abc wrote:

Logiczne, nieprawdaż? Jeśli fakty się nie zgadzają z głoszoną teorią, tym
gorzej dla faktów. Znają to Państwo?
Więcej http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120308&typ=po&id=po11.txt

Niech "Nasz dziennik" będzie ostrożny w podchodzeniu do faktów i ich interpretacji, bo jeszcze ktoś zapyta jakie fakty przemawiają za religią. To, że różne środowiska zaczęły mówić o finansach Kościoła przeinaczając fakty, jest prostą konsekwencją faktu że nie spotkałem się jeszcze z rzetelnymi wyliczeniami finanowymi w każdej parafii. Pojedyncze jaskółki wiosny nie czynią.

Panie Marku,

W dniu 2012-03-08 10:41, Marek Czaplicki pisze:
(...)

Niech "Nasz dziennik" będzie ostrożny w podchodzeniu do faktów i ich
interpretacji, bo jeszcze ktoś zapyta jakie fakty przemawiają za
religią. To, że różne środowiska zaczęły mówić o finansach Kościoła
przeinaczając fakty, jest prostą konsekwencją faktu że nie spotkałem się
jeszcze z rzetelnymi wyliczeniami finanowymi w każdej parafii.
Pojedyncze jaskółki wiosny nie czynią.

ludzie doświadczeni, mający w pamięci lata PRL-u doskonale wiedzą, jaka jest przyczyna obecnej walki z Kościołem, i tego niezdrowego emocjonowania się finansami Kościoła, natomiast co do parafii to zawsze jak sięgam pamięcią kilkadziesiąt lat wstecz, w każdej z kilku parafii w których mieszkałem otrzymywałem rzetelne sprawozdania finansowe w Nowy Rok. Tak było i teraz, kiedy proboszcz szczegółowo omówił dochody i wydatki parafii. Dokument w styczniu był dostępny na stronie WWW parafii.

Roman Rumian

Użytkownik "Roman Rumian" <rumianusunto@agh.edu.pl> napisał w wiadomości news:jja3fk$ne5$1news.agh.edu.pl...

Panie Marku,

W dniu 2012-03-08 10:41, Marek Czaplicki pisze:
(...)

Niech "Nasz dziennik" będzie ostrożny w podchodzeniu do faktów i ich
interpretacji, bo jeszcze ktoś zapyta jakie fakty przemawiają za
religią. To, że różne środowiska zaczęły mówić o finansach Kościoła
przeinaczając fakty, jest prostą konsekwencją faktu że nie spotkałem się
jeszcze z rzetelnymi wyliczeniami finanowymi w każdej parafii.
Pojedyncze jaskółki wiosny nie czynią.

ludzie doświadczeni, mający w pamięci lata PRL-u doskonale wiedzą, jaka jest przyczyna obecnej walki z Kościołem, i tego niezdrowego emocjonowania się finansami Kościoła, natomiast co do parafii to zawsze jak sięgam pamięcią kilkadziesiąt lat wstecz, w każdej z kilku parafii w których mieszkałem otrzymywałem rzetelne sprawozdania finansowe w Nowy Rok. Tak było i teraz, kiedy proboszcz szczegółowo omówił dochody i wydatki parafii. Dokument w styczniu był dostępny na stronie WWW parafii.

A gdzie ty widziałeś jakąś walkę z kościołem? Zrównanie w prawach z innymi firmami jest walką?
Ja całe zycie czekam na tą walką, nistety nie mogę się doczekać.
Kościół wypracował ciekawą strategię postępowania. Kradnie, wyłudza, oszukuje, a jak ktoś spróbuje się przed num dronić,
to zaraz krzyczy, że to jest "Walka z kościołem". Albo "Wściekły atak na kościół".
Wiesz, jak u mnie wyglądają finanse? Zebraliśmy kasę na ozdobienie kościoła, jak dzieci szły do komunii.
Kasę wzięła katechetka. Poźniej dowiedzieliśmy się, że z zebranej kasy zostało... dużo forsy. Jak spytaliśmy na zebraniu katechetkę,
gdzie się podziały te pieniądze, usłyszeliśmy, że oddała je na ofiarę proboszczowi. Nie pytając nas o zdanie. A jak poprosiliśmy o rozliczenie
tej kasy (ile poszło na ozdobienie itd), to ona nam WYWRZESZCZAŁA w twarz, że ona się z niczego rozliczać nie będzie, bo te pieniądze i tak dostał
proboszcz, a ona ni jest od tego, żeby się rozliczać. A jak powiedzieliśmy, że przecież to były nasze pienidze, to usłyszeliśmy, że owszem. Były...
Tak wygląda podejście kościoła do finansów.

W dniu 2012-03-08 12:15, Ajgor pisze:

KasĂŞ wziĂŞÂła katechetka. PoÂźniej dowiedzieliÂśmy siĂŞ, Âże z zebranej kasy zostaÂło... duÂżo forsy. Jak spytaliÂśmy na zebraniu katechetkĂŞ,
gdzie siĂŞ podziaÂły te pieniÂądze, usÂłyszeliÂśmy, Âże oddaÂła je na ofiarĂŞ proboszczowi. Nie pytajÂąc nas o zdanie. A jak poprosiliÂśmy o rozliczenie
tej kasy (ile poszÂło na ozdobienie itd), to ona nam WYWRZESZCZAÂŁA w twarz, Âże ona siĂŞ z niczego rozliczaĂŚ nie bĂŞdzie, bo te pieniÂądze i tak dostaÂł
proboszcz, a ona ni jest od tego, Âżeby siĂŞ rozliczaĂŚ. A jak powiedzieliÂśmy, Âże przecieÂż to byÂły nasze pienidze, to usÂłyszeliÂśmy, Âże owszem. ByÂły...
Tak wyglÂąda podejÂście koÂścioÂła do finansĂłw.

Wygladasz mi na podszywanca w stylu cwelika, ktory tutaj grasuje i
podaje sie za wszystkich.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4f58a6fd$0$26699$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2012-03-08 12:15, Ajgor pisze:

Kase wzie3a katechetka. Po?niej dowiedzieli?my sie, ?e z zebranej kasy
zosta3o... du?o forsy. Jak spytali?my na zebraniu katechetke,
gdzie sie podzia3y te pieni?dze, us3yszeli?my, ?e odda3a je na ofiare
proboszczowi. Nie pytaj?c nas o zdanie. A jak poprosili?my o rozliczenie
tej kasy (ile posz3o na ozdobienie itd), to ona nam WYWRZESZCZA?A w twarz,
?e ona sie z niczego rozliczaa nie bedzie, bo te pieni?dze i tak dosta3
proboszcz, a ona ni jest od tego, ?eby sie rozliczaa. A jak powiedzieli?my,
?e przecie? to by3y nasze pienidze, to us3yszeli?my, ?e owszem. By3y...
Tak wygl?da podej?cie ko?cio3a do finansów.

Wygladasz mi na podszywanca w stylu cwelika, ktory tutaj grasuje i
podaje sie za wszystkich.

A co mnie obchodzi, na kogo ja ci wygladam?
Mam jedno konto, z niego korzystam, a twoje "wyglady" wiesz gdzie mi wisza?

Wiesz, jak u mnie wyglądają finanse? Zebraliśmy kasę na ozdobienie

kościoła,

jak dzieci szły do komunii.

Dales kase czarnuchom ?? Pogielo cie ?

Ja ich zdecydowanie odcialem od zrodelka finansowania.
Ode mnie zobacza tylko tyle, ile mi panstwo wyrwie podatkow
i przewali do komisji majatkowej.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Użytkownik "pluton" <zielonadupax@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jjf3o4$6kb$1inews.gazeta.pl...

Wiesz, jak u mnie wyglądają finanse? Zebraliśmy kasę na ozdobienie

kościoła,

jak dzieci szły do komunii.

Dales kase czarnuchom ?? Pogielo cie ?

Ja ich zdecydowanie odcialem od zrodelka finansowania.
Ode mnie zobacza tylko tyle, ile mi panstwo wyrwie podatkow
i przewali do komisji majatkowej.

To bylo... kilkanascie lat temu. Bylem jeszcze wtedy glupi.
Ale rok pozniej sie odkulismy. Przyszedl czas na rocznice komunii.
Pani katechetka na zebraniu rodzicow wyskoczyla z tekstem, ze "Trzeba zebrac pieniadze na przyozdobienie kosciola",
a my jej na to: "Nic nie bedziemy skladac. Przeciez rok temu zostaly pieniadze, wiec jest za co przyozdobic".
Ona nam na to: "Ale tamte pieniadze dostal ksiadz na ofiare", A my: "A nam to zwisa kalafiorem, i powiewa. Niech pani idzie do ksiedza, niech odda,
albo niech pani idzie zebrac". Nie dalismy ani grosza. Kosciol byl jakos tam przyozdobiony, ale biednie (siostrzyczki zakonne sie zlozyly, ale nie za duzo).
A i tak nie bylo tak, jak bysmy chcieli. Ich rocznica wypadala dokladnie w dniu, kiedy u nas w miescie mial byc Papież. Marzylo sie nam, ze dostana komunie od papeza :) Ale proboszcz nam wprost powiedzial, ze "papiez nie bedzie sobe zawracal glowy jakimis tam dzieciakami".

Roman Rumian wrote:

Panie Marku,

W dniu 2012-03-08 10:41, Marek Czaplicki pisze:
(...)

Niech "Nasz dziennik" będzie ostrożny w podchodzeniu do faktów i ich
interpretacji, bo jeszcze ktoś zapyta jakie fakty przemawiają za
religią. To, że różne środowiska zaczęły mówić o finansach Kościoła
przeinaczając fakty, jest prostą konsekwencją faktu że nie spotkałem się
jeszcze z rzetelnymi wyliczeniami finanowymi w każdej parafii.
Pojedyncze jaskółki wiosny nie czynią.

ludzie doświadczeni, mający w pamięci lata PRL-u doskonale wiedzą, jaka jest przyczyna obecnej walki z Kościołem, i tego niezdrowego emocjonowania się finansami Kościoła, natomiast co do parafii to zawsze jak sięgam pamięcią kilkadziesiąt lat wstecz, w każdej z kilku parafii w których mieszkałem otrzymywałem rzetelne sprawozdania finansowe w Nowy Rok. Tak było i teraz, kiedy proboszcz szczegółowo omówił dochody i wydatki parafii. Dokument w styczniu był dostępny na stronie WWW parafii.

No jaka przyczyna miała miejsce wtedy i teraz? Religia jest wykładana w szkołach, państwo dofinansowije różne kościelne inicjatywy. Czy walką można nazwać obecnośc hierarchów kościelnych na różnych państwowych uroczystościach? To że różni ludzie chcą rozmawiać o finansach nie jest niczym nowym. Już faraon z powieści Prusa padł gdy poruszył finanse. :-)