Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [długie] Audyt i certyfikat BYPAD

[długie] Audyt i certyfikat BYPAD

Data: 2009-05-20 12:47:37
Autor: ikov
[długie] Audyt i certyfikat BYPAD
Właśnie przeczytałem, że Tczew, jako pierwsze miasto w Polsce otrzymał certyfikat BYPAD. Poczytałem sobie co to jest, z czym to się je i w ogóle o co kaman - czyli podsumowując - dla okolicznych rowerzystów to super wiadomość - rozwój infrastruktury, zbadanie potrzeb itd.
A na razie mamy...  kilka krótkich ścieżek rowerowych (w tym zero asfaltowych), które nie łączą się i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim to są bo są (nie prowadzą do konkretnego miejsca i kończą się na pierwszym skrzyżowaniu), a na ulicach samochodów gęsto i z lekka niebezpiecznie (wiem, bo sam po nich jeżdżę na dwóch i czterech kołach).

Władze dużo mówią o rowerach (jakieś programy, polityka rowerowa itd), ale nie przekłada się to zbytnio na to, co się dzieje w mieście. Jako mieszkaniec Tczewa nie potrafię, poza jednym centrum handlowym) powiedzieć, gdzie są stojaki dla rowerów, znam dwa przejazdy dla rowerów z sygnalizacją (w miejscu, gdzie niewiele rowerów jeździ), na część ścieżek nie da się przepisowo wjechać (krawężniki, przejścia dla pieszych) i generalnie, na razie o kant d. to wszystko :) Sam mam ochotę wziąć aparat i zrobić dokumentację fotograficzną.
Dziwi mnie, że np Gdańsk takiego certyfikatu nie ma (a wielu przemyślanych ścieżek i infrastruktury można pozazdrościć).

No cóż, czekam na efekty, może BYPAD jakoś zobliguje władze do ruszenia tej kwestii - tym bardziej, że w przyszłym roku Tczew organizuje zebranie kongresu Europejskiej Federacji Cyklistów... jak przyjadą na rowerach, to chyba cofną ten certyfikat :)

Data: 2009-05-20 13:21:42
Autor: Wojtek Paszkowski
[długie] Audyt i certyfikat BYPAD
"ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> wrote in message news:gv0n87$lf7$1atlantis.news.neostrada.pl...

Właśnie przeczytałem, że Tczew, jako pierwsze miasto w Polsce otrzymał certyfikat BYPAD. Poczytałem sobie co to jest, z czym to się je i w ogóle o co kaman - czyli podsumowując - dla okolicznych rowerzystów to super wiadomość - rozwój infrastruktury, zbadanie potrzeb itd.

hehe, toż to chyba jakiś dowcip - infrastruktura rowerowa w Tczewie jest w praktyce nieużywalna...(i chyba też raczej nieużywana ;). Już inne miasta powiatowe Pomorskiego (Słupsk czy Kościerzyna - dużo dwustronnych, spójnych ścieżek, Miastko, Chojnice, Wejherowo) znacznie lepiej wyglądają pod tym względem.

i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim

który też, dodajmy, jest przykładem jak NIE NALEŻY budować czegokolwiek - miejsca w bród, a upchnięto rowerzystów razem z pieszymi na wąziutkim, krętym chodniczku, z ławkami i okrutnie zakrzaczonymi zakrętami bez widoczności. Do jazdy rekreacyjnej się toto zupełnie nie nadaje, dziecka bym tam na pewno nie zabrał. A szkoda - bo miejsce wprost świetne i kupę pieniędzy na nie pewnie wywalono. Ale przynajmniej pożytek z treningowej serpentyny jakiś może być ;)

No cóż, czekam na efekty, może BYPAD jakoś zobliguje władze do ruszenia tej kwestii - tym bardziej, że w przyszłym roku Tczew organizuje zebranie kongresu Europejskiej Federacji Cyklistów

haha, trzeba będzie złożyć donos na policję, aby pilnowała przejść dla pieszych  na śmieszkach rowerowych i sumiennie serwowała mandaty za każde przejechanie - uczestnicy pewnie czmychną czym prędzej do cywilizowanego świata. Chyba że praktyczna część konkresu odbędzie się w Gdańsku, do którego uczestnicy dojadą SKM-ką (rowery za free - choć jedna rzecz, którą się można pochwalić ;)

pozdr

Data: 2009-05-20 13:47:42
Autor: ikov
[długie] Audyt i certyfikat BYP AD
hehe, toż to chyba jakiś dowcip - infrastruktura rowerowa w Tczewie jest w praktyce nieużywalna...(i chyba też raczej nieużywana ;).
Jest mało używana, bo np. przy w miarę nowej Al. Kociewskiej prowadzi donikąd - ile razy tam jadę, widzę ludzi z psami i pieszych na ścieżce, ale nie rowerzystów. Już lepiej przy Rokickiej - przy czym przejechanie z jednej na druga wspomnianą już ścieżkę jest niemożliwe bez łamania przepisów (przejazd po pasach).


i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim

który też, dodajmy, jest przykładem jak NIE NALEŻY budować czegokolwiek - miejsca w bród, a upchnięto rowerzystów razem z pieszymi na wąziutkim, krętym chodniczku, z ławkami i okrutnie zakrzaczonymi zakrętami bez widoczności. Do jazdy rekreacyjnej się toto zupełnie nie nadaje, dziecka bym tam na pewno nie zabrał. A szkoda - bo miejsce wprost świetne i kupę pieniędzy na nie pewnie wywalono. Ale przynajmniej pożytek z treningowej serpentyny jakiś może być ;)
Wczoraj z bratem tam na szosach jechaliśmy - powiedzmy że piesi trzymają się chodnika, ale nasze rowery z powodu piasku na kostce nie trzymały się ścieżki :). Poza tym ścieżka biegnie między chodnikiem i barierkami - a pieszych zawsze ciągnie do barierek, bliżej brzegu rzeki - co mnie nie dziwi. Dla niezorientowanych fotka - od lewej: zieleń, chodnik, ścieżka, barierki, brzeg Wisły - wystarczy spojrzeć by zrozumieć jak się sprawy mają.
http://tiny.pl/z3gj

Data: 2009-05-20 14:12:01
Autor: Wojtek Paszkowski
[długie] Audyt i certyfikat BYPAD
"ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> wrote in message news:gv0qp6$7q$1atlantis.news.neostrada.pl...

Dla niezorientowanych fotka - od lewej: zieleń, chodnik, ścieżka, barierki, brzeg Wisły - wystarczy spojrzeć by zrozumieć jak się sprawy mają.
http://tiny.pl/z3gj

hiehie, czyżby Municypalnych też ciągnęło na część rowerową? ;) Podziwiam tych, którzy się pchają tam z rowerem w jakieś pogodne popołudnie czy weekend. Rekreacyjny trakt w "miejscu niedzielnego wypoczynku" kilkudziesięciotysięcznego miasta powinien być oddzielony od pieszych (miejsca tam od groma) i mieć chociaż te 2,5-3m, aby dało się po nim w miarę spokojnie pojeździć - a tymczasem jest tam chyba 2m szerokości, do tego barierki/ławki/latarnie w skrajni, na dokładkę ramię w ramię piesi... Jeździłem tczewskim bulwarem co prawda zimą (po niezłym lodowisku ;) gdy było dość pustawo, ale latem musi być tam niezły dżungiel i wolna amerykanka... Szkoda, że tczewscy urzędnicy nie wyciągnęli wniosków z doświadczeń gdańskich, gdzie sporo osób musiało się potłuc, aby bulwar ucywilizowano.

pozdr

Data: 2009-05-20 21:28:26
Autor: Marcin Hyła
[długie] Audyt i certyfikat BYP AD
ikov wrote:

Właśnie przeczytałem, że Tczew, jako pierwsze miasto w Polsce otrzymał certyfikat BYPAD. Poczytałem sobie co to jest, z czym to się je i w ogóle o co kaman - czyli podsumowując - dla okolicznych rowerzystów to super wiadomość - rozwój infrastruktury, zbadanie potrzeb itd.
A na razie mamy...  kilka krótkich ścieżek rowerowych (w tym zero asfaltowych), które nie łączą się i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim

BYPAD nie jest audytem istniejącej czy planowanej infrastruktury, tylko
_procedur_ obowiązujących w mieście.

To trochę wyższa szkoła jazdy - w sumie procedur rowerowych w PL
doczekało się zaledwie kilka miast (Gdańsk, Kraków, może Wrocław i WAW)
i są wdrażane delikatnie mówiąc bardzo opornie. Jestem bardzo ciekaw,
jak Tczew wypadł (zupełnie nie znam miasta oprócz tego, że słyszałem o
BYPAD w nim i przejeżdżam tam często pociągiem) - ale niestety wynik
audytu chowają i nie pokazują (choć większość miast BYPAD się chwali
punktacją - a jest ona od zera (!) do ponad 70%. Link u mnie w newsie o
VeloCity 2009.

Władze dużo mówią o rowerach (jakieś programy, polityka rowerowa itd), ale nie przekłada się to zbytnio na to, co się dzieje w mieście.

Jak mówi Pismo - na początku było Słowo :-)

Dziwi mnie, że np Gdańsk takiego certyfikatu nie ma (a wielu przemyślanych ścieżek i infrastruktury można pozazdrościć).

Bo też certyfikat nie odnosi się do infrastruktury (lepszej czy gorszej)
ale do procedur. jak piszę, jestem ciekaw tego wyniku bo z doświadczenia
wiem, że procedury w Polsce to dno i dziesięć metrów mułu i poza
wspomnianymi powyżej miastami ze świecą szukać punktu zaczepienia. Stąd
sam jestem ogromnie ciekaw, ile Tczew zarobił punktów procentowych. Być
może ma jakieś dobre procedury ale nic na ten temat nie wiem. Jeśli ma
to i rezultaty się powinny objawić inne niż kostka polbruk i śmieszki
rowerowe.

No cóż, czekam na efekty, może BYPAD jakoś zobliguje władze do ruszenia tej kwestii - tym bardziej, że w przyszłym roku Tczew organizuje zebranie kongresu Europejskiej Federacji Cyklistów... jak przyjadą na rowerach, to chyba cofną ten certyfikat :)

No, cofnąć nie cofną - oni z tego żyją :-)

Pare lat temu zjazd był bodaj w Czeskich Budziejowicach (BYPAD: 50%
chyba a rozwiązania mają takie, że Polska za 10 lat nie będzie miała bo
za krótcy jesteśmy jeszcze).

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-05-21 08:14:52
Autor: ikov
[długie] Audyt i certyfikat BYP AD
Pare lat temu zjazd był bodaj w Czeskich Budziejowicach (BYPAD: 50%
chyba a rozwiązania mają takie, że Polska za 10 lat nie będzie miała bo
za krótcy jesteśmy jeszcze).

Zobaczymy co wyniknie po tej konferencji. Ciągle mam nadzieję że to ruszy i coś się zmieni in plus, bo na razie to się możemy schować za innymi, i to nie tylko zagranicznymi miastami.
Nie wiem czy ktoś z Was kojarzy Czersk - miasteczko na drodze ze Starogardu do Chojnic -u nas nosiło nazwę Chiny, bo rowerów pełno, wszędzie stojaki i rowerzyści jeżdżący po mieście (przynajmniej parę lat temu). Takie coś mi się właśnie podoba :)

[długie] Audyt i certyfikat BYPAD

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona