Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Automat [bedzie flejmik?:)]

Automat [bedzie flejmik?:)]

Data: 2012-03-18 19:58:48
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.

Data: 2012-03-18 20:01:45
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2012-03-18 20:22:00
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik. To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z
manualną skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie.
;)

a manualne skrzynie się nie psują nigdy :)  ja zaliczyłem dwie naprawy skrzyń jedna u kowala druga polegała na kupieniu całej regenerowanej.

Data: 2012-03-18 23:15:15
Autor: Cavallino
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie.
;)

a manualne skrzynie się nie psują nigdy :)  ja zaliczyłem dwie naprawy skrzyń jedna u kowala druga polegała na kupieniu całej regenerowanej.

Jak złomami się jeździ to tak jest.
Ale w tym tempie to jeszcze mocniej zapiszczysz przy naprawach automatu.

Data: 2012-03-18 20:48:06
Autor: huri_khan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

 
Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Zależy od samochodu, w mocniejszych dieslach niestety ale komputer lepiej
zna się na zmianie biegów niż człowiek i dwumasa o wiele dłużej wytrzymuje
;)


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Data: 2012-03-18 20:51:38
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:48, huri_khan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Zależy od samochodu, w mocniejszych dieslach niestety ale komputer lepiej
zna się na zmianie biegów niż człowiek i dwumasa o wiele dłużej wytrzymuje
;)



To jak jest ASB to jest dwumasa? Myślałem, że nie ma.   :(

Data: 2012-03-18 21:27:02
Autor: Kuba \(aka cita\)
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości news:jk5ecc$e0t$1usenet.news.interia.pl...
W dniu 2012-03-18 20:48, huri_khan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Zależy od samochodu, w mocniejszych dieslach niestety ale komputer lepiej
zna się na zmianie biegów niż człowiek i dwumasa o wiele dłużej wytrzymuje
;)



To jak jest ASB to jest dwumasa? Myślałem, że nie ma.   :(

zdecydowanie rzadziej, ale może być.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita)
gg 1461968
Dwa ogony - Irma, Myszka.

A4 B5, FJ1100N

Data: 2012-03-19 08:46:03
Autor: Robson
Automat [bedzie flejmik?:)]

zdecydowanie rzadziej, ale może być.

Nie ma w automatach klasycznych z konwerterem hydrokinetycznym, w wynalazkach typu 'automated manual', dsg itd może być.

R

Data: 2012-03-19 18:26:02
Autor: Cezary Daniluk
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:51, megrims pisze:



To jak jest ASB to jest dwumasa? Myślałem, że nie ma. :(

Bo nie ma ;)
Jeśli to automat, a nie "automat" to gdzie w sprzęgle hydrokinetycznym dwumasa ??

Pozdrawiam !

Data: 2012-03-18 21:04:25
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

I zimie. I spalanie jakie?

Data: 2012-03-18 21:14:52
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:04:25 +0100, ojciec napisał(a):

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

I zimie

Rozwiń proszę. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 22:42:03
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:14, MadMan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:04:25 +0100, ojciec napisał(a):

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

I zimie

Rozwiń proszę.

Jak hamować biegami? Jak łapać przyczepność redukcją?

Data: 2012-03-18 22:48:01
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 ojciec <enriko@piko.pl> napisał/a:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

I zimie

Rozwiń proszę.

Jak hamować biegami?i

Trywialne. Zazwyczaj dźwignia oprócz D,N,R ma jeszcze położenia 1,2,3.

Jak łapać przyczepność redukcją?

A jak złapać przyczepność redukcją w manualu?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 23:08:32
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:48, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 ojciec<enriko@piko.pl>  napisał/a:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

I zimie

Rozwiń proszę.

Jak hamować biegami?i

Trywialne. Zazwyczaj dźwignia oprócz D,N,R ma jeszcze położenia 1,2,3.

Jak łapać przyczepność redukcją?

A jak złapać przyczepność redukcją w manualu?

Krzysiek Kiełczewski
Odpowiedz!

Data: 2012-03-19 00:37:46
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, ojciec pisze:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej
solidniejszej naprawie. ;)
I zimie
Rozwiń proszę.
Jak hamować biegami?i
Trywialne. Zazwyczaj dĹşwignia oprĂłcz D,N,R ma jeszcze
położenia 1,2,3.
Jak łapać przyczepność redukcją?
A jak złapać przyczepność redukcją w manualu?
Krzysiek Kiełczewski
Odpowiedz!


Przecież odpowiedział. Jeśli chcesz w automacie z jakichś powodów zredukować (jak to napisałeś, dla złapania przyczepności) - to w automacie wykonuje się ręcznie redukcję.

Jeśli chcesz hamować biegami - hamujesz biegami ... po prostu.

Data: 2012-03-19 05:16:04
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2012-03-18 23:08, ojciec pisze:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej
solidniejszej naprawie. ;)
I zimie
Rozwiń proszę.
Jak hamować biegami?i
Trywialne. Zazwyczaj dĹşwignia oprĂłcz D,N,R ma jeszcze
położenia 1,2,3.
Jak łapać przyczepność redukcją?
A jak złapać przyczepność redukcją w manualu?
Krzysiek Kiełczewski
Odpowiedz!


Przecież odpowiedział. Jeśli chcesz w automacie z jakichś
powodów zredukować (jak to napisałeś, dla złapania
przyczepności) - to w automacie wykonuje się ręcznie redukcję.

Jeśli chcesz hamować biegami - hamujesz biegami ... po prostu.

kwestia jest w poczuciu własnej wartości...

jedni są mężczyznami nawet chodząc w kolorowych koszulach i jadać smartem a inni musza dopiero ubrać skórę i wsiąść do "męskiego" samochodu żeby nie było przypadkiem widać ich prawdziwej orientacji.

Data: 2012-03-19 06:54:56
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 19-03-2012 05:16, Marek Dyjor pisze:
jedni są mężczyznami nawet chodząc w kolorowych koszulach i jadać
smartem a inni musza dopiero ubrać skórę i wsiąść do "męskiego"
samochodu żeby nie było przypadkiem widać ich prawdziwej orientacji.

Uwielbiam takie lansowania metroseksualizmu. Niedługo taki prawdziwy MENszczyzna nie pokaże się na plaży bez stanika.

--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-19 07:51:38
Autor: gregor
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:01, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)


Prędzej się zepsuje manual niż automat.
Chociażby tarcza sprzęgła, synchronizatory itd ...

gregor

Data: 2012-03-19 08:20:01
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 19-03-2012 07:51, gregor pisze:
Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)
Prędzej się zepsuje manual niż automat.
Chociażby tarcza sprzęgła, synchronizatory itd ...

No i co jeszcze? Bo automat z hydrokinetyką ma jednak więcej elementów które psują się, a koszt ich naprawy często bywa astronomiczny.


--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-19 08:48:06
Autor: PKi
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 19.03.2012 08:20, DoQ pisze:
W dniu 19-03-2012 07:51, gregor pisze:
Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)
Prędzej się zepsuje manual niż automat.
Chociażby tarcza sprzęgła, synchronizatory itd ...

No i co jeszcze? Bo automat z hydrokinetyką ma jednak więcej elementów
które psują się, a koszt ich naprawy często bywa astronomiczny.



Ma więcej, ale jest lepiej zabezpieczony przed kretynizmem użytkownika co za tym idzie średnia żywotność automatu jest większa, spalanie przy nowoczesnym automacie NIEWIELE większe, wygoda zdecydowanie większa, zakup tańszy (bo nikt nie chce automatu), w ekstremalnych sytuacjach wymiana skrzyni jest o niebo tańsza niż manuala+dwumasa. Policz jeszcze żywotność dwumasy na poziomie 100kkm średnio i koszt jej wymiany to już automat jest górą.

Należy pilnować wymiany oleju, filtra i to z olejem koniecznie na taki co producent zaleca.

Zimą nie będzie problemu z automatem, to wszystko mity zacofanego narodu.

Dla podsumowania, ostatnie 6 lat automat, ostatni rok manual, od zawsze mieszanie, raz to raz to. Jednym i drugim jezdzi się dobrze, starsze automaty więcej palą, nowsze minimalnie więcej. Ogólnie polecam automat, teraz mam manuala bo nie znalazłem tego co chciałem w automacie.

Data: 2012-03-23 13:14:06
Autor: Dman-666
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tak se patrze i patrze jak PKi nawija makaron na uszy:
zakup tańszy (bo nikt nie chce automatu),


Ta tendencja raczej nieaktualna...pol roku szukalem auta z ASB ktore spelnialoby moje kryteria ;-)

--
Dman-666
668.942, 6A13 z bombom LPG
Stolec

Data: 2012-03-19 18:33:17
Autor: Cezary Daniluk
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 08:20, DoQ pisze:
W dniu 19-03-2012 07:51, gregor pisze:
Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)
Prędzej się zepsuje manual niż automat.
Chociażby tarcza sprzęgła, synchronizatory itd ...

No i co jeszcze? Bo automat z hydrokinetyką ma jednak więcej elementów
które psują się, a koszt ich naprawy często bywa astronomiczny.


Kupiłem automata z V6.
Wcześniej jeździłem TDI.

Porównując do TDI i innych nowoczesnych diesli nie mam:
pomp wysokociśnieniowych, wtryskiwaczy, turbiny, dwumasy.

Dowiadywałem się w zakładzie mającym dość dobre opinie w necie i w branży ile kosztuje regeneracja skrzyni w moim samochodzie - i co jest to koszt ~5kzł - wymiana wszystkiego w środku + wymont/zamont skrzyni, jest na to gwarancja 12 miesięcy.

Kolega ma identyko samochód jak mój, rok starszy, manual i diesel.
Robił jakiś czas temu wtryskiwacze i turbinę - za komplet zapłacił 6kzł ;)

Ja jeżdżę już około roku czasu, zagazowałem w przeliczeniu na benzynę spalam po DC max do 10l benzymy na 100km. Gazu średnio w tym okresie co mam spaliłem 14,6/100km.

Na tą chwilę rachunek ekonomiczny jest dla mnie prosty jak drut ;) wolę swojego jak diesla :D

Pozdrawiam !

PS:
Jedyne co bym teraz zrobił to zamontował większy zbiornik na gaz :) ale nie ma źle po DC jeżdżąc tankuję co 1 do półtora tygodnia.

Data: 2012-04-03 06:54:05
Autor: _ąćęłńóśźż.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tak, jasne, zrobią bardzo ładnie i przez rok pochodzi jak zegarek.
I 13-tego miesiąca kolejne 2,5 tys. zł "ten typ tak ma", trenowane z Samko.


-- -- -
Dowiadywałem się w zakładzie mającym dość dobre opinie w necie i w branży ile
kosztuje regeneracja skrzyni w moim samochodzie - i co jest to koszt ~5kzł - wymiana wszystkiego w środku + wymont/zamont skrzyni, jest na to gwarancja 12 miesięcy.

--


Data: 2012-03-19 11:41:29
Autor: masti
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia pięknego Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100 osobnik zwany Marcin
\"Kenickie\" Mydlak wystukał:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

dobrze, że moje o tym nie wiedzą. Jakoś żaden automat mi jeszcze nie padł.
Ale ja to prymitywne amerykańskie mam ;)



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-03-19 23:39:29
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 12:41, masti pisze:
Dnia pięknego Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100 osobnik zwany Marcin
\"Kenickie\" Mydlak wystukał:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

dobrze, że moje o tym nie wiedzą. Jakoś żaden automat mi jeszcze nie padł.
Ale ja to prymitywne amerykańskie mam ;)

Te prymitywne hamerykańskie, to są wielkości tv marki Rubin. Te nowoczesne, do małych (jak mój w pugu) silników, ustawianych poprzecznie, są wielkości pudełka po butach. Wystarczy porównać ilość płynów w jednych i drugich. U Rafała G. skrzynia też do samego końca auta miała się dobrze. Ale to stary, wielki ZF spięty z rzędową 6-tką.
A w 307-mych, skrzynka 4HP20 pada ludziom dość regularnie.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2012-03-20 08:32:55
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Automat [bedzie flejmik?:)]
Marcin "Kenickie" Mydlak, Sun, 18 Mar 2012 20:01:45 +0100,
pl.misc.samochody:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Właśnie. Znajomemu zaśpiewali w serwisie 3k za zmianę oleju w skrzyni.
Podziękował.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-03-20 20:27:30
Autor: Cezary Daniluk
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 08:32, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Właśnie. Znajomemu zaśpiewali w serwisie 3k za zmianę oleju w skrzyni.
Podziękował.


Jaki samochód jaka skrzynia ?
Do mojej Jatco JF506E potrafią też krzyknąć, a 5l oleju które wystarczą do statycznej wymiany kosztuje ~200zł :D
Statyczną wymianę robi się samemu w 30min :)

Pozdrawiam !

Data: 2012-03-21 00:53:08
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Automat [bedzie flejmik?:)]
Cezary Daniluk, Tue, 20 Mar 2012 20:27:30 +0100, pl.misc.samochody:
W dniu 2012-03-20 08:32, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej naprawie. ;)

Właśnie. Znajomemu zaśpiewali w serwisie 3k za zmianę oleju w skrzyni.
Podziękował.


Jaki samochód jaka skrzynia ?

Chryslet jakiś, nie mam pojęcia jaka skrzynia (poza tym, że automat). A
może to razem z przyległościami do skrzyni było.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-03-21 11:40:39
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Cezary Daniluk, Tue, 20 Mar 2012 20:27:30 +0100, pl.misc.samochody: > W dniu 2012-03-20 08:32, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
> >>> Nie bój, nie bój. Odmieni Ci się po pierwszej solidniejszej
naprawie. ;)
> > >> Właśnie. Znajomemu zaśpiewali w serwisie 3k za zmianę oleju w
skrzyni.  >> Podziękował.
> > > > Jaki samochód jaka skrzynia ?

Chryslet jakiś, nie mam pojęcia jaka skrzynia (poza tym, że automat).
A może to razem z przyległościami do skrzyni było.

Kwestia JAKI chrysler.
Chodzi o ilośc oleju...
Z "defaultowym" moparem atf 4+ jest jakoś tak dziwnie - pierwszy raz
jak wymieniałem, to litr kosztował 25pln, w efekcie cały olej (5l) do
mojego 125 pln.

Natomiast ostatnio - 340 pln za bańkę 3l.

Tak się złożyło że jak odbierałem auto, to w poczekalni siedział
Wieczorkowski, i psioczył że do jego Jeepa do skrzyni wchodzi 12l ;-)

Więc jeśli do tamtego też 12l, to za sam olej wyjdzie 1300 pln. Jeśli
dodatkowo jest tak jak u mnie, że nie ma korka spustowego (no nie ma i
ch...), i trzeba odrywać miskę, a potem ją znowu wklejać, po stawkach
ASO - 2k może wyjść.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-18 20:44:01
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne skrzynie biegów.

Ja też prawdę mówiąc już nie wiem. Dopóki nie miałem automatu to
myślałem że manual jest git, bo daje większą kontrolę nad autem i
sratatata. No cóż, może i daje, ale wygoda jazdy automatem wygrywa :)

Faktem jest że pali więcej. Nowe automaty podobno niekoniecznie. Mój nie
jest nowy. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 21:05:51
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:44, MadMan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Ja też prawdę mówiąc już nie wiem. Dopóki nie miałem automatu to
myślałem że manual jest git, bo daje większą kontrolę nad autem i
sratatata. No cóż, może i daje, ale wygoda jazdy automatem wygrywa :)

Faktem jest że pali więcej. Nowe automaty podobno niekoniecznie. Mój nie
jest nowy.

Do kościoła bomba, ale jak ktoś tym zapierdala, to idiota.

Data: 2012-03-18 21:16:28
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
ojciec wrote:
W dniu 2012-03-18 20:44, MadMan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.

Ja też prawdę mówiąc już nie wiem. Dopóki nie miałem automatu to
myślałem że manual jest git, bo daje większą kontrolę nad autem i
sratatata. No cóż, może i daje, ale wygoda jazdy automatem wygrywa :)

Faktem jest że pali więcej. Nowe automaty podobno niekoniecznie. Mój
nie jest nowy.

Do kościoła bomba, ale jak ktoś tym zapierdala, to idiota.

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

Data: 2012-03-18 22:08:19
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin Marek Dyjor
wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

Bo Ty nie umiesz albo się boisz?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:35:45
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin Marek Dyjor

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

Bo Ty nie umiesz albo się boisz?

Bo szanuje Ĺźycie twojej cĂłrki i Ĺźony.

Data: 2012-03-18 22:57:59
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin ojciec
Bo szanuje Ĺźycie twojej cĂłrki i Ĺźony.

Nie mam cĂłrki ani Ĺźony. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:45:59
Autor: Cavallino
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4f66635d$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin Marek Dyjor

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

Bo Ty nie umiesz albo się boisz?

Bo szanuje

Skąd wiesz?
Za jego rzecznika prasowego robisz?
Może jednak nie umie i się boi?

Data: 2012-03-18 23:48:13
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:45, Cavallino pisze:

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f66635d$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin Marek Dyjor

wiesz, kaĹźdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie
idotą...

Bo Ty nie umiesz albo się boisz?

Bo szanuje

Skąd wiesz?
Za jego rzecznika prasowego robisz?
Może jednak nie umie i się boi?
Masz racje. Napisałem co mi się wydaje.

Data: 2012-03-18 23:52:20
Autor: Cavallino
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4f666649$0$1218$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-03-18 23:45, Cavallino pisze:

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4f66635d$0$26683$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin Marek Dyjor

wiesz, kaĹźdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie
idotą...

Bo Ty nie umiesz albo się boisz?

Bo szanuje

Skąd wiesz?
Za jego rzecznika prasowego robisz?
Może jednak nie umie i się boi?
Masz racje. Napisałem co mi się wydaje.

Co za gość.....
Ale i tak podziwiam Cię, że z otwartą przyłbicą jednak to przyznajesz....

Data: 2012-03-18 22:42:41
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:16, Marek Dyjor pisze:
ojciec wrote:
W dniu 2012-03-18 20:44, MadMan pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.

Ja też prawdę mówiąc już nie wiem. Dopóki nie miałem automatu to
myślałem że manual jest git, bo daje większą kontrolę nad autem i
sratatata. No cóż, może i daje, ale wygoda jazdy automatem wygrywa :)

Faktem jest że pali więcej. Nowe automaty podobno niekoniecznie. Mój
nie jest nowy.

Do kościoła bomba, ale jak ktoś tym zapierdala, to idiota.

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

To z automatem do ^2

Data: 2012-03-18 23:18:35
Autor: Cavallino
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie idotą...

Dokładnie.
Podobnie jak każdy co się wlecze jak glut z nosa.
Teraz pozostaje dopracować tylko kwestię zapierdalania i wleczenia, obstawiam różnicę rzędu 100% pomiędzy naszymi uważaniami....

Data: 2012-03-19 04:57:39
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

wiesz, każdy kto zapierdala po drogach publicznych jest w sumie
idotą...

Dokładnie.
Podobnie jak każdy co się wlecze jak glut z nosa.
Teraz pozostaje dopracować tylko kwestię zapierdalania i wleczenia,
obstawiam różnicę rzędu 100% pomiędzy naszymi uważaniami....

no i własnie.

Data: 2012-03-19 08:53:01
Autor: Robson
Automat [bedzie flejmik?:)]
Teraz pozostaje dopracować tylko kwestię zapierdalania i wleczenia,

Ale to juz dawno zostało dopracowane, każdy kto jedzie szybciej jest zapierdalającym idiotą, kto jedzie wolniej wlecze się i jest zawalidroga.

R

Data: 2012-03-18 23:30:30
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 20:44:01 +0100, MadMan napisał(a):
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne skrzynie biegów.

Ja też prawdę mówiąc już nie wiem. Dopóki nie miałem automatu to
myślałem że manual jest git, bo daje większą kontrolę nad autem i
sratatata. No cóż, może i daje, ale wygoda jazdy automatem wygrywa :)

Dynamika na starych automatach tez cierpiala. Co sie znow w zasadzie
zamienialo na pieniadze - mogles sobie kupic 1.8T zamiast 2.8.

Co prawda bylo jeszcze to porownanie Marchla, gdzie niby 2.8 palilo tyle
samo co 3.8 ..

Faktem jest że pali więcej. Nowe automaty podobno niekoniecznie. Mój nie
jest nowy.

Tylko ze te nowe to nie jest automat w amerykanskim stylu, tylko bardziej
europejska skrzynia z automatyczna zmiana biegow.

I sie zastanawiam jak sie tym rusza, jedzie powoli (na polsprzegle) itp.
Czyzby mial ten hydrokonwerter ? J.

Data: 2012-03-19 08:55:19
Autor: Robson
Automat [bedzie flejmik?:)]

Tylko ze te nowe to nie jest automat w amerykanskim stylu, tylko bardziej
europejska skrzynia z automatyczna zmiana biegow.

Głupoty opowiadasz, np. Mercedes już od dawna instaluje skrzynie 7-biegowe z klasycznym konwerterem (722.7). I takich przykładów jest więcej.

R

Data: 2012-03-18 20:47:01
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Podczas przemieszczania się, szczególnie w mieście, automat jest super.

Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe zabawy na pustej, krętej drodze.

Swoją szosą, przejawiasz typowe objawy "odkryłem automata i każdy kto jeździ manualem jest gupi". Błąd jest zamierzony. Chodzi o to, aby zachować trochę obiektywizmu i nie szafować określeniami typu "kretynizm" i "durne ręczne skrzynie". Równie dobrze mogę napisać, że kretynizmem jest jeździć przednionapędówką albo jakąś pseudoczteronapędówką z, pożałowania godnym, haldexem, bo jeździłem Subaru i tylko tam jest prawdziwy napęd.

Żeby nie było: w mojej krótkiej karierze kierowcy zaliczyłem już skrzynie kłowe, klasyczne bez użycia sprzęgła, hydrokinetyczne (stary Lincoln, nowe Subaru, Audi, Peugeot), bezstopniową (Subaru) i DSG (Skoda). Nie jestem uprzedzony do żadnego z tych rozwiązań, jak również nie jestem fanatykiem i wyznawcą absolutnym... no, może oprócz 6MT z DCCD w STI '10 - to jest czad, chociaż na miejskie korki tragedia.

Data: 2012-03-18 21:00:44
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Podczas przemieszczania się, szczególnie w mieście, automat jest super.

Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

Data: 2012-03-18 21:38:30
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:00, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

To ja w takim razie doprecyzuję, co miałem na myśli.

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy - manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.

Data: 2012-03-18 21:48:56
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:00, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

To ja w takim razie doprecyzuję, co miałem na myśli.

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.

a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Data: 2012-03-18 21:52:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który samochodu
używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-18 22:03:37
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który samochodu
używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.



Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w sztuce, który popełniają bardzo często onaniści, liczący na zerowe zużycie paliwa. Biedaki nie wiedzą, że już w Polonezach z gaźnikami był ZHS, czyli zawór hamowania silnikiem :)

Data: 2012-03-18 22:13:26
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem
jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.



Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było
problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln
Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w
sztuce,

który zresztą może sie skończyć tragicznie.
ugotowanie płynu hamulcowego, uszkodzenie tarcz klocków itd...

Nawet w instrukcji obsługi piszą ze jak sie zjeżdżą z górki to należy hamować biegami w trybie ręcznym.

Data: 2012-03-18 22:45:27
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:03, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu
używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.



Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było
problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln
Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w sztuce,
który popełniają bardzo często onaniści, liczący na zerowe zużycie
paliwa. Biedaki nie wiedzą, że już w Polonezach z gaźnikami był ZHS,
czyli zawór hamowania silnikiem :)
W jaki sposób uruchamiany?

Data: 2012-03-18 22:51:08
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:45, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 22:03, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu
używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.



Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było
problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln
Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w sztuce,
który popełniają bardzo często onaniści, liczący na zerowe zużycie
paliwa. Biedaki nie wiedzą, że już w Polonezach z gaźnikami był ZHS,
czyli zawór hamowania silnikiem :)
W jaki sposób uruchamiany?

Nie wiem, nie znam się na mechanice.

Morawski w książce "Sam Naprawiam" pewnie dobrze to opisał. Ja pamiętam tylko tyle, że podczas jazdy z puszczonym pedałem gazu następuje odcięcie dopływu paliwa, a poniżej 1100...1200 obr dopływ jest przywracany.

Data: 2012-03-18 23:28:36
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:51, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 22:45, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 22:03, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu
używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.



Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było
problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln
Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w sztuce,
który popełniają bardzo często onaniści, liczący na zerowe zużycie
paliwa. Biedaki nie wiedzą, że już w Polonezach z gaźnikami był ZHS,
czyli zawór hamowania silnikiem :)
W jaki sposób uruchamiany?

Nie wiem, nie znam się na mechanice.

Morawski w książce "Sam Naprawiam" pewnie dobrze to opisał. Ja pamiętam
tylko tyle, że podczas jazdy z puszczonym pedałem gazu następuje
odcięcie dopływu paliwa, a poniżej 1100...1200 obr dopływ jest przywracany.


To w moim peugeocie po odczytach z komputera widać żę jak redukujesz i masz 2000 na obrotomierzu i leci w dół pali paliwo, ale jak redukujesz i masz 3000 i leci w dół to nie dostarcza paliwa. Więc znów bez sensowna generalizacja.

Data: 2012-03-18 22:54:55
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello ojciec,

Sunday, March 18, 2012, 10:45:27 PM, you wrote:

[...]

Akurat z hamowaniem biegami w automacie podczas zjazdu z góry nie było
problemu nawet w wiekowym, trzybiegowym automacie z 1972 roku (Lincoln
Continental), więc trzymanie nogi na hamulcu to ewidentny błąd w sztuce,
który popełniają bardzo często onaniści, liczący na zerowe zużycie
paliwa. Biedaki nie wiedzą, że już w Polonezach z gaźnikami był ZHS,
czyli zawór hamowania silnikiem :)
W jaki sposób uruchamiany?

Podciśnieniowo. Ale nie odcinał do końca - paliwo sączyło się dyszkami
przejściowymi przy krawędzi przepustnicy. O ile nie były zapchane o co
było dość łatwo :)

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-18 22:05:04
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 9:48:56 PM, you wrote:

[...]

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem
jazdy.

Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.

to automat nie pozwala na dynamiczną jazdę? :)

a przy zjeździe zawsze można wajche dac do siebie nie przypalać tarcz i klocków.

Data: 2012-03-18 22:37:53
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello Marek,

Sunday, March 18, 2012, 10:05:04 PM, you wrote:

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.
a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem
jazdy.
Trzeba zacząć od definicji "normalnego kierowcy". Dla mnie normalny
kierowca to taki, który oprócz toczenia się w korkach w mieście
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.
to automat

Czy ja pisze o automatach czy o kierowcach?

nie pozwala na dynamiczną jazdę? :)

W zasadzie - nie.

a przy zjeździe zawsze można wajche dac do siebie nie przypalać tarcz i

Nie zawsze.

klocków.




--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-19 20:42:27
Autor: Karolek
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:37, RoMan Mandziejewicz pisze:


nie pozwala na dynamiczną jazdę? :)

W zasadzie - nie.


LOL.
RoMan, fachowiec od lanosow z manualna skrzynia i wszystko jasne.


--
Karolek

Data: 2012-03-19 21:37:13
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 22:05:04 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

to automat nie pozwala na dynamiczną jazdę? :)

Od biedy tak. Lagi jakie daje naprawde dynamiczną wykluczają. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 00:42:29
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:

potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.

Heh ... a miałeś na serpentynach kiedyś rzygających pasażerów podczas gdy ty się rozkoszowałeś ? :)

Przyjmijmy, Ĺźe normalny kierowca to taki co wiezie pasaĹźerĂłw :)

Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty doceniasz rozkosze :D

Data: 2012-03-19 01:24:30
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 00:42:29 +0100, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:
potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.

Heh ... a miałeś na serpentynach kiedyś rzygających pasażerów podczas gdy ty się rozkoszowałeś ? :)

Mialem, ale sie nie chwale, bo oni nadwrazliwi byli.

Przyjmijmy, że normalny kierowca to taki co wiezie pasażerów :)
Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty doceniasz rozkosze :D

To az tak to nie, no, moze prawie :-)

J.

Data: 2012-03-19 10:05:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello Rafał,

Monday, March 19, 2012, 12:42:29 AM, you wrote:

potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.
Heh ... a miałeś na serpentynach kiedyś rzygających pasażerów
podczas gdy ty się rozkoszowałeś ? :)

Rzygających - nie.

Przyjmijmy, że normalny kierowca to taki co wiezie pasażerów :)

To jest taksówkarz a nie normalny kierowca :P

Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty doceniasz rozkosze :D

Nie zawsze krzyczą.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-19 13:43:49
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:42, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-18 21:52, RoMan Mandziejewicz pisze:

potrafi docenić rozkosze dynamicznej jazdy górskimi drogami a nie
wlecze się w górach jak ostatnia ciota i trzyma nogę na hamulcu przez
cały zjazd.

Heh ... a miałeś na serpentynach kiedyś rzygających pasażerów podczas
gdy ty się rozkoszowałeś ? :)

Przyjmijmy, Ĺźe normalny kierowca to taki co wiezie pasaĹźerĂłw :)

Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty doceniasz
rozkosze :D


Skoro pasażerowie rzygali, to najprawdopodobniej jazda była szarpana i agresywna. W ten sposób potęgowane jest wrażenie szybkiej jazdy, niestety, nie zawsze przekłada się to na efektywność.

Data: 2012-03-19 18:58:13
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 13:43, Krzysiek Matyasik pisze:

Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty
doceniasz
rozkosze :D
Skoro pasażerowie rzygali, to najprawdopodobniej jazda była
szarpana i agresywna. W ten sposób potęgowane jest wrażenie
szybkiej jazdy, niestety, nie zawsze przekłada się to na
efektywność.

Dawaj liczby w totka.

Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany ciśnienia.

Data: 2012-03-19 21:19:00
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 18:58, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-19 13:43, Krzysiek Matyasik pisze:

Pasażery, to osoby, które zaczynają zawsze krzyczeć kiedy ty
doceniasz
rozkosze :D
Skoro pasażerowie rzygali, to najprawdopodobniej jazda była
szarpana i agresywna. W ten sposób potęgowane jest wrażenie
szybkiej jazdy, niestety, nie zawsze przekłada się to na
efektywność.

Dawaj liczby w totka.

Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany ciśnienia.


Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?

Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia Jackie Stewart.

Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" Kornacki.

Data: 2012-03-19 21:24:36
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 21:19, Krzysiek Matyasik pisze:

Dawaj liczby w totka.
Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany
ciśnienia.
Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?
Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można
zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia
Jackie Stewart.

Jebie mnie co ma do powiedzenia zawodnik ... jeśli jadę równo non stop 180 km/h przez DK 77 na wlocie do swojego zadupia, to nie ma uja we wsi by wrażliwe towarzystwo się pożygało. Pewnie nie wiesz dlaczego.

Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest
mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" Kornacki.

A jebie mnie jakich umarlaków bierzesz za przykład. Pytam się gdzie w ciągłej jeździe z jedną prędkością widzisz przeciążenia ?

Nie odpowiadaj.

Data: 2012-03-20 08:01:33
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 21:24, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-19 21:19, Krzysiek Matyasik pisze:

Dawaj liczby w totka.
Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany
ciśnienia.
Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?
Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można
zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia
Jackie Stewart.

Jebie mnie co ma do powiedzenia zawodnik ... jeśli jadę równo non stop
180 km/h przez DK 77 na wlocie do swojego zadupia, to nie ma uja we wsi
by wrażliwe towarzystwo się pożygało. Pewnie nie wiesz dlaczego.

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być może - co robisz? Pewnie, że nie wiem, dlaczego ma się towarzystwo "poŻygać". Z "RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził, a tak - zagadka jest zbyt trudna.


Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest
mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" Kornacki.

A jebie mnie jakich umarlaków bierzesz za przykład. Pytam się gdzie w
ciągłej jeździe z jedną prędkością widzisz przeciążenia ?


A gdzie ja pisałem o ciągłej jeździe z jednostajną prędkością? Pisałem o zakrętach, ale widzę, że Ty znasz się jedynie na prostych odcinkach...


Nie odpowiadaj.

To jak, najpierw pytasz, a potem mam nie odpowiadać? Ilu Was tam jest przed tą jedną klawiaturą, chłopaki?

PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze trochę mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na bakier. Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś zrozumiesz. Chociaż...

Data: 2012-03-20 09:58:32
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-19 21:24, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-19 21:19, Krzysiek Matyasik pisze:

Dawaj liczby w totka.
Wystarczy ciągła zmiana wysokości góra/dół, czy znaczne zmiany
ciśnienia.
Co mają liczby w totka do agresywnej jazdy?
Wybierając odpowiedni tor jazdy przeciążenia można
zminimalizować. Poszperaj w sieci i zobacz, co ma do powiedzenia
Jackie Stewart.

Jebie mnie co ma do powiedzenia zawodnik ... jeśli jadę równo non
stop 180 km/h przez DK 77 na wlocie do swojego zadupia, to nie ma
uja we wsi by wrażliwe towarzystwo się pożygało. Pewnie nie wiesz
dlaczego.

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być może - co
robisz? Pewnie, że nie wiem, dlaczego ma się towarzystwo "poŻygać". Z
"RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził, a tak - zagadka jest zbyt
trudna.

albo ze strachu albo tak sie nachlali w dyskotece na wsi  :)

Data: 2012-03-20 21:57:54
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 08:01, Krzysiek Matyasik pisze:

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być
moĹźe - co robisz?

Wiem ... droga szeroka jak boisko po 2 pasy w każdą stronę.

towarzystwo "poŻygać". Z "RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził,
a tak - zagadka jest zbyt trudna.

Nawet zakładam, że jej nie rozwiążesz.

Abyśmy się dobrze zrozumieli: moim wzorem do naśladowania jest
mistrz Sobiesław Zasada, a nie "miszcz" >>
A jebie mnie jakich umarlaków bierzesz za przykład. Pytam się
gdzie w
ciągłej jeździe z jedną prędkością widzisz przeciążenia ?
A gdzie ja pisałem o ciągłej jeździe z jednostajną prędkością?

No pisałeś, że jednostajna jazda z prędkością 180 km/h to jazda "jazda była
szarpana i agresywna"

Chyba, że nie wiedziałeś o czym piszesz, i postanowiłeś postukać w klawiaturę "dla przebiegów" tejże ?

Pisałem o zakrętach, ale widzę, że Ty znasz się jedynie na
prostych odcinkach...

A ja pisałem "...rzygających pasażerów podczas gdy ty się rozkoszowałeś "

PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze
trochę mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na
bakier. Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś
zrozumiesz. ChociaĹź...

JakĹźe bardzo brakuje mi teorii.

Data: 2012-03-20 23:20:01
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 21:57, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-20 08:01, Krzysiek Matyasik pisze:

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być
moĹźe - co robisz?

Wiem ... droga szeroka jak boisko po 2 pasy w każdą stronę.

Rozumiem, że jest tam również zniesione ograniczenie prędkości.

towarzystwo "poŻygać". Z "RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził,
a tak - zagadka jest zbyt trudna.

Nawet zakładam, że jej nie rozwiążesz.

Masz rację, do takiego poziomu jeszcze mi daleko. A podasz kiedyś rozwiązanie?

Chyba, że nie wiedziałeś o czym piszesz, i postanowiłeś postukać w
klawiaturę "dla przebiegów" tejże ?

To klawiaturze także liczy się przebieg?

PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze
trochę mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na
bakier. Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś
zrozumiesz. ChociaĹź...

JakĹźe bardzo brakuje mi teorii.


Tu się z Tobą zgadzam - brakuje Ci jej, bardzo często dajesz temu dowód.

Jeśli merytoryczna dyskusja ma zamienić się w pyskówkę na poziomie bazaru, to daruj sobie - nie odpiszę.

Data: 2012-03-21 01:33:11
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 23:20, Krzysiek Matyasik pisze:

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być
moĹźe - co robisz?
Wiem ... droga szeroka jak boisko po 2 pasy w każdą stronę.
Rozumiem, że jest tam również zniesione ograniczenie prędkości.

Źle rozumiesz ... od początku.

towarzystwo "poŻygać". Z "RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził,
a tak - zagadka jest zbyt trudna.
Nawet zakładam, że jej nie rozwiążesz.
Masz rację, do takiego poziomu jeszcze mi daleko. A podasz
kiedyś rozwiązanie?

Rozwiązanie czego ? Jeśli chodzi o rozwiązanie, które mam na myśli - pierdolnąłem babola, a ty zwaliłeś konia i żeńską część rodziny brandzlując się, jaki to jesteś keyboard warrior, bo zmiażdżyłeś mnie siłą argumentów.

Chyba, że nie wiedziałeś o czym piszesz, i postanowiłeś
postukać w
klawiaturę "dla przebiegów" tejże ?
To klawiaturze także liczy się przebieg?

A nie ?

PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze
trochę mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na
bakier. Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś
zrozumiesz. ChociaĹź...
JakĹźe bardzo brakuje mi teorii.
Tu się z Tobą zgadzam - brakuje Ci jej, bardzo często dajesz
temu dowĂłd.

O ! W końcu mogę przyznać ci rację. Jestem prostakiem ... opieram się tylko na praktyce. O panie ! O Mistrzu - napawaj mnie teorią, proszę ...

Jeśli merytoryczna dyskusja ma zamienić się w pyskówkę na
poziomie bazaru, to daruj sobie - nie odpiszę.

Ale to ty, kurwa, sprowadziłeś dyskusję do poziomu pyskówki. Napisałem, że kiedy człek "rozkoszuje się jazdą" - przeciętny pasażer tego nie kumający rzyga dalej niż widzi ... czy rzyga jak kot ... Natentychmiast zacząłeś mi imputować, że jadę "agresywnie" ... Jesteś jak sam wspominasz teoretykiem, i nie wiesz co to jest DK77 na dystansie do mojego zadupia. A jest to długa prosta wybudowana na mocnych pagórkach - ciągle góra - dół - góra - dół - góra - dół ... Już jak byłem gówniarzem i latałem tą trasą jako pasażer Warszawką/Skarpetą/Kredensem czułem błogie uczucie gdy żołądek zaczyna wypychać tchawicę na zewnątrz ... przeciętna osoba, która przed każdą podróżą zażywa nieśmiertelny aviomarin - zdycha na tym odcinku powyżej 150 km/h ... bo "raz na wierzchu raz na dnie, tak w życiu jest to każdy wie" ...

I wtedy pojawiłeś się ty ... jesteś szybki, niezawodny i masz tylko jeden cel ... pokonać wroga doświadczeniem ... (pominąwszy, że doświadczeniem teoretycznym).

A teraz przechodząc do konkretu - wszedłeś w dialog o temacie, o którym nie masz jebanego pojęcia ... i wielce oburzony ... Łolaboga ...

Zatem życzliwe - spierdalaj - niech bozia wynagrodzi twojej kobiecie w dzieciach ... przy najbliższej możliwej okazji. Jeśli tak będzie - nie ty będziesz ojcem.

PLONK

Data: 2012-03-21 09:22:58
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-21 01:33, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2012-03-20 23:20, Krzysiek Matyasik pisze:

180 na wlocie do zadupia? Na pewno wiesz, co piszesz i - być
moĹźe - co robisz?
Wiem ... droga szeroka jak boisko po 2 pasy w każdą stronę.
Rozumiem, że jest tam również zniesione ograniczenie prędkości.

Źle rozumiesz ... od początku.

towarzystwo "poŻygać". Z "RZyganiem" jeszcze bym sobie poradził,
a tak - zagadka jest zbyt trudna.
Nawet zakładam, że jej nie rozwiążesz.
Masz rację, do takiego poziomu jeszcze mi daleko. A podasz
kiedyś rozwiązanie?

Rozwiązanie czego ? Jeśli chodzi o rozwiązanie, które mam na myśli -
pierdolnąłem babola, a ty zwaliłeś konia i żeńską część rodziny
brandzlując się, jaki to jesteś keyboard warrior, bo zmiażdżyłeś mnie
siłą argumentów.

Chyba, że nie wiedziałeś o czym piszesz, i postanowiłeś
postukać w
klawiaturę "dla przebiegów" tejże ?
To klawiaturze także liczy się przebieg?

A nie ?

PS. Sobiesław Zasada żyje i ma się dobrze... do umarlaka jeszcze
trochę mu brakuje. Za to Widać, że z motoryzacją jesteś mocno na
bakier. Przeczytaj choć jedną książkę p. Zasady, może coś
zrozumiesz. ChociaĹź...
JakĹźe bardzo brakuje mi teorii.
Tu się z Tobą zgadzam - brakuje Ci jej, bardzo często dajesz
temu dowĂłd.

O ! W końcu mogę przyznać ci rację. Jestem prostakiem ... opieram się
tylko na praktyce. O panie ! O Mistrzu - napawaj mnie teorią, proszę ...

Jeśli merytoryczna dyskusja ma zamienić się w pyskówkę na
poziomie bazaru, to daruj sobie - nie odpiszę.

Ale to ty, kurwa, sprowadziłeś dyskusję do poziomu pyskówki. Napisałem,
że kiedy człek "rozkoszuje się jazdą" - przeciętny pasażer tego nie
kumający rzyga dalej niż widzi ... czy rzyga jak kot ... Natentychmiast
zacząłeś mi imputować, że jadę "agresywnie" ... Jesteś jak sam
wspominasz teoretykiem, i nie wiesz co to jest DK77 na dystansie do
mojego zadupia. A jest to długa prosta wybudowana na mocnych pagórkach -
ciągle góra - dół - góra - dół - góra - dół ... Już jak byłem gówniarzem
i latałem tą trasą jako pasażer Warszawką/Skarpetą/Kredensem czułem
błogie uczucie gdy żołądek zaczyna wypychać tchawicę na zewnątrz ...
przeciętna osoba, która przed każdą podróżą zażywa nieśmiertelny
aviomarin - zdycha na tym odcinku powyĹźej 150 km/h ... bo "raz na
wierzchu raz na dnie, tak w Ĺźyciu jest to kaĹźdy wie" ...

I wtedy pojawiłeś się ty ... jesteś szybki, niezawodny i masz tylko
jeden cel ... pokonać wroga doświadczeniem ... (pominąwszy, że
doświadczeniem teoretycznym).

A teraz przechodząc do konkretu - wszedłeś w dialog o temacie, o którym
nie masz jebanego pojęcia ... i wielce oburzony ... Łolaboga ...

Zatem Ĺźyczliwe - spierdalaj - niech bozia wynagrodzi twojej kobiecie w
dzieciach ... przy najbliższej możliwej okazji. Jeśli tak będzie - nie
ty będziesz ojcem.

PLONK

Buhahahaha! Zdenerwowałeś się? Tylko nie zacznij się jąkać. Twoja życzliwa uwaga o spierdalaniu utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie masz równie jebanego pojęcia o dyskutowaniu. Krzyczeć i bluzgać umiesz, szkoda tylko, że tego nie można nazwać rozmową. Nie przenoś nawyków z domu do intenetu.

Po raz kolejny, przez takich jak Ty, normalny wątek kończy się kretyńską pyskówką.

Data: 2012-03-18 21:56:14
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:48, Marek Dyjor pisze:
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:00, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

To ja w takim razie doprecyzuję, co miałem na myśli.

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.

a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.

Czy napisałem, że jest to potrzebne? Wyraziłem swoje zdanie, swoje własne odczucia. Do przemieszczania się nie jest to konieczne. Jak ktoś lubi jeździć, to MOŻE mu tego brakować... "może" nie oznacza "musi".

Data: 2012-03-18 22:44:40
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:48, Marek Dyjor pisze:
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:00, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

To ja w takim razie doprecyzuję, co miałem na myśli.

Tylko klasyczny manual z pedałem sprzęgła pozwala na dohamowania z
redukcją i spinaniem sprzęgła w konkretnym momencie. Innymi słowy -
manual pozwala na pełną kontrolę nad procesem zmiany biegu.

a teraz powiedz do czego to potrzebne normalnemu kierowcy który
samochodu używa do przemiszczania sie a nie do napawnia sie faktem jazdy.
Do niczego jak nie zapierdala i trzyma się prawego pasa.

Data: 2012-03-19 00:32:16
Autor: Tomasz Pyra
Automat [bedzie flejmik?:)]
On Sun, 18 Mar 2012 21:00:44 +0100, megrims wrote:


Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

Podczas zwlaniania sama zrobi redukcję, bo wie że za chwilę jest zakręt
który będziemy jechać bokiem? ;)

Data: 2012-03-19 00:46:33
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 00:32:16 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
On Sun, 18 Mar 2012 21:00:44 +0100, megrims wrote:
Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.

Podczas zwlaniania sama zrobi redukcję, bo wie że za chwilę jest zakręt
który będziemy jechać bokiem? ;)


Nie, bo i po co - ESP nie pozwoli pojechac bokiem :-)

J.

Data: 2012-03-19 10:07:41
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F.,

Monday, March 19, 2012, 12:46:33 AM, you wrote:

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.
Podczas zwlaniania sama zrobi redukcję, bo wie że za chwilę jest zakręt
który będziemy jechać bokiem? ;)
Nie, bo i po co - ESP nie pozwoli pojechac bokiem :-)

Czyli hop do rowu (na prawym) albo na czołówkę z TIRem (na lewym
zakręcie)?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-20 21:31:10
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 10:07:41 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J.F.,
Monday, March 19, 2012, 12:46:33 AM, you wrote:
Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.
Podczas zwlaniania sama zrobi redukcję, bo wie że za chwilę jest zakręt
który będziemy jechać bokiem? ;)
Nie, bo i po co - ESP nie pozwoli pojechac bokiem :-)

Czyli hop do rowu (na prawym) albo na czołówkę z TIRem (na lewym
zakręcie)?

A wolisz do rowu z efektownym piruetem, czy ustawic sie do czolowki bokiem?
:-)

Zreszta przeciez raz podobna przygode miales - brak ESP w lanosie pomogl ? J.

Data: 2012-03-24 19:45:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F.,

Tuesday, March 20, 2012, 9:31:10 PM, you wrote:

Nie prawda. Nie wszystkie ASB tak mają.
Skrzynia w C63 pozwalała takie rzeczy robić.
Podczas zwlaniania sama zrobi redukcję, bo wie że za chwilę jest zakręt
który będziemy jechać bokiem? ;)
Nie, bo i po co - ESP nie pozwoli pojechac bokiem :-)
Czyli hop do rowu (na prawym) albo na czołówkę z TIRem (na lewym
zakręcie)?
A wolisz do rowu z efektownym piruetem, czy ustawic sie do czolowki bokiem?
:-)
Zreszta przeciez raz podobna przygode miales - brak ESP w lanosie pomogl ?

Skakałem do rowu z pełną premedytacją - przypominam.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-18 21:07:26
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Podczas przemieszczania się, szczególnie w mieście, automat jest super.

Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe
zabawy na pustej, krętej drodze.

Swoją szosą, przejawiasz typowe objawy "odkryłem automata i każdy kto
jeździ manualem jest gupi". Błąd jest zamierzony. Chodzi o to, aby
zachować trochę obiektywizmu i nie szafować określeniami typu
"kretynizm" i "durne ręczne skrzynie". Równie dobrze mogę napisać, że
kretynizmem jest jeździć przednionapędówką albo jakąś
pseudoczteronapędówką z, pożałowania godnym, haldexem, bo jeździłem
Subaru i tylko tam jest prawdziwy napęd.

Żeby nie było: w mojej krótkiej karierze kierowcy zaliczyłem już
skrzynie kłowe, klasyczne bez użycia sprzęgła, hydrokinetyczne (stary
Lincoln, nowe Subaru, Audi, Peugeot), bezstopniową (Subaru) i DSG
(Skoda). Nie jestem uprzedzony do żadnego z tych rozwiązań, jak również
nie jestem fanatykiem i wyznawcą absolutnym... no, może oprócz 6MT z
DCCD w STI '10 - to jest czad, chociaż na miejskie korki tragedia.

Coś za coś, chce się zapierdalać trzeba machać czy to wajchą po środku czy to manetkami DSG.

Data: 2012-03-18 21:11:28
Autor: Ghost
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jk5e4b$rp1$1news.mm.pl...

Swoją szosą

slabi mnie ta maniera

Data: 2012-03-18 21:28:43
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 Ghost <ghost@everywhere.pl> napisał/a:

Swoją szosą

slabi mnie ta maniera

Używanie "slabi" zamiast "osłabia" już Ci nie przeszkadza?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 21:39:55
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:11, Ghost pisze:

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jk5e4b$rp1$1news.mm.pl...

Swoją szosą

slabi mnie ta maniera


Tragedia, pierwszy raz użyłem takiego zwrotu (który poznałem zresztą na tej grupie) i już się polonista znalazł. A co oznacza "slabi"?

Data: 2012-03-19 09:10:05
Autor: Ghost
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jk5h7h$spl$2news.mm.pl...
W dniu 2012-03-18 21:11, Ghost pisze:

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jk5e4b$rp1$1news.mm.pl...

Swoją szosą

slabi mnie ta maniera


Tragedia

zgadza sie

Data: 2012-03-18 21:14:17
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik. To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z
manualną skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Podczas przemieszczania się, szczególnie w mieście, automat jest
super.
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe
zabawy na pustej, krętej drodze.

tylko po co to normalnemu kierowcy, któy samochodu używa do bezpiecznego i wygodnego przemieszczania się z punktu A do B do C do D itd...?


Swoją szosą, przejawiasz typowe objawy "odkryłem automata i każdy kto
jeździ manualem jest gupi". Błąd jest zamierzony. Chodzi o to, aby
zachować trochę obiektywizmu i nie szafować określeniami typu
"kretynizm" i "durne ręczne skrzynie". Równie dobrze mogę napisać, że

Ostrość oceny wynika z tego że często czyta sie ostre stwierdzenia że tylko reczna szkrzynia...

no z tego głupiego europejskiego oporu przed automatami.

Data: 2012-03-18 21:42:38
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:14, Marek Dyjor pisze:
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Podczas przemieszczania się, szczególnie w mieście, automat jest
super.
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe
zabawy na pustej, krętej drodze.

tylko po co to normalnemu kierowcy, któy samochodu używa do bezpiecznego
i wygodnego przemieszczania się z punktu A do B do C do D itd...?

Dlatego napisałem "Do jakiejkolwiek zabawy". Jeżdżę automatem i wiem, jaka to jest wygoda.

Data: 2012-03-18 21:14:53
Autor: neoniusz
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 18.03.2012 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe
zabawy na pustej, krętej drodze.

Nie.

Data: 2012-03-18 21:31:05
Autor: Kuba \(aka cita\)
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości news:jk5e4b$rp1$1news.mm.pl...
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe zabawy na pustej, krętej drodze.

najwyraźniej opowiadasz o czymś, czego nigdy nie miałeś okazji doświadczyć.


Żeby nie było: w mojej krótkiej karierze kierowcy zaliczyłem już skrzynie kłowe, klasyczne bez użycia sprzęgła, hydrokinetyczne (stary Lincoln, nowe Subaru, Audi, Peugeot), bezstopniową (Subaru) i DSG (Skoda). Nie jestem uprzedzony do żadnego z tych rozwiązań, jak również nie jestem fanatykiem i wyznawcą absolutnym... no, może oprócz 6MT z DCCD w STI '10 - to jest czad, chociaż na miejskie korki tragedia.

no i co .. z takim doświadczeniem nadal Twierdzisz, za automat nie dohamuje na krętej drodze publicznej podczas normalnego (no niech będzie - dynamicznego) ruchu?
LOL


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita)
gg 1461968
Dwa ogony - Irma, Myszka.

A4 B5, FJ1100N

Data: 2012-03-18 21:46:44
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:31, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "Krzysiek Matyasik" <mateoos1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:jk5e4b$rp1$1news.mm.pl...
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje - tylko
klasyczny manual pozwala na dohamowania z redukcją i inne, ciekawe
zabawy na pustej, krętej drodze.

najwyraźniej opowiadasz o czymś, czego nigdy nie miałeś okazji doświadczyć.

Jakbym nie doświadczył, to nie udzielałbym się w tym wątku.


no i co .. z takim doświadczeniem nadal Twierdzisz, za automat nie
dohamuje na krętej drodze publicznej podczas normalnego (no niech będzie
- dynamicznego) ruchu?
LOL


Łapiesz za słowa. Automat potrafi dohamować, w trybie "ręcznym" nawet jakoś to wygląda, ale i tak spinanie napędu odbywa się wg komputera, a nie nogi kierowcy.

Data: 2012-03-19 00:49:41
Autor: scobowski
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
, bo jeździłem
Subaru i tylko tam jest prawdziwy napęd.


"i jestem tak zajebisty, że nie mam nawet pojęcia, że nie tylko w suburu jest torsen..."

*wa.

Głupia dyskusja biednych ludzi. Od kiedy to tak różne potrzeby się załatwia jednym samochodem..?
Do wożenia dupy po mieście jest automat (taak, na trasę też), do ścigania na ćwiartkę jest kłówka i czteronapęd (choć inny, niż na szuter), żeby rozwiaźć babę do pracy i dziecko do szkoły "pasek w tedejiku" albo vanik (a chętnie z automatem i czteronapędem na zimę!) a na dojazd do pracy i bujanie się w weekend jest shadow 1100 albo sportster 883.

i chuj ;)

Data: 2012-03-18 23:54:57
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin scobowski
Głupia dyskusja biednych ludzi. Od kiedy to tak różne potrzeby się
załatwia jednym samochodem..?
Do wożenia dupy po mieście jest automat (taak, na trasę też), do
ścigania na ćwiartkę jest kłówka i czteronapęd (choć inny, niż na
szuter), żeby rozwiaźć babę do pracy i dziecko do szkoły "pasek w
tedejiku" albo vanik (a chętnie z automatem i czteronapędem na zimę!) a
na dojazd do pracy i bujanie się w weekend jest shadow 1100 albo
sportster 883.

Ale niektórzy i tak zawsze wolą wsiąść w najszybszy jaki mają. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 14:02:29
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:49, scobowski pisze:
W dniu 2012-03-18 20:47, Krzysiek Matyasik pisze:
, bo jeździłem
Subaru i tylko tam jest prawdziwy napęd.


"i jestem tak zajebisty, że nie mam nawet pojęcia, że nie tylko w suburu
jest torsen..."

*wa.

Gdzieś napisałem, że jestem zajebisty i tylko Subaru ma torsena?

Niestety, prawdziwym quattro w Audi nie miałem okazji się pobawić. Bawiłem się tylko haldexem w TT 1.8T 225KM i w tym przypadku jest to lipa, ALE: dla 80% populacji haldex będzie rewelacją, bo można ruszyć na śliskim; dla mnie haldex to żadna rewelacja, bo w zakręcie może postawić bokiem, dopinając tył w zupełnie niekontrolowany dla mnie sposób.


Głupia dyskusja biednych ludzi. Od kiedy to tak różne potrzeby się
załatwia jednym samochodem..?
Do wożenia dupy po mieście jest automat (taak, na trasę też), do
ścigania na ćwiartkę jest kłówka i czteronapęd (choć inny, niż na
szuter), żeby rozwiaźć babę do pracy i dziecko do szkoły "pasek w
tedejiku" albo vanik (a chętnie z automatem i czteronapędem na zimę!) a
na dojazd do pracy i bujanie się w weekend jest shadow 1100 albo
sportster 883.

i chuj ;)

Pasek w tedejiku do rozwożenia baby i dzieciaka? A kto kupuje turbodiesla na krótkie odcinki? I po co duże kombi dla jednej kobiety i dzieciaka w foteliku?

;)

Data: 2012-03-21 12:05:35
Autor: Sebastian Kaliszewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje

A to bardzo ciekawe... Znam paru bawiących się ostro w terenie włąśnie automatami. No ale skoro powiedziałeś że się nie nadaje do jakiejkolwiek zabawy, to widać, że muszą mi kłamać strasznie ;)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2012-03-21 21:15:56
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-21 12:05, Sebastian Kaliszewski pisze:
Krzysiek Matyasik wrote:
Do jakiejkolwiek zabawy automat po prostu się nie nadaje

A to bardzo ciekawe... Znam paru bawiących się ostro w terenie włąśnie
automatami. No ale skoro powiedziałeś że się nie nadaje do jakiejkolwiek
zabawy, to widać, że muszą mi kłamać strasznie ;)

pzdr
\SK

Jako, że terenowiec ze mnie żaden, pisząc "jakakolwiek" myślę "asfalt/szuter/śnieg". Do jazdy terenowej automat często nadaje się lepiej, niż manual.

Data: 2012-03-18 20:58:41
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Data: 2012-03-18 21:10:11
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:58, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.
DSG tez nazywają ASB a jak wiadomo bywa ona w tańszej opcji z automatyczną tylko z wajchą ASB do dojazdów do kosciola i do nie nerwowej pracy i w wersji do zapierdalania z manetkami przy kierze wiec o czym waść mość rzecze?

Data: 2012-03-18 21:15:39
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:10, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 20:58, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.
DSG tez nazywają ASB a jak wiadomo bywa ona w tańszej opcji z
automatyczną tylko z wajchą ASB do dojazdów do kosciola i do nie
nerwowej pracy i w wersji do zapierdalania z manetkami przy kierze wiec
o czym waść mość rzecze?


Klasyczne automaty (ze sprzęgłem hydrokinetycznym) i wszelkie
dwusprzęgłowe (DSG, DC-SST, PDK itp). są IMO lepsze niż skrzynie
manualne. Z tego co słyszałem, to skrzynie bezstopniowe (np.
Multitronik w Audi) są do dupy, ze względu na awaryjność.

Data: 2012-03-18 21:33:57
Autor: Kuba \(aka cita\)
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości news:4f664136$0$26685$65785112news.neostrada.pl...
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.

a co za różnica jakie?

DSG tez nazywają ASB ...


a Ty jak nazywasz tą skrzynie? Manualna?

ps. rozmawiamy z punktu widzenia przeciętnego kierowcy i zmiany biegów, a nie konstrukcji jako takiej (bo kogo to kuźwa obchodzi, czy tam jest robot zmieniający biegi, czy klasyczny hydrokinetyczny automat - liczy sie to, ze włączasz D i zapominasz o zmianie biegów, bo dzieje sie *automatycznie* )


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita)
gg 1461968
Dwa ogony - Irma, Myszka.

A4 B5, FJ1100N

Data: 2012-03-18 22:49:57
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:33, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości
news:4f664136$0$26685$65785112news.neostrada.pl...
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.

a co za różnica jakie?

DSG tez nazywają ASB ...


a Ty jak nazywasz tą skrzynie? Manualna?

ps. rozmawiamy z punktu widzenia przeciętnego kierowcy i zmiany biegów,
a nie konstrukcji jako takiej (bo kogo to kuźwa obchodzi, czy tam jest
robot zmieniający biegi, czy klasyczny hydrokinetyczny automat - liczy
sie to, ze włączasz D i zapominasz o zmianie biegów, bo dzieje sie
*automatycznie* )


Nowoczesnym skrzynią manualną:)

Data: 2012-03-18 21:26:52
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 18-03-2012 20:58, megrims pisze:
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

W ASB z hydrokinetyką sporo pary idzie "w gwizdek", nie każdemu to pasuje.


--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-18 21:31:46
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 21:46:03
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem
z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

mnie sie taka sztuka udała w zimie.

Trzeba machać wajchą :)

Data: 2012-03-18 22:27:44
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem
z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

mnie sie taka sztuka udała w zimie.

Trzeba machać wajchą :)

Jaki samochód/skrzynia? Wyrabiał się ze zmianą biegu?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:33:03
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

>>> Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
>>> są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
> > > >>> Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
> > >> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem >> z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko >> metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z
uwzględnieniem >> różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.
> > mnie sie taka sztuka udała w zimie.
> > Trzeba machać wajchą :) Jaki samochód/skrzynia? Wyrabiał się ze zmianą biegu?

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

IMHO jedyną wadą automatu klasycznego z hydrokinetykiem jest większe
spalanie.
We wszystkim innym - jeśli chodzi o codzienne używanie - bije manual na
głowę.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 08:50:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

IMHO jedyną wadą automatu klasycznego z hydrokinetykiem jest większe
spalanie.
We wszystkim innym - jeśli chodzi o codzienne używanie - bije manual na
głowę.

Wiem.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 08:57:35
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 08:50:39 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
recznej sie nawet wrzucic nie da).

Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
pozwoli.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

J.

Data: 2012-03-19 09:09:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
recznej sie nawet wrzucic nie da).

Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
pozwoli.

Dzięki.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła, automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-20 21:49:08
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 09:09:49 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 19.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła,

No, mnie padla, ale powiedzmy ze to dawno bylo i nieprawda.

Analiza allegro pokazuje ze "choinka" sie sprzedaje, ale do malucha, zuka i
jedna do CC
automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

A ilu sie nie popsula ? Ja tam jezdze tym niedobrym silnikiem forda 1.8TD w ktorym nagminnie pekaja
glowice.

P.S. Kilka synchronizatorow na allegro sie sprzedalo, i to nie tylko do
malucha. Ale wiecej sie sprzedalo kompletnych skrzyn.



J.

Data: 2012-03-21 08:31:27
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła,

No, mnie padla, ale powiedzmy ze to dawno bylo i nieprawda.

Analiza allegro pokazuje ze "choinka" sie sprzedaje, ale do malucha, zuka i
jedna do CC

A ASB do malucha i żuka wcale, musi dobra konstrukcja ;)

automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

A ilu sie nie popsula ? Ja tam jezdze tym niedobrym silnikiem forda 1.8TD w ktorym nagminnie pekaja
glowice.

P.S. Kilka synchronizatorow na allegro sie sprzedalo, i to nie tylko do
malucha. Ale wiecej sie sprzedalo kompletnych skrzyn.

Ja wcale nie twierdzę, że manualne się nie psują. Tylko dużo rzadziej
niż automatyczne.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 10:42:27
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

> Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
> ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
> zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma.
Źle czytałem?

Zależy od automatu.
Generalnie - we wszystkich "nie powinno się", bo to szkodliwe.
Te które miałem - przy małych prędkościach (1-2 km/h) pozwalały.

Ale jak przerzucenie z D na R, po drodze masz N, to chwilę trwa. Dajesz sygnał skrzyni żeby zrzuciła, pół sekundy przed "szczytem", auto
się dotacza, zatrzymuje i w tym momencie skrzynia przerzuca na R.

Da się, choć zazwyczaj wystarcza N, szczyt, N, auto stacza się, D,
ciągniesz na podjeździe itd.

De facto problem z wyjechaniem jest głównie przy RWD, lekka dupa. Przy
FWD duży zazwyczaj silnik z ciężką skrzynią - mocno dociążają przód.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-20 15:08:40
Autor: Robson
Automat [bedzie flejmik?:)]

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Najszybsza metoda rozwalenia ASB :D

R

Data: 2012-03-18 21:52:21
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski


Niestety, automat w tym przypadku daje ciała.

Skrzynie, które miałem okazję testować, nie pozwalały na szybkie przełączanie pomiędzy biegiem wstecznym i pierwszym.

Zaliczyłem już wpadkę Audi A4 z automatem, miałem czysty lód pod kołami i wysoki krawężnik; z pułapki wydostałem się dzięki pomocy dwóch przechodniów.

Od tamtej pory patrzę, gdzie parkuję, wożę ze sobą niewielką saperkę (raz musiałem użyć) i... już się nie zakopuję.

W głęboki śnieg nie bałem się wjeżdżać jedynie Subaru. W połączeniu z Frigo2 (tak! Dębica Frigo 2, najlepsza opona na śnieg!) dokonywałem cudów, a ile samochodów wyciągnąłem, nawet nie potrafię zliczyć.

Data: 2012-03-18 22:09:00
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z
uwzględnieniem różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski


Niestety, automat w tym przypadku daje ciała.

Skrzynie, które miałem okazję testować, nie pozwalały na szybkie
przełączanie pomiędzy biegiem wstecznym i pierwszym.

Zaliczyłem już wpadkę Audi A4 z automatem, miałem czysty lód pod
kołami i wysoki krawężnik; z pułapki wydostałem się dzięki pomocy
dwóch przechodniów.

pytanie tylko czy na manualu byś sie z tego wydostał, bo ja taki sam numer zaliczyłem w manualu po blokiem i też musiałem skorzystać z pomocy przechodniów. (koleinki w lodzie i krawężnik z tyłu nie ma siły wyrwać sie z tego bez pomocy albo piachu.

Data: 2012-03-19 09:00:50
Autor: Jakub Witkowski
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:52, Krzysiek Matyasik pisze:

W połączeniu z Frigo2 (tak! Dębica Frigo 2, najlepsza opona na śnieg!)

Wg mnie jedynka (tzn taka bez numerka :))

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-18 21:52:57
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D... Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 22:06:40
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
MadMan wrote:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...
Alternatywny sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

troszkę ryzykowny  :) ale na luzie to automat raczej szybko sie nie toczy :)

Data: 2012-03-18 22:29:34
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 22:06:40 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Alternatywny sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

troszkę ryzykowny  :)

Nie sądzę.
ale na luzie to automat raczej szybko sie nie toczy :)

No właśnie, 5 km/h to na oko max. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 22:36:08
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...

Wyrabia z przerzucaniem? I jak wachlować, w manualu wrzucam bieg, powoli
puszczam sprzęgło i jak przestaje jechać wciskam z powrotem - szybko
wrzucam drugi i zaczynam puszczać - w międzyczasie samochód się "stacza"
w drugą stronę.

Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:34:30
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał/a:

>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z >> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą >> rozbujania samochodu przód-tył?
> > Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...

Wyrabia z przerzucaniem? I jak wachlować, w manualu wrzucam bieg,
powoli puszczam sprzęgło i jak przestaje jechać wciskam z powrotem -
szybko wrzucam drugi i zaczynam puszczać - w międzyczasie samochód
się "stacza" w drugą stronę.

> Alternatywny
> sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 09:05:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 
> Alternatywny
> sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 10:57:18
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 >> > Alternatywny
>> > sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)
>> >> Sposób "nieco" ryzykowny...'
> > Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
> pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 12:09:20
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Massai wrote:
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

wystarczy bez szczytu...

oseidle drogi odsnieżone jak to na siedlu, masz na drodze lodowe kolieny, stoisz ciasno miedzy samochodami próbujesz wyjechać i wpadasz w kleinkę bo nei chcesz z rozpędu wjechać w słupki i jesteś w dupei na amen ani do tyłu ani do przodu, bo i tak ci sie koła ślizgają nawet nei ma szansy na bujanie, jak nie masz 4WD to tylko piasek albo sąsiad :)

Data: 2012-03-19 13:35:14
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 
>> > Alternatywny
>> > sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)
>> >> Sposób "nieco" ryzykowny...'
> > Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
> pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

Jak przysypie albo zamarznie w nocy - zdaża się. Jak zaczęli mi po
osiedlowej uliczce puszczać pług ogarniajacy na bok - nawet całkiem
często.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 22:22:14
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Da się..

Data: 2012-03-18 22:46:04
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 23:19:15
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:46, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>   napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Data: 2012-03-18 23:42:00
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 23:46:50
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Ale o so chodzi?

Data: 2012-03-19 00:02:12
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Data: 2012-03-19 00:06:12
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:02, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.
A to jest wyznacznik co lepsze?Ja myślałem ze odpowiednie terenowe opony i duży prześwit jest odpowiedzialny za wykopywanie/ nie zakopywanie.

Data: 2012-03-19 00:25:47
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:20:25
Autor: Maciej Iwanczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:25, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.


Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2012-03-19 08:40:01
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Maciej Iwanczewski <nawiiwan@wytnij_togazeta.pl> napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 11:21:41
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:
Dnia 19.03.2012 Maciej Iwanczewski <nawiiwan@wytnij_togazeta.pl>
napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów
podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

nie wjeżdżać, wyjąć łopatę i sie podkopać, kupić lepsze opony

Data: 2012-03-19 11:34:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów
podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

nie wjeżdżać, wyjąć łopatę i sie podkopać, kupić lepsze opony

To działa niezależnie od przeniesienia napędu...

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:35:58
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

>>>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z >>>> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą >>>> rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście
z uwzględnieniem różnych ASB, >>>> bo to pewnie robi różnicę.
> > > >>> Da się..
> > >> Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w
zimie >> raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

> Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
> Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Ano, tocząc się.
Jak wystarczy N, to zrzucasz na N, stacza się, odbija, D, i tak krok po
kroku.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-20 20:11:33
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, w
<slrnjmchep.v92.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl>, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(-a):


Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

Data: 2012-03-20 22:31:32
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 20:11:33 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

No, tak prawde mowiac to w manualu wsteczny wrzuca sie dlugo.
Takie rozbujanie to zazwyczaj robie sprzeglem, na biegi nie ma czasu.

J.

Data: 2012-03-22 17:56:34
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tue, 20 Mar 2012 22:31:32 +0100, w <f5ck3wndkl8t.dbpv78g7zipr$.dlg@40tude.net>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Dnia Tue, 20 Mar 2012 20:11:33 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
>> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
>> rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
>> bo to pewnie robi różnicę.
> > Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

No, tak prawde mowiac to w manualu wsteczny wrzuca sie dlugo.
Takie rozbujanie to zazwyczaj robie sprzeglem, na biegi nie ma czasu.

Ano zgadza się.

Data: 2012-03-18 22:08:57
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:25:11
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?


No to weź kiedyś Turbo S z PDK i się nim przejedź.
Potem weź GT2 z ręczną skrzynią. Zmienisz zdanie.
Turbo, AMG, M5 robi przegazĂłwki sam przy redukcji.
Pewnie wiele innych automatĂłw tak ma.
Jest to wygodne (nie przegazĂłwki, tylko ogĂłlnie ASB).

Do tego jeszcze pozostaje Launch control:
Evo z DC-SST, Turbo S z PDK i Chronosport, SLS a nawet
prosty GOLF R z DSG mają taki wynalazek. Nie ruszysz
tak Ĺźadnym manualem jak zrobi to ASB z Launch control.

Inna sprawa, że jak zrobisz tak kilkadziesiąt razy, to masz skrzynie
do naprawy :D :D :D.

Launch control do gadĹźet do poszpanowania, a nie do normalnej jazdy.

Data: 2012-03-18 22:53:21
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin megrims
No to weź kiedyś Turbo S z PDK i się nim przejedź. Potem weź GT2 z
ręczną skrzynią. Zmienisz zdanie. Turbo, AMG, M5 robi przegazówki sam
przy redukcji. Pewnie wiele innych automatĂłw tak ma. Jest to wygodne
(nie przegazĂłwki, tylko ogĂłlnie ASB).

Nie będę na razie jeĹşdził 911, bo mi się moje auto przestanie podobać. :> 
Do tego jeszcze pozostaje Launch control: Evo z DC-SST, Turbo S z PDK i
Chronosport, SLS a nawet prosty GOLF R z DSG mają taki wynalazek. Nie
ruszysz tak Ĺźadnym manualem jak zrobi to ASB z Launch control.

To jest jakiś argument.

Wiadomo, że automat jest wygodniejszy, a czasem nawet bardziej efektywny, ale co ma zrobić ktoś, kto po prostu lubi zmieniać biegi manualem? Różne są zboczenia. Mi zmiana biegów manualem z idealnym międzygazem po prostu sprawia przyjemność i tyle. :)
 
Inna sprawa, że jak zrobisz tak kilkadziesiąt razy, to masz skrzynie do
naprawy :D :D :D.

No właśnie, a manuala nigdy nie popsułem. Dziwne, bo silnik jeden już tak (V6).

Launch control do gadĹźet do poszpanowania, a nie do normalnej jazdy.

Tylko co to za przyjemność, jak auto za Ciebie wszystko zrobi przy starcie...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:26:07
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

Data: 2012-03-18 22:50:13
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin ojciec
Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

Nie mam telefonu. :(

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:31:09
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:26, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

no jak! przecieĹź nie wolno!

Data: 2012-03-18 23:45:27
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:31, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 23:26, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

no jak! przecieĹź nie wolno!
Nie wolno, to szybko!


Ludzie w Polsce boją się być androidami(słuchawka BT w uchu), wolą łapę mieć zajętą telefonem.

Data: 2012-03-19 00:34:36
Autor: Tomasz Pyra
Automat [bedzie flejmik?:)]
On 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to wrote:

begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...

Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to osobny
na każde z czterech kół :-)

Data: 2012-03-18 23:40:00
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin Tomasz Pyra
W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...

Np. Apexi SAFC pozwala to robić wygodnym interfejsem z kabiny. :>

Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to
osobny na każde z czterech kół :-)

Zgoda, ale mi to po prostu sprawia przyjemność. I tyle. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 00:45:30
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 00:34:36 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...
Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to osobny
na każde z czterech kół :-)

To sie bedzie oplacalo wstawic skrzynie w piasty - redukcja i pedal w
podloge  :-)


J.

Data: 2012-03-19 05:03:32
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
to wrote:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli
w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i wajchą.

Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił coś innego.

Data: 2012-03-19 22:43:10
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin Marek Dyjor
po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i wajchą.
Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-20 04:52:53
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
to wrote:
begin Marek Dyjor

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i
wajchą. Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił
coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

szuflowanei węgla do kotła czy noszenei wody w wiadrach też komuś może sprawiać przyjemność, przez dwa tygodnie urlopu ale nie przez całe życie.

Najbardziej zasrywać sie nad reczną skrzynką bedą ci co nigdy automatem nei jeździli i nigdy sobei wozu z automatem nie kupią (może ich nie stać) a jeżdża i tak jak kapelusznicy.

Data: 2012-03-20 08:04:05
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 04:52, Marek Dyjor pisze:
to wrote:
begin Marek Dyjor

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i
wajchą. Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił
coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

szuflowanei węgla do kotła czy noszenei wody w wiadrach też komuś może
sprawiać przyjemność, przez dwa tygodnie urlopu ale nie przez całe życie.

Najbardziej zasrywać sie nad reczną skrzynką bedą ci co nigdy automatem
nei jeździli i nigdy sobei wozu z automatem nie kupią (może ich nie
stać) a jeżdża i tak jak kapelusznicy.

Najbardziej zasrywają się fanatycy, którzy tak bardzo cieszą się z faktu zakupu/przejażdżki automatem, że w jednej chwili szufladkują użytkowników skrzyń manualnych jako gorszy gatunek.

Ludzie, opamiętajcie się! Czy to manual, półautomat, automat, DSG, gaz, ropa czy prąd, to nadal są samochody i każdy jeździ tym, na co go stać albo na co ma ochotę! Dawno temu były wojny typu Commodore vs Atari, teraz mamy wojenki wyznawców różnych typów skrzyń przekładniowych, paranoja!

Data: 2012-03-20 16:12:46
Autor: Jacek Osiecki
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to napisał(a):
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Ja na przemian jeżdżę manualem i automatem (starym, ale jednak) i podczas
jazdy tym drugim cholernie mnie wkurza że nie mogę kontrolować obrotów
silnika w takim stopniu jak w manualu :) Po prostu nie lubię gdy silnik ma
zbyt niskie/wysokie obroty...
Tak, można sobie przełączać ręcznie biegi - tylko po co wtedy ASB?

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym wali
zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-03-20 21:10:39
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Jacek Osiecki wrote:
Dnia 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to napisał(a):
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie,
czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Ja na przemian jeżdżę manualem i automatem (starym, ale jednak) i
podczas jazdy tym drugim cholernie mnie wkurza że nie mogę
kontrolować obrotów silnika w takim stopniu jak w manualu :) Po
prostu nie lubię gdy silnik ma zbyt niskie/wysokie obroty...
Tak, można sobie przełączać ręcznie biegi - tylko po co wtedy ASB?

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym
wali zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

przecież mozesz jak w manualu wywalić na P i zgasić silnik nawet :)
albo pociągnąć za przełącznik automatycznego hamulca postojowego

Data: 2012-03-26 15:13:55
Autor: Jacek Osiecki
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 21:10:39 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym
wali zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)
przecież mozesz jak w manualu wywalić na P i zgasić silnik nawet :)
albo pociągnąć za przełącznik automatycznego hamulca postojowego

I jak to napisałem na tej grupie to zaraz zostałem niemalże ukamienowany
przez Wytrawnych Automaciarzy - że morduję skrzynię, nie znam się,
powinienem się douczyć czym się różni wdeptanie hamulca od zaciągnięcia
ręcznego itd... :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-03-20 23:03:31
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 16:12:46 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym wali
zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

Z moich obserwacji wynika zatem że większość kierowców w PL ma automat. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 21:41:10
Autor: Dysiek
Automat [bedzie flejmik?:)]
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo warsztatow, ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek

Data: 2012-03-18 21:43:16
Autor: Dysiek
Automat [bedzie flejmik?:)]
Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.


Nie mowiac juz o powazniejszych awariach.

Dysiek

Data: 2012-03-18 21:46:35
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dysiek wrote:
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.


ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow, ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB
tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

bo sie pewnie nie wymienia :)

Data: 2012-03-18 21:59:45
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:46, Marek Dyjor pisze:
Dysiek wrote:
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.


ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow, ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB
tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

bo sie pewnie nie wymienia :)

Odnośnie wymiany to jest to bardzo dziwna sprawa - prywatne warsztaty nawołują do wymiany oleju, ASO z kolei twierdzi, że wymiana nie jest konieczna.

Wzrost spalania? Peugeot 407 2.0HDi '04 pali 6.8 w mieście, 407SW 2.0HDi '08 z automatem pali 8.2. Za wygodę się płaci, jakbym patrzył na koszty to pewnie jeździłbym Polonezem z gazem (dwa miałem, koszty znam).

Data: 2012-03-18 22:16:31
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:46, Marek Dyjor pisze:
Dysiek wrote:
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.


ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow, ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB
tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej
olej.

bo sie pewnie nie wymienia :)

Odnośnie wymiany to jest to bardzo dziwna sprawa - prywatne warsztaty
nawołują do wymiany oleju, ASO z kolei twierdzi, że wymiana nie jest
konieczna.

dokładnie...

Data: 2012-03-18 23:06:08
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:16, Marek Dyjor pisze:
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:46, Marek Dyjor pisze:
Dysiek wrote:
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.


ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow, ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB
tiptronic i nawet ASO nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej
olej.

bo sie pewnie nie wymienia :)

Odnośnie wymiany to jest to bardzo dziwna sprawa - prywatne warsztaty
nawołują do wymiany oleju, ASO z kolei twierdzi, że wymiana nie jest
konieczna.

dokładnie...


ASO sie cieszy jak masz zmienić skrzynie, więc po co ma nawoływać do oszczędności tego co masz?

Data: 2012-03-18 23:04:52
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]

Wzrost spalania? Peugeot 407 2.0HDi '04 pali 6.8 w mieście, 407SW 2.0HDi
'08 z automatem pali 8.2. Za wygodę się płaci, jakbym patrzył na koszty
to pewnie jeździłbym Polonezem z gazem (dwa miałem, koszty znam).

Teraz sobie wyobraź że masz prawdziwy samochód a nie gnojówko wóz. Masz Megrmisa 6.2 litra AMG, automat i manual, ile różnicy między jednym a drugim? Ty nie oceniaj świata przez to co ty masz.

Data: 2012-03-18 22:12:36
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin ojciec
Teraz sobie wyobraĹş Ĺźe masz prawdziwy samochĂłd a nie gnojĂłwko wĂłz. Masz
Megrmisa 6.2 litra AMG, automat i manual

Nie wiedziałem, że Megrims to samochód. Jakaś nowa marka? Czy są już w Polsce salony Megrimsa?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:24:51
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:12, to pisze:
begin ojciec

Teraz sobie wyobraĹş Ĺźe masz prawdziwy samochĂłd a nie gnojĂłwko wĂłz. Masz
Megrmisa 6.2 litra AMG, automat i manual

Nie wiedziałem, że Megrims to samochód. Jakaś nowa marka? Czy są już w
Polsce salony Megrimsa?

Tak, powypadkowe.

Data: 2012-03-19 14:08:33
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:04, ojciec pisze:

Wzrost spalania? Peugeot 407 2.0HDi '04 pali 6.8 w mieście, 407SW 2.0HDi
'08 z automatem pali 8.2. Za wygodę się płaci, jakbym patrzył na koszty
to pewnie jeździłbym Polonezem z gazem (dwa miałem, koszty znam).

Teraz sobie wyobraź że masz prawdziwy samochód a nie gnojówko wóz. Masz
Megrmisa 6.2 litra AMG, automat i manual, ile różnicy między jednym a
drugim? Ty nie oceniaj świata przez to co ty masz.


Tym bardziej, jakby było mnie stać na AMG 6.2, to pewnie miałbym głęboko w dupie cenę paliwa.

Data: 2012-03-19 14:42:48
Autor: Dysiek
Automat [bedzie flejmik?:)]
Odnośnie wymiany to jest to bardzo dziwna sprawa - prywatne warsztaty nawołują do wymiany oleju, ASO z kolei twierdzi, że wymiana nie jest konieczna.


Ksiazka serwisowa kazala wymieniac, a nie mogli sobie poradzic, bo Tiptronic mial zdaje sie dwie komory na olej i nie chcac zapowietrzyc skrzyni wymienili tylko w jednek (wiekszej) komorze.


Wzrost spalania? Peugeot 407 2.0HDi '04 pali 6.8 w mieście, 407SW 2.0HDi '08 z automatem pali 8.2. Za wygodę się płaci, jakbym patrzył na koszty to pewnie jeździłbym Polonezem z gazem (dwa miałem, koszty znam).


Zalezy od silnika, np. moja Primera z 2001 albo 2000 roku w ASB miala 6 biegow, podczas gdy manual mial 5, wiec spalanie bylo w zasadzie takie samo.


Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2012-03-18 22:55:40
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:41, Dysiek pisze:
Co za przyjemno�� macha� przez ca�y dzie� wajch� i peda�owa� jak g�upi
skoro mo�na sobie wygodnie je�dzi� jak bia�y cz�owiek gaz, hamulec, luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo warsztatow,
ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet ASO
nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek


I znów generalizujesz. Które ASB?! DSG jestem za, hydrokinetyczne sprzęgło moim zdaniem strata Energi.

Data: 2012-03-18 23:33:22
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:55, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 21:41, Dysiek pisze:
Co za przyjemno�� macha� przez ca�y dzie� wajch� i peda�owa� jak g�upi
skoro mo�na sobie wygodnie je�dzi� jak bia�y cz�owiek gaz, hamulec,
luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow,
ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet
ASO
nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek


I znĂłw generalizujesz. KtĂłre ASB?! DSG jestem za, hydrokinetyczne
sprzęgło moim zdaniem strata Energi.

A jak się lock-up załączy to też strata energii?

Poza tym sprzęgło hydrokinetyczne może przenieść dużo
większy moment obrotowy niż sprzęgło cierne. Stąd
w ciągnikach samolotów na lotniskach, koparkach,
śmieciarkach, większości nowoczesnych autobusów miejskich
stosuje się ASB.

Dlaczego BMW 535d nie wychodzi z ręczną skrzynią biegów?
Dlaczego CL (215 i 216) oraz S (220 i 221) wychodzą
tylko z ASB.

Nie dam się za to pokroić, ale zdecydowanie wole ASB.

Data: 2012-03-18 23:42:22
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:33, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 22:55, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 21:41, Dysiek pisze:
Co za przyjemno�� macha� przez ca�y dzie� wajch� i peda�owa� jak g�upi
skoro mo�na sobie wygodnie je�dzi� jak bia�y cz�owiek gaz, hamulec,
luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow,
ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet
ASO
nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek


I znĂłw generalizujesz. KtĂłre ASB?! DSG jestem za, hydrokinetyczne
sprzęgło moim zdaniem strata Energi.

A jak się lock-up załączy to też strata energii?

Poza tym sprzęgło hydrokinetyczne może przenieść dużo
większy moment obrotowy niż sprzęgło cierne. Stąd
w ciągnikach samolotów na lotniskach, koparkach,
śmieciarkach, większości nowoczesnych autobusów miejskich
stosuje się ASB.

Dlaczego BMW 535d nie wychodzi z ręczną skrzynią biegów?
Dlaczego CL (215 i 216) oraz S (220 i 221) wychodzą
tylko z ASB.

Nie dam się za to pokroić, ale zdecydowanie wole ASB.
Megrims ty napie@#@sz marketingiem "lock-up"
moment obrotowy niż sprzęgło cierne
Dłuższa eksploatacja, i mniejsze obciążenie psychiczne operatora.
Co rozumiesz pod pojęciem większego przeniesienia momentu?

Data: 2012-03-19 00:07:15
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:42, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:33, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 22:55, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 21:41, Dysiek pisze:
Co za przyjemno�� macha� przez ca�y dzie� wajch� i peda�owa� jak g�upi
skoro mo�na sobie wygodnie je�dzi� jak bia�y cz�owiek gaz, hamulec,
luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow,
ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet
ASO
nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek


I znĂłw generalizujesz. KtĂłre ASB?! DSG jestem za, hydrokinetyczne
sprzęgło moim zdaniem strata Energi.

A jak się lock-up załączy to też strata energii?

Poza tym sprzęgło hydrokinetyczne może przenieść dużo
większy moment obrotowy niż sprzęgło cierne. Stąd
w ciągnikach samolotów na lotniskach, koparkach,
śmieciarkach, większości nowoczesnych autobusów miejskich
stosuje się ASB.

Dlaczego BMW 535d nie wychodzi z ręczną skrzynią biegów?
Dlaczego CL (215 i 216) oraz S (220 i 221) wychodzą
tylko z ASB.

Nie dam się za to pokroić, ale zdecydowanie wole ASB.
Megrims ty napie@#@sz marketingiem "lock-up"
moment obrotowy niż sprzęgło cierne
Dłuższa eksploatacja, i mniejsze obciążenie psychiczne operatora.
Co rozumiesz pod pojęciem większego przeniesienia momentu?
nie "większego przeniesienia momentu" tylko
"przeniesienie większego momentu". Chyba, że ty Yoda ;)

Późno jest. UTFG

Data: 2012-03-19 00:11:50
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:07, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 23:42, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:33, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 22:55, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 21:41, Dysiek pisze:
Co za przyjemno�� macha� przez ca�y dzie� wajch� i peda�owa� jak
g�upi
skoro mo�na sobie wygodnie je�dzi� jak bia�y cz�owiek gaz, hamulec,
luzik.



ASB sa naprawde fajne, jedzi sie wygodnie. Spalanie w nowoczesnych
jednostkach podobne. Problem jest jeden - w PL jest BARDZO malo
warsztatow,
ktore sie znaja na ASB. Mialem Nissana Primere z ASB tiptronic i nawet
ASO
nie wiedzialo do konca jak wymniec w niej olej.

Dysiek


I znĂłw generalizujesz. KtĂłre ASB?! DSG jestem za, hydrokinetyczne
sprzęgło moim zdaniem strata Energi.

A jak się lock-up załączy to też strata energii?

Poza tym sprzęgło hydrokinetyczne może przenieść dużo
większy moment obrotowy niż sprzęgło cierne. Stąd
w ciągnikach samolotów na lotniskach, koparkach,
śmieciarkach, większości nowoczesnych autobusów miejskich
stosuje się ASB.

Dlaczego BMW 535d nie wychodzi z ręczną skrzynią biegów?
Dlaczego CL (215 i 216) oraz S (220 i 221) wychodzą
tylko z ASB.

Nie dam się za to pokroić, ale zdecydowanie wole ASB.
Megrims ty napie@#@sz marketingiem "lock-up"
moment obrotowy niż sprzęgło cierne
Dłuższa eksploatacja, i mniejsze obciążenie psychiczne operatora.
Co rozumiesz pod pojęciem większego przeniesienia momentu?
nie "większego przeniesienia momentu" tylko
"przeniesienie większego momentu". Chyba, że ty Yoda ;)

Późno jest. UTFG




Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??

Data: 2012-03-18 23:19:05
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin ojciec
Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??

Teraz ma czterookiego futrzaka z gĂłr. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 00:42:39
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:11, ojciec pisze:
(ciach)
Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na
krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??

Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.

Data: 2012-03-18 23:56:55
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin megrims
Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo. Ale z
nudów dostaje na głowę pomału.

Fakt, słaby, też bym go nie chciał. ;)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 07:35:42
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:56, to pisze:
begin megrims

Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo. Ale z
nudów dostaje na głowę pomału.

Fakt, słaby, też bym go nie chciał. ;)


Pogromca autostrad, ale aby polatać po zakrętach,
to zapomnij. Bokiem nie chce pójść. Tapczan, nie auto.

Data: 2012-03-19 10:02:01
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 07:35, megrims pisze:
W dniu 2012-03-19 00:56, to pisze:
begin megrims

Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo. Ale z
nudów dostaje na głowę pomału.

Fakt, słaby, też bym go nie chciał. ;)


Pogromca autostrad, ale aby polatać po zakrętach,
to zapomnij. Bokiem nie chce pójść. Tapczan, nie auto.

Masakra.
To nie ma wyłącznika systemów?
Już się boje.

Data: 2012-03-19 10:43:04
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 10:02, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-19 07:35, megrims pisze:
W dniu 2012-03-19 00:56, to pisze:
begin megrims

Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo. Ale z
nudów dostaje na głowę pomału.

Fakt, słaby, też bym go nie chciał. ;)


Pogromca autostrad, ale aby polatać po zakrętach,
to zapomnij. Bokiem nie chce pójść. Tapczan, nie auto.

Masakra.
To nie ma wyłącznika systemów?
Już się boje.


Ja już się pogodziłem z losem.

Wyłącznik systemów ma, ale z ESP w MB to jest tak.

W BMW jak wciśniesz krótko, to masz ESP ograniczone (nadal
trochę działa). Musisz przytrzymać dłużej, to wyłączysz
zupełnie.

W zwykłych MB jak wciśniesz wyłącznik ESP, to on nadal
trochę działa. I bokiem auta nie ustawisz, co najwyżej
trochę zarzuci tyłem. W AMG jak wyłączysz to wyłączysz
zupełnie. Co ciekawe, a AMG jest coś takiego jak
roller test. Można to włączyć, ale wtedy nie działa
nic! Nie ma ESP, wspomagania kierownicy ani ABS.
Dla prawdziwych katĂłw, rzeĹşnikĂłw i miszczĂłw. Nie da
się jeździć.

Data: 2012-03-19 10:06:35
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello megrims,

Monday, March 19, 2012, 12:42:39 AM, you wrote:

Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na
krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??
Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadków. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.

Przywal w coś znowu - od razu się poprawi :P

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-19 10:43:29
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 10:06, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello megrims,

Monday, March 19, 2012, 12:42:39 AM, you wrote:

Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na
krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??
Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadków. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.

Przywal w coś znowu - od razu się poprawi :P


A zajedziesz mi drogę?

Data: 2012-03-19 10:53:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello megrims,

Monday, March 19, 2012, 10:43:29 AM, you wrote:

Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na
krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??
Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadków. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.
Przywal w coś znowu - od razu się poprawi :P
A zajedziesz mi drogę?

Od czasu Twojego filmiku uważam na megrimsy i nie wystawiam się na
strzał :P

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-19 11:07:00
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 10:53, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello megrims,

Monday, March 19, 2012, 10:43:29 AM, you wrote:

Megrims idz spać bo ja się boje, żebym się z tobą niewyspanym spotkał na
krajówce. Co ty masz za zabawkę teraz po tym AMG 63??
Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadków. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.
Przywal w coś znowu - od razu się poprawi :P
A zajedziesz mi drogę?

Od czasu Twojego filmiku uważam na megrimsy i nie wystawiam się na
strzał :P


To moje C63 zostało naprawione. Koszt naprawy 30 kpln.
I jeździ nim podobno jakiś straszliwy rzeźnik okrutnik
i mega kat na auta. Opony zmienia co 2 dni a felgi co 4.
Mieszka chyba gdzieś na drugim końcu Poznania, bo go
nie widziałem. Auto naklejki grupowej już nie ma
i jest na poznańskich blachach.

Tak czy inaczej - trzeba uważać. :D

Data: 2012-03-22 16:09:45
Autor: marian co imie ukrywa
Automat [bedzie flejmik?:)]


Nie zabawka, ale tapczan dla starych dziadkĂłw. W216 V12 biturbo.
Ale z nudów dostaje na głowę pomału.

Megrims a czym Ty sie zajmujesz?
akurat jestem na etapie zmiany zawodu to moze skorzystam z doswiadczen...
i bron boze nie na priv - tego konta nie odbieram :-), spamuch taki....
thx

--


Data: 2012-03-19 01:18:15
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że jest
pusto, naciskasz gaz...

A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A nie
wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac biegi
z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 05:11:42
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
jest pusto, naciskasz gaz...

kopiesz gaz do dechy to komputer długo nie kombinuje tylko daje obroty i jazda, myśłenie trwa może z 0.5 sekundy.

Wiesz zanim kupiłem też sie zastanawiałem jak bedzie wyglądało wyprzedzanie. I wyglada tak że wciszkaz gaz do dna i samochód sie zbiera wchodzi na maksymalne obroty bez zmiany biegów na wyższe.


dojeżdzasz do skrzyżowania i sznurek a ty jak dureń, pedała pedał wajcha, pedał, pedał wajcha pedał pedał wajcha i tak az  do usranej śmierci.

Data: 2012-03-19 07:36:38
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 05:11, Marek Dyjor pisze:
Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
jest pusto, naciskasz gaz...

kopiesz gaz do dechy to komputer długo nie kombinuje tylko daje obroty i
jazda, myśłenie trwa może z 0.5 sekundy.



czasem turbodziura tyle może trwać w dieslu z jedną turbiną.

Data: 2012-03-19 18:30:54
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 05:11:42 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
jest pusto, naciskasz gaz...

kopiesz gaz do dechy to komputer długo nie kombinuje tylko daje obroty i jazda, myśłenie trwa może z 0.5 sekundy.



E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
się zmieniło. Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
zanim się turbina nie rozkręci.
Wiesz zanim kupiłem też sie zastanawiałem jak bedzie wyglądało wyprzedzanie. I wyglada tak że wciszkaz gaz do dna i samochód sie zbiera wchodzi na maksymalne obroty bez zmiany biegów na wyższe.

Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.
dojeżdzasz do skrzyżowania i sznurek a ty jak dureń, pedała pedał wajcha, pedał, pedał wajcha pedał pedał wajcha i tak az  do usranej śmierci.

Nie, to Ty - jak każdy dureń. I teraz masz właściwe dla siebie rozwiązanie
:D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 20:38:19
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:

kopiesz gaz do dechy to komputer długo nie kombinuje tylko daje obroty i jazda, myśłenie trwa może z 0.5 sekundy.

E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
się zmieniło.

Milisekundy.

Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
zanim się turbina nie rozkręci.

Dokładnie tak samo jak w manualnej skrzyni. Ty depniesz, a komputer
steruje dawką paliwa.

Wiesz zanim kupiłem też sie zastanawiałem jak bedzie wyglądało wyprzedzanie. I wyglada tak że wciszkaz gaz do dna i samochód sie zbiera wchodzi na maksymalne obroty bez zmiany biegów na wyższe.

Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.

Turbodziura jest zdecydowanie większa niż oczekiwanie na skrzynię.

[ciach pyskówka]

pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 21:39:49
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 20:38:19 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
się zmieniło.
Milisekundy.

Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....

Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
zanim się turbina nie rozkręci.

Dokładnie tak samo jak w manualnej skrzyni. Ty depniesz, a komputer
steruje dawką paliwa.

Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D

Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.

Turbodziura jest zdecydowanie większa niż oczekiwanie na skrzynię.

Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może. Kłopot w tym,
że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 22:17:37
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 19-03-2012 21:39, Adam Płaszczyca pisze:
Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....

Możesz tak zrobić w większości silników wyposażonych w zmotoryzowaną przepustnicę.

--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-20 22:16:04
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 22:17:37 +0100, DoQ napisał(a):

Możesz tak zrobić w większości silników wyposażonych w zmotoryzowaną przepustnicę.

Wiem. I to powód, dla którego nie lubie nowych aut, które powodują, że
przestaję być kierowcą, a staję się dupą. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-31 12:00:33
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 20-03-2012 22:16, Adam Płaszczyca pisze:
Możesz tak zrobić w większości silników wyposażonych w zmotoryzowaną
przepustnicę.
Wiem. I to powód, dla którego nie lubie nowych aut, które powodują, że
przestaję być kierowcą, a staję się dupą.

Tu się zgodzę, wynalazki typu zmotoryzowana przepustnica służą tylko ekonologii.


--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-04-02 12:07:47
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości grup
W dniu 20-03-2012 22:16, Adam Płaszczyca pisze:
Możesz tak zrobić w większości silników wyposażonych w zmotoryzowaną
przepustnicę.
Wiem. I to powód, dla którego nie lubie nowych aut, które powodują, że
przestaję być kierowcą, a staję się dupą.

Tu się zgodzę, wynalazki typu zmotoryzowana przepustnica służą tylko ekonologii.

Pierwsze "zmotoryzowane" przepustnice byly jeszcze w gaznikach.
Czy to druga rownolegla sterowana podcisnieniem, czy tak jak w fordzie/motorcrafcie umieszczona w glownym przeplywie :-)

J.

Data: 2012-03-19 23:35:25
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:

E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
się zmieniło.
Milisekundy.

Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....

No i?

Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
zanim się turbina nie rozkręci.

Dokładnie tak samo jak w manualnej skrzyni. Ty depniesz, a komputer
steruje dawką paliwa.

Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D

Ale paliwo wydziela jak uważa.

Tak, jeśli masz opóźnienie w postrzeganiu rzędu sekundy.

Turbodziura jest zdecydowanie większa niż oczekiwanie na skrzynię.

Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może.

LOL. Mógłbyś to moim (sprawnym) (x)TD(x) to wytłumaczyć?

Kłopot w tym,
że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...

Jak kiepska skrzynia...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-20 22:18:47
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 23:35:25 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....

No i?

No i masz te milisekundy....

Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D
Ale paliwo wydziela jak uważa.

I owszem, jednak dalej masz mniejsze lagi. Przede wszystkim - wiedząc o
turbodziurze przy manualnej skrzyni mogę, z wciśniętym sprzęgłem nieco
wcześniej nacisnąć gaz, przez co silnik i turbina się rozkręcą. Dzięki temu
w momencie, kiedy będę chciał ruszyć auto dynamicznie ruszy. W wypadku automatu niewykonalne.

Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może.
LOL. Mógłbyś to moim (sprawnym) (x)TD(x) to wytłumaczyć?

Piszę o konkretnym przypadku V XC60.
Kłopot w tym,
że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...

Jak kiepska skrzynia...
Najnowsza! --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-21 08:39:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 20.03.2012 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:

Krzysiek, jak Cię proszę... W Berlingo mogłem sobie w rytmie sekundowym
naciskać gaz do dechy i puszczać całkowiecie, a nikt z jadących tego nawet
nie zauważył....

No i?

No i masz te milisekundy....

Ty naprawdę uważasz, że to efekt "zauważania" wciśnięcia pedału?

Owszem nie. Przy manualnej komputer nie przejmuje się skrzynia :D
Ale paliwo wydziela jak uważa.

I owszem, jednak dalej masz mniejsze lagi. Przede wszystkim - wiedząc o
turbodziurze przy manualnej skrzyni mogę, z wciśniętym sprzęgłem nieco
wcześniej nacisnąć gaz, przez co silnik i turbina się rozkręcą. Dzięki temu
w momencie, kiedy będę chciał ruszyć auto dynamicznie ruszy. W wypadku automatu niewykonalne.

Uwierz mi na słowo: w przypadku automatu też można pedał wcisnąć
wcześniej. Serio-serio. A o ruszaniu strzałem ze sprzęgła nie opowiadaj,
bo praktycznie nikt tak na co dzień nie jeździ.

Niestety nie, sprawdziłem- turbodziura to 1/8 sekundy może.
LOL. Mógłbyś to moim (sprawnym) (x)TD(x) to wytłumaczyć?

Piszę o konkretnym przypadku V XC60.

Taaak. 1/8. Jak zjedziesz do 1/2 to ja wyłącze światło, ok?

Kłopot w tym,
że jak silnik jeszcze na małych obrotach, to skrzynia zamiast redukować, to
czeka, aż się silnik rozkręci i dopeiro wtedy redukuje...

Jak kiepska skrzynia...
Najnowsza!

No i co z tego?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-21 21:07:33
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Wed, 21 Mar 2012 08:39:39 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Uwierz mi na słowo: w przypadku automatu też można pedał wcisnąć
wcześniej. Serio-serio.

Ależ oczywiście. I można przewidując kompensować wszytkie niedoskonałości
automatu. Ja wole się skupic na jeździe.
Jak kiepska skrzynia...
Najnowsza!
No i co z tego?

No w sumie jedno z drugiego wynika. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-21 21:23:07
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 21.03.2012 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:

Uwierz mi na słowo: w przypadku automatu też można pedał wcisnąć
wcześniej. Serio-serio.

Ależ oczywiście. I można przewidując kompensować wszytkie niedoskonałości
automatu. Ja wole się skupic na jeździe.

Tylko widzisz, ja uważam, że automat to *rewelacyjne* rozwiązanie dla
przeciętnego kierowcy oraz dla kiepskiego kierowcy. Pewne zalety ręcznej
jest w stanie wykorzystać ułamek kierowców, ułamek zdecydowanie nie
przekraczający promila. A i ten ułamek przez większość czasu jazdy
wygodniej by miał z automatem. Ja sobie z ręczną jakoś tam radzę (jak mi
się zerwała linka sprzęgła to pojechałem dalej, na miejsce dojechałem),
ale po cholerę mi manual w korkach czy na autostradzie?

Jak kiepska skrzynia...
Najnowsza!
No i co z tego?

No w sumie jedno z drugiego wynika.

Nie, nie wynika.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-22 21:40:16
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Wed, 21 Mar 2012 21:23:07 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Ależ oczywiście. I można przewidując kompensować wszytkie niedoskonałości
automatu. Ja wole się skupic na jeździe.

Tylko widzisz, ja uważam, że automat to *rewelacyjne* rozwiązanie dla
przeciętnego kierowcy oraz dla kiepskiego kierowcy. Pewne zalety ręcznej

Zgadzam się. Automat to dobra rzecz dla tych, których opanowanie pojazdu
przerasta. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-23 01:17:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 22.03.2012 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:

Ależ oczywiście. I można przewidując kompensować wszytkie niedoskonałości
automatu. Ja wole się skupic na jeździe.

Tylko widzisz, ja uważam, że automat to *rewelacyjne* rozwiązanie dla
przeciętnego kierowcy oraz dla kiepskiego kierowcy. Pewne zalety ręcznej

Zgadzam się. Automat to dobra rzecz.

Ja też umiem twórczo cytować.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-26 10:10:57
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Wed, 21 Mar 2012 21:23:07 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

>> Ależ oczywiście. I można przewidując kompensować wszytkie
niedoskonałości >> automatu. Ja wole się skupic na jeździe. > > Tylko widzisz, ja uważam, że automat to rewelacyjne rozwiązanie dla
> przeciętnego kierowcy oraz dla kiepskiego kierowcy. Pewne zalety
> ręcznej

Zgadzam się. Automat to dobra rzecz dla tych, których opanowanie
pojazdu przerasta.

Aha. A automatyczna klima to dobra rzecz dla jełopów którzy nie
potrafią ogarnąć pokręteł siły nawiewu i temperatury nawiewu.
Elektrycznie sterowane szyby są dobre dla łajzowatych mięczaków, który
pary w rękach brakuje do kręcenia korbką.
Wspomaganie kierownicy jest dobre dla tych, dla których za trudne jest
opanowanie samochodu na tyle, żeby kręcić w ruchu.
Rozrusznik jest dla chucherek, dla których zakręcenie korbą jest za
trudne.
Wycieraczki są dla frajerów, którzy nie potrafią się w czasie jazdy
wychylić i przetrzeć szybę szmatą.

Ba, masz w swoim manualu synchronizatory? Wiesz że synchronizatory są
dla ludzi, których przerasta opanowanie samochodu na tyle, żeby umieć
zmienić bieg bez sychronizacji?

I tak można bez końca.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-27 21:38:02
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 26 Mar 2012 10:10:57 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Zgadzam się. Automat to dobra rzecz dla tych, których opanowanie
pojazdu przerasta.

Aha. A automatyczna klima to dobra rzecz dla jełopów którzy nie
potrafią ogarnąć pokręteł siły nawiewu i temperatury nawiewu.

Nie.
Elektrycznie sterowane szyby są dobre dla łajzowatych mięczaków, który
pary w rękach brakuje do kręcenia korbką.

Nie.
Wspomaganie kierownicy jest dobre dla tych, dla których za trudne jest
opanowanie samochodu na tyle, żeby kręcić w ruchu.

Nie.
Rozrusznik jest dla chucherek, dla których zakręcenie korbą jest za
trudne.

Nie.
Wycieraczki są dla frajerów, którzy nie potrafią się w czasie jazdy
wychylić i przetrzeć szybę szmatą.

Nie.


Ba, masz w swoim manualu synchronizatory? Wiesz że synchronizatory są
dla ludzi, których przerasta opanowanie samochodu na tyle, żeby umieć
zmienić bieg bez sychronizacji?

I tak można bez końca.

Istotnie. Wskaż może jakie są koszty (w sensie co zabierają) powyższe.
Jakich mozliwości, wpływających na bezpieczeństwo jazdy nie mam. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-27 20:15:34
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Mon, 26 Mar 2012 10:10:57 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

>> Zgadzam się. Automat to dobra rzecz dla tych, których opanowanie
>> pojazdu przerasta. > > Aha. A automatyczna klima to dobra rzecz dla jełopów którzy nie
> potrafią ogarnąć pokręteł siły nawiewu i temperatury nawiewu.

Nie. > Elektrycznie sterowane szyby są dobre dla łajzowatych mięczaków,
> który pary w rękach brakuje do kręcenia korbką.

Nie. > Wspomaganie kierownicy jest dobre dla tych, dla których za trudne
> jest opanowanie samochodu na tyle, żeby kręcić w ruchu.

Nie. > Rozrusznik jest dla chucherek, dla których zakręcenie korbą jest za
> trudne.

Nie. > Wycieraczki są dla frajerów, którzy nie potrafią się w czasie jazdy
> wychylić i przetrzeć szybę szmatą.

Nie.


> Ba, masz w swoim manualu synchronizatory? Wiesz że synchronizatory
> są dla ludzi, których przerasta opanowanie samochodu na tyle, żeby
> umieć zmienić bieg bez sychronizacji?
> > I tak można bez końca.

Istotnie. Wskaż może jakie są koszty (w sensie co zabierają) powyższe.

"Się mogą zepsuć".

Jakich mozliwości, wpływających na bezpieczeństwo jazdy nie mam.

Najpierw wskaż jakież to "koszty" ma automat...
Tylko konkretnie, bez enigmatycznego i dosłownie nic nie znaczącego
"lepsza kontrola nad samochodem".

Tak kontrując to rzucę Ci przykład, hipotetyczny, ale jednak
nieprzyjemnie często się zdarzający:
Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
"obraza majestatu". Dodaje gazu.
Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
Niby można wrócić, ale szczerze mówiąc ja takiego głupka wolałbym
zostawić za sobą, niż jechać za nim - diabli wiedzą co mu odbije.
W przypadku automatu to wygląda tak:
Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej niż
pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka się
wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.

Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi zmienić
biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna hydrokinetyczna ASB.
Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.

Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy ASB
przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
Najedziesz na kamień - utrzymasz.

I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-27 17:47:20
Autor: Iguan_007
Automat [bedzie flejmik?:)]
Massai, 

Z tym ze "lepsza kontrola nad samochodem" to fakt a nie slogan. Szkoda czasu na klotnie, wsiadz w samochod I przejedz kilka zakretow na niewlasciwym biegu. Automat nie widzi drogi przed soba, nie wie na jaki bieg zredukowac przed zakretem. Jezdze I automatem I manualem I moim zdaniem na krete drogi reczna skrzynia jest znacznie lepsza. Oczywiscie, w automacie zawsze mozesz przelaczyc na sterowanie reczne ale wtedy pisanie ze "automaty sa lepsze" (a uzywasz manualnej zmiany) to troche naduzycie. Zeby nie byc jednostronnym, do miasta I 99% normalnej jazdy oczywiscie automat jest jednak lepszy/wygodniejszy. Ale skoro  poruszasz sprawe skrzyn stosowanych w sporcie to jednak tam kierowca,nie automat, decyduje kiedy zmieniac bieg. 

Cala ta zabawna dyskusja to debata o wyzszosci czerwonych samochodow nad zielonymi. Dla kogos wazniejsza jest wygoda, dla kogos przyjemnosc z recznej skrzyni na zakretach. Dlaczego jedni probuja przekonac drugich co jest "lepsze"? Zalozyciel glownego watku jest nieco zabawny. "Odkryl" skrzynie automatyczna I dziwi sie ze inni nie pekaja nad nia z zachwytu, a nie bierze pod uwage ze nie kazdy tak samo jezdzi. Jakos nawet w krajach gdzie tradycyjnie jezdzi sie z automatami, ludzie kupuja reczne skrzynie - bo lubia.

Pozdrawiam, 

Iguan 


--    
--  
Iguan007 
Sezon caly rok: 
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia 
--

Data: 2012-03-27 22:54:13
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
"obraza majestatu". Dodaje gazu.
Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
W przypadku automatu to wygląda tak:
Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej niż
pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka się
wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.

Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie juz
pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.  Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz buta, a
samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz dwojke
widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.

No i pamietam dane VW sprzed dekady. silnik 2.8, przyspieszenie do setki
7.6s na recznej skrzyni i 9.6 w automacie. Wiec to raczej ten debil z
przodu ma szanse zredukowac i uciec twojemu wspanialemu automatowi :-)

Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi zmienić
biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna hydrokinetyczna ASB.
Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.

No, biegi 4-3 zmienia sie akurat szybko. 3-2 to troche bardziej
skomplikowane, ale tu raczej trzeba szybko 2-3 :-)

Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy ASB
przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.

No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)

Najedziesz na kamień - utrzymasz.

Tak prawde mowiac to jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym nie utrzymal -
czasem jedna reka i bez wspomagania ..

I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).

A nie recznie sterowane jednak ? J.

Data: 2012-03-28 07:10:44
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F. wrote:

Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
> W przypadku automatu to wygląda tak:
> Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej
> niż pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka
> się wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.

Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie juz
pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.

Zakład?
Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.

Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.

Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
błyskawicznie.
W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana biegu
jakieś 0.3.

W sumie między 0.5s a 1s.

 Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz buta, a
samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz dwojke
widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.

To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo mało.

> Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi
> zmienić biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna
> hydrokinetyczna ASB.  Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.

No, biegi 4-3 zmienia sie akurat szybko. 3-2 to troche bardziej
skomplikowane, ale tu raczej trzeba szybko 2-3 :-)

> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
> ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.

No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)

Nie mam takich trybów ;-)


> Najedziesz na kamień - utrzymasz.

Tak prawde mowiac to jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym nie utrzymal -
czasem jedna reka i bez wspomagania ..

Byłem pasażerem w takiej sytuacji - płyta chodnikowa (dokładniej taka
płyta betonowa stabilizująca tymczasowe znaki, wkłada się ją w stelaż
znaku) leżąca na drodze.
Ciapa, błoto pośniegowe, noc.
"Jeb". Kumpel z którym jechałem - nie utrzymał, szarpnęło ostro.


> I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
> opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).

A nie recznie sterowane jednak ?

Ala nadal sprzęgła nie ma... jak oni sobie radzą bez tych międzygazów,
bez kontroli płynności wrzucania biegu...

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-28 10:38:34
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup
J.F. wrote:
> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, > lewy
> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?

Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie juz
pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.

Zakład?
Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.

Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz 70 na liczniku.

Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.
Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
błyskawicznie.

Ale co znaczy "zdecydujesz" ? To ty wyprzedzasz wciskajac gaz umiarkowanie, bo moze wyprzedzany nie bedzie stawial oporu ?

Roznica wlasnie w tym ze dwojke to ja moge wrzucic przed wyprzedzaniem, a ty masz urwane 0.5-1 s


W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana biegu
jakieś 0.3. W sumie między 0.5s a 1s.

Ale co to za "prosty automat", bo teraz sie tych automatow namnozylo,

Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz buta, a
samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz dwojke
widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.

To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo mało.

Sekunda nawet, o ile dobrze  zrozumialem poprzedni akapit :-)

> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
> ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.

No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)

Nie mam takich trybów ;-)

No to z D na 2 ... czy moze lepiej na 1 ? myslenie dluzej trwa niz zmiana :-)

> I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
> opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).
A nie recznie sterowane jednak ?

Ala nadal sprzęgła nie ma... jak oni sobie radzą bez tych międzygazów,
bez kontroli płynności wrzucania biegu...

Tak sobie radza ze jak wjedzie w zwirek to wyjechac nie moze :-P

W sumie to nie zauwazylem - na pozycje startowa potrafia powolutku podjechac, czy ich ekipa dopycha ?

J.

Data: 2012-03-28 11:02:46
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup
J.F. wrote:
>>> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się,  >
lewy >>> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał
że to >>> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
>>> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?

> > Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze
> > sie  juz pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.

> Zakład?
> Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
> Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.

Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz
70 na liczniku.

Ano, i na dwójce w automacie dociągnę do 130 ;-)
Nie zapominaj że klasyczny czterobiegowy automat ma znacznie dłuższe
biegi.

Zresztą to dobry przykład... masz 70. Opłaca się zrobić redukcję?
Policzysz to w "locie"?
A jak masz 75?

Automat policzy to zdecydowanie szybciej.
Ma zaprogramowane czas trwania zmiany biegu, czas przyspieszania itd.
Nowoczesny automat już licząc uwzględni mnóstwo czynników, łącznie z
nachyleniem terenu, temperaturą itp.


> Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
> zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.
> Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
> błyskawicznie.

Ale co znaczy "zdecydujesz" ? To ty wyprzedzasz wciskajac gaz
umiarkowanie, bo moze wyprzedzany nie bedzie stawial oporu ?

Ano. Wcale nie depczę do dechy, bo nie ma takiej potrzeby. Tzn. ja nie
wyprzedzam w sytuacjach w których bym z założenia musiał aż tak deptać.
Zazwyczaj wystarcza 3/4, bo mimo masy samochodu jednak pojemność i moc
(V6 200 KM) wystarczają żeby sprawnie wyprzedzić nie wykorzystując 100%
możliwości samochodu.


Roznica wlasnie w tym ze dwojke to ja moge wrzucic przed
wyprzedzaniem, a ty masz urwane 0.5-1 s


> W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
> depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana
> biegu jakieś 0.3. W sumie między 0.5s a 1s.

Ale co to za "prosty automat", bo teraz sie tych automatow namnozylo,

Normalna hydrokinetyczna, 4 biegi. Tyle że z "tiptronikiem".
Skrzynia na bazie A602 bodajże.


> > Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz
> > buta, a samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu
> > wbijasz  dwojke widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy
> > depnac.

> To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo
> mało.

Sekunda nawet, o ile dobrze  zrozumialem poprzedni akapit :-)

Myślenia jest raptem 0.3-0.5, reszta to sama zmiana biegu - szybsza niż
w manualu.

Ciekawe byłoby takie sprawdzenie - "start", kierowca w automacie robi
kickdown, kierowca w manualu robi redukcję.


>>> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
>>> ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
> > > No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ?
> > :-)

> Nie mam takich trybów ;-)

No to z D na 2 ... czy moze lepiej na 1 ? myslenie dluzej trwa niz
zmiana :-)

A po co?
Depczesz gaz i tyle. Automat SAM robi redukcję.
Odnoszę wrażenie że nie jeździłeś nigdy automatem ;-)
Zmieniając z D na np. D3 czy 3, ręcznie wymuszasz zmianę biegu.

Po prostu w automacie pedał gazu naprawdę pełni swoją "nominalną"
funkcję - jest pedałem przyspieszenia, tzn. za jego pomocą pokazujesz
samochodowi jak bardzo chcesz przyspieszać, jak duże przyspieszenie
osiągnąć.
Mocno wciskasz - samochód przyjmuje informację, i w zależności od
potrzeby redukuje bieg albo nie.

W manualu pedał gazu mówi tylko "jak mocno otworzyć przepustnicę, ile
podać mieszanki". Nie przekłada się to wprost na osiąganie maksymalnego
przyspieszenia przy danej prędkości - o to musi zadbać kierowca, robiąc
lub nie redukcję.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-31 00:47:30
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Wed, 28 Mar 2012 11:02:46 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz
70 na liczniku.

Ano, i na dwójce w automacie dociągnę do 130 ;-)


Na 3. Licz biegi uczciwie, 1 w automacie to dwa pierwsze biegi manuala.
Zresztą to dobry przykład... masz 70. Opłaca się zrobić redukcję?
Policzysz to w "locie"?
A jak masz 75?

Nie musze liczyć.
Automat policzy to zdecydowanie szybciej.

I gorzej.
Ma zaprogramowane czas trwania zmiany biegu, czas przyspieszania itd.
Nowoczesny automat już licząc uwzględni mnóstwo czynników, łącznie z
nachyleniem terenu, temperaturą itp.

Tak, i już po sekundzie mu coś wyjdzie. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-31 17:44:15
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Wed, 28 Mar 2012 11:02:46 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

>> Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz
masz >> 70 na liczniku.
> > Ano, i na dwójce w automacie dociągnę do 130 ;-)


Na 3. Licz biegi uczciwie, 1 w automacie to dwa pierwsze biegi
manuala.

A po cóż mam je liczyć?
Na tym polega automat - naciskasz gaz i masz w dupie czy powinieneś
miec dwójkę, trójkę czy jedynkę.

A manualu natomiast musisz te biegi zmieniać - i na tych zmianach masz
opóźnienia.


> Zresztą to dobry przykład... masz 70. Opłaca się zrobić redukcję?
> Policzysz to w "locie"?
> A jak masz 75?

Nie musze liczyć. > Automat policzy to zdecydowanie szybciej.

I gorzej. > Ma zaprogramowane czas trwania zmiany biegu, czas przyspieszania
> itd.  Nowoczesny automat już licząc uwzględni mnóstwo czynników,
> łącznie z nachyleniem terenu, temperaturą itp.

Tak, i już po sekundzie mu coś wyjdzie.

Wiesz, to taka rozmowa, ja mówię:
- liczy błyskawicznie, na codzień jeżdżę więc wiem.
Ty odpowiadasz:
- Liczy wolno i myśli, mysli, wiem bo raz na jeździe próbnej jechałem,
a poza tym czytałem i słyszałem że tak jest.

Jak zwykle największymi hejterami są ludzie którzy z ASB mieli zerową
albo tylko przelotną styczność.

"nigdy nie miałem samochodu z ASB, ale wiem że to syf dla frajerów...".

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-04-01 00:37:43
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 17:44:15 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

A po cóż mam je liczyć?
Na tym polega automat - naciskasz gaz i masz w dupie czy powinieneś
miec dwójkę, trójkę czy jedynkę.

No tak. Naciskasz gaz i czekasz.
A manualu natomiast musisz te biegi zmieniać - i na tych zmianach masz
opóźnienia.

Oczywiście. Tylko widzisz, moge nie mieć, bo w czasie zmiany biegów moge
nie puszczać gazu, przez co magazynuje energię w bezwładności elementów
silnika, która po zmianie biegu i puszczeniu sprzęgła idzie na koła.
Tak, i już po sekundzie mu coś wyjdzie.

Wiesz, to taka rozmowa, ja mówię:
- liczy błyskawicznie, na codzień jeżdżę więc wiem.

Ja też jeżdżę i widzę, że to błyskawicznie zajmuje sekundę.
Ty odpowiadasz:
- Liczy wolno i myśli, mysli, wiem bo raz na jeździe próbnej jechałem,
a poza tym czytałem i słyszałem że tak jest.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Zacytuj, kłamczuszku. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-31 00:39:56
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Wed, 28 Mar 2012 07:10:44 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Zakład?
Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.

A na ASB nie, więc będzie strata.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-31 07:31:30
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 00:39:56 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.

A na ASB nie, więc będzie strata.

Ciekawa sprawa, moja na 2 biegu jedzie do 100. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-04-01 00:38:22
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 07:31:30 +0200, MadMan napisał(a):

A na ASB nie, więc będzie strata.

Ciekawa sprawa, moja na 2 biegu jedzie do 100.

To odpowiednik mojego III biegu. Kończy się przy 130km/h. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-04-03 09:29:07
Autor: Grejon
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-27 22:54, J.F. pisze:

No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)

Kierowca - wciskając pedał do podłogi.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

Data: 2012-04-03 10:03:46
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello Grejon,

Tuesday, April 3, 2012, 9:29:07 AM, you wrote:

No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)
Kierowca - wciskając pedał do podłogi.

Jasne. I wtedy automat zacznie się zastanawiać, czy warto a silnik
leniwie wkręcac na obroty z tych swoich 1500rpm. Wybacz - ja wolę miec
obroty _zanim_ zacznę wyprzedzać.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-31 00:39:07
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):



Najpierw wskaż jakież to "koszty" ma automat...
Tylko konkretnie, bez enigmatycznego i dosłownie nic nie znaczącego
"lepsza kontrola nad samochodem".

Opóźnienie pomiędzy decyzją kierowcy, a jej wykonaniem, niemożność
wcześniejszego przygotowania do manewru.

Tak kontrując to rzucę Ci przykład, hipotetyczny, ale jednak
nieprzyjemnie często się zdarzający:
Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
"obraza majestatu". Dodaje gazu.

Nie, ja tak nie wyprzedzam.
Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?

Hamuję.
Niby można wrócić, ale szczerze mówiąc ja takiego głupka wolałbym
zostawić za sobą, niż jechać za nim - diabli wiedzą co mu odbije.
W przypadku automatu to wygląda tak:
Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej niż
pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka się
wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.

W wypadku automatu wygląda tak:
Jadę za kolesiem na biegu 4, czekam na możliwość, jak widze, to naciskam
gaz, po pół sekundy skrzynia dochodzi do porozumienia z silnikiem i
decyduje się na rozpoczęcie redukcji, po kolejnych 0.3 sekundy zaczynam
przyśpieszać. I już jestem na straconej pozycji.
Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi zmienić
biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna hydrokinetyczna ASB.
Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.

Ależ oczywiście. ASB jest dla tych, którzy nie potrafią opanować sterowania
samochodem.
Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy ASB
przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
Najedziesz na kamień - utrzymasz.

Oczywiście, jak mam tylko jedną, to nie utrzymam. LOL.
I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).

Tak. Po to, żeby nie musieli operować lewarkiem, bo trzeba biegio zmieniać
szybciej. I szybciej, niż automat. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-31 07:57:59
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

W wypadku automatu wygląda tak:
Jadę za kolesiem na biegu 4, czekam na możliwość, jak widze, to
naciskam gaz, po pół sekundy skrzynia dochodzi do porozumienia z
silnikiem i decyduje się na rozpoczęcie redukcji, po kolejnych 0.3
sekundy zaczynam przyśpieszać.

I już jestem na straconej pozycji.

To chyba jakaś skrzynia z lat trzydziestych.
U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.
Zanim Ty sięgniesz do dźwigni
 (bo wcześniej musisz nacisnąć sprzegło)
, to samochód z ASB już przyspiesza.
Jeżdżenie "manualem" pozostanie taką
samą przyjemnością jak robienie zdjęć
"manualem". Z wygodą i szybkością
 ma to już niewiele wspólnego.
Pozostaje przyjemność i panowanie nad parametrami :-)

Data: 2012-03-31 09:15:57
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 07:57:59 +0200, cef napisał(a):
Adam Płaszczyca wrote:
W wypadku automatu wygląda tak:
Jadę za kolesiem na biegu 4, czekam na możliwość, jak widze, to
naciskam gaz, po pół sekundy skrzynia dochodzi do porozumienia z
silnikiem i decyduje się na rozpoczęcie redukcji, po kolejnych 0.3
sekundy zaczynam przyśpieszać.
To chyba jakaś skrzynia z lat trzydziestych.
U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.

A jaka masz skrzynie ? Bo sie tych wynalazkow namnozylo, np DSG ponoc
faktycznie szybkie. Tylko kto tym juz przejechal ze 150kkm ?

Zanim Ty sięgniesz do dźwigni
 (bo wcześniej musisz nacisnąć sprzegło)
, to samochód z ASB już przyspiesza.

Jest ta roznica ze siegnac to ja moge sporo wczesniej.
Jeżdżenie "manualem" pozostanie taką
samą przyjemnością jak robienie zdjęć
"manualem". Z wygodą i szybkością
 ma to już niewiele wspólnego.

Oj, zebys ty widzial ile mi zdjec te automaty sp* .. teraz mam "kompakta",
panasonic, ale widac za tani, zdjecia to trzeba robic podwojne, bo moze
pierwsze nie wyjdzie. Mozna by rzec - nie problem, zrobic dwa, skasuje sie, albo po prawdzie - ze w zasadzie to sie do zjec nie nadaje.
Nomen omen - za wolny. Naciskasz przycisk, a on mysli, mysli, mysli, i w
koncu robi zdjecie. Tylko ze w miedzyczasie kadr sie zmienia.

Pozostaje przyjemność i panowanie nad parametrami :-)

A zebys wiedzial. Ten to nawet przyslony nie ma.

J.

Data: 2012-03-31 11:14:56
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F. wrote:

To chyba jakaś skrzynia z lat trzydziestych.
U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.

A jaka masz skrzynie ? Bo sie tych wynalazkow namnozylo, np DSG ponoc
faktycznie szybkie.
Tylko kto tym juz przejechal ze 150kkm ?

No właśnie jeżdżę ostatnio taką z dwoma sprzęgłami.
Silnik jest 140KM i na dynamikę nie narzekam.

Zanim Ty sięgniesz do dźwigni
 (bo wcześniej musisz nacisnąć sprzegło)
, to samochód z ASB już przyspiesza.

Jest ta roznica ze siegnac to ja moge sporo wczesniej.

A potrafisz powiedzieć ile potrzebujesz czasu na zmianę np trzech biegów?
Nie wiem czy tylko DSG jest tak szybkie
(nie jeździłem nigdy innym automatem),
ale sądzę, że w czasie, który Ty potrzebujesz na wachlowanie,
to ja już muszę hamować. Być może skrzynia z jednym sprzęgłem
potrzebuje więcej czasu i jest wolniejsza.

Jeżdżenie "manualem" pozostanie taką
samą przyjemnością jak robienie zdjęć
"manualem". Z wygodą i szybkością
 ma to już niewiele wspólnego.

Oj, zebys ty widzial ile mi zdjec te automaty sp* .. teraz mam
"kompakta", panasonic, ale widac za tani, zdjecia to trzeba robic
podwojne, bo moze pierwsze nie wyjdzie.

Ja od dawna robiłem tylko slajdy, więc zanim nacisnę spust, to się muszę
trochę zastanowić i dla mnie cały urok w tym chodzeniu wokół motywu,
poszukiwaniu kadru, ustawianiu itp

Data: 2012-04-01 00:40:50
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 11:14:56 +0200, cef napisał(a):

Ja od dawna robiłem tylko slajdy, więc zanim nacisnę spust, to się muszę
trochę zastanowić i dla mnie cały urok w tym chodzeniu wokół motywu,
poszukiwaniu kadru, ustawianiu itp

Mhm. I robisz na automacie?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-04-01 08:34:52
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Sat, 31 Mar 2012 11:14:56 +0200, cef napisał(a):

Ja od dawna robiłem tylko slajdy, więc zanim nacisnę spust, to się
muszę trochę zastanowić i dla mnie cały urok w tym chodzeniu wokół
motywu, poszukiwaniu kadru, ustawianiu itp

Mhm. I robisz na automacie?

Znaleźć motyw, pomierzyć światło, znaleźć miejsce i kadr,
 ustawić statyw i na koniec nacisnąć automat?
Nie odczytuj zwykłej paraleli w tak trywialny sposób.

Data: 2012-04-01 12:48:47
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 1 Apr 2012 08:34:52 +0200, cef napisał(a):

Mhm. I robisz na automacie?

Znaleźć motyw, pomierzyć światło, znaleźć miejsce i kadr,
 ustawić statyw i na koniec nacisnąć automat?

Ależ oczywiście. {Przecież automat zrobi to wszystko lepiej i szybciej.
Ustawienie ekspozycji to milisekundy :D


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-04-02 12:29:23
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości
J.F. wrote:
A jaka masz skrzynie ? Bo sie tych wynalazkow namnozylo, np DSG ponoc
faktycznie szybkie.  Tylko kto tym juz przejechal ze 150kkm ?

No właśnie jeżdżę ostatnio taką z dwoma sprzęgłami.
Silnik jest 140KM i na dynamikę nie narzekam.

OK, ale to trzeba wyraznie napisac, bo sie tych "automatow" teraz namnozylo i nie mozna do jednego worka marchewki z jablkami :-)

P.S. Ja sie tym jezdzi bardzo powoli - powiedzmy ze potrzebuje precyzyjnie zaparkowac "na polsprzegle", albo ruszyc pod gore po sniegu ?

Zanim Ty sięgniesz do dźwigni [...]
Jest ta roznica ze siegnac to ja moge sporo wczesniej.

A potrafisz powiedzieć ile potrzebujesz czasu na zmianę np trzech biegów?

Ale rzadko trzy sa istotne, zazwyczaj jedna zmiana wystarczy.

Nie wiem czy tylko DSG jest tak szybkie
(nie jeździłem nigdy innym automatem),

Generalnie wychwalaja DSG wlasnie za to ze jest szybkie. Czyli wniosek ze inne sa wolne :-)

Bo to w sumie sa jakby dwie osobne skrzynie reczne, kazda z wlasnym sprzeglem.
Jedziesz na 3-ce powoli, to druga czesc ma juz wrzucona 2-ke na wypadek potrzeby.
Wystarczy tylko "wcisnac" jedno sprzeglo i "puscic"
Przyspieszasz powoli, to ciagle na 3-ce, a druga skrzynia kiedys tam wrzuci 4-ke i bedzie gotowa do szybkiej zmiany.


ale sądzę, że w czasie, który Ty potrzebujesz na wachlowanie,
to ja już muszę hamować. Być może skrzynia z jednym sprzęgłem
potrzebuje więcej czasu i jest wolniejsza.

To teraz zagram demagogicznie, wedle VW golf variant 1.4tsi DSG ma czas 0-100  8.4s, a bez DSG ... 8.4s.

Kierowca fabryczny jeszcze dorownuje automatowi :-)

Jeżdżenie "manualem" pozostanie taką
samą przyjemnością jak robienie zdjęć
"manualem". Z wygodą i szybkością
 ma to już niewiele wspólnego.

Oj, zebys ty widzial ile mi zdjec te automaty sp* .. teraz mam
"kompakta", panasonic, ale widac za tani, zdjecia to trzeba robic
podwojne, bo moze pierwsze nie wyjdzie.

Ja od dawna robiłem tylko slajdy, więc zanim nacisnę spust, to się muszę
trochę zastanowić i dla mnie cały urok w tym chodzeniu wokół motywu,
poszukiwaniu kadru, ustawianiu itp

No, chodzenia ci nie odbierze, ustawiac moglby i sam, gdyby to dobrze robil, niestety - czesto p*.
A dobija "auto-lag" - Tobie moze nie przeszkadza, ale nie da sie tym zrobic zdjecia obiektu w ruchu, bo opoznienie jest duze i zmienne.
Naciskasz, a on mysli, mysli, mysli, blyska - a kadr przeminal :-)

J.

Data: 2012-04-02 13:05:24
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F wrote:

P.S. Ja sie tym jezdzi bardzo powoli - powiedzmy ze potrzebuje
precyzyjnie zaparkowac "na polsprzegle", albo ruszyc pod gore po
sniegu ?

Nie daję gazu i się toczy.
A jak na śliskim to nie wiem -nie było okazji sprawdzić -
  jak się zakopię, to
się pochwalę  i ponarzekam trochę na brak kontroli :-)

Data: 2012-04-01 00:40:13
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sat, 31 Mar 2012 07:57:59 +0200, cef napisał(a):

To chyba jakaś skrzynia z lat trzydziestych.
Nie, te starsze hydromechaniczne sa duzo szybsze.
U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.

Jak to zmierzyłeś?

Zanim Ty sięgniesz do dźwigni

Nie, ja w tym czasie ja mam:
- właściwy bieg
- rozpędzony do wysokich obrotów silnik]
- puszczam już sprzęgło. Dlaczego? Bo ja się mogę wcześniej do manewru przygotować. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-04-01 08:27:15
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.

Jak to zmierzyłeś?

Tak samo jak Ty.

Zanim Ty sięgniesz do dźwigni

Nie, ja w tym czasie ja mam:
- właściwy bieg
- rozpędzony do wysokich obrotów silnik]
- puszczam już sprzęgło.

Dlaczego? Bo ja się mogę wcześniej do manewru przygotować.

Tak. A inni to nie mogą się wcześniej przygotować.
Licytacja jest bez sensu. Jeśli ktoś potrzebuje na decyzję
siedem sekund, to myśli, że inni też tyle potrzebują.
Więc musisz się liczyć z tym, że są zarówno tacy kierowcy,
którzy  "w tym czasie gdy Ty masz:
 - właściwy bieg
 - rozpędzony do wysokich obrotów silnik
 - puszczone już sprzęgło"
dopiero dodają gazu i są też tacy, co zdążą
już wyprzedzić i zaparkować ;-)

Data: 2012-04-01 12:57:56
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 1 Apr 2012 08:27:15 +0200, cef napisał(a):

U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.

Jak to zmierzyłeś?
Tak samo jak Ty.

O, masz nagranie z rejestratora oraz skorelowany wykres
przyśpieszeniomierza?

Dlaczego? Bo ja się mogę wcześniej do manewru przygotować.

Tak. A inni to nie mogą się wcześniej przygotować.

Nie mogą ASB uniemożliwia Ci to. ASB nie pozwala na coś tak prozaicznego,
jak rozpięcie silnika od napędu. Jeszcze raz, pomalutku, bo widze, że ASB odmóżdża:
Widze, że za chwilę będzie miejsce do wyprzedzania, redukuje bieg na
właściwy, i mam wciśnięte sprzęgło oraz lekko naciśnięty gaz, dzięki czemu
silnik jest na wysokich obrotach, wyższych niż miałby przy właczonym
sprzęgle. Tuż przed momentem kiedy potrzebuję, aby auto 'wyskoczyło' do
przodu naciskam gaz do dechy i zaczynam puszczać sprzęgło. W efekcie początek przyśpieszania mam dokładnie w punkcie, w którym chcę, a
do tego mam całkiem sporo energii zmagazynowanej w ruchomych częściach
silnika (wał, koło zamachowe). Zmiana biegów w trakcie? Raczej nie, wolę dociągnąc silnik wysoko, gdzie ma
maksymalną moc, Ale jeśli potrzebuję, to też mogę to zrobic powyższą
techniką i znów - silnik w trakcie kiedy nie jest spięty z napędem (i tu
zgoda - trwa to dłużej niż w ASB) magazynuje energię w częściach ruchomych
i oddaje ją po zasprzęgleniu. W ASB cioężko jest nawet przewidzieć ile czasu zajmie silnikowi i skrzyni
dogadanie się ze sobą, a nawet jeśli umiesz to zrobić, to i tak tracisz to,
co ja mam zmagazynowane w silniku. Oczywiście, możesz coś podobnego osiągnąć przerzucając na N, dodając gazu i
wbijając D, jednak wówczas masz to samo co ja, czyli machanie lewarkiem, a
do tego i tam masz dalej opóźnienia. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-04-01 13:52:30
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

Jeszcze raz, pomalutku, bo widze, że ASB odmóżdża:
Widze, że za chwilę będzie miejsce do wyprzedzania
(....ciach... wynurzenia instruktora nauki jazdy)

W miarę nowoczesny automat zrobi to wszystko
co opisałeś szybciej lub niewiele wolniej.
Nie ma o czym dyskutować. Ty będziesz szybszy i tak :-)
Mnie jest wszystko jedno czym jadę.
Jak ktoś nie umie dynamicznie wyprzedzić,
to mu nie pomoże manualna ani automatyczna skrzynia.

Data: 2012-04-01 21:07:54
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 1 Apr 2012 13:52:30 +0200, cef napisał(a):

W miarę nowoczesny automat zrobi to wszystko
co opisałeś szybciej lub niewiele wolniej.

Jakoś moje doświadczenia z tymi nowoczesnymi automatami przeczą temu. Dla
mnie od naciśnięcia gazu do rozpoczęcia reakcji mijają wieki. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-22 00:24:57
Autor: Grejon
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 18:30, Adam Płaszczyca pisze:

E-e. Kopiesz gaz do dechy, więc komputer najpierw musi zauwazyć, że coś mu
się zmieniło. Potem, musi odpowiednio posterować silnikiem, żeby ten zaczął
wchodzić na obroty, a przecież nie może dac odpowiedniej dawki w cylindry
zanim się turbina nie rozkręci.

U siebie nie stwierdziłem. Chociaż przyznam, że to jest irytujące jak mi z 2 przerzuca na 1.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

Data: 2012-03-19 07:40:43
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

> Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
> ręczne skrzynie biegów.
> Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
> głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
> hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
jest pusto, naciskasz gaz...

A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A
nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac
biegi z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.

Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
ASB ;-)

Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do czwartego -
i żaden takich cudów nie wyczyniał.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 11:09:16
Autor: Axel
Automat [bedzie flejmik?:)]
"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message
news:jk6ntr$3e8$1inews.gazeta.pl...

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że
jest pusto, naciskasz gaz...
A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A
nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac
biegi z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.
Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
ASB ;-)
Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do czwartego -
i żaden takich cudów nie wyczyniał.

To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem (zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie skrzyni zbieral sie jak krowa.

--
Axel

Data: 2012-03-19 10:55:33
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Axel wrote:

"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message
news:jk6ntr$3e8$1inews.gazeta.pl...

> > Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz,
> > widzisz, że jest pusto, naciskasz gaz...
> > A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może
> > 1? A nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
> > I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
> > Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna
> > zmieniac biegi z 3 na 4 i z powrotem.
> > Testowane w nowym Volvo XC60.
> Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
> ASB ;-)
> Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do
> czwartego - i żaden takich cudów nie wyczyniał.

To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem
(zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment
zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa
Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o
szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie
skrzyni zbieral sie jak krowa.

Prawie nowa Civic 1.8 z automatem to pewnie był i-shift, czyli
zautomatyzowany manual. Nie miał łopatek do "tiptronika"?

Dodatkowo - ten denerwujący "moment zamyślenia" jest fałszywym
subiektywnym odczuciem. Sam zmieniłbyś bieg WOLNIEJ niż redukuje
automat.

Skrzynia automatyczna zmienia biegi szybko. Bardzo szybko jak na
standardy amatorskie.
Jak się ściga manual z automatem (klasyczny, 4-5 biegowy), to zazwyczaj
wygląda to tak:

1. start, manual wyskakuje do przodu (automat przy starcie od zera
wolno rusza, dopiero przy 5-10km/h ciągnie z pełną mocą)
2. jadą na jedynce, manual minimalnie jeszcze odchodzi (ma krótszą
jedynkę).
3. zmiana biegu na 2. Manual jakby wjechał w zaspę, automat jeszcze
ciągnie na jedynce, zmiana biegu w automacie - praktycznie BEZ straty
odległości, znowu ciągnie

itd. przy kolejnych biegach.

I tak to wygląda praktycznie zawsze - automat nadrabia właśnie na
zmianach biegów.

Natomiast jeśli chodzi o samą redukcję wcześniej, np. zbieram się do
wyprzedzania, to imho jest ona zbędna.
Ja wyprzedzam tak:
mam miejsce, myk na lewy, sandał, pół sekundy i automat w razie
potrzeby schodzi nawet do dwójki, ciągnie do odcięcia, zmiana biegu, i
znowu...

To co niby tracę na tym "starcie" i tak nadrabiam dzięki temu że
automat z podałem w podłodze jedzie agresywniej niż manual. Naprawdę -
mało jest kierowców którzy potrafią tak szybko wrzucić całkowicie
płynnie trójkę, gdy na dwójce dociągnęli do 6500 rpm.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 12:14:16
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Massai wrote:
Axel wrote:

"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message
news:jk6ntr$3e8$1inews.gazeta.pl...

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz,
widzisz, że jest pusto, naciskasz gaz...
A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może
1? A nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna
zmieniac biegi z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.
Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
ASB ;-)
Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do
czwartego - i żaden takich cudów nie wyczyniał.

To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem
(zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment
zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa
Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o
szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie
skrzyni zbieral sie jak krowa.

Prawie nowa Civic 1.8 z automatem to pewnie był i-shift, czyli
zautomatyzowany manual. Nie miał łopatek do "tiptronika"?

Dodatkowo - ten denerwujący "moment zamyślenia" jest fałszywym
subiektywnym odczuciem. Sam zmieniłbyś bieg WOLNIEJ niż redukuje
automat.

Skrzynia automatyczna zmienia biegi szybko. Bardzo szybko jak na
standardy amatorskie.
Jak się ściga manual z automatem (klasyczny, 4-5 biegowy), to
zazwyczaj wygląda to tak:

1. start, manual wyskakuje do przodu (automat przy starcie od zera
wolno rusza, dopiero przy 5-10km/h ciągnie z pełną mocą)
2. jadą na jedynce, manual minimalnie jeszcze odchodzi (ma krótszą
jedynkę).
3. zmiana biegu na 2. Manual jakby wjechał w zaspę, automat jeszcze
ciągnie na jedynce, zmiana biegu w automacie - praktycznie BEZ straty
odległości, znowu ciągnie

itd. przy kolejnych biegach.

I tak to wygląda praktycznie zawsze - automat nadrabia właśnie na
zmianach biegów.

Natomiast jeśli chodzi o samą redukcję wcześniej, np. zbieram się do
wyprzedzania, to imho jest ona zbędna.
Ja wyprzedzam tak:
mam miejsce, myk na lewy, sandał, pół sekundy i automat w razie
potrzeby schodzi nawet do dwójki, ciągnie do odcięcia, zmiana biegu, i
znowu...

To co niby tracę na tym "starcie" i tak nadrabiam dzięki temu że
automat z podałem w podłodze jedzie agresywniej niż manual. Naprawdę -
mało jest kierowców którzy potrafią tak szybko wrzucić całkowicie
płynnie trójkę, gdy na dwójce dociągnęli do 6500 rpm.

dokładnie tak.  jak kopnę pedał w dechę to silnik do 4500 idzie i dopiero wtedy zmienia biegi ale wtedy to ja mam koło 100 na liczniku i już dawno zakończyłem manewr wyprzedzania i wróciłem na swój pas.

W sumie to musze zaobserwować czy Vel Satis jak sie kopnie szybko do dechy nie redukuje biegu. Jak na razie to sie na inteligencji komputera sterującego skrzynią w Vel Satisie nie zawiodłem. Pod górki też prawidłowo kombinuje nawet jak jest ślisko.

Data: 2012-03-19 11:41:57
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Marek Dyjor wrote:

Massai wrote:

dokładnie tak.  jak kopnę pedał w dechę to silnik do 4500 idzie i
dopiero wtedy zmienia biegi ale wtedy to ja mam koło 100 na liczniku
i już dawno zakończyłem manewr wyprzedzania i wróciłem na swój pas.

W sumie to musze zaobserwować czy Vel Satis jak sie kopnie szybko do
dechy nie redukuje biegu. Jak na razie to sie na inteligencji
komputera sterującego skrzynią w Vel Satisie nie zawiodłem. Pod górki
też prawidłowo kombinuje nawet jak jest ślisko.

Redukuje na 100%.
W stareńkim nissanie z 1993 automat reagował na kickdown - także
redukcją o dwa biegi, nie tylko o jeden.
Nota bene ta stara prościutka czterobiegowa skrzynia była genialna...

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 18:32:51
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 12:14:16 +0100, Marek Dyjor napisał(a):


dokładnie tak.  jak kopnę pedał w dechę to silnik do 4500 idzie i dopiero wtedy zmienia biegi

No czyli stoisz, w dechę, po pół sekundzie silnik się rozkręci i wtedy
skrzynia zaczyna biegi zmieniać. A w moim manualu wówczas ja zmieniam juz z jedynki na dwójkę te 50 metrów
przed Tobą :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 22:20:19
Autor: Axel
Automat [bedzie flejmik?:)]

"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message news:jk73b5$78q$1inews.gazeta.pl...
To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem
(zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment
zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa
Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o
szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie
skrzyni zbieral sie jak krowa.

Prawie nowa Civic 1.8 z automatem to pewnie był i-shift, czyli
zautomatyzowany manual. Nie miał łopatek do "tiptronika"?

Nie.

Dodatkowo - ten denerwujący "moment zamyślenia" jest fałszywym
subiektywnym odczuciem. Sam zmieniłbyś bieg WOLNIEJ niż redukuje
automat.

W sytuacjach, w ktorych mnie to denerwowalo - bieg mialbym wbity juz wczesniej. Tocze sie wolno na dwojce i nagle chce dodac gazu wjezdzajac w luke na sasiednim pasie - i tu spokojnie trace na poczatku co najmniej pol sekundy. Przy starcie od zera - to samo.


To co niby tracę na tym "starcie" i tak nadrabiam dzięki temu że
automat z podałem w podłodze jedzie agresywniej niż manual.

Tyle, ze wlasnie przy stracie na starcie w duzym ruchu mozesz nie miec juz gdzie wjechac, bo inni tam sa. Zwlaszcza przy "agresywnym" wpychaniu sie w wolne miejsca.

--
Axel

Data: 2012-03-19 17:56:55
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 19-03-2012 11:09, Axel pisze:
To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem (zwykle
auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment zamyslenia, gdy
chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie nowa Honda Civic - przy
natezeniu ruchu w Manili mozna bylo zapomniec o szybkim "wcisnieciu sie" w
luke. Silnik 1.8, ale przez to opoznienie skrzyni zbieral sie jak krowa.

Dokładnie tak jest. Automat z hydrokinetyką to jest dobry do _mocnych_ diesli, gdzie masz wiadro "njutków" i wąski zakres obrotów.


--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-19 21:22:44
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
DoQ wrote:
W dniu 19-03-2012 11:09, Axel pisze:
To widocznie ja mam pecha, bo wszystkie automaty ktorymi jezdzilem
(zwykle auta z wypozyczalni) mialy ten sam denerwujacy moment
zamyslenia, gdy chcialem gwaltownie przyspieszyc. Ostanio prawie
nowa Honda Civic - przy natezeniu ruchu w Manili mozna bylo
zapomniec o szybkim "wcisnieciu sie" w luke. Silnik 1.8, ale przez
to opoznienie skrzyni zbieral sie jak krowa.

Dokładnie tak jest. Automat z hydrokinetyką to jest dobry do _mocnych_
diesli, gdzie masz wiadro "njutków" i wąski zakres obrotów.

150 KM wystarcza

Data: 2012-03-19 18:31:34
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 07:40:43 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Zacytuję Ciebie - naprawić albo kupić prawdziwy samochód, ze sprawną
ASB ;-)

Miałem 3 samochody z automatem, właśnie przymierzam się do czwartego -
i żaden takich cudów nie wyczyniał.

Kwestia przyzwyczajenia :D

C3 w Granadzie tez nei robiła takich jaj. Ale to takie nienowoczesne, bez
kąpiutera ;

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 14:12:47
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 01:18, Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro
można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz, że jest
pusto, naciskasz gaz...

A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A nie
wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac biegi
z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.


Takie objawy sugerują zepsuty samochód. Skontaktuj się ze sprzedawcą.

Data: 2012-03-19 14:37:57
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-19 01:18, Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.

Jak biały dureń - podjeżdżasz do skrzyżowania, zwalniasz, widzisz,
że jest pusto, naciskasz gaz...

A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A
nie wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac
biegi z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.


Takie objawy sugerują zepsuty samochód. Skontaktuj się ze sprzedawcą.

Amen...

AP dojeżdża tylko stare paście...

Data: 2012-03-19 18:34:22
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 14:37:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Takie objawy sugerują zepsuty samochód. Skontaktuj się ze sprzedawcą.

Amen...

AP dojeżdża tylko stare paście...

Sugerujesz, że na jazdę testową w Volvo dają stare paście? :D

Jakby to była stara Granada z C3, to nie byłoby takich mecyji. Ta skrzynka
działała. A współczesne mają jedno - kumulację lagów :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 18:33:14
Autor: Adam Płaszczyca
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 14:12:47 +0100, Krzysiek Matyasik napisał(a):

A skrzynia moment, moment, niech się zastanowię? Może 2? A może 1? A nie
wiem, poczekaj jeszcze chwilę!
I już po sekundzie zaczynasz ruszać.
Albo ni z gruszki, ni z pietruszki na równej drodze zaczyna zmieniac biegi
z 3 na 4 i z powrotem.
Testowane w nowym Volvo XC60.


Takie objawy sugerują zepsuty samochód. Skontaktuj się ze sprzedawcą.

Siedział obok - to była jazda testowa :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-03-19 18:24:39
Autor: Cezary Daniluk
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.

Ja jeżdżę już prawie rok, i stwierdzam jaki to głupi byłem od 1993 jeżdżąc manualami :) a od 1993 bo wtedy zrobiłem prawko ;)

Pozdrawiam !

Data: 2012-03-20 20:10:03
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, w <jk5b94$d9k$1@news.task.gda.pl>, "Marek
Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

To jakiś kretynizm uważać, że lepiej mam automatyczną.

Jeżdżę zautomatyzowaną, ale od czasu do czasu manualem.
Oba warianty są dla mnie równie wygodne. Zaczynam nawet tęsknić za manualem :).
Zwłaszcza zimą :)).

Data: 2012-03-20 21:11:16
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik wrote:
Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, w <jk5b94$d9k$1@news.task.gda.pl>,
"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak
głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz,
hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

To jakiś kretynizm uważać, że lepiej mam automatyczną.

Jeżdżę zautomatyzowaną
może dlatego że masz zautomatyzowaną reczną skrzynie a nie prawdziwy automat.

Data: 2012-03-22 17:57:47
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tue, 20 Mar 2012 21:11:16 +0100, w <jkao8s$3a5$1@news.task.gda.pl>, "Marek
Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(-a):

> Jeżdżę zautomatyzowaną
może dlatego że masz zautomatyzowaną reczną skrzynie a nie prawdziwy automat.

A co za różnica? (oprócz tego, że zautomatyzowana nie ma wad automatyka).

Data: 2012-03-20 21:05:10
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.


A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

Mnie tam nie przeszkadza. Ale ja unikam korkow.
Odkad gadanie przez telefon podrozalo, to manual mniej przeszkadza :-)

J.

Data: 2012-03-20 20:33:26
Autor: masti
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia pięknego Tue, 20 Mar 2012 21:05:10 +0100 osobnik zwany J.F. wystukał:

Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegĂłw.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.


A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby
wrzucic na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

nic się nie robi. nie ma potrzeby wachlowania na N, a nawet nie powinno się



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-03-20 21:17:14
Autor: Artur Maśląg
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 21:05, J.F. pisze:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 19:58:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.
Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi skoro
można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.


A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?

Z górki na luzie? Hmmmm...

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

Mnie tam nie przeszkadza. Ale ja unikam korkow.

Jak unikasz korków? Ja niby też unikam, niemniej automat jest jak
najbardziej oczekiwany, rozwiązaniem w zasadzie w każdej sytuacji.

Odkad gadanie przez telefon podrozalo, to manual mniej przeszkadza :-)

Ja w zasadzie od zawsze używam telefonu przez zestaw, więc zmiana
mandatów nie robi na mnie żadnego wrażenia (nie tylko tych - w ogóle),
ale manual w mieście przeszkadza coraz bardziej.

No, ale Ty gdzieś pisałeś, że do pracy masz z 15 minut samochodem...

Data: 2012-03-20 22:05:28
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 21:17:14 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-03-20 21:05, J.F. pisze:
Odkad gadanie przez telefon podrozalo, to manual mniej przeszkadza :-)
Ja w zasadzie od zawsze używam telefonu przez zestaw, więc zmiana
mandatów nie robi na mnie żadnego wrażenia (nie tylko tych - w ogóle),
ale manual w mieście przeszkadza coraz bardziej.

No, ale Ty gdzieś pisałeś, że do pracy masz z 15 minut samochodem...

Ale to jak sa duze korki.
Jak nie ma to dluzej sie parkuje niz jedzie :-(

J.

Data: 2012-03-20 21:43:32
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-20 21:54:22
Autor: neoniusz
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 20.03.2012 21:43, Krzysiek Kielczewski pisze:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?


Zeby moc napisac jakis bzdet na temat automatow ;)

Data: 2012-03-20 21:56:37
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 21:43:32 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?

A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ? J.

Data: 2012-03-20 23:00:24
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 21:56, J.F. pisze:
Dnia Tue, 20 Mar 2012 21:43:32 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 20.03.2012 J.F.<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>  napisał/a:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?

A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

J.

do odcięcia ;)

Data: 2012-03-20 23:12:36
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 23:00:24 +0100, megrims napisał(a):
W dniu 2012-03-20 21:56, J.F. pisze:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?

A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

do odcięcia ;)

No nie, takich gorek w Polsce nie robia zeby sie dalo do odciecia :-)

Tzn robia, ale tam to nawet ja nie zjezdzam na luzie :-)

J.

Data: 2012-03-24 19:49:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F.,

Tuesday, March 20, 2012, 11:12:36 PM, you wrote:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?
do odcięcia ;)
No nie, takich gorek w Polsce nie robia zeby sie dalo do odciecia :-)

Spróbuj na zjeździe spod fortu na Srebrnej Górze :P

Tzn robia, ale tam to nawet ja nie zjezdzam na luzie :-)

Robia czy dawno temu zrobili?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-21 08:30:06
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?

A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

4krpm? Zmień bieg. Albo zostaw ten i puść hamulec.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-21 11:16:17
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości grup
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

4krpm? Zmień bieg.

Na ktory ? Nie mam wyzszego.

Albo zostaw ten i puść hamulec.

Zeby uscislic dyskusje - zjazd ze sw Anny na A4, auto na luzie te 120-130 trzyma, i co - mam piatke wrzucac i zwalniac do mniejszej, czy jeszcze gazu dodawac zeby te 120 pojechac, czy jeszcze mocniej deptac i pojechac  160 czy 200 ?

J.

Data: 2012-03-21 11:47:38
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 21.03.2012 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
Na N ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

4krpm? Zmień bieg.

Na ktory ? Nie mam wyzszego.

To zostaw ten.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-21 12:16:13
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości
Dnia 21.03.2012 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby
wrzucic  na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?
4krpm? Zmień bieg.

Na ktory ? Nie mam wyzszego.

To zostaw ten.

No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia taka, z ktora sam jedzie ?

J.

Data: 2012-03-21 12:44:31
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 21.03.2012 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby
wrzucic  na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?
4krpm? Zmień bieg.

Na ktory ? Nie mam wyzszego.

To zostaw ten.

No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia taka, z ktora sam jedzie ?

Ile masz tej górki, na której samochód akurat na luzie jedzie Ci ze
stałą prędkością?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-24 23:36:15
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F,

Wednesday, March 21, 2012, 12:16:13 PM, you wrote:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego
zeby wrzucic na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w
automacie ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?
4krpm? Zmień bieg.
Na ktory ? Nie mam wyzszego.
To zostaw ten.
No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia
taka, z ktora sam jedzie ?

Madsz naprawić auto. Normalny samochód przy zjeździe na luzie z Góry
św. Anny się rozpędza niebezpiecznie.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-27 12:20:27
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w
Hello J.F,
No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia
taka, z ktora sam jedzie ?

Madsz naprawić auto. Normalny samochód przy zjeździe na luzie z Góry
św. Anny się rozpędza niebezpiecznie.

Ktory to samochod jest taki normalny ?
Zdziadziales,  lanos ma tak male opory,  czy tak kiepskie zawieszenie ? :-)

Tam chyba nawet 140 nie potrafi auto utrzymac ..

J.

Data: 2012-03-25 10:49:24
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F wrote:

No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia
taka, z ktora sam jedzie ?

A Twój samochód na luzie przecież pali, żeby utrzymać obroty biegu jałowego?
A na biegu bez gazu nie ma odcięcia?
To wyjdzie na to, że spalisz więcej przecież?

Data: 2012-03-25 14:28:02
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 25 Mar 2012 10:49:24 +0200, cef napisał(a):
J.F wrote:
No i co - mam paliwo przepalac, zeby z gorki zjechac z predkoscia
taka, z ktora sam jedzie ?
A Twój samochód na luzie przecież pali, żeby utrzymać obroty biegu jałowego?

Pali

A na biegu bez gazu nie ma odcięcia?
To wyjdzie na to, że spalisz więcej przecież?

No nie, bo na biegu i bez gazu za wolno jedzie. Musze wdepnac pedal zeby
pojechal tak szybko jak na luzie ... no wlasnie - musze wdepnac.
Czyli wiecej pali niz na luzie.



J.

Data: 2012-03-25 19:01:22
Autor: cef
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F. wrote:

A na biegu bez gazu nie ma odcięcia?
To wyjdzie na to, że spalisz więcej przecież?

No nie, bo na biegu i bez gazu za wolno jedzie. Musze wdepnac pedal
zeby pojechal tak szybko jak na luzie ... no wlasnie - musze wdepnac.
Czyli wiecej pali niz na luzie.

No, jak Ci się aż tak spieszy, to nic nie poradzę :-)

Data: 2012-03-21 11:50:26
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F wrote:

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w wiadomości grup
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
> > > A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego
> > > zeby  wrzucic na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w
> > > automacie ?  Na N ?
> > A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
> A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

> 4krpm? Zmień bieg.

Na ktory ? Nie mam wyzszego.

> Albo zostaw ten i puść hamulec.

Zeby uscislic dyskusje - zjazd ze sw Anny na A4, auto na luzie te
120-130 trzyma, i co - mam piatke wrzucac i zwalniac do mniejszej,
czy jeszcze gazu dodawac zeby te 120 pojechac, czy jeszcze mocniej
deptac i pojechac  160 czy 200 ?

Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.

Po prostu mniej hamuje silnikiem.
Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na czwórce.
Obroty około 2000.
Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Na autostradzie to zapinam tempomat i się relaksuję ;-)
Tym bardziej że jazda na tempomacie to najoszczędniejsza metoda
poruszania się.

Kiedyś wlokłem się za ciężarówkami przez 40 km, z prędkością około 70
km/h. V6 200KM wykazało spalanie około 5,5l/100...

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-21 12:59:17
Autor: J.F
Automat [bedzie flejmik?:)]
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości
J.F wrote:
Zeby uscislic dyskusje - zjazd ze sw Anny na A4, auto na luzie te
120-130 trzyma, i co - mam piatke wrzucac i zwalniac do mniejszej,
czy jeszcze gazu dodawac zeby te 120 pojechac, czy jeszcze mocniej
deptac i pojechac  160 czy 200 ?

Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.
Po prostu mniej hamuje silnikiem.
Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na czwórce.
Obroty około 2000.
Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Obroty ciagle 2000 a nie 850. Pali trzy razy za duzo.

No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba hamowac silnikiem ? :-)

Na autostradzie to zapinam tempomat i się relaksuję ;-)
Tym bardziej że jazda na tempomacie to najoszczędniejsza metoda
poruszania się.

Na autostradzie tempomatowa jazde mozna i recznej skrzyni uprawiac.

Kiedyś wlokłem się za ciężarówkami przez 40 km, z prędkością około 70
km/h. V6 200KM wykazało spalanie około 5,5l/100...

A ile bys spalil na recznej ?  5 czy 6 ?

J.

Data: 2012-03-21 12:22:15
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
J.F wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości
J.F wrote:
> > Zeby uscislic dyskusje - zjazd ze sw Anny na A4, auto na luzie te
> > 120-130 trzyma, i co - mam piatke wrzucac i zwalniac do mniejszej,
> > czy jeszcze gazu dodawac zeby te 120 pojechac, czy jeszcze mocniej
> > deptac i pojechac  160 czy 200 ?

> Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.
> Po prostu mniej hamuje silnikiem.
> Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na
> czwórce.  Obroty około 2000.
> Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
> Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Obroty ciagle 2000 a nie 850. Pali trzy razy za duzo.

Bez gazu? Komputer pokazuje 1 l/100km (bo mniej nie potrafi).

Herezje jakieś opowiadasz.
Twoim zdaniem ilość zużywanego paliwa jest ściśle związana z obrotami?
Niby przy danych rpm zawsze podawana jest ta sama ilość paliwa?


No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba
hamowac silnikiem ? :-)

A co za problem?
Po to masz w automacie inne tryby, np D3 (wyłącza czwórkę z użycia) czy
wręcz D1 (jeździ tylko na jedynce).
D2 wbrew temu co część userów myśli - zazwyczaj działa trochę inaczej,
tzn. samochód przy ruszaniu pomija jedynkę, startuje z dwójki, jak
trzeba zmniejszyć moment na kołach zimą. W niektórych blokuje na
sztywno dwójkę.

Ja akurat tych trybów nie mam, bo mam możliwość ręcznej zmiany biegów i
w razie potrzeby mogę wymusić dowolny bieg.
Używam tego może raz na rok...


> Kiedyś wlokłem się za ciężarówkami przez 40 km, z prędkością około
> 70 km/h. V6 200KM wykazało spalanie około 5,5l/100...

A ile bys spalil na recznej ?  5 czy 6 ?

Pewnie tyle samo. To tylko przykład na to że automat nie oznacza
koniecznie spalania 10l/100...

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-21 13:23:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 21.03.2012 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.
Po prostu mniej hamuje silnikiem.
Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na czwórce.
Obroty około 2000.
Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Obroty ciagle 2000 a nie 850. Pali trzy razy za duzo.

Wtedy pali zero.

No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba hamowac silnikiem ? :-)

Wtedy trzeba sięgnąć do wajchy.

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-22 08:52:03
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Wed, 21 Mar 2012 13:23:49 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.
Po prostu mniej hamuje silnikiem.
Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na czwórce.
Obroty około 2000.
Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Obroty ciagle 2000 a nie 850. Pali trzy razy za duzo.

Wtedy pali zero.

To znaczy ze za wolno jedzie, wiec dodajesz gazu, i wtey pali jeszcze
wiecej -)

No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba hamowac silnikiem ? :-)
Wtedy trzeba sięgnąć do wajchy.

Czyli w gorskich miejscowosciach wieczne wachlowanie biegami ? J.

P.S. A tej gorki jest z jednej strony ze 3km, z drugiej 5.

Data: 2012-03-22 09:06:59
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 22.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Automat bez gazu zachowuje się nieco inaczej niż manual.
Po prostu mniej hamuje silnikiem.
Przykładowo - jadę 100 km/h, automat prosty, 4 biegi, więc na czwórce.
Obroty około 2000.
Puszczam gaz i samochód jedzie. Minimalnie zwalnia, ale minimalnie.
Po 30 sekundach mam 90-95 km/h.

Obroty ciagle 2000 a nie 850. Pali trzy razy za duzo.

Wtedy pali zero.

To znaczy ze za wolno jedzie, wiec dodajesz gazu, i wtey pali jeszcze
wiecej -)

A skąd taki wniosek?

No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba hamowac silnikiem ? :-)
Wtedy trzeba sięgnąć do wajchy.

Czyli w gorskich miejscowosciach wieczne wachlowanie biegami ?

Ty weź się kiedyś przejedź automatem.

P.S. A tej gorki jest z jednej strony ze 3km, z drugiej 5.

I całość jedziesz na luzie?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-31 11:25:39
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Thu, 22 Mar 2012 09:06:59 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 22.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
No i zaraz rodzi sie pytanie co na ostrzejszych gorkach, gdzie trzeba hamowac silnikiem ? :-)
Wtedy trzeba sięgnąć do wajchy.

Czyli w gorskich miejscowosciach wieczne wachlowanie biegami ?

Ty weź się kiedyś przejedź automatem.

No bede musial, ale jak to zrobic, jesli generalnie mnie odstrasza ?
Zamowic sobie jazde probna salonie w Bielsku, wyszukac ogloszenie o
sprzedazy w Karpaczu ?
P.S. A tej gorki jest z jednej strony ze 3km, z drugiej 5.
I całość jedziesz na luzie?

Raczej tak. Gorki jest nawet wiecej, ale to wyczytane z logu GPS - po tych
km predkosc wzrasta, czyli chyba wrzucielem bieg i dodalem gazu.

J.

Data: 2012-03-24 23:31:40
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F,

Wednesday, March 21, 2012, 11:16:17 AM, you wrote:

[...]

A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?
4krpm? Zmień bieg.
Na ktory ? Nie mam wyzszego.
Albo zostaw ten i puść hamulec.
Zeby uscislic dyskusje - zjazd ze sw Anny na A4, auto na luzie te
120-130 trzyma, i co - mam piatke wrzucac i zwalniac do mniejszej, czy
jeszcze gazu dodawac zeby te 120 pojechac, czy jeszcze mocniej deptac i pojechac  160 czy 200 ?

Masz bardzo zepsute auto, że na najwyzszym biegu Ci zwalnia na
zjeździe z Góry św. Anny...

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-24 19:47:07
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F.,

Tuesday, March 20, 2012, 9:56:37 PM, you wrote:

A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?
A po kiego czorta wrzucasz luz w takiej sytuacji?
A co mam robic - krecic 3-4 tys rpm bez potrzeby ?

Znaczy przekracza o 30-60km/h dozwoloną predkość?

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-24 19:44:02
Autor: RoMan Mandziejewicz
Automat [bedzie flejmik?:)]
Hello J.F.,

Tuesday, March 20, 2012, 9:05:10 PM, you wrote:

Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne
ręczne skrzynie biegów. Co za przyjemność machać przez cały dzień
wajchą i pedałować jak głupi skoro można sobie wygodnie jeździć jak
biały człowiek gaz, hamulec, luzik.
A propos - dzis wlasnie zjezdzalem z gorki, doskonala do tego zeby wrzucic
na luz i jechac dalej ... i jak to sie robi w automacie ? Na N ?

Ale po co to robić? To nie kaszlak, Warszawa czy inny Żuk - w
nowoczesnym samochodzie nie zaoszczędzisz w tren sposób paliwa.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.
Mnie tam nie przeszkadza. Ale ja unikam korkow.
Odkad gadanie przez telefon podrozalo, to manual mniej przeszkadza :-)

:)

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-03-25 19:21:15
Autor: anacron
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Kwestia upodobań, ja osobiście nie lubię ani automatycznej skrzyni
biegów, ani kontroli trakcji ani nawet ABS.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

Maz prawo do swojego zdania, ale nie obrażaj ludzi tylko dlatego, że
myślą inaczej niż Ty. Dla mnie jazda samochodem, pomimo, że robię często
ponad 100 kkm rocznie to nadal przyjemność i nie chcę, nie lubię gdy te
różnej maści "automaty" mi chodź trochę tej przyjemności odbierają.

Data: 2012-04-03 06:33:56
Autor: _ąćęłńóśźż.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Powiem jedno i krótko:
NIGDY Q..RWA WIĘCEJ AUTOMATU!!!
;-)

--


Automat [bedzie flejmik?:)]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona