W dniu 2010-10-07 22:04, Jarek nie obroni艂 k偶y偶a pisze:
Je艣li polski Ko艣ci贸艂 katolicki chce uratowa膰 sw贸j autorytet, musi odda膰
to, co dosta艂 wbrew zasadom, kt贸re sam g艂osi. Jest to przede wszystkim
problem moralny
a.. Ziemia dla Ko艣cio艂a
Hierarchowie katoliccy z w艂asnej inicjatywy powinni doprowadzi膰 do
powo艂ania niezale偶nej "speckomisji prawdy". Prze艣wietli艂aby ona
wszystkie procedury i decyzje komisji maj膮tkowej zajmuj膮cej si臋 przez
lata zwrotem, a w艂a艣ciwie rekompensowaniem utraconego maj膮tku Ko艣cio艂a.
W takiej speckomisji powinni zasiada膰 oczywi艣cie jego przedstawiciele,
by dopilnowa膰, 偶e prze艣wietlenie odbywa si臋 w spos贸b uczciwy i niewrogi
Ko艣cio艂owi.
Powinni w niej by膰 jednak przede wszystkim niezale偶ni prawnicy oraz
specjali艣ci od wycen i statusu nieruchomo艣ci i grunt贸w. Speckomisja
powinna przyj膮膰 wszystkie skargi wobec komisji maj膮tkowej, a nast臋pnie
sprawdzi膰 procedury i proces podejmowania decyzji, w wyniku kt贸rych
przekazano Ko艣cio艂owi mienie pa艅stwowe i samorz膮dowe. Efektem jej pracy
by艂yby dwie listy: decyzji prawid艂owych oraz w膮tpliwych. Chodzi nie o
w膮tpliwo艣ci wobec konkretnej instytucji wyznaniowej, ale o takie, kt贸re
nasuwa艂yby si臋 przy podobnym procesie odzyskiwania mienia przez zwyk艂ego
obywatela b膮d藕 inn膮 instytucj臋.
Ko艣cio艂owi, jak ka偶demu w podobnej sytuacji, nale偶y si臋 oczywi艣cie
zado艣膰uczynienie za grabie偶e dokonane przez pa艅stwo komunistyczne. Tu
jednak nie ma nic do rzeczy krzywda wyrz膮dzona mu w czasach
stalinowskich. 呕adna krzywda nie mo偶e bowiem usprawiedliwia膰
rekompensaty niezgodnej z prawem i zasadami stosowanymi wobec innych.
Pa艅stwo ci膮gle obce?
Ko艣ci贸艂 ma obowi膮zek dawa膰 艣wiadectwo prawdzie. Po pierwsze, 偶e maj膮tek
zabra艂o mu pa艅stwo komunistyczne, ale oddaje ju偶 pa艅stwo nasze - tak偶e
polskich katolik贸w. Po drugie, je艣li Ko艣ci贸艂 ma ju偶 dzi艣 odwag臋
napomina膰 wiernych, 偶e grzechem jest nieuczciwe rozliczanie si臋 z
w艂asnym pa艅stwem, cho膰by przez kantowanie na podatkach - to sam, jako
instytucja, nie mo偶e si臋 tej zasadzie opiera膰. Szkoda, 偶e tak si臋 jednak
nie dzieje.
Latami Ko艣ci贸艂 budowa艂 sw贸j autorytet w Polsce dzi臋ki postawie kap艂an贸w
i hierarch贸w wobec represji ze strony wrogiego pa艅stwa. Tego nie
kwestionuj膮 nawet najzacieklejsi wsp贸艂cze艣ni antykleryka艂owie.
Paradoksalnie, najpi臋kniejszy charakter tej instytucji najlepiej
kszta艂towa艂 si臋 w czasach, gdy Ko艣ci贸艂 by艂 ubogi w dobra materialne.
Potem, kiedy wolno艣ci jeszcze nie by艂o, ale w t艂ustszych latach
gierkowskich i wcale nie gorszym pod wzgl臋dem materialnym dla Ko艣cio艂a
okresie stanu wojennego - o przyziemnych s艂abo艣ciach wielu polskich
duchownych, z ksi臋dzem Henrykiem Jankowskim na czele, nikt (poza
komunistami) publicznie nie wspomina艂. Nie wypada艂o. Ko艣ci贸艂 wspiera艂
walk臋 opozycji nie tylko moralnie, ale w艂a艣nie i materialnie - z
ksi臋dzem Jankowskim na czele.
Wtedy w spo艂ecze艅stwie panowa艂a specyficzna filozofia: pa艅stwo by艂o
obce, "ich", a nie nasze. Ka偶d膮 rzecz dobrze by艂o wydrze膰, bo komuni艣ci
- jak kiedy艣 zaborcy - wszystko zagrabili. Ot, prywatny telefon w
pa艅stwowej robocie - przecie偶 to nie by艂o 偶adne nadu偶ycie, on si臋 po
prostu nale偶a艂. Sporo czasu wymaga艂a zmiana tej filozofii wobec pa艅stwa
i tej mentalno艣ci - nieu艣wiadomionego objawu zsowietyzowania. Cho膰 od
1989 r. pa艅stwo jest ju偶 nasze, do dzi艣 zmiana ta nie jest ca艂kowita.
Stalinizmu ju偶 nie ma
Sprawa ko艣cielnej komisji maj膮tkowej w przera偶aj膮cy spos贸b unaocznia, 偶e
ta mentalno艣膰 wci膮偶 tkwi tam, gdzie spodziewaliby艣my si臋 jej najmniej -
w g艂owach hierarch贸w polskiego Ko艣cio艂a. Sekretarz Episkopatu biskup
Stanis艂aw Budzik jako usprawiedliwienie dzia艂a艅 komisji maj膮tkowej
przypomnia艂 XVIII- i XIX-wieczne antyko艣cielne dzia艂ania: "j贸zefinizm w
Galicji, carat w Kr贸lestwie Polskim". A dopiero potem to, 偶e "w te
tradycje w艂膮czy艂 si臋 komunizm".
My艣l prosta dla usprawiedliwienia dzisiejszych 偶膮da艅 wyr贸wnania strat z
okresu komunizmu i... zabor贸w. Jako艣 zabrak艂o tylko u biskupa s艂贸w o
zwracaniu ko艣cielnej w艂asno艣ci w wolnej II Rzeczypospolitej - mo偶e nie
ca艂kiem demokratycznej, ale na pewno katolickiej. Bo takich zwrot贸w, na
tak膮 skal臋 jak przez ostatnie 20 lat, po 1918 r. nie by艂o.
Ale biskup Budzik przeciwstawia dzisiejsz膮 Polsk臋 demokratycznym krajom,
gdzie "zawsze by艂o szanowane 艣wi臋te prawo w艂asno艣ci i mo偶liwo艣膰
dzia艂ania instytucji pozarz膮dowych, w tym dzia艂alno艣ci spo艂ecznej
Ko艣cio艂a". Wed艂ug sekretarza Episkopatu "my ci膮gle zmagamy si臋 z
dziedzictwem totalitaryzmu. Poniewa偶 w Polsce nadal nie ma
reprywatyzacji, dalej obowi膮zuj膮 niesprawiedliwe ustawy, kt贸re zar贸wno
Ko艣cio艂owi, jak i wielu instytucjom i osobom prywatnym zabra艂y w艂asno艣膰".
Na tym jednak nie poprzestaje. "Krytyk臋 medialn膮, kt贸ra w ostatnich
latach, a zw艂aszcza miesi膮cach, jest wyj膮tkowo silna, biskup por贸wna艂 do
nagonki, jaka obecna by艂a w czasach likwidacji Caritas" - czytamy na
stronie internetowej Episkopatu Polski. I dalej: "Biskup Budzik doda艂,
偶e krytyka w mediach jest niesprawiedliwa, wygl膮da wr臋cz na systemowy
atak na Ko艣ci贸艂".
Warto przypomnie膰, 偶e Caritas, niezale偶na organizacja charytatywna
Ko艣cio艂a, zosta艂a zlikwidowana, a w艂a艣ciwie przej臋ta przez komunistyczne
pa艅stwo w styczniu 1950 r. By艂 to wst臋p do stalinowskiej rozprawy z
polskim Ko艣cio艂em. C贸偶 wi臋c chce zasugerowa膰 biskup, por贸wnuj膮c
nieprawdziwie dzisiejsz膮 sytuacj臋 Ko艣cio艂a do tamtych represji? Z艂e
emocje nie zast膮pi膮 rzeczowej rozmowy, kt贸ra jest nam pilnie w tej
sprawie potrzebna.
Dziwne osoby, dziwne sprawy
Dobrze chocia偶, 偶e te niesprawiedliwe oskar偶enia pod adresem pa艅stwa
hierarcha skierowa艂 nie tylko w imieniu Ko艣cio艂a, ale i "wielu
instytucji i os贸b prywatnych", kt贸rym zabrano w艂asno艣膰. To daje
nadziej臋, 偶e Ko艣ci贸艂 zdaje sobie spraw臋, i偶 nie mo偶e by膰 traktowany w
spos贸b wyj膮tkowy i odmienny ni偶 pozostali poszkodowani.
Nikomu dzi艣 pa艅stwo lub samorz膮d niczego nie zwr贸ci w trybie
jednoinstancyjnym bez mo偶liwo艣ci odwo艂ania. Je艣li ju偶 co艣 zwraca, sprawa
jest prze艣wietlana na wszystkie strony przez media i nikogo to nie
dziwi. Tyle 偶e te zasady nie obowi膮zuj膮 Ko艣cio艂a.
Przej膮艂 on od nie najbogatszego pa艅stwa olbrzymi maj膮tek w spos贸b
budz膮cy du偶e w膮tpliwo艣ci, bo niepodlegaj膮cy jakiejkolwiek kontroli ani
zaskar偶eniu. S膮 podejrzenia, 偶e w komisji mog艂o doj艣膰 do nadu偶y膰 i
przest臋pstw. Wiele przej臋tych d贸br sprzedawano p贸藕niej po cenach
rynkowych, czyli znacznie wy偶szych, ni偶 przyj臋艂a komisja przy ich
wycenie. O dziwnych osobach i dziwnych sprawach wok贸艂 komisji
hierarchowie wiedzieli od dawna. Ale nie reagowali. A dzi艣 ten sw贸j
grzech zaniechania nazywaj膮 "systemowym atakiem na Ko艣ci贸艂".
Najpowa偶niejszym mankamentem jest to, 偶e nikt nie jest w stanie po艂o偶y膰
na stole udokumentowanej listy: z jednej strony maj膮tk贸w zagrabionych, z
drugiej - oddanych. Z dobr膮 wol膮 nale偶y przyj膮膰, 偶e Ko艣ci贸艂 takiego
bilansu nie by艂 w stanie wykona膰. Tym bardziej powinien jak najszybciej
do tego doprowadzi膰 za pomoc膮 niezale偶nej speckomisji. W przeciwnym
wypadku nigdy si臋 nie dowiemy, co mu si臋 s艂usznie nale偶a艂o, a co dosta艂
w spos贸b budz膮cy w膮tpliwo艣ci. Ko艣ci贸艂 nie mo偶e si臋 oburza膰, bo to le偶y
przede wszystkim w jego interesie. Nie mo偶e by膰 najwi臋kszym
beneficjentem dziwnego procesu zwracania przez pa艅stwo i samorz膮dy
zagrabionych d贸br, a jednocze艣nie przeciw temu pa艅stwu judzi膰.
Jak wyj艣膰 z twarz膮
Biskup Budzik w jednym mo偶e mie膰 racj臋: 偶e prawo nie przewidzia艂o
wznowienia post臋powania, je艣li komisja przyzna艂a Ko艣cio艂owi maj膮tek z
naruszeniem prawa (cho膰 to nie jest takie pewne do czasu orzeczenia
przez Trybuna艂 Konstytucyjny), natomiast przewidzia艂o odszkodowania z
pa艅stwowej, czyli naszej kasy. I w艂a艣nie dlatego Ko艣ci贸艂 z w艂asnej woli
powinien si臋 zachowa膰 w spos贸b nadzwyczajny i podda膰 si臋 prawdziwie
niezale偶nej kontroli.
Je艣li si臋 oka偶e, 偶e co艣 mu przyznano w spos贸b niezgodny z prawem, np.
poprzez zani偶enie wycen zwracanego maj膮tku, lepiej b臋dzie dla autorytetu
Ko艣cio艂a, gdy tego nie przyjmie b膮d藕 zwr贸ci - maj膮tek lub pieni膮dze,
je艣li ju偶 sprzeda艂. Powinien si臋 te偶 publicznie rozliczy膰 z d贸br, kt贸re
odziedziczy艂 po innych wyznaniach w czasach komunistycznych (a i przed
II wojn膮): ko艣cio艂贸w ewangelickich, cerkwi. Gdyby polski Ko艣ci贸艂 to
wszystko zrobi艂, bardzo by si臋 wzmocni艂. Pokaza艂by, 偶e rozumie lepiej
dzisiejszy 艣wiat, a nie obra偶a si臋 na niego. W tej trudnej sytuacji
by艂oby to m膮dre wyj艣cie z twarz膮.
Hierarchowie myl膮 si臋, my艣l膮c, 偶e teraz ich zgoda na szybk膮 likwidacj臋
feralnej komisji maj膮tkowej ograniczy straty moralne Ko艣cio艂a.
Najwi臋ksze szkody moralne wyrz膮dzi "niezauwa偶enie" przez nich, 偶e cho膰
przyj臋cie takich rekompensat mo偶e i jest zgodne z prawem, nie jest
zgodne z tym, czego naucza Ko艣ci贸艂 i z jego g艂贸wn膮 zasad膮 - uczciwo艣ci膮.
Jako艣 tak jest, 偶e takie sprawy s膮 zauwa偶alne.
Autorytet polskiego Ko艣cio艂a runie, je艣li w艣r贸d biskup贸w przewa偶y
chciwo艣膰, wygoda i brak rzeczowych argument贸w. Cho膰by nie wiem jak
absurdalnymi oskar偶eniami o stalinizm usi艂owali to zakrzycze膰.
"B艂ogos艂awieni jeste艣cie wy, ubodzy, albowiem do was nale偶y kr贸lestwo
Bo偶e" (艁k 6,20).
<i>*Wojciech Mazowiecki - - dziennikarz niezale偶ny. Pracowa艂 w "Gazecie
Wyborczej" i "Przekroju"</i>
Wi臋cej...
http://wyborcza.pl/1,75515,8479235,Kosciol_potrzebuje_komisji_prawdy.html#ixzz11hmyxFJ9
Przemys艂aw Warzywny
--
Publicysta Cezary Michalski o Jaros艂awie Kaczy艅skim: nasz dupowaty
Hitler ju偶 o Henryk臋 Krzywonos mo偶e si臋 potkn膮膰 w swoim nieudolnym
marszu do w艂adzy".
*Wojciech Mazowiecki - - dziennikarz niezale偶ny. Pracowa艂 w "Gazecie
> Wyborczej" i "Przekroju"
Buehehehehe, "dziennikarz niezalezny" buehehe.
A swoja droga, to nie dziwne ze synom judejczykow i szubrawcow, zdrajcow Polski, sie nie podoba to o czym mowa powyzej.
R.
|