Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Art. 135 KK - zniewaÂżenie Prezydenta

Art. 135 KK - zniewaÂżenie Prezydenta

Data: 2010-05-10 09:20:01
Autor: mi
Art. 135 KK - zniewaÂżenie Prezydenta
PrzemysÂław wrote:
Czy tre¶æ art. 135 KK odnosi siê tak¿e do pe³ni±cego obowi±zki Prezydenta Marsza³ka Komorowskiego?

W drugiej PRL obowiÄ…zuje podstawowa zasada prawna "kto na kogo".

Weźmy przykład: Wojtuś Cejrowski został skazany za nazwanie prezydenta wszystkich komuchów pulpeciarzem a TW Bolesław Wałęsa za nazwanie Kaczyńskiego durniem został obwołany przez michnikowszczyznę bożyszczem demokracji. Wniosek niezbity, że pulpeciarz to obelga zdecydowanie cięższa niż dureń.

I tak nam lecÄ… dni i latka w skansenie.

mi

Data: 2010-05-10 09:25:16
Autor: Przemysław
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
 Wniosek niezbity, że pulpeciarz to obelga zdecydowanie
cięższa niż dureń.

A takie rozważania pozostawmy do oceny Prokuraturze i S±dowi.
Wyrok, jaki by nie był, zawsze komu¶ nie będzie pasował...

P.

Data: 2010-05-10 09:32:41
Autor: mi
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
PrzemysÂław wrote:
 Wniosek niezbity, Âże pulpeciarz to obelga zdecydowanie
ciê¿sza ni¿ dureñ.
A takie rozwa¿ania pozostawmy do oceny Prokuraturze i S±dowi.
Wyrok, jaki by nie by³, zawsze komu¶ nie bêdzie pasowa³...

A jakże. Niezawisłemu sądowi w drugiej PRL. I od razu sprawiedliwemu losowi. :D


Disclamer dla wyborców PO: określenie "niezawisły sąd" w drugiej PRL traktuję na równi z Yeti. Wszyscy o nim słyszeli a nikt nie widział.

Już pisałem, że prędzej uwierzę w zielone stworki z Marsa, które przylecą i zrobią nam dobrze niż w niezawisły sąd w drugiej PRL, gdzie wśród sędziów są byli funkcjonariusze SB i ich szpicle. Zaś po PRL sędziowie nie zostali oczyszczeni w żaden sposób. W żaden.

mi

Data: 2010-05-10 09:39:48
Autor: Przemysław
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
Już pisałem, że prędzej uwierzę w zielone stworki z Marsa, które przylec± i zrobi± nam dobrze niż w niezawisły s±d w drugiej PRL, gdzie w¶ród sędziów s± byli funkcjonariusze SB i ich szpicle. Za¶ po PRL sędziowie nie zostali oczyszczeni w żaden sposób. W żaden.

Bardzo odważna teza ...

P.

Data: 2010-05-10 09:53:28
Autor: mi
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
PrzemysÂław wrote:
Ju¿ pisa³em, ¿e prêdzej uwierzê w zielone stworki z Marsa, które przylec± i zrobi± nam dobrze ni¿ w niezawis³y s±d w drugiej PRL, gdzie w¶ród sêdziów s± byli funkcjonariusze SB i ich szpicle. Za¶ po PRL sêdziowie nie zostali oczyszczeni w ¿aden sposób. W ¿aden.
Bardzo odwaÂżna teza ...

Zgadza się. Jako, że łatwiej podać dowód jej nieprawdziwości możesz pokusić się o podanie przykładu metodycznego usuwania sędziów, którzy byli umoczeni we współpracę z reżimem PRL. :)

To jest jeden z kilku powodów z jakich uważam obecne państwo za bezpośredniego kontynuatora PRL a nie II RP:
- cała III władza została odziedziczona po PRL
- większa część establishmentu (w tym politycznego) została odzidziczona po elitkach PRL, w tym działaczach PZPR
- nie została przeprowadzona żadno powszechne oczyszczenie establishmentu z funkcjonariuszy i szpicli komunistycznych (jestem zwolennikiem nie tyle lustracji co otwarcia archiwów jak to zrobiono z archiwami Stasi)


mi

Data: 2010-05-10 09:59:26
Autor: Przemysław
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta

To jest jeden z kilku powodów z jakich uważam obecne państwo za
bezpo¶redniego kontynuatora PRL a nie II RP:

A chęci± w paru kwestiach przyznałbym Ci rację, ale jak pisałem wczesniej, nie to forum.
A na politykę nie mam ochoty wchodzić i pisać, bo w mojej ocenie to się mija z celem.

P.

Data: 2010-05-12 15:51:16
Autor: Habeck Colibretto
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
Dnia 10.05.2010, o godzinie 09.59.26, na pl.soc.prawo, Przemysław
napisał(a):

To jest jeden z kilku powodów z jakich uważam obecne państwo za
bezpo¶redniego kontynuatora PRL a nie II RP:

A chęci± w paru kwestiach przyznałbym Ci rację, ale jak pisałem wczesniej, nie to forum.
A na politykę nie mam ochoty wchodzić i pisać, bo w mojej ocenie to się mija z celem.

Zgłaszanie bluzgów na jednego p.o. prezydenta bez zrobienia tego w
przypadku byłego prezydenta w czasach jego urzędowania jest zwykł±
hipokryzj± i tłumaczenie, że ma swoich zwolenników jest dziecinne.
Zgłaszanie w czasie kampanii w przypadku kiedy p.o. prezydenta jest
kandydatem jest nie tylko hipokryzj±, ale jest to jak najbardziej decyzja
polityczna - czy jest to polityka w skali makro (przy.ebać komu¶ kto ma
inne pogl±dy, de facto przy.ebać dużej ilo¶ci popieraj±cych "nie mojego"
kandydata - zamknę im usta - niech się boj±!), czy w skali mikro (poczułem
się urażony, że mojego kandydata oczerniaj±) nie ma znaczenia. Wszedłe¶ w
politykę czy masz na to ochotę czy nie.

Ogólnie dziecinada, a ten przepis powinno się zlikwidować. A tacy jak Ty
podtrzymuj± tę chorobę jaka trawi nasze prawo a więc i państwo. Zamiast
walczyć z głupot± to j± legitymuj±. Swoj± drog± jak już się pokusisz o to zgłoszenie, to proszę, błagam...
błagam jak żebrak - zgło¶ się do jakiej¶ gazety i nagło¶nij sprawę. Zrób to
koniecznie - zostaniesz bohaterem narodowym, chociaż na medal nie masz co
liczyć, ale pewnie jeszcze na wywiadach co¶ tam zarobisz.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2010-05-12 17:26:21
Autor: Przemysław
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
Swoj± drog± jak już się pokusisz o to zgłoszenie, to proszę, błagam...
błagam jak żebrak - zgło¶ się do jakiej¶ gazety i nagło¶nij sprawę. Zrób to
koniecznie - zostaniesz bohaterem narodowym, chociaż na medal nie masz co
liczyć, ale pewnie jeszcze na wywiadach co¶ tam zarobisz.


No niestety, nie o rozgłos tu chodzi. Nie pójdę z tym do żadnej gazety.
A tak na marginesie: gdyby wybory były planowo jesieni±, sytuacja z ochron± prawn± jednego z kandydatów
byłaby przecież odwrotna.
To może ten przepies zawieszać na okres kampanii, bo będzie się zdarzało, że jedenz kandydatów będzie urzęduj±cym
Prezydentem.
Nie uważam przy tym, że likwidowanie przepisu jest dobrym rozwi±zaniem. Prezydentowi szacunek się należy i trzeba to
jako¶ wyegzekwować. Wydaje mi się, że epitetów byłoby znacznie więcej, gdyby nie obawa przed odpowiedzialno¶ci± karn±.

P.

Data: 2010-05-12 22:47:49
Autor: Habeck Colibretto
Art. 135 KK - zniewa?enie Prezydenta
Dnia 12.05.2010, o godzinie 17.26.21, na pl.soc.prawo, Przemysław
napisał(a):

No niestety, nie o rozgłos tu chodzi.

A szkoda, bo rozgłos dałby (a przecież zależy Ci na tym przepisie)
możliwo¶ć zatkania ust wielu wichrzycielom!

Nie pójdę z tym do żadnej gazety.

Szkoda. Ja chętnie bym ¶ledził takie informacje. Ubaw po pachy. Jak w
przypadku Huberta.

A tak na marginesie: gdyby wybory były planowo jesieni±, sytuacja z ochron± prawn± jednego z kandydatów
byłaby przecież odwrotna.

Gdyby znalazł się jaki¶ przydupas kandydata, któremu chciałoby się donosić
na innych.

To może ten przepies zawieszać na okres kampanii, bo będzie się zdarzało, że jedenz kandydatów będzie urzęduj±cym
Prezydentem.

No i co z tego? Ja pisałem o tym, że jeżeli Ci się wydaje, że Ty
niepolityczne pytanie zadałe¶, to się grubo mylisz.

Nie uważam przy tym, że likwidowanie przepisu jest dobrym rozwi±zaniem. Prezydentowi szacunek się należy

Ale nie może mieć na nazwisko Kaczyński, bo wtedy to nie Twój prezydent, a
jak nie Twój, to po co jaki¶ szacunek?

i trzeba to
jako¶ wyegzekwować.

Ta... jasne. Prezydenckie przydupasy musz± o to dbać, bo on sam jak się
obrazi by nie mógł.

Wydaje mi się, że epitetów byłoby znacznie więcej, gdyby nie obawa przed odpowiedzialno¶ci± karn±.

Żarty!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Art. 135 KK - zniewaÂżenie Prezydenta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona