Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Awaryjnosc samochodow

Awaryjnosc samochodow

Data: 2020-10-13 14:06:51
Autor: sczygiel
Awaryjnosc samochodow
http://www.anusedcar.com/

Drogi Shreku.
Piszę do ciebie z dalekiej krainy. Mam tu duzo do roboty i uprzejmie proszę cię o przerobienie powyższego linku na excela z ktorego na pewno bedzie mozna wywnioskowac czy auta nowe sie psuja bardziej, mniej czy tyle samo.

Pozdrawiam serdecznie!

PS.
nie mam pojecia czy te dane tam sa poprawne, innych linkow nie znalazlem.
15 lat powinno starczyc aby udowodnic ze sytuacja sie poprawia lub pogarsza..
Proszę wklej dane dla kazdej grupy wiekowej, moze te uzywki jednak mniej sie psuja niz kiedys?


PS2. I tak sie pewnie z wnioskami nie zgodzimy bo dekra to tylko wycinek i do Polskich warunkow nie przystaje ale moze ciekawie bedzie?

Data: 2020-10-14 06:49:20
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 13.10.2020 o 23:06, sczygiel@gmail.com pisze:
http://www.anusedcar.com/

Drogi Shreku.
Piszę do ciebie z dalekiej krainy. Mam tu duzo do roboty i uprzejmie proszę cię o przerobienie powyższego linku na excela z ktorego na pewno bedzie mozna wywnioskowac czy auta nowe sie psuja bardziej, mniej czy tyle samo.

Drogi interlektorze. Uprzejmie wyjaśniam. Nikt nie pisał, że nowe auta się psują więcej niż stare. Spieszę wyjaśnić, że chodziło o to, że nowe auta jak będą miały 10 lat będą się psuły bardziej niż 10 latki obecne. Zresztą widać ten trend w twoich danych - klikasz na samochody 10 letnie i kiedyś awaryjność była na poziomie 23% w okolicach 16 roku już 32%.

Pozdrawiam serdecznie!

I również;)

PS.
nie mam pojecia czy te dane tam sa poprawne, innych linkow nie znalazlem.
15 lat powinno starczyc aby udowodnic ze sytuacja sie poprawia lub pogarsza.
Proszę wklej dane dla kazdej grupy wiekowej, moze te uzywki jednak mniej sie psuja niz kiedys?

No przecież podałem ci wyżej na podstawie tych danych.

PS2. I tak sie pewnie z wnioskami nie zgodzimy bo dekra to tylko wycinek i do Polskich warunkow nie przystaje ale moze ciekawie bedzie?

Całkiem prawdopodobne. Choćby dlatego, że zakres raportu kończy się tam, gdzie u nas samochody jeszcze jeżdzą.


--
Shrek

Data: 2020-10-14 07:32:52
Autor: J.F.
Awaryjnosc samochodow
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f868350$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.10.2020 o 23:06, sczygiel@gmail.com pisze:
http://www.anusedcar.com/

Drogi Shreku.
Piszę do ciebie z dalekiej krainy. Mam tu duzo do roboty i uprzejmie proszę cię o przerobienie powyższego linku na excela z ktorego na pewno bedzie mozna wywnioskowac czy auta nowe sie psuja bardziej, mniej czy tyle samo.

Drogi interlektorze. Uprzejmie wyjaśniam. Nikt nie pisał, że nowe auta się psują więcej niż stare.

Ee, czy tak nikt ...

J.

Data: 2020-10-14 08:12:26
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 14.10.2020 o 07:32, J.F. pisze:

Drogi interlektorze. Uprzejmie wyjaśniam. Nikt nie pisał, że nowe auta się psują więcej niż stare.

Ee, czy tak nikt ...

Dobra - wyjaśniam. Nikt (chyba) nie pisał, że statystycznie nowe auto jest bardziej awaryjne niż 15 letnie w momencie gdy nowe wyjeżdza z salonu a stare jeżdzi od 15 lat.

Natomiast da się zauważyć trend, że auta stają się bardziej awaryjne z czasem. Tzn że nowe auto za 10 lat będzie bardziej awaryjne, niż wyprodukowane 10 lat temu (w momencie jak ma 10 lat).

Porówywanie awaryjności 10 letniego i nowego w momencie, jak dzieli je 10 lat ekspoloatacji jest bez sensu. Porównywanie całości kosztów utrzymania (łącznie z amortyzacją) za jakiś założony okres eksploatacji (powiedzmy 6 lat 0-6 i 10-16) już sens ma i raczej poza jakimiś skrajnymi przypadkami stare będzie tańsze - obliczenia przedstawiłem.

Jak komuś bardzo zależy na niezawodności (bo na przykład autem pracuje i koszty awarii są dla niego duże, bo brak zysków, kary umowne itp) i jest gotów za to zapacić, to nowe auto jest dla niego. Jak komuś zależy na tanim jeżdzeniu bo nie stać go na nówkę albo ma fantazję wydać zaoszędzoną kasę na coś innego, to powinien celować w używkę.

Optymalnie jak przegrzebie internet (nie jest to teraz takie trudne) i ma znajomego, co się zna, albo zapłaci 500PLN za oględziny. Oczywiście można wydać masę kasy jak się jeżdzi na oględziny "okazji, prełek od niemca, co są tańsze niż szroty w nimczech", ale jak ktoś głupi, to jednak trochę sam się o kłopoty prosi. Trzeba podchodzić realistycznie - okazji nie ma, a nawet jak są to raczej trafisz na wałek a nie szóstę w totka, no i założyć że trzeba jeszcze 5k dołożyć na jakieś naprawy. Wtedy bez szansy na dużą wtopę da się coś wybrać i cieszyć się w miarę tanim nawijaniem KM. Do tego jak pisałem - użykę można zagazować, nówki się nie da bo nie wolno i fabrycznie to kosztuje krocie, albo nawet po gwarancji wtrysk bezpośredni i dalej drogo..

O tyle...

--
Shrek

Data: 2020-10-14 13:47:08
Autor: J.F.
Awaryjnosc samochodow
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f8696c9$0$553$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.10.2020 o 07:32, J.F. pisze:
Drogi interlektorze. Uprzejmie wyjaśniam. Nikt nie pisał, że nowe auta się psują więcej niż stare.

Ee, czy tak nikt ...

Dobra - wyjaśniam. Nikt (chyba) nie pisał, że statystycznie nowe auto jest bardziej awaryjne niż 15 letnie w momencie gdy nowe wyjeżdza z salonu a stare jeżdzi od 15 lat.

Taa, mow mi, ktory trzy razy przesiadal sie z nowego na lawete ... no moze statystycznie srednia wszystkie nowych aut :-)

Taki tam znajomy przewozniki kupil sobie nowego mercedesa busika.
A potem czesto go zastepowal ten stary :-)

Natomiast da się zauważyć trend, że auta stają się bardziej awaryjne z czasem. Tzn że nowe auto za 10 lat będzie bardziej awaryjne, niż wyprodukowane 10 lat temu (w momencie jak ma 10 lat).

Byc moze.

Jak komuś bardzo zależy na niezawodności (bo na przykład autem pracuje i koszty awarii są dla niego duże, bo brak zysków, kary umowne itp) i jest gotów za to zapacić, to nowe auto jest dla niego.

Pod warunkiem, ze ma gwarancje i assistance, a nie ... 80 tys za naprawe ... w okresie gwarancji.

J.

Data: 2020-10-14 17:11:15
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 14.10.2020 o 13:47, J.F. pisze:

Dobra - wyjaśniam. Nikt (chyba) nie pisał, że statystycznie nowe auto jest bardziej awaryjne niż 15 letnie w momencie gdy nowe wyjeżdza z salonu a stare jeżdzi od 15 lat.

Taa, mow mi, ktory trzy razy przesiadal sie z nowego na lawete ... no moze statystycznie srednia wszystkie nowych aut :-)

No widzisz, a ja nastolatkiem jeżdzę i na lawetę przesiadałem się dwa razy. Więc albo ty miałeś pecha, albo ja farta.

W sumie dla mnie w lawecie miejsca nie było i tirem zjechałem z autostrady. Gdyby nie to, że przegrzewanie silnika jest sygnalizowane jedynie "zegarem" n który nikt nie patrzy to by się bez lawety obeszło. W nówkach też tak jest, że jak się pasów nie zapnie to piszczy a jak się silnik gotuje to nic się nie dzieje?

Natomiast da się zauważyć trend, że auta stają się bardziej awaryjne z czasem. Tzn że nowe auto za 10 lat będzie bardziej awaryjne, niż wyprodukowane 10 lat temu (w momencie jak ma 10 lat).

Byc moze.

Ale to nawet w tych danych widać - wzrost awaryjności 10 latków z 23 do 32%. No nie da się ukryć, że dość znacznie. A jak się trend utrzyma to obecne nówki za 10 lat będą miały ponad 40%.

Jak komuś bardzo zależy na niezawodności (bo na przykład autem pracuje i koszty awarii są dla niego duże, bo brak zysków, kary umowne itp) i jest gotów za to zapacić, to nowe auto jest dla niego.

Pod warunkiem, ze ma gwarancje i assistance, a nie ... 80 tys za naprawe ... w okresie gwarancji.

No pod warunkiem, że go nie wydymają. Trzeba nie mieć pecha w życiu;)


--
Shrek

Data: 2020-10-14 21:58:03
Autor: PiteR
Awaryjnosc samochodow
in <news:5f871512$0$17355$65785112news.neostrada.pl>
user Shrek pisze tak:

W nówkach też tak jest, że jak się pasów nie zapnie to piszczy a
jak się silnik gotuje to nic się nie dzieje?

W nówkach 99% mocy komputera pokładowego zabiera Facebook.
Nie zostaje nic na obsługę czujników.

--
Piter

#ZawszeGratem

Data: 2020-10-16 16:44:46
Autor: J.F.
Awaryjnosc samochodow
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f871512$0$17355$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.10.2020 o 13:47, J.F. pisze:
Dobra - wyjaśniam. Nikt (chyba) nie pisał, że statystycznie nowe auto jest bardziej awaryjne niż 15 letnie w momencie gdy nowe wyjeżdza z salonu a stare jeżdzi od 15 lat.

Taa, mow mi, ktory trzy razy przesiadal sie z nowego na lawete ... no moze statystycznie srednia wszystkie nowych aut :-)

No widzisz, a ja nastolatkiem jeżdzę i na lawetę przesiadałem się dwa razy. Więc albo ty miałeś pecha, albo ja farta.

Ty miales pecha, nastoletni mi zawsze dojechal.

A nie, przepraszam, raz poloske ukrecilem ... jakies slabe kiedys robili :-)

W sumie dla mnie w lawecie miejsca nie było i tirem zjechałem z autostrady.

A ciekawe co robia, jak jada 4 osoby ...

Gdyby nie to, że przegrzewanie silnika jest sygnalizowane jedynie "zegarem" n który nikt nie patrzy to by się bez lawety obeszło. W nówkach też tak jest, że jak się pasów nie zapnie to piszczy a jak się silnik gotuje to nic się nie dzieje?

Dziwne troche ... ale to juz stare samochody mialy "uklad cisnieniowy", ktory teoretycznie mogl pracowac gdzies do 125C.
Co sie dzieje po przekroczeniu to nie wiem - jakos dziwnie moje "stare zlomy" zawsze trzymaly te ~90 C.
A na poboczu widywalem mlodsze, dymiace ...

No nie, raz w scierce zmienialem termostat, co akurat jest banalną robotą.

Jak komuś bardzo zależy na niezawodności (bo na przykład autem pracuje i koszty awarii są dla niego duże, bo brak zysków, kary umowne itp) i jest gotów za to zapacić, to nowe auto jest dla niego.

Pod warunkiem, ze ma gwarancje i assistance, a nie ... 80 tys za naprawe ... w okresie gwarancji.

No pod warunkiem, że go nie wydymają. Trzeba nie mieć pecha w życiu;)

Jak sie kupuje auto za 5 tys, to mozna byc wydymanym na 5 tys, a raczej na 3, bo przeciez troche pojezdzi zanim sie zepsuje :-)

Gorzej potem, szczegolnie w mlodszych rocznikach - coraz drozsze naprawy w tych samochodach, i masz dylemat - naprawic ten drobiazg, czy poszukac nowszego auta, bo koszt podobny
:-)


J.

Data: 2020-10-16 18:43:00
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 16.10.2020 o 16:44, J.F. pisze:

W sumie dla mnie w lawecie miejsca nie było i tirem zjechałem z autostrady.

A ciekawe co robia, jak jada 4 osoby ...

Cztery osoby i pies. Nic - paxy z psem pojechały lawetą ja z żoną tirem;) Podobno są specjalne lawet na 4 osoby, ale trzeba było czekać 8 godzin;)

Gdyby nie to, że przegrzewanie silnika jest sygnalizowane jedynie "zegarem" n który nikt nie patrzy to by się bez lawety obeszło. W nówkach też tak jest, że jak się pasów nie zapnie to piszczy a jak się silnik gotuje to nic się nie dzieje?

Dziwne troche ... ale to juz stare samochody mialy "uklad cisnieniowy", ktory teoretycznie mogl pracowac gdzies do 125C.

Podejrzewam, że płyn po prostu zgubiłem, choć w sumie jak się połapałem to wskazówka od temperatury była oparta o czerwone, więc jakieś tam krążenie było - bo chyba z silnika nie czyta tylko gdzieś z okolic termostatu. W każdym razie samochód wiedział że temperatura na czerwonym polu, i nic nie wyło ani nie krzyczało. Ze cztery minuty wcześniej się check zaświecił, ale wruszyłem ramionami i stwierdziłem że na mopie sprawdzę - nie dojechałem.

Co sie dzieje po przekroczeniu to nie wiem - jakos dziwnie moje "stare zlomy" zawsze trzymaly te ~90 C.
A na poboczu widywalem mlodsze, dymiace ...

Nowe często nawet wskaźnika temperatury nie mają tylko kontrolkę.

No pod warunkiem, że go nie wydymają. Trzeba nie mieć pecha w życiu;)

Jak sie kupuje auto za 5 tys, to mozna byc wydymanym na 5 tys, a raczej na 3, bo przeciez troche pojezdzi zanim sie zepsuje :-)

Właśnie tak do tego podchodzę - tylko że trochę droższe biorę - za kilkanście ostatnio za równe 20. Trochę pojeżdzę żeby zobaczyć czy nie kompletny złom i coś nie wyskoczy, a jak nie to robię co trzeba i jeźdzę.

Gorzej potem, szczegolnie w mlodszych rocznikach - coraz drozsze naprawy w tych samochodach, i masz dylemat - naprawic ten drobiazg, czy poszukac nowszego auta, bo koszt podobny
:-)

Właśnie. Nie wiem jak w innych nówkach ale nawet w moim nastoletnim volvo moduły trzeba wprogramowywać - teoretycznie autoryzowanym programem - łączysz się z serwerem volvo i dostajesz binarkę pod konkretny samochód. Oczywiście bracia rosjanie obeszli, ale... W sumie ESP od ruskich bym chyba nie wgrywał;)

--
Shrek

Data: 2020-10-14 14:08:51
Autor: K
Awaryjnosc samochodow
On 14/10/2020 07:12, Shrek wrote:
W dniu 14.10.2020 o 07:32, J.F. pisze:

Drogi interlektorze. Uprzejmie wyjaśniam. Nikt nie pisał, że nowe auta się psują więcej niż stare.

Ee, czy tak nikt ...

Dobra - wyjaśniam. Nikt (chyba) nie pisał, że statystycznie nowe auto jest bardziej awaryjne niż 15 letnie w momencie gdy nowe wyjeżdza z salonu a stare jeżdzi od 15 lat.


Wszystko z powodu nawpierdalania kolejnych pro ekologicznych filtrow, zaworow, czujnikow, plynow AdBlue powodujacych unieruchomienie auta w momencie awarii jednego z nich, a dodajmy, ze zaden z tych elementow nie jest krytyczny.

Data: 2020-10-14 17:21:21
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 14.10.2020 o 15:08, K pisze:

Wszystko z powodu nawpierdalania kolejnych pro ekologicznych filtrow, zaworow, czujnikow, plynow AdBlue powodujacych unieruchomienie auta w momencie awarii jednego z nich, a dodajmy, ze zaden z tych elementow nie jest krytyczny.

No właśnie też odnoszę wrażenie, że kiedyś to coś się mogło popsuć, ale dopóki nie była to gruba awaria, to dało radę jakoś dalej pojechać. Ja accordem dwa razy stałem - raz silnik zagotowałem, raz olej wyciekł przez uszczelniacz.


