Zapraszam wszystkich chętnych do śledzenia zmagań zawodników na trasie
tegorocznego ultramaratonu BBTour. Startujemy tradycyjnie - w sobotę
rano, limit na pokonanie trasy to 72h. W tym roku na starcie stanie
rekordowa liczba uczestników - aż 110 zawodników postanowiło spróbować
swoich sił w walce z tym rzeźnickim dystansem.

W tym roku niestety śledzenie zawodników na trasie nie będzie tak
wygodne jak przez ostatnie 2 lata, z przyczyn finansowych tylko część
zawodników będzie wyposażona w urządzenia moniturujące GPS (cała
kategoria solo, kobiety oraz najmocniejsi z kategorii open). Ponadto
śledzić będzie można część osób posiadające telefony z Androidem z
zainstalowaną aplikacją do monitoringu (przynajmniej do czasu aż nie
padnie bateria ;). Ze swojej strony zapraszam na blip, na którym w
miarę możliwości i czasu (a z tym na pierwszych 300km jest bardzo
krucho ;)) postaram się wrzucić kilka krótkich informacji z trasy:
http://wilk77.blip.pl
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

A i jeszcze oczywiście link do strony na której można śledzić
zawodników, którzy będą posiadać urządzenia monitorujące (zarówno te
profesjonalne jak i aplikacje w telefonach):
http://www.trafdo.pl/tour/
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk pisze:

A i jeszcze oczywiście link do strony na której można śledzić
zawodników, którzy będą posiadać urządzenia monitorujące (zarówno te
profesjonalne jak i aplikacje w telefonach):
http://www.trafdo.pl/tour/

powodzenia!!!!!!


--
Michał

Wilk-u

Obstawiam,że będziesz w pierwszej dziesiątce...powodzenia!

 Ignac

Obstawiam,że będziesz w pierwszej dziesiątce...powodzenia!

W pierwszej dziesiatce to nie bedzie bo pisze, ze ma jakies problemy zdrowotne, natomiast szykuje sie nowy rekord trasy i to przez 60 latkow.

sz.

W dniu niedziela, 26 sierpnia 2012 17:55:56 UTC+2 użytkownik szufla napisał:

>Obstawiam,że będziesz w pierwszej dziesiątce...powodzenia!
 W pierwszej dziesiatce to nie bedzie bo pisze, ze ma jakies problemy zdrowotne, natomiast szykuje sie nowy rekord trasy i to przez 60 latkow.

No i nieźle dali w czajnik,a nasz kolega Wilk zajął zaszczytne 16 miejsce
z czasem 46h 18 min...niewiele się pomyliłem.Imo poprawił komfort jazdy i
efekty już widać.

 Ignac

W dniu wtorek, 28 sierpnia 2012 00:03:32 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:

W dniu niedziela, 26 sierpnia 2012 17:55:56 UTC+2 użytkownik szufla napisał:

> >Obstawiam,że będziesz w pierwszej dziesiątce...powodzenia!

>  > W pierwszej dziesiatce to nie bedzie bo pisze, ze ma jakies problemy > > zdrowotne, natomiast szykuje sie nowy rekord trasy i to przez 60 latkow..

> No i nieźle dali w czajnik,a nasz kolega Wilk zajął zaszczytne 16 miejsce

z czasem 46h 18 min...niewiele się pomyliłem.Imo poprawił komfort jazdy i

efekty już widać.

Nie bardzo wiem jak zinterpretować ten czas przejazdu,ale śmiało można
powiedzieć żeś Wilku zszedł poniżej dwóch "dup".

 Ignac

On 23 Sie, 11:44, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:

W tym roku niestety śledzenie zawodników na trasie nie będzie tak
wygodne jak przez ostatnie 2 lata, z przyczyn finansowych tylko część
zawodników będzie wyposażona w urządzenia moniturujące GPS (cała
kategoria solo, kobiety oraz najmocniejsi z kategorii open). Ponadto
śledzić będzie można część osób posiadające telefony z Androidem z
zainstalowaną aplikacją do monitoringu (przynajmniej do czasu aż nie
padnie bateria ;). Ze swojej strony zapraszam na blip, na którym w
miarę możliwości i czasu (a z tym na pierwszych 300km jest bardzo
krucho ;)) postaram się wrzucić kilka krótkich informacji z trasy:http://wilk77.blip.pl

Eksperymentalnie będę też używać usługi Google Latitude, jeśli nie
będzie to za bardzo zżerać baterii w komórce, to będzie można od biedy
śledzić moją pozycję w trakcie wyścigu:
http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/bbtour.html
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Eksperymentalnie będę też używać usługi Google Latitude, jeśli nie
będzie to za bardzo zżerać baterii w komórce, to będzie można od biedy
śledzić moją pozycję w trakcie wyścigu:

Tego probowales: ?
http://www.livetrack24.com/
Jako wtyczka do trekbuddy dziala calkiem ok.

sz.

On Thursday, August 23, 2012 7:44:48 PM UTC+10, Wilk wrote:

Zapraszam wszystkich chętnych do śledzenia zmagań zawodników na trasie

tegorocznego ultramaratonu BBTour. Startujemy tradycyjnie - w sobotę

rano, limit na pokonanie trasy to 72h. W tym roku na starcie stanie

rekordowa liczba uczestników - aż 110 zawodników postanowiło spróbować

swoich sił w walce z tym rzeźnickim dystansem.

Powodzenia!

Pozdrawiam, Iguan Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia --

Zapraszam na moją relację z wyścigu:

http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html#comments
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 12:44:15 UTC+2 użytkownik Wilk napisał:

Zapraszam na moją relację z wyścigu:



http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html#comments

Gratulacje, tylko czemu wrzucasz link do komentarzy, a nie do wpisu?

On 30 Sie, 14:00, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Gratulacje, tylko czemu wrzucasz link do komentarzy, a nie do wpisu?

Widzę, że nie znasz Bikestats. Nie da się wrzucić linku do samego
wpisu, można tylko do wpisu z komentarzami, lub ogólnie do listy
wpisów z miesiąca czy kategorii.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 20:17:41 UTC+2 użytkownik Wilk napisał:

On 30 Sie, 14:00, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:



> Gratulacje, tylko czemu wrzucasz link do komentarzy, a nie do wpisu?



Widzę, że nie znasz Bikestats. Nie da się wrzucić linku do samego

wpisu, można tylko do wpisu z komentarzami, lub ogólnie do listy

wpisów z miesiąca czy kategorii.

Kpisz, czy o drogę pytasz?

Prosz: http://wilk.bikestats.pl/798898

On 30 Sie, 21:32, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Kpisz, czy o drogę pytasz?

Prosz:http://wilk.bikestats.pl/798898

Żartujesz?
Wyskakuje dokładnie to samo - czyli relacja wraz z komentarzami, tak
jak napisałem nie da się tego rozdzielić, cała różnica w tym, że w
moim linku "wyśrodkowuje" się na komentarzach, ale nie trzeba ręcznie
ciąć linków, wystarczy skopiować; ale dalej treść jest dokładnie ta
sama (czyli relacja wraz z komentarzami). Wystarczyłoby dwa razy
kliknąć myszką, ale nie - trzeba się do mnie przypierniczyć nawet o
coś takiego!

To jest właśnie precel w pigułce - wstawiasz relację z czysto
rowerowych, ekstremalnych zmagań, ale preclowiczów guzik to obchodzi,
bo preclowicze zamiast o tym wydarzeniu wolą dyskutować o linkach.
Zamiast tak smucić - weź facet wsiądź na rower, przejedź kiedyś jakąś
ciekawą trasę i sam coś ciekawszego niż teksty o linkach nam tu
wyprodukuj
EOT w kwestii linków
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 23:22:51 UTC+2 użytkownik Wilk napisał:

On 30 Sie, 21:32, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:



> Kpisz, czy o drogę pytasz?

>

> Prosz:http://wilk.bikestats.pl/798898



Żartujesz?
Wyskakuje dokładnie to samo - czyli relacja wraz z komentarzami, tak
jak napisałem nie da się tego rozdzielić, cała różnica w tym, że w
moim linku "wyśrodkowuje" się na komentarzach, ale nie trzeba ręcznie
ciąć linków, wystarczy skopiować; ale dalej treść jest dokładnie ta
sama (czyli relacja wraz z komentarzami). Wystarczyłoby dwa razy
kliknąć myszką, ale nie - trzeba się do mnie przypierniczyć nawet o
coś takiego!

Bo Panu Wilku nie chce się dwa razy kliknąć w pasek adresu
i stamtąd skopiować adres, tylko niech każdy czytający sobie kliknie
i przewinie, albo zaczyna czytanie od komentarzy? Jeśli chciałeś
powiedzieć "mam Was totalnie w dupie", to właśnie Ci się udało.

To jest właśnie precel w pigułce - wstawiasz relację z czysto
rowerowych, ekstremalnych zmagań, ale preclowiczów guzik to obchodzi,
bo preclowicze zamiast o tym wydarzeniu wolą dyskutować o linkach.
Zamiast tak smucić - weź facet wsiądź na rower, przejedź kiedyś jakąś
ciekawą trasę i sam coś ciekawszego niż teksty o linkach nam tu
wyprodukuj

EOT w kwestii linków

OK, przyjmuję na wiarę, że ekstremalna trasa tak Cię wykończyła,
że nie miałeś już siły normalnie adresu skopiować. Niech Ci be....

In article <3a9aaa1f-c901-474b-b51a-d9d6874b6789@googlegroups.com>,
 rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 23:22:51 UTC+2 użytkownik Wilk napisał:

> Żartujesz?
> Wyskakuje dokładnie to samo - czyli relacja wraz z komentarzami, tak
> jak napisałem nie da się tego rozdzielić, cała różnica w tym, że w
> moim linku "wyśrodkowuje" się na komentarzach, ale nie trzeba ręcznie
> ciąć linków, wystarczy skopiować; ale dalej treść jest dokładnie ta
> sama (czyli relacja wraz z komentarzami). Wystarczyłoby dwa razy
> kliknąć myszką, ale nie - trzeba się do mnie przypierniczyć nawet o
> coś takiego!

Bo Panu Wilku nie chce się dwa razy kliknąć w pasek adresu
i stamtąd skopiować adres, tylko niech każdy czytający sobie kliknie
i przewinie, albo zaczyna czytanie od komentarzy? Jeśli chciałeś
powiedzieć "mam Was totalnie w dupie", to właśnie Ci się udało.

E, wydaje mi sie ze kol. Wilk chcial sie za wszelka cene tymi wpisami pochwalic. Bo tam wszyscy mu chyba gratuluja i sie z nim ciesza, i w ogole wychodzi ze Wilk to swoj chlop.

Inne wytlumaczenia nie widze. No chyba, ze rzeczywiscie ta przejazdzka tak mu mozg odltenila ze nie wie co czyni...
--
TA

On 30 Sie, 23:54, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Jeśli chciałeś
powiedzieć "mam Was totalnie w dupie", to właśnie Ci się udało.

Miałem już nic nie pisać - ale po tym paszkwilu nie wytrzymałem.

Tekst o tym, że rzekomo linkując tak a nie inaczej do relacji chciałem
pokazać, że mam wszystkich czytelników w dupie - jest po prostu
karygodny, jest to bezczelność wysokich lotów. Za pisanie tej relacji
mimo zmęczenia wziąłem się dzień po powrocie z morderczego wyjazdu
(wracając z BBTour zrobiłem dodatkowo jeszcze prawie 200km po górach z
ponad 10kg bagażem) straciłem na to ponad 2h, drugie tyle walczyłem z
niezapisanym prawidłowo plikiem .fit, który pozostał w moim GPS-ie,
próbując coś z niego jednak wycisnąć, by móc wrzucić do tej relacji
oryginalny ślad z przejazdu; wrzucając linka nawet przez myśl mi nie
przeszło, że ktokolwiek może na coś takiego zwrócić uwagę, wrzucałem w
ten sposób dziesiątki relacji z moich wyjazdów na bikestats i nikomu
dziwnym trafem to nie przeszkadzało. Tekst, że ja - który na pisanie
tego typu relacji poświęcam masę prywatnego czasu, bez jakichkolwiek
zysków finansowych, robiąc to czysto hobbistycznie - by podzielić się
swoimi przeżyciami i doświadczeniem; chciałem w ten sposób pokazać, że
mam wszystkich czytelników w dupie - jest po prostu karygodny; nie
wiem jak trzeba być chorą osobą, by w ogóle coś takiego sugerować.


Niestety ta grupa słynie z takich zagrywek, zawsze znajdzie się jakiś
żałosny koleś, który znajdzie dziurę w całym i zaczyna z tego robić
aferę całkowicie niezwiązaną z tematyką wątku. Bo na tej grupie siedzą
przede wszystkim rowerzyści z gatunku tych co jeżdżą głównie po
mieście, ich pasją są niekończące się dyskusje o przepisach rowerowych
i przysłowiowe dzielenie włosa na czworo w tym temacie. Natomiast
człowieka, który na rowerze rzeczywiście solidnie jeździ - taka
tematyka natychmiast nuży, przepisy interesują go tyle o ile;
pasjonuje się natomiast przede wszystkim praktyką i ciekawymi
wyjazdami. I nie jest to mój wymysł, jest to ocena na podstawie
obserwacji reakcji na mnóstwo wrzucanych tutaj relacji z wyjazdów
rowerowych, bynajmniej nie tylko moich. Na relacje z bardzo ciekawych
i egzotycznych wypraw Piotra Strzeżysza, Piotra Milaniaka, Baltazara
Kajdrowicza i wielu innych - odzew jest praktycznie zerowy; ale niech
ktoś napisze coś o  ścieżce takiej czy innej, czy dyskutuje o tym czy
gdy ścieżka krzyżuje się z jezdnią to wolno jechać lub nie - zaraz
robi się wątek na 50 postów, bo "rowerowe leśne dziadki" kochają takie
tematy, tu mają jeszcze coś do powiedzenia, a jak się jeszcze da to
kogoś przychrzanić osobiście - to jest już pełnia szczęścia.

Pytanie więc - dlaczego dalej tutaj jeszcze coś wrzucam, dostając za
trud włożony w pisanie relacji i dzielenie się swoimi przeżyciami taką
nagrodę jaką ufundował mi tym razem pan Mikke? Dlatego, że grupę
okazyjnie czytają także i te pojedyncze osoby, które interesują się
ciekawymi wyjazdami, które na rowerze jeżdżą nie tylko okazyjnie po
mieście i w weekend, ale dla których rower to prawdziwa pasja. A miło
jest później spotykać się z takimi osobami, słuchać jak mówią, że moje
relacje zachęciły ich do tego by samemu popróbować się z długimi
dystansami, czy też wyprawami rowerowymi. Na starcie takiego BBTour
panuje fantastyczna atmosfera, tutaj są jedynie sami fanatycy roweru,
wielu z nich zna mnie właśnie z mojego bloga i strony, które
regularnie czyta, podobnie jak i ja znam ich strony i ciekawe
dokonania; choćby dla takiej atmosfery warto na takie imprezy jeździć..
Ale nic nie trwa wiecznie - wraca człowiek, wchodzi na takiego precla
- i w nagrodę za trud włożony w pisanie relacji od razu dostaje kubeł
zimnej wody na głowę, a rozmaite zakompleksione bansy i titusy zaraz z
radością zaczynają kopać po kostkach.

Dlatego też pora zmienić sposób wrzucania relacji tutaj - odtąd będę
wrzucał jedynie linki ze swoich wyjazdów, poza tym w takim wątku nie
napiszę słowa, bo szkoda moich nerwów, szkoda się brudzić w dyskusjach
z przysłowiowymi bansami, to nie czasy np. Pawła Paronia, gdy osoba,
choć krytyczna i złośliwa reprezentowała przynajmniej wysoki poziom
intelektualny, teraz wchodzi "nowe" - albo chorzy na głowę (jak
Titus), albo zwyczajnie tępi (jak bans) - taki znak czasów. A jak
kogoś interesuje rzeczowa dyskusja na temat wyjazdu - zapraszam na
największe forum sakwiarskie - podrozerowerowe.info (tam "bansowatych"
nie ma, bo jest to forum moderowane) lub za pomocą wiadomości
prywatnych czy wiadomości na bikestats.

Tym razem ostateczne EOT z całego wątku
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilk pisze:

Miałem już nic nie pisać - ale po tym paszkwilu nie wytrzymałem.

Chlopie - wyluzuj i nie trac czasu.

Mowi sie "poznacie ich po czynach. " i niech to wystarczy. Swoja droga szacunek. Rowniez dla syna mojego kolegi z pracy. Palotyna na poziomce.

Jan Cytawa

Chlopie - wyluzuj i nie trac czasu.

Mowi sie "poznacie ich po czynach. " i niech to wystarczy. Swoja droga szacunek. Rowniez dla syna mojego kolegi z pracy. Palotyna na poziomce.

Wilku ma racje.
Juz wiem dlaczego zdychaja newsgrupy i wylaczane sa kolejne serwery :)

sz.

szufla pisze:

Wilku ma racje.
Juz wiem dlaczego zdychaja newsgrupy i wylaczane sa kolejne serwery :)

Czy ja gdziekolwiek w tym watku napisalem, ze nie ma racji?

U Wilka jest znamienne, ze jak ma racje to pisze strasznie dlugie posty i nie odpuszcza ani na jote. A jak nie ma racji to pisze krocej i powoli sie wygasza. Przy czym powoli to tez strasznie dlugo.

Jan Cytawa

PS.
Serwery zdychaja  z powodow zupelnie przeciwnych niz piszesz. Za duzo jest pyskowek i chamstwa i normalny czlowiek po prostu zabiera zabawki na swoje podworko.

W dniu 2012-08-31 12:32, Wilk pisze:

ale niech ktoś napisze coś o  ścieĹźce takiej czy innej, czy dyskutuje o tym czy
gdy ścieżka krzyżuje się z jezdnią to wolno jechać lub nie - zaraz
robi się wątek na 50 postów, bo "rowerowe leśne dziadki" kochają takie
tematy...

Uważam, że temat ścieżek, przepisów nie powinien być dla każdego rowerzysty obojętny. Nawet będąc takim długodystansowcem, unikając miast, prędzej czy później natrafia się na pseudo udogodnienie w postaci "ścieżki rowerowej".

Ciekawy jestem czy jadąc w Bałtyk-Bieszczady Tour grzecznie kierowałeś się w stronę ścieżki, czy też pomijając przepisy jechałeś szosą? Jadąc na Hel korzystałeś z szutrówki za Juratą?

Dla mnie te wymuszone zjazdy z szosy są nie do przetrawienia, w swojej karierze cyklisty ;) spotkałem może kilka ścieżek z prawdziwego zdarzenia. Reszta to chłam i buble. Może by mi to nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że jestem zmuszony do korzystania z nich. Gdyby nie było przymusu, dla mnie nie byłoby tematu.

--
PS

Wilk pisze:
[ciach 4 strony]



Myśle, że pora na pomnik.... ..

In article <16e51f16-c96c-43bb-a09c-0e7739ebdd4d@s2g2000vbj.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 30 Sie, 21:32, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

> Kpisz, czy o drogę pytasz?
>
> Prosz:http://wilk.bikestats.pl/798898

Żartujesz?
Wyskakuje dokładnie to samo

Nie. NIE TO SAMO

- czyli relacja wraz z komentarzami, tak
jak napisałem nie da się tego rozdzielić, cała różnica w tym, że w
moim linku "wyśrodkowuje" się na komentarzach, ale nie trzeba ręcznie
ciąć linków, wystarczy skopiować; ale dalej treść jest dokładnie ta
sama (czyli relacja wraz z komentarzami). Wystarczyłoby dwa razy
kliknąć myszką, ale nie - trzeba się do mnie przypierniczyć nawet o
coś takiego!

Przeciez nikt sie do ciebie nie przypierniczal, idyjoto.
Kol. Coaster chcial ci pomoc a ty jak zwykle sie wymadrzasz. Twoje zachowanie jest znowu conajmniej niegrzeczne.

To jest właśnie precel w pigułce - wstawiasz relację z czysto
rowerowych, ekstremalnych zmagań, ale preclowiczów guzik to obchodzi,
bo preclowicze zamiast o tym wydarzeniu wolą dyskutować o linkach.

Bo piszesz nudno. I nadetym stylem.
A teraz znowu placzesz. Przeciez nikt cie przeciez nie zmusza do publikacji.
Nie podoba ci sie? Nie odzywaj sie. To jest usenet.
Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi.

Zamiast tak smucić - weź facet wsiądź na rower, przejedź kiedyś jakąś
ciekawą trasę i sam coś ciekawszego niż teksty o linkach nam tu
wyprodukuj

Znowu pracujesz na swoj wizerunek chama i fanfarona, jak widze. Jestes niereformowalny, Wilk.
:-(
--
TA

Panowie, spokojnie. Po co sie czepiac o takie pierdoly.
Facet dopiero co przejechal 1000km non-stop bez zmrozenia oka i to wiekszosc w deszczu.

sz.

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 22:01:32 UTC+2 użytkownik szufla napisał:

Panowie, spokojnie. Po co sie czepiac o takie pierdoly.
Facet dopiero co przejechal 1000km non-stop bez zmrozenia oka i to wiekszosc w deszczu.

Przprszm.

Po prostu walnięcie bzdury z dodatkiem "widać nie znasz się" trochę
mnie ruszyło.

W dniu 2012-08-30 22:09, rmikke pisze:

Po prostu walnięcie bzdury z dodatkiem "widać nie znasz się" trochę
mnie ruszyło.

Jeszcze cię to rusza? Ja już przywykłem, mnie tylko bawi.


--
bans

Przprszm.

Po prostu walnięcie bzdury z dodatkiem "widać nie znasz się" trochę
mnie ruszyło.

Ten typ tak ma, leczenie nic już nie da, trzeba ignorować.

mp.

In article <k1q49p$tpj$1@srv.cyf-kr.edu.pl>,
 Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> wrote:

> Przprszm.
>
> Po prostu walnięcie bzdury z dodatkiem "widać nie znasz się" trochę
> mnie ruszyło.
>
Ten typ tak ma, leczenie nic już nie da, trzeba ignorować.

I to jest zle podejscie. Probowalem ignorowac to indywiduum przez dluzszy czas to malpiego rozumu dostaje. A wystarczy na niego krzyknac raz czy dwa to sie na jakis czas uspokaja (choc zaraz placze, ze go bija). Ot, typowo dresiarska mentalnosc, jak to juz kilka razy pisalem.
--
TA

Ten typ tak ma, leczenie nic już nie da, trzeba ignorować.

I to jest zle podejscie. Probowalem ignorowac to indywiduum przez
dluzszy czas to malpiego rozumu dostaje. A wystarczy na niego krzyknac
raz czy dwa to sie na jakis czas uspokaja (choc zaraz placze, ze go
bija). Ot, typowo dresiarska mentalnosc, jak to juz kilka razy pisalem.

Ale ja nie twierdze, że trzeba całkiem ignorować.

mp.

Ten typ tak ma, leczenie nic już nie da, trzeba ignorować.

I to jest zle podejscie. Probowalem ignorowac to indywiduum przez
dluzszy czas to malpiego rozumu dostaje. A wystarczy na niego krzyknac
raz czy dwa to sie na jakis czas uspokaja (choc zaraz placze, ze go
bija). Ot, typowo dresiarska mentalnosc, jak to juz kilka razy pisalem.

Ale ja nie twierdze, że trzeba całkiem ignorować.

mp.

W dniu 2012-08-30 22:01, szufla pisze:
(...)

Facet dopiero co przejechal 1000km non-stop bez zmrozenia oka i to
wiekszosc w deszczu.

sz.

Zastanawia mnie jaki sens jest narażać organizm na taki wysiłek
oraz brak snu?
Toż to niszczenie samego siebie, a nie próba wytrzymałości.

Pozdrawiam Krycha.

In article <k1qd2j$dcm$1@mx1.internetia.pl>,
 Krycha_net <kkrycha@poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2012-08-30 22:01, szufla pisze:
(...)
> Facet dopiero co przejechal 1000km non-stop bez zmrozenia oka i to
> wiekszosc w deszczu.
>
> sz.

Zastanawia mnie jaki sens jest narażać organizm na taki wysiłek
oraz brak snu?
Toż to niszczenie samego siebie, a nie próba wytrzymałości.

E, przesadzasz tutaj chyba. Rownie dobrze moglabys kwestionowac sens innych podobnych dzialalnosci - wyczynowego alpinizmu/himalaizmu, zeglarstwa, maratonow etc
Ja tam Wilkowi nie bronie krecenia kilometrow, choc jego pasji nie podzielam.
--
TA

Zastanawia mnie jaki sens jest narażać organizm na taki wysiłek
oraz brak snu?
Toż to niszczenie samego siebie, a nie próba wytrzymałości.

O Boszzzz.......

sz.

W dniu 2012-08-31 15:05, Krycha_net pisze:

W dniu 2012-08-30 22:01, szufla pisze:
(...)

Facet dopiero co przejechal 1000km non-stop bez zmrozenia oka i to
wiekszosc w deszczu.

sz.

Zastanawia mnie jaki sens jest narażać organizm na taki wysiłek
oraz brak snu?
Toż to niszczenie samego siebie, a nie próba wytrzymałości.

Dla człowieka, który kilka razy w tygodniu zrobi wycieczkę rowerową 50km - to porwanie się na taki dystans oznaczałoby właśnie niszczenie samego siebie. Ale nie dla osoby wytrenowanej do podejmowania takich długotrwałych wysiłków.

Chociaż ja osobiście kiedyś lubiłem długie trasy asfaltowe: 200, 300, 400km w ciągu dnia. Jednak stwierdziłem, że po takiej trasie mój organizm potrzebuje zbyt dużo czasu na regenerację. Może źle się przygotowywałem - nie wiem. W każdym razie teraz wolę krócej, za to szybciej :) A może po prostu mam mniej wolnego czasu.

--
biodarek

Krycha_net pisze:

Zastanawia mnie jaki sens jest narażać organizm na taki wysiłek
oraz brak snu?
Toż to niszczenie samego siebie, a nie próba wytrzymałości.

1. Chcacemu nie dzieje sie krzywda. Co innego gdy ktos kogos zmuszal do tego.
2. Wiele rzeczy czlowiek robi wbrew logice i potem jeszcze sie z tego cieszy.
3. Co ty wiesz o duszy zapalencow.?
4. To nie jest az tak wielki wysilek dla osoby wytrenowanej. Jest 3 doby czasu