Data: 2009-04-10 11:20:07 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Azot w kołach | |
MAD pisze:
Witam O właśnie, ty jesteś z tych myślących co uważali na chemii ;-) Były już dyskusje na ten temat, że azot jest dla leszczy ;-) Seco |
|
Data: 2009-04-10 11:28:19 | |
Autor: CeSaR | |
Azot w kołach | |
O właśnie, ty jesteś z tych myślących co uważali na chemii ;-) Nie dla leszczy tylko dla prawdziwych road-warrior'ów. Azot jest cool. Jeśli nie jesteś kapeluszem oczywiście. I naprzykład taka Kia cee'd z kółkami z azotem spokojnie przechodzi test garba na Puławskiej przy prędkości 1,25 Zientarskiego. Jest warunek - świecące nakładki na wentylach. C |
|
Data: 2009-04-10 12:23:32 | |
Autor: MrJiNks | |
Azot w kołach | |
CeSaR pisze:
>I naprzykład taka Kia cee'd z kółkami z azotem spokojnie przechodzi test > garba na Puławskiej przy prędkości 1,25 Zientarskiego. Killer, pojechał :D JiNx |
|
Data: 2009-04-10 17:56:15 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Azot w kołach | |
CeSaR pisze:
O właśnie, ty jesteś z tych myślących co uważali na chemii ;-) Tego garba co to jego sfrezowali? To nie dziwne. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl |
|
Data: 2009-04-11 13:20:28 | |
Autor: Artur Miller | |
Azot w kołach | |
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@box43.pl> wrote in message news:grnq7a$pf3$1news.dialog.net.pl... CeSaR pisze: garb był w dół. taki wklęsły. nie stać Cie na azot i zazdroscisz ... i dorabiasz ideologię :P @ |
|
Data: 2009-04-11 14:28:57 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Azot w kołach | |
Artur Miller pisze:
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@box43.pl> wrote in message news:grnq7a$pf3$1news.dialog.net.pl... Na tej zasadzie, to garbatych jest jakaś znaczna większość. Zwłaszcza wśród facetów po 50-tce. :P nie stać Cie na azot i zazdroscisz ... i dorabiasz ideologię :P Pójdę do Guliwera, niech mi pierdnie w oponki. :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl |
|
Data: 2009-04-10 12:27:50 | |
Autor: Yans van Horn | |
Azot w kołach | |
Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
MAD pisze: Im bardziej jazda zblizona do torowej tym odpowiednia mieszanka w oponach ma wieksze znaczenie. Np. wilgoc, ktora jest pompowana razem z powietrzem do opon moze powodowac przy rozgrzaniu opon istotne zmiany cisnienia wplywajace na trakcje. Im bardziej spokojna jazda tym mniejszy ma to sens. -- pozdrawiam Marcin 'Yans' Bazarnik |
|
Data: 2009-04-10 13:36:12 | |
Autor: MichałG | |
Azot w kołach | |
Yans van Horn pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki wrote: Spokojna jazda w tym wypadku zaczyna sie juz poniżej 250/h ....... ;-) pozdrawiam michał |
|
Data: 2009-04-10 15:09:24 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Azot w koĹach | |
On 2009-04-10, MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:
Im bardziej spokojna jazda tym mniejszy ma to sens. I to w przypadku opon z indeksem do 180 ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2009-04-10 15:47:25 | |
Autor: Robert_J | |
Azot w kołach | |
O właśnie, ty jesteś z tych myślących co uważali na chemii ;-) Ty za to nie uważałeś za bardzo :-). Pomijając całą tę dyskusję, argumenty za i przeciw, gadki szmatki z netu itp. spójrz na to z innej, istotniejszej strony. W powietrzu jest owszem, prawie 80 % azotu. Ale też prawie 20 % tlenu. A właśnie o tlen chodzi w całej tej zabawie :-), a właściwie o jego brak w mieszance Pneumix :-). To tlen szkodzi gumie, a nie azot ją chroni :-). Ja nie wypowiadam się o wadach, zaletach tego zabiegu, ale faktycznie nazwa jest nietrafiona MZ. Bo przeciętny użytkownik myśli że zamiast 80 % pompują mu 100 % (około) azotu, a musi płacić 5 zł za sztukę opony :-). A to chodzi o to, że zamiast 20 % tlenu do opony trafiają jego śladowe ilości... |
|
Data: 2009-04-10 07:11:23 | |
Autor: WS | |
Azot w kołach | |
On 10 Kwi, 15:47, "Robert_J" <rob...@wp.pl> wrote:
A to chodzi o to, że zamiast 20 % tlenu do opony trafiają jego śladowe ilości... a od zewnetrznej strony pozostaje te 20% ;) , ale pewnie nie szkodzi oponie, bo z tej strony opona ma ladne napisy :) :) jedyny zysk z pompowania azotem to brak (mniejsza ilosc) pary wodnej, ale to zalatwia kompresor z osuszaczem a jesli "fachowiec" wymoczy felge, opone przed zalozeniem to i azot nie pomoze WS |
|
Data: 2009-04-10 16:01:27 | |
Autor: Piter | |
Azot w kołach | |
Ty za to nie uważałeś za bardzo :-). Pomijając całą tę dyskusję, argumenty za i przeciw, gadki szmatki z netu itp. spójrz na to z innej, istotniejszej strony. W powietrzu jest owszem, prawie 80 % azotu. Ale też prawie 20 % tlenu. A właśnie o tlen chodzi w całej tej zabawie :-), a właściwie o jego brak w mieszance Pneumix :-). To tlen szkodzi gumie, a nie azot ją chroni :-). Ja nie wypowiadam się o wadach, zaletach tego zabiegu, ale faktycznie nazwa jest nietrafiona MZ. Bo przeciętny użytkownik myśli że zamiast 80 % pompują mu 100 % (około) azotu, a musi płacić 5 zł za sztukę opony :-). A to chodzi o to, że zamiast 20 % tlenu do opony trafiają jego śladowe ilości... nie śladowe tylko jak ktoś wyliczył ~7% razem z powietrzem przy zakładaniu, poza tym z zewnątrz masz jakąś powłoke z czystego azotu ? a może liczysz na to że będziesz jeździć na łysych oponach bo już dawno się zużyły, ale nie wymienisz, bo nie sparciały, bo masz azot w oponach ? |
|
Data: 2009-04-10 16:16:34 | |
Autor: Robert_J | |
Azot w kołach | |
nie śladowe tylko jak ktoś wyliczył ~7% razem z powietrzem przy zakładaniu, poza tym z zewnątrz masz jakąś powłoke z czystego azotu ? a może liczysz na to że będziesz jeździć na łysych oponach bo już dawno się zużyły, ale nie wymienisz, bo nie sparciały, bo masz azot w oponach ? Na nic nie liczę, zauważ że nie pisałem tego jako "zadowolony użytkownik" :-). Mi to wisi szczerze mówiąc, pompuję koła powietrzem. Zwracałem tylko uwagę na inny aspekt tego zagadnienia. A tak odbiegając trochę od tematu zauważam po raz któryś z kolej zadziwiającą rzecz. Owszem, użytkownik nie bardzo jest w stanie odczuć różnicę w użytkowaniu kół z azotem aobo powietrzem. I wtedy dorabia ideologię że "nie warto". Ale tak samo nie bardzo można z poziomu normalnego użytkownika zauważyć delikatnych różnic w stosowanych olejach silnikowych (tej samej kategorii, ale różnych marek). A nie ma tygodnia żeby nie pojawiał się wątek "który olej lepszy" :-))). Przecież tak naprawdę między nimi zauważalne różnice występują tylko w reklamach... Ot, takie wybiórcze i selektywne myślenie... Pozdrawiam i wesołych świąt :-)) |
|
Data: 2009-04-10 16:28:29 | |
Autor: Piter | |
Azot w kołach | |
Na nic nie liczę, zauważ że nie pisałem tego jako "zadowolony użytkownik" :-). Mi to wisi szczerze mówiąc, pompuję koła powietrzem. Zwracałem tylko uwagę na inny aspekt tego zagadnienia. słuchaj no to jest jak w audio, niby każdy przewód to to samo, większość nie zauważy różnicy, ale wytrawny słuchacz, z dobrej klasy sprzętem i na wymagającym utworze, stwierdzi że tego się słuchać nie da, kierwoca F1 w bolidzie pewnie też by tak powiedział jakby mu napompowali koła powietrzem. Olej to olej siedzi sam i sam na siebie pracuje, opona jest otoczona zwykłym powietrzem a w środku przy nie, próżniowym napełnianiu zawartość tlenu spadnie z 21 do ~7% czy warto za to wypuszczać 40 zł rocznie w powietrze? Czy w ogóle w tych bultach jest azot? czy może ktoś sobie zwykłe powietrze do butli napchał |
|