Czy Biuro Informacji Kredytowej albo Krajowy Rejestr Długów (nie wiem, co jeszcze) to są jakieś państwowe instytucje? Czy prywatne inicjatywy?

Pytam, bo zauważyłem, że państwowe urzędy z tego korzystają, więc zastanawiam się dlaczego korzystają z usług tych właśnie firm a nie jakiś innych.

W dniu 15.08.2011 19:50, mokpl pisze:

Czy Biuro Informacji Kredytowej albo Krajowy Rejestr Długów (nie wiem,
co jeszcze) to są jakieś państwowe instytucje? Czy prywatne inicjatywy?

A co oni budują?

W dniu 2011-08-15 19:44, Andrzej Lawa pisze:

A co oni budują?

Bazy danych.

W dniu 2011-08-15 19:51, mokpl pisze:

W dniu 2011-08-15 19:44, Andrzej Lawa pisze:

A co oni budują?

Bazy danych.

Oba prywatne, przy czym KRD ma swoją ustawę, na podstawie której działa (nie tylko ono), a BIK to taka baza prowadzona przez banki.

--
Liwiusz

W dniu 15.08.2011 19:51, mokpl pisze:

W dniu 2011-08-15 19:44, Andrzej Lawa pisze:

A co oni budują?

Bazy danych.

Sorki, przez chwilę wydawało mi się, że napisałeś na pl.misc.budowanie ;)

Jak pisał Liwiusz - BIK to baza międzybankowa, ale nie wszystkie z niej korzystają - parę lat temu na pewno LUKAS nie zamieścił w tej bazie danych o moim kredycie tamże, zaś KRD jest mało wiarygodny z uwagi na dość "frywolne" umieszczanie tam informacji (długi sporne, nieaktualne czy wręcz fałszywe) i jak sobie jakiś czas temu z ciekawości sam skontrolowałem swoją "teczkę", to się okazało że poza mną nikt jej nie kontrolował, mimo zawierania w międzyczasie paru umów kredytowych (m.in. na budowę domu) oraz kilku nowych umów z operatorami na media i usługi telekomunikacyjne.

Dnia Mon, 15 Aug 2011 19:56:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

zaś KRD jest mało wiarygodny z uwagi na dość "frywolne" umieszczanie tam informacji (długi sporne, nieaktualne czy wręcz fałszywe) i jak sobie jakiś czas temu z ciekawości sam skontrolowałem swoją "teczkę", to się okazało że poza mną nikt jej nie kontrolował, mimo zawierania w międzyczasie paru umów kredytowych (m.in. na budowę domu) oraz kilku nowych umów z operatorami na media i usługi telekomunikacyjne.

ROTFL
ława...pojechałeś po bandzie :)))
Albo i nie :))
To nie spłacałeś tych kredytów?
Za media i usługi także nie płaciłeś???
To ty niezły chultaj jesteś :)))
KRD - jak sama nazwa wskazuje jest rejestrem DŁUŻNIKÓW - a nie
kredytobiorców czy usługobiorców :)))
Co innego - BIK - tu znajdują się wpisy jak zaciągniesz kredyt (nawet
spłacany przed terminem), masz kartę kredytową itp.
Generalnie w BIKu widać na ile jesteś zadłużony.

W dniu 16.08.2011 12:12, Kamil pisze:

Dnia Mon, 15 Aug 2011 19:56:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

zaś KRD jest mało wiarygodny z uwagi na
dość "frywolne" umieszczanie tam informacji (długi sporne, nieaktualne
czy wręcz fałszywe) i jak sobie jakiś czas temu z ciekawości sam
skontrolowałem swoją "teczkę", to się okazało że poza mną nikt jej nie
kontrolował, mimo zawierania w międzyczasie paru umów kredytowych (m.in.
na budowę domu) oraz kilku nowych umów z operatorami na media i usługi
telekomunikacyjne.

ROTFL
ława...pojechałeś po bandzie :)))
Albo i nie :))
To nie spłacałeś tych kredytów?
Za media i usługi także nie płaciłeś???
To ty niezły chultaj jesteś :)))
KRD - jak sama nazwa wskazuje jest rejestrem DŁUŻNIKÓW - a nie
kredytobiorców czy usługobiorców :)))

Kretynku głupi - pisałem wyraźnie, że nikt NIE SPRAWDZAŁ. Czyli równie dobrze mogłem mieć tam powpisywane milionowe długi, a i tak nikt by o nich (z tego źródła) nie wiedział, bo nikt NIE SPRAWDZAŁ.

Teraz dotarło, czy jesteś zbyt upośledzony?

Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:16:52 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Kretynku głupi

Tyle o sobie. A co powiesz teraz na mój temat?   ;)

- pisałem wyraźnie, że nikt NIE SPRAWDZAŁ. Czyli równie dobrze mogłem mieć tam powpisywane milionowe długi, a i tak nikt by o nich (z tego źródła) nie wiedział, bo nikt NIE SPRAWDZAŁ.

Banki leją sikiem większym niż twoja głupota (a to jest ogromna wielkość!!)
na KRD. Do swoich celów mają BIK.

W dniu 16.08.2011 12:25, Kamil pisze:

Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:16:52 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Kretynku głupi

Tyle o sobie. A co powiesz teraz na mój temat?   ;)

Twoje problemy z czytaniem są głębsze, niż sądziłem.

- pisałem wyraźnie, że nikt NIE SPRAWDZAŁ. Czyli równie
dobrze mogłem mieć tam powpisywane milionowe długi, a i tak nikt by o
nich (z tego źródła) nie wiedział, bo nikt NIE SPRAWDZAŁ.

Banki leją sikiem większym niż twoja głupota (a to jest ogromna wielkość!!)
na KRD. Do swoich celów mają BIK.

[cytat]
i jak sobie jakiś czas temu z ciekawości sam skontrolowałem swoją
"teczkę", to się okazało że poza mną nikt jej nie kontrolował, mimo
zawierania w międzyczasie paru umów kredytowych (m.in. na budowę domu)
oraz kilku nowych umów z operatorami na media i usługi ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
telekomunikacyjne.
^^^^^^^^^^^^^^^^^
[koniec cytatu]

Poradzisz sobie z przeczytaniem, czy powiedzieć twojej mamusi, żeby ci znowu literki objaśniła?

Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:12:05 +0200, Kamil napisał(a):

KRD - jak sama nazwa wskazuje jest rejestrem DŁUŻNIKÓW - a nie
kredytobiorców czy usługobiorców :)))

Byc moze ja to inaczej rozumiem, wtedy mnie popraw, ale zawsze wydawalo mi
sie ze kredyt z definicji jest dlugiem

--
Mark

Dnia Tue, 16 Aug 2011 13:11:28 +0200, Mark napisał(a):

KRD - jak sama nazwa wskazuje jest rejestrem DŁUŻNIKÓW - a nie
kredytobiorców czy usługobiorców :)))

Byc moze ja to inaczej rozumiem, wtedy mnie popraw, ale zawsze wydawalo mi
sie ze kredyt z definicji jest dlugiem

Ależ oczywiście masz rację :)
Tylko inną materią jest kredyt który spłacasz w terminach rat, a czym innym
jest olanie i brak spłat tegoż kredytu.  Kredyt kredytowi nierówny ;)

Dopisz sobie po wyrazie "DŁUŻNIKÓW" wyrażenie niewypłacalnych ;)
A ponadto, zerknij na misję KRD BIG S.A:
http://www2.krd.pl/KRD/Misja.aspx

/cite/
Misją Krajowego Rejestru Długów jest ochrona przedsiębiorców, gmin, osób
prywatnych oraz wszystkich pozostałych podmiotów funkcjonujących na rynku
przed *niesolidnymi kontrahentami i klientami*.
/end cite/

Klient spłacający swoje kredyty/długi - jest solidnym i nie ma się czym
martwić KRD :)

W dniu 16.08.2011 13:11, Mark pisze:

Dnia Tue, 16 Aug 2011 12:12:05 +0200, Kamil napisał(a):

KRD - jak sama nazwa wskazuje jest rejestrem DŁUŻNIKÓW - a nie
kredytobiorców czy usługobiorców :)))

Byc moze ja to inaczej rozumiem, wtedy mnie popraw, ale zawsze wydawalo mi
sie ze kredyt z definicji jest dlugiem

Poniekąd, ale BIK zawiera informacje o wszelkich kredytach i liniach kredytowych, także obsługiwanych terminowo, więc banki nie mają potrzeby korzystania z KRD w celu weryfikacji stanu kredytów bankowych danego potencjalnego klienta.

Uwaga: bankiem nie jest dostawca mediów czy usług telekomunikacyjnych, wbrew temu co sugerował ten kretyn Kamil ;->

W dniu 2011-08-15 19:50, mokpl pisze:

 dlaczego korzystają z usług tych właśnie firm a nie
jakiś innych.

Czyli jakich np.? KRD jest największą bazą dłużników działającą na podstawie ustawy "o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych", więc jeśli już korzystać, to najlepiej z nich.

--
Liwiusz

W dniu 2011-08-15 19:50, Liwiusz pisze:

Czyli jakich np.? KRD jest największą bazą dłużników działającą na
podstawie ustawy "o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie
danych gospodarczych", więc jeśli już korzystać, to najlepiej z nich.

No dla tej firmy to na pewno najlepiej. Przecież nie robi tego za darmo a stałą robotę ma wpisaną w ustawę (jeśli dobrze zrozumiałem). Przetarg jakiś chociaż wygrała, czy jak?

Chodzi mi po prostu o powiązanie prywatnego interesu z działalnością urzędów państwowych na tym przykładzie. Każdy może sobie pewnie taką firmę założyć, tylko nie każdy załatwi sobie takiego klienta jak państwowe urzędy. Ciekawi mnie jak to jest.

Chodzi mi po prostu o powiązanie prywatnego interesu z działalnością
urzędów państwowych na tym przykładzie. Każdy może sobie pewnie taką
firmę założyć, tylko nie każdy załatwi sobie takiego klienta jak
państwowe urzędy. Ciekawi mnie jak to jest.

A jaki panstwowy urzad wg ciebie korzysta z KRD?

W dniu 2011-08-15 20:31, Regand pisze:

A jaki panstwowy urzad wg ciebie korzysta z KRD?

Słyszałem, że np. Urząd Pracy przy przyznawaniu dotacji. Sam nie sprawdzałem. Może Ktoś potwierdzi/zaprzeczy.

Może Ktoś potwierdzi/zaprzeczy.

Zaprzeczam.

W dniu 2011-08-15 22:03, Regand pisze:

Może Ktoś potwierdzi/zaprzeczy.

Zaprzeczam.

A możesz jeszcze zdradzić w jakim mieście ubiegałeś się o tę dotację?

On 15.08.2011 22:01, mokpl wrote:

W dniu 2011-08-15 20:31, Regand pisze:

A jaki panstwowy urzad wg ciebie korzysta z KRD?

Słyszałem, że np. Urząd Pracy przy przyznawaniu dotacji. Sam nie
sprawdzałem. Może Ktoś potwierdzi/zaprzeczy.

vs

> Pytam, bo zauważyłem, że państwowe urzędy z tego korzystają



Tomek

W dniu 2011-08-15 22:18, tomek pisze:

A jaki panstwowy urzad wg ciebie korzysta z KRD?

Słyszałem, że np. Urząd Pracy przy przyznawaniu dotacji. Sam nie
sprawdzałem. Może Ktoś potwierdzi/zaprzeczy.

vs

 > Pytam, bo zauwaĹźyłem, Ĺźe państwowe urzędy z tego korzystają

No i?
Będziesz za słówka łapał, czy może coś wiesz na temat?

Ja wiem tyle, ile powiedział mi wiarygodny znajomy, który z tego powodu nie dostał dotacji. I dodam, że nie interesują mnie dalsze dyskusje na takim poziomie. Albo na temat albo wcale.

Użytkownik "mokpl" <mokpl@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j2blrk$fcv$1inews.gazeta.pl...

Czy Biuro Informacji Kredytowej albo Krajowy Rejestr Długów (nie wiem, co jeszcze) to są jakieś państwowe instytucje?

Jeszcze jest Infomonitor Biuro Informacji Gospodarczej S.A. i pewnie parę innych.

Pytam, bo zauważyłem, że państwowe urzędy z tego korzystają, więc zastanawiam się dlaczego korzystają z usług tych właśnie firm a nie jakiś innych.

Dlaczego korzystają z tych właśnie baz? Bo z konkurencją jak na razie jest dość marnie.
I pewnie ustawa prawo bankowe oraz ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych im na to pozwalają.


--
M.