--
Shrek

Data: 2020-10-16 16:31:41
Autor: J.F.
Awaryjnosc samochodow
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f871770$0$17355$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.10.2020 o 15:08, K pisze:
Wszystko z powodu nawpierdalania kolejnych pro ekologicznych filtrow, zaworow, czujnikow, plynow AdBlue powodujacych unieruchomienie auta w momencie awarii jednego z nich, a dodajmy, ze zaden z tych elementow nie jest krytyczny.

No właśnie też odnoszę wrażenie, że kiedyś to coś się mogło popsuć, ale dopóki nie była to gruba awaria, to dało radę jakoś dalej pojechać. Ja accordem dwa razy stałem - raz silnik zagotowałem, raz olej wyciekł przez uszczelniacz.

Ale teraz tez sie da, tylko moze troche wolniej, bo w trybie awaryjnym.

J.

Data: 2020-10-16 16:50:36
Autor: K
Awaryjnosc samochodow
On 16/10/2020 15:31, J.F. wrote:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f871770$0$17355$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.10.2020 o 15:08, K pisze:
Wszystko z powodu nawpierdalania kolejnych pro ekologicznych filtrow, zaworow, czujnikow, plynow AdBlue powodujacych unieruchomienie auta w momencie awarii jednego z nich, a dodajmy, ze zaden z tych elementow nie jest krytyczny.

No właśnie też odnoszę wrażenie, że kiedyś to coś się mogło popsuć, ale dopóki nie była to gruba awaria, to dało radę jakoś dalej pojechać. Ja accordem dwa razy stałem - raz silnik zagotowałem, raz olej wyciekł przez uszczelniacz.

Ale teraz tez sie da, tylko moze troche wolniej, bo w trybie awaryjnym.

J.


Bez AdBlue nie odpalisz, osobiscie mi sie nie zdarzylo wyjezdzic adblue do zera ale przynajmniej w Oplu komputer sie placze w zeznaniach na temat jego poziomu. Np pierwszy raz daje info, ze plynu zostalo np na 1100 mil, po paru dniach ze na 1050, po kilku kolejnych, ze na 800, pozniej 550 mimo, ze w tym czasie zrobisz np 200mil. I chuj wie ile go tak na prawde jest, a jak jest za malo to po zgaszeniu silnika juz go nie wlaczysz. Nie wiem jak z zapchanym DPFem ale znajac logike producentow to w nowszych autach tez moe sie nie dac odpalic.

Data: 2020-10-16 18:44:17
Autor: Shrek
Awaryjnosc samochodow
W dniu 16.10.2020 o 16:31, J.F. pisze:

No właśnie też odnoszę wrażenie, że kiedyś to coś się mogło popsuć, ale dopóki nie była to gruba awaria, to dało radę jakoś dalej pojechać. Ja accordem dwa razy stałem - raz silnik zagotowałem, raz olej wyciekł przez uszczelniacz.

Ale teraz tez sie da, tylko moze troche wolniej, bo w trybie awaryjnym.

Za wiele razy słyszałem "po prostu nie odpala";)

--
Shrek

Data: 2020-10-15 20:57:55
Autor: sophiasae12
Awaryjnosc samochodow
On Wednesday, 14 October 2020 02:36:53 UTC+5:30, sczy...@gmail.com  wrote:
http://www.anusedcar.com/

Drogi Shreku.
Piszę do ciebie z dalekiej krainy. Mam tu duzo do roboty i uprzejmie proszę cię o przerobienie powyższego linku na excela z ktorego na pewno bedzie mozna wywnioskowac czy auta nowe sie psuja bardziej, mniej czy tyle samo.

Pozdrawiam serdecznie!

PS.
nie mam pojecia czy te dane tam sa poprawne, innych linkow nie znalazlem.
15 lat powinno starczyc aby udowodnic ze sytuacja sie poprawia lub pogarsza.
Proszę wklej dane dla kazdej grupy wiekowej, moze te uzywki jednak mniej sie psuja niz kiedys?


PS2. I tak sie pewnie z wnioskami nie zgodzimy bo dekra to tylko wycinek i do Polskich warunkow nie przystaje ale moze ciekawie bedzie?

Awaryjnosc samochodow

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona