Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Avatar - jestem wkurzony, to NIE jest film 3D!

Avatar - jestem wkurzony, to NIE jest film 3D!

Data: 2010-01-30 10:18:37
Autor: mateusz kazimierski
Avatar - jestem wkurzony, to NIE jest film 3D!
On 25 Gru 2009, 23:50, Arek <a...@eteria.net> wrote:
I kompletnie rozczarowany.
To nie jest żaden przełom, wręcz przeciwnie!
To SABOTAŻ!
Ludzie pójdą, zobaczą i westchną - to 3D niczym się nie różni od
normalnych filmów.
Ten film zrobiono wykorzystując technikę 3D, ale NIE zrobiono filmu 3D.
To tak jakby zrobiono dźwięk przestrzenny, ale puszczano go... w mono..
Tu jest to samo.
Cameron pokazał, że kompletnie nie czuje czym jest 3D

Wybacz Arku, ale to są bzdury, mimo że prawdopodobnie wiem dlaczego
masz żal - ja też trochę miałem, ale nie ma to nic  wspólnego z
"brakiem czucia czym jest 3D", wręcz przeciwnie - spowodowane jest to
tym, że Cameron odwalił swoją robotę (jeśli chodzi o 3D) WZOROWO!
Cameron poświęcił dużą część swojego życia stereoskopii, nakręcił nie
jeden film w tej technice, przyczynił się do powstania dwóch kamer 3D,
w tym jednej na potrzeby Avatara, ale jednak to ty znasz się na tej
robocie lepiej - BRAWO.

Krótka analiza 3D w Avatarze - polecam ci gorąco:
http://film-fx.blogspot.com/2009/12/dlaczego-czowiek-ma-pare-oczu-gdy.html

Widziałem już trochę filmów w 3D, każdy jeden dawał inne wrażenia, ale
żaden z niech nie był w stanie dorównać Avatarowi w odwzorowaniu
rzeczywistej głębi.

Jesteś zwolennikiem silnej, nienaturalnej głębi i częstego naruszania
strefy przed punktem konwergencji kamer - też lubię zobaczyć czasem
filmy kręcone tą metodą, ale kojarzy się ona tylko z jednym -
jarmarcznym kiczem.

Data: 2010-01-30 20:09:47
Autor: Arek
Avatar - jestem wkurzony, to NIE jest film 3D!
mateusz kazimierski pisze:
[..]
w tym jednej na potrzeby Avatara, ale jednak to ty znasz się na tej
robocie lepiej - BRAWO.

Nigdy nie napisałem, że znam się lepiej.
Napisałem tylko, że Cameron spieprzył ten film w kwestii 3D.

[..]
żaden z niech nie był w stanie dorównać Avatarowi w odwzorowaniu
rzeczywistej głębi.

Tyle, że film nie ma odwzorowywać rzeczywistości.
Żaden, poza tym z prosektorium.

Jesteś zwolennikiem silnej, nienaturalnej głębi i częstego naruszania
strefy przed punktem konwergencji kamer - też lubię zobaczyć czasem
filmy kręcone tą metodą, ale kojarzy się ona tylko z jednym -
jarmarcznym kiczem.

Ale film to właśnie jarmaczny kicz!
A jak jest to film 3D to ma być 3D z jarmacznymi kiczami a nie "stonowany".

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Avatar - jestem wkurzony, to NIE jest film 3D!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona