Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Automat [bedzie flejmik?:)]

Automat [bedzie flejmik?:)]

Data: 2012-03-18 20:58:41
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec, luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Data: 2012-03-18 21:10:11
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 20:58, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.
DSG tez nazywają ASB a jak wiadomo bywa ona w tańszej opcji z automatyczną tylko z wajchą ASB do dojazdów do kosciola i do nie nerwowej pracy i w wersji do zapierdalania z manetkami przy kierze wiec o czym waść mość rzecze?

Data: 2012-03-18 21:15:39
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:10, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 20:58, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 19:58, Marek Dyjor pisze:
Tak sie zastanawiam czemu w Europie ludzie tak kochają te durne ręczne
skrzynie biegów.

Co za przyjemność machać przez cały dzień wajchą i pedałować jak głupi
skoro można sobie wygodnie jeździć jak biały człowiek gaz, hamulec,
luzik.

To jakiś kretynizm kompletny uważać, że lepiej mieć manualną.

4 miesiące jeżdżę automatem i nigdy już nie kupię samochodu z manualną
skrzynią biegów.

Wcześniej całe lata machania wajcha i pedałowania jak głupi.


Szczególnie jak sie dużo po mieście jeździ to czuje sie ulgę.


Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.
DSG tez nazywają ASB a jak wiadomo bywa ona w tańszej opcji z
automatyczną tylko z wajchą ASB do dojazdów do kosciola i do nie
nerwowej pracy i w wersji do zapierdalania z manetkami przy kierze wiec
o czym waść mość rzecze?


Klasyczne automaty (ze sprzęgłem hydrokinetycznym) i wszelkie
dwusprzęgłowe (DSG, DC-SST, PDK itp). są IMO lepsze niż skrzynie
manualne. Z tego co słyszałem, to skrzynie bezstopniowe (np.
Multitronik w Audi) są do dupy, ze względu na awaryjność.

Data: 2012-03-18 21:33:57
Autor: Kuba \(aka cita\)
Automat [bedzie flejmik?:)]

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości news:4f664136$0$26685$65785112news.neostrada.pl...
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.

a co za różnica jakie?

DSG tez nazywają ASB ...


a Ty jak nazywasz tą skrzynie? Manualna?

ps. rozmawiamy z punktu widzenia przeciętnego kierowcy i zmiany biegów, a nie konstrukcji jako takiej (bo kogo to kuźwa obchodzi, czy tam jest robot zmieniający biegi, czy klasyczny hydrokinetyczny automat - liczy sie to, ze włączasz D i zapominasz o zmianie biegów, bo dzieje sie *automatycznie* )


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita)
gg 1461968
Dwa ogony - Irma, Myszka.

A4 B5, FJ1100N

Data: 2012-03-18 22:49:57
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:33, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "ojciec" <enriko@piko.pl> napisał w wiadomości
news:4f664136$0$26685$65785112news.neostrada.pl...
ASB jaka Megrims? Bo ty jesteś generalizator.

a co za różnica jakie?

DSG tez nazywają ASB ...


a Ty jak nazywasz tą skrzynie? Manualna?

ps. rozmawiamy z punktu widzenia przeciętnego kierowcy i zmiany biegów,
a nie konstrukcji jako takiej (bo kogo to kuźwa obchodzi, czy tam jest
robot zmieniający biegi, czy klasyczny hydrokinetyczny automat - liczy
sie to, ze włączasz D i zapominasz o zmianie biegów, bo dzieje sie
*automatycznie* )


Nowoczesnym skrzynią manualną:)

Data: 2012-03-18 21:26:52
Autor: DoQ
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 18-03-2012 20:58, megrims pisze:
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

W ASB z hydrokinetyką sporo pary idzie "w gwizdek", nie każdemu to pasuje.


--
Pozdr. Grzymosław

Data: 2012-03-18 21:31:46
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 21:46:03
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem
z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

mnie sie taka sztuka udała w zimie.

Trzeba machać wajchą :)

Data: 2012-03-18 22:27:44
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem
z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

mnie sie taka sztuka udała w zimie.

Trzeba machać wajchą :)

Jaki samochód/skrzynia? Wyrabiał się ze zmianą biegu?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:33:03
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

>>> Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
>>> są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
> > > >>> Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
> > >> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem >> z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko >> metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z
uwzględnieniem >> różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.
> > mnie sie taka sztuka udała w zimie.
> > Trzeba machać wajchą :) Jaki samochód/skrzynia? Wyrabiał się ze zmianą biegu?

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

IMHO jedyną wadą automatu klasycznego z hydrokinetykiem jest większe
spalanie.
We wszystkim innym - jeśli chodzi o codzienne używanie - bije manual na
głowę.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 08:50:39
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

IMHO jedyną wadą automatu klasycznego z hydrokinetykiem jest większe
spalanie.
We wszystkim innym - jeśli chodzi o codzienne używanie - bije manual na
głowę.

Wiem.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 08:57:35
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 08:50:39 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
recznej sie nawet wrzucic nie da).

Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
pozwoli.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

J.

Data: 2012-03-19 09:09:49
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma. Źle
czytałem?

Chyba dobrze, bo Pogromcy Mitow niedawno testowali hamowanie wstecznym, z
zerowym skutkiem (w automacie wsteczny sie wrzucic da, ale nie dziala, w
recznej sie nawet wrzucic nie da).

Tym niemniej "w ostatniej fazie" to juz "prawie stoi" i moze automat
pozwoli.

Dzięki.

Może jeszcze mała liczba niezależnych warsztatów znających się na ASB,
ale to pochodna małej popularności.

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...

Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła, automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-20 21:49:08
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 09:09:49 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
Dnia 19.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła,

No, mnie padla, ale powiedzmy ze to dawno bylo i nieprawda.

Analiza allegro pokazuje ze "choinka" sie sprzedaje, ale do malucha, zuka i
jedna do CC
automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

A ilu sie nie popsula ? Ja tam jezdze tym niedobrym silnikiem forda 1.8TD w ktorym nagminnie pekaja
glowice.

P.S. Kilka synchronizatorow na allegro sie sprzedalo, i to nie tylko do
malucha. Ale wiecej sie sprzedalo kompletnych skrzyn.



J.

Data: 2012-03-21 08:31:27
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 20.03.2012 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:

A to jest pochodna wysokiej ceny zakupu i serwisu...
Serwis jest tani, tylko awarie kosztowne. Awarie sa rzadkie ... ale kto u
nas kupuje auto w salonie ..

Nikomu ze znajomych ręczna skrzynia nie padła,

No, mnie padla, ale powiedzmy ze to dawno bylo i nieprawda.

Analiza allegro pokazuje ze "choinka" sie sprzedaje, ale do malucha, zuka i
jedna do CC

A ASB do malucha i żuka wcale, musi dobra konstrukcja ;)

automata naprawiało chyba
ze trzech znajomych - i to pomimo rażącej dysproporcji w ilościach
jednych i drugich skrzyń.

A ilu sie nie popsula ? Ja tam jezdze tym niedobrym silnikiem forda 1.8TD w ktorym nagminnie pekaja
glowice.

P.S. Kilka synchronizatorow na allegro sie sprzedalo, i to nie tylko do
malucha. Ale wiecej sie sprzedalo kompletnych skrzyn.

Ja wcale nie twierdzę, że manualne się nie psują. Tylko dużo rzadziej
niż automatyczne.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 10:42:27
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

> Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
> ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
> zmiana wypadła na szczycie.

Czytałem, że wstecznego nie da się wrzucić dopóki się nie zatrzyma.
Źle czytałem?

Zależy od automatu.
Generalnie - we wszystkich "nie powinno się", bo to szkodliwe.
Te które miałem - przy małych prędkościach (1-2 km/h) pozwalały.

Ale jak przerzucenie z D na R, po drodze masz N, to chwilę trwa. Dajesz sygnał skrzyni żeby zrzuciła, pół sekundy przed "szczytem", auto
się dotacza, zatrzymuje i w tym momencie skrzynia przerzuca na R.

Da się, choć zazwyczaj wystarcza N, szczyt, N, auto stacza się, D,
ciągniesz na podjeździe itd.

De facto problem z wyjechaniem jest głównie przy RWD, lekka dupa. Przy
FWD duży zazwyczaj silnik z ciężką skrzynią - mocno dociążają przód.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-20 15:08:40
Autor: Robson
Automat [bedzie flejmik?:)]

Jak się zna auto, to spokojnie można się dopasować - wystarczy np. w
ostatniej fazie "podjazdu" przodem już wrzucać wsteczny, tak żeby
zmiana wypadła na szczycie.

Najszybsza metoda rozwalenia ASB :D

R

Data: 2012-03-18 21:52:21
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski


Niestety, automat w tym przypadku daje ciała.

Skrzynie, które miałem okazję testować, nie pozwalały na szybkie przełączanie pomiędzy biegiem wstecznym i pierwszym.

Zaliczyłem już wpadkę Audi A4 z automatem, miałem czysty lód pod kołami i wysoki krawężnik; z pułapki wydostałem się dzięki pomocy dwóch przechodniów.

Od tamtej pory patrzę, gdzie parkuję, wożę ze sobą niewielką saperkę (raz musiałem użyć) i... już się nie zakopuję.

W głęboki śnieg nie bałem się wjeżdżać jedynie Subaru. W połączeniu z Frigo2 (tak! Dębica Frigo 2, najlepsza opona na śnieg!) dokonywałem cudów, a ile samochodów wyciągnąłem, nawet nie potrafię zliczyć.

Data: 2012-03-18 22:09:00
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Matyasik wrote:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z
uwzględnieniem różnych ASB, bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski


Niestety, automat w tym przypadku daje ciała.

Skrzynie, które miałem okazję testować, nie pozwalały na szybkie
przełączanie pomiędzy biegiem wstecznym i pierwszym.

Zaliczyłem już wpadkę Audi A4 z automatem, miałem czysty lód pod
kołami i wysoki krawężnik; z pułapki wydostałem się dzięki pomocy
dwóch przechodniów.

pytanie tylko czy na manualu byś sie z tego wydostał, bo ja taki sam numer zaliczyłem w manualu po blokiem i też musiałem skorzystać z pomocy przechodniów. (koleinki w lodzie i krawężnik z tyłu nie ma siły wyrwać sie z tego bez pomocy albo piachu.

Data: 2012-03-19 09:00:50
Autor: Jakub Witkowski
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:52, Krzysiek Matyasik pisze:

W połączeniu z Frigo2 (tak! Dębica Frigo 2, najlepsza opona na śnieg!)

Wg mnie jedynka (tzn taka bez numerka :))

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-18 21:52:57
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D... Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 22:06:40
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
MadMan wrote:
Dnia Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...
Alternatywny sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

troszkę ryzykowny  :) ale na luzie to automat raczej szybko sie nie toczy :)

Data: 2012-03-18 22:29:34
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Sun, 18 Mar 2012 22:06:40 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Alternatywny sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

troszkę ryzykowny  :)

Nie sądzę.
ale na luzie to automat raczej szybko sie nie toczy :)

No właśnie, 5 km/h to na oko max. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-03-18 22:36:08
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył?

Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...

Wyrabia z przerzucaniem? I jak wachlować, w manualu wrzucam bieg, powoli
puszczam sprzęgło i jak przestaje jechać wciskam z powrotem - szybko
wrzucam drugi i zaczynam puszczać - w międzyczasie samochód się "stacza"
w drugą stronę.

Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:34:30
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał/a:

>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z >> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą >> rozbujania samochodu przód-tył?
> > Wrzucając D-R-D-R, albo np. D-N, jak zjedzie to znowu D...

Wyrabia z przerzucaniem? I jak wachlować, w manualu wrzucam bieg,
powoli puszczam sprzęgło i jak przestaje jechać wciskam z powrotem -
szybko wrzucam drugi i zaczynam puszczać - w międzyczasie samochód
się "stacza" w drugą stronę.

> Alternatywny
> sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 09:05:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 
> Alternatywny
> sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 10:57:18
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 >> > Alternatywny
>> > sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)
>> >> Sposób "nieco" ryzykowny...'
> > Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
> pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-19 12:09:20
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Massai wrote:
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:

Alternatywny
sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)

Sposób "nieco" ryzykowny...'

Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

wystarczy bez szczytu...

oseidle drogi odsnieżone jak to na siedlu, masz na drodze lodowe kolieny, stoisz ciasno miedzy samochodami próbujesz wyjechać i wpadasz w kleinkę bo nei chcesz z rozpędu wjechać w słupki i jesteś w dupei na amen ani do tyłu ani do przodu, bo i tak ci sie koła ślizgają nawet nei ma szansy na bujanie, jak nie masz 4WD to tylko piasek albo sąsiad :)

Data: 2012-03-19 13:35:14
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Massai <tsender@wp.pl> napisał/a:
 
>> > Alternatywny
>> > sposób - wrzucasz D, wychodzisz z auta i popychasz :)
>> >> Sposób "nieco" ryzykowny...'
> > Wcale nie ryzykowny, bez problemu w biegu wsiadasz, bo bez gazu to
> pełza jak żółw.

Na ciasnym parkingu? W porannym "szczycie"?

Na ciasnym parkingu w porannym szczycie - musisz się rozbujać? ;-)

Jak przysypie albo zamarznie w nocy - zdaża się. Jak zaczęli mi po
osiedlowej uliczce puszczać pług ogarniajacy na bok - nawet całkiem
często.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 22:22:14
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Da się..

Data: 2012-03-18 22:46:04
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 23:19:15
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 22:46, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:
W dniu 2012-03-18 21:31, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>   napisał/a:

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB
są dla pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Data: 2012-03-18 23:42:00
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 23:46:50
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
Ale o so chodzi?

Data: 2012-03-19 00:02:12
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Data: 2012-03-19 00:06:12
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:02, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 23:42, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko
metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem
różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Da się..

Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w zimie
raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.
A to jest wyznacznik co lepsze?Ja myślałem ze odpowiednie terenowe opony i duży prześwit jest odpowiedzialny za wykopywanie/ nie zakopywanie.

Data: 2012-03-19 00:25:47
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:20:25
Autor: Maciej Iwanczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-19 00:25, Krzysiek Kielczewski pisze:
Dnia 18.03.2012 megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl>  napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.


Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2012-03-19 08:40:01
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Maciej Iwanczewski <nawiiwan@wytnij_togazeta.pl> napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 11:21:41
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:
Dnia 19.03.2012 Maciej Iwanczewski <nawiiwan@wytnij_togazeta.pl>
napisał/a:

Tymi automatami, którymi miałem okazję się wykopywać dało się
robić tak, że dajesz D i gaz. Jak zaczynał się ślizgać, to noga
z gazu i jak się cofnął na do oporu, to znów gaz. Ale delikatnie
oczywiście. Jeszcze kwestia czy lepiej ESP wyłączyć w tym czasie,
czy nie.

Yyyy. Cofał się z ASB ustawionym na "D"?


Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów
podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

nie wjeżdżać, wyjąć łopatę i sie podkopać, kupić lepsze opony

Data: 2012-03-19 11:34:37
Autor: Krzysiek Kielczewski
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 19.03.2012 Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał/a:

Przy dużym wzniesieniu, np. przy wyjazdach z niektórych parkingów
podziemnych potrafi cofać mimo, że jest na "D" :)
Ciekawy efekt jak człowiek nie przyzwyczajony do tego zachowania.

Ale ja się dopytuję jak wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca
parkingowego, a nie jak ruszać pod górkę :)

nie wjeżdżać, wyjąć łopatę i sie podkopać, kupić lepsze opony

To działa niezależnie od przeniesienia napędu...

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-19 07:35:58
Autor: Massai
Automat [bedzie flejmik?:)]
Krzysiek Kielczewski wrote:

Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

>>>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak
samochodem z >>>> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się
wyjechać tylko metodą >>>> rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście
z uwzględnieniem różnych ASB, >>>> bo to pewnie robi różnicę.
> > > >>> Da się..
> > >> Ale jak? Parę razy automatem jeździłem, ale w lecie w trasach, w
zimie >> raz i nie musiałem się wykopywać - po prostu nie wiem.

> Fakt, że to zależy od konkretnej skrzyni i konkretnej sytuacji.
> Manualną jest pewnie łatwiej.

Ej, ale napisz wreszcie jak. Wrzucam "D", puszczam powoli hamulec,
dojeżdżam do końca (zaczyna się ślizgać)... i co dalej? Hamulec?
Przerzucam wajchę tocząc się?

Ano, tocząc się.
Jak wystarczy N, to zrzucasz na N, stacza się, odbija, D, i tak krok po
kroku.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-20 20:11:33
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Sun, 18 Mar 2012 21:31:46 +0100, w
<slrnjmchep.v92.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-ho.pl>, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> napisał(-a):


Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

Data: 2012-03-20 22:31:32
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 20:11:33 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
bo to pewnie robi różnicę.

Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

No, tak prawde mowiac to w manualu wsteczny wrzuca sie dlugo.
Takie rozbujanie to zazwyczaj robie sprzeglem, na biegi nie ma czasu.

J.

Data: 2012-03-22 17:56:34
Autor: radekp@konto.pl
Automat [bedzie flejmik?:)]
Tue, 20 Mar 2012 22:31:32 +0100, w <f5ck3wndkl8t.dbpv78g7zipr$.dlg@40tude.net>,
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Dnia Tue, 20 Mar 2012 20:11:33 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
>> Tak z ciekawości (podpinam się w dość losowym miejscu) jak samochodem z
>> automatem wyjechać z miejsca, gdzie udaje mi się wyjechać tylko metodą
>> rozbujania samochodu przód-tył? Oczywiście z uwzględnieniem różnych ASB,
>> bo to pewnie robi różnicę.
> > Musi być szeroki rów, by automat zdążył przełączać biegi :).

No, tak prawde mowiac to w manualu wsteczny wrzuca sie dlugo.
Takie rozbujanie to zazwyczaj robie sprzeglem, na biegi nie ma czasu.

Ano zgadza się.

Data: 2012-03-18 22:08:57
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:25:11
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?


No to weź kiedyś Turbo S z PDK i się nim przejedź.
Potem weź GT2 z ręczną skrzynią. Zmienisz zdanie.
Turbo, AMG, M5 robi przegazĂłwki sam przy redukcji.
Pewnie wiele innych automatĂłw tak ma.
Jest to wygodne (nie przegazĂłwki, tylko ogĂłlnie ASB).

Do tego jeszcze pozostaje Launch control:
Evo z DC-SST, Turbo S z PDK i Chronosport, SLS a nawet
prosty GOLF R z DSG mają taki wynalazek. Nie ruszysz
tak Ĺźadnym manualem jak zrobi to ASB z Launch control.

Inna sprawa, że jak zrobisz tak kilkadziesiąt razy, to masz skrzynie
do naprawy :D :D :D.

Launch control do gadĹźet do poszpanowania, a nie do normalnej jazdy.

Data: 2012-03-18 22:53:21
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin megrims
No to weź kiedyś Turbo S z PDK i się nim przejedź. Potem weź GT2 z
ręczną skrzynią. Zmienisz zdanie. Turbo, AMG, M5 robi przegazówki sam
przy redukcji. Pewnie wiele innych automatĂłw tak ma. Jest to wygodne
(nie przegazĂłwki, tylko ogĂłlnie ASB).

Nie będę na razie jeĹşdził 911, bo mi się moje auto przestanie podobać. :> 
Do tego jeszcze pozostaje Launch control: Evo z DC-SST, Turbo S z PDK i
Chronosport, SLS a nawet prosty GOLF R z DSG mają taki wynalazek. Nie
ruszysz tak Ĺźadnym manualem jak zrobi to ASB z Launch control.

To jest jakiś argument.

Wiadomo, że automat jest wygodniejszy, a czasem nawet bardziej efektywny, ale co ma zrobić ktoś, kto po prostu lubi zmieniać biegi manualem? Różne są zboczenia. Mi zmiana biegów manualem z idealnym międzygazem po prostu sprawia przyjemność i tyle. :)
 
Inna sprawa, że jak zrobisz tak kilkadziesiąt razy, to masz skrzynie do
naprawy :D :D :D.

No właśnie, a manuala nigdy nie popsułem. Dziwne, bo silnik jeden już tak (V6).

Launch control do gadĹźet do poszpanowania, a nie do normalnej jazdy.

Tylko co to za przyjemność, jak auto za Ciebie wszystko zrobi przy starcie...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:26:07
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

Data: 2012-03-18 22:50:13
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin ojciec
Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

Nie mam telefonu. :(

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 23:31:09
Autor: megrims
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:26, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

no jak! przecieĹź nie wolno!

Data: 2012-03-18 23:45:27
Autor: ojciec
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-18 23:31, megrims pisze:
W dniu 2012-03-18 23:26, ojciec pisze:
W dniu 2012-03-18 23:08, to pisze:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w
pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Żeby mieć wolną rękę do telefonu.

no jak! przecieĹź nie wolno!
Nie wolno, to szybko!


Ludzie w Polsce boją się być androidami(słuchawka BT w uchu), wolą łapę mieć zajętą telefonem.

Data: 2012-03-19 00:34:36
Autor: Tomasz Pyra
Automat [bedzie flejmik?:)]
On 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to wrote:

begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...

Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to osobny
na każde z czterech kół :-)

Data: 2012-03-18 23:40:00
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin Tomasz Pyra
W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...

Np. Apexi SAFC pozwala to robić wygodnym interfejsem z kabiny. :>

Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to
osobny na każde z czterech kół :-)

Zgoda, ale mi to po prostu sprawia przyjemność. I tyle. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 00:45:30
Autor: J.F.
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Mon, 19 Mar 2012 00:34:36 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

W sumie taka samo ona fajna jak ręczne ustalanie składu mieszanki...
Skrzynia biegów co do zasady to zło wynikające z niedoskonałej
charakterystyki silnika spalinowego.

Docelowa opcja to silnik o równej mocy w całym zakresie obrotów i to osobny
na każde z czterech kół :-)

To sie bedzie oplacalo wstawic skrzynie w piasty - redukcja i pedal w
podloge  :-)


J.

Data: 2012-03-19 05:03:32
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
to wrote:
begin megrims

Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.

Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.

Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli
w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i wajchą.

Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił coś innego.

Data: 2012-03-19 22:43:10
Autor: to
Automat [bedzie flejmik?:)]
begin Marek Dyjor
po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i wajchą.
Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-20 04:52:53
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
to wrote:
begin Marek Dyjor

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i
wajchą. Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił
coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

szuflowanei węgla do kotła czy noszenei wody w wiadrach też komuś może sprawiać przyjemność, przez dwa tygodnie urlopu ale nie przez całe życie.

Najbardziej zasrywać sie nad reczną skrzynką bedą ci co nigdy automatem nei jeździli i nigdy sobei wozu z automatem nie kupią (może ich nie stać) a jeżdża i tak jak kapelusznicy.

Data: 2012-03-20 08:04:05
Autor: Krzysiek Matyasik
Automat [bedzie flejmik?:)]
W dniu 2012-03-20 04:52, Marek Dyjor pisze:
to wrote:
begin Marek Dyjor

po to aby sobie wygodnie jeździć a nie pałowac sie z pedałami i
wajchą. Jakbym potrzebował jechac na rajd czy wyścigi to bym kupił
coś innego.

To co jednego męczy, innemu sprawia przyjemność...

szuflowanei węgla do kotła czy noszenei wody w wiadrach też komuś może
sprawiać przyjemność, przez dwa tygodnie urlopu ale nie przez całe życie.

Najbardziej zasrywać sie nad reczną skrzynką bedą ci co nigdy automatem
nei jeździli i nigdy sobei wozu z automatem nie kupią (może ich nie
stać) a jeżdża i tak jak kapelusznicy.

Najbardziej zasrywają się fanatycy, którzy tak bardzo cieszą się z faktu zakupu/przejażdżki automatem, że w jednej chwili szufladkują użytkowników skrzyń manualnych jako gorszy gatunek.

Ludzie, opamiętajcie się! Czy to manual, półautomat, automat, DSG, gaz, ropa czy prąd, to nadal są samochody i każdy jeździ tym, na co go stać albo na co ma ochotę! Dawno temu były wojny typu Commodore vs Atari, teraz mamy wojenki wyznawców różnych typów skrzyń przekładniowych, paranoja!

Data: 2012-03-20 16:12:46
Autor: Jacek Osiecki
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to napisał(a):
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie, czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Ja na przemian jeżdżę manualem i automatem (starym, ale jednak) i podczas
jazdy tym drugim cholernie mnie wkurza że nie mogę kontrolować obrotów
silnika w takim stopniu jak w manualu :) Po prostu nie lubię gdy silnik ma
zbyt niskie/wysokie obroty...
Tak, można sobie przełączać ręcznie biegi - tylko po co wtedy ASB?

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym wali
zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-03-20 21:10:39
Autor: Marek Dyjor
Automat [bedzie flejmik?:)]
Jacek Osiecki wrote:
Dnia 18 Mar 2012 22:08:57 GMT, to napisał(a):
begin megrims
Wole zdecydowanie ASB. Panuje w Polsce przekonanie, że ASB są dla
pedałów, którzy nie potrafią jeździć i że to nie męskie.
Takie treści opowiadają Ci, którzy nie jeździli automatem.
Ale po co rezygnować z jednej z najfajniejszych rzeczy w aucie,
czyli w pełni manualnej, mechanicznej zmiany biegów?

Ja na przemian jeżdżę manualem i automatem (starym, ale jednak) i
podczas jazdy tym drugim cholernie mnie wkurza że nie mogę
kontrolować obrotów silnika w takim stopniu jak w manualu :) Po
prostu nie lubię gdy silnik ma zbyt niskie/wysokie obroty...
Tak, można sobie przełączać ręcznie biegi - tylko po co wtedy ASB?

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym
wali zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

przecież mozesz jak w manualu wywalić na P i zgasić silnik nawet :)
albo pociągnąć za przełącznik automatycznego hamulca postojowego

Data: 2012-03-26 15:13:55
Autor: Jacek Osiecki
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 21:10:39 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Jacek Osiecki wrote:
No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym
wali zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)
przecież mozesz jak w manualu wywalić na P i zgasić silnik nawet :)
albo pociągnąć za przełącznik automatycznego hamulca postojowego

I jak to napisałem na tej grupie to zaraz zostałem niemalże ukamienowany
przez Wytrawnych Automaciarzy - że morduję skrzynię, nie znam się,
powinienem się douczyć czym się różni wdeptanie hamulca od zaciągnięcia
ręcznego itd... :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2012-03-20 23:03:31
Autor: MadMan
Automat [bedzie flejmik?:)]
Dnia Tue, 20 Mar 2012 16:12:46 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

No i mając ASB człowiek staje się chamem który stojąc na czerwonym wali
zaświeconym STOP po oczach kierowców za nim ;)

Z moich obserwacji wynika zatem że większość kierowców w PL ma automat. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Automat [bedzie flejmik?:)]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona