|
Data: 2013-02-27 11:51:03 |
Autor: the_foe |
Argo - ależ szmira |
W dniu 2013-02-27 08:37, Marcin N pisze:
Film jest o... niczym.
Na siłę zrobili film o tajnej akcji agencji z USA, która w sumie miała
nie więcej punktów zwrotnych niż podróż w delegację i z powrotem.
Nuda panie, nic się nie dzieje. Dialogi niedobre... znaczy może i dobre
- nie mnie to oceniać.
Nie wiem, czemu taki film zdobył Oskara.
bo najlepszy nie oznacza, ze jest dobry.
--
the_foe
|
|
|
Data: 2013-03-01 21:56:12 |
Autor: Titus Atomicus |
Argo - ależ szmira |
In article <kgkoem$5eu$1@news.dialog.net.pl>, the_foe <the_foe@wupe.pl> wrote:
W dniu 2013-02-27 08:37, Marcin N pisze:
> Film jest o... niczym.
>
> Na si©©ę zrobili film o tajnej akcji agencji z USA, która w sumie miała
> nie więcej punktów zwrotnych niż podróż w delegację i z powrotem.
>
> Nuda panie, nic się nie dzieje. Dialogi niedobre... znaczy może i dobre
> - nie mnie to oceniać.
>
> Nie wiem, czemu taki film zdobył Oskara.
>
>
bo najlepszy nie oznacza, ze jest dobry.
Ale mogli nie przyznac Oskara.
--
TA
|
|
|
Data: 2013-03-05 20:53:47 |
Autor: the_foe |
Argo - ale¿ szmira |
W dniu 2013-03-01 21:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <kgkoem$5eu$1@news.dialog.net.pl>, the_foe <the_foe@wupe.pl>
wrote:
W dniu 2013-02-27 08:37, Marcin N pisze:
> Film jest o... niczym.
>
> Na si©©ę zrobili film o tajnej akcji agencji z USA, która w
sumie miała
> nie więcej punktów zwrotnych niż podróż w delegację i z powrotem.
>
> Nuda panie, nic się nie dzieje. Dialogi niedobre... znaczy może i
dobre
> - nie mnie to oceniać.
>
> Nie wiem, czemu taki film zdobył Oskara.
>
>
bo najlepszy nie oznacza, ze jest dobry.
Ale mogli nie przyznac Oskara.
he he
Ale akademicy i tak sie wysilili. Mogli przeciez dac Oskara filmowi "Life of Pi", który byl produkcja typow± dla tej nagrody (polaczenie Slumdoga Forresta i Titanikia ;) . Argo udanie imituje kino rezyserskie z lat 70 - akademikom mo¿e siê wydawac ze w³asnie docenili kino niezalezne ;)
--
the_foe
|
|