Data: 2009-03-09 22:56:18 | |
Autor: Hans Kloss | |
Ateiści | |
http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-czesciej-
popelniaja-bledy,1270804 Czytając wypociny róznych peespowych grzesiów, baców, edeli itditp jakos mnie wnioski owych naukawców nie dziwia. Taki ateista to zwykle jeden wielki, chodzący błąd zrobiony w walentynki (z litości) albo na sylwestra (w stanie upojenia a.). A jeszcze jak sobie ateistyczną sygnaturke obmyśli to tarzajcie się ze śmiechu narody ;) J-23 -- |
|
Data: 2009-03-09 17:04:40 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Ateiści | |
On 9 Mar, 23:56, "Hans Kloss" <necr0c0w.WYT...@gazeta.pl> wrote:
http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-cze... Ty także popełniłeś błąd. |
|
Data: 2009-03-09 19:48:50 | |
Autor: Bruner | |
Ateiści | |
"Hans Kloss" <necr0c0w.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote in message news:gp46qi$j6e$1inews.gazeta.pl... http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-czesciej- Tak ale z drugiej strony juz bym wolal byc ateista niz skaldac modly do jakiegos alaha 5 razy dziennie |
|
Data: 2009-03-10 06:27:06 | |
Autor: Przebrzydly Warchol | |
AteiÂści | |
On Mon, 9 Mar 2009 19:48:50 -0400, "Bruner" <dfsfsd@abcd12.com> wrote:
Tak ale z drugiej strony juz bym wolal byc ateista jedz do ktoregos z krajow arabskich i to im wyjasnij. -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2009-03-09 23:56:08 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Ateiści | |
On 10 Mar, 06:27, "Przebrzydly Warchol < heÂŽsk >" <big_
_bred...@interia.pl> wrote: On Mon, 9 Mar 2009 19:48:50 -0400, "Bruner" <dfs...@abcd12.com> wrote: Z pewnością przyznają mu rację, przecie ten sam Duch, tego samego Jedynego Latającego Potwora Spaghetti napełnia zarówno wyznawców islamu i katolików. |
|
Data: 2009-03-10 00:15:59 | |
Autor: J-23 | |
Ateiści | |
On 9 Mar, 23:56, "Hans Kloss" <necr0c0w.WYT...@gazeta.pl> wrote:
http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-cze... Tez "J-23", ale z "Flegiell von Trop" - ateista! Dodatkowo, czlowiek nie z "gliny", ale w wyniku ewolucji. Mimo wieloletnich wysilkow, niczego racjonalnego, w zadnej wierze w boga, nie udalo mi sie stwierdzic. Rownie smiesze, sa dla mnie: modlitwa o deszcz, albo o urodzaj... albo... itede. Ale, jak w imie jakiejs wiary, uzywa sie przemocy (czeste), kiedy morduje sie niewinnych ludzi (jak wyzej), to juz nie jest mi do smiechu. J-23 Flegiell von Trop |
|
Data: 2009-03-10 08:14:12 | |
Autor: mrdevilyn | |
Ateiści | |
On 10 Mar, 08:15, J-23 <khan...@gazeta.pl> wrote:
Ale, jak w imie jakiejs wiary, uzywa sie przemocy (czeste), kiedy W imię wiary wymordowano lekko liczac 100x mniej ludzi niż w imie ateizmu. W imię chrześcijaństwa wymordowano ludzi 1000x mniej albo nawet i nie to. Przypominam że ostrożne szacunki ofiar jedynie XX-wiecznego wojującego ateizmu szacuje się na ponad 100 milionów. A jeszcze rózne takie "rewolucje" francuskie i komuny paryskie trzeba by doliczyc . J-23 |
|
Data: 2009-03-10 10:23:16 | |
Autor: J-23 | |
Ateiści | |
On 10 Mar, 16:14, mrdevi...@gmail.com wrote:
On 10 Mar, 08:15, J-23 <khan...@gazeta.pl> wrote: Albo 1000x; albo 0,5x; albo 1000000x Ale co? Skad? w/g jakich kryteriow? W wyniku jakich badan porownawczych? itede... itede...itede J-23 Flegiell von Trop |
|
Data: 2009-03-10 18:56:46 | |
Autor: marek czaplicki | |
Ateiści | |
mrdevilyn@gmail.com pisze:
On 10 Mar, 08:15, J-23 <khan...@gazeta.pl> wrote: mnie się wydaje, że zabicie w imię wiary w "miłość bliźniego" jednej ofiary jest przegięciem. |
|
Data: 2009-03-10 09:18:44 | |
Autor: Roman Rumian | |
AteiĹci | |
J-23 pisze:
(...) Tez "J-23", ale z "Flegiell von Trop" - ateista! http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FR/md_ateizmu.html "... Punktem wyjĹcia ateizmu jest wiara w to, Ĺźe nie ma istotnej róşnicy miÄdzy czĹowiekiem a zwierzÄtami. Irracjonalizm wiary ateistĂłw IlekroÄ rozmawiam z ateistami, to za kaĹźdym razem dziwiÄ siÄ temu, iĹź Ĺźaden z nich nie wyciÄ ga wnioskĂłw z historii ateizmu. Moi rozmĂłwcy potwierdzajÄ swojÄ postawÄ i swoim sposobem prowadzenia dyskusji to, Ĺźe stali siÄ wiÄĹşniami wĹasnego systemu wierzeĹ. AteiĹci nie reagujÄ na najbardziej nawet oczywiste argumenty, ktĂłre wykazujÄ irracjonalnoĹÄ przyjÄtego przez nich systemu przekonaĹ. KaĹźdy z ateistĂłw, z ktĂłrymi dotÄ d rozmawiaĹem, zachowuje siÄ tak, jakby w swoim sposobie myĹlenia oraz w swoim sposobie uciekania od faktĂłw, byĹ dokĹadnÄ kopiÄ innych ateistĂłw. WspĂłlnÄ cechÄ ateistĂłw, z ktĂłrymi miaĹem kontakt, jest to, Ĺźe sprawiajÄ wraĹźenie, jakby nie wiedzieli, iĹź to wĹaĹnie systemy ateistyczne doprowadziĹy do najbardziej okrutnych dyktatur oraz do najwiÄkszych zbrodni w historii ludzkoĹci. W dziejach czĹowieka Ĺźadna marginalna mniejszoĹÄ â a to takiej naleĹźÄ ateiĹci â nie dokonaĹa zbrodni na tak wielkÄ skalÄ, jak wĹaĹnie ci, ktĂłrzy usiĹujÄ urzÄ dziÄ Ĺwiat bez Boga. WyglÄ da na to, Ĺźe o ludobĂłjstwach dokonanych przez ateistĂłw wiedzÄ wszyscy poza... ateistami. Ĺťaden ze spotkanych przeze mnie ateistĂłw nie powiedziaĹ, Ĺźe przeprasza za zbrodnie dokonane przez systemy ateistyczne i Ĺźe on sam prĂłbuje wyciÄ gaÄ wnioski z najnowszej choÄby historii. Po drugie, ateiĹci sprawiajÄ wraĹźenie, jakby myĹleli, Ĺźe ludzie, ktĂłrzy sÄ pewni istnienia osobowego Boga, uwierzyli w StwĂłrcÄ - na przykĹad - drogÄ losowania, a nie w oparciu o doĹwiadczenie niezwykĹoĹci wĹasnego czĹowieczeĹstwa, ktĂłrego nie da siÄ racjonalnie wytĹumaczyÄ jako wytworu nieosobowej i nieĹwiadomej siebie materii. Wiara ateistĂłw w to, Ĺźe czĹowiek wymyĹliĹ Boga, jest rĂłwnie irracjonalna jak wiara w to, Ĺźe czĹowiek wymyĹliĹ samego siebie, albo jak wiara w to, Ĺźe mÄĹźczyzna wymyĹliĹ kobietÄ. CzĹowiek rozumny odkrywa istnienie Boga w miarÄ odkrywania niezwykĹoĹci wĹasnego czĹowieczeĹstwa, ktĂłrym siÄ zdumiewa i ktĂłre jakoĹciowo wyróşnia go spoĹrĂłd wszystkich istot na tej Ziemi. Po trzecie, ateiĹci sprawiajÄ wraĹźenie jakby nie wiedzieli o tym, Ĺźe istotÄ ateizmu nie jest negowanie istnienia Boga, lecz negowanie istnienia czĹowieka jako kogoĹ w istotny sposĂłb róşnego od zwierzÄ t. CzĹowiek, ktĂłry wierzy, Ĺźe jest jedynie nieco bardziej wyewoluowanym zwierzÄciem, nie ma powodĂłw, by postawiÄ sobie pytanie o to, czemu lub Komu zawdziÄcza swĂłj sposĂłb istnienia. Odkrywanie Boga to logiczna konsekwencja odkrywania niezwykĹoĹci czĹowieka. Wystarczy siÄ przestraszyÄ, aby uwierzyÄ w istnienie bĂłstw lub w istnienie jakiegoĹ urojonego boga, ale trzeba odkryÄ w sobie niezwykĹoĹÄ bycia osobÄ , by postawiÄ pytanie o Boga prawdziwego. W ateizmie jest miejsce jedynie na karykaturÄ Boga, na przykĹad jako âopium dla luduâ, gdyĹź w tym systemie jest miejsce jedynie na karykaturÄ czĹowieka jako kogoĹ, kto jest jedynie nieco âudziwnionymâ zwierzÄciem. ...." |
|
Data: 2009-03-10 10:31:31 | |
Autor: J-23 | |
Ateiści | |
On 10 Mar, 09:18, Roman Rumian <gerum...@cyf-kr.edu.pl> wrote:
J-23 pisze: Kto to ten wzmiankowany "Bog prawdziwy"? Czy zakladsz istnienie boga nieprawdziwego? Jak sie tego boga odkrywa? Jest przykryty? A niezwyklosc zwyklego czlowieka na czym polega? W ateizmie nie ma boga, nawet w formie karykatury. Na koniec poprosze o jakies weryfikowalne dane dot. Twojej teorii jakoby najwiekszych zbrodni w dziejach ludzkosci dokonali ateisci. Wyniki analizy porownawczej, w aspekcie socjologiczno-historycznym! J-23 Flegiel von Trop |
|
Data: 2009-03-10 18:37:42 | |
Autor: .heÂŽsk | |
Ateiści | |
On Tue, 10 Mar 2009 09:18:44 +0100, Roman Rumian
<gerumian@cyf-kr.edu.pl> wrote: [...] Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, z biologicznego punktu widzenia zapewne nie tylko co to zmienia? wiekszosc swiata wyznaje jakas religie, a jezeli jej nie ma tworzy swoja wlasna. ateisci swoja "religia" uczynili walke z religia. pytanie: dlaczego walcza z czyms co ich nie dotyczy? -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2009-03-10 10:50:13 | |
Autor: J-23 | |
Ateiści | |
On 10 Mar, 18:37, .heÂŽsk <big bred...@interia.pl> wrote:
On Tue, 10 Mar 2009 09:18:44 +0100, Roman Rumian Ateistow dot. Prawo stanowione pod dyktando wyznawcow jakiejs wiary. Vide, ustawa antyaborcyjna. Zaplodnienie in vitro. Antykoncepcja. Ateisci nie walcza z bogiem. Jak czegos nie ma, to nie ma z czym i z kim walczyc -oczywiste. Ateisci ewentualnie walcza z tymi wiernymi, ktorzy do nieba zabrac chca i tych niewierzacych w w/w niebo. J-23 Flegiell von Trop |
|
Data: 2009-03-11 06:58:46 | |
Autor: .heÂŽsk | |
Ateiści | |
On Tue, 10 Mar 2009 10:50:13 -0700 (PDT), J-23 <khanula@gazeta.pl>
wrote: > z biologicznego punktu widzenia zapewne nie tylko Ateistow dot. Prawo stanowione pod dyktando wyznawcow jakiejs wiary. czyli co? wiekszosc nie ma racji, a dla grupki fanatykow mzimu panstwo powinno uchwalic odrebne prawo pozwalajace im zachowywac sie jak swiete krowy ? przykladem sa homosie, domagajacy sie szczegolnych praw a jednoczesnie kpia z praw wiekszosci krecac napudrowanymi tylkami pod naszymi oknami? to niby tak ma byc ? Ateisci nie walcza z bogiem. buhahahhahahhahaaa. walcza z tymi ktorzy wierza w jego istnienie. skoro wg ciebie boga nie ma to po jaka cholere walcza z innymi? Jak czegos nie ma, to nie ma z czym i z kim walczyc -oczywiste. tak twierdza ateisci. jednoczesnie wiekszosc spolecznosci tego swiata wierzy w istnienie boga/Boga/bostw. Ateisci ewentualnie walcza z tymi wiernymi, ktorzy do nieba zabrac chca i tych niewierzacych w w/w niebo. skoro nieba nie ma to jakim cudem wierzacy zabiora ateistow do czegos czego nei ma? przeczysz sam sobie. szach i mat! ;o) J-23 Flegiell von Trop czyli kto ? prawoslawny ateista ? -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2009-03-11 02:30:33 | |
Autor: J-23 | |
Ateiści | |
On 11 Mar, 06:58, .heÂŽsk <big bred...@interia.pl> wrote:
On Tue, 10 Mar 2009 10:50:13 -0700 (PDT), J-23 <khan...@gazeta.pl> Szach i mat, w bambuko! |
|
Data: 2009-03-10 19:35:13 | |
Autor: Roman Rumian | |
AteiĹci | |
Henryk,
..heÂŽsk pisze: (...) z biologicznego punktu widzenia zapewne nie tylko co to zmienia? nic, bo czĹowiek to coĹ wiÄcej niĹź biologia. wiekszosc swiata wyznaje jakas religie, a jezeli jej nie ma tworzy swoja wlasna. ateisci swoja "religia" uczynili walke z religia. MajÄ dobry powĂłd, bo chodzi o zasady ktĂłre w Ĺźyciu spoĹecznym maja obowiazywaÄ. WierzÄ cy nie mogÄ im odpuĹciÄ, bo wtedy 'zasady' ateistĂłw bÄdÄ ich obowiazywaÄ, a skutki tego sÄ juĹź dobrze znane. ZauwaĹź, Ĺźe czÄsto ludzie powtarzajÄ teraz, Ĺźe nic ich nie obchodzi co ktoĹ PRYWATNIE robi. To, niestety, bĹÄ d, bo to, co prywatnie kaĹźdy z nas robi i wyznaje daje o sobie znaÄ i ma wpĹyw na innych w kontaktach z innymi ludĹşmi, a zatem ignorowanie jest nierozsÄ dne. Pozostaje kwestia sposobu reagowania na te prywatnoĹci, ale to juĹź osobna sprawa. Pozdrowienia |
|
Data: 2009-03-10 19:53:03 | |
Autor: marek czaplicki | |
AteiĹci | |
Roman Rumian pisze:
MajÄ dobry powĂłd, bo chodzi o zasady ktĂłre w Ĺźyciu spoĹecznym maja obowiazywaÄ. WierzÄ cy nie mogÄ im odpuĹciÄ, bo wtedy 'zasady' ateistĂłw bÄdÄ ich obowiazywaÄ, a skutki tego sÄ juĹź dobrze znane. nie oddzielasz sfery "prywatnej" od sfery "publicznej". to co dana osoba robi "prywatnie" (byleby tylko nie naruszaĹa obowiÄ zujÄ cego prawa) jest jej "prywatnÄ " sprawÄ . to co dana osoba robi "publicznie" nawet powodowana tym co robi "prywatnie" jest juĹź sprawÄ "publicznÄ ". myĹlenie o tym Ĺźe sprawy "prywatne" sÄ "publicznymi" cechuje pewien totalitaryzm w myĹleniu. |
|
Data: 2009-03-10 20:19:08 | |
Autor: Roman Rumian | |
Ateiści | |
marek czaplicki pisze:
Roman Rumian pisze: Nie, nie jest totalitaryzmem zdawanie sobie z tego sprawy, zwłaszcza, że zaznaczyłem kwestię reakcji. A poza tym, trzeba zdecydować w przepisach prawa, co jest prywatne, a co publiczne, a to JUZ zalezy od prywatnych pogladow stanowiących prawo, nieprawdeaż ? Roman Rumian |
|
Data: 2009-03-10 20:27:29 | |
Autor: marek czaplicki | |
Ateiści | |
Roman Rumian pisze:
Nie, nie jest totalitaryzmem zdawanie sobie z tego sprawy, zwłaszcza, że zaznaczyłem kwestię reakcji. obawiam się, że nie znajdziesz takiego człowieka który orzekłaby jednoznacznie co jest "prywatne" a co "publiczne", a jeszcze ująłby te sfery w sztywne ramy prawa. jest wiele takich rzeczy, które można robić prywatnie a których nie wyobrażam sobie robić publicznie. religia należy do tych, które ludzie zwykli robić publicznie a która dla każdego szczerze wyznającego zasady wiary jest najbardziej prywatną sprawą, której nie robi na pokaz. |
|
Data: 2009-03-10 20:40:23 | |
Autor: Roman Rumian | |
Ateiści | |
marek czaplicki pisze:
(...) obawiam się, że nie znajdziesz takiego człowieka który orzekłaby jednoznacznie co jest "prywatne" a co "publiczne", a jeszcze ująłby te sfery w sztywne ramy prawa. Ale od zrobienia tego nie da sie uciec, i nieźle zrobiono to już stulecia, a nawet tysiąclecia temu, bo działało to stabilnie przez długi czas. Teraz mamy czasy niejednoznaczności i tresury tolerowania wszystkiego. Oczywiście z wyjątkami, dyktowanymi przez tych, którzy myśla i działają totalitarnie. jest wiele takich rzeczy, które można robić prywatnie a których nie wyobrażam sobie robić publicznie. religia należy do tych, które ludzie zwykli robić publicznie a która dla każdego szczerze wyznającego zasady wiary jest najbardziej prywatną sprawą, której nie robi na pokaz. Nie wiem skąd Pan wziąl tak absurdalny pogląd ? Pomijam juz to, że wiara na pokaz jest obecnie bardzo nie w modzie, bo zaraz się znajdą dziesiatki 'mądrych i oświeconych' gotowych natrząsać się z tego. Publiczne okazywanie wiary, wspólne modlitwy, 'zarazanie' nia innych, zostalo jasno zalecone, wrecz nakazane chrzescijanom. Roman Rumian |
|
Data: 2009-03-10 20:46:35 | |
Autor: marek czaplicki | |
Ateiści | |
Roman Rumian pisze:
Ale od zrobienia tego nie da sie uciec, i nieźle zrobiono to już stulecia, a nawet tysiąclecia temu, bo działało to stabilnie przez długi czas. Teraz mamy czasy niejednoznaczności i tresury tolerowania wszystkiego. Oczywiście z wyjątkami, dyktowanymi przez tych, którzy myśla i działają totalitarnie.absurdalny??? sferą prywatną jest np. seks. czy można wyobrazić sobie że uprawia go się publicznie i dalej pozostaje prywatną sprawą? Pomijam juz to, że wiara na pokaz jest obecnie bardzo nie w modzie, bo zaraz się znajdą dziesiatki 'mądrych i oświeconych' gotowych natrząsać się z tego.jakoś nie zauważyłem ludzi, którzy natrząsaliby się z idących w Boże Ciało ludzi, którzy przecież publicznie manifestują swą wiarę. |
|
Data: 2009-03-10 20:57:19 | |
Autor: Roman Rumian | |
Ateiści | |
marek czaplicki pisze:
(...) absurdalny??? sferą prywatną jest np. seks. czy można wyobrazić sobie że uprawia go się publicznie i dalej pozostaje prywatną sprawą?jest wiele takich rzeczy, które można robić prywatnie a których nie wyobrażam sobie robić publicznie. religia należy do tych, które ludzie zwykli robić publicznie a która dla każdego szczerze wyznającego zasady wiary jest najbardziej prywatną sprawą, której nie robi na pokaz. Ja odniosłem się do pańskiej wyraźnej sugestii, że szczerze wierzący nie powinni upubliczniac swojej wiary. To, ze nie wyobraza Pan sobie publicznego uprawiania seksu dobrze swiadczy o Panu, ale jego publiczne uprawianie jest faktem od dość długiego czasu, i jest to dobry przykład potwierdzający moją wyjsciową tezę. Pomijam juz to, że wiara na pokaz jest obecnie bardzo nie w modzie, bo zaraz się znajdą dziesiatki 'mądrych i oświeconych' gotowych natrząsać się z tego.jakoś nie zauważyłem ludzi, którzy natrząsaliby się z idących w Boże Ciało ludzi, którzy przecież publicznie manifestują swą wiarę. Na to, aby to robić wobec tłumu uczestniczącego w procesji brakuje im odwagi, ale juz w komentarzach prywatnych czy anonimowo w sieci pozwalaja sobie. Roman Rumian |
|
Data: 2009-03-10 21:09:36 | |
Autor: marek czaplicki | |
Ateiści | |
Roman Rumian pisze:
absurdalny??? sferą prywatną jest np. seks. czy można wyobrazić sobie że uprawia go się publicznie i dalej pozostaje prywatną sprawą?jest wiele takich rzeczy, które można robić prywatnie a których nie wyobrażam sobie robić publicznie. religia należy do tych, które ludzie zwykli robić publicznie a która dla każdego szczerze wyznającego zasady wiary jest najbardziej prywatną sprawą, której nie robi na pokaz. zgadzam się z jednym małym zastrzeżeniem. czasami na swojej drodze spotykałem ludzi, dla których wystarczało publiczne okazywanie "wiary". prywatnie zachowywali się jakby słowo etyka było im obce. > To, ze nie wyobraza Pan sobie publicznego uprawiania seksu dobrze swiadczy o Panu, ale jego publiczne uprawianie jest faktem od dość długiego czasu, i jest to dobry przykład potwierdzający moją wyjsciową tezę. no cóż. na to że niektórzy traktują internet jako miejsce wylewania swoich żali i frustracji nikt nie ma niestety wpływu. można tylko takich frustratów omijać szerokim łukiem, albo od razu wrzucić ich do KF :-) |
|
Data: 2009-03-10 21:26:53 | |
Autor: Roman Rumian | |
Ateiści | |
marek czaplicki pisze:
(...) zgadzam się z jednym małym zastrzeżeniem. czasami na swojej drodze spotykałem ludzi, dla których wystarczało publiczne okazywanie "wiary". prywatnie zachowywali się jakby słowo etyka było im obce. Owszem, tacy wierzący, faryzejskiego typu, budzą szczególne oburzenie nie tylko tych szukajacych argumentów przeciw, ponieważ ich zachowanie często bywa rozciągane na ogół wierzących. (...) no cóż. na to że niektórzy traktują internet jako miejsce wylewania swoich żali i frustracji nikt nie ma niestety wpływu. Taki wpływ jest możliwy, aczkolwiek są ważne powody aby unikać go. Osobiście wolę błogosławić im i wybaczać, aby sprawiedliwość, która ich spotka nie była nie do zniesienia. Roman Rumian |
|
Data: 2009-03-11 06:58:46 | |
Autor: .heÂŽsk | |
Ateiści | |
On Tue, 10 Mar 2009 19:35:13 +0100, Roman Rumian
<gerumian@cyf-kr.edu.pl> wrote: > z biologicznego punktu widzenia zapewne nie tylko > co to zmienia? podstawowe funkcje organizmu to biologia i chemia. nie stoimy na rowni ze zwierzetami chociaz czasem mam watpliwosci czy niektorzy nie stoja nizej. zwierze zabija by jesc, czlowiek - dla przyjemnosci. > wiekszosc swiata wyznaje jakas religie, > a jezeli jej nie ma tworzy swoja wlasna. > ateisci swoja "religia" uczynili walke z religia. Mają dobry powód, bo chodzi o zasady które w życiu społecznym maja obowiazywać. Wierzący nie mogą im odpuścić, bo wtedy 'zasady' ateistów będą ich obowiazywać, a skutki tego są już dobrze znane. w stadzie golebi wrona tez powinna sie nauczyc gruchac ;o) Zauważ, że często ludzie powtarzają teraz, że nic ich nie obchodzi co ktoś PRYWATNIE robi. prywatnie nie obchodzi dopoki nie przekracza to ogolnie przyjetych norm lub nie przekracza granic prywatnosci wyznaczonych przez nas. To, niestety, błąd, bo to, co prywatnie każdy z nas robi i wyznaje ignorowanie to nie to samo co "nie obchodzi". to nasze prawo jest takie, ze swiadek zdarzenia staje sie glownym podejrzanym. Pozostaje kwestia sposobu reagowania na te prywatności, ale to już osobna sprawa. posluze sie przykladem homosiow. nie zycze sobie by w imie tolerancji jakis homos z przypudrowanym tylkim lazil pod moim oknem i domagal sie tolerancji wylacznie dla jego zachowan zupelnie majac w d... moja prywatnosc i moje poglady. Pozdrowienia trzymaj sie cieplo -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2009-03-10 22:39:01 | |
Autor: Polok_prawdziwy | |
Ateiści | |
Roman Rumian wrote:
... GUPIOś MARYNO...!!!! - popirse ATEJISTA NIEWIEZY w zodne SIŁY WYZSE tzw SIŁY ŁOPKRUTNIE SPRAWCE, tymbardzij nieposiado żodnego SYSTEMU WIEZEń ty CIUćMOKU PLAMISTY, apodrugie, codo myślenia podobnego, to racjem mos - jak mogom inacej myśleć, skoro 2 x 2 ruwna siem śTERY...!!! To ino u wos jest ruwne ŁOKOŁO PIńć...!!! |
|
Data: 2009-03-14 03:44:18 | |
Autor: Pit Kawalarz | |
Ateiści | |
Polok_prawdziwy wrote:
Roman Rumian wrote: Oj, to ty ciućmok jesteś, bo nie o wiarę od wierzeń chodziło, tylko o wiarę od przekonania... -- Pit |
|
Data: 2009-03-14 22:59:44 | |
Autor: Polok_prawdziwy | |
Ateiści | |
Pit Kawalarz wrote:
Polok_prawdziwy wrote: Ty PITOLNIK..., - NIEPITOL...!!! To ten RUMIANY napisoł: "Punktem wyjścia ateizmu jest wiara w to, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami." Jus ci wceśnij pedziołem, ze atejista NIEWIEZY ino, albo jest PSEKONANY, abo i nie...!!! Takjak 2 x 2 ruwno siem śtery...!!! Zrozumiołeś ruznicem PITOLNIKU, albo po mojim wywodzie chwilowego umysłowego łocimninio dostołeś...!? |
|
Data: 2009-03-10 22:32:02 | |
Autor: Polok_prawdziwy | |
Ateiści | |
J-23 wrote:
...... Ztym HANSEMKLOSEM niedyskutuj, bo ŁOKRUTNIE CIENCKIE MYśLENIE MO - niejaki BRUNER mu troseckem GOWEM uskodził... |
|
Data: 2009-03-10 01:07:33 | |
Autor: MH | |
Ateiści | |
http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-czesciej-A taki wierzący Kloss nie umie nawet porządnie wkleić linka.. MH -- |
|
Data: 2009-03-10 08:23:44 | |
Autor: ColgatesBilly | |
Ateiści | |
"Hans Kloss" <necr0c0w.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote in message news:gp46qi$j6e$1inews.gazeta.pl... http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-czesciej- Teraz se nawet filmy obmyslaja... http://osiolek.com/?id=24797 Ej, sluszna linie ma PO... Kol |
|
Data: 2009-03-10 21:41:44 | |
Autor: kefirh | |
Ateiści | |
Użytkownik Hans Kloss napisał:
http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/ateisci-czesciej- Ateisaci to nic innego niz satany;) Dlaczego tak sadze? Oni tylko i wylacznie zeruja w umyslach "czarnych". Jak jemiola, tym bardziej zielona im bardziej zmurszala topola. k. |