Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Attersee. Austria - relacja

Attersee. Austria - relacja

Data: 2009-11-01 10:47:13
Autor: Włodzimierz Kołacz
Attersee. Austria - relacja


Użytkownik "Bestdivers.pl" <fludorWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości news:192f.00000370.4ae9818enewsgate.onet.pl...
Zapraszam wszystkich ciekawskich do poczytania:-)

Austria, Attersee, okolice Salzburga

Z biegiem czasu nieubłagalnie rośnie liczba płetwonurków w Polsce.
Przybywa nowych instruktorów nurkowania, szkół nurkowych etc.
Z wielu oklepanych miejsc nurkowych w Polsce coraz więcej nurków rezygnuje
celem poszukiwania nowych doznań nurkowych. Krótko mówiąc nowych miejsc gdzie
można zanurkować i zadziwić brać nurkową czymś czego inni jeszcze nie
widzieli. W gruncie rzeczy przeciecz o to w tym chodzi aby zaskakiwać swoich
znajomych przedziwnymi miejscami nurkowymi w których człowiek pływał.
CIACH
..

Tekst: Rudi Stankiewicz
www.bestdivers.pl


Zaje-fajna relacja i opis. Gratuluję. Z przyjemnością przeczytałem. Nawet nie mam pretensji o brak markjetu :-)

Tylko jedno głęboko mnie zastanawia i w sumie martwi!! Czy naprawdę uważacie że nurkuje się po to aby pochwalić się przed znajomymi?
Przecież to bardziej puste niż pusta beczka beznadziei. Czarna otchłań bezmózgowia. Szczyty kretyństwa i populizmu....
 Takie określenia mi się cisną na myśl że mogą być osoby które traktują nurkowanie jako plakietkę na auto czy schodki do wybicia się ponadprzeciętność w swojej grupie. Kojarzy mi się nieodparcie z zaliczaniem szlaków w górach bez ich przeżycia czy chwili refleksji lub dotykanie jezior na nizinach i stwierdzanie że tu już byłem raz wiec wiem o tym miejscu wszystko. Potem na pytanie co widziałeś zwykle pada powierzchowna odpowiedź lub żadna.

Jestem przekonany że osoby używające nurkowania do takich celów w istocie są mocno szare a etykietą "tu zaliczyłem ale nie przeżyłem"  chcą nadrobić własne problemy środowiskowe.

Polecam nurkowanie w szambie! Jaaaa, ale fajnie będzie:-). Ekstra hardkor i niezła jazda...... Potem "rzadki dyplom gównianego nurka" na ścianę. Tam naprawdę niewielu było a i jest to wyzwanie zapewnia że dla nie lada zuchów. Przypuszczam że mniej jest takich nurków niż tych co 200 m przekroczyli.
Zatem team Bestdivers do dzieła przygotujcie ofertę.
To tak jakbyśmy chcieli eskalować napięcie populizmu wśród gawiedzi w celu wywołania u nich szoku.

Zawsze wydawało mi się że nurkuje się dla wrażeń a nie dla plastyków czy wzbudzania podziwu u innych. Za to z pewnością piękna sylwetka wzbudza zachwyt kobiet :-). To jest zrozumiałe dla mnie.

To tak nie wyłącznie do Bestdivers a do ogółu nurków bo dla części zaliczenie i etykieta na czole "jestem nurek - burak" ma większą wartość od przeżycia płynącego z nurkowania. Naprawdę widać to po nurkach jakie im cele przyświecają. Jednego takiego charakterystycznego pamiętam jak to opowiadał z przejęciem ile to on już nie zaliczył nurkowisk innego jak to po nurkowaniu przez 15 min stwierdził że zna to jezioro bo go zaliczył.

Do Bestdivers wyłącznie. Wszedłem na Waszą stronę Fajnie zrobiona. Też bym chciał taką mieć. Tyle że warsztaty z foto na które zapraszacie a właściwie zdjęcia z nich najprawdopodobniej świadczą że nie bardzo zwracanie uwagę na to na co powinno się zwracać uwagę podczas takich warsztatów. To pływalność, pozycja, i minimalizacja punktu podparcia lub wręcz jego eliminacja tam gdzie się da. Jest bodaj TYLKO jedno zdjęcie na 24 w którym te trzy cechy sprawnego fotografa podwodnego były by widoczne (choć mam wątpliwości czy nie jest to przypadkowe działanie). Ja to sobie tak wyobrażam po obejrzeniu relacji, że tak nauczeni warsztatowicze w realnych nurkowniach z aparatem uwalają się na dnie i wzbijają tumany mułu lub niszczą wszystko w koło (bo inaczej nie umieją bo nikt ich tego nie nauczył bo nie widzę tych elementów na foto).
  W fotografii podwodnej czy filmowaniu to jest ta sztuka której trzeba uczyć w wodzie bo gdzie indziej się poprostu nie da. Kompozycji, manualnej obsługi aparatu, czy wykorzystania zmiennej perspektywy znacznie lepiej jest uczyć  na powierzchni a potem przenieść tą świadomość do wody i spróbować wykorzystać techniki manewrowania, kontroli pływalności do poszukiwania motywu i ustalania kadru. Potem można podyskutować o celach i efektach wynikających z naciśnięcia spustu migawki. Uświadomić co tak naprawdę spowodowało to że nacisnąłeś migawkę. Potem czas na formalne rozwiązania i kadrowanie.

Mówię to z perspektywy uprawiania fotografii w ogóle od 68 roku jako amator, może artysta, wiele lat zawodowiec, nauczyciel fotografii zawodowej - mistrz w zawodzie, instruktor fotografii w ośrodkach kultury, no i fotograf podwodny wtedy gdy mam czas.

Jakby co to zapraszam zainteresowanych na wspólne warsztaty z fotografii na których uczę tego jak nie niszczyć środowiska i nie wzbijać tumanów mułu który zniweczy zauważony motyw, obok oczywiście podstaw teoretycznych kompozycji czy ekspozycji w fotografii oraz wykorzystania tego pod wodą w praktyce. Z pewnością w fotografii jest tak że to człowiek fotografuje a sprzęt tylko to umożliwia lepiej lub gorzej.

To próbka tego co mi wychodzi w foto podwodnym. Jak chcecie skożystac z moich doświadczeń to zapraszam.
www.fotkiw.yoyo.pl
lub więcej i starsze
http://www.diverfoto.ovh.org/

Pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-01 10:49:09
Autor: coolina
Attersee. Austria - relacja
bezmózgowia. Szczyty kretyństwa i populizmu....


no Szczyty kretyństwa, to my wimy kto tu reprezetnuje

jk

Data: 2009-11-01 11:06:12
Autor: Włodzimierz Kołacz
Attersee. Austria - relacja


Użytkownik "coolina" <coolina@wpp.ppl> napisał w wiadomości news:hcjlip$olh$1news.onet.pl...
bezmózgowia. Szczyty kretyństwa i populizmu....


no Szczyty kretyństwa, to my wimy kto tu reprezetnuje

jk


Wy to kto? ty głupia całolina płci żeńskiej i ty głupia całolina płci męskiej!!
Ta przykra przypadłośc nazywa się hermafrodyizm albo schizofrenia. Stawiam na to drugie.

Attersee. Austria - relacja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona