Data: 2020-07-29 12:22:47 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Arabskie metody traktowania lancucha | |
zbrochaty pisze:
Zakladam, smaruje, przejazdzka i .... przeskakuje jak cholera. Trzeba sie zastanowic jak przacuje lancuch. I chyba rzeczywiscie jest to mozliwe. Tak sobie mysle, ze piny i ogniwa wycieraja sie minimalnie niecentralnie. Bo w koncu lancuch pracuje opasany o tryby. (na prostym odcinku mimo naprezenia lanch sie nie wyciera bo elementy nie tra o siebie). I jak zalozysz odwrotnie lancuch ta niecentralnosc przedzie na druga strone i przez chwile taki lancuch moze byc jak nowy. Pewno dosyc krotko, bo to sie szybko wyrowna. I jak taki "nowy" lancuch trafi na zuzyte tryby to bedzie przeskakiwal. Zwlaszcza na malych trybach. To sa tylko moje spekulacje myslowe i byc moze one tlumacza efekt. Jan Cytawa |
|
Data: 2020-07-29 05:56:48 | |
Autor: Ignac | |
Arabskie metody traktowania lancucha | |
//Uswiadomilem sobie, ze lancuch mozna zalozyc na 4 sposoby:
- dokladnie tak jak byl - w przeciwnym kierunku (podobnie jak odwrotnie zalozona opona kierunkowa) - a po wywinieciu na druga strone znowu sa 2 mozliwosci - razem cztery// Warto to robić. Sworznie są zużyte z przodu, w miejscu naciskania przez rolkę na ząb. Dlatego, obracam łańcuch tak, aby to zużycie było z tyłu sworznia. A przesakiwanie zależy od stopnia zużycia zęba. Obracam łańcuch po osiągnięciu przez niego, połowy przebiegu |
|