"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości
news:i3lsua$6tc$1news.onet.pl...

 W dniu 2010-08-07 22:50, MH pisze:

  POlszewia do dymisji! A później TS!

Antenka

=================

I lądowanie w warunkach wszem i wobec znanych. Złamanie
elementarnych procedur
bezpieczeństwa podczas podchodzenia do lądowania ,

MH

Jakiego lądowania? PrzecieĹź kapitan tego  TU-154 nie podchodził do
lądowania tylko obniżył lot chcąc się rozejrzeć w sytuacji.

Kapitan samolotu TU-154M nie miał prawa nawet czynić prób oceny i
podchodzenia do lądowania z uwagi na warunki widoczności i stan
techniczny lotniska, zaliczany do prymitywnych dla samolotĂłw
wojskowych, a nie dla potężnych samolotów pasażerskich. Kontrola lotów
ostrzegała pilota o warunkach wykluczających lądowanie i rekomendowała
lotniska zapasowe. Cała reszta przyczyn pośrednich po wystąpieniu tej
głównej zasadniczej przyczyny jest nieistotna, gdyż żadna z nich by
nie nastąpiła gdyby pilot zachował się zgodnie z polskim prawem,
albowiem wszystkie przyczyny poboczne były niesamodzielne i zależne od
przyczyny głównej. I nie ma co tu dalej filozofować ino wyciągnąć
wnioski na przyszłość coby wkrótce nie rozbił się kolejny polski
samolot z identycznych przyczyn jakimi są ordynarne, bezczelne łamanie
polskiego prawa lotniczego.

Próba lądowania była błędem "małym do średniego" (jeszcze wybaczalnym)
*dopóki* samolot nie obniżył się (znacznie) poniżej wysokości 100m na
której powinien przerwać lądowanie jeśli nie widział pasa lotniska. Dopiero obniżenie się bardzo znacząco poniżej tej "zalecanej w
instrukcji obsługi samolotu" wysokości można i powinno się traktować
jako bardzo grube naruszenie zasad bezpieczeństwa (MSZ) za które
odpowiedzialność ponoszą już nie tylko sami piloci ale osoby ich
szkolące i kontrolujące wyszkolenie "pilotów VIPów".

Piloci oraz "generał lotnictwa który się dosiadł w kokpicie" byli
podwładnymi min. Klicha (PO). Tylko że martwych trudniej jest pociągnąć
do odpowiedzilaności od żywych. Żywi "kary śmierci na miejscu" w życiu
nie dostaną.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa.
  -- Arystoteles (384-322 p.n.e.)

Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:

"generał lotnictwa który się dosiadł w kokpicie"

Te rewelacje to wprost od czekistow, czy tylko posrednio??

--
Smart questions to stupid answers

brat_olin <brat_olin@yahoo.com> pisze:

Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:

"generał lotnictwa który się dosiadł w kokpicie"

Te rewelacje to wprost od czekistow, czy tylko posrednio??

Masz na "swoją wpłate" na fundacje "wolności słowa" ala Gazeta Wyborcza/Agora S.A.? :-)

http://wyborcza.pl/1,76842,7930584.html
<cytat>
  rim ; 2010-05-25, ostatnia aktualizacja 2010-05-25 12:59
  DowĂłdca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik był w kabinie pilotĂłw
  prezydenckiego Tu-154 aĹź do katastrofy - ujawnił w poniedziałek Edmund
  Klich, przedstawiciel Polski w komisji badającej przyczyny rozbicia
  się prezydenckiej maszyny w Smoleńsku.
</cytat>

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
W imieniu Rządu Rzeczypospolitej polecam Panom odnieść trumnę
Juliusza Słowackiego do krypty królewskiej, bo królom był równy.
  -- Piłsudski, JĂłzef (1867-1935)

On 9 Aug, 21:38, Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:

brat_olin <brat_o...@yahoo.com> pisze:
> Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:

>> "generał lotnictwa który się dosiadł w kokpicie"

> Te rewelacje to wprost od czekistow, czy tylko posrednio??

Masz na "swoją wpłate" na fundacje "wolności słowa"
ala Gazeta Wyborcza/Agora S.A.? :-)
http://wyborcza.pl/1,76842,7930584.html
  Dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik był w kabinie pilotów
  prezydenckiego Tu-154 aż do katastrofy - ujawnił w poniedziałek Edmund
  Klich, przedstawiciel Polski w komisji badającej przyczyny rozbicia
  się prezydenckiej maszyny w Smoleńsku.

Dziekuje.  Znaczy bezposrednio od czekistow..

--
Smart questions to stupid answers