Data: 2009-10-16 14:37:33 | |
Autor: Imiennika | |
Automaty z żywnością | |
Ja bym zadzwoniła jeszcze raz i jeszcze raz, ewentualnie google i nazwa firmy... lub jest coś takiego jak Polskie Stowarzyszenie Vendingu może oni ci coś poradzą zanim skierujesz sprawę do sądu
-- |
|
Data: 2009-10-16 06:09:30 | |
Autor: BK | |
Automaty z żywnością | |
On Oct 16, 2:37 pm, "Imiennika" <imienn...@vp.pl> wrote:
Ja bym zadzwoniła jeszcze raz i jeszcze raz, ewentualnie google i nazwa Od razu niech wali do sadu, a co tam! Dychacz klepakow piechota nie chodzi :) |
|
Data: 2009-10-16 13:22:42 | |
Autor: Olgierd | |
Automaty z żywnością | |
Dnia Fri, 16 Oct 2009 06:09:30 -0700, BK napisał(a):
Ja bym zadzwoniła jeszcze raz i jeszcze raz, ewentualnie google i nazwaOd razu niech wali do sadu, a co tam! Dychacz klepakow piechota nie I jeszcze prokuratora powiadomić. Najlepiej Generalnego. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
|
Data: 2009-10-16 17:42:34 | |
Autor: zly | |
Automaty z żywnością | |
Dnia Fri, 16 Oct 2009 13:22:42 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):
I jeszcze prokuratora powiadomić. Najlepiej Generalnego. Się śmiejecie, ale przecież ja nie byłem jedyny. Jeden z automatów stał na hali w kerfurze. Podejrzewam, że w ciągu dnia pare stówek mógł zgarnąć. Nie bedę latał za drobnicą, bardziej chodzi mi o to co realnie można zrobić. -- marcin |
|
Data: 2009-10-16 18:58:46 | |
Autor: Krzysztof | |
Automaty z żywnością | |
Użytkownik "BK" <bkapuscinski@gmail.com> napisał Od razu niech wali do sadu, a co tam! Dychacz klepakow piechota nie I uważasz, że tylko ten jeden automat i tylko tę jedną osobę oszukał? Przecież ci, co wystawiają te automaty tylko liczą na takie sytuacje, bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się pieniaczył o parę złotych. Pozdr K |
|
Data: 2009-10-16 11:23:26 | |
Autor: Rowerex | |
Automaty z żywnością | |
On 16 Paź, 17:58, "Krzysztof" <k...@interia.pl> wrote:
Użytkownik "BK" <bkapuscin...@gmail.com> napisał Z wadliwych automatów nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie korzystał, raz że nie da się, dwa że klienci je oleją, trzy że towar "nie zejdzie" (no chyba, że towar jest lipny ;-). Zatem ich dobre działanie leży też w interesie ich właścicieli. U mnie w pracy stoi automat, który czasem zżera kasę, ale po zgłoszeniu takiego faktu na portiernie i podaniu zeżartej kwoty nie ma problemów z jej odzyskaniem. Tylko tu jest sprawa jasna, wiadomo gdzie i komu taki fakt szybko zgłosić (gdyby właściciel automatu nie zwracał, to automat pewnie wyleciałby z firmy przez okno ;-) Oszustwa mogą się zdarzać w miejscach publicznych, dworce, lotniska, itp, gdzie nie ma stałych klientów, tylko ciągle nowi, ewentualnie bardzo okazyjnie ci sami. Wtedy taki klient ma problem, bo się śpieszy, nie wie komu zgłosić, itp. A tak w ogóle, pytanie - czy taki automat można postawić ot tak sobie przy chodniku w miejscu publicznym, czy też musi się o niego postarać właściciel jakiegoś terenu, sklepu, firmy, instytucji, włącznie z tym, że od momentu postawienia w jakiejś części odpowiada za jego stan? Pewnie gdyby zebrała się grupa poszkodowanych i napisała jakąś skargę, to można by się starać o coś - tylko o od kogo się domagać zadośćuczynienia i jak to udowodnić? (nie chrzańcie, że się nie, bo inaczej sam postawię lipny automat gdzieś na dworcu i będę trzepał lewą kasę ;-) Pozdr- -Rowerex |
|