W dniu 2010-02-17 15:36, Darek pisze:

Przeglądałem ostatnio repertuar kinowy trzech siec kinowych i zauważyłem że
nie puszczają już zwykłego Avatara a tylko w repertuarze jest Avatar 3D.
Czyżby kopie zwykłych Avatarów juz były tak zniszczone że niema juz ich w
repertuarze a ludzie byli zmuszeni do obejrzenia 3D. Orientuje sie ktos
czemu tak szybko w porównaniu z 3D ściągneli Avatara. Oczywiście fakt że
więcej zarobią na 3D jest wiodomy, ciekawe czy jesli ktoś by chiał obejrzeć
zwykły to nie ma juz szans.

Dla mnie dziwne jest, że niektórzy ludzie wzbraniają się przed tym 3D.
To tak jakby Star Warsy chcieć oglądać w wersji czarno-białej. Podejrzewam, że kiedy do kin wchodził kolor malkontenci też mówili, że tego nie da się oglądać, bo czy bolą :)


--
kalina

Dla mnie dziwne jest, że niektórzy ludzie wzbraniają się przed tym 3D.
To tak jakby Star Warsy chcieć oglądać w wersji czarno-białej. Podejrzewam, że kiedy do kin wchodził kolor malkontenci też mówili, że tego nie da się oglądać, bo czy bolą :)

A jak realizowana jest trójwymiarowosc w zwyklych kinach?
Czy tak samo jak w I-MAX (okulary polaryzacyjne) czy tak jak kiedyś dawno temu robiono prymitywną metodą kolorowych okularów, np. lewe czerwone, prawie niebieskie? Jeśli w zwyklych kinach jest ta druga metoda, to się wcale nie dziwię, że ktoś woli 2D.

latet

Latet wystukał:

A jak realizowana jest trójwymiarowosc w zwyklych kinach?
Czy tak samo jak w I-MAX (okulary polaryzacyjne) czy tak jak kiedyś dawno temu robiono prymitywną metodą kolorowych okularów, np. lewe czerwone, prawie niebieskie? Jeśli w zwyklych kinach jest ta druga metoda, to się wcale nie dziwię, że ktoś woli 2D.

W większości kin jest Dolby 3D http://en.wikipedia.org/wiki/Dolby_3D

Czerwono-zielone czy też czerwono-niebieskie okulary chyba nigdy w kinach
nie były używane...

Jo'Asia
--
 __.-=-.  -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- < http://esensja.pl/ >-
  -- <()>  -< joasia @ hell . pl >-- -- -- -- -- -- -< http://bujold.sf-f.pl/ >-
 .__.'|   -< Ze zbiorów filmoteki pintyjskiej:
                                   "Bliskie spotkania rybiego stopnia" >-

On Wed, 17 Feb 2010 18:29:45 +0100, Jo'Asia <joasia@hell.pl> wrote:

Latet wystukał:

A jak realizowana jest trójwymiarowosc w zwyklych kinach?
Czy tak samo jak w I-MAX (okulary polaryzacyjne) czy tak jak kiedyś dawno temu robiono prymitywną metodą kolorowych okularów, np. lewe czerwone, prawie niebieskie? Jeśli w zwyklych kinach jest ta druga metoda, to się wcale nie dziwię, że ktoś woli 2D.

W większości kin jest Dolby 3D http://en.wikipedia.org/wiki/Dolby_3D

Czerwono-zielone czy też czerwono-niebieskie okulary chyba nigdy w kinach
nie były używane...

byly, a lista filmow od 1838ego roku jest dosc pokazna. <rs>

Użytkownik "Jo'Asia" <joasia@hell.pl> napisał w wiadomości news:c9amxc73bnvg.dlgdustpuppy.sloth.hell.pl...

Latet wystukał:

A jak realizowana jest trójwymiarowosc w zwyklych kinach?
Czy tak samo jak w I-MAX (okulary polaryzacyjne) czy tak jak kiedyś dawno temu
robiono prymitywną metodą kolorowych okularów, np. lewe czerwone, prawie
niebieskie? Jeśli w zwyklych kinach jest ta druga metoda, to się wcale nie
dziwię, że ktoś woli 2D.

W większości kin jest Dolby 3D http://en.wikipedia.org/wiki/Dolby_3D

Czerwono-zielone czy też czerwono-niebieskie okulary chyba nigdy w kinach
nie były używane...

Jeden z odcinkow Freddyego mial kilka koncowych minut zrealizowanych w anaglifach.

Dnia 17.02.2010, o godzinie 18.29.45, na pl.rec.film, Jo'Asia napisał(a):

W większości kin jest Dolby 3D http://en.wikipedia.org/wiki/Dolby_3D

Czerwono-zielone czy też czerwono-niebieskie okulary chyba nigdy w kinach
nie były używane...

Ależ były (są). Wyprawę na księżyc 3D oglądaliśmy w anaglifach.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Użytkownik "Latet" <latet@latet.pl> napisał w wiadomości news:hlh870$f2j$1inews.gazeta.pl...

Dla mnie dziwne jest, że niektórzy ludzie wzbraniają się przed tym 3D.
To tak jakby Star Warsy chcieć oglądać w wersji czarno-białej. Podejrzewam, że kiedy do kin wchodził kolor malkontenci też mówili, że tego nie da się oglądać, bo czy bolą :)

A jak realizowana jest trójwymiarowosc w zwyklych kinach?
Czy tak samo jak w I-MAX (okulary polaryzacyjne) czy tak jak kiedyś dawno temu robiono prymitywną metodą kolorowych okularów, np. lewe czerwone, prawie niebieskie? Jeśli w zwyklych kinach jest ta druga metoda, to się wcale nie dziwię, że ktoś woli 2D.

Okulary faktycznie maja filtry "kolorowe", ale w bardzo wymyslny sposob, taki, ze jednak widzi sie w normalnych kolorach.

Użytkownik "kalina" <kalina@cutthisout.home.pl> napisał w wiadomości news:4b7c05df$1news.home.net.pl...

W dniu 2010-02-17 15:36, Darek pisze:

Przeglądałem ostatnio repertuar kinowy trzech siec kinowych i zauważyłem że
nie puszczają już zwykłego Avatara a tylko w repertuarze jest Avatar 3D.
Czyżby kopie zwykłych Avatarów juz były tak zniszczone że niema juz ich w
repertuarze a ludzie byli zmuszeni do obejrzenia 3D. Orientuje sie ktos
czemu tak szybko w porównaniu z 3D ściągneli Avatara. Oczywiście fakt że
więcej zarobią na 3D jest wiodomy, ciekawe czy jesli ktoś by chiał obejrzeć
zwykły to nie ma juz szans.

Dla mnie dziwne jest, że niektórzy ludzie wzbraniają się przed tym 3D.
To tak jakby Star Warsy chcieć oglądać w wersji czarno-białej. Podejrzewam, że kiedy do kin wchodził kolor malkontenci też mówili, że tego nie da się oglądać, bo czy bolą :)


-- kalina

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który pewnie zapomni za pół roku :)

On Wed, 17 Feb 2010 20:03:47 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który pewnie zapomni za pół roku :)

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej? <rs>

W dniu 2010-02-17 21:42, rs pisze:

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej?<rs>

"U mnie" (kinoplex) 5 złotych.

--
pzdr

On Wed, 17 Feb 2010 22:02:19 +0100, Rais <raistand@poczta.onet.pl>
wrote:

W dniu 2010-02-17 21:42, rs pisze:

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej?<rs>

"U mnie" (kinoplex) 5 złotych.

a każą oddawac okulary po seansie? <rs>

W dniu 2010-02-17 22:08, rs pisze:

On Wed, 17 Feb 2010 22:02:19 +0100, Rais<raistand@poczta.onet.pl>
wrote:

W dniu 2010-02-17 21:42, rs pisze:

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej?<rs>

"U mnie" (kinoplex) 5 złotych.

a każą oddawac okulary po seansie?<rs>

Każą oddawać.

--
pzdr

Rais, dnia [2010-02-17 22:13] napisał(a) tak:

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej?<rs>

"U mnie" (kinoplex) 5 złotych.

a każą oddawac okulary po seansie?<rs>

Każą oddawać.

W Multikinie można sobie kupić takie okulary za 200pln :)

--
kalina

On Wed, 17 Feb 2010 23:00:57 +0100, kalina <kalina@bocznica.org>
wrote:

W Multikinie można sobie kupić takie okulary za 200pln :)

hehehe. to chyba te starozytne, aktywne IMAXa. te bym kupil. <rs>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:s4lon5pid53bussbcpq0vaol48ipts3h984ax.com...

On Wed, 17 Feb 2010 20:03:47 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na
kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie
droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że
razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać
np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który
pewnie zapomni za pół roku :)

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej? <rs>

Różnica miedzy zwykłym a 3D wacha sie pomiędzy 5 a 8 zł. w zaleznosci od kina i pory tygodnia.

On Wed, 17 Feb 2010 22:08:23 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:s4lon5pid53bussbcpq0vaol48ipts3h984ax.com...

On Wed, 17 Feb 2010 20:03:47 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na
kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie
droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że
razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać
np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który
pewnie zapomni za pół roku :)

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej? <rs>

Różnica miedzy zwykłym a 3D wacha sie pomiędzy 5 a 8 zł. w zaleznosci od kina i pory tygodnia.

w takim razie chyba trudno jest mowic, ze kogos nie stac isc na taki
film. <rs>

rs, dnia [2010-02-17 22:16] napisał(a) tak:

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na
kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie
droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że
razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać
np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który
pewnie zapomni za pół roku :)

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej?<rs>

Różnica miedzy zwykłym a 3D wacha sie pomiędzy 5 a 8 zł. w zaleznosci od
kina i pory tygodnia.

w takim razie chyba trudno jest mowic, ze kogos nie stac isc na taki
film.<rs>

True.
A u Ciebie jaka różnica w cenie?

--
kalina

On Wed, 17 Feb 2010 23:01:26 +0100, kalina <kalina@bocznica.org>
wrote:

True.
A u Ciebie jaka różnica w cenie?

4$. okulary wliczone w te roznice (chyba) 1.5$. <rs>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:lvmon5prr5b3o754uipmniil97inmf6g3f4ax.com...

On Wed, 17 Feb 2010 22:08:23 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości
news:s4lon5pid53bussbcpq0vaol48ipts3h984ax.com...

On Wed, 17 Feb 2010 20:03:47 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Nikt sie nie wzbrania, tylko nie lubie jak ktoś w pewnym sensie wynusza na
kimś 3D po ok. 2 miesiecznym pobycie tego filmu w kinach i co za tym idzie
droższy bilet a wybór na jaki pójde i tak będzie należeć do mnie. Tylko że
razem z wersjami 3D powinna w kinie byc zwykła wersja bo nie kazdego stać
np. na wydanie powyzej 20 zł. lub chce sobie obejrzec tylko sam film który
pewnie zapomni za pół roku :)

jaka jest roznica w cenie (w tym samym komplexie kin jesli to mozliwe)
biletu na ten film w wersji 3D i zwyklej? <rs>

Różnica miedzy zwykłym a 3D wacha sie pomiędzy 5 a 8 zł. w zaleznosci od
kina i pory tygodnia.

w takim razie chyba trudno jest mowic, ze kogos nie stac isc na taki
film. <rs>

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

On Thu, 18 Feb 2010 20:15:20 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

to uzgodnijcie zeznania bo wczesniej byla mowa o 5 i 8zl. teraz sie
zrobilo nagle 100%. <rs>

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 20:15:20 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

to uzgodnijcie zeznania bo wczesniej byla mowa o 5 i 8zl. teraz sie
zrobilo nagle 100%. <rs>

A co uzgadniac, powyzej masz - cena 13 vs. 13+12.

Enyłej, prawo podazy i popytu reguluje cene. Dla mnie cena blisko 30 zeta za bilet na "kino familijne" to jest jakas porazka... Bo nie bardzo rozumiem, czemu mam zaplacic az tyle i siedziec potem i ogladac reklamy. Wlasciwie przestalem chodzic ostatnio do kina, bo uwazam, ze za te 15-20 zeta moge obejrzec 20-3 reklamy a nie 20 minut reklam. Wiec nie chodze na nowosci, kupuje filmy na DVD jak sie pojawia. Jestem przestapca wobec dystrybutorow bo okradam ich ogladajac kilka razy film na DVD (bo najlepiej jakby mozna bylo sprzedac do obejrzenia tylko na raz), okradam ponownie bo nei chodze do kina (a powinienem isc, obejrzec, potem kupic dopiero na DVD). No i strasznie ejszcze okradam, bo kupuje czxasem uzywki a do tego mam DVD region free (wiec moge nie czekac az sie laskawie film pojawi u nas w dystrybucji).

On Thu, 18 Feb 2010 20:47:11 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 20:15:20 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok. 12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

to uzgodnijcie zeznania bo wczesniej byla mowa o 5 i 8zl. teraz sie
zrobilo nagle 100%. <rs>

A co uzgadniac, powyzej masz - cena 13 vs. 13+12.

sluchaj. jak sie sciubi kase i mowi, ze "nie stac" to sie przeciez nie
wybiera najdrozszego kina w miescie, nie?

Enyłej, prawo podazy i popytu reguluje cene. Dla mnie cena blisko 30 zeta za bilet na "kino familijne" to jest jakas porazka... Bo nie bardzo rozumiem, czemu mam zaplacic az tyle i siedziec potem i ogladac reklamy.

no co zrobisz. moze jakis list, protest itp.

Wlasciwie przestalem chodzic ostatnio do kina, bo uwazam, ze za te 15-20 zeta moge obejrzec 20-3 reklamy a nie 20 minut reklam.

te reklamy sa puszczane od czasu rozpoczecia seansu, tego ktory
widnieje na bilecie? jesli tak to rozumiem, ze najpierw masz te
reklamy o ktorych mowisz, a potem trailery, a dopiero potem film. tak?
ile to w sumie trwa?

Wiec nie chodze na nowosci, kupuje filmy na DVD jak sie pojawia. Jestem przestapca wobec dystrybutorow bo okradam ich ogladajac kilka razy film na DVD (bo najlepiej jakby mozna bylo sprzedac do obejrzenia tylko na raz), okradam ponownie bo nei chodze do kina (a powinienem isc, obejrzec, potem kupic dopiero na DVD). No i strasznie ejszcze okradam, bo kupuje czxasem uzywki a do tego mam DVD region free (wiec moge nie czekac az sie laskawie film pojawi u nas w dystrybucji).

eeetam zaraz okradzasz. obecnie wiekszosc produkcji tych malo i
srednio budzetowych przynosi wiecej zyskow z DVD niz z ekranow. w tych
wypadkach, juz coraz czesciej w analizach rynku, dystrybucje kinowe
traktuje sie jako takie dluzsze trailery. jednak dziwne jest, ze chyba
nigdy nie bylo zadnego szumu w przypadku sprzedazy czy wymiany plyt,
ksiazek, kaset, filmow, DVD itp i rynku wtornego, a przeciez to tez
powaznie godzi w zyski dystrybutora. <rs>

Użytkownik rs napisał:

Enyłej, prawo podazy i popytu reguluje cene. Dla mnie cena blisko 30 zeta za bilet na "kino familijne" to jest jakas porazka... Bo nie bardzo rozumiem, czemu mam zaplacic az tyle i siedziec potem i ogladac reklamy.

no co zrobisz. moze jakis list, protest itp.

no protest, zaglosowalem nogami. byly czasy, ze chodzilem 2-3 razy w tygodniu do kina, bo lubilem i mnie stac. ale reklamy stawaly sie coraz dluzsze, bilety coraz drozsze. przestalo mi wiec chodzenie do kina sprawiac przyjemnosc...

Wlasciwie przestalem chodzic ostatnio do kina, bo uwazam, ze za te 15-20 zeta moge obejrzec 20-3 reklamy a nie 20 minut reklam.

te reklamy sa puszczane od czasu rozpoczecia seansu, tego ktory
widnieje na bilecie? jesli tak to rozumiem, ze najpierw masz te
reklamy o ktorych mowisz, a potem trailery, a dopiero potem film. tak?
ile to w sumie trwa?

W sumie od 15 do ... najdluzej siedzialem 25 minut gapiac sie w reklamy. Przy czym im drozszy bilet tym wiecej reklam...

Wiec nie chodze na nowosci, kupuje filmy na DVD jak sie pojawia. Jestem przestapca wobec dystrybutorow bo okradam ich ogladajac kilka razy film na DVD (bo najlepiej jakby mozna bylo sprzedac do obejrzenia tylko na raz), okradam ponownie bo nei chodze do kina (a powinienem isc, obejrzec, potem kupic dopiero na DVD). No i strasznie ejszcze okradam, bo kupuje czxasem uzywki a do tego mam DVD region free (wiec moge nie czekac az sie laskawie film pojawi u nas w dystrybucji).

eeetam zaraz okradzasz.

No ba, ze okradam. Czasem jak mam film z reklamami nieprzewijalnymi to wrzucam DVDFab i nagrywam sobie na plyte wersje bez reklam ;)

Wiec nie dosc ze okradam, to jeszcze lamie zabezpieczenia.

obecnie wiekszosc produkcji tych malo i
srednio budzetowych przynosi wiecej zyskow z DVD niz z ekranow.

No ja sie nie dziwie. Bo pewnie takich jak ja jest wiecej.

w tych
wypadkach, juz coraz czesciej w analizach rynku, dystrybucje kinowe
traktuje sie jako takie dluzsze trailery. jednak dziwne jest, ze chyba
nigdy nie bylo zadnego szumu w przypadku sprzedazy czy wymiany plyt,
ksiazek, kaset, filmow, DVD itp i rynku wtornego, a przeciez to tez
powaznie godzi w zyski dystrybutora. <rs>

W grach komputerowych trabia o tym glosno. Niebawem podobnie do steam pewnie ruszy jakis VOD, choc juz ruszaja VODy, ale to wypozyczalnia, wiec nei bije tak po oczach, ze placisz i ogladasz tylko raz (czy 24 godziny). Ale po co mamkorzystać z VOD, jak w niewiele wiekszej cenie mam DVD i moge film do woli ogladac, a co gorsze - pozyczyc siostrze czy znajomym. I to taki proceder moge przez wiele lat uprawiac ;)

On Thu, 18 Feb 2010 21:20:41 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

Enyłej, prawo podazy i popytu reguluje cene. Dla mnie cena blisko 30 zeta za bilet na "kino familijne" to jest jakas porazka... Bo nie bardzo rozumiem, czemu mam zaplacic az tyle i siedziec potem i ogladac reklamy.

no co zrobisz. moze jakis list, protest itp.

no protest, zaglosowalem nogami. byly czasy, ze chodzilem 2-3 razy w tygodniu do kina, bo lubilem i mnie stac. ale reklamy stawaly sie coraz dluzsze, bilety coraz drozsze. przestalo mi wiec chodzenie do kina sprawiac przyjemnosc...

hmmm. niby tez tak mozna.

Wlasciwie przestalem chodzic ostatnio do kina, bo uwazam, ze za te 15-20 zeta moge obejrzec 20-3 reklamy a nie 20 minut reklam.

te reklamy sa puszczane od czasu rozpoczecia seansu, tego ktory
widnieje na bilecie? jesli tak to rozumiem, ze najpierw masz te
reklamy o ktorych mowisz, a potem trailery, a dopiero potem film. tak?
ile to w sumie trwa?

W sumie od 15 do ... najdluzej siedzialem 25 minut gapiac sie w reklamy. Przy czym im drozszy bilet tym wiecej reklam...

no to fajnie. patrz jak dystrybutor o ciebie dba. zapelnia ci caly
wieczor, zebys sie juz sam nie musial o to martwic.

Wiec nie chodze na nowosci, kupuje filmy na DVD jak sie pojawia. Jestem przestapca wobec dystrybutorow bo okradam ich ogladajac kilka razy film na DVD (bo najlepiej jakby mozna bylo sprzedac do obejrzenia tylko na raz), okradam ponownie bo nei chodze do kina (a powinienem isc, obejrzec, potem kupic dopiero na DVD). No i strasznie ejszcze okradam, bo kupuje czxasem uzywki a do tego mam DVD region free (wiec moge nie czekac az sie laskawie film pojawi u nas w dystrybucji).

eeetam zaraz okradzasz.

No ba, ze okradam. Czasem jak mam film z reklamami nieprzewijalnymi to wrzucam DVDFab i nagrywam sobie na plyte wersje bez reklam ;)
Wiec nie dosc ze okradam, to jeszcze lamie zabezpieczenia.

no to tu, to juz jestes niegrzeczny, ale jak piszesz kupujesz DVD,
wiec jestes OK.

obecnie wiekszosc produkcji tych malo i
srednio budzetowych przynosi wiecej zyskow z DVD niz z ekranow.

No ja sie nie dziwie. Bo pewnie takich jak ja jest wiecej.

zauwaz, ze polska to jednak jest stosunkowo maly rynek, ktorego
charakterystyka nie wplywa na sposob reszty dystrybucji i prezentacji
filmow w reszcie swiata. btw. ta nachalnosc reklam polskich jest
faktycznie koszmarna.

w tych
wypadkach, juz coraz czesciej w analizach rynku, dystrybucje kinowe
traktuje sie jako takie dluzsze trailery. jednak dziwne jest, ze chyba
nigdy nie bylo zadnego szumu w przypadku sprzedazy czy wymiany plyt,
ksiazek, kaset, filmow, DVD itp i rynku wtornego, a przeciez to tez
powaznie godzi w zyski dystrybutora. <rs>

W grach komputerowych trabia o tym glosno.

nic o tym nie wiem, ale z drugiej strony grami sie nigdy nie
interesowalem.

Niebawem podobnie do steam pewnie ruszy jakis VOD, choc juz ruszaja VODy, ale to wypozyczalnia, wiec nei bije tak po oczach, ze placisz i ogladasz tylko raz (czy 24 godziny). Ale po co mamkorzystać z VOD, jak w niewiele wiekszej cenie mam DVD i moge film do woli ogladac, a co gorsze - pozyczyc siostrze czy znajomym. I to taki proceder moge przez wiele lat uprawiac ;)

sadze, ze wiekszosc obecnie traktuje ogladanie filmu jak przegladanie
codzienniej gazety, ktorej nie ma sesnu przechowywac. biorac to pod
uwage streaming i VOD ma te zalete, ze nie musisz wychodzic z domu i
ogladasz to co chcesz, kiedy chcesz. btw. sa servisy, dzialajace na
zasadzie wypozyczalni, ale przez zwykla poczte. placisz za miesiac i
tle filmow ile obejrzysz i jestes w stanie obrocic poczta przesylce
tylko jest twoje. tez wygodne, choc nie tak natychmiastowe. <rs>

Użytkownik rs napisał:

sadze, ze wiekszosc obecnie traktuje ogladanie filmu jak przegladanie
codzienniej gazety, ktorej nie ma sesnu przechowywac. biorac to pod
uwage streaming i VOD ma te zalete, ze nie musisz wychodzic z domu i
ogladasz to co chcesz, kiedy chcesz

no sa plusy dodatnie jak i ujemne :) jednak VOD sie sciaga. Nie widze, zeby dalo sie w HD czy zwykle DVD ogladac w wersji live, natychmiast. Jakis czas minie zanim mozna zaczac ogladac...

On Fri, 19 Feb 2010 01:00:53 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

sadze, ze wiekszosc obecnie traktuje ogladanie filmu jak przegladanie
codzienniej gazety, ktorej nie ma sesnu przechowywac. biorac to pod
uwage streaming i VOD ma te zalete, ze nie musisz wychodzic z domu i
ogladasz to co chcesz, kiedy chcesz

no sa plusy dodatnie jak i ujemne :) jednak VOD sie sciaga.

a to zalezy jak to jest rozwiazne. moze byc np. seans co godzina/dwie
zasiadasz ogladasz. mozesz ogladac w czasie sciagania, zwykly stream.
mozesz sciagnac i obejrzec w przeciagu jakiegos tam czasu.

Nie widze, zeby dalo sie w HD czy zwykle DVD ogladac w wersji live, natychmiast. Jakis czas minie zanim mozna zaczac ogladac...

spoko. jeszcze nie wszedzie, ale juz powoli takie pasma wchodza pod
strzechy. google pracuje obecnie nad siecia 1Gbps. <rs>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:iu6rn51vooa7k5nprjrr686rd2e4cq9dsk4ax.com...

On Thu, 18 Feb 2010 20:47:11 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 20:15:20 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować
np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok.
12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

to uzgodnijcie zeznania bo wczesniej byla mowa o 5 i 8zl. teraz sie
zrobilo nagle 100%. <rs>

A co uzgadniac, powyzej masz - cena 13 vs. 13+12.

sluchaj. jak sie sciubi kase i mowi, ze "nie stac" to sie przeciez nie
wybiera najdrozszego kina w miescie, nie?

A ile masz tych kin w każdym mieście abys miał wybór w ich wyborze, jak różnica jest może w ok. 2 zł to i tak dla niektórych może byc drogo i woleli by obejrzeć zwykłego avatara które juz nie ma bo tez nie zawsze sie ma czas aby sie odrazu w dniu premiery pójść, chyba ze siedzi ktos w domu i moze sobie wybrac dowolny dzien i godzine :)

Enyłej, prawo podazy i popytu reguluje cene. Dla mnie cena blisko 30
zeta za bilet na "kino familijne" to jest jakas porazka... Bo nie bardzo
rozumiem, czemu mam zaplacic az tyle i siedziec potem i ogladac reklamy.

no co zrobisz. moze jakis list, protest itp.

Wlasciwie przestalem chodzic ostatnio do kina, bo uwazam, ze za te 15-20
zeta moge obejrzec 20-3 reklamy a nie 20 minut reklam.

te reklamy sa puszczane od czasu rozpoczecia seansu, tego ktory
widnieje na bilecie? jesli tak to rozumiem, ze najpierw masz te
reklamy o ktorych mowisz, a potem trailery, a dopiero potem film. tak?
ile to w sumie trwa?

Wiec nie chodze
na nowosci, kupuje filmy na DVD jak sie pojawia. Jestem przestapca wobec
dystrybutorow bo okradam ich ogladajac kilka razy film na DVD (bo
najlepiej jakby mozna bylo sprzedac do obejrzenia tylko na raz), okradam
ponownie bo nei chodze do kina (a powinienem isc, obejrzec, potem kupic
dopiero na DVD). No i strasznie ejszcze okradam, bo kupuje czxasem
uzywki a do tego mam DVD region free (wiec moge nie czekac az sie
laskawie film pojawi u nas w dystrybucji).

eeetam zaraz okradzasz. obecnie wiekszosc produkcji tych malo i
srednio budzetowych przynosi wiecej zyskow z DVD niz z ekranow. w tych
wypadkach, juz coraz czesciej w analizach rynku, dystrybucje kinowe
traktuje sie jako takie dluzsze trailery. jednak dziwne jest, ze chyba
nigdy nie bylo zadnego szumu w przypadku sprzedazy czy wymiany plyt,
ksiazek, kaset, filmow, DVD itp i rynku wtornego, a przeciez to tez
powaznie godzi w zyski dystrybutora. <rs>

On Thu, 18 Feb 2010 23:34:48 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

sluchaj. jak sie sciubi kase i mowi, ze "nie stac" to sie przeciez nie
wybiera najdrozszego kina w miescie, nie?

A ile masz tych kin w każdym mieście abys miał wybór w ich wyborze,

ja moge ci powiedziec ile ja mam dostepnych, ale to ci w niczym nie
pomoze a wrecz przeciwnie.

jak różnica jest może w ok. 2 zł to i tak dla niektórych może byc drogo i woleli by obejrzeć zwykłego avatara które juz nie ma bo tez nie zawsze sie ma czas aby sie odrazu w dniu premiery pójść, chyba ze siedzi ktos w domu i moze sobie wybrac dowolny dzien i godzine :)

juz o tym wspomniano. jesli chcesz miec wybor, to musisz dostosowac
sie do tego co jest na rynku w okreslonym czasie. po prostu sie
spozniles. to nie jest niczyja wina tylko twoja. to nie powinna byc
nowosc lub zaskoczenie, bo przeciez filmy schodza z ekranow, jesli nie
ma na nie chetnych, prawda? nie sadzisz chyba, ze jakies kino bedzie
specjalnie dla ciebie (lub kilku podobnych tobie osobnikow)
rezerwowalo kopie i sale, zebyscie mogli sie wreszcie zdecydowac. teraz jesli chcesz ogladac plasko, to musisz znowu czekac na DVD/BR,
wiec doznania 2D sa nadal przed toba. <rs>

On Fri, 19 Feb 2010 10:30:30 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

widziałeś samochód jakikolwiek bez kierownicy ze takie porównanie dajesz :)

pewnie ze widzialem i to nie jeden.
a jesli to ci nie pasuje. to moze byc przeterminowane mleko.

to wiadomo jak niema pobytu to nie bedą specjalnie puszczać , tylko poco wprowadzili w zwykłej wersji zamiast skupić sie tylko na 3D jak inne bajki czy filmy które wchodzą tylko w 3D .

raz. dlatego, zeby dac mozliwosc obejrzec tego filmu w kinach, ktore
nie maja odpowiedniego wyposazenia. dwa. dlatego, zeby dodatkowo
zarobic.  <rs>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:kjgtn5l6iqnkskjb6uqm864rboeoakmq554ax.com...

On Fri, 19 Feb 2010 10:30:30 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

widziałeś samochód jakikolwiek bez kierownicy ze takie porównanie dajesz :)

pewnie ze widzialem i to nie jeden.
a jesli to ci nie pasuje. to moze byc przeterminowane mleko.

to wiadomo jak niema pobytu to nie bedą specjalnie puszczać , tylko poco
wprowadzili w zwykłej wersji zamiast skupić sie tylko na 3D jak inne bajki
czy filmy które wchodzą tylko w 3D .

raz. dlatego, zeby dac mozliwosc obejrzec tego filmu w kinach, ktore
nie maja odpowiedniego wyposazenia. dwa. dlatego, zeby dodatkowo
zarobic.  <rs>

z dodatkowym zarobkiem to sie zgadzam :) zastanawia mnie jedno skoro avatara mogli zrobic w zwykłej wersji to czemu niektóre filmy czy bajki robią tylko w 3D choć tez by mogli zrobic bo nie widze w niektórych sieciach czy kinach aby puszczali zwykłe wersje tych 3D.

On Fri, 19 Feb 2010 20:12:35 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:kjgtn5l6iqnkskjb6uqm864rboeoakmq554ax.com...

On Fri, 19 Feb 2010 10:30:30 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

widziałeś samochód jakikolwiek bez kierownicy ze takie porównanie dajesz :)

pewnie ze widzialem i to nie jeden.
a jesli to ci nie pasuje. to moze byc przeterminowane mleko.

to wiadomo jak niema pobytu to nie bedą specjalnie puszczać , tylko poco
wprowadzili w zwykłej wersji zamiast skupić sie tylko na 3D jak inne bajki
czy filmy które wchodzą tylko w 3D .

raz. dlatego, zeby dac mozliwosc obejrzec tego filmu w kinach, ktore
nie maja odpowiedniego wyposazenia. dwa. dlatego, zeby dodatkowo
zarobic.  <rs>

z dodatkowym zarobkiem to sie zgadzam :) zastanawia mnie jedno skoro avatara mogli zrobic w zwykłej wersji to czemu niektóre filmy czy bajki robią tylko w 3D choć tez by mogli zrobic bo nie widze w niektórych sieciach czy kinach aby puszczali zwykłe wersje tych 3D.

nie znam bajki, ktora by byla zrobiona tylko i wylacznie na potrzeby
dystrybucji 3D, z wyjatkiem tych zrobionych i rozprowadzanych tylko w
sieci IMAX'a, czego po zmianie ich sprzetu tez sie juz wlasciwie nie
praktykuje. co innego realizacja filmu, a co innego sposob jego
lokalnej dystrybucji. <rs>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:e75rn5popgag7r5sqglfb5dcj4jb1fhq224ax.com...

On Thu, 18 Feb 2010 20:15:20 +0100, Street Fighter
<"street.fighter"@amorki.pl> wrote:

Użytkownik rs napisał:

On Thu, 18 Feb 2010 12:00:29 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Jeśli zwykły Avatar np. w dniu promocji w danym kinie bilet mógł kosztować
np. 13 zł. to jak kogos nie interesuje 3D to spora róznica jest, nawet ok.
12 zł.

hehehe. tak. ogromna. <rs>

Spora. Blisko 100%

to uzgodnijcie zeznania bo wczesniej byla mowa o 5 i 8zl. teraz sie
zrobilo nagle 100%. <rs>

jak na zwykły Avatar mozna było wejść nawet za 13 zł. a na 3D nawet ok. 18 - 28 zł w zależności od kina i dni bo w weekend zawsze masz drożej niż w dni powszednie to sobie policz.

On Thu, 18 Feb 2010 23:28:18 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

jak na zwykły Avatar mozna było wejść nawet za 13 zł. a na 3D nawet ok. 18 - 28 zł w zależności od kina i dni bo w weekend zawsze masz drożej niż w dni powszednie to sobie policz.

ale to nie ja mam liczyc, tylko ty ile masz pieniedzy w porfelu. masz
mniej wybierasz tansze kino i czas, w ktorym bilet jest tanszy.  dla
mnie to jest oczywiste i logiczne, ze ja mnie nie stac na bilet, to
nie wybieram najdrozszego kina w miescie. "mierzyc sily na zamiary",
czy jak to tam bylo.  <rs>

On Fri, 19 Feb 2010 10:32:11 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:4sisn5d42ijenh0c3jibpepbdu5pn082bg4ax.com...

On Fri, 19 Feb 2010 08:53:38 +0100, "Darek"
<alibaba29@poczta.gazeta.pl> wrote:

ale to nie ja mam liczyc, tylko ty ile masz pieniedzy w porfelu. masz
mniej wybierasz tansze kino i czas, w ktorym bilet jest tanszy.  dla
mnie to jest oczywiste i logiczne, ze ja mnie nie stac na bilet, to
nie wybieram najdrozszego kina w miescie. "mierzyc sily na zamiary",
czy jak to tam bylo.  <rs>

Jak pytałeś to odpowiadam :)

tak czy tak. mam nadzieje, ze twoje watpliwosci zostaly juz rozwiane.
<rs>

pytanie czy miałem jakieś wątpliwości skoro duzego wyboru i tak niema :)

a nie wiem. to juz nie moja sprawa. <rs>