Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Data: 2009-03-17 10:40:59
Autor: Arek M
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Jako, ze co jakiś czas pojawia się temat w stylu: " jakie to nowe diesle są drogie" proponuję wyjaśnić tą sprawe. Wielu użytkowników LPG i NoPB mówi że naprawy są drogie (no i niestety są). Faktycznie ja mam 2 diesla i nic sie nie zepsuło. Jak to w końcu jest -bo tylko słyszy się że "koledze padła dwumasa a u mnie w pracy..".  Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne.

Oj ... będzie dyskusja.
Przeciez nikt sie nie przyzna ze wywalił kupe kasy na diesla zamiast mniejszej kupy na benzyniaka i że mu sie sypie :)

PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.


PozdrawiAM!
volvo S60D5

Data: 2009-03-17 11:10:59
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Arek M pisze:

Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Data: 2009-03-17 11:31:26
Autor: Arek M
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Nie do opisania :)


--
PozdrawiAM!
volvo S60D5

Data: 2009-03-17 22:44:22
Autor: Jacek Bronowski
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?
Ja od 1/2 roku jezdze pierwszym z zyciu dieslem (V70 D5). Wczesniej klikanascie lat jazdy samochodami z silnikami benzynowymi. I powiem Ci ze jedynym problemem sa troche wieksze drgania na wolnych obrotach i ciut (ale naprawde ciut) glosniej w kabinie przy duzych predkosciach. Dynamika jest jak dla mnie super - na pewno lepsz niz w poprzednich autach (wszystkie, poza pierwszym maluchem - duze wygodne kombi). Pewnie do sportowej jazdy silnik diesla sie nie nadaje, ale do normalnej codziennej i wakacyjno-rodzinnej - jak dla mnie super. A roznica w spalaniu miedzy tym a poprzednim (Omega 2,016V) - bez komentarza. W miescie 40% mniej... na szybkiej trasie 25-30%.

pozdr.
Jacek Bronowski
--
Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - foto@foto-baza.pl
Aktualnie 12 533 zdjęcia z 19 krajów.
Wydawnictwa autorskie:
http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie

Data: 2009-03-17 23:03:08
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Jacek Bronowski pisze:
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.
A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?

Jeździłem paroma dieslami. Ale Ty chyba nie jeździłeś czymś takim jak S60 _T5_.

Ja od 1/2 roku jezdze pierwszym z zyciu dieslem (V70 D5). Wczesniej klikanascie lat jazdy samochodami z silnikami benzynowymi. I powiem Ci ze jedynym problemem sa troche wieksze drgania na wolnych obrotach i ciut (ale naprawde ciut) glosniej w kabinie przy duzych predkosciach. Dynamika jest jak dla mnie super - na pewno lepsz niz w poprzednich autach (wszystkie, poza pierwszym maluchem - duze wygodne kombi). Pewnie do sportowej jazdy silnik diesla sie nie nadaje, ale do normalnej codziennej i wakacyjno-rodzinnej - jak dla mnie super. A roznica w spalaniu miedzy tym a poprzednim (Omega 2,016V) - bez komentarza. W miescie 40% mniej... na szybkiej trasie 25-30%.

Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5   S60-tki.
Osobiście widzę, że dopadł Cię syndrom "gigamomentu i super elastyczności diesla". Niestety - dla mnie jedyna zaleta diesla to niższe spalanie. Dla niektórych tutaj, zaletą jest jeszcze "wciskam gaz i odjeżdżam bez redukcji". No ale jak się nie umie sprawnie zredukować biegu, to nie dziwne, że to taka wielka zaleta jest.

Tak wiem, wywołuję znów flejma na ten temat. :P


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Data: 2009-03-17 23:52:56
Autor: Karolek
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@box43.pl> napisał w wiadomości news:gpp6lj$2qj$1news.dialog.net.pl...

niższe spalanie. Dla niektórych tutaj, zaletą jest jeszcze "wciskam gaz i odjeżdżam bez redukcji". No ale jak się nie umie sprawnie zredukować biegu, to nie dziwne, że to taka wielka zaleta jest.

Tak wiem, wywołuję znów flejma na ten temat. :P

Ale juz z automatyczna skrzynia biegow, dieslem sie jakby przyjemniej jezdzi.





Karolek

Data: 2009-03-18 07:44:41
Autor: Agent
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy


Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5 S60-tki.

Nie no ja bym tez się z chęcia przsiadł na uturbioną benzynę ale one niestety nie są tak powszechne jak turbo diesle. Obecnie od wielu lat diesle bez turbo to rzadkość podobnie jak benzyna z turbo zwłaszcza w segmencie aut kilkuletnich a nie każdego stać na nowe. I nie pisz przykładów ze np jest 1,8 T w audi czy gdzieś tam jeszcze ( bo to się zawsze zdarza). Napisz ile % aut kilkuletnich ma TB.
A tak w ogóle temat był o awaryjnośći a znów zeszło na osiągi.

Data: 2009-03-18 12:58:52
Autor: Jacek Bronowski
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?

Jeździłem paroma dieslami. Ale Ty chyba nie jeździłeś czymś takim jak S60 _T5_.
Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5 S60-tki.

Nie, nie jezdzilem. Co wiecej nie jezdzilem (swiadomie, bo moze kiedys jechalem, ale bez swiadomosci o typie silnika) zadnym samochodem z turbodoladowanym silnikiem benzynowym. Dotychczas mialem dwa Passaty (1,6 i 1,8) i Omege (2,016V). Wszystkie byly zapewne w ocenie "scigantow" mulowate i kapelusznicze. Ale jakos nie cieprialem za bardzo z tego powodu :-)

Osobiście widzę, że dopadł Cię syndrom "gigamomentu i super elastyczności diesla". Niestety - dla mnie jedyna zaleta diesla to niższe spalanie. Dla niektórych tutaj, zaletą jest jeszcze "wciskam gaz i odjeżdżam bez redukcji". No ale jak się nie umie sprawnie zredukować biegu, to nie dziwne, że to taka wielka zaleta jest.

Nie mnie to oceniac, ale poniewaz nie bylem pacjentem psychologow, wiec moge jedynie miec nadzieje, ze nie dopadl mnie zaden syndrom :-) Odkad swiadomie wybieram samochody zawsze na pierwszym miejscu byla wygoda i uzytecznosc (wg moich kryteriow). Poniewaz lubie podrozowac wakacyjnie samochodem z rodzina po Europie (i nie tylko) - zawsze byly to duze, mozliwie komfortowe (ograniczenie finansowe) kombi. Moc i rodzaj silnika nie mialy specjalnego znaczeniea. Nidgy tez nie preferowalem brawurowej jazdy sportowej. I dlatego moc i dynamika obecnie posiadanego diesla sa i tak dla mnie za duze i rzadko je wykorzystuje. Jak bym mogl kupic podobny samochod z rownie kulturalnym, ale slabszym silnikiem, to pewnie bym go kupil. Choc musze przyznac, ze mozliwosc zwinnego i szybkiego wyprzedzania przy predkosciach autostradowych, ktora oferuje ten D5 czasami sie przydaje i podnosi komfort i bezpieczenstwo podrozy.

pozdr.
Jacek Bronowski
--
Baza fotografii krajoznawczej - www.foto-baza.pl - foto@foto-baza.pl
Aktualnie 12 533 zdjęcia z 19 krajów.
Wydawnictwa autorskie:
http://www.foto-baza.pl/index.php?menu=autorskie

Data: 2009-03-18 16:21:17
Autor: JG
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
(...)
Pytanie za 100 punktów. Czy w czasie tych kilkunastu lat, dosiadłeś kiedykolwiek mocnej _uturbionej_ benzyny? Bo taką właśnie jest wersja T5  S60-tki.
(...)

S60 T5 nie jeździłem, ale XC90 i S80 T6 owszem. Pomimo 272 KM jakoś strasznie te koniki mułowate... I nie mówię tego przez fakt, że jeżdżę dość szybkim autem - w tamtym czasie jeździłem najczęściej S-Maxem (diesel 140 KM :D). Może to była kwestia kiepskiego automatu :)

A sam też jestem fanem zaturbionych benzynek - to faktycznie jest w stanie spalać niedużo, jeśli się nie jeździ szybko, a z drugiej strony jest w stanie dać sporo funu z jazdy.

pozdrawiam,
JG

Data: 2009-03-18 07:20:13
Autor: Arek M
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.
A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?

Ale kluczowym kawałkiem mojego posta w kontekscie tej odpowiedzi byly literki "S60T5" :)
Pytanie dotyczylo tylko i wyłącznie "banana na twarzy" - a uwierz mi ze D5 w porownaniu z T5 nie jeżdzi :)

--
PozdrawiAM!
volvo S60D5

Data: 2009-03-18 10:40:53
Autor: Yans van Horn
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Arek M wrote:

Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.
A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?

Ale kluczowym kawałkiem mojego posta w kontekscie tej odpowiedzi byly literki "S60T5" :)
Pytanie dotyczylo tylko i wyłącznie "banana na twarzy" - a uwierz mi ze D5 w porownaniu z T5 nie jeżdzi :)

A powiesz to samo o 335i vs 335d ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2009-03-18 14:06:27
Autor: Arek M
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?

Ale kluczowym kawałkiem mojego posta w kontekscie tej odpowiedzi byly literki "S60T5" :)
Pytanie dotyczylo tylko i wyłącznie "banana na twarzy" - a uwierz mi ze D5 w porownaniu z T5 nie jeżdzi :)

A powiesz to samo o 335i vs 335d ?

Nic nie powiem na ten temat bo nie jezdzilem 335i ...

--
PozdrawiAM!
volvo V402.0 -> S402.0D->S60T5->S60D5

Data: 2009-03-18 08:46:45
Autor: kamil
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

"Jacek Bronowski" <foto@risp.pl> wrote in message news:gpp5nj$sih$1atlantis.news.neostrada.pl...
Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

Jezdziles kiedys autem z D5? Czy wyrazasz opinie na temat jazdy samochodem z silnikiem diesla na podstawie starych klekotow?
Ja od 1/2 roku jezdze pierwszym z zyciu dieslem (V70 D5). Wczesniej klikanascie lat jazdy samochodami z silnikami benzynowymi. I powiem Ci ze jedynym problemem sa troche wieksze drgania na wolnych obrotach i ciut (ale naprawde ciut) glosniej w kabinie przy duzych predkosciach. Dynamika jest jak dla mnie super - na pewno lepsz niz w poprzednich autach (wszystkie,


Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na predkosciomierz zeby wyzbyc sie zludzen. Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno.

Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy z trzoda ciagac po gorach, wtedy nieco wiekszy moment tez sie przyda.


Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-03-18 12:45:01
Autor: Toworek
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
kamil pisze:

Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na predkosciomierz zeby wyzbyc sie zludzen.


o! Bardzo trafna uwaga z tym sprawianiem wrażenia! Jeszcze bardziej to czuć np. w nowych autobusach np. MAN'a z 6 biegowymi automatami - kierowca daje gaz w podłogę, ludzie się przewracają i lecą do tyłu a w tym czasie gość przyspieszył od 0 do 50 km/h (przelatując przez pierwsze 5 biegów) w czasie kilkunastu sekund. Nie wiem co powoduje takie wrażenie "wgniatania w fotel" ale nie przekłada się to na osiągi. (wiem że autobus to nie samochód, ale ten efekt w osobówkach występuje tylko że w mniejszym stopniu).

Data: 2009-03-18 13:51:26
Autor: wchpikus
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Witam!

o! Bardzo trafna uwaga z tym sprawianiem wrażenia! Jeszcze bardziej to czuć np. w nowych autobusach np. MAN'a z 6 biegowymi automatami - kierowca daje gaz w podłogę, ludzie się przewracają i lecą do tyłu a w tym czasie gość przyspieszył od 0 do 50 km/h (przelatując przez pierwsze 5 biegów) w czasie kilkunastu sekund. Nie wiem co powoduje takie wrażenie "wgniatania w fotel" ale nie przekłada się to na osiągi. (wiem że autobus to nie samochód, ale ten efekt w osobówkach występuje tylko że w mniejszym stopniu).

Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz.
Jesli wgniata, to jest przyspieszenie.
Chyba ze producenci opanowali antygrawitacje i montuja specjalnie, alby oszukac zmysly...
Co do wrazenia, nie ma co porownywac malych samochodow i lekkich do duzego kombi.
Tam masz zachowana dobra proporcje masa-moc silnika.
W dieslach niestety przewaznie auta waza ponad 1,5t, wez to rusz.
Ale kazdy zauwazy "jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma".

Data: 2009-03-18 13:01:29
Autor: kamil
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy


"wchpikus" <wchpikus@wytnijtowp.pl> wrote in message news:<gpqqof$mk9$1@news2.ipartners.pl>...

Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz.

Jesli wgniata, to jest przyspieszenie.

Otoz to, ze nie wgniata, ale subiektywne odczucie tego wgniatania pozostaje. 90-konny diesel wydawal mi sie szybszy od mojej uturbionej benzyny robiacej 0-60 w 5.7s. Ale mimo najszczerszych checi, nie byl. ;)





Pozdrawiam

Kamil

Data: 2009-03-18 21:51:26
Autor: Przemek V
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "kamil" <kamil@spamwon.com> napisał w wiadomości news:gpqrba$jr5$1inews.gazeta.pl...


"wchpikus" <wchpikus@wytnijtowp.pl> wrote in message news:<gpqqof$mk9$1@news2.ipartners.pl>...

Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz.

Jesli wgniata, to jest przyspieszenie.

Otoz to, ze nie wgniata, ale subiektywne odczucie tego wgniatania pozostaje. 90-konny diesel wydawal mi sie szybszy od mojej uturbionej benzyny robiacej 0-60 w 5.7s. Ale mimo najszczerszych checi, nie byl. ;)

Dla mnie wrażenie subiektywne jest ważne. Jak już auto ma na tyle dużo mocy, że wiem że wyprzedzę ciężarówkę to następny poziom frajdy to odczucia subiektywne. W Ferrari mogę mieć wrażenie przy 140, że pędzę jak wariat bo jest bardzo głośno, twardo i surowo i zmysły są ostro atakowane. Dla mnie to jest ważne bo jeżdżę dla przyjemności dla siebie a nie dla publiki. W beemce przy 240 jest spokojniej niż w Ferrari przy 140. Też frajdę daje ale zupełnie inną i to wgniatanie w fotel od 2000 obr. w ciszy i spokoju też ma swój bardzo duży urok.

Data: 2009-03-18 13:59:14
Autor: Adam Płaszczyca
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Dnia Wed, 18 Mar 2009 13:51:26 +0100, wchpikus napisał(a):


Nie wiem, ale fizyki nie oszukasz.

Fizyki nie, ale zmysły juz tak.
Jesli wgniata, to jest przyspieszenie.

I się mylisz. Człowiek nie odczuwa tak bardzo przyśpieszenia, jak zmian
przyśpieszenia. Auto ze skrzynią CVT, zapewniającą najlepsze osiągi będzie odczuwalne jako
'mulaste', choć zmierzone osiągi będa lepsze.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-03-18 16:26:13
Autor: JG
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
kamil pisze:
(...)
Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno.
(...)
Wyjechałem kiedyś na 2 tygodnie do US, gdzie jeździłem z oczywistych względów samochodami z silnikami benzynowymi. Nie masz pojęcia, jaką ogromną przyjemność sprawił mi ten "męczący klekot" po powrocie :)

pozdrawiam,
JG

Data: 2009-03-18 15:35:01
Autor: kamil
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

"JG" <uzx@skasuj_antyspam_tlen.pl> wrote in message news:gpr3qo$puk$2inews.gazeta.pl...
kamil pisze:
(...)
Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno.
(...)
Wyjechałem kiedyś na 2 tygodnie do US, gdzie jeździłem z oczywistych względów samochodami z silnikami benzynowymi. Nie masz pojęcia, jaką ogromną przyjemność sprawił mi ten "męczący klekot" po powrocie :)

Jeden lubi herbate, drugi pije mocz dla zdrowia ;)




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-03-19 09:21:08
Autor: Agent
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "JG" <uzx@skasuj_antyspam_tlen.pl> napisał w wiadomości news:gpr3qo$puk$2inews.gazeta.pl...
kamil pisze:
(...)
Poziom halasu tez byl raczej przecietny w wiekszosci z tych aut, a juz nagradzane i opiewane TDCI Forda tragicznie, tak meczacego klekotu nie slyszalem juz dawno.
(...)
Wyjechałem kiedyś na 2 tygodnie do US, gdzie jeździłem z oczywistych względów samochodami z silnikami benzynowymi. Nie masz pojęcia, jaką ogromną przyjemność sprawił mi ten "męczący klekot" po powrocie :)

Liczą się tez kwestie finanosowe ale jakbym miał wybierać to dźwiek V8 jest naprawdę piekny. Niestety nie stac mnie żeby kupować auta z najwyższym piorytetem dla dźwieku silnika.

Data: 2009-03-19 17:12:32
Autor: V-Tec
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
kamil pisze:
[..]

Jezdzilem 3-letnim A4 1.9TDi, jezdzilem nowymi focusami i fiestami TDCI w roznych wersjach i kilka razy nawet punto czy innym 206 kiedy akurat nie bylo benzynowego w wypozyczalni. I dynamika jest slaba moim zdaniem - diesel doskonale sprawia _wrazenie_ ze przyspiesza, ale wystarczy spojrzec na

a wrażenie IMHO bierze się z dużych różnic w momencie obrotowym w różnych miejscach charakterystyki. Gdy turbosprężarka zaczyna porządnie pompować, odczuwamy "kopa", niestety średnia wartość momentu już nie jest tak wysoka. Np. Mondeo Mk3 (ten najnowszy) 1.8TDCI.


--
Pozdr,
W.

Data: 2009-03-20 10:49:06
Autor: Robert_J
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy z trzoda ciagac po gorach, wtedy nieco wiekszy moment tez sie przyda.

A nie przyszło Ci do głowy że komuś może po prostu odpowiadać jazda takim autem? Ty może patrzysz na te śmieszne przyspieszenia, dynamiki itp., ale mi np. podoba się jazda dieslem :-).

Data: 2009-03-20 10:11:35
Autor: kamil
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

"Robert_J" <rob_33@wp.pl> wrote in message news:gpvoqn$ln3$1inews.gazeta.pl...
Jedyna zaleta diesli to niskie spalanie, chyba ze ktos planuje przyczepy z trzoda ciagac po gorach, wtedy nieco wiekszy moment tez sie przyda.

A nie przyszło Ci do głowy że komuś może po prostu odpowiadać jazda takim autem? Ty może patrzysz na te śmieszne przyspieszenia, dynamiki itp., ale mi np. podoba się jazda dieslem :-).

OK, ale tutaj nie dyskutujemy o osobistych preferencjach, ale o awaryjnosci i przy okazji tez kilku innych zmierzalnych parametrach.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-03-18 22:45:00
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Arek M pisze:

Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

A różnica w szerokości banana na twarzy, przy jeździe jednym i drugim? :>

A kolor tapicerki w jednym i w drugim? - Bo "radość z jazdy" - (cokolwiek by to miało oznaczać) nie ma nic wspólnego z techniką i niezawodnością. A pierwotne pytanie jest techniczne...

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

Data: 2009-03-17 11:19:37
Autor: Tadeusz
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Arek M" <> napisał w wiadomości news:pl...

PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

wiesz: są diesle i są diesle, akurat
volvowskie 5-cylindrowe diesle to bardzo dobre silniki
(choć ten obecny D5 185 KM i tak uchodzi za bardziej
awaryjny niż poprzedni D5 165 KM)...

Gdyby rzeczywiście tak było, że nie ma niespodzianek
to skąd gęsia skóra u każdego właściciela diesla na
myśl o wtryskach, pompach i kołach dwumasowych ??? :)

Dodaj do tego oszczędności w produkcji i jak masz pecha
to jednym takim odechce ci się więcej diesli...
Nawet jak masz nowego i robią ci na gwarancji,
ale w ciągu 3 m-cy jesteś 8 raz w serwisie
to wku...iasz się do białości - znam jednego właściciela
niespełna rocznego diesla, który tak wlaśnie ma:
wymienione w serwisie wtryski (po dłuższych bojach,
bo najpierw nie chcieli uznać), jakieś czujniki, komputery, bajery
a samochód cały czas jeździ jak muł i pali prawie tyle co wersja
benzynowa o identycznej pojemności...

--
pozdrawiam
Tadeusz

Data: 2009-03-17 11:31:57
Autor: Agent
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Tadeusz" <t@aster.pl> napisał w wiadomości news:49bf792f$0$29356$f69f905mamut2.aster.pl...

Użytkownik "Arek M" <> napisał w wiadomości news:pl...

PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

wiesz: są diesle i są diesle, akurat
volvowskie 5-cylindrowe diesle to bardzo dobre silniki
(choć ten obecny D5 185 KM i tak uchodzi za bardziej
awaryjny niż poprzedni D5 165 KM)...

Gdyby rzeczywiście tak było, że nie ma niespodzianek
to skąd gęsia skóra u każdego właściciela diesla na
myśl o wtryskach, pompach i kołach dwumasowych ??? :)

Dodaj do tego oszczędności w produkcji i jak masz pecha
to jednym takim odechce ci się więcej diesli...
Nawet jak masz nowego i robią ci na gwarancji,
ale w ciągu 3 m-cy jesteś 8 raz w serwisie
to wku...iasz się do białości - znam jednego właściciela
niespełna rocznego diesla, który tak wlaśnie ma:
wymienione w serwisie wtryski (po dłuższych bojach,
bo najpierw nie chcieli uznać), jakieś czujniki, komputery, bajery
a samochód cały czas jeździ jak muł i pali prawie tyle co wersja
benzynowa o identycznej pojemności...

Ale sądzisz że te wizyty (8 w ciagu 3-mcy) to wina kiepskiego silnika czy kiepskiego ASO które nie potrafi zdiagnozowac usterki. Mam wrażenie że gdyby tylko mogli to najlepiej wymieniali by całe silniki bo tak najprościej.

Data: 2009-03-17 11:41:31
Autor: Tadeusz
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Agent" <> napisał w wiadomości news:.pl...

Nawet jak masz nowego i robią ci na gwarancji,
ale w ciągu 3 m-cy jesteś 8 raz w serwisie
to wku...iasz się do białości - znam jednego właściciela
niespełna rocznego diesla, który tak wlaśnie ma:
wymienione w serwisie wtryski (po dłuższych bojach,
bo najpierw nie chcieli uznać), jakieś czujniki, komputery, bajery
a samochód cały czas jeździ jak muł i pali prawie tyle co wersja
benzynowa o identycznej pojemności...

Ale sądzisz że te wizyty (8 w ciagu 3-mcy) to wina kiepskiego silnika czy kiepskiego ASO które nie potrafi zdiagnozowac usterki. Mam wrażenie że gdyby tylko mogli to najlepiej wymieniali by całe silniki bo tak najprościej.

nie wiem co było bardziej kiepskie, ale to auto było diagnozowane
w 3 różnych ASO w tym w centrali dealera w Polsce,
więc myślę, że nie może być tak, że wszędzie są sami partacze...

Co do wymiany całych silnikow to masz dziwne wrażenie,
bo ja mam takie, ze gdyby tylko mogli to zwalili by wszystko na
złe użytkowanie, złe paliwo i wszystko inne byle by tylko
nic nie wymieniać na swój koszt...

--
pozdrawiam
Tadeusz

Data: 2009-03-17 12:08:08
Autor: Agent
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Tadeusz" <t@aster.pl> napisał w wiadomości news:49bf7e51$0$29412$f69f905mamut2.aster.pl...

Użytkownik "Agent" <> napisał w wiadomości news:.pl...

Nawet jak masz nowego i robią ci na gwarancji,
ale w ciągu 3 m-cy jesteś 8 raz w serwisie
to wku...iasz się do białości - znam jednego właściciela
niespełna rocznego diesla, który tak wlaśnie ma:
wymienione w serwisie wtryski (po dłuższych bojach,
bo najpierw nie chcieli uznać), jakieś czujniki, komputery, bajery
a samochód cały czas jeździ jak muł i pali prawie tyle co wersja
benzynowa o identycznej pojemności...

Ale sądzisz że te wizyty (8 w ciagu 3-mcy) to wina kiepskiego silnika czy kiepskiego ASO które nie potrafi zdiagnozowac usterki. Mam wrażenie że gdyby tylko mogli to najlepiej wymieniali by całe silniki bo tak najprościej.

nie wiem co było bardziej kiepskie, ale to auto było diagnozowane
w 3 różnych ASO w tym w centrali dealera w Polsce,
więc myślę, że nie może być tak, że wszędzie są sami partacze...

Co do wymiany całych silnikow to masz dziwne wrażenie,
bo ja mam takie, ze gdyby tylko mogli to zwalili by wszystko na
złe użytkowanie, złe paliwo i wszystko inne byle by tylko
nic nie wymieniać na swój koszt...

Ale czy ja pisałem że ma być na ich koszt? :). 3 różne ASO zwiedzał jak domyślam się z powodu nie uznania wymiany wtrysków

Data: 2009-03-17 12:17:30
Autor: Tadeusz
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Użytkownik "Agent" < napisał w wiadomości news:.pl...

Ale czy ja pisałem że ma być na ich koszt? :). 3 różne ASO zwiedzał jak domyślam się z powodu nie uznania wymiany wtrysków

nieuważnie czytałeś mój post - stawiali się, ale ostatecznie
wymienili wtryskiwacze na gwaracji...
Klient udowodnił, że tankował praktycznie tylko na BP,
miał kartę do zbierania ich punktów, gdzie zresztą
faktycznie tylko tankował
Nawet wymienili jeszcze parę rzeczy, ogólnie można
powiedzieć, że "zaczęło im zależeć"  ale auto jak
nie jeździło dobrze tak nadal nie jeździ
i pali bardzo dużo

Data: 2009-03-18 07:16:56
Autor: Arek M
Awaryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

PS. Mam drugiego diesla - zadnych niespodzianek, w firmie kilka diesli - zadnych niespodzianek, wsrod znajomych awaryjnosc diesli na identycznym poziomie jak benzyniaków. Roznica w kosztach eksploatacji (pomijając koszty paliwa) dwoch takich samych aut (S60T5/S60D5) rozniacych sie tylko silnikem (diesel/benzyna) - żadna.

wiesz: są diesle i są diesle, akurat
volvowskie 5-cylindrowe diesle to bardzo dobre silniki
(choć ten obecny D5 185 KM i tak uchodzi za bardziej
awaryjny niż poprzedni D5 165 KM)...

Gdyby rzeczywiście tak było, że nie ma niespodzianek
to skąd gęsia skóra u każdego właściciela diesla na
myśl o wtryskach, pompach i kołach dwumasowych ??? :)

Nie u każdego ... :)
Ja gęsiej skóry na mysl o tych wszyskich rzeczach nie dostaje ...
Omijam tylko - jesli sie da - niepewne stacje benzynowe. Nie robilem tego jak jezdzilem benzyniakiem.

--
PozdrawiAM!
volvo S60D5

Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona