Dnia 27-07-2012 o 10:10:10 _THX. <j666@gazeta.skasuj-to.pl> napisał(a):
Może częsciej trzeba było czytać pl.soc.prawo ?
"Oszust może działać w świetle prawa"
http://prawo.rp.pl/artykul/757643,919491-Lubelski-e-sad-nieswiadomie-moze-
pomagac-oszustom.html
Stamtąd udzielane jest pełnomocnictwo polskiemu prawnikowi, który następnie
wysyła pozew do EPU w Lublinie. Dłużnik jednak o pozwie się nie dowie, gdyż
podany przez firmę adres będzie nieaktualny. Firmy wskazują sądowi dane
adresowe, jakie widniały na fakturach sprzed kilku lub kilkunastu lat, celowo
nie zadając sobie trudu ich weryfikacji. Złożenie pozwu nie zobowiązuje ich
także do okazania wezwania do zapłaty skierowanego do dłużnika, na którym
(być może) znajdowałby się aktualny adres.
W konsekwencji sąd w Lublinie wydaje nakaz zapłaty, który ponownie wysyłany
jest pod stary adres dłużnika. Dłużnik, nie wiedząc nic o sprawie, nie może
złożyć środka odwoławczego – sprzeciwu od nakazu zapłaty, z powołaniem się na
przedawnienie.
Efekt? Zarobili windykator i prawnik. Zapewne sąd w Lublinie uchyli nakaz zapłaty i sprawa będzie toczyła się dalej, ale co z tego? Kto będzie prowadził kosztowne postępowanie, dochodząc 2000 czy 3000 zł od podmiotu zsiedzibą w Hamburgu czy Luksemburgu?
A może tak dla odmiany pozwać prawnika reprezentującego firemkę? W końcu to on złożył dokumenty z nieprawdziwymi danymi.
leon
--
Anihilacja pary smoków o przeciwnych amokach w polu ogólnego bezhołowia -
Lem
|