2003 roku rozpocz臋艂y si臋 aresztowania w sp贸艂ce Polmozbyt z kt贸r膮 byli艣my z 2 kolegami zwi膮zani, ale du偶o wcze艣niej. W chwili aresztowania 偶adnych zwi膮zk贸w z ni膮 nie mieli艣my, poniewa偶 kupi艂 j膮 przedsi臋biorca, kt贸ry sam j膮 rozwija艂.

Zosta艂o tam 6 os贸b  aresztowanych. Tradycyjnie o godzinie 6 rano, kominiarki, wiadomo jak to funkcjonuje. Dla nas to by艂 szok, bo w prawdzie nie mieli艣my 偶adnych kontakt贸w, ale byli艣my zdziwieni, mieli艣my jakby nie patrze膰 jak膮艣 wiedz臋 na temat tej sp贸艂ki. Nie spodziewali艣my si臋, 偶e mog艂y tam by膰 jakie艣 nieprawid艂owo艣ci i sk膮d taka sytuacja. Okaza艂o si臋, 偶e par臋 miesi臋cy p贸藕niej po wakacjach w 2003 roku. Dok艂adnie 21 lub 22  wrze艣nia zadzwoni艂 do mnie ten sam naczelnik urz臋du skarbowego i zapyta艂 si臋, kto jest w艂a艣cicielem zak艂ad贸w mi臋snych. Naczelnik, kt贸ry dzwoni do managera czy do osoby zwi膮zanej z firm膮 i przez telefon wypytuje o stan w艂asno艣ciowy to dosy膰 niestandardowa sytuacja, no ale zgodnie z przyj臋tymi zasadami pewnej przejrzysto艣ci, otwarto艣ci odpowiedzia艂em mu zgodnie z prawd膮, 偶e jest to sp贸艂ka akcyjna, gdzie jest trzech w艂a艣cicieli, ja i dw贸ch moich koleg贸w. On od艂o偶y艂 s艂uchawk臋 i okaza艂o si臋, 偶e 2 lub 3 dni p贸藕niej 25 wrze艣nia, po mnie oraz po dw贸ch moich koleg贸w przyszli Panowie z CB艢.

Aresztowania

O 6.02 moja mama, kt贸ra mieszka艂a pi臋tro wy偶ej ni偶 moja rodzina powiedzia艂a: 鈥 鈥濴echu, w艂a艣nie do mnie zadzwonili i stoj膮 pod domem z CB艢, mo偶e wyjd藕 do nich鈥. Oczywi艣cie odpowiedzia艂em, 偶e zaraz wyjd臋. W艂o偶y艂em na siebie jakie艣 spodnie, by艂o jeszcze ciep艂o, wi臋c nie zmienia艂em podkoszulki wyszed艂em do nich. Oczywi艣cie t艂oczyli si臋 przed bram膮, kamery itd. Ja spokojniutko powiedzia艂em, 偶e zapraszam, wejd藕cie sobie i je偶eli macie jakie艣 potrzeby to nie ma problemu. Powiedzia艂em, 偶e prosz臋 bardzo wszystko jest do dyspozycji. 呕ona spyta艂a si臋 czy pij膮 kaw臋 czy herbat臋. To ich jako艣 uspokoi艂o wi臋c wy艂膮czyli kamer臋. Zacz臋艂a si臋 kilkugodzinna rewizja.

Dzieci jeszcze by艂y stosunkowo ma艂e. Najpierw by艂 zakaz, 偶e nie mog膮 wychodzi膰 do szko艂y, ale moja c贸rka, kt贸ra mia艂a jak膮艣 klas贸wk臋 tego dnia, troszeczk臋 by艂a w szoku powiedzia艂a, 偶e absolutnie musi wyj艣膰 i mog臋 w pewnym stopniu powiedzie膰, 偶e si臋 im wyrwa艂a i wysz艂a z domu, chocia偶 wiem, 偶e w innych przypadkach dzieciom zakazali policjanci wychodzi膰 z domu. U mojego kolegi, kt贸ry by艂 aresztowany w pierwszej turze w艂a艣nie tej w maju, by艂a dziewczynka, maturzystka, kt贸ra mia艂a tego dnia matur臋 ustn膮 z j臋zyka polskiego i rzeczywi艣cie policjanci o godzin臋 op贸藕nili jej wyj艣cie z domu, dopiero po rewizji. Wysz艂a w szoku, oczywi艣cie zda艂a matur臋, ale by艂o to traumatyczne prze偶ycie dla niej. W innym przypadku, kiedy by艂y jeszcze mniejsze dzieci ni偶 u mnie, by艂 ch艂opczyk, kt贸ry mia艂 i艣膰 tego dnia pierwszy raz do szko艂y, bo by艂 to 1 wrze艣nia. By艂o to wielkie 艣wi臋to w rodzinie itp. Oczywi艣cie nie poszed艂 i tak si臋 zamkn膮艂 w sobie, 偶e przez rok praktycznie do nikogo si臋 nie odzywa艂. Ch艂opak do tej pory ma problemy psychologiczne.

Na komendzie

Teraz wr贸c臋 do swojego przypadku. 25 wrze艣nia kiedy jad臋 z tymi funkcjonariuszami CB艢 na komend臋, by艂em przekonany, 偶e jest to jaka艣 pokaz贸wka, 偶e jakie艣 nieporozumienie, by艂em przekonany, 偶e wr贸c臋 popo艂udniu, 偶e jak prokurator mnie przes艂ucha to mu wszystko wyja艣ni臋. Nie mia艂em nic do ukrycia, biznes prowadzili艣my w spos贸b jak najbardziej otwarty.

Pierwsze zaskoczenie to takie, 偶e siedz臋 na tej komendzie i nic si臋 nie dzieje. Siedz臋, siedz臋 i siedz臋 w jakim艣 pokoju do kt贸rego zwo偶ono rzeczy zabrane z rewizji u mojego wsp贸lnika Paw艂a Reja i zabrali mu te偶 kom贸rk臋, kt贸rej on nie wy艂膮czy艂. Ja wy艂膮czy艂em kom贸rk臋, wi臋c nie dzwoni艂a, by艂a gdzie艣 indziej, ale w tym pokoju gdzie ja siedzia艂em oczywi艣cie w towarzystwie funkcjonariuszy by艂a te偶 jego kom贸rka, kt贸ra dzwoni艂a i ja widzia艂em co si臋 wy艣wietla na ekranie. Ot贸偶 dzwoni艂 przedstawiciel inwestora z kt贸rym mieli艣my finalizowa膰 transakcj臋 wej艣cia kapita艂owego, inwestora bran偶owego do naszego zak艂adu, do tego nowo wybudowanego na przedmie艣ciach Krakowa, kt贸ry nazwali艣my Krak Meat. Dzwoni艂, gdy偶 um贸wili艣my si臋, 偶e tego dnia ustalimy, kiedy b臋dziemy podpisywali umow臋 ju偶 transakcyjn膮. Pawe艂 by艂 jego g艂贸wnym rozm贸wc膮, wi臋c chcia艂 si臋 um贸wi膰 na konkretn膮 dat臋 i godzin臋 podpisania tej umowy. Przez godzin臋 czy dwie regularnie dzwoni艂 co 15 minut.

No i teraz taka sytuacja troch臋 filmowa. To wej艣cie tego inwestora mia艂o zwie艅czy膰 nasz膮 4 letni膮 bardzo ci臋偶k膮 prac臋. Mia艂o jakby umo偶liwi膰 zak艂adowi pe艂ny rozw贸j i zwi臋kszy膰 zdolno艣ci produkcyjne. No i widz臋 telefon, kt贸ry jest. Oczywi艣cie nie mog臋 podnie艣膰 bo funkcjonariusze by nie pozwolili, ale z drugiej strony nawet gdybym m贸g艂 to co bym mu powiedzia艂, 偶e gnij臋 w jakiej艣 komendzie i nie wiem co si臋 b臋dzie dzia艂o? Mo偶e jest jakie艣 nieporozumienie, mo偶e jaka艣 pomy艂ka. Z臋by zaciska艂em, ale nic nie mog艂em zrobi膰.

Wieczorem. Mo偶e to by艂a 19.00 mo偶e 20.00, po ca艂odniowym siedzeniu na komendzie, wzi膮艂 mnie prokurator. W mi臋dzyczasie okaza艂o si臋, 偶e 偶ona zadba艂a, aby zaprzyja藕niony adwokat przyby艂 i by艂 rzeczywi艣cie przy tej rozmowie. Natomiast Pan prokurator Andrzej Kwa艣niewski, kt贸ry nadal robi karier臋 przedstawi艂 mi zarzuty. To jest taka procedura, jak one w臋druj膮 p贸藕niej do s膮du to si臋 nazywa akt oskar偶enia, natomiast postanowienie o przedstawieniu zarzut贸w to jest ten pierwszy etap. Czytam na 6 stronach, co艣 co jest kompletnie jakim艣 Orwelem. Totalna abstrakcja. Czytam, 偶e we wszystkich firmach w jakich dzia艂a艂em w ostatnich 5 czy 6 latach powsta艂y jakie艣 gigantyczne straty, jakie艣 gigantyczne machlojki, kt贸re dzia艂aj膮 na szkod臋 wszystkich podmiot贸w w kt贸rych by艂em w radach nadzorczych, zarz膮dach lub wsp贸艂w艂a艣cicielem. By艂em pono膰 w zmowie i w porozumieniu i dzia艂ali艣my w zorganizowanej grupie przest臋pczej, 偶e prali艣my brudne pieni膮dze i jeszcze par臋 innych rzeczy. Zarzucano mi straty na 65 milion贸w z艂otych. Kiedy to czyta艂em by艂em naprawd臋 w szoku. Czyta膰 takie rzeczy, kiedy cz艂owiek rzeczywi艣cie boryka艂 si臋 z bied膮 w pewnym sensie, bo prowadz膮c biznes uwa偶ali艣my, 偶e nie mo偶na go obci膮偶a膰 dodatkowymi kosztami nawet jak si臋 jest w艂a艣cicielem to uwa偶ali艣my, 偶e fair jest dzia艂anie, 偶e do momentu kiedy ten biznes si臋 nie ustabilizuje, 偶e kiedy ponosimy straty zwi膮zane z inwestowaniem, nie b臋dziemy te偶 jako w艂a艣ciciele brali np. wynagrodzenia z tytu艂u zasiadania w Radzie Nadzorczej. Rzeczywi艣cie mieli艣my tak膮 filozofi臋, 偶e dostawali艣my pieni膮dze na utrzymanie rodzin, natomiast nie bierzemy z firmy pieni臋dzy na luksusy czy nowe inwestycje. Oczywi艣cie dop贸ki sytuacja si臋 nie rozwinie na tyle, 偶e firm臋 b臋dzie sta膰 na to, 偶eby nam wyp艂aca膰 dywidend臋 czy jakie艣 inne 藕r贸d艂o naszych zarobk贸w. W tym momencie ja czytam, 偶e prokurator mi zarzuca, 偶e wytransferowa艂em z moich sp贸艂ek 65 milion贸w z艂otych. To jest rzecz, kt贸rej nie zapomn臋 nigdy, trudno zreszt膮 by艂oby zapomnie膰. Natomiast powiedzia艂em mu 鈥 鈥濸anie prokuratorze to jest jakie艣 kompletne nieporozumienie, ja jestem przedsi臋biorc膮, jestem dzia艂aczem gospodarczym, nie jestem oszustem, nie jestem cz艂owiekiem, kt贸ry dzia艂a艂 na szkod臋 tych firm, Pan si臋 po prostu myli鈥. Odpowiedzia艂 偶e 鈥瀦obaczymy, zobaczymy鈥 偶e b臋dzie 艣ledztwo, 偶e b臋d臋 m贸g艂 si臋 wykaza膰, 偶e to jest nieprawda, ale on by艂 przekonany, 偶e to jest prawda. Argumentowa艂 to tym, 偶e 艣wietnie zna si臋 na gospodarce i ekonomii, 偶e jest oczytany. Podawa艂 nawet przyk艂ady, 偶e jakie艣 kursy odbywa艂, ale ja widz臋, 偶e on nie ma poj臋cia nawet o czym m贸wi. Nie mam s艂贸w, aby go opisa膰. Be艂kot, no totalny biznesowy i ekonomiczny be艂kot.

Przes艂uchanie trwa艂o mniej wi臋cej godzin臋. Rozstali艣my si臋 i poszed艂em na do艂ek czyli do aresztu. By艂em opozycjonist膮 i siedzia艂em w PRL-u w wi臋zieniach wi臋c nie by艂o to dla mnie nowo艣ci膮. Ten plus, 偶e jak cz艂owiek ma biografi臋 jak膮艣 to potrafi to wykorzysta膰, aby si臋 specjalnie nie przej膮膰. Na drugi dzie艅 po tym do艂ku, gdzie艣 tam popo艂udniu wzi臋to mnie na rozpraw臋 s膮dow膮 tzw. aresztow膮. Na tej rozprawie po raz pierwszy by艂em w s膮dzie, nigdy wcze艣niej nie mia艂em okazji. Okaza艂o si臋, 偶e wyst臋puj臋 jako cz艂owiek podejrzany i jest miejsce, 偶e mo偶na co艣 powiedzie膰 na swoj膮 obron臋 do s膮du. Oczywi艣cie powiedzia艂em, 偶e te wszystkie zarzutu s膮 nieprawdziwe, nie poparte dowodami i polega na jakim艣 nieporozumieniu albo na nieprawdzie. Natomiast niezale偶nie od tego poprosi艂em s膮d, aby wzi膮艂 pod uwag臋, 偶e jeste艣my w艂a艣cicielami i g艂贸wnymi managerami zak艂adu, kt贸ry po d艂ugiej i ci臋偶kiej restrukturyzacji jest w przededniu podpisania najwa偶niejszej umowy w tych ostatnich latach i 偶e je偶eli nas zabraknie to nie b臋dzie tej umowy i zak艂ad mo偶e po prostu upa艣膰 i 300 pracownik贸w i kilkuset kooperant贸w straci prac臋. Prawie tysi膮c miejsc pracy w sytuacji 2003 roku gdzie bezrobocie by艂o wysokie i szalej膮ce, nawet na poziomie 23%, to jest rzecz spo艂ecznie cenna. Nawet niezale偶nie od tego czy jestem winny czy nie, 偶eby s膮d wzi膮艂 to pod uwag臋. S膮d si臋 poszed艂 naradza膰. Adwokat do mnie powiedzia艂, 偶e osi膮gn膮艂em personalnie sukces o tyle du偶y, 偶e s膮d si臋 naradza艂 chyba godzin臋 czy nas aresztowa膰 czy nie. W innych sytuacjach jest to rutyna i trwa  do 15 minut. S膮d my艣l膮c godzin臋 doszed艂 jednak do wniosku, 偶e jeste艣my na tyle du偶ymi zbrodniarzami gospodarczymi, 偶e nale偶y nas zamkn膮膰. Jak postanowi艂, tak zrobi艂. Siedzieli艣my prawie 9 miesi臋cy. Co ciekawe, przez te 9 miesi臋cy nie byli艣my ani razu przes艂uchiwani! Jest wi臋c to taka dzia艂alno艣膰 pan贸w prokurator贸w, kt贸rzy pisz膮 do wniosku do s膮du, 偶e istnieje gro藕ba matactwa trzeba wyja艣ni膰 w mi臋dzyczasie wszystkie okoliczno艣ci, po czym przez 9 miesi臋cy nikogo nie przes艂uchuj膮.

Na wolno艣ci

Wyszli艣my w 2004 roku. W czerwcu 2005 roku prokurator skierowa艂 akt oskar偶enia w sprawie Polmozbytu. Ta sprawa dla mnie i dla mojego wsp贸lnika by艂a spraw膮 poboczn膮, gdy偶 my艣my si臋 z t膮 firm膮 kilka lat wcze艣niej rozstali. Natomiast w g艂贸wnej sprawie, w kt贸rej mieli艣my zarzuty zak艂ad贸w mi臋snych oczywi艣cie 艣ledztwo trwa艂o nadal i sta艂o si臋 odr臋bnym post臋powaniem.

W czerwcu 2005 roku akt oskar偶enia wp艂yn膮艂 do s膮du. Rozprawy zacz臋艂y si臋 w lutym 2006 i do dnia dzisiejszego si臋 nie zako艅czy艂y. Przew贸d s膮dowy jeszcze trwa. G艂贸wna pere艂ka, kt贸r膮 pan prokurator przedstawi艂, czyli 750 stronicowa ekspertyza, zrobiona przez nijakiego bieg艂ego zosta艂a oczywi艣cie odrzucona przez s膮d jako stronnicza i niewiarygodna i s膮d ju偶 3 rok szuka nowych ekspert贸w i jest szansa, 偶e by膰 mo偶e do ko艅ca roku jaka艣 dodatkowa ekspertyza w tej sprawie zostanie zrobiona.

Umorzenie

Dla nas podstawowy w膮tek po 7 letnim 艣ledztwie 鈥 31 grudnia 2009 roku to, 偶e sprawa zosta艂a umorzona przez t膮 sam膮 prokuratur臋 okr臋gow膮 w Krakowie. Oczywi艣cie nie przez prokuratora Kwa艣niewskiego, tylko innego prokuratora, kt贸ry na 96 stronach pisze, dlaczego te zarzuty s膮 bez sensu i dlaczego nie mog艂y by膰 postawione, bo wszystko by艂o zgodnie z prawem. Okazuje si臋, 偶e jak prokurator mo偶e to jednak potrafi t膮 wiedz臋 ekonomiczn膮 sobie przyswoi膰.

Co z zak艂adem?

Teraz co si臋 dzia艂o z zak艂adem. Ot贸偶 my byli艣my ju偶 przygotowani do wej艣cia inwestora, natomiast firma, po wszystkich dotychczasowych inwestycjach by艂a zad艂u偶ona. Po przed艂u偶eniu nam na kolejne 3 miesi膮ce aresztu, pod koniec 2003 roku zgodzili艣my si臋 na podstawie pewnej rekomendacji naszych wsp贸艂pracownik贸w, kt贸rzy byli na wolno艣ci, podpisa膰 umow臋 sprzeda偶y zak艂adu, 偶eby go ratowa膰. Sprzeda偶y za symboliczn膮 z艂ot贸wk臋, firmie budowlanej, wobec kt贸rej mieli艣my najwi臋kszy d艂ug. Uwa偶ali艣my, 偶e to co mo偶emy zrobi膰 to przynajmniej sprzedamy, aby firma nie upad艂a, nie zapad艂a si臋 pod ziemi臋, natomiast 偶eby przetrwa艂a, my nie zarobimy, ale przynajmniej firma przetrwa.

Na skutek ro偶nych dzia艂a艅, co do kt贸rych nie ma jednoznacznej opinii, ale my艣l臋, 偶e by艂o to te偶   inspirowane, nowy w艂a艣ciciel nie rozwin膮艂 zak艂ad贸w mi臋snych, posz艂y one w upad艂o艣膰. Do dzisiaj jest tam dewastacja, jest to maj膮tek w pewnym sensie niczyj, przej膮艂 go kto艣 jeszcze inny. Jest to przyk艂ad wandalizmu biurokratycznego, 偶e najnowocze艣niejsze zak艂ady po praktycznie roku dzia艂ania zosta艂y kompletnie zdewastowane, upad艂y i dzisiaj tam hula wiatr.

Co z Polmozbytem?

Ciekawa sytuacja si臋 przedstawia艂a w firmie Polmozbyt, w kt贸rej od wielu lat nie dzia艂ali艣my, ale jak rozpocz膮艂 si臋 nasz proces zacz臋li艣my poznawa膰 r贸wnie偶 spraw臋 Polmozbytu od strony tych manager贸w, kt贸rzy byli aresztowani i kt贸rzy zacz臋li opowiada膰 jak ta sytuacja si臋 przedstawia艂a.

Aresztowanie mia艂o miejsce 19 maja 2003 roku i praktycznie na drugi dzie艅 po aresztowaniu przyszed艂 faks z Ministerstwa Skarbu Pa艅stwa domagaj膮cy si臋 zwo艂ania walnego zgromadzenia akcjonariuszy z jednym tylko punktem 鈥 zmiany w radzie nadzorczej. Poniewa偶 ca艂y zarz膮d by艂 aresztowany wi臋c nie by艂o komu tego walnego nawet zwo艂a膰. W zwi膮zku z tym pod presj膮 Pana naczelnika urz臋du skarbowego, kt贸ry ca艂y czas w tej sp贸艂ce by艂 jako kontroler i jako nadzoruj膮cy swoich pracownik贸w, pod jego presj膮 walne zgromadzenia zwo艂a艂a ksi臋gowa, mimo, 偶e kompetencje do zwo艂ywania walnych zgromadze艅 ma wy艂膮cznie zarz膮d sp贸艂ki. Ona by艂a tylko g艂贸wn膮 ksi臋gow膮 i prokurentem. Takiej kompetencji nie mia艂a. Jednak jakim艣 鈥瀌ziwnym鈥 trafem Monitor S膮dowy i Gospodarczy przyj膮艂 od niej zawiadomienie o walnym zgromadzeniu i na dzie艅 30 czerwca 2003 roku takie walne zgromadzenie zosta艂o zwo艂ane.

Pech chcia艂 dla prokuratora i dla Pana naczelnika, 偶e na wolno艣ci zosta艂 cz艂owiek, kt贸ry mia艂 pe艂nomocnictwo do reprezentowania wi臋kszo艣ciowego akcjonariusza, kt贸ry by艂 w areszcie. Pe艂nomocnik normalnie zgodnie z procedur膮 pobra艂 dokumenty i zabukowa艂 si臋 na walne zebranie. G艂贸wna ksi臋gowa w porozumieniu z panem naczelnikiem nie wpisa艂a go na list臋 akcjonariuszy, a fizycznie wynaj臋ta firma ochroniarska nie wpu艣ci艂a go na walne zgromadzenie. On oczywi艣cie od razu zaskar偶y艂 uchwa艂y, a uchwa艂a by艂a praktycznie tylko jedna, polega艂a na zmianie Rady Nadzorczej sp贸艂ki Polmozbyt w kt贸rej jedynym akcjonariuszem, kt贸ry si臋 wpisa艂 na list臋 akcjonariuszy to by艂 skarb Pa艅stwa, kt贸ry mia艂 w tym czasie zaledwie 15% akcji. Przewodnicz膮cym Rady Nadzorczej zosta艂 oczywi艣cie Naczelnik Urz臋du Skarbowego, kt贸ry kontrolowa艂 sp贸艂k臋. Widocznie bardzo mu si臋 ta sp贸艂ka spodoba艂a i uwa偶a艂 za pewne, 偶e jest j膮 w stanie dobrze poprowadzi膰.

Ten cz艂owiek, kt贸ry zaskar偶y艂 uchwa艂臋 walnego zgromadzenia, nazywa si臋 Grzegorz Nicia, po to, aby s膮d w KRS nie wpisa艂 nowej rady nadzorczej, kt贸ra w mi臋dzyczasie wymieni艂a zarz膮d. Odwo艂a艂a ten zarz膮d, kt贸ry by艂 aresztowany i powo艂a艂a sw贸j zarz膮d, kt贸ry by艂 pod kontrol膮 Pana naczelnika. Okaza艂o si臋, 偶e pan prokurator Kwa艣niewski, kt贸ry dowiedzia艂 si臋 o tym, 偶e jest taki 艣mia艂ek, kt贸ry kwestionuje te decyzje, po prostu zaaresztowa艂 cz艂owieka i kaza艂 mu, 偶eby wycofa艂 to pow贸dztwo o uznanie tych uchwa艂 za niewa偶ne. Pan Grzegorz Nicia oczywi艣cie odm贸wi艂, tym bardziej heroicznie, 偶e mia艂 tr贸jk臋 dzieci ma艂ych i trudn膮 sytuacj臋 rodzinn膮, natomiast kompletnie odm贸wi艂 wsp贸艂pracy z prokuratorem. Powiedzia艂, 偶e nie odwo艂a i rzeczywi艣cie nie odwo艂a艂.

Pan prokurator razem z panem naczelnikiem bardzo intensywnie zabiegali w s膮dzie, 偶eby ta decyzja walnego zgromadzenia jednak zosta艂a wpisana w KRS, pomimo tego, 偶e jest zaskar偶ona, a decyzja o tym, czy s膮d uzna zaskar偶enie czy nie odbywa艂a si臋 z formalnych powod贸w. W styczniu 2004 roku prokurator napisa艂 pismo i odby艂 szereg rozm贸w z pani膮 przewodnicz膮ca wydzia艂u rejestrowego. S膮 na to dokumenty. Nacisn膮艂 j膮 po to, aby wpisa艂a nowe w艂adze, rzekomo w interesie spo艂ecznym. Oczywi艣cie s膮d to zrobi艂. Po tygodniu by艂o pismo, 偶e zosta艂a wpisana nowa ekipa Rady Nadzorczej i Zarz膮du. Czyli bezprawne przej臋cie firmy sta艂o si臋 faktem. Jest to tyle ciekawe i wa偶ne, 偶e 5 lat p贸藕niej dzi臋ki bardzo heroicznej postawie Grzegorza Nici S膮d Apelacyjny  dok艂adnie w 5 rocznic臋 walnego zgromadzenia wyda艂 postanowienie o uniewa偶nieniu tych uchwa艂, poniewa偶 jak wzi膮艂 dokumenty z kt贸rych jasno wynika, 偶e akcjonariusz nie zosta艂 wpisany na list臋 akcjonariuszy, pomimo, 偶e prawid艂owo z艂o偶y艂 dokumenty sp贸艂ce i nie zosta艂 fizycznie dopuszczony na walne zgromadzenie to nie by艂o innego wyj艣cia. Trwa艂o to jednak 5 lat, firma zosta艂a ju偶 daleko przej臋ta przez uzurpatora.

Grzegorz Nicia w czasie swojego aresztowania prze偶y艂 trudne chwile. Mi臋dzy innymi tak膮, 偶e prokurator w pewnym momencie, kiedy po raz kolejny Grzegorz odm贸wi艂 mu wsp贸艂pracy powiedzia艂, 偶e w takim razie 鈥瀢e藕mie jego dzieci do domu dziecka鈥, poniewa偶 偶ona by艂a w ci膮偶y i musia艂a rodzi膰. W zwi膮zku z tym adwokat Grzegorza z艂o偶y艂 wniosek, aby go wypu艣ci膰 ze wzgl臋du na trudn膮 sytuacj臋 rodzinn膮. Prokurator wezwa艂 Grzegorza, 偶e w takim wypadku sk艂ada on wniosek o umieszczenie dzieci w domu dziecka. Mimo tego, Grzegorz, podkre艣lam, heroicznie, trwa艂 na swojej pozycji. Nie da艂 si臋 zastraszy膰. Pomimo tego, 偶e funkcjonariusz CB艢 by艂 w szpitalu w kt贸rym mia艂a rodzi膰 偶ona Grzegorza, i pr贸bowa艂 zniech臋ci膰 szpital do przyjmowania jej jako pacjentki, poniewa偶 jest 偶on膮 gangstera, wielkiego przest臋pcy itp. By艂 to ma艂y szpital, na szcz臋艣cie lekarze byli odporni i j膮 przyj臋li.

Okaza艂o si臋, 偶e wygrana w s膮dzie, kt贸ra uniewa偶nia艂a decyzj臋 walnego zgromadzenia mia艂a umiarkowane znaczenie. Poniewa偶, aby odwr贸ci膰 ci膮g wydarze艅 w sp贸艂ce nale偶y uniewa偶ni膰 wszystkie nast臋pne uchwa艂y, kt贸re by艂y podj臋te w ci膮gu tych lat. W ci膮gu tych lat wielokrotnie zmieni艂a si臋 Rada Nadzorcza, Zarz膮d itp., a sam膮 sp贸艂k臋 przej膮艂 uzurpator.

Uzurpator to okre艣lenie na prywatnego cz艂owieka, kt贸ry jak s膮dzimy, a mamy na to niezbite dowody na pi艣mie, musia艂 by膰 w zmowie z instytucjami pa艅stwa i za bezcen przej膮艂 sp贸艂k臋 Polmozbyt, w kt贸rej maj膮tku by艂y r贸wnie偶 r贸偶ne nieruchomo艣ci, w tym jedna bardzo znacz膮ca, o warto艣ci 100 milion贸w z艂. Jak jednak sp贸艂ka trafi艂a do uzurpatora?

Okaza艂o si臋, 偶e g艂贸wny akcjonariusz Polmozbytu przepisa艂, s膮dz膮c, 偶e nale偶y tak zrobi膰, aby zdywersyfikowa膰 udzia艂y, znacz膮cy pakiet akcji swojej c贸rce d艂ugo przed aresztowaniem, kt贸ra mia艂a 19 lat i zaczyna艂a studia na Uniwersytecie Jagiello艅skim na Wydziale Zarz膮dzania i ona r贸wnie偶 zosta艂a 19 maja 2003 aresztowana. W areszcie powiedziano jej, 偶e ojciec si臋 jej wypiera, 偶e wszystko wy艣piewa艂, 偶e zrzuca win臋 na ni膮 itp. i po miesi膮cu dziewczyna zmi臋k艂a i zgodzi艂a si臋 na poddanie dobrowolnej karze i w ramach za tzw. szkody, kt贸re rzekomo wyrz膮dzi艂a zgodzi艂a si臋 odda膰  akcje na rzecz sp贸艂ki Polmozbyt w ramach rekompensaty.

Okaza艂o si臋 tak偶e, 偶e sp贸艂ka Polmozbyt w ramach kontroli dosta艂a tak偶e domiary podatkowe. Pan naczelnik tak pokierowa艂 spraw膮, 偶e akcje, kt贸re mia艂 od c贸rki w艂a艣ciciela przesz艂y w ramach roszcze艅 Urz臋du Skarbowego na w艂asno艣膰 urz臋du skarbowego, kt贸ry z kolei sprzeda艂 inwestorowi, kt贸ry zap艂aci艂 jakie艣 艣mieszne pieni膮dze i dzisiaj jest g艂贸wnym w艂a艣cicielem sp贸艂ki Polmozbyt.

Media o naszej sprawie

To jest zarys pewnego dzia艂ania, kt贸re mia艂o miejsce w Krakowie od 2003 do 2009 roku. Pierwsze artyku艂y, kt贸re na nasz temat by艂y pozytywne, ukaza艂y si臋 na  jesieni 2008 roku. Dopiero wyrok, kt贸ry Grzegorz Nicia uzyska艂 od s膮du zrobi艂y naprawd臋 du偶e wra偶enie na mediach. By艂y te偶 audycje w telewizji. Sprawa nabra艂a rozg艂osu. Okaza艂o si臋, 偶e w naszych sprawach pojawiaj膮 si臋 podobni prokuratorzy, czy wr臋cz ci sami, kt贸rzy w艂a艣nie Pana Romana Klusk臋 oskar偶ali, wi臋c nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e Krak贸w jest miejscem na mapie, niejedynym niestety, ale na pewno takim w kt贸rym ta machina urz臋dnicza ma swoje ekstremum.

Stan na dzisiaj

Dzisiejszy stan jest taki, 偶e ci膮gle jestem oskar偶onym w s膮dzie. Jednak po przedstawieniu faktycznego przebiegu wydarze艅 oraz kompromitacja bieg艂ego spowodowa艂o, 偶e w po艂owie 2009 roku, s膮d poprosi艂 mnie, 偶ebym zrobi艂 co艣 w rodzaju w艂asnej ekspertyzy. Pomimo, 偶e jestem oskar偶onym to jednak jestem cz艂owiekiem, kt贸ry ma pewn膮 wiedz臋 dotycz膮c膮 mechanizmu wykupu managerskiego, a to by艂o u podstaw naszych zarzut贸w. Mia艂em 2 miesi膮ce, 偶eby zrobi膰 w艂asn膮 ekspertyz臋 do sprawy, w kt贸rej by艂em oskar偶ony i tak膮 ekspertyz臋 przedstawi艂em s膮dowi i s膮d z du偶ym zainteresowaniem przyj膮艂 to co mia艂em do powiedzenia. Mog臋 si臋 pochwali膰 tym, 偶e w jednej sprawie jestem oskar偶onym i bieg艂ym powo艂anym przez s膮d. Jest to pewien ewenement w Polsce, ale ewenement pozytywny, 偶e s膮d chce si臋 dowiedzie膰, jak by艂o naprawd臋 i jakie s膮 te mechanizmy gospodarcze.

W drugiej sprawie, tej dla nas podstawowej, mamy oczywi艣cie umorzone 艣ledztwo, ale z tego umorzenia nic dla nas nie wynika, poniewa偶 firma ju偶 si臋 dawno sko艅czy艂a, natomiast niedobitki firmy, bo dzia艂ali艣my w holdingu, tocz膮 jeszcze za偶arte boje z urz臋dem skarbowym, gdy偶 nie powiedzia艂em Pa艅stwu, 偶e r贸wnocze艣nie z kontrol膮 w Polmozbycie rozpocz臋艂a si臋 kontrola skarbowa w naszej grupie Krak Meat. Przed aresztowaniem we wrze艣niu 2003 roku otrzymali艣my protok贸艂 z kontroli UKS, kt贸ra pomimo, 偶e by艂a drobiazgowa i trwa艂a kilka miesi臋cy nie dopatrzy艂a si臋 偶adnych uchybie艅 formalnych w ksi臋gowo艣ci czy podatkach. Natomiast zasygnalizowa艂a jedn膮 rzecz, kt贸r膮 nie zd膮偶yli艣my oprotestowa膰, gdy偶 nas zamkni臋to. Urz膮d skarbowy zakwestionowa艂 kwoty czynszu, kt贸r膮 p艂aci艂a firma produkuj膮ca w臋dliny, za wynajem starych nieruchomo艣ci, kt贸re by艂y przygotowywane do sprzeda偶y i nale偶a艂y do innej sp贸艂ki akcyjnej, kt贸ra tak偶e wchodzi艂a w sk艂ad naszego holdingu.

Co nam zarzucaj膮 teraz?

Okaza艂o si臋, 偶e stara rze藕nia, kt贸ra mia艂a 8 ton amoniaku, kt贸ry w ka偶dej chwili grozi艂 katastrof膮 ekologiczn膮, kt贸ra mia艂a ju偶 warunki, kt贸re uchybia艂y normom higienicznym, cudem 偶e艣my przekonywali inspektor贸w sanitarnych, 偶eby nam umo偶liwili doci膮gni臋cie do momentu wybudowania nowego zak艂adu, aby nie by艂o na rynku informacji, 偶e Krak Meat zszed艂 z rynku i przesta艂 produkowa膰. Chcieli艣my, aby odby艂o to si臋 w spos贸b ci膮g艂y. Poniewa偶 byli艣my na stratach to czynsz mi臋dzy sp贸艂kami w ramach jednego holdingu by艂 wymy艣lony, czy te偶 wykreowany po to, aby mo偶na by艂o realnie zap艂aci膰, a nie nabija膰 puste faktury i tworzy膰 fikcyjne konstrukcje ksi臋gowe. Okaza艂o si臋, 偶e panie z UKS wiedzia艂y lepiej jaki czynsz powinni艣my zap艂aci膰 i stwierdzi艂y, 偶e stawka czynszu jest za niska poniewa偶 鈥 uwaga! 鈥 鈥瀔upcy w rejonie Krakowa 艢r贸dmie艣cia za lokale handlowe p艂acili stawki znacznie wy偶sze鈥. Nasza umowa dzier偶awy, kt贸ra mia艂a w sobie hale produkcyjne itp, wiadomo co trzeba do zak艂adu produkcyjnego, zosta艂a przeszacowana do stawek, kt贸re kupcy p艂ac膮 w centrum Krakowa, co spowodowa艂o naliczenie zaleg艂ych podatk贸w VAT, karnych odsetek, dochodowego itp. kompletnie absurdalnego, nie zwi膮zanego z 偶adnym dochodem, z przychodem z niczym takim na oko艂o 3,5 miliona z艂. Po naszym zamkni臋ciu te domiary zosta艂y zas膮dzone. Po to, aby jak przypuszczamy, pozbawi膰 nas resztek pieni臋dzy, poniewa偶 my mieli艣my w jednej z tych sp贸艂ek, kt贸ra mia艂a najwi臋kszy domiar zgromadzone pieni膮dze po to, aby 艂膮cznie z inwestorem bran偶owym mieli艣my dokapitalizowa膰 jesieni膮 2003 roku zak艂ad produkcyjny. Mieli艣my na koncie ponad 3 miliony z艂otych i dok艂adnie te pieni膮dze nam wzi臋to z konta. Cudem kancelaria prawna, kt贸ra z nami wsp贸艂pracowa艂a d艂ugo postanowi艂a nas broni膰 i wszystkie decyzje zosta艂y zaskar偶one kiedy my byli艣my w areszcie. Po 5 latach w 2008 roku, dok艂adnie 25 czerwca prze偶yli艣my moment satysfakcji, poniewa偶 wszystkie decyzje zosta艂y odrzucone przez Naczelny S膮d Administracyjny. Pieni臋dzy jeszcze nie otrzymali艣my, gdy偶 NSA dzia艂a w ten spos贸b, 偶e decyzja jest uniewa偶niona, ale idzie do ponownego rozpatrzenia 鈥 do tych samych inspektor贸w, aby jeszcze raz rozpatrzyli! Oni teraz por贸wnali stawki czynszowe nie do kupc贸w centrum Krakowa, ale do innych zak艂ad贸w, kt贸re funkcjonowa艂y w doskona艂ych obiektach i wyliczyli w zasadzie te same pieni膮dze i jeszcze raz nam zafundowano te same decyzje. W jednej tylko decyzji nie zd膮偶yli, wi臋c nam troch臋 pieni臋dzy zwr贸cili, bo musieli, ale pozosta艂e decyzje wszystkie zaskar偶yli艣my w tym samym trybie. W tym momencie czekamy ponownie na wyroki Wojew贸dzkiego S膮du Administracyjnego.

Jaka jest dzia艂alno艣膰 urz臋dnika? Ano dostaje on pensj臋 z naszych podatk贸w i je偶eli przysporzy Skarbowi Pa艅stwa podatk贸w, dostaje on jak膮艣 wielk膮 premi臋. Nie wiem czy jest prawd膮, 偶e nawet do poziomu 20-25% tego co wygrzebie od firm. Urz臋dnik ma etat i nie zale偶y mu czy to b臋dzie szybko czy kr贸tko, wszystkie decyzje musi skar偶y膰 i dla niego to jest wygodne. My jako przedsi臋biorcy, musimy w mi臋dzyczasie zarobi膰 na siebie i na naszych prawnik贸w i na tego urz臋dnika. Pomimo zwyci臋stwa w NSA, mamy jeszcze raz dok艂adnie t膮 sam膮 spraw臋. Nie mamy z艂udze艅, je偶eli jeszcze raz wygramy przed NSA to prawdopodobnie jeszcze raz wr贸ci do rozpatrzenia do tych samych urz臋dnik贸w.

Odpowiedzialno艣膰 prokurator贸w

Je偶eli chodzi o odpowiedzialno艣膰 prokurator贸w to wiara, 偶e prokurator mo偶e by膰 poci膮gni臋ty do odpowiedzialno艣ci jest wiar膮 fikcyjn膮, poniewa偶 nie znam nikogo, kto zosta艂 poci膮gni臋ty do odpowiedzialno艣ci. Mog臋 tylko powiedzie膰, 偶e ten nasz prokurator zaczyna艂 karier臋 jak zaczyna艂 aresztowania w Polmozbycie w Prokuraturze Rejonowej, zosta艂 delegowany do Prokuratury Okr臋gowej i b艂yskawicznie przeskoczy艂 do Prokuratury Apelacyjnej, potem do Oddzia艂u Krakowskiego Prokuratury Krajowej. W艂os mu z g艂owy nie spad艂. Ja z艂o偶y艂em doniesienie na r贸偶ne przest臋pstwa, kt贸re robi艂. Post臋powanie w sprawie przekroczenia uprawnie艅  toczy si臋 w Gliwicach. Mog臋 jednak powiedzie膰, 偶e prokurator w Gliwicach toczy艂 tak t膮 spraw臋, tak przes艂uchiwa艂 艣wiadk贸w, aby bro艅 bo偶e nie wysz艂a jaka艣 sprawa, 偶e te przekroczenia wyst臋powa艂y i umorzy艂 po nieca艂ym roku to post臋powanie. My艣my je zaskar偶yli i poniewa偶 w艂a艣ciwy miejscowo s膮d jest w Krakowie, a w Krakowie w s膮dzie pracuje 偶ona Pana prokuratora Kwa艣niewskiego, w艂a艣nie w tym s膮dzie kt贸ry ma rozpatrywa膰 apelacj臋 od umorzenia 艣ledztwa w Gliwicach. S膮d podj膮艂 m膮dr膮 decyzj臋, wys艂a艂 do S膮du Najwy偶szego pro艣b臋 o wyznaczenie innego s膮du do rozpatrzenia tego odwo艂ania. W sprawie tego 艣ledztwa w Gliwicach uzyska艂em status pokrzywdzonego i sytuacja w kt贸rej mog臋 przez 5 godzin przes艂uchiwa膰 prokurator贸w, kt贸rzy byli w naszej sprawie, jest to jednak moment satysfakcji. R贸wnie偶 naczelnika urz臋du skarbowego i kilka innych takich kreatur. By艂o to bardzo wyczerpuj膮ce energetycznie, ale ciekawe. Moja 偶ona widzia艂a bezpo艣rednio po wyj艣ciu z przes艂uchania prokuratora Kwa艣niewskiego, kt贸ry przez godzin臋 rozmawia艂 przez kom贸rk臋 maksymalnie zdenerwowany. S膮 to takie momenty kt贸re przysparzaj膮 satysfakcji, aczkolwiek wola艂bym, takiej satysfakcji w 偶yciu oczywi艣cie nie mie膰.

Naczelnik urz臋du skarbowego r贸wnie偶 ma si臋 dobrze. Poszed艂 na zas艂u偶on膮 emerytur臋 i naucza w Wy偶szej Szkole jakiej艣 technicznej w Tarnowie. Nikt nie zosta艂 posuni臋ty do odpowiedzialno艣ci.

Podsumowanie

My艣my uwa偶ali, 偶e nale偶y biznes prowadzi膰 z otwart膮 przy艂bic膮, przejrzy艣cie itp. Okaza艂o si臋, 偶e ta metoda jest nieskuteczna. Czy inna metoda by艂aby bardziej skuteczna, tego nie wiem. Kiedy okaza艂o si臋, 偶e nasze nieruchomo艣ci s膮 warte 9 milion贸w dolar贸w zlekcewa偶yli艣my taki sygna艂, 偶e na pocz膮tku 2003 roku przysz艂o jakie艣 pismo z prokuratury, 偶e tam s膮 jakie艣 badania i prosz膮 o przys艂anie, tej umowy jak膮 podpisali艣my na sprzeda偶 tej nieruchomo艣ci. My艣my my艣leli, 偶e jaka艣 pomy艂ka czy niedom贸wienie, my艣my oczywi艣cie wszystko wys艂ali i ka偶dej informacji udzielili艣my. Prokurator na pocz膮tku 2003 roku mia艂 napisane 鈥 9 milion贸w dolar贸w 鈥 wi臋c ch艂opcy s膮 鈥瀙rzypakowani鈥, wi臋c trzeba ich po prostu za艂atwi膰, nie mam w膮tpliwo艣ci, 偶e to w ten spos贸b posz艂o. Pytanie co mo偶na zrobi膰? Je偶eli prokuratura 偶膮da dokumentu, to nie mo偶na powiedzie膰, 偶e tego dokumentu nie ma, bo w tym momencie jest cz艂owiek niezgodny z przepisami. Nie mam tezy jednoznacznej, czy mo偶na by艂o si臋 przed tym wszystkim uchroni膰. Dla mnie natomiast osobi艣cie ja gdybym dzia艂a艂 inaczej ni偶 otwarcie, mia艂bym mniejsz膮 satysfakcj臋, bo mam poczucie, 偶e by艂em wobec tego Pa艅stwa fair. Zrobi艂em wszystko, 偶eby ten m贸j biznes by艂 przejrzysty, by艂 korzystny nie tylko dla w艂a艣cicieli czy pracownik贸w, ale te偶 dla otoczenia Krakowa, kt贸ry zyska艂 nowy zak艂ad przemys艂owy i 艂adny obiekt komercyjny. Gdybym tak nie robi艂, tylko robi艂 jako艣 pok膮tnie, inaczej to po prostu skutek by艂by ten sam, ale moja satysfakcja daleko mniejsza.

Nasz膮 spraw膮 nie zainteresowa艂y si臋 prawie 偶adne organizacje pozarz膮dowe. Grzegorz Nicia zwr贸ci艂 si臋 do Fundacji Helsi艅skiej, kt贸ra jednak nie wyr贸偶ni艂a go tym, 偶e przyjdzie na spraw臋 ich delegat. Prosili tylko, aby ich informowa膰. By艂y w czasie aresztowania pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich. Odpowied藕 by艂a jedna i to odpowied藕 偶enuj膮ca. Pan rzecznik i inne tego typu instytucje odpowiadaj膮, 偶e wszystko jest zgodne z prawem, gdy偶 to nie Pan prokurator decyduje o areszcie tylko niezawis艂y s膮d, na kt贸rego nie ma sposobu. S膮d najcz臋艣ciej dowiaduje si臋 15-30 minut przed rozpraw膮 jakie s膮 akta w tej sprawie i wida膰 nawet na korytarzach jak w贸zeczkiem p贸艂 godziny przed rozpraw膮 wprowadzane s膮 akta.  Taki s臋dzia ile ma czasu aby si臋 zastanowi膰. Jest to pewna fikcja, kt贸ra jest 艂adnie opakowana dla 艣wiata, 偶e to s膮dy decyduj膮. Teraz jest mo偶e troch臋 lepiej bo tych spraw g艂o艣nych troch臋 by艂o, ale to jest w du偶ej mierze jak uwa偶am 鈥 fikcja.

Lech Jeziorny
zapis seminarium alternatywnego
www.seminarium.asbiro.pl

Data: 2011-01-15 05:14:25
Autor: Arturro
[kronika2prl] Aparat II PRL pomaga przej辨 maj眛ek biznesmena

U縴tkownik "mi" <mariano.italianoUSUN@op.pl> napisa w wiadomo禼i news:igqild$q7$1news.onet.pl...
http://www.millionaire.pl/w-jaki-sposob-mafia-kradnie-cale-firmy.html

Bardzo d硊gie ale warte przeczytania. Jak dyspozycyjne mendy prokuratorskie, s眃owe i urz阣nicze prowadzone na kr髏kiej smyczy 砤dnie doprowadzi硑 do przej阠ia w砤sno禼i biznesmena. II PRL w soczewce.


Przecie mamy tr骿podzia w砤dzy, czyli w砤dza s眃ownicza ma takie samo prawo aby sobie dorobi.
Nic co przeczyta砮m mnie nie zaskoczy硂.

--
A.

[kronika2prl] Aparat II PRL pomaga przej膮膰 maj膮 tek biznesmena

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona