Do końca meczu jeszcze 45 minut, ale już teraz można napisać, że bramka stadiony świata... Podejrzewam, że chciałby 10 razy tak strzelić specjalnie i by ani razu nie trafił...

Trochę już spalonych widziałem - i z reguły to jakiś odbitki, nabicia głową - a tu piękny gol - soczysty zakręcony strzał - zero szans dla bramkarza. Żeby było śmieszniej to były gracz Wisły - Mrowiec.

ps. A Arka gra z wielkim sercem - ciekawe czy starczy im pary na cały mecz.

pzdrw
tees

tees pisze:

Trochę już spalonych widziałem

tfu - samobójczych

pzdrw
tees

On Fri, 21 Aug 2009 20:59:55 +0200, tees <ra2k@poczta.onet.pl> wrote:

tees pisze:

Trochę już spalonych widziałem

tfu - samobójczych

pzdrw
tees

pikeny gol.
Zastanawiam sie kto pierwszy spuchnie, galy mi z orbot wychodza, gdy
widze gre  Ary, nie tego sie spodziewalem ;)
Martwia obserwatorzy na trybunach.


--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6mqoq$to$1news.onet.pl...

Do końca meczu jeszcze 45 minut, ale już teraz można napisać, że bramka stadiony świata... Podejrzewam, że chciałby 10 razy tak strzelić specjalnie i by ani razu nie trafił...

Trochę już spalonych widziałem - i z reguły to jakiś odbitki, nabicia głową - a tu piękny gol - soczysty zakręcony strzał - zero szans dla bramkarza. Żeby było śmieszniej to były gracz Wisły - Mrowiec.

ps. A Arka gra z wielkim sercem - ciekawe czy starczy im pary na cały mecz.

pzdrw
tees

To przeze mnie, tuż przed samobójem pomyślałem sobie, że pewnie dostaną do szatni bramkę i się na tym entuzjazm Arki skończy.
Nie doceniłem siły sugestii ;-) A szkoda, bo to był wyrównany zacięty mecz, jakby nie z poskiej ligi ;-)
Niestety przed polem karnym przeciwnika zawodnicy Arki jakby tracili głowę, zupełnie bezradni.

Fidelio pisze:

Niestety przed polem karnym przeciwnika zawodnicy Arki jakby tracili głowę, zupełnie bezradni.

Zapałem i poświęceniem można wiele nadrobić, ale już braku umiejętności technicznych (w tym wykończenia akcji celnym mocnym strzałem) już niekoniecznie).

pzdrw
tees

Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6mrf0$to$4news.onet.pl...

Fidelio pisze:

Niestety przed polem karnym przeciwnika zawodnicy Arki jakby tracili głowę, zupełnie bezradni.

Zapałem i poświęceniem można wiele nadrobić, ale już braku umiejętności technicznych (w tym wykończenia akcji celnym mocnym strzałem) już niekoniecznie).

No zwłaszcza ten dryblas Trytko poza taranowaniem przeciwnika to niestety technicznie jest strasznie surowy.

Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6mrf0$to$4news.onet.pl...

Fidelio pisze:

Niestety przed polem karnym przeciwnika zawodnicy Arki jakby tracili głowę, zupełnie bezradni.

Zapałem i poświęceniem można wiele nadrobić, ale już braku umiejętności technicznych (w tym wykończenia akcji celnym mocnym strzałem) już niekoniecznie).

Ale znowu są aktywni pod własną bramką, mało brakowało a byłby piękny samobój numer 2 ;-)

Fidelio pisze:

Ale znowu są aktywni pod własną bramką, mało brakowało a byłby piękny samobój numer 2 ;-)

Prawda - szkoda że się odkręciła tak dziwnie ;P
Ale w II połowie to już była lepsza gra Wisły też - niestety nasze gamonie popisały się tragiczną skutecznością - powinno być jeszcze ze 3-4 bramki...

pzdrw
tees

Dnia Fri, 21 Aug 2009 20:58:38 +0200, tees napisał(a):

Do końca meczu jeszcze 45 minut, ale już teraz można napisać, że bramka stadiony świata... Podejrzewam, że chciałby 10 razy tak strzelić specjalnie i by ani razu nie trafił...

Trochę już spalonych widziałem - i z reguły to jakiś odbitki, nabicia głową - a tu piękny gol - soczysty zakręcony strzał - zero szans dla bramkarza. Żeby było śmieszniej to były gracz Wisły - Mrowiec.

Widać, czemu Wisła jest Mistrzem Polski -- przeciwnicy albo strzelają sobie
sami gole jak najbardziej dosłownie (Arka, Zagłębie), albo poprzez
wyjątkowo marną grę w obronie (Ruch, Zagłębie, GKS). Widać też, czemu Wisła nie może się przebić na świecie. Tak obrońcy dużo
rzadziej strzelają samobóje, albo dają się ogrywać w dziecinny sposób. Jaka liga, taki mistrz. Kibicowałem Wiśle jak grała w eliminacjach pucharów, w tym sezonie
liczyłem, że wreszcie wejdą do LM i coś się wreszcie ruszy, choćby dzięki
reformom samej LM, ułatwiającej grę w niej piłkarzom z Piłkarskiego
Trzeciego Świata... Drugi mecz dzisiaj oglądam i mam drugi poważny niesmak... --
CGC

On Fri, 21 Aug 2009 21:10:39 +0200, CGC <cez@ry.org> wrote:

Jaka liga, taki mistrz.

Tak krawiec kraje jak mu materialu staje ;)

Jkby byla kasa to by byli lepsi pilkarze, badz dobrzy nie wyjezdzali
za granice  np taki Brozek cos mowia ze odejdzie jeszcze w tym
miesiacu.


--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Uzytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:bost85hlrfgfvc4aa9fsdrlsgj41jkdnhu4ax.com...

On Fri, 21 Aug 2009 21:10:39 +0200, CGC <cez@ry.org> wrote:

Jaka liga, taki mistrz.

Tak krawiec kraje jak mu materialu staje ;)

Jkby byla kasa to by byli lepsi pilkarze, badz dobrzy nie wyjezdzali
za granice  np taki Brozek cos mowia ze odejdzie jeszcze w tym
miesiacu.

Nie rozsmieszaj mnie, oni zarabiaja duzo powyzej tego co prezentuja na boisku. Na tym m.in. polega wlasnie choroba naszej pilki, zarabiaja dobrze i nie musza sie wysilac bo po co?

Fidelio pisze:

Nie rozsmieszaj mnie, oni zarabiaja duzo powyzej tego co prezentuja na boisku. Na tym m.in. polega wlasnie choroba naszej pilki, zarabiaja dobrze i nie musza sie wysilac bo po co?

A jaki jest przelicznik tego co prezentujesz na boisku do zarobkow.
jkaies testy wyznacnziki czy jak.

Kibicowałem Wiśle jak grała w eliminacjach pucharów, w tym sezonie
liczyłem, że wreszcie wejdą do LM i coś się wreszcie ruszy, choćby dzięki
reformom samej LM, ułatwiającej grę w niej piłkarzom z Piłkarskiego
Trzeciego Świata...

Drugi mecz dzisiaj oglądam i mam drugi poważny niesmak...

Generalnie zgoda, ale co do tego kiksu-bramki samobójczej to takie rzeczy się po prostu zdarzają, sam mecz akurat jest dość dobry.

Użytkownik "tees"  napisał w wiadomości:

Do końca meczu jeszcze 45 minut, ale już teraz można napisać, że bramka stadiony świata... Podejrzewam, że chciałby 10 razy tak strzelić specjalnie i by ani razu nie trafił...

Trochę już spalonych widziałem - i z reguły to jakiś odbitki, nabicia głową - a tu piękny gol - soczysty zakręcony strzał - zero szans dla bramkarza. Żeby było śmieszniej to były gracz Wisły - Mrowiec.

http://www.youtube.com/watch?v=126vqAquSN4

Faktycznie klasa :D.

Pozdrawiam
PK

To byl najbardziej wyrownany ligowy mecz Wisly w tym sezonie. Nie poszlo juz tak latwo jak w poprzednich meczach a Arka stawila naprawde zaciety opor, zwlaszcza fizyczny i sprawiala wrazenie jakby sie jej naprawde chcialo. Na poczatku meczu byla praokrotnie calkiem blisko ale ocalil nas, uwaga uwaga, Pawelek :)
Wisla natomiast grala spokojnie, powiedzialbym ze nawet za spokojnie w pierwszej polowie. W drugiej natomiast skutecznosc zwiodla bo byly ze 2-3 setki z ktrych powinny prasc bramki.

Na plus w Wisle wyroznilbym stoperow ,Maleckiego, Sobolewskiego i Pawelka. Jakos najbardziej sie starali sposrod wszystkich Wislakow. Ciekawe keidy wreszcie podpisza noy kontrakt z Maleckim? Chlopak gra za "frytki" caly czas, tj okolo 4-5 tys zlotych miesiecznie. Gzies mnie takie informacje doszly.
Nie podobala mi sie za bardzo do gra Diaza. Sracil pare waznych pilek, z ktorych mogly pojsc grozne kontry, niedokladnie podawal. Lobo tez nie gral nadzwyczajnie, chwilami niewidoczny. Nie kojarze jakiejs konkretnej ofensywnej akcji z jego udzialem. To juz Kirm byl o wiele bardziej aktywny.

3 punkty z nieprzyjaznego terenu cenne, a bramka tez ladna :)

--
DysoN  mailto:dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245
Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az
osiagnelo forme demokracji znana jako "Jeden Czlowiek, Jeden Glos".
Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. -  T. Pratchett

22-08-2009  o godz. 10:03 DysoN napisał:

Nie podobala mi sie za bardzo do gra Diaza. Sracil pare waznych pilek, z ktorych mogly pojsc grozne kontry, niedokladnie podawal. Lobo tez nie gral nadzwyczajnie, chwilami niewidoczny. Nie kojarze jakiejs konkretnej ofensywnej akcji z jego udzialem. To juz Kirm byl o wiele bardziej aktywny.

Mnie do szału doprowadził Cantoro, co starcie z "arkowcem" - to strata,
Lubenow objeżdżał go jak chciał, tym bardziej, że sam Cantoro nie chciał
i kiedy go już ktoś minął, to on nie miał zamiaru go gonić. Gra do
przodu? Albo marnuje dwusetkę, albo plącze się we własne nogi, albo
wreszcie pociągnie tę kontrę... w stronę własnej bramki. W ostatnich
minutach meczu każdy jego kontakt z piłką to była czysta, żywa
katastrofa. To już lepiej było Mączyńskiego zabrać na mecz, albo wpuścić
Burligę. Albo nawet Cebanu :-)

--
AJK

Dnia Sat, 22 Aug 2009 16:22:41 +0200, AJK napisał(a):

Mnie do szału doprowadził Cantoro, co starcie z "arkowcem" - to strata,

Coz, wyglada ze to ostatnie pol roku Cantoro w Wisle. Moze gra "za zaslugi"?
Cantoro wiele dla WIsly zrobil.. kiedys. Ale IMO pora juz sie rozstac -
niestety w przypadku Cantoro to juz ciagly regres

--
Mark

22-08-2009  o godz. 17:22 Mark napisał:

Mnie do szału doprowadził Cantoro, co starcie z "arkowcem" - to strata,

Coz, wyglada ze to ostatnie pol roku Cantoro w Wisle. Moze gra "za zaslugi"?

Odnoszę wrażenie, że gra, bo Skorża uwierzył w idiotyczną mantrę
"Wisłagraonajwyższecelewiecniemożewpuszczaćmłodychbotoryzyko". Cantoro ma
doświadczenie, ma nazwisko, "no, przecież zawsze grał"... więc gra. Nie
Jirsak, u którego prawdopodobieństwo dobrego zagrania jest cztery razy
wyższe, nie Mączyński, który chyba nigdy nie zagra w pierwszym składzie
(bo jeśli odejdzie Cantoro, to Wisła znowu kupi jakiegoś Brazylijczyka
albokogo), nie ktoś z ME, tylko Cantoro. W Legii młodzi grają regularnie
i grają świetnie, w Lechu młodzi Stilić i Lewandowski są kluczowymi
graczami, o Piaście (Wilczek, Glik) nie mówiąc, a Wisła klepie to swoje
"gramyonajwyższecele" i... i wtapia z Levadią, męczy się z Arką, a jak
już zacznie korzystać z Małeckiego (da się? można?), to przynajmniej przy
kontrakcie musi zakombinować, bo by się nie liczyło.

Cantoro wiele dla WIsly zrobil.. kiedys. Ale IMO pora juz sie rozstac -
niestety w przypadku Cantoro to juz ciagly regres.

Amen. Na "do widzenia" Wisła powinna zachować się ładnie, bo zasłużył -
urządzić mu jakiś ładny benefis, może mecz z jakąś drużyną argentyńską
czy argentyńsko-włoską, obrzucić kwiatami i prezentami, trybuny powinny
zaśpiewać "Sto lat!", goźdźik, klapa, rąsia i "kochanie, zostańmy
przyjaciółmi" :-)
Niestety, "w gruzach już leżą Maura posady".


--
AJK

Dnia Sat, 22 Aug 2009 17:51:09 +0200, AJK napisał(a):

Amen. Na "do widzenia" Wisła powinna zachować się ładnie, bo zasłużył -
urządzić mu jakiś ładny benefis, może mecz z jakąś drużyną argentyńską
czy argentyńsko-włoską, obrzucić kwiatami i prezentami, trybuny powinny
zaśpiewać "Sto lat!", goźdźik, klapa, rąsia i "kochanie, zostańmy
przyjaciółmi" :-)

Pelna zgoda. Za te wszystkie lata nalezy mu sie godne odejscie i docenienie,
plus, oczywiscie, jak bedziemy  odbierac wiosna trofeum mistrzowskie -
nagoda jaka dostal Cleber chocby:)
Bo, oczywiscie, bedziemy. Innej opcji nie rozwazam:)


--
Mark

Dnia Sat, 22 Aug 2009 18:11:35 +0200, Mark napisał(a):
/..../

Pelna zgoda. Za te wszystkie lata nalezy mu sie godne odejscie i
docenienie, plus, oczywiscie, jak bedziemy  odbierac wiosna trofeum
mistrzowskie - nagoda jaka dostal Cleber chocby:)
Bo, oczywiscie, bedziemy. Innej opcji nie rozwazam:)

Po co?

--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Smok Eustachy <Smok@Eustachy.pl> napisał(a):

Po co?

a po co kobiecie 18 para szpilek? :)

--

Smok Eustachy pisze:

Bo, oczywiscie, bedziemy. Innej opcji nie rozwazam:)

Po co?

Po to, zeby znow miec radosny maj i z niecierpliwoscia czekac caly czerwiec i lipiec na nowy sezon, nowe puchary, nowe szanse, potem przezyc nowe rozczarowania jak Wisla z pucharow odpadnie (niezaleznie na ktorym etapie), a potem znow czekac na mistrzostwo itd itp... I tak do zajeb***a.

Twoje pytanie poddaje w watpliwosc egzystencje kibicow z tysiecy druzyn na swiecie, z nasza reprezentacja na czele (po co mamy jechac do RPA skoro i tak nie zdobedziemy mistrzostwa, a jednak biletow na mecz z Irlandia kupic sie nie da...)

Kwik

Dnia Sun, 23 Aug 2009 11:27:06 +0000 (UTC), Smok Eustachy napisał(a):

Po co?

Przepraszam, ale pytasz o  to po co bedziemy mistrzem, czy po co zrobic
Cantoro fete i go docenic?
Pierwsze jest tak absurdalne, ze nawet nie mam ochoty odpowiadac.
Drugie - po prosut. Bo zasluzyl, bo dobrze to dziala  i na klub, i na
kibicow, i na innych zawodnikow.


--
Mark

Dnia Sun, 23 Aug 2009 23:04:25 +0200, Mark napisał(a):

Dnia Sun, 23 Aug 2009 11:27:06 +0000 (UTC), Smok Eustachy napisał(a):

Po co?

Przepraszam, ale pytasz o  to po co bedziemy mistrzem, czy po co zrobic
Cantoro fete i go docenic?
Pierwsze jest tak absurdalne, ze nawet nie mam ochoty odpowiadac.

Po to zeby znowu odpasc z jakas Levadią?
--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Mark pisze:

Dnia Sat, 22 Aug 2009 16:22:41 +0200, AJK napisał(a):

Mnie do szału doprowadził Cantoro, co starcie z "arkowcem" - to strata,

Coz, wyglada ze to ostatnie pol roku Cantoro w Wisle. Moze gra "za zaslugi"?
Cantoro wiele dla WIsly zrobil.. kiedys. Ale IMO pora juz sie rozstac -
niestety w przypadku Cantoro to juz ciagly regres

I tak gra lepiej niz w zeszlym sezonie