I coz w tym nagannego lub dziwnego. Co najwyzej dziwne jest, ze tacy spryciarze jak "wierchuszka" PO na to nie wpadli. AK

"Przyjemnie jest widzieć zdenerwowanego Grzegorza Z. i słyszeć jego wściekłe
szarpanie za własne dzwony"
 --

Dnia Fri, 7 May 2010 11:15:11 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

I coz w tym nagannego lub dziwnego.

Ano to że którego proboszcza byś wtedy nie zapytał - to "nic nie wiedział"
o żadnym zbieraniu podpisów.

Tfu!



--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Grzegorz Z. <blogfiles@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Fri, 7 May 2010 11:15:11 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

> I coz w tym nagannego lub dziwnego.

Ano to że którego proboszcza byś wtedy nie zapytał - to "nic nie wiedział"
o żadnym zbieraniu podpisów.

Tfu!

Pan zamiescil fotke z osoba zbierajaca podpisy. O zadnym proboszczu nie bylo tu mowy. A swoja droga, ilu proboszczow wypytywal Pan na okolicznosc zbierania podpisow? Czy jest cos zlego w zbieraniu podpisow pod kosciolem?
Proboszcz katolickiej parafii w Polsce jest na ogol polskim obywatelem,
tak samo wierni/parafianie. Nie panski to teren i nie panska sprawa tylko ich, wykonuja tylko przyslugujace im prawnie obywatelskie czynnosci wiec nic Panu do tego. AK

"Przyjemnie jest widzieć zdenerwowanego Grzegorza Z. i słyszeć jego wściekłe szarpanie za własne dzwony"



--

Dnia Fri, 7 May 2010 11:39:15 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

Grzegorz Z. <blogfiles@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Fri, 7 May 2010 11:15:11 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

I coz w tym nagannego lub dziwnego.

Ano to że którego proboszcza byś wtedy nie zapytał - to "nic nie wiedział"
o żadnym zbieraniu podpisów.

Tfu!

Pan zamiescil fotke z osoba zbierajaca podpisy. O zadnym proboszczu nie bylo tu mowy. A swoja droga, ilu proboszczow wypytywal Pan na okolicznosc zbierania podpisow?

Wpisz sobie w Google:

proboszcz PiS podpisy

--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

"Andrzej Kokakolski" <kokakolski.SKASUJ@gazeta.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hs0u53$lea$1inews.gazeta.pl...

Grzegorz Z. <blogfiles@gazeta.pl> napisał(a):

> Dnia Fri, 7 May 2010 11:15:11 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski

napisał(a):

>
> > I coz w tym nagannego lub dziwnego.
>
> Ano to że którego proboszcza byś wtedy nie zapytał - to "nic nie

wiedział"

> o żadnym zbieraniu podpisów.
>
> Tfu!

Pan zamiescil fotke z osoba zbierajaca podpisy. O zadnym proboszczu nie

bylo

tu mowy. A swoja droga, ilu proboszczow wypytywal Pan na okolicznosc
zbierania podpisow? Czy jest cos zlego w zbieraniu podpisow pod kosciolem?
Proboszcz katolickiej parafii w Polsce jest na ogol polskim obywatelem,
tak samo wierni/parafianie. Nie panski to teren i nie panska sprawa tylko
ich, wykonuja tylko przyslugujace im prawnie obywatelskie czynnosci wiec

nic

Panu do tego.

AK

"Przyjemnie jest widzieć zdenerwowanego Grzegorza Z. i słyszeć jego

wściekłe

szarpanie za własne dzwony"



-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->

http://www.gazeta.pl/usenet/


   ,,... nic Panu do tego."  - Wrecz przeciwnie, ten chory osobnik, piewca
   czystego rozumu, nie przejdzie kolo katolika spokojnie, jezeli nie bedzie
   probowac go kopnac.  Tolerasta, psia jego...

   AR

Dnia Fri, 7 May 2010 13:45:38 +0200, Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

   ,,... nic Panu do tego."  - Wrecz przeciwnie, ten chory osobnik, piewca
   czystego rozumu, nie przejdzie kolo katolika spokojnie, jezeli nie bedzie
   probowac go kopnac.  Tolerasta, psia jego...

Dlatego że tolerancja wg (zwłaszcza polskich) katolików polega na tym że
jak się nie da wymusić na nie-katolikach katolickich zachowań inaczej to
się zwołuje "projekt obywatelski" by zakazać takim jak ja tego, owego czy
tamtego - co akurat nie jest zgodne z aktualnym wydaniem tzw. "katechizmu
kościoła kat."

Tak jak było ostatnio z invitro.

Dlatego więc póki nie pozwolicie mi i mi podobnym egzystować wg moich zasad
pozostających w sprzeczności z waszym katechizmem - ja i mi podobni
będziemy was kopać ile wlezie przy każdej okazji.




--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Grzegorz Z. <blogfiles@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Fri, 7 May 2010 13:45:38 +0200, Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

>    ,,... nic Panu do tego."  - Wrecz przeciwnie, ten chory osobnik,

piewca

>    czystego rozumu, nie przejdzie kolo katolika spokojnie, jezeli nie

bedzie

>    probowac go kopnac.  Tolerasta, psia jego...

Dlatego że tolerancja wg (zwłaszcza polskich) katolików polega na tym że
jak się nie da wymusić na nie-katolikach katolickich zachowań inaczej to
się zwołuje "projekt obywatelski" by zakazać takim jak ja tego, owego czy
tamtego - co akurat nie jest zgodne z aktualnym wydaniem tzw. "katechizmu
kościoła kat."

Tak jak było ostatnio z invitro.

Dlatego więc póki nie pozwolicie mi i mi podobnym egzystować wg moich zasad
pozostających w sprzeczności z waszym katechizmem - ja i mi podobni
będziemy was kopać ile wlezie przy każdej okazji.

Wybory sa elementem demokratycznego panstwa a nie "katolickim zachowamiem".
Natomiast kopanie swiadczy o braku argumentow, jest przejawem chamstwa
a takze jest czynem karalnym.

AK

"Przyjemnie jest widzieć zdenerwowanego Grzegorza Z. i słyszeć jego wściekłe szarpanie za własne dzwony"



--

Dnia Fri, 7 May 2010 18:58:22 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

Grzegorz Z. <blogfiles@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Fri, 7 May 2010 13:45:38 +0200, Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

   ,,... nic Panu do tego."  - Wrecz przeciwnie, ten chory osobnik,

piewca

   czystego rozumu, nie przejdzie kolo katolika spokojnie, jezeli nie

bedzie

   probowac go kopnac.  Tolerasta, psia jego...

Dlatego że tolerancja wg (zwłaszcza polskich) katolików polega na tym że
jak się nie da wymusić na nie-katolikach katolickich zachowań inaczej to
się zwołuje "projekt obywatelski" by zakazać takim jak ja tego, owego czy
tamtego - co akurat nie jest zgodne z aktualnym wydaniem tzw. "katechizmu
kościoła kat."

Tak jak było ostatnio z invitro.

Dlatego więc póki nie pozwolicie mi i mi podobnym egzystować wg moich zasad
pozostających w sprzeczności z waszym katechizmem - ja i mi podobni
będziemy was kopać ile wlezie przy każdej okazji.

Wybory sa elementem demokratycznego panstwa a nie "katolickim zachowamiem".

Dokładnie. Przegraliście demokratyczne wybory a mimo to nie chcecie przyjąć
do wiadomości że wasz światopogląd jest w mniejszości i wymyślacie jakieś
"inicjatywy" wbrew woli większości.

--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:vt1hknf2s35v$.1sobf5rbzzfug.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 7 May 2010 11:15:11 +0000 (UTC), Andrzej Kokakolski napisał(a):

I coz w tym nagannego lub dziwnego.

Ano to że którego proboszcza byś wtedy nie zapytał - to "nic nie wiedział"
o żadnym zbieraniu podpisów.

Tfu!

Dziwne to nie jest - o tym, że co poniektórzy molestowali nieletnich nie wiedzieli nawet ci co molestowali.

A

W dniu 2010-05-07 13:15, Andrzej Kokakolski pisze:

I coz w tym nagannego lub dziwnego. Co najwyzej dziwne jest, ze tacy
spryciarze jak "wierchuszka" PO na to nie wpadli.

AK

"Przyjemnie jest widzieć zdenerwowanego Grzegorza Z. i słyszeć jego wściekłe
szarpanie za własne dzwony"

PO chciala unikalnych wpisow, PISowi nie przeszkadzalo to ze niektorzy "objezdzali" wszytkie koscioly i wpisywali sie po 10x. PKW tego nie sprawdza bo i po co? Sama partia rzetelnie zebrala 100000 podpisow bo tylko tyle przyjmuje PKW.

--
the_foe