Nie zamierzam kupić natomiast w weekend widziałem dwie Panie która próbowały na śniegu wiechać na krawężnik.
Na parkingu taki "zatopiony".
I był problem z wjechaniem.

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

On 2017-12-05 15:11, Bolko wrote:

Nie zamierzam kupić natomiast w weekend widziałem
dwie Panie która próbowały na śniegu wiechać na krawężnik.
Na parkingu taki "zatopiony".
I był problem z wjechaniem.

Na FWD też można mieć.

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Kupno RWD dla żony raczej liczyłbym jako okoliczność obciążającą ;)


--

memento lorem ipsum

Powitanko,

tylny napęd ma jakieś zalety?

Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.
Swoją drogą to nie wiem, skąd taki mit BMW jako samochodu dla lubiących prędkość (że tak powiem). Ile razy mam nieprzyjemność jechać za BMW, to zawsze jedzie nim jakaś cipa, co albo czeka aż światło będzie jeszcze bardziej zielone, albo jedzie lewym w tempie osłabionego ślimaka, albo do manewru skrętu czyta instrukcję, jak się to robi (no bo nie wiem co do wafla nędzy jest w tym trudnego, że zajmuje tyle czasu).

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 15:43:25 UTC+1 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Powitanko,

> tylny napęd ma jakieś zalety?

Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.

Ale to techniki dla bardziej zaawansowanych.

Ale po mieście albo na autostradzie w cywilnych zastosowaniach ma ten napęd jakieś plusy?

Ma. Sprzeglo zwane popularnie przegubem w tylnym napedzie nie pierdolnie jak dac ostro w pedal przy skreconych kolach. Jesli samochod z tylnym napedem bylby tanszy w produkcji to takie rozwiazanie bylo by lansowane jako swietne.

W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 16:09:26 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Ma. Sprzeglo zwane popularnie przegubem w tylnym napedzie nie pierdolnie jak dac ostro w pedal przy skreconych kolach. Jesli samochod z tylnym napedem bylby tanszy w produkcji to takie rozwiazanie bylo by lansowane jako swietne.

No to dlaczego maluch jest tylko jeden?
Silnik z tyłu napędzajacy tylne koła.
Chyba niema nic prostszego.
A nikt chyba tego nie stosuje obecnie

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0d3b584f-2878-4239-8ac1-762b85ba9794@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 16:09:26 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

Ma. Sprzeglo zwane popularnie przegubem w tylnym napedzie nie pierdolnie jak dac ostro w pedal przy skreconych kolach. Jesli samochod z tylnym napedem bylby tanszy w produkcji to takie rozwiazanie bylo by lansowane jako swietne.

No to dlaczego maluch jest tylko jeden?
Silnik z tyłu napędzajacy tylne koła.
Chyba niema nic prostszego.
A nikt chyba tego nie stosuje obecnie

No jak nikt ?
Ferrari, Porsche, itp :-)

A powazniej, to chyba za silnikiem bezpieczniej :-)
No i dociazone przednie kola lepiej skrecaja.

J.

Nowe Renault Twingo. Silnik tył napęd tył. Nowe jak nowe,  aktualne.

On Thu, 07 Dec 2017 04:22:28 -0800, Iglo wrote:

Nowe Renault Twingo. Silnik tył napęd tył. Nowe jak nowe,  aktualne.

No i Smart - też silnik i napęd z tyłu. A przynajmniej w ForTwo, bo tych innych modeli (ForFour, Roadster...) nie znam.

Miałem i jeździłem kilka lat. Auto super w mieście z racji rozmiarów, ale na śniegu... kompletna porażka. Czułem się jak dawniej w maluchu - a wręcz gorzej nawet, maluch był wszak ciut dłuższy.

Mateusz

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:468fb791-45ac-4bbd-8bb1-1bbb4197c79f@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 15:43:25 UTC+1 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Powitanko,

> tylny napęd ma jakieś zalety?
Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.

Ale to techniki dla bardziej zaawansowanych.

Ale po mieście albo na autostradzie
w cywilnych zastosowaniach ma ten napęd jakieś plusy?

W wiekszosci wypadkow nie ma wad, i to wystarcza :-)

Jak trzeba podjechac pod gore zima, to teoretyczne nacisk na tylna os rosnie, a na przednia spada.
Tylko w praktyce jakos te samochody z przednim napedem radza sobie lepiej.

J.

On 05.12.2017 16:38, J.F. wrote:

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:468fb791-45ac-4bbd-8bb1-1bbb4197c79f@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 15:43:25 UTC+1 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Powitanko,

> tylny napęd ma jakieś zalety?
Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.

Ale to techniki dla bardziej zaawansowanych.

Ale po mieście albo na autostradzie
w cywilnych zastosowaniach ma ten napęd jakieś plusy?

W wiekszosci wypadkow nie ma wad, i to wystarcza :-)

Jak trzeba podjechac pod gore zima, to teoretyczne nacisk na tylna os rosnie, a na przednia spada.
Tylko w praktyce jakos te samochody z przednim napedem radza sobie lepiej.

J.

Niezupełnie prawda. Którejś zimy na pdjezdzie do Szklarskiej P. widziałem cuda-wianki w wykonaniu przednionapędowców. Dwóch próbowało podjeżdżać tyłem z siedzącymi na masce dwoma facetami w charakterze obciążenia, kilku na trasie uparcie buksowało nie posuwając się naprzód a BMW i mój maluch (z letnimi oponami) spokojnie dały radę.
pzdrw
M.

Użytkownik "Marek Panek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p06i4q$16ea$1@gioia.aioe.org...
On 05.12.2017 16:38, J.F. wrote:

Ale po mieście albo na autostradzie
w cywilnych zastosowaniach ma ten napęd jakieś plusy?

Jak trzeba podjechac pod gore zima, to teoretyczne nacisk na tylna os rosnie, a na przednia spada.
Tylko w praktyce jakos te samochody z przednim napedem radza sobie lepiej.

Niezupełnie prawda. Którejś zimy na pdjezdzie do Szklarskiej P. widziałem cuda-wianki w wykonaniu przednionapędowców. Dwóch próbowało podjeżdżać tyłem z siedzącymi na masce dwoma facetami w charakterze obciążenia, kilku na trasie uparcie buksowało nie posuwając się naprzód a BMW i mój maluch (z letnimi oponami) spokojnie dały radę.

Bo maluch pod tym wzgledem dobrze zrobiony - os napedzana ma 66% nacisku, pod gore wiecej :-)

A opony miales pewnie "zwykle", bezprzymiotnikowe - dzis mozna sie niezle przejechac jadac na snieg na letnich oponach.
Tzn przejechac kiepsko, poslizgnac za to mocno :-)

Ale BMW juz nie jest tak dobry jak maluch. Moze mial lepsze opony niz reszta.

J.

Bo maluch pod tym wzgledem dobrze zrobiony - os napedzana ma 66% nacisku, pod gore wiecej :-)

Mój wujek miał malucha a z racji obowiązków musiał często jeżdzić
przez przełęcz Krowiarki (jedna z wyższych w Polsce).
Był jeden warunek nie zatrzymać się a dał radę wyjechać.
Potem jak miał już FWD to nie było tak różowo.

W dniu 2017-12-05 o 18:35, Bolko pisze:

Mój wujek miał malucha a z racji obowiązków musiał często jeżdzić
przez przełęcz Krowiarki (jedna z wyższych w Polsce).
Był jeden warunek nie zatrzymać się a dał radę wyjechać.
Potem jak miał już FWD to nie było tak różowo.

Miałeś kiedyś Corsę A? To była jazda. Ludzie przecierali oczy ze zdumienia jak fruwałem przez/po/ponad zaspami. :-)

z

Marek Panek wrote:

Jak trzeba podjechac pod gore zima, to teoretyczne nacisk na tylna os
rosnie, a na przednia spada.
Tylko w praktyce jakos te samochody z przednim napedem radza sobie
lepiej. J.

Niezupełnie prawda. Którejś zimy na pdjezdzie do Szklarskiej P.
widziałem cuda-wianki w wykonaniu przednionapędowców. Dwóch próbowało
podjeżdżać tyłem z siedzącymi na masce dwoma facetami w charakterze
obciążenia, kilku na trasie uparcie buksowało nie posuwając się
naprzód a BMW i mój maluch (z letnimi oponami) spokojnie dały radę.
pzdrw
M.

Jakies neptyki z nich, co zasiadali w FWD

Pozdr,

Przy dzisiejszych systemach kontroli trakcji 99% gospodyń domowych nie zauważy różnicy.
nie napisałeś ile ten tylnonapędowy samochód będzie kosztował.


A swoją drogą zaczynam poważnie zastanawiać się nad BMW 1 w dieslu ;

z

W dniu 05.12.2017 o 18:02, z pisze:

Przy dzisiejszych systemach kontroli trakcji 99% gospodyń domowych nie zauważy różnicy.
nie napisałeś ile ten tylnonapędowy samochód będzie kosztował.


A swoją drogą zaczynam poważnie zastanawiać się nad BMW 1 w dieslu ;

z

fajne autko (tzn podoba mi się)
a jak zaczynasz szukać mocniejszego diesla to się okazuje że do wyboru masz tylko 123d, 335d, 535d albo 745d, czegoś innego niż bmw wybrać nie możesz, bo to już nie te osiągi...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Tue, 5 Dec 2017 16:38:29 +0100, J.F. napisał(a):

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:468fb791-45ac-4bbd-8bb1-1bbb4197c79f@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 5 grudnia 2017 15:43:25 UTC+1 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Powitanko,

> tylny napęd ma jakieś zalety?
Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.

Ale to techniki dla bardziej zaawansowanych.

Ale po mieście albo na autostradzie
w cywilnych zastosowaniach ma ten napęd jakieś plusy?

W wiekszosci wypadkow nie ma wad, i to wystarcza :-)

Jak trzeba podjechac pod gore zima, to teoretyczne nacisk na tylna os rosnie, a na przednia spada.
Tylko w praktyce jakos te samochody z przednim napedem radza sobie lepiej.

Bo typowy samochód FWD ma napędzaną oś obciążoną 65% masy samochodu, a
samochód RWD niecałe 50%.
I FWD ma możliwość zmiany kierunku w który ciągnie oś napędzana, a RWD nie
ma.
A jak auto robi wykrzyż, to unosi się tylne koło.

Driftować można. Niektórzy widzą w tym coś fajnego.
Swoją drogą to nie wiem, skąd taki mit BMW jako samochodu dla lubiących prędkość (że tak powiem). Ile razy mam nieprzyjemność jechać za BMW, to zawsze jedzie nim jakaś cipa, co albo czeka aż światło będzie jeszcze bardziej zielone, albo jedzie lewym w tempie osłabionego ślimaka, albo do manewru skrętu czyta instrukcję, jak się to robi (no bo nie wiem co do wafla nędzy jest w tym trudnego, że zajmuje tyle czasu).

Wiesz, ostatnio jakoś tak wyszło, że poruszam się BMW i wierz mi, ten samochód lubi zapier....ć. Przy 170-180 jest w nim bardzo przyjemnie i na dodatek przy tych prędkościach zawieszenie w końcu jest "wystarczająco miękkie". Jak jadę 60-80 i droga jest dobra, to mi się spać chce po chwili. Naprawdę trzeba się kontrolować, aby nie zrobić jakiejś głupoty.

To o czym piszesz dotyczy wszystkich wozideł. Wiem, że się narażę, ale kobiety w swojej naturze mają ostrożną (żeby nie napisać ślamazarną i nierozgarniętą) jazdę, a faceci niewieścieją, więc odsetek tych ślamazarnych kierowców rośnie.
Kiedyś (lata 80-te) nie do pomyślenia było, żeby 30 latek na 2-pasie pomiędzy miastami jechał 60-70 pomimo tego, że większość samochodów kończyła osiągi na 120-150km/h. Teraz byle wózek potrafi przekroczyć 200, ale to nic ratuje sprawy. ;)
Nie wiem, czy kierowcy w końcu mają dosyć zabawy* w "uda się, czy mnie złapią" i odpuszczają szybszą jazdę, czy też wolą powoli, ale oszczędniej.

Miłego.
Irek
* duża część ograniczeń jest ustawiona bezsensownie, mnie denerwuje jak widzę ograniczenie na prostej po horyzont drodze do przykładowo 60 tylko dlatego, że biegnie przez las - tak jest np: pomiędzy Błoniami a Nowym Dworem Mazowieckim.

W dniu 05.12.2017 o 21:16, Irek.N. pisze:

Kiedyś (lata 80-te) nie do pomyślenia było, żeby 30 latek na 2-pasie pomiędzy miastami jechał 60-70 pomimo tego, że większość samochodów kończyła osiągi na 120-150km/h. Teraz byle wózek potrafi przekroczyć 200, ale to nic ratuje sprawy. ;)
Nie wiem, czy kierowcy w końcu mają dosyć zabawy* w "uda się, czy mnie złapią" i odpuszczają szybszą jazdę, czy też wolą powoli, ale oszczędniej.

Większość krzyży pzry takich drogach postawiono na przełomie lat 80' i 90'.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

Dnia Tue, 05 Dec 2017 21:16:54 +0100, Irek.N. napisał(a):

Wiesz, ostatnio jakoś tak wyszło, że poruszam się BMW i wierz mi, ten samochód lubi zapier....ć. Przy 170-180 jest w nim bardzo przyjemnie i na dodatek przy tych prędkościach zawieszenie w końcu jest "wystarczająco miękkie".

Nubira tez lubila zap* - glosno sie robilo przy 90, przy 190 bylo
podobnie zle :-)

To o czym piszesz dotyczy wszystkich wozideł. Wiem, że się narażę, ale kobiety w swojej naturze mają ostrożną (żeby nie napisać ślamazarną i nierozgarniętą) jazdę, a faceci niewieścieją, więc odsetek tych ślamazarnych kierowców rośnie.

Widac propaganda telewizyjno-koscielna daje rezultaty :-(

Kiedyś (lata 80-te) nie do pomyślenia było, żeby 30 latek na 2-pasie pomiędzy miastami jechał 60-70 pomimo tego, że większość samochodów kończyła osiągi na 120-150km/h. Teraz byle wózek potrafi przekroczyć 200, ale to nic ratuje sprawy. ;)

Hm, w latach 80-tych to imo malo bylo tych samochodow, 30-latek rzadko
sie dorobil, a i paliwo na kartki.

Za to w 90-tych klalem kierowcow z Walbrzycha. Droga poza miastem,
wszyscy gonia, a ci sie uparli jechac 70. Ale to zniklo.

Nie wiem, czy kierowcy w końcu mają dosyć zabawy* w "uda się, czy mnie złapią" i odpuszczają szybszą jazdę, czy też wolą powoli, ale oszczędniej.

Policja IMO coraz rzadziej lapie, fotorady ITD sa praktycznie
niegrozne, SM zlikwidowali, janosik dziala dobrze ... czego tu sie bac ?

Paliwo ... cos takiego obserwowalem w Niemczech w okolicy roku 2010.
IMO - jakos tak zwolnili na autostradach. Paliwo drogie, czy zarobki
mniejsze ? Teraz im przeszlo.

A silniki coraz mocniejsze, i jak piszesz - teraz byle co osiaga 200.

Za to u nas - ruch wzrosl. Co z tego, ze lubie szybko i auto tez,
jesli jade w sznurku, i z przeciwka tez sznurek ? I tak jedziemy 70 :-(

A jak kogos wyprzedze ... jednego, drugiego, trzeciego ... a przede
mna ich ze 20 jedzie.

* duża część ograniczeń jest ustawiona bezsensownie, mnie denerwuje jak widzę ograniczenie na prostej po horyzont drodze do przykładowo 60 tylko dlatego, że biegnie przez las - tak jest np: pomiędzy Błoniami a Nowym Dworem Mazowieckim.

Ale wypadkow mniej, jak dzik wybiegnie na droge :-)

J.

On Tue, 05 Dec 2017 21:16:54 +0100, Irek.N. wrote:
(...) mnie denerwuje

jak widzę ograniczenie na prostej po horyzont drodze do przykładowo 60
tylko dlatego, że biegnie przez las(...)

Ustrzelisz jelenia to zmienisz zdanie...

QED

W dniu 07-12-2017 o 12:57, Q,E,D. pisze:

On Tue, 05 Dec 2017 21:16:54 +0100, Irek.N. wrote:
(...) mnie denerwuje

jak widzę ograniczenie na prostej po horyzont drodze do przykładowo 60
tylko dlatego, że biegnie przez las(...)

Ustrzelisz jelenia to zmienisz zdanie...

Nie ustrzeli, jak przejedzie szybciej - tj. zanim jeleń wbiegnie na drogę..... ;-)

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:p0boj2$onn$1node2.news.atman.pl...

W dniu 07-12-2017 o 12:57, Q,E,D. pisze:

On Tue, 05 Dec 2017 21:16:54 +0100, Irek.N. wrote:

(...) mnie denerwuje

jak widzę ograniczenie na prostej po horyzont drodze do przykładowo 60
tylko dlatego, że biegnie przez las(...)

Ustrzelisz jelenia to zmienisz zdanie...

Nie ustrzeli, jak przejedzie szybciej - tj. zanim jeleń wbiegnie na
drogę..... ;-)

Ja, tak odruchowo, bylem szybszy od dzika ( min. 200 kg na oko ),
ale po tym, na spokojnie to pomyslałem, ty durniu, trzeba było hamowac,
bo gdyby dzik przyspieszył to by było bum.

Ustrzelisz jelenia to zmienisz zdanie...

No tak, wiadomo. W śród znajomych ostatnio dziki w modzie. Dwa zaliczone, masakryczne przeżycie :(
Wiesz, idąc Twoim tropem, w całej PL w obszarach lesistych powinno być 60km/h. A co z obszarami, gdzie lasu nie ma, ale sarny biegają? Mam tak koło firmy. Jak na razie 3x obronione, ale statystycznie ujmując temat - kiedyś się musi przydarzyć niestety, nawet jak nie mnie, to osobom z sąsiedztwa. :(

Miłego.
Irek.N.

dziwne bo w Niemczech jest tylko znak ostrzegawczy ale obnizenie predkosci pozostawiono w gestii kierowcy :-) jak ktos chce to leci swoje ale w razie kabuum TU moze kombinowac bo ostrzezenie przeciez bylo

https://www.bussgeldkatalog-mpu.de/bussgeld/verkehrszeichen/142-wildwechsel-verkehrszeichen.php

Użytkownik "Irek.N."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p0cbj4$q2d$1@node1.news.atman.pl...

Ustrzelisz jelenia to zmienisz zdanie...

No tak, wiadomo. W śród znajomych ostatnio dziki w modzie. Dwa zaliczone, masakryczne przeżycie :(

A propos - i co sie dalej z takim dzikiem dzieje ?
Nalezy do kierowcy, czy nalezy do Lasu, czy nalezy do kola mysliwych ?

Wiesz, idąc Twoim tropem, w całej PL w obszarach lesistych powinno być 60km/h.

50 skoro teren zamieszkaly, albo i 30, skoro mieszkancy bezrozumni :-)

J.

A propos - i co sie dalej z takim dzikiem dzieje ?
Nalezy do kierowcy, czy nalezy do Lasu, czy nalezy do kola mysliwych ?

A wieszże nie wiem.
Jeden rozorał bok i uciekł, drugi już nie dał rady, centralnie "się stawił".

W tym drugim przypadku policja wezwała leśniczego bo zwierzak konał w rowie, kierowcy nic się nie dostało. ;)

Miłego.
Irek.N.

Dnia Sat, 09 Dec 2017 16:09:33 +0100, Irek.N. napisał(a):

A propos - i co sie dalej z takim dzikiem dzieje ?
Nalezy do kierowcy, czy nalezy do Lasu, czy nalezy do kola mysliwych ?

A wieszże nie wiem.
Jeden rozorał bok i uciekł, drugi już nie dał rady, centralnie "się stawił".

W tym drugim przypadku policja wezwała leśniczego bo zwierzak konał w rowie, kierowcy nic się nie dostało. ;)

Lesniczy zastrzelil, to lesniczemu sie nalezy :-)

J.

On 2017-12-07 22:25, Irek.N. wrote:

Wiesz, idąc Twoim tropem, w całej PL w obszarach lesistych powinno być 60km/h. A co z obszarami, gdzie lasu nie ma, ale sarny biegają? Mam tak koło firmy. Jak na razie 3x obronione, ale statystycznie ujmując temat - kiedyś się musi przydarzyć niestety, nawet jak nie mnie, to osobom z sąsiedztwa. :(

Przyznam ze mnie to ograniczenie irytuje, ale powiedzmy ze w tym przypadku jednak jest akceptowalne - akurat to jest droga
przebiegajaca centralnie przez Kampinos (KPN). Zatem ryzyko dziczyzny
na drodze jest wyraznie podwyzszone. Nawet jesli nie kazdy bedzie
jechal zgodnie z ograniczeniem, to jednak zawsze ostrozniej.


--

memento lorem ipsum

Powitanko,

poruszam się BMW

Volvo zdradziłeś? Wstydź się;-)
A co do kierowców, to zramolenie doprowadza mnie do szału. Dzisiaj jadą 2 karetki, ludzie trąbią, a taka cipa stoi. Po długim namyśle rusza parę cm, jakby parkowała pod marketem. Tacy ludzie powinni mieć odbierane prawa jazdy. Dożywotnio. Ja moge sobie poczekać, wygłoszę monolog po łacinie i tyle, ale karetka dla zabawy sobie nie jedzie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Volvo zdradziłeś? Wstydź się;-)

No co Ty! Jak najbardziej w użytku, tylko wiesz, pół bańki na kołach, więc trzeba było pomyśleć :)

Miłego.
Irek.N.
ps. jest szansa, że 19-go Cię nawiedzę :)

Powitanko,

pół bańki na kołach, więc trzeba było pomyśleć :)

Ale to Volvo, dopiero milion robi wrażenie.

ps. jest szansa, że 19-go Cię nawiedzę :)

Zaczynam odgruzowywać;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e10e16c3-0114-4cfc-a812-9586bd33e56c@googlegroups.com...

Nie zamierzam kupić natomiast w weekend widziałem
dwie Panie która próbowały na śniegu wiechać na krawężnik.
Na parkingu taki "zatopiony".
I był problem z wjechaniem.

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

jedna ma - nauczysz sie lepiej jezdzic.
Tylko to bedzie kosztowna nauka :-)

Ale moze BMW jakos lepiej zrobione i wiecej wybacza ...

J.

W dniu 05-12-2017 o 15:11, Bolko pisze:

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Nie.
Wyłącznie wady.

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Tańsze elementy zawieszenia?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Użytkownik "Mateusz Bogusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p06s6n$810$1@node2.news.atman.pl...

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Tańsze elementy zawieszenia?

W BMW, Mercedesie ?

Szczegolnie jak bedzie wielowahaczowe zawieszenie.

Na przegubach zaoszczedzisz.

J.

Dnia Tue, 5 Dec 2017 21:02:12 +0100, J.F. napisał(a):

Na przegubach zaoszczedzisz.

Zwłaszcza tych Cardana ;)

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1r0vnnmocoi2u.7tpdfr9qbzcl$.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 5 Dec 2017 21:02:12 +0100, J.F. napisał(a):

Na przegubach zaoszczedzisz.

Zwłaszcza tych Cardana ;)

A co to jest ? :-P

Mialem sierre, lubilem ja za to, ze wieloma rzeczami nie musialem sie interesowac ;-)

J.

W dniu 05-12-2017 o 20:31, Mateusz Bogusz pisze:

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Tańsze elementy zawieszenia?

Kontra dużo droższe elementy przeniesienia napędu?

W dniu 05.12.2017 o 15:11, Bolko pisze:

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Mniejszy promień skrętu (przynajmniej może mieć, bo nie wiem czy BMW ma, ale Mercedes i owszem, przynajmniej te które miałem okazję prowadzić).

Shrek

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:p06uic$cg6$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 05.12.2017 o 15:11, Bolko pisze:

I tak się zastanawiam czy dla takiej żony albo dla mnie
przeciętnego zjadacza chleba tylny napęd ma jakieś zalety?

Mniejszy promień skrętu (przynajmniej może mieć, bo nie wiem czy BMW ma, ale Mercedes i owszem, przynajmniej te które miałem okazję prowadzić).

Pamietacie jak Marchel porownywal samochody ?
BMW nie ma mniejszego.

J.