Data: 2013-04-20 19:27:08 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
B737 - dostawa do Europy.. | |
Użytkownik Stachu Chebel napisał:
I nie tylko do Europy, Dżapońce też je mają... W/g danych producenta, Jak nie pozwalają? Pozwalają, tyle że całkiem niehandlową trasą - na parę razy trasą północną, zupełnie nieopłacalne dla latania liniowego ale przelot techniczny nie jest podporządkowany tym samym zasadom kalkulacji kosztów - robi się go rzadko. -- Darek |
|
Data: 2013-04-20 22:47:37 | |
Autor: J.F. | |
B737 - dostawa do Europy.. | |
Dnia Sat, 20 Apr 2013 19:27:08 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
Użytkownik Stachu Chebel napisał: Dlaczego nieoplacalna ? Najkrotsza trasa z Seattle na Hokkaido wiedzie kolo Alaski i Kamczatki ... J. |
|
Data: 2013-04-20 23:55:14 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
B737 - dostawa do Europy.. | |
Użytkownik J.F. napisał:
Dnia Sat, 20 Apr 2013 19:27:08 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a): Ale bez zbędnych miedzylądowań w pipidówach tylko po to żeby dotankować.. A trasa północna przez Atlantyk to w ogóle przez większą część roku jest niekorzystna trasą z Ameryki do Europy - północna lata się na zachód, na wschód korzystniej (jetstream pomaga)jest trasą południową. Natomiast przez Kamczatkę do Japonii - nie wiem, ale chyba tam się nie bardzo lubią bo ciut spornego terytorium (Kuryle) mają... W ogóle Rosja nie lubi obcych w rejonie Kamczatki - sporo chyba dziwnych instalacji wojskowych tam maja i nie chcą żeby nad tym latać. Ale generalnie - można nawet dwumiejscowy mały samolocik przeprowadzić z Ameryki do Europy albo do Australii - to tylko kwestia cierpliwości i właściwie zaplanowanej trasy. -- Darek |
|
Data: 2013-04-21 16:32:03 | |
Autor: J.F. | |
B737 - dostawa do Europy.. | |
Dnia Sat, 20 Apr 2013 23:55:14 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
Użytkownik J.F. napisał: Ale to tylko 7000km - nie trzeba zbednych miedzyladowan. Natomiast przez Kamczatkę do Japonii - nie wiem, ale chyba tam się nie bardzo lubią bo ciut spornego terytorium (Kuryle) mają... W ogóle Rosja nie lubi obcych w rejonie Kamczatki - sporo chyba dziwnych instalacji wojskowych tam maja i nie chcą żeby nad tym latać. Ale to nad Kamczatka nie prowadzi. Ale generalnie - można nawet dwumiejscowy mały samolocik przeprowadzić z Ameryki do Europy albo do Australii - to tylko kwestia cierpliwości i właściwie zaplanowanej trasy. Ale zasieg potrzebny do przelecenia miedzy lotniskami musi miec. Ciesnina Beringa to co prawda tylko 2*45km, ale lotniska niekoniecznie na plazy. A do Australii chyba troche wiekszego zasiegu trzeba. J. |
|
Data: 2013-04-21 15:20:42 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
B737 - dostawa do Europy.. | |
Pan J.F. napisał:
Ale generalnie - można nawet dwumiejscowy mały samolocik przeprowadzić Tylko trochę. Tak ze 100 km jest w miejscu, gdzie indonezyjskie wyspy są najrzadziej. Za to z lotniskami tam łatwiej. Kiedyś regularne połaczenia z Europy do Australii realizowane były brytyjskimi wodnolamolotami. Dość luksuśnymi zresztą. -- Jarek |
|