Zapraszam wszystkich zainteresowanych na moją relację z tego
morderczego maratonu. W tym roku poprzeczka trudności znacznie wzrosła
ze względu na fatalna pogodę, w sumie ponad 300km pokonaliśmy w
deszczu, wiele na zimnie, jeszcze więcej z licznymi kontuzjami
http://wilk.bikestats.pl/543626,Baltyk-Bieszczady-Tour-2011.html#comments


A szczeniackie wpisy Titusa - radzę ignorować (na trolla to jedyna w
pełni skuteczna metoda), naśmiewanie się z czyjegoś miejsca dobitnie
świadczy o tym, że facet nie ma zielonego pojęcia o co biega na takich
imprezach, nie wie, że uczestnicy walczą nie z innymi - a przede
wszystkim z samym sobą. Najlepszy od lat polski maratończyk - Zdzisław
Kalinowski spytany na stracie ile dołoży tym razem innym -
odpowiedział, że on nigdy się nie ściga z innymi, tylko walczy z
czasem. Gdy ktoś na trasie stoi, to mijający go zawodnicy niemal
zawsze się pytają czy nie trzeba pomocy, nie raz poratują sprzętowo,
pożyczą dętkę itd.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk <m-wolff@wp.pl>   Brawo Wilku !


 Ignac   --

Dnia 27 lip 2011 w liście [news:j0pe2l$b95$1inews.gazeta.pl]  Ignacy [ignac88.SKASUJ@gazeta.pl] napisał(a):

  Brawo Wilku !

Dokładnie. Szacun i respekt, dla Michała i wszystkich startujących!


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

In article <Xns9F2FC2B7AD2F4rwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 27 lip 2011 w liście [news:j0pe2l$b95$1inews.gazeta.pl]  Ignacy [ignac88.SKASUJ@gazeta.pl] napisał(a):

>   Brawo Wilku !

Dokładnie. Szacun i respekt, dla Michała i wszystkich startujących!

Hm, a jestes pewien, ze tych wlasnie slow chciales uzyc?

TA

Dnia 27 lip 2011 w liście
[news:Titus_Atomicus-AFCB19.23230727072011newsfeed.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a):

Hm, a jestes pewien, ze tych wlasnie slow chciales uzyc?

A dlaczego nie? Nie zgadzam się z Michałem w wielu kwestiach, ale to nie powód, żeby mu nie pogratulować udziału w takim wyścigu. Pozazdrościć kondycji również.


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

In article <Xns9F2FF0700C21Drwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 27 lip 2011 w liście
[news:Titus_Atomicus-AFCB19.23230727072011newsfeed.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a): > Hm, a jestes pewien, ze tych wlasnie slow chciales uzyc?

A dlaczego nie? Nie zgadzam się z Michałem w wielu kwestiach, ale to nie powód, żeby mu nie pogratulować udziału w takim wyścigu. Pozazdrościć kondycji również.

Ale pisales cos o szacunku.
Wydaje mi sie ze mylisz pojecia. Na szacunek to trzeba chyba zasluzyc czyms wiecej.

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <Xns9F2FF0700C21Drwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 27 lip 2011 w liście
[news:Titus_Atomicus-AFCB19.23230727072011newsfeed.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a):

Hm, a jestes pewien, ze tych wlasnie slow chciales uzyc?

A dlaczego nie? Nie zgadzam się z Michałem w wielu kwestiach, ale to nie powód, żeby mu nie pogratulować udziału w takim wyścigu. Pozazdrościć kondycji również.

Ale pisales cos o szacunku.
Wydaje mi sie ze mylisz pojecia. Na szacunek to trzeba chyba zasluzyc czyms wiecej.

Ty juz niczym nie zasłuzysz....  przez ostatni tydzień pokazałeś sie od spodu.

--
MG

In article <j0r0ll$jo8$1@news.onet.pl>, MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article <Xns9F2FF0700C21Drwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
>  Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:
> >> Dnia 27 lip 2011 w liście
>> [news:Titus_Atomicus-AFCB19.23230727072011newsfeed.onet.pl] >> [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a): >>
>>> Hm, a jestes pewien, ze tych wlasnie slow chciales uzyc?
>> A dlaczego nie? Nie zgadzam się z Michałem w wielu kwestiach, ale to >> nie powód, żeby mu nie pogratulować udziału w takim wyścigu. >> Pozazdrościć kondycji również.
> > Ale pisales cos o szacunku.
> Wydaje mi sie ze mylisz pojecia. Na szacunek to trzeba chyba zasluzyc > czyms wiecej.

Ty juz niczym nie zasłuzysz....  przez ostatni tydzień pokazałeś sie od spodu.

Nie. Mylisz sie.
I gdzie byles przez ostatnie dwa lata kiedy Wolff pokazywal sie od spodu?

TA

Dla zainteresowanych TEMATEM WĄTKU wrzucam dwie galerie ze zdjęciami z trasy
tego pięknego wyścigu, na których można sobie obejrzeć większość uczestników w
akcji:

https://picasaweb.google.com/KS.UZNAM/BaTykBieszczadyTour2011#
https://picasaweb.google.com/117367326070306088474/BaTykBieszczady2011?authuser=0&feat=directlink#


--

In article <j0sg16$eb3$1@inews.gazeta.pl>,
 "Wilk " <wolff1.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

Dla zainteresowanych TEMATEM WĄTKU wrzucam dwie galerie ze zdjęciami z trasy
tego pięknego wyścigu, na których można sobie obejrzeć większość uczestników w
akcji:

https://picasaweb.google.com/KS.UZNAM/BaTykBieszczadyTour2011#
https://picasaweb.google.com/117367326070306088474/BaTykBieszczady2011?authuse
r=0&feat=directlink#

Czy to prawda, znowu zmieniles adres, zeby uniknac KFa?

TA

On 07/28/2011 11:07 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote::

Czy to prawda, znowu zmieniles adres, zeby uniknac KFa?

Chłopie, czy Ty myślisz, że wszyscy na preclu latają wokół Ciebie, zmieniają adresy dla Ciebie i wogóle myślą 24h/dobę o Tobie?

P.S.
Tak, byłem dzisiaj na rowerze.

miłej nocy!
Piekaruś

Cicho, to wariat.

sz.

On 7/28/11 11:29 PM, szaman wrote:

On 07/28/2011 11:07 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote::

Czy to prawda, znowu zmieniles adres, zeby uniknac KFa?

Chłopie, czy Ty myślisz, że wszyscy na preclu latają wokół Ciebie,
zmieniają adresy dla Ciebie i wogóle myślą 24h/dobę o Tobie?

[...]

Prosty przyklad:
07.07.2011
16:57 opublikowana wiadomosc-ogloszenie o zgubie TA.
15:04 'glebokie' moralnie i merytorycznie "Ja pierdziu" w wykonaniu MW.
http://tinyurl.com/ogloszenie-pretzl
Atak 'dopiero' po _siedmiu_ minutach. Przypadek? Smiem watpic. Przedtem i potem - dzialalnia w ten sam desen -'mile' i 'merytoryczne' teksty rozsiane po watkach jak mysie kupy w ciescie. Wnioski wyciagnij sam.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Brown's Law Of Tire Sizing:
If two tires are marked with sizes that are mathematically
equal, but one is expressed as a decimal and the other as
a fraction, these two tires will not be interchangeable."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <j0tt1j$ncl$1@news.supermedia.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 7/28/11 11:29 PM, szaman wrote:
> On 07/28/2011 11:07 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote::
>
>>
>> Czy to prawda, znowu zmieniles adres, zeby uniknac KFa?
>>
>
> Chłopie, czy Ty myślisz, że wszyscy na preclu latają wokół Ciebie,
> zmieniają adresy dla Ciebie i wogóle myślą 24h/dobę o Tobie?
[...]

O, dziekuje za pokazanie tegoz.
Otoz kol. szaman nie zrozumial. Po pierwsze, gdyby nie ty, Coaster, to bym nawet jego wypowiedzi nie zauwazyl (bo sam dobrze wie, ze jest u mnie w KFie)
Po drugie - od pewnego czasu jak Wilka wyciagnalem z KFa, a nawet pozwalam go sobie komentowac (co zdaje sie jest na preclu zabronione, choc w faqu tego nie ma).
Po trzecie - piszac cytowane slowa (ze Wilk zmienia adresy) nie mialem na mysli swojego KFa. Czy kol. szaman mysli, ze tylko ja wyrzucam smieci do kosza? Nie, kol. szaman nie mysli, ale to norma.

TA

On 07/29/2011 12:50 PM, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote::

> Otoz kol. szaman nie zrozumial.

Pisałeś niejasno.

Po trzecie - piszac cytowane slowa (ze Wilk zmienia adresy) nie mialem
na mysli swojego KFa.

Twój KF ostatnimi czasy niezmiernie często pojawiał się na preclu. Siłą rzeczy pierwszym, który przychodzi do głowy (zwłaszcza w Twoim poście) jest Twój własny.

Czy kol. szaman mysli, ze tylko ja wyrzucam smieci
do kosza?

Nie.
Nawiasem mówiąc - samo stosowanie KFa wobec n-osób w moim odczuciu mocna nie współgra z ideami i założeniami usenetu.

Nie, kol. szaman nie mysli, ale to norma.

Zarzucasz Wolffowi i innym wycieczki osobiste. Okej, nie wnikam, nie mam w pamięci wszystkich postów precla z ostatnich 6 lat. Może jest w tym prawda.

Jednak w tym poście wykazujesz się dalece posuniętym prymitywizmem. Po Twoich słowach o KFie mniemam, że oceniasz mnie na podstawie dwóch postów. Tego, po którym zasiliłem zacne grono wyKaeFowanych oraz obecnie dyskutowanego.

Pisząc o normie opierasz się na statystycznie wątpliwym zbiorze dwuelementowym. Ja z kolei mam zdecydowanie większą partię materiału do oceny Ciebie. Mimo to nie schodzę poniżej pewnej granicy i nie nazywam Cię istotą niemyślącą. Podobnie widząc Twój prymitywizm i dziecinne momentami chamstwo nie uważam, że powinieneś zniknąć z precla. Fotki z Afryki chętnie obejrzałem i uwierz, ale wcale nie zastanawiałem się czy osoba je prezentująca jest chamem i bucem czy też nie.

W sumie, skoro uważasz mnie za permanentnie niemyślącego, mógłbym się tutaj w pełni będąc usprawiedliwionym zniżyć do poziomu, który w tym wątku prezentujesz i naubliżać Ci. Wiesz, ale jakoś nie czuję w tym fanu. Wolę w jakimś merytorycznym wątku jeszcze się wypowiedzieć. (Kiedy Tobie się to ostatni raz zdarzyło?)

Bartek Piekaruś

On 07/28/2011 10:15 PM, Wilk wrote::

Dla zainteresowanych TEMATEM WĄTKU wrzucam dwie galerie ze zdjęciami z trasy
tego pięknego wyścigu, na których można sobie obejrzeć większość uczestników w
akcji:

https://picasaweb.google.com/KS.UZNAM/BaTykBieszczadyTour2011#
https://picasaweb.google.com/117367326070306088474/BaTykBieszczady2011?authuser=0&feat=directlink#

Był ktoś może rowerem z kołami mniejszymi niż 28?

sz

szaman <piekar22@op.pl> napisał(a): 

Był ktoś może rowerem z kołami mniejszymi niż 28?

Było parę osób, nawet i amortyzatory były, chociaż zdecydowanie przeważały
oczywiście typowe szosówki.

Ale na tak długim dystansie tak naprawdę nie sprzęt jest kluczowy; ten ma może
znaczenie dla najlepszych, którzy jadą bardzo szybko (najlepsi średnią z jazdy
mieli ok. 33km/h). Generalnie większość uczestników jedzie pierwszą część
trasy szybko, później już tyle ile sił zostaje; więc sprzęt aż takiej roli nie
odgrywa, liczy się tylko "silnik". Szosówka ma zauważalną przewagę nad innymi
rowerami przede wszystkim w pułapie wysokich prędkości, przy tempie 20-25km/h
to już takiej roli nie odgrywa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

--

On 2011-07-29 11:02, Wilk wrote:

odgrywa, liczy się tylko "silnik". Szosówka ma zauważalną przewagę nad innymi
rowerami przede wszystkim w pułapie wysokich prędkości, przy tempie 20-25km/h
to już takiej roli nie odgrywa.

Rolę odgrywa za to obciążenie :) Nie wiem jak jechałeś Ty, ale ze zdjęć
i filmu widać, jak poważnie traktuje to czołówka. Rowery poobdzierane z
błotników i ciężkich lampek (może montują je w trakcie), lajkra, 2
bidony. Ciekawe ile było wozów technicznych :]

Dopiero na odleglejszych miejscach pojawiają się ludzie z jakimiś
namiastkami bagażników czy kurtkami :)

No ale bez żartów. Jeśli organizm da radę, to 1008km da się w limicie
czasowym przejechać na trekkingu z sakwami.

pozdrawiam,
PK

Kosu <665@epf.pl> napisał(a): 

Rolę odgrywa za to obciążenie :)

Obciążenie odgrywa minimalna rolę, bo większość trasy jest płaska. Kilogram w
jedną czy druga stronę nie ma znaczenia, tyle to waży bidon z wodą.

Nie wiem jak jechałeś Ty, ale ze zdjęć
i filmu widać, jak poważnie traktuje to czołówka. Rowery poobdzierane z
błotników i ciężkich lampek (może montują je w trakcie), lajkra, 2
bidony. Ciekawe ile było wozów technicznych :]

Fajnie, że wiesz lepiej ode mnie...
Z wozem technicznym jechał jeden jedyny Zdzisław Kalinowski, który startował
samodzielnie w osobnej kategorii i na trasę ruszył 24h po wszystkich. Lampki
są obowiązkowe, a nie widać ich na zdjęciach, bo większość zakłada je w
Bydgoszczy, gdzie na dużym punkcie kontrolnym jest dostęp do wszystkich rzeczy
przewożonych busem. Błotników ludzie nie wożą - bo po prostu do szosówek mało
kto je posiada i montuje, wychodząc ze słusznego założenia, że na trasie w
deszczu przed zamoczeniem ciała i stóp i tak nie uchronią; a buty SPD schną
bardzo szybko.

Dopiero na odleglejszych miejscach pojawiają się ludzie z jakimiś
namiastkami bagażników czy kurtkami :)

Ciekawe...
Obejrzyj sobie to zdjęcie ze startu, a później jeszcze raz napisz o tych kurtkach:
https://picasaweb.google.com/wilku150/BaTykBieszczadyTour20111008km#5634018187623659186

Co najmniej 3/4 zawodników miało albo bagażniki, albo plecaki, albo większe
torebki sztycowe (jak ja). Oczywiście bagaż należy minimalizować, ale nie ma
to wpływu na wynik. W pierwszej części trasy jechałem kawałek z zawodnikiem,
który wybrał się w krótkich spodenkach i krótkim rękawku, a resztę rzeczy dał
do busika. Po 80-100km był tak przemarznięty, że już chciał kupować byle co w
ciucholandzie żeby się ogrzać.
 

No ale bez żartów. Jeśli organizm da radę, to 1008km da się w limicie
czasowym przejechać na trekkingu z sakwami.

Papier jest cierpliwy...

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl



--

Kosu <665@epf.pl> napisał(a):

No ale bez żartów. Jeśli organizm da radę, to 1008km da się w limicie
czasowym przejechać na trekkingu z sakwami.

 Tak się zastanawiam dlaczego więcej startujących nie było bo sądzę
 że ktoś kto się tylko otarł o granicę swoich możliwości do takiego
 dystansu ma wystarczający respekt.Tu te granice dla wielu są zwyczajnie
 przekroczone...ale każdy ma takie same szanse zdobyć kwalifikacje i się
 "kulnąć" w taki tour...na początek zacząłbym od 24h wycieczki takim
 truckiem wokół miejsca zamieszkania żeby wraźie czego można było  nieskomplikowanie wrócić do domu i jest szansa poznać swoje możliwości.
 W razie czego ma się jeszcze 2 razy po 24h żeby sobie coś udowodnić...
 sam na razie tylko myślę o poznaniu swoich możliwości choć już nabrałem
 dostatecznego respektu do siebie.

 Ignac


--

Wilk pisze:

Zapraszam wszystkich zainteresowanych na moją relację z tego
morderczego maratonu. W tym roku poprzeczka trudności znacznie wzrosła
ze względu na fatalna pogodę, w sumie ponad 300km pokonaliśmy w
deszczu, wiele na zimnie, jeszcze więcej z licznymi kontuzjami
http://wilk.bikestats.pl/543626,Baltyk-Bieszczady-Tour-2011.html#comments

Wielkie gratulacje! Szacun dla kopyt (że kręciły), dupy (że nie odpadła) i łba (że dał radę psychicznie).

A szczeniackie wpisy Titusa - radzę ignorować (na trolla to jedyna w
pełni skuteczna metoda),

A jakbyście obydwaj strzelili focha i przestali się odzywać do siebie, komentować swoje wypowiedzi, pisać o tym drugim - precel byłby fajniejszy :-)

Seco

On 07/28/2011 12:08 AM, Bartosz 'Seco' Suchecki wrote::
,

A jakbyście obydwaj strzelili focha i przestali się odzywać do siebie,
komentować swoje wypowiedzi, pisać o tym drugim - precel byłby
fajniejszy :-)

Byłoby zdecydowanie nudniej:P

sz

On 28.07.2011 00:21, szaman wrote:

On 07/28/2011 12:08 AM, Bartosz 'Seco' Suchecki wrote::
,

A jakbyście obydwaj strzelili focha i przestali się odzywać do siebie,
komentować swoje wypowiedzi, pisać o tym drugim - precel byłby
fajniejszy :-)

Byłoby zdecydowanie nudniej:P

To już dawno przestało być ciekawe.

Fabian.

In article <j0q285$dtl$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

> > A szczeniackie wpisy Titusa - radzę ignorować (na trolla to jedyna w
> pełni skuteczna metoda),

A jakbyście obydwaj strzelili focha i przestali się odzywać do siebie, komentować swoje wypowiedzi, pisać o tym drugim - precel byłby fajniejszy :-)

I ty Brutusie przeciwko mnie?
Ja to indywiduum trzymalem przez 2 lata w KFie.
Nie pomoglo. Tylko go to rozbestwilo. A przez te 2 lata jakos nikomu to nie przeszkadzalo - nikt nie powiedzial 'Sluchaj Wilku, moze ty wykrecasz kilometry, ale tak poza tym jestes prymitywem z mania wielkoscia'.
Wiec zmieniam taktyke - pewnie na kolejne 2 lata.

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <j0q285$dtl$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

A szczeniackie wpisy Titusa - radzę ignorować (na trolla to jedyna w
pełni skuteczna metoda),

A jakbyście obydwaj strzelili focha i przestali się odzywać do siebie, komentować swoje wypowiedzi, pisać o tym drugim - precel byłby fajniejszy :-)

I ty Brutusie przeciwko mnie?

Jak to przeciwko. Nie jestem przeciwko żadnemu z was. Ciebie (lub innego Tytusa Atomicusa widziałem jakieś 10 lat temu na DW. Centralnym. Wilka widziałem raz koło Plusa w Warszawie. Nie mam powodu aby was nie lubić

Ja jestem za jakością precla :-)

Ja to indywiduum trzymalem przez 2 lata w KFie.
Nie pomoglo. Tylko go to rozbestwilo. A przez te 2 lata jakos nikomu to nie przeszkadzalo - nikt nie powiedzial 'Sluchaj Wilku, moze ty wykrecasz kilometry, ale tak poza tym jestes prymitywem z mania wielkoscia'.
Wiec zmieniam taktyke - pewnie na kolejne 2 lata.

Pomijając kolejną osobistą wycieczkę do Wilka pochwalam Twoje niepisanie z nim. Nie rozumiem co prawda wrzucania do KF, wystarczy nie czytać.
Pzdr.
Seco

W dniu 11-07-28 09:09, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Ja jestem za jakością precla :-)

:) Ile to już lat?

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

In article <j0r1va$l55$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Ja jestem za jakością precla :-)

Ale ja tez.
Dlatego walcze ze zjawiskiem ktore jest IMHO zwyklym chamstem.
I sytuacja ktora narzucil Wolff, ktory jak widze systematycznie budowal swoj wizerunek preclowego celebryty. Jak sie okazuje - skutecznie.

> Ja to indywiduum trzymalem przez 2 lata w KFie.
> Nie pomoglo. Tylko go to rozbestwilo. A przez te 2 lata jakos nikomu to > nie przeszkadzalo - nikt nie powiedzial 'Sluchaj Wilku, moze ty > wykrecasz kilometry, ale tak poza tym jestes prymitywem z mania > wielkoscia'.
> Wiec zmieniam taktyke - pewnie na kolejne 2 lata.

Pomijając kolejną osobistą wycieczkę do Wilka pochwalam Twoje niepisanie z nim. Nie rozumiem co prawda wrzucania do KF, wystarczy nie czytać.

Przeczytaj raz jeszcze to co powyzej napisalem.

TA

Dnia Thu, 28 Jul 2011 12:26:50 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):

Dlatego walcze ze zjawiskiem ktore jest IMHO zwyklym chamstem. I
sytuacja ktora narzucil Wolff, ktory jak widze systematycznie budowal
swoj wizerunek preclowego celebryty. Jak sie okazuje - skutecznie.

Już drugi tydzień ciągniesz tę swoją krucjatę...

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <j0r1va$l55$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Ja jestem za jakością precla :-)

Ale ja tez.

To dbaj o nią i nie prowadź pyskówek.

Dlatego walcze ze zjawiskiem ktore jest IMHO zwyklym chamstem.
I sytuacja ktora narzucil Wolff, ktory jak widze systematycznie budowal swoj wizerunek preclowego celebryty. Jak sie okazuje - skutecznie.

Ja to indywiduum trzymalem przez 2 lata w KFie.
Nie pomoglo. Tylko go to rozbestwilo. A przez te 2 lata jakos nikomu to nie przeszkadzalo - nikt nie powiedzial 'Sluchaj Wilku, moze ty wykrecasz kilometry, ale tak poza tym jestes prymitywem z mania wielkoscia'.
Wiec zmieniam taktyke - pewnie na kolejne 2 lata.

Pomijając kolejną osobistą wycieczkę do Wilka pochwalam Twoje niepisanie z nim. Nie rozumiem co prawda wrzucania do KF, wystarczy nie czytać.

Przeczytaj raz jeszcze to co powyzej napisalem.

Fakt. Nadzieja  nieistnienia Twoich i Wilka pyskówek na preclu zaćmiła mi obraz.

W sumie wola wola, możesz sobie pisać co chcesz. Precel przyjmie wszystko. Wiesz już jaką sobie wytworzyłeś opinię wśród niektórych preclowiczy. Wilk także sobie popracował.

Pisze do Titusa i Wilka: Pozostaje mieć nadzieję, że jednak przestaniecie tutaj syfić w postaci osobistych wycieczek. Przecież każdy z was jest rowerzystą, wydajecie się być fanami rowerów, korzystajcie z tego i wykażcie trochę kultury wobec innych czytaczy.

Seco

In article <j0sbjl$t5e$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article <j0r1va$l55$1@inews.gazeta.pl>,
>  Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:
> > >> Ja jestem za jakością precla :-)
> > Ale ja tez.

To dbaj o nią i nie prowadź pyskówek.

[...]

> Przeczytaj raz jeszcze to co powyzej napisalem.
> Fakt. Nadzieja  nieistnienia Twoich i Wilka pyskówek na preclu zaćmiła mi obraz.

Wroc do poprzedniego watku i przeczytaj raz jescze.
Nie byloby, jak to nazywasz pyskowek, gdyby Wolffa w takiej postaci jak jest tu nie bylo.
Albo gdyby zachowywal sie kulturalnie. Niestety tak sie nie zachowywal, a ostatnio jeszcze przegial.
I zamiast przeprosic, wciaz nie rozumie, ze zachowal sie jak cham.

W sumie wola wola, możesz sobie pisać co chcesz. Precel przyjmie wszystko. Wiesz już jaką sobie wytworzyłeś opinię wśród niektórych preclowiczy. Wilk także sobie popracował.

Niestety, nie mialem wyjscia. Wolff budowal sobie opinie kosztem mojej.
Jak widac - skutecznie. Ja za to wyrobilem sobie opinie o niektorych preclowiczach.

Pisze do Titusa i Wilka: Pozostaje mieć nadzieję, że jednak przestaniecie tutaj syfić w postaci osobistych wycieczek. Przecież każdy z was jest rowerzystą, wydajecie się być fanami rowerów, korzystajcie z tego i wykażcie trochę kultury wobec innych czytaczy.

Ale dlaczego piszesz dopiero teraz? Dlaczego wiec nie pisales, gdy nie wdawalem sie z nim w polemiki? Wtedy wszytsko bylo ok i atmosfera na preclu byla zdrowa?
Moglbys mi to jakos wytlumaczyc?

I bardzo prosze o nieporownywanie mnie z tym indywiduum.

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <j0sbjl$t5e$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <j0r1va$l55$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Ja jestem za jakością precla :-)

Ale ja tez.

To dbaj o nią i nie prowadź pyskówek.

[...]

Przeczytaj raz jeszcze to co powyzej napisalem.

Fakt. Nadzieja  nieistnienia Twoich i Wilka pyskówek na preclu zaćmiła mi obraz.

Wroc do poprzedniego watku i przeczytaj raz jescze.
Nie byloby, jak to nazywasz pyskowek, gdyby Wolffa w takiej postaci jak jest tu nie bylo.
Albo gdyby zachowywal sie kulturalnie. Niestety tak sie nie zachowywal, a ostatnio jeszcze przegial.
I zamiast przeprosic, wciaz nie rozumie, ze zachowal sie jak cham.

W sumie wola wola, możesz sobie pisać co chcesz. Precel przyjmie wszystko. Wiesz już jaką sobie wytworzyłeś opinię wśród niektórych preclowiczy. Wilk także sobie popracował.

Niestety, nie mialem wyjscia. Wolff budowal sobie opinie kosztem mojej.
Jak widac - skutecznie. Ja za to wyrobilem sobie opinie o niektorych preclowiczach.

Pisze do Titusa i Wilka: Pozostaje mieć nadzieję, że jednak przestaniecie tutaj syfić w postaci osobistych wycieczek. Przecież każdy z was jest rowerzystą, wydajecie się być fanami rowerów, korzystajcie z tego i wykażcie trochę kultury wobec innych czytaczy.

Ale dlaczego piszesz dopiero teraz? Dlaczego wiec nie pisales, gdy nie wdawalem sie z nim w polemiki? Wtedy wszytsko bylo ok i atmosfera na preclu byla zdrowa?
Moglbys mi to jakos wytlumaczyc?

I bardzo prosze o nieporownywanie mnie z tym indywiduum.

Wybacz, ale nie chce mi się prowadzić bezsensownej dyskusji. Mam lepsze
zajęcia, pójdę rowerować. Mogłem nie zaczynać dyskusji z Tobą.

Pozdrawiam

Seco

In article <j0u10q$c0j$1@inews.gazeta.pl>,
 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> wrote:

Wybacz, ale nie chce mi się prowadzić bezsensownej dyskusji. Mam lepsze
zajęcia, pójdę rowerować. Mogłem nie zaczynać dyskusji z Tobą.

Zamiast zaczynac dyskusje ze mna trzeba bylo reagowac w odpowiednim momencie. Miales na to dosc czasu. Podobnie jak inni.

TA