Data: 2010-02-16 12:01:57 | |
Autor: Nex@pl | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
krzysiek82 pisze:
Witajcie Kup sobie ADAC? Jakieś 70 euro za ADACplus płacę. |
|
Data: 2010-02-16 12:11:03 | |
Autor: Cavallino | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości news:hldu41$3jc$1atlantis.news.neostrada.pl...
krzysiek82 pisze: To działa poza Niemaszkami również? |
|
Data: 2010-02-16 12:19:15 | |
Autor: krzysiek82 | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
Cavallino pisze:
To działa poza Niemaszkami również? Tak, miałem nadzieje, że jest coś poza ADAC ale chyba jednak nie. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-02-16 08:46:38 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"krzysiek82" <saab@user.pl> wrote in message news:hldv4v$66a$1atlantis.news.neostrada.pl...
Cavallino pisze: A czy nie jest taniej utrzymywać auto w należytym stanie technicznym aby prawdopodobieństwo usterki na drodze było minimalne? |
|
Data: 2010-02-16 16:03:24 | |
Autor: krzysiek82 | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
Pszemol pisze:
A czy nie jest taniej utrzymywać auto w należytym stanie technicznym tak też robię, ale nigdy nie wiadomo to tylko technika zawodna technika. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-02-16 12:58:25 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"krzysiek82" <saab@user.pl> wrote in message news:hlec8n$92f$1atlantis.news.neostrada.pl...
Pszemol pisze: Życie bez ryzyka nie jest warte życia... :-) Zawodna technika - to co z tego? Jeśli raz na parę lat będziesz musiał te sto euro więcej wydać na naprawę poza domem i lawetę to i tak Ci się nie opłaca płacić po 50 euro rocznie składki na polisę, której przy odrobinie szczęścia nigdy w życiu nie wykorzystasz... Pomijam tu osobników którzy wyjeżdzają w góry z ciężarną kobietą w Nowy Rok na łysych oponach, bo tacy to los lubią kusić ;-) |
|
Data: 2010-02-16 16:26:23 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hldm1f.58s.0poczta.onet.pl... "krzysiek82" <saab@user.pl> wrote in message news:hldv4v$66a$1atlantis.news.neostrada.pl... W zasadzie wystarczy sie dobrze odzywiac, duzo biegac i przebywac na powietrzu. Zadne ubezpieczenie zdrowotne nie bedzie Ci potrzebne. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-16 13:01:17 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hlegvi$1di$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hldm1f.58s.0poczta.onet.pl... I w gruncie rzeczy tak jest - z wyjątkiem rzadkich przypadków że złapiesz naprawdę coś poważnego i w przypadku auta powiesz "ech, kupię sobie nowe" a w przypadku życia jak Cię nie stać to tracisz życie swoje lub członka rodziny... To ubezpieczenie ma na celu zniwelować niewygodności podróży a nie zapewnić Ci bezpłatną wymianę silnika w 30 letnim rzęchu... Jeśli nie jesteś rozpieszczonym francuskim pieskiem co to raz w życiu jedzie na wakacje bez grosza przy duszy i boi się że jakakolwiek awaria zniweczy jego lata oszczędności na wyjazd to pewnie warto taką polisę wykupić :-) |
|
Data: 2010-02-17 10:49:43 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hle4ut.5fk.0poczta.onet.pl...
I w gruncie rzeczy tak jest - z wyjątkiem rzadkich przypadków że Skladki zdrowotne na NFZ placisz? Placisz. A przeciez moglbys nie placic, wystarczy chrupac duzo marchwi i biegac co rano, prawda? Pozdraiam Kamil |
|
Data: 2010-02-17 16:15:33 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
kamil pisze:
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hle4ut.5fk.0poczta.onet.pl... Teza jest taka, że ubezpieczenie zdrowotne chroni coś, co jest bardzo cenne i jedocześnie niemierzalne, a czym bardzo nie chcemy ryzykować. Tu się każdy matematyczny rachunek załamuje. Zaś przy ubezpieczeniu od zdarzeń dość częstych (niemal pewnych w perspektywie kilku dekad) jak awaria samochodu, per saldo finansowo jesteś zawsze do tyłu. Przynajmniej dopóki nie wliczysz do rachunku takich czynników jak "wygoda", "komfort psychiczny", "stracony czas" itp. A i wtedy niekoniecznie, ale to już zależy od indywidualnej oceny. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-02-17 09:30:36 | |
Autor: amos | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliż szego serwisu | |
On 17 Lut, 16:15, Jakub Witkowski <jwitk...@domena.z.sygnatury> wrote:
Doklanie tak. I dlatego nie rozumiem o czym w sumie ta dyskusja. Dla jednego zabezpieczenie ryzyka jest warte pieniedzy wydanych na polise, dla drugiego nie. To nawet nie jest kwestia kto ile zarabia, czy go stac czy nie a jedynie przekonania slusznie wydanych pieniedzy. Zalezy jak kto sobie ceni swoja wygode i komfort psychiczny. Zbyt subiektywna sprawa aby jeden drugiego mogl przekonac. -- pozdrawiam amos |
|
Data: 2010-02-17 15:04:42 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
|
|
Data: 2010-02-18 11:36:51 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hlh0ia.5f0.0poczta.onet.pl...
Gdyby kupno polisy oznaczało że mam jakąś magiczną gwarancję Tobie naprawde zdaje sie, ze masz monopol na zyciowe prawdy. Jednemu to zbedne, drugi placi nawet za ubezpieczenie komorki i nie interesuje go, ze na ebay taka za dwiescie dolcow kupi gdyby zgubil. A kiedy juz zgubi, dzwoni do operatora i za godzine odbiera druga w salonie. W zasadzie wszystko mozna podpiac pod kategorie zbednych wydatkow. Ile przez ostatnie 10 lat wydales na dobre ciuchy, zamiast polowac na promocje w outletach? Ile razy jadles na miescie, zamiast kartofli na trzy dni z gory nagotowac? Twoj upor w udowadnianiu wlasnej zaradnosci jest godny wiekszej sprawy. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-18 16:29:10 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hlj8ok$bn4$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hlh0ia.5f0.0poczta.onet.pl... Mówisz o sobie? :-))) Powiedz nam, jakie jeszcze ubezpieczenia wykupiłeś? Ja Ci dam oferte - ubezpiecze Cie od pogryzenia przez tygrysa... Bedziesz mi odpalal 50zl miesiecznie a ja Cie uebzpiecze: jak Cie dziki tygrys w Polsce zyjacy na wolnosci pogryzie to wyplace Ci odszkodowanie kosztow medycznych... Co Ty na to? :-) Czy zastanawiales sie moze nad tym, ze byc moze masz problem z akceptaca ryzyka w roznych aspektach swojego zycia? Czy masz ubezpieczenie od oberwania cegla w drewnianym kosciele? W zasadzie wszystko mozna podpiac pod kategorie zbednych wydatkow. Ile przez ostatnie 10 lat wydales na dobre ciuchy, zamiast polowac na promocje w outletach? Ile razy jadles na miescie, zamiast kartofli na trzy dni z gory nagotowac? Jest róznica pomiędzy kupowaniem czegoś do bezpośredniej konsumpcji a płaceniem za pokrycie jakiegoś bliżej nieokreślonego ryzyka w przyszłości. Ubezpieczenia mają za zadanie pomóc osobie która nie jest w stanie sama sobie szkody naprawić. Na przykład masz ojca, jedynego żywiciela rodziny, rodzina mieszka w domu z kredytem hipotecznym - jest rozsądne aby ojciec był ubezpieczony od wypadku/śmierci ale tylko do kwoty która da utrzymanie rodzinie i pokrycie kredytu na dom. W tej samej rodzinie matka, która nie przynosi kasy na dom - nie ma sensu dla niej ubezpieczać się na życie. Znam wiele osób którzy płacą premium za ubezpieczenie na życie które wypłaciłoby grube miliony odszkodowania rodzinie - jakby "nagroda" za śmierć, obliczona na wzbogacenie się... Jest to dla mnie niezrozumienie sensu istnienia ubezpieczalni i powiem szczerze trochę mnie to obrzydzeniem napawa myśl że ktoś mógłby się obłowić na mojej śmierci i podswiadomie czyhać na ten moment i marzyć sobie co by było gdyby on zginął w wypadku :-) |
|
Data: 2010-02-19 00:10:42 | |
Autor: J.F. | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
On Thu, 18 Feb 2010 16:29:10 -0600, Pszemol wrote:
W tej samej rodzinie matka, Opiekunka do dzieci/gosposia tez kosztuje, wiec na umiarkowana kwote jest sens. Na wielka byc moze tez :-) Znam wiele osób którzy płacą premium za ubezpieczenie na życie które Ale sprawdz czy nie ma w tym elementu wypadkowego/rentowego. Albo po amerykansku - tanie ubezpieczenie zdrowotne, wysokie ubezpieczenie na zycie - i w razie nabawienia sie groznej choroby mozesz w drodze ugody zyskac srodki na jej leczenie. J. |
|
Data: 2010-02-19 15:34:04 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:fthrn5l89a1d5pet777keppu6g8lg5d6t34ax.com...
On Thu, 18 Feb 2010 16:29:10 -0600, Pszemol wrote: Może to zabrzmi brutalnie, ale jeśli w rodzinie jest jeden żywiciel: mąż, to utrzymanie żony 24/7 z pewnością więcej kosztuje niż stawka za godzinę niańki/gosposi pracującej 10 godzin dziennie... Ubytek matki nie oznacza więc automatycznie wzrostu kosztów - no chyba że niańka wprowadza się z zamieszkaniem i dostaje pierścionki i wykwintne ciuszki z Victoria Secret bo oprócz roli niańki do dzieci pełni też rolę niańki dla wdowca ;-) Znam wiele osób którzy płacą premium za ubezpieczenie na życie które Tu jedynie miałoby to sens. Albo po amerykansku - tanie ubezpieczenie zdrowotne, wysokie To nie zadziała, bo ubezpieczenie na życie często daje inna firma... |
|
Data: 2010-02-19 23:19:11 | |
Autor: J.F. | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
On Fri, 19 Feb 2010 15:34:04 -0600, Pszemol wrote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message Może to zabrzmi brutalnie, ale jeśli w rodzinie jest jeden żywiciel: mąż, 10h moze nie wystarczyc jesli sie chce utrzymac poziom zarobkow. A ile sie obecnie placi opiekunce ? Albo po amerykansku - tanie ubezpieczenie zdrowotne, wysokie To nie zadziała, bo ubezpieczenie na życie często daje inna firma... No coz, ogladajac czasem amerykanskie firmy, to wychodzi na to ze jak pokazesz stosowne zaswiadczenie od lekarza o raku czy innej powaznej chorobie, to ubezpieczyciel jest ci sklonny wyplacic od reki np 50k, zamiast pelne 100k za najblizszych kilka lat. Moze to tylko wymysl rezyserow, ale za 50k to juz mozna sie troche podleczyc. J. |
|
Data: 2010-02-20 09:59:17 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:d63un5hnqi32c1nnka7mr0nuatlviljfi84ax.com...
On Fri, 19 Feb 2010 15:34:04 -0600, Pszemol wrote: Nie wiem ile godzin Ty pracujesz ale zakladalem typowego pracownika co siedzi w firmie 8 godzin i dolozylem 2 godziny na dojazdy + zakupy. Albo po amerykansku - tanie ubezpieczenie zdrowotne, wysokie L0L :-) Nie wiem jakie filmy Ty ogladasz ale za 50 k $ to w amerykanskim szpitalu to Ci moze jakies skomplikowane zlamanie nogi po wycieczce na narty wylecza... Syn kolegi zlamal reke na rowerze i nawet w szpitalu nie lezal jednego dnia - rachunek za nastawienie reki i wsadzenie w gips mu przyslali do domu $6000. A koszt choroby nowotworowej?? Pierwsze z brzegu wygooglane: http://www.winningcancer.com/txt/costs-of-cancer-treatments/ Cytuje: Cost-effectiveness, as measured by the cost of an additional year of life gained, was poor, with a high average cost of $403,142. When analyzed by disease severity, the cost per additional year gained for local and regional disease was $143,614 and 145,861, respectively. For metastatic cancer, the cost per additional year gained was $1,190,322. Jak sam widzisz mowa tu o setkach, milionach dolarow NA ROK a Ty masz jakies nadzieje sie "poleczyc troche" za 50 tysiecy... :-) Nauka zycia z fabularnych filmow nie zaprowadzi Cie zbyt daleko :-) |
|
Data: 2010-02-19 14:43:27 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hljpsm.2k4.0poczta.onet.pl...
Wyjezdzajac do Indii na polowanie, pewnie ubezpieczyl bym sie od takich wypadkow. Dlaczego by nie? Czy zastanawiales sie moze nad tym, ze byc moze masz problem Zastanawia mnie jedynie, z czego wynika Twoj problem z akceptacja innego stosunku do potencjalnego ryzyka i niewygody z nim zwiazanej u innych osob. Jest róznica pomiędzy kupowaniem czegoś do bezpośredniej konsumpcji Skladki emerytalne placisz? Przeciez mozesz wcale nie dozyc wieku emerytalnego. Ubezpieczenia mają za zadanie pomóc osobie która nie jest w stanie sama Widzisz - ja nie jestem w stanie samemu odholowac samochod. A na dzwonienie po znajomych, zeby znalezc lokalnego laweciarza, nastepnie dzwonienie po samochod zastepczy i pewnie jeszcze powrot kilkadziesiat/set kilometrow za kilka dni po naprawiony samochod niestety nie jestem w stanie sobie pozwolic. Tak, jestem malo zaradny. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-19 15:39:33 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hlm82i$8ih$1inews.gazeta.pl...
Mówisz o sobie? :-))) Mówiliśmy o Polsce :-) Czy zastanawiales sie moze nad tym, ze byc moze masz problem Bo to jest jakiś straszny pesymizm... Zakładasz z góry że wpadniesz w tarapaty i opłacasz niejako z góry awarię auta, która może się nie zdarzyć wcale przez następne 10 - 15 lat... Zwłaszcza jak ktoś wymienia auta na nowe co 3-5 lat a nie jeździ jednym sztruclem do zajeżdzenia go. Jest róznica pomiędzy kupowaniem czegoś do bezpośredniej konsumpcji I tu jest chyba róznica między nami = ja jestem optymistą a Ty pesymistą. Jako optymista zakładam że auto mi się nie zepsuje i dożyję emerytury. Dlatego nie płacę assistance i odkładam na emeryturę :-) Ty pewnie robisz odwrotnie: assistance płacisz a emeryturę po co? Przecież pechowiec jesteś który gubi telefony komórkowe i zostawia światła włączone co mu aku rozładowują i musi mieć wykupioną polisę od fajtłapowatości... :-) Ubezpieczenia mają za zadanie pomóc osobie która nie jest w stanie sama Ale dlaczego zakładasz z góry że to się w ogóle kiedyś wydarzy?? Bądź większym optymistą... A jak się już wydarzy to weźmiesz parę stówek kredytu i spłacisz go w kilka miesięcy, prawda? |
|
Data: 2010-02-16 14:12:26 | |
Autor: Lukasz | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:hldv4v$66a$1atlantis.news.neostrada.pl...
Cavallino pisze: jest polskojęzyczna wersja ich strony i numer kontaktowy z polskim lektorem w razie awarii, czy może muszę znać ich ojczysty język? -- "Spieszmy sie kupowac samochody z kratka - tak szybko odchodza Zostaną po nich kraty i VAT do zaplaty" Pozdrawiam! Lukasz |
|
Data: 2010-02-16 14:06:27 | |
Autor: Samotnik | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbli?szego serwisu | |
Dnia 16.02.2010 Lukasz <znajdziesznastronie@bojczuk.net.pl> napisał/a:
Cavallino pisze: Dogadasz się po angielsku z niemiecką infolinią, ale jest też numer do Polski, do Poznania, gdzie się dogadasz i po polsku. :) Niestety pracują tylko 09:00-18:00 Jest kawałek angielskojęzycznej strony, ale trudno do niej dotrzeć. -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2010-02-16 15:07:24 | |
Autor: J.F. | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
On Tue, 16 Feb 2010 14:12:26 +0100, Lukasz wrote:
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości W zgloszeniowce mozna sie dogadac po angielsku, jak przyjedzie mechanik to juz roznie moze byc, szczegolnie w bylym NRD. A tu ADAC po polsku [nie korzystalem]. http://www.starter-bpd.com.pl/ http://www.starter24.pl/PL/ Tak czy inaczej - ADAC tez ma jakies zasady, i nie bedzie wiozl auta 5000km .. J. |
|
Data: 2010-02-16 08:48:39 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:ae9ln5hk88j91ko0t2ih2pl38ea0sd16pc4ax.com...
On Tue, 16 Feb 2010 14:12:26 +0100, Lukasz wrote: Nikt nie będzie tak woził auta - kolega przytoczył dwie firmy z UK które też mają limity w obrębie wyspy, i to przy określonych, rzadkich warunkach a nie "na życzenie w dowolnych okolicznościach" :-) |
|
Data: 2010-02-16 16:30:13 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hldm57.4nk.0poczta.onet.pl...
Te "w obrebie wyspy" moze dotyczyc przejazdu z polnocy szkocji do Londynu, 1000km przy odrobinie szczescia. Usluga sama w sobie smiesznie tania (doplata do standardowej polisy rzedu 30-40f rocznie), w porownaniu do kosztow lawety kilka razy takich za _godzine_, nie rozumiem nad czym sie tu wogole zastanawiac. Tez myslalem, ze jestem cwany Pszemol i po co mi assistance, az nie skonczylem na barierce po poslizgu na oblodzonej jezdni w gorach. W sumie pierdol, wystarczyloby chlodnice zalatac i jezdzic dalej, ale szukanie lawety, i otwartego warsztatu 1 stycznia 50km od najblizszego miasta nie jest przyjemne, szczegolnie z ciezarna kobieta w samochodzie. Tak wiec przestan truc bzdury, jesli jezdzisz raz do roku pol godziny od domu do cioci na wies, to moze faktycznie assistance jest ci zbedne, ale moj swiety spokoj i czas zmarnowany na szukanie lawet i mechanikow cenie sobie dosc wysoko. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-16 12:56:10 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hleh6o$29b$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hldm57.4nk.0poczta.onet.pl... Choćby nad tym, że wyrzucasz te 40 funtów zupełnie w błoto... Mała jest bowiem szansa, że będziesz potrzebował auto holować 1000km w całym swoim życiu a te 40 funtów co roku przez 20-30 lat się zbiera.... Tez myslalem, ze jestem cwany Pszemol i po co mi assistance, az nie skonczylem na barierce po poslizgu na oblodzonej jezdni w gorach. Jeżdzę bardzo dużo i nie korzystałem w całym życiu z lawety... A co do 1 stycznia i ciężarnej kobiety - wiesz... nie stać Cię aby ponieść takie ryzyko z własnego portfela? Mnie stać, i dlatego nie wyrzucam w błoto kilkudziesięciu dolarów rocznie bo a nóż widelec mogę kiedyś w Nowy Rok z ciężarną kobietą, itp... |
|
Data: 2010-02-17 10:48:53 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hle4la.4p0.0poczta.onet.pl...
Choćby nad tym, że wyrzucasz te 40 funtów zupełnie w błoto... Rownie mala szansa na to, ze bede miec wypadek. W zasadzie wyrzucam kolejne 700 w bloto ubezpieczajac samochod. Jeżdzę bardzo dużo i nie korzystałem w całym życiu z lawety... Pszemol, albo jestes wyjatkowo glupi, albo jestes po prostu trollem. Owszem, stac mnie, ale byc moze w Twojej okolicy wszystkie warsztaty i hurtownie czesci sa 1 stycznia czynne, a laweciarze tylko czekaja na Twoj telefon, zeby za mniej niz roczny koszt assistance zabrac Cie do domu. Ja niestety takiego szczescia nie mam, misiu kolorowy. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-17 14:58:57 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
|
|
Data: 2010-02-18 11:32:22 | |
Autor: kamil | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hlh07h.s4.0poczta.onet.pl...
Rownie mala szansa na to, ze bede miec wypadek. W zasadzie Rozumiem, ze Ty jako nie-frajer jezdzisz bez ubezpieczenia?
No to nie kupuj sobie assitance, ptysiu moj slodki. Ktos placi Ci za kazda duszyczke przekonwertowana na Twoje jedyne i sluszne poglady? :-) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-02-18 16:22:55 | |
Autor: Pszemol | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hlj8g8$ao1$1inews.gazeta.pl...
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hlh07h.s4.0poczta.onet.pl... Jeżdzę oczywiście z obowiązkowym ubezpieczeniem OC, ale nad AC zastanawiam się przy każdej okazji indywidualnie czy warto... Gdy samochód jest względnie stary i łatwo mi sobie wyobrazić jego utratę w razie totalnej katastrofy to AC nie wykupuję, nawet jeśli byłaby to tylko 100 na 6 miesiecy. No to kupuj sobie assistance, misiu czarno-biały. Ktoś Ci tu coś broni? :-) No właśnie nie i dlatego nie wiem po co się tak zacietrzewiasz i wymyślasz mi od misiów kolorowych... Weź trochę wyluzuj. |
|
Data: 2010-02-17 16:03:30 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
kamil pisze:
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:hle4la.4p0.0poczta.onet.pl... Rzekłeś :) Ja bym mógł za zaoszczędzone w życiu składki kupić już sobie swobodnie drugi. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2010-02-16 15:12:36 | |
Autor: Lukasz | |
Asistance z holowaniem do domu a nie do najbliższego serwisu | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Tak czy inaczej - ADAC tez ma jakies zasady, i nie bedzie wiozl auta No wlasnie, tak myslalem... -- "Spieszmy sie kupowac samochody z kratka - tak szybko odchodza Zostaną po nich kraty i VAT do zaplaty" Pozdrawiam! Lukasz |