Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny" sposób traktują bagaż nurkowy?
Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe, szczególne opłaty i różne dziwne numery.

Wiesiek

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jk9g29$o4v$1node2.news.atman.pl...

Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny"
sposób traktują bagaż nurkowy?

Nie. Nawet ważą Ci bagaż podręczny i WSZYSTKIE bagaże muszą
się zmieścić w limicie charterowym 15kg. Tak ja miałem i gdyby
nie interwencja "opiekuna" i wytargowanie mniejszej łapówki dla
urzędasa niż "należna" opłata za przekroczenie limitu bagażu to
drogo by mnie te "marmurowe" figurki które na prezent kupiłem
kosztowały, oj drogo.

Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe,
szczególne opłaty i różne dziwne numery.

Jakie miałeś "dodatkowe opłaty"?
Mieściłeś się w limicie bagażu czy nie?

Dla mnie zaskoczeniem było że te 15kg limitu dotyczy CAŁEGO
bagażu, włącznie z tym co bierzesz ze sobą do kabiny samolotu
a nie tylko walizki jaką dajesz do bagażnika. Na liniach rejsowych
(nie charterowych) do bagażu podręcznego podchodzi się bardziej
liberalnie i mimo formalnego ograniczenia 5kg (osobnego w stos.
do limitu bagażu nadawanego) nikt bagażu podręcznego nie waży
więc tam zwykle wkładam małe a ciężkie rzeczy (np. aparat oddechowy).

Warto sobie dobrze wszystko zważyć przed odlotem i zostawić
jakiś zapas wagi na "prezenty" bo nie ważą w Polsce - ważą
w Egipcie i po prostu nie wrócisz do PL jak nie zapłacisz haraczu.

Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:jkd24b.4i0.0poczta.onet.pl...

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jk9g29$o4v$1node2.news.atman.pl...

Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny"
sposób traktują bagaż nurkowy?

Nie. Nawet ważą Ci bagaż podręczny i WSZYSTKIE bagaże muszą
się zmieścić w limicie charterowym 15kg. Tak ja miałem i gdyby
nie interwencja "opiekuna" i wytargowanie mniejszej łapówki dla
urzędasa niż "należna" opłata za przekroczenie limitu bagażu to
drogo by mnie te "marmurowe" figurki które na prezent kupiłem
kosztowały, oj drogo.

Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe,
szczególne opłaty i różne dziwne numery.

Jakie miałeś "dodatkowe opłaty"?
Mieściłeś się w limicie bagażu czy nie?

Ostatnio to można było wykupić (AlfaStar) dodatkowy limit bagażu na sprzęt nurkowy.

Przy powrocie oczywiście nie odbyło sie bez małego bakszyszu.

Te limity sa różne dla różnych linii lotniczych.

Wiesiek

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jkfeg7$11h$1node2.news.atman.pl...

Jakie miałeś "dodatkowe opłaty"?
Mieściłeś się w limicie bagażu czy nie?

Ostatnio to można było wykupić (AlfaStar) dodatkowy limit bagażu
na sprzęt nurkowy.

Ile kg i za ile złotych?

Przy powrocie oczywiście nie odbyło sie bez małego bakszyszu.

Dlaczego? Nie zmieściłeś się w dokupionym limicie?
I jak małego? Ile $$/zł?

Te limity sa różne dla różnych linii lotniczych.

Oczywiście że tak, ale ja miałem to 15kg wpisane na bilecie.
Ile Ty miałeś wpisane i jakimi liniami leciałeś?

Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:jkfo7d.5p4.0poczta.onet.pl...

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jkfeg7$11h$1node2.news.atman.pl...

Jakie miałeś "dodatkowe opłaty"?
Mieściłeś się w limicie bagażu czy nie?

Ostatnio to można było wykupić (AlfaStar) dodatkowy limit bagażu
na sprzęt nurkowy.

Ile kg i za ile złotych?

Przy powrocie oczywiście nie odbyło sie bez małego bakszyszu.

Dlaczego? Nie zmieściłeś się w dokupionym limicie?
I jak małego? Ile $$/zł?

Te limity sa różne dla różnych linii lotniczych.

Oczywiście że tak, ale ja miałem to 15kg wpisane na bilecie.
Ile Ty miałeś wpisane i jakimi liniami leciałeś?

Byłem w Egipcie 7 razy.
Zawsze było tak że leciałem z żona i w jeden limit pakowane były nasze ciuchy a w drugi sprzęt nurkowy.
Drobiazgi nurkowe do podręcznego.

Ostatnio na liniach czarterowych egipskich wprowadzono możliwość dodatkowego wykupienia bagażu nurkowego ale to tak było skonstruowane że ten bagaż nurkowy nie mógł wchodzić do limitu normalnego bagażu. Miałeś bagaż nurkowy (nawet jeden automat) do płaciłeś cos tam ok 15$.

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jki3fi$ptb$1node2.news.atman.pl...

Byłem w Egipcie 7 razy.

Zawsze czarterem czy czasami leciałeś liniami rejsowymi?
Jaki miałeś limit bagażu te 7 razy?

Zawsze było tak że leciałem z żona i w jeden limit pakowane były nasze ciuchy a w drugi sprzęt nurkowy. Drobiazgi nurkowe do podręcznego.

Tak to nie sztuka - wiadomo że do Egiptu ciuchy ważyć nic nie będą.
W końcu nie bierzesz zimowych kurtek ani ciężkich butów zimowych...
Sztuką było dla mnie zmieścić się w 15kg jadąc samemu.

Ostatnio na liniach czarterowych egipskich wprowadzono możliwość dodatkowego wykupienia bagażu nurkowego ale to tak było skonstruowane że ten bagaż nurkowy nie mógł wchodzić do limitu normalnego bagażu. Miałeś bagaż nurkowy (nawet jeden automat) do płaciłeś cos tam ok 15$.

Czy ten dodatkowy bagaż nurkowy miał jakiś limit wagi w obrębie 15 dolarów?

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

"Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> wrote in message news:jk9g29$o4v$1node2.news.atman.pl...
> Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny"
> sposób traktują bagaż nurkowy?

Nie. Nawet ważą Ci bagaż podręczny i WSZYSTKIE bagaże muszą
się zmieścić w limicie charterowym 15kg. Tak ja miałem i gdyby
nie interwencja "opiekuna" i wytargowanie mniejszej łapówki dla
urzędasa niż "należna" opłata za przekroczenie limitu bagażu to
drogo by mnie te "marmurowe" figurki które na prezent kupiłem
kosztowały, oj drogo.

> Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe,
> szczególne opłaty i różne dziwne numery.

Jakie miałeś "dodatkowe opłaty"?
Mieściłeś się w limicie bagażu czy nie?

Dla mnie zaskoczeniem było że te 15kg limitu dotyczy CAŁEGO
bagażu, włącznie z tym co bierzesz ze sobą do kabiny samolotu
a nie tylko walizki jaką dajesz do bagażnika. Na liniach rejsowych
(nie charterowych) do bagażu podręcznego podchodzi się bardziej
liberalnie i mimo formalnego ograniczenia 5kg (osobnego w stos.
do limitu bagażu nadawanego) nikt bagażu podręcznego nie waży
więc tam zwykle wkładam małe a ciężkie rzeczy (np. aparat oddechowy).

Warto sobie dobrze wszystko zważyć przed odlotem i zostawić
jakiś zapas wagi na "prezenty" bo nie ważą w Polsce - ważą
w Egipcie i po prostu nie wrócisz do PL jak nie zapłacisz haraczu.

Bzdury Pan opowiadasz

W zależności od linii którymi lecisz. Jedna mają 20 kg głównego + podręczny a inne 15 głównego + podręczny. Uwaga: Niektóre linie dopuszczają tylko jeden podręczny. Znaczy jak masz torbę podręczną i osobno laptopa to już może być problem. Inne nie zwracają uwagi.

Ja ostatnio leciałem i miałem 50 kg głównego + podręczny. Nadbagaż zgłaszałem wcześniej bo wiedziałem że bede miał. Opłata to 60 PLN w jedną stronę. Mozna mieć torbę maks 32 kg. Linie Enter Air. Staram się wybierać takie linie gdzie są większe limity

--

On 20/03/2012 09:44, Wiesiek wrote:

Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny" sposób traktują bagaż
nurkowy?
Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe, szczególne opłaty i
różne dziwne numery.

Wiesiek

dla mnie jest nowość. Prawdopodobnie będę leciał polskim charterem EnterAir.
http://www.enterair.pl/
1. Bagaż rejestrowany 25kg + osobisty 5kg
2. Nie ma opcji na dodatkowy bagaż
3. dopłata za 1kg ok 24zł
4. limit na całość 35kg

Będę wdzięczny jeśli ktoś podzieli opinią o tej linii w kontekście przewozu sprzętu nurkowego.

Dodam tylko, że kiedyś beżowi byli tak zajęci by skasować mnie za nadbagaż, że zapomnieli mi nakleić nalepkę na bagaż.
Warto słuchać komunikatów w poczekalni....

Pozdrawiam

"tu_droplet" <tu_droplet@gazeta.pl> wrote in message news:jkkvu6$bp0$1inews.gazeta.pl...

1. Bagaż rejestrowany 25kg + osobisty 5kg

Z takimi limitami nie powinieneś mieć żadnych
problemów z rekreacyjnym sprzętem nurkowym.

Ja musiałem zmieścić WSZYSTKO w 15kg, łącznie
z bagażem osobistym/podręcznym gdzie miałem
dosyć ciężkiego laptopa - w Polsce nie ważono go,
w Egipcie zważono WSZYSTKO i wyszło dużo dopłaty.

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): 

Ja musiałem zmieścić WSZYSTKO w 15kg, łącznie
z bagażem osobistym/podręcznym gdzie miałem
dosyć ciężkiego laptopa - w Polsce nie ważono go,
w Egipcie zważono WSZYSTKO i wyszło dużo dopłaty.

Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

"Indiańskie słowo &#8222;chicago&#8221; oznaczało ponoć cebulę. Stąd wśród tutejszych polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

pozdrawiam rc

--

<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:jkl96b$cfa$1inews.gazeta.pl...

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

Ja musiałem zmieścić WSZYSTKO w 15kg, łącznie
z bagażem osobistym/podręcznym gdzie miałem
dosyć ciężkiego laptopa - w Polsce nie ważono go,
w Egipcie zważono WSZYSTKO i wyszło dużo dopłaty.

Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

Czy Tobie nie mieści się w głowie to, że można polecieć
gdzieś nie wprost z miejsca zamieszkania tylko pobyć
gdzieś w miejscu A i potem polecieć do miejsca B ?
Wydawałoby się to coś proste do wydedukowania...

"Indiańskie słowo Chicago oznaczało ponoć cebulę.
Stąd wśród tutejszych polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

Ziemkiewicz Cię oszukał... nikt tak o Chicago nie mówi
wśród moich polskich znajomych. Nie wiem gdzie on
to usłyszał... A może sam sobie wymyślił i teraz popularyzuje?

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:jkl96b$cfa$1inews.gazeta.pl...
> Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
>
>> Ja musiałem zmieścić WSZYSTKO w 15kg, łącznie
>> z bagażem osobistym/podręcznym gdzie miałem
>> dosyć ciężkiego laptopa - w Polsce nie ważono go,
>> w Egipcie zważono WSZYSTKO i wyszło dużo dopłaty.
>
> Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
> To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

Czy Tobie nie mieści się w głowie to, że można polecieć
gdzieś nie wprost z miejsca zamieszkania tylko pobyć
gdzieś w miejscu A i potem polecieć do miejsca B ?
Wydawałoby się to coś proste do wydedukowania...

Dlaczego się irytujesz, dlaczego stosujesz chamówę w odpowiedzi.

> "Indiańskie słowo Chicago oznaczało ponoć cebulę.
> Stąd wśród tutejszych polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

Ziemkiewicz Cię oszukał... nikt tak o Chicago nie mówi
wśród moich polskich znajomych. Nie wiem gdzie on
to usłyszał... A może sam sobie wymyślił i teraz popularyzuje?

Nie tylko Ziemkiewicz stosuje takie określenia.
Dla przypomnienia autor na opisie patentowym nie podaje pełnych danych adresowych, tak jest w wielu krajach np USA i Polsce.

pozdrawiam rc


--

<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:jkrmga$cch$1inews.gazeta.pl...

> Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
> To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

Czy Tobie nie mieści się w głowie to, że można polecieć
gdzieś nie wprost z miejsca zamieszkania tylko pobyć
gdzieś w miejscu A i potem polecieć do miejsca B ?
Wydawałoby się to coś proste do wydedukowania...

Dlaczego się irytujesz, dlaczego stosujesz chamówę w odpowiedzi.

Wpierw insynuujesz jakieś krętactwo co do miejsca zamieszkania
a potem dziwisz się, że ludzie Cię niechętnie odbierają?

> "Indiańskie słowo Chicago oznaczało ponoć cebulę.
> Stąd wśród tutejszych polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

Ziemkiewicz Cię oszukał... nikt tak o Chicago nie mówi
wśród moich polskich znajomych. Nie wiem gdzie on
to usłyszał... A może sam sobie wymyślił i teraz popularyzuje?

Nie tylko Ziemkiewicz stosuje takie określenia.

Mieszkam w USA, na przedmieściach Chicago od 1998 roku
i określenia "cebulowo" nie słyszałem. Najwyraźniej Ziemkiewicz
i cała jego armia nie jest zbyt liczna w Chicago skoro nie dotarło
do mnie takie określenie przez tyle lat.

Dla przypomnienia autor na opisie patentowym nie podaje pełnych
danych adresowych, tak jest w wielu krajach np USA i Polsce.

I znowu stosujesz prymitywne prowokacje i zaczepki a potem
będziesz się dziwił że ludzie Cię niechętnie odbierają i irytują?
Sam sobie krzywdę robisz... Sam jesteś odpowiedzialny za to,
że nikt Cię tu nie lubi i nikt Cię nie szanuje.

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

>> > Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
>> > To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

Wpierw insynuujesz jakieś krętactwo co do miejsca zamieszkania
a potem dziwisz się, że ludzie Cię niechętnie odbierają?

Zostawiłem swój wpis, same pytania.

> Nie tylko Ziemkiewicz stosuje takie określenia.

Mieszkam w USA, na przedmieściach Chicago od 1998 roku
i określenia "cebulowo" nie słyszałem. Najwyraźniej Ziemkiewicz
i cała jego armia nie jest zbyt liczna w Chicago skoro nie dotarło
do mnie takie określenie przez tyle lat.

To powinieneś pooglądać Polską TV. Albo wbić słowo Cebulowo i
dowiedzieć się czy pod każdym wpisem jest Ziemkiewicz podpisany.

> Dla przypomnienia autor na opisie patentowym nie podaje pełnych
> danych adresowych, tak jest w wielu krajach np USA i Polsce.

I znowu stosujesz prymitywne prowokacje i zaczepki a potem
będziesz się dziwił że ludzie Cię niechętnie odbierają i irytują?
Sam sobie krzywdę robisz... Sam jesteś odpowiedzialny za to,
że nikt Cię tu nie lubi i nikt Cię nie szanuje.

"Pszemol" dla przypomnienia, kłamałeś o adresie na Patencie (o pełnym
adresie).
Innych podstaw prawa własności przemysłowej również nie znałeś.
Ty mnie nie rytujesz, myszko.

pozdrawiam rc

"demolant" <hdo@tlen.pl> wrote in message news:6d8bf806-8f51-41c3-b8c1-2f3593bcb01av22g2000vby.googlegroups.com...

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

>> > Nie leciałeś do Egiptu z Cebulowa ?
>> > To faktycznie gdzie mieszkasz i pracujesz w Krakowie czy Cebulowie ?

Wpierw insynuujesz jakieś krętactwo co do miejsca zamieszkania
a potem dziwisz się, że ludzie Cię niechętnie odbierają?

Zostawiłem swój wpis, same pytania.

I co z tego, tępaku, że same pytania?
Masz poziom inteligencji Leppera z Samoobrony?

Czy jak zapytam: "czemu bijesz matkę?" to będzie to dla Ciebie
tylko pytanie?

> Nie tylko Ziemkiewicz stosuje takie określenia.

Mieszkam w USA, na przedmieściach Chicago od 1998 roku
i określenia "cebulowo" nie słyszałem. Najwyraźniej Ziemkiewicz
i cała jego armia nie jest zbyt liczna w Chicago skoro nie dotarło
do mnie takie określenie przez tyle lat.

To powinieneś pooglądać Polską TV.

Po co mi taka chała?

Albo wbić słowo Cebulowo i dowiedzieć się czy pod
każdym wpisem jest Ziemkiewicz podpisany.

Sam "wbij" i zobacz, że nikt inny tego hasła nie używa.
No chyba że w określeniu "zupa cebulowo-grzybowa" :-)

> Dla przypomnienia autor na opisie patentowym nie podaje pełnych
> danych adresowych, tak jest w wielu krajach np USA i Polsce.

I znowu stosujesz prymitywne prowokacje i zaczepki a potem
będziesz się dziwił że ludzie Cię niechętnie odbierają i irytują?
Sam sobie krzywdę robisz... Sam jesteś odpowiedzialny za to,
że nikt Cię tu nie lubi i nikt Cię nie szanuje.

"Pszemol" dla przypomnienia, kłamałeś o adresie na Patencie
(o pełnym adresie).

W Twoich marzeniach nocnych chyba.

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a): 

I co z tego, tępaku, że same pytania?
Masz poziom inteligencji Leppera z Samoobrony?

Nasz "Pszemol" pokazuje prawdziwe oblicze. Puściły hamulce moralne. Kłamie bluzga, czysty nikt.

Czy jak zapytam: "czemu bijesz matkę?" to będzie to dla Ciebie
tylko pytanie?

Nie mogę bić kogoś kto niestety nie żyje. Nie było okazji poznać wnuków.
Używanie takiej argumentacji doskonale pokazuje jakim zerem jesteś. Człowiek kulturalny nawet nie myśli o takich sposobach prowadzenia dyskusji.
Bardzo dziękuję za pokazanie kim naprawdę jesteś.

> To powinieneś pooglądać Polską TV.

Po co mi taka chała?

> Albo wbić słowo Cebulowo i dowiedzieć się czy pod
> każdym wpisem jest Ziemkiewicz podpisany.

Sam "wbij" i zobacz, że nikt inny tego hasła nie używa.
No chyba że w określeniu "zupa cebulowo-grzybowa" :-)

W wpisie niżej jest anglojęzyczna wersja wyjaśnienia tego słowa. Znowu nie miałeś racji.
"you were in stinky onion land, Chicago." http://wiki.answers.com/Q/How_did_Chicago_get_its_name

> "Pszemol" dla przypomnienia, kłamałeś o adresie na Patencie
> (o pełnym adresie).

W Twoich marzeniach nocnych chyba.

"Pszemol" jesteś kłamcą, prymitywem, doskonale upodabniasz się do agresywnego trolla Jacka Biernackiego vel "jacekplacek". Stosujesz te same sposoby kolejne kłamstwo.

pozdrawiam rc --

<demolant@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:jku8lr$1g8$1inews.gazeta.pl...

Czy jak zapytam: "czemu bijesz matkę?" to będzie to dla Ciebie
tylko pytanie?

Nie mogę bić kogoś kto niestety nie żyje.

Dalej tępaku nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Żałosne.

Używanie takiej argumentacji doskonale pokazuje jakim zerem jesteś.

Ale to Ty jej użyłeś właśnie zadając insynuujące pytania.

Sam "wbij" i zobacz, że nikt inny tego hasła nie używa.
No chyba że w określeniu "zupa cebulowo-grzybowa" :-)

W wpisie niżej jest anglojęzyczna wersja wyjaśnienia tego słowa.
Znowu nie miałeś racji.
"you were in stinky onion land, Chicago."
http://wiki.answers.com/Q/How_did_Chicago_get_its_name

Tępaku, nie ma tam "cebulowa".

> "Pszemol" dla przypomnienia, kłamałeś o adresie na Patencie
> (o pełnym adresie).

W Twoich marzeniach nocnych chyba.

"Pszemol" jesteś kłamcą, prymitywem,

A Ty skończonym tępakiem z inteligencją upośledzonego
debila i bez krztyny człowieczego honoru...

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

Dalej tępaku nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Żałosne.

...

Tępaku, nie ma tam "cebulowa".

....

A Ty skończonym tępakiem z inteligencją upośledzonego
debila i bez krztyny człowieczego honoru...

Gratulacje osiągnąłeś poziom merytoryczności Jacka Biernackiego, tak jak on nie umiałeś niczego obliczyć w dekompresji, na innych polach jesteś podobnie zielony jak on.
Dodatkowo jesteś równie mało kulturalnym i kłamliwym Trollem.
Doszła jeszcze jedna cecha, żyjecie w świecie swoich urojeń, (nie myl przypadkiem osią liczbową w ciele liczb zespolonych).

pozdrawiam rc

--

Użytkownik <demolant@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jkl96b$cfa$1inews.gazeta.pl...

Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

"Indiańskie słowo &#8222;chicago&#8221; oznaczało ponoć cebulę. Stąd wśród tutejszych

polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

pozdrawiam rc

a ja gdzieś czytałem, ze z któregoś z indiańskich dialektów "szi-ka-go" to fonetycznie wychodziło coś jak... pod Wrocławiem - "psie pole" - że niby zgraje tam piesków preriowych było.... zanim "blade twarze" wydeptały :)

On 27 Mar, 21:02, "news" <mov...@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik <demol...@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomościnews:jkl96b$cfa$1inews.gazeta.pl...

> Pszemol <Psze...@PolBox.com> napisał(a):
>> "Indiańskie słowo &#8222;chicago&#8221; oznaczało ponoć cebulę. Stąd
>> wśród tutejszych
> polonusów jest fason mówić: Cebulowo."

> pozdrawiam rc

a ja gdzieś czytałem, ze z któregoś z indiańskich dialektów "szi-ka-go" to
fonetycznie wychodziło coś jak... pod Wrocławiem - "psie pole" - że niby
zgraje tam piesków preriowych było.... zanim "blade twarze" wydeptały :)

http://wiki.answers.com/Q/How_did_Chicago_get_its_name

pozdrawiam rc

Użytkownik "tu_droplet" <tu_droplet@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jkkvu6$bp0$1inews.gazeta.pl...

On 20/03/2012 09:44, Wiesiek wrote:

Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny" sposób traktują bagaż
nurkowy?
Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe, szczególne opłaty i
różne dziwne numery.

Wiesiek

dla mnie jest nowość. Prawdopodobnie będę leciał polskim charterem EnterAir.
http://www.enterair.pl/

Takie numery Egipcjanie robili 3 lata temu. Teraz pewnie odpuścili. Ale dobrze by się w przedstawicielstwie linii dowiedzieć.

Użytkownik "Wiesiek" <wlopataNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jk9g29$o4v$1node2.news.atman.pl...

Czy obecnie na lotniskach w Egipcie w "szczególny" sposób traktują bagaż nurkowy?
Ostatnio jak tam byłem to były jakieś dodatkowe, szczególne opłaty i różne dziwne numery.

Wiesiek

Byłem w Biurze Podróży i powiedziano mi że to zależy od poszczególnych linii.
Niektóre linie maja taki zapis że "przewóz sprzętu sportowego i innego specjalnego" wymaga uprzedniego kontaktu z przedstawicielem linii  celem określenia warunków.

Wiesiek