| Data: 2013-08-12 16:59:13 | |
| Autor: Mr. Misio | |
| Atla chmur | |
|
Użytkownik Ghost napisał:
Tak mi sie przypomnialo. I tak i nie, bardziej na nie. Ogladalem na DVD, na 3 razy. Miejscami ma klimat, miejscami nie ma, za to sa nudności. Miejscami jest piekny, miejscami zwyczajny. Najwiekszy problem tego filmu to to, ze jest filmem, nie powieścią. I to co sie w powieści sprawdza, w filmie juz niekoniecznie. Powieść swego czasu czytalem... pochlanialem. Choć do 1/4 książki to mnie nudzila, potem dopiero wessala. Ale powieść to powieść, w głowie rysujesz swoje wyobrażenie, dowiadujesz sie troche wiecej. Fantazjujesz w głowie a nie ogladasz czyjes fantazje ;) Upychanie sporych powieści zbyt wiernie oddawanych do krotkich filmów to blad, ktorego powinni filmowcow uczyc na pierwszym roku. Najlepsze filmy to długie filmy na bazie krótkich powiesci, bedacych inspiracją. Czas Apokalipsy. Impostor. Total Recall (niekoniecznie ostatni remake). Bo tam z kilku kartek rezyser tworzy swoje dzielo. A nie malpuje co do przecinka. |
|