Data: 2012-05-12 21:36:07 | |
Autor: J.F. | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Dnia Sat, 12 May 2012 18:55:37 +0000 (UTC), Michał napisał(a):
Pytanie takie: jakie bajery w autach "po 2000" okazały się Co sądzicie o: Jak juz beda w Polsce autostrady. Wczesniej wszelakie tempomaty bezuzyteczne. -noktowizory ? (termiczne i podczerwone) Ktos to jeszcze oferuje ? Byl na to boom w USA wiele lat temu, ale sie skonczyl i to dosc drastycznie. Czyzby bezuzyteczne ? -światła dzienne led/ światła led ? Dzienne led to technicznie doskonaly pomysl. Ale ekonomicznie .. poki nie spuszcza z ceny to zaden :-) Swiatla mijania/dlugie LED to chyba przyjdzie nam jeszcze troche poczekac na dobre. A potem zasada podobna - zarowki sa tanie :-) -rozpoznawanie mowy ? swietne jesli obsluguje telefon i nawigacje. Tylko watpie czy po polsku rozumie. -karty bezdotykowe ? A jak sie nie uda auta wylaczyc ? :-) No i gdzie schowac zapasowa karte ? :-) -kamery cofania, A to chyba przydatna rzecz. J. |
|
Data: 2012-05-12 21:43:25 | |
Autor: bratPit | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
-noktowizory ? (termiczne i podczerwone) w BMW 7 (E65) na pewno było coś takiego pod nazwą 'night vision' - czy jakoś tak, Czyzby bezuzyteczne ? na monitorze fajnie to wyglądało, ale prowadzić nocą we mgle, obserwować drogę i monitor? no nie wiem... chyba, że zespolili to w nowszych modelach z head up displayem, brat |
|
Data: 2012-05-12 20:57:38 | |
Autor: Michał | |
Bajery w autach | |
bratPit <krakus28no_spam@op.pl> napisał(a):
>> -noktowizory ? (termiczne i podczerwone)jakoś tak, jakieś 8 lat temu się to w BMW e65 pojawiło jako termowizja i chyba 7 lat temu w MercS jako kamera z doświetlaniem (mocnym) IR tylko nie miałem tego w łapach to nie wiem jak to działa... Lexus, Audi, Renault, Citroen, VW tego nie wprowadzili z rozbitych są za półdarmo można sobie wpiąć dla jaj do starego merca czy bmw -- |
|
Data: 2012-05-14 14:09:37 | |
Autor: Myjk | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Sat, 12 May 2012 21:43:25 +0200, bratPit
ale prowadziÄ nocÄ we mgle, obserwowaÄ drogÄ i monitor? no nie wiem... Po co obserwowaÄ caĹy czas monitor? Tam jest taki kontrast, Ĺźe jak wlizie coĹ ciepĹego przed kamerÄ, to siÄ odrazu to kÄ tem oka na monitorze zauwaĹźy. -- Pozdor Myjk http://rejestratory-trasy.pl |
|
Data: 2012-05-13 17:42:54 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
J.F., Sat, 12 May 2012 21:36:07 +0200, pl.misc.samochody:
-rozpoznawanie mowy ? Ford rozumie po angielsku i nie widzę przeciwwskazań, żeby miał po polsku nie rozumieć. Kwestia softu. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-13 19:36:29 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-13 17:42, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
J.F., Sat, 12 May 2012 21:36:07 +0200, pl.misc.samochody:Właśnie - kwestia, jak konkretny producent traktuje klientów... Zobacz kiedy która marka wprowadziła nasz język do fabrycznej nawigacji... -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2012-05-13 19:53:28 | |
Autor: J.F. | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Dnia Sun, 13 May 2012 17:42:54 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
J.F., Sat, 12 May 2012 21:36:07 +0200, pl.misc.samochody: Kwestia klientow na nowe auta. Jak znow bedziemy kupowac milion w salonach, to sie polski pojawi. J. |
|
Data: 2012-05-14 10:31:31 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
J.F., Sun, 13 May 2012 19:53:28 +0200, pl.misc.samochody:
Dnia Sun, 13 May 2012 17:42:54 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a): AFAIK, Ford mówi, że jego gadające auta (na przykład z Blaupunktem NX) sprzedawane _z salonów_ w Polsce gadają i rozumieją po polsku. A jeśli chodzi o angielski to rozumie bardzo dobrze w zasadzie wszystko poza podawaniem nazwy miasta do nawigacji (powiadam mu: "Navigate to Katowice", a on wywala pytanie, czy chodziło mi o Kolonię... ;-)). Tylko komend trzeba się nauczyć. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-14 11:02:52 | |
Autor: J.F | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" napisał w wiadomości
J.F., Sun, 13 May 2012 19:53:28 +0200, pl.misc.samochody: Ford rozumie po angielsku i nie widzę przeciwwskazań, żeby miał po polsku AFAIK, Ford mówi, że jego gadające auta (na przykład z Blaupunktem NX) Mowienie to jakies 1% stopnia trudnosci rozumienia. W samochodzie moze nawet 0.1%, jesli to jest zbior okreslonych komunikatow, a nie synteza. A jeśli chodzi o angielski to rozumie bardzo dobrze w zasadzie wszystko No wlasnie - czyli do nawigacji sie nie nadaje, a po co innego gadac do auta ? :-) J. |
|
Data: 2012-05-15 11:59:32 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
J.F wrote:
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" napisał w wiadomości a jak jedziesz w długą trasę to z kimś równie mądrym nie jest przyjemnei pogadać. ? |
|
Data: 2012-05-15 19:49:00 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
J.F, Mon, 14 May 2012 11:02:52 +0200, pl.misc.samochody:
A jeśli chodzi o angielski to rozumie bardzo dobrze w zasadzie wszystko "Set temperature to 23,5 degrees" albo "cd player, play". -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-05-15 20:52:20 | |
Autor: J.F. | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Dnia Tue, 15 May 2012 19:49:00 +0200, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):
J.F, Mon, 14 May 2012 11:02:52 +0200, pl.misc.samochody: Przeciez to sie ustawia raz i nie zmienia :-) albo "cd player, play". Eee tam. "MP3 player, skip to Trzetrzelewska" :-) J. |
|
Data: 2012-05-14 07:53:20 | |
Autor: Lukasz | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-12 21:36, J.F. pisze:
Co sądzicie o: przesadzasz... pod domem masz A4, może tylko z definicji autostrada, ale dość często wrzucam tam tempomat. Na lokalnych drogach również- jak mi się nie śpieszy wrzucam na tempomacie 90 czy 100km/h i jak zbliżam się do jakiegoś auta to go wyłączam, często nie muszę hamować - i albo wyprzedzam i tempomat znowu na tą samą wartość, albo lecę za nim z nowymi nastawami... Akurat przy trasach tempomat jest bardzo przydatną rzeczą (mam standardowy, nie jakiś tam adaptacyjny ; ) -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2012-05-14 08:35:42 | |
Autor: J.F. | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Dnia Mon, 14 May 2012 07:53:20 +0200, Lukasz napisał(a):
W dniu 2012-05-12 21:36, J.F. pisze: Ja mam, i nawet czesto korzystam, ale czy reszta ma :-) Na lokalnych drogach również- jak mi się nie śpieszy wrzucam na tempomacie 90 czy 100km/h i jak zbliżam się do jakiegoś auta to go wyłączam, często nie muszę hamować - i albo wyprzedzam i tempomat znowu na tą samą wartość, albo lecę za nim z nowymi nastawami... To ile tempomat pracuje a ile nie pracuje ? 2 min pracy, 3 przerwy itd ? Akurat przy trasach tempomat jest bardzo przydatną rzeczą (mam standardowy, nie jakiś tam adaptacyjny ; ) Jak ma nastawianie z kierownicy, na autostradzie - owszem, troche sie przydaje. Aczkolwiek nie wiem czy nie przyczynia do zasniecia :-) J. |
|
Data: 2012-05-14 13:13:17 | |
Autor: AL | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-14 08:35, J.F. pisze:
Akurat przy trasach tempomat jest bardzo przydatną rzeczą (mam a ktory tempomat nie ma nastawy przy/na kierownicy? troche sie latwo zauwazyc, ktory kierowca jedzie z wlaczonym tempomatem - zazwyczaj jedzie rowno (gorka/plaskie), swoim tempem. zaobserwowane wielokrotnie z trasy: Osoby bez tempomatu jada bardzo nierownym tempem - ale czy to ma zapobiec zasnieciu z kierownica w reku? Przykladowo: zapinam tempomat na 120km/h i sobie spokojnie podrozuje. Mijaja mnie auta -po roznicy szybkosci wnioskuje, ze jada predkoscia chwilowa ok 140-150km/h. Za parenascie/dziesiat kilometrow czesto sie zdarza, ze doganiamy te samochody jadac swoim stalym tempem (120km/h) - z tych obserwacji mozna wysnuc wniosek, ze jadac w dluga trase czesto jedziemy szybciej, a niezadko znacznie wolniej czyli nierowno. W sluzbowej megance nie ma tempomatu - podczas wyjazdu na delegacje lapie sie na tym, ze zamysliwszy sie czesto zwalniam niekontrolowanie. Dlatego podczas dlugich wyjazdow - bardzo lubie jazde z wlaczonym tempomatem - ulga dla nog oraz zapewnia mi to stala predkosc bez patrzenia ciagle na 'budzik'. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2012-05-14 14:25:32 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Dnia 14.05.2012 AL <adam@skads.tam> napisał/a:
Dlatego podczas dlugich wyjazdow - bardzo lubie jazde z wlaczonym tempomatem - ulga dla nog oraz zapewnia mi to stala predkosc bez patrzenia ciagle na 'budzik'. Rewelacyjna rzecz jak wiemy, że stoją tylko nie wiemy dokładnie gdzie. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2012-05-14 14:48:23 | |
Autor: Chris | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Krzysiek Kielczewski nabazgrał(a):
Dnia 14.05.2012 AL <adam@skads.tam> napisał/a: A to fakt ... kiedyś trafiliśmy na aktywny i spokojnie czekaliśmy na dany słupek (info z CB) tempomacik ustawiony, prawy pas .. i po lewej tigra śmigneła i błysk :) pechuś .... -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową. |
|
Data: 2012-05-14 17:48:22 | |
Autor: Lukasz | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-14 08:35, J.F. pisze:
Dnia Mon, 14 May 2012 07:53:20 +0200, Lukasz napisał(a): Na lokalnych drogach również- jak mi się nie to zależy, generalnie jak jestem zmęczony fizycznie a nie psychicznie (np. 12 godzin pracy ale za kółkiem niewiele i nie w korkach) to w zabudowanym zapinam tempomat na 60km/h, poza to zależy jak mi odpowiada- i trzymam sobie nogę w pobliżu lub tuż nad hamulcem, jak się do czegoś zbliżam i oddalam to zwalniam/przyśpieszam przyciskami ;) Taki ogólny odpoczynek dla organizmu ;) Teraz mam pierwsze auto z tempomatem i wcześniej też sądziłem że to zbędny bajer - ale dość często z niego korzystam i w innych autach mi go brakuje Jak ma nastawianie z kierownicy, na autostradzie - owszem, troche sie mój tempomat można też zapiąć przy 180km/h i więcej, jak widzisz tira to wyłączasz, jak robi ci się wolna droga to wciskasz jeden przycisk i znów masz słuszną prędkość :) -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2012-05-15 14:28:02 | |
Autor: Czeslawek | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-14 07:53, Lukasz pisze:
Akurat przy trasach tempomat jest bardzo przydatną rzeczą (mamPopieram, bo sam często korzystam. Zarówno poza jak i w mieście. Jedyna niedogodność to brak możliwości włączenia mojego tempomatu poniżej chyba 40 km/h. Czasami w korku by się przydała niższa prędkość. Jak jeżdżę poza miastem gdy na drodze jest luz to załączam tempomat na 10-40 km/h powyżej prędkości dozwolonej. A jak jest tłoczno to ustawiam prędkość dozwoloną lub lekko poniżej i zjeżdżam na margines. Sprawdziłem doświadczalnie, że jak jest tłoczno wyprzedzanie na jednopasmowej drodze tirów i innych wolno jadących nie ma sensu - zysk 5-10 min na 100 km, których wolne przejechanie zajmuje 1 godzinę i 40 minut. -- Pozdrawiam, Czesławek |
|
Data: 2012-05-15 16:53:59 | |
Autor: Lukasz | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
W dniu 2012-05-15 14:28, Czeslawek pisze:
W dniu 2012-05-14 07:53, Lukasz pisze: zgadza się, aczkolwiek u mnie da się załączyć przy 30, a może nawet 25km/h. Fakt, czasem korek posuwa się akurat z prędkością 18km/h lub pośrednią pomiędzy jedynką a dwójką i wtedy by się też przydał :) Jak jeżdżę poza miastem gdy na drodze jest luz to załączam tempomat na jak mi się nie spieszy to ustawiam na 9km/h powyżej ograniczenia (bo za to punktów nie ma), jak ma być suszarka w danej miejscowości to daję 55km/h i jadę :) .. A jak jest tłoczno to ustawiam prędkość dozwoloną lub lekko poniżej i zjeżdżam na margines. Sprawdziłem dokładnie, jak jest tłoczno ustawiam prędkość np. 70km/h (taką jak inni) jak widzę że ktoś z przodu hamuje to wyłączam tempomat i hamulców niewiele używam -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2012-05-15 22:25:11 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Bajery w autach "po 2000" roku | |
Czeslawek wrote:
W dniu 2012-05-14 07:53, Lukasz pisze: do wolnej jazdy warto mieć jeszcze ogranicznik prędkości... |