Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [długie] Audyt i certyfikat BYPAD

[długie] Audyt i certyfikat BYPAD

Data: 2009-05-20 13:21:42
Autor: Wojtek Paszkowski
[długie] Audyt i certyfikat BYPAD
"ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> wrote in message news:gv0n87$lf7$1atlantis.news.neostrada.pl...

Właśnie przeczytałem, że Tczew, jako pierwsze miasto w Polsce otrzymał certyfikat BYPAD. Poczytałem sobie co to jest, z czym to się je i w ogóle o co kaman - czyli podsumowując - dla okolicznych rowerzystów to super wiadomość - rozwój infrastruktury, zbadanie potrzeb itd.

hehe, toż to chyba jakiś dowcip - infrastruktura rowerowa w Tczewie jest w praktyce nieużywalna...(i chyba też raczej nieużywana ;). Już inne miasta powiatowe Pomorskiego (Słupsk czy Kościerzyna - dużo dwustronnych, spójnych ścieżek, Miastko, Chojnice, Wejherowo) znacznie lepiej wyglądają pod tym względem.

i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim

który też, dodajmy, jest przykładem jak NIE NALEŻY budować czegokolwiek - miejsca w bród, a upchnięto rowerzystów razem z pieszymi na wąziutkim, krętym chodniczku, z ławkami i okrutnie zakrzaczonymi zakrętami bez widoczności. Do jazdy rekreacyjnej się toto zupełnie nie nadaje, dziecka bym tam na pewno nie zabrał. A szkoda - bo miejsce wprost świetne i kupę pieniędzy na nie pewnie wywalono. Ale przynajmniej pożytek z treningowej serpentyny jakiś może być ;)

No cóż, czekam na efekty, może BYPAD jakoś zobliguje władze do ruszenia tej kwestii - tym bardziej, że w przyszłym roku Tczew organizuje zebranie kongresu Europejskiej Federacji Cyklistów

haha, trzeba będzie złożyć donos na policję, aby pilnowała przejść dla pieszych  na śmieszkach rowerowych i sumiennie serwowała mandaty za każde przejechanie - uczestnicy pewnie czmychną czym prędzej do cywilizowanego świata. Chyba że praktyczna część konkresu odbędzie się w Gdańsku, do którego uczestnicy dojadą SKM-ką (rowery za free - choć jedna rzecz, którą się można pochwalić ;)

pozdr

Data: 2009-05-20 13:47:42
Autor: ikov
[długie] Audyt i certyfikat BYP AD
hehe, toż to chyba jakiś dowcip - infrastruktura rowerowa w Tczewie jest w praktyce nieużywalna...(i chyba też raczej nieużywana ;).
Jest mało używana, bo np. przy w miarę nowej Al. Kociewskiej prowadzi donikąd - ile razy tam jadę, widzę ludzi z psami i pieszych na ścieżce, ale nie rowerzystów. Już lepiej przy Rokickiej - przy czym przejechanie z jednej na druga wspomnianą już ścieżkę jest niemożliwe bez łamania przepisów (przejazd po pasach).


i w sumie poza bulwarem nadwiślańskim

który też, dodajmy, jest przykładem jak NIE NALEŻY budować czegokolwiek - miejsca w bród, a upchnięto rowerzystów razem z pieszymi na wąziutkim, krętym chodniczku, z ławkami i okrutnie zakrzaczonymi zakrętami bez widoczności. Do jazdy rekreacyjnej się toto zupełnie nie nadaje, dziecka bym tam na pewno nie zabrał. A szkoda - bo miejsce wprost świetne i kupę pieniędzy na nie pewnie wywalono. Ale przynajmniej pożytek z treningowej serpentyny jakiś może być ;)
Wczoraj z bratem tam na szosach jechaliśmy - powiedzmy że piesi trzymają się chodnika, ale nasze rowery z powodu piasku na kostce nie trzymały się ścieżki :). Poza tym ścieżka biegnie między chodnikiem i barierkami - a pieszych zawsze ciągnie do barierek, bliżej brzegu rzeki - co mnie nie dziwi. Dla niezorientowanych fotka - od lewej: zieleń, chodnik, ścieżka, barierki, brzeg Wisły - wystarczy spojrzeć by zrozumieć jak się sprawy mają.
http://tiny.pl/z3gj

Data: 2009-05-20 14:12:01
Autor: Wojtek Paszkowski
[długie] Audyt i certyfikat BYPAD
"ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> wrote in message news:gv0qp6$7q$1atlantis.news.neostrada.pl...

Dla niezorientowanych fotka - od lewej: zieleń, chodnik, ścieżka, barierki, brzeg Wisły - wystarczy spojrzeć by zrozumieć jak się sprawy mają.
http://tiny.pl/z3gj

hiehie, czyżby Municypalnych też ciągnęło na część rowerową? ;) Podziwiam tych, którzy się pchają tam z rowerem w jakieś pogodne popołudnie czy weekend. Rekreacyjny trakt w "miejscu niedzielnego wypoczynku" kilkudziesięciotysięcznego miasta powinien być oddzielony od pieszych (miejsca tam od groma) i mieć chociaż te 2,5-3m, aby dało się po nim w miarę spokojnie pojeździć - a tymczasem jest tam chyba 2m szerokości, do tego barierki/ławki/latarnie w skrajni, na dokładkę ramię w ramię piesi... Jeździłem tczewskim bulwarem co prawda zimą (po niezłym lodowisku ;) gdy było dość pustawo, ale latem musi być tam niezły dżungiel i wolna amerykanka... Szkoda, że tczewscy urzędnicy nie wyciągnęli wniosków z doświadczeń gdańskich, gdzie sporo osób musiało się potłuc, aby bulwar ucywilizowano.

pozdr

[długie] Audyt i certyfikat BYPAD

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona