W dniu 2012-05-31 22:22, Qlfon pisze:

Powitać, Panie i Panowie, kto oprócz VW i jego kolesi używa
dwusprzęgłowych skrzyń? Rozglądam się za samochodem z takim wynalazkiem
bo trochę Passatami z taką skrzynią jeździłem i byłem więcej niż
zadowolony z jakości jazdy. Ponieważ jednak samochodami z grupy VW
jeżdżę już zbyt długo to może jest jakaś alternatywa u innych
producentów w postaci szybkiego i płynnego automatu w połączeniu z
dieslem powyżej 160KM? Czy coś dobrego można powiedzieć o automatach w
nowych Accordach lub Mondeo?

Jakieś Porsche? :)

--
Pozdrawiam,
Mumin

W dniu 2012-05-31 23:24, Mumin pisze:

W dniu 2012-05-31 22:22, Qlfon pisze:

Powitać, Panie i Panowie, kto oprócz VW i jego kolesi używa
dwusprzęgłowych skrzyń? Rozglądam się za samochodem z takim wynalazkiem
bo trochę Passatami z taką skrzynią jeździłem i byłem więcej niż
zadowolony z jakości jazdy. Ponieważ jednak samochodami z grupy VW
jeżdżę już zbyt długo to może jest jakaś alternatywa u innych
producentów w postaci szybkiego i płynnego automatu w połączeniu z
dieslem powyżej 160KM? Czy coś dobrego można powiedzieć o automatach w
nowych Accordach lub Mondeo?

Jakieś Porsche? :)

No dobra, widzę że wieczorem nie napisałem najważniejszego (prawie). To ma być spore kombi do 160kpln, wygodne ale C5 odpada bo jeździłem tym w tym tygodniu i nie zachwycił. BTW: w samochodzie który predestynuje do bycia samochodem do podróży brak jakiegokolwiek uchwytu na napoje jest poniekąd dziwne. Może jakiś sprytny van? S-Max mi się podoba ale nic nie wiem o tych skrzyniach Powershift. Gdybym odpuścił automat byłoby łatwiej...

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

W dniu 2012-06-01 09:02, Qlfon pisze:

W dniu 2012-05-31 23:24, Mumin pisze:

W dniu 2012-05-31 22:22, Qlfon pisze:

Powitać, Panie i Panowie, kto oprócz VW i jego kolesi używa
dwusprzęgłowych skrzyń? Rozglądam się za samochodem z takim wynalazkiem
bo trochę Passatami z taką skrzynią jeździłem i byłem więcej niż
zadowolony z jakości jazdy. Ponieważ jednak samochodami z grupy VW
jeżdżę już zbyt długo to może jest jakaś alternatywa u innych
producentów w postaci szybkiego i płynnego automatu w połączeniu z
dieslem powyżej 160KM? Czy coś dobrego można powiedzieć o automatach w
nowych Accordach lub Mondeo?

Jakieś Porsche? :)

No dobra, widzę że wieczorem nie napisałem najważniejszego (prawie). To
ma być spore kombi do 160kpln, wygodne ale C5 odpada bo jeździłem tym w
tym tygodniu i nie zachwycił. BTW: w samochodzie który predestynuje do
bycia samochodem do podróşy brak jakiegokolwiek uchwytu na napoje jest
poniekąd dziwne. Może jakiś sprytny van? S-Max mi się podoba ale nic nie
wiem o tych skrzyniach Powershift. Gdybym odpuścił automat byłoby
łatwiej...

tak w C5 dali dupy - uchwyt na napoje masz w schowku (podlokietniku) - totalny bezsens.

Aczkolwiek ja ni pijam i nie jem w aucie - wiec mnie to akyrat nie przeszkadza.

Jeszcze pytanie: jezdziles C5 z klasycznym (=szwabskim) zawieszeniem czy hydro?

--
pozdr
Adam (AL)
TG

W dniu 2012-06-01 12:34, AL pisze:

tak w C5 dali dupy - uchwyt na napoje masz w schowku (podlokietniku) -
totalny bezsens.

fakt:)

Aczkolwiek ja ni pijam i nie jem w aucie - wiec mnie to akyrat nie
przeszkadza.

Jadam mało ale pijam i to jest  "must have":)

Jeszcze pytanie: jezdziles C5 z klasycznym (=szwabskim) zawieszeniem czy
hydro?

hydro i prawdę mówiąc oprócz mocniejszego bujania na zakrętach to jakoś tej wyższości nad klasycznym zawiasem nie zauważyłem. A wsiadałem do niego z DS5 który miał automat właśnie w połączeniu z 163KM - głowy nie urywa ale daje radę...



--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Dnia Fri, 01 Jun 2012 12:50:01 +0200, Qlfon napisał(a):

tak w C5 dali dupy - uchwyt na napoje masz w schowku (podlokietniku) -
totalny bezsens.

fakt:)

Aczkolwiek ja ni pijam i nie jem w aucie - wiec mnie to akyrat nie
przeszkadza.

Jadam mało ale pijam i to jest  "must have":)

Oj oj tam. Widziałem ostatnie proste rozwiązanie - podręczny trzymak na
napoje, który montuje się w kratkę wentylacyjną. Uniwersalny. Nie ma tam jakiegoś miejsca wyprofilowanego w środkowej tunelu? U mnie w C4
jest takie miejsce koło dzwigni od ręcznego. --
Franc

W dniu 2012-06-01 13:54, Franc pisze:

Nie ma tam jakiegoś miejsca wyprofilowanego w środkowej tunelu? U mnie w C4
jest takie miejsce koło dzwigni od ręcznego.

Ano właśnie: w C4 i w Picasso to jest a we "flagowym" modelu nie:( A może w C6 jest?

--
Qlfon, Lublin
Triumph Sprint ST 1050

Dnia Fri, 01 Jun 2012 12:34:02 +0200, AL napisał(a):

W dniu 2012-06-01 09:02, Qlfon pisze:

No dobra, widzę że wieczorem nie napisałem najważniejszego (prawie). To
ma być spore kombi do 160kpln, wygodne ale C5 odpada bo jeździłem tym w
tym tygodniu i nie zachwycił. BTW: w samochodzie który predestynuje do
bycia samochodem do podróży brak jakiegokolwiek uchwytu na napoje jest
poniekąd dziwne. Może jakiś sprytny van? S-Max mi się podoba ale nic nie

tak w C5 dali dupy - uchwyt na napoje masz w schowku (podlokietniku) - totalny bezsens.

W C5 (a w zasadzie w citroenie) to ze wszystkim dali dupy. Nowe C4 zupełnie
straciło drapieżny wygląd i teraz prezentuje się jak mniejszy C5, w C5
zlikwidowali wersję liftback która miała genialny pojemny bagażnik (że nie
wspomnę o tylnej wycieraczce - dla mnie coś niezbędnego), w C5 ckombi
zrezygnowali z możliwości otwarcia samej szyby i trzeba otwierać całą
klapę... Generalnie klapa na całej linii :( A szkoda, bo nikt nie robi
w tej klasie takiego zawieszenia - najbliżej to chyba są wypasione wersje
merca E, jakieś 2-3x droższe od C5 :-/

Aczkolwiek ja ni pijam i nie jem w aucie - wiec mnie to akyrat nie przeszkadza.

Ja też niespecjalnie korzystam z uchwytów na napoje, ale na dłuższą trasę
lubię sobie rzucić pod rękę jakąś mniejszą lub większą butelkę - i w C5 się
wala po samochodzie zamiast grzecznie czekać pod ręką.

Jeszcze pytanie: jezdziles C5 z klasycznym (=szwabskim) zawieszeniem czy hydro?

C5 warto brać wyłącznie dla zawieszenia hydro - bez niego to auto nie ma
w sobie niczego wartego uwagi.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Qlfon, Fri, 01 Jun 2012 09:02:40 +0200, pl.misc.samochody:

S-Max mi się podoba ale nic nie wiem o tych skrzyniach Powershift.

Znajomy toto ma w C-maxie od kilkudziesięciu tysięcy km. Po prostu działa.
Ja jechałem tym kawałek, około 100km raptem. Porównanie mam tylko do
automatu z pełnoletniego Słifta. C-max zbierał się o niebo lepiej, choć
pewnie to kwestia silnika (ten Słift to miał chyba silnik 1,4, a pewnikiem
zagazowany, C-max 1.8 albo 1.9 TDCi), a znajomy absolutnie nie narzeka. Choć najlepsze opinie słyszałem jednak o DSG od VW...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.