Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?

Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?

Data: 2009-10-20 08:45:46
Autor: wsi spokojna, wsi wesola
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Szeroki jest krag krytyków nowego ateizmu. Richard Dawkins czy Christopher Hitchens dostaja po glowach nie tylko od zarliwych obronców wiary religijnej, lecz takze od agnostyków. Do tych ostatnich nalezy David Berlinski, autor ksiazki o wymownym tytule "Szatanskie urojenie. Ateizm i jego pretensje naukowe".


Berlinski, zsekularyzowany Zyd amerykanski, ma opinie wybitnego historyka nauk scislych. W swoim sporze z ateizmem formuluje nastepujaca teze: nauka moze byc traktowana jako quasi-religia, jako swoiste zródlo prawd objawionych, nawet jesli intencje tych, którzy podchodza do niej w ten sposób, sa zupelnie inne. Przeciez walka z przekonaniami religijnymi toczona jest w imie logiki i rozumu, ale tego rodzaju naukowy ateizm sam staje sie przesadem, który w kwestiach stricte religijnych odrzuca kategorycznie jakikolwiek sceptycyzm poznawczy.

O ksiazce Berlinskiego rozmawiam w dzisiejszej Europie z prof. Zbigniewem Mikolejko, który podobnie jak autor "Szatanskiego urojenia" deklaruje sie jako agnostyk. Poznajac rzeczywistosc - mówi Mikolejko - poslugujemy sie przeciez nie tylko rozumem w znaczeniu kartezjanskim, czyli odwolujemy sie nie tylko do doswiadczenia spelniajacego rygory scislosci. W poznawaniu swiata uczestnicza równiez emocje, intuicja, wyobraznia, wiedza potoczna, a nawet przesady. Nowy ateizm neguje taki stan rzeczy, a wiec nas okalecza, uraga naszemu czlowieczenstwu. Tym bardziej ze atakuje nie tylko religie, lecz takze agnostycyzm. Agnostyk zawiesza sady w sprawie istnienia badz nieistnienia Boga, co w oczach nowego ateisty jest kapitulanctwem.

(ar)

Data: 2009-10-20 09:00:09
Autor: Piotr
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 08:45:46 +0200, wsi spokojna, wsi wesola
napisał(a):

Berlinski, zsekularyzowany Zyd amerykanski, ma opinie wybitnego historyka nauk scislych. W swoim sporze z ateizmem formuluje nastepujaca teze: nauka moze byc traktowana jako quasi-religia, jako swoiste zródlo prawd objawionych, nawet jesli intencje tych, którzy podchodza do niej w ten sposób, sa zupelnie inne. Przeciez walka z przekonaniami religijnymi toczona jest w imie logiki i rozumu, ale tego rodzaju naukowy ateizm sam staje sie przesadem, który w kwestiach stricte religijnych odrzuca kategorycznie jakikolwiek sceptycyzm poznawczy.


Nu, ameryki nie odkrył...
Dlatego komunizdy tak ukochały dla swoich aktywistów powiedzonko:
aby innych zapalać, trzeba samemu płonąć.
Piotr

Data: 2009-10-20 09:20:07
Autor: wsi spokojna, wsi wesola
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?

"Piotr" <pnat@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:wukmx1x987y1$.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Tue, 20 Oct 2009 08:45:46 +0200, wsi spokojna, wsi wesola
napisał(a):

Berlinski, zsekularyzowany Zyd amerykanski, ma opinie wybitnego historyka
nauk scislych. W swoim sporze z ateizmem formuluje nastepujaca teze: nauka
moze byc traktowana jako quasi-religia, jako swoiste zródlo prawd
objawionych, nawet jesli intencje tych, którzy podchodza do niej w ten
sposób, sa zupelnie inne. Przeciez walka z przekonaniami religijnymi toczona
jest w imie logiki i rozumu, ale tego rodzaju naukowy ateizm sam staje sie
przesadem, który w kwestiach stricte religijnych odrzuca kategorycznie
jakikolwiek sceptycyzm poznawczy.


Nu, ameryki nie odkrył...
Dlatego komunizdy tak ukochały dla swoich aktywistów powiedzonko:
aby innych zapalać, trzeba samemu płonąć.
Piotr


   Ostatnio zastanawialem sie nieco nad Stephenem Howkingiem, uwazanym
   przez niektorych za drugiego Einsteina, nad jego pracami, po czesci takze
   nad jego osoba i zwiazkiem pomiedzy jego uposledzeniem fizycznym, a wielkim
   uporem i wysilkiem, ktory wlozyl w to, by delozowac Stworce Wszechswiata. :-/

   AR

Data: 2009-10-20 09:25:19
Autor: Piotr
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 09:20:07 +0200, wsi spokojna, wsi wesola
napisał(a):

Ostatnio zastanawialem sie nieco nad Stephenem Howkingiem, uwazanym
   przez niektorych za drugiego Einsteina, nad jego pracami, po czesci takze
   nad jego osoba i zwiazkiem pomiedzy jego uposledzeniem fizycznym, a wielkim
   uporem i wysilkiem, ktory wlozyl w to, by delozowac Stworce Wszechswiata. :-/


Ba, takie czasy, żeby zaistnieć trzeba szokować, inaczej nawet pies
nogi nie dźwignie. Taki przykładowo Gross...
Piotr

Data: 2009-10-20 13:01:11
Autor: Grzegorz Z.
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 09:20:07 +0200, wsi spokojna, wsi wesola napisał(a):

   Ostatnio zastanawialem sie nieco nad Stephenem Howkingiem,


Hawkingiem Colgejts, Hawkingiem.

Poza tym wasz nowy nick jest już zdekonspirowany niczym agent specjalny
Tomek, więc odstawiać tych waszych szopek już nie musicie.


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-20 13:34:57
Autor: Piotr
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 13:01:11 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):

Hawkingiem Colgejts, Hawkingiem.

Poza tym wasz nowy nick jest już zdekonspirowany niczym agent specjalny
Tomek, więc odstawiać tych waszych szopek już nie musicie.


Dlaczego "Colgejts"?
Piotr

Data: 2009-10-20 13:38:03
Autor: Grzegorz Z.
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 13:34:57 +0200, Piotr napisał(a):

Dnia Tue, 20 Oct 2009 13:01:11 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):

Hawkingiem Colgejts, Hawkingiem.

Poza tym wasz nowy nick jest już zdekonspirowany niczym agent specjalny
Tomek, więc odstawiać tych waszych szopek już nie musicie.


Dlaczego "Colgejts"?

pogmeraj w archiwalnym bagienku psp, porównaj nagłówki postów.

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-20 13:50:28
Autor: Piotr
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 13:38:03 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):

Dlaczego "Colgejts"?

pogmeraj w archiwalnym bagienku psp, porównaj nagłówki postów.


Nie chce mi się. Faktem jest, ża jak na adrema, ta wieś jest za spokojna, ale i na
kolgatesa też nie pasuje...
Pieprzeni przebierańcy.
Piotr

Data: 2009-10-20 14:20:07
Autor: Piotr
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
Dnia Tue, 20 Oct 2009 13:50:28 +0200, Piotr napisał(a):

Nie chce mi się.


Ale trochu się ruszyłem i to jest (wg gugla) faktycznie a_rem,
a przynajmniej rok temu (Fiat Ducato) również był nim.
Piotr

Data: 2009-10-20 18:23:04
Autor:
Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?
On Tue, 20 Oct 2009 08:45:46 +0200, "wsi spokojna, wsi wesola"
<a_rem@poczta.onet.pl> wrote:

Szeroki jest krag krytyków nowego ateizmu. Richard Dawkins czy Christopher Hitchens dostaja po glowach nie tylko od zarliwych obronców wiary religijnej, lecz takze od agnostyków. Do tych ostatnich nalezy David Berlinski, autor ksiazki o wymownym tytule "Szatanskie urojenie. Ateizm i jego pretensje naukowe". [...]

 i co udowodniles lub chciales udowodnic jureczku ?






--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Ateistyczny zabobon, czy zabobonny ateizm?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona