Data: 2009-03-17 11:16:31 | |
Autor: TW | |
Awryjność nowych diesli - ile w tym prawdy | |
Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości news:gpnqm6$pdn$1news.onet.pl... Proponuje wpisać komu co sie popsuło, w jakim silniku i przebiegu (pewnym lub przynajmniej potwierdzonym książką) bo to że coś się popsuje po 300- 500 tys km to dla mnie normalne. --Swoim pierwszym dieslem (Peugeot 306 HDI 90 KM kombi) przejechalem od nowosci 150 tys km i jezeli chodzi o silnik to niewatpliwie byla to najsolidniejsza czesc tego samochodu. 3 razy co prawda byl wymieniany elektroniczny czujnik polozenia linki gazu, ale to raczej drobiazg. Obecnym dieslem (Saab 3.0 TID) przejechalem w ciagu trzech lat 90 tys km a na liczniku teraz ma 220 tys i wymienialem kolo dwumasowe (3300 zl). Rozrzadu nie licze. Odpukac wszystko jest OK, w tym turbina od nowosci ta sama. TW |
|