Data: 2009-03-03 14:30:12 | |
Autor: Janek | |
Aparat na rower - lustrzanka, kompakt, superzoom, 4/3? Pytan | |
No to i ja dorzucę kamyczek...
Mam 2 warianty: 1. Sakwy. Nikon D50 schowany w sakwie tylnej, na ciuchach. Staaary porządny obiektyw od analoga (Nikkor). Wady: ciężki, słaby czas dostępu (trza oprzeć rower i otworzyć sakwę). Zalety: dobra jakość zdjęć (do iso800 powiedzmy), dość pancerna maszynka, dość dobra amortyzacja i ochrona w sakwie. Lustrzanką świetnie się kadruje. 2. Bez sakw. Jakaś małpa (Panasonic) na paluszki w kieszonce koszulki w woreczku. Wady: słabe foty szczególnie przy słabym oświetleniu. W pełnym słońcu na wyświetlaczu nic nie widać. Zalety: lekki, łatwo dostępny, wystarczy zwolnić i zrobić fotkę. Pozdr, Janek -- |
|
Data: 2009-03-04 13:00:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Aparat na rower - lustrzanka, kompakt, superzoom, 4/3? Pytan | |
On Tue, 3 Mar 2009, Janek wrote:
No to i ja dorzucę kamyczek... 3. Przez ramię. Niekoniecznie do długich wypraw, bo może przeszkadzać, przy jednym czy dwu dniach IMO w sam raz. Hybryda (z tych "najlżejszych z wielkich" czyli A200) Zalety: łatwo dostępny, nie trzeba zwalniać do zrobienia fotki (acz zaleca się przestać pedałować i nie wjeżdżać na lód :>) Wady: dobrze się nauczyć patrzeć *oboma* oczyma (jedno przez wizjer i w tym czasie nie zamykamy drugiego). pzdr, Gotfryd |
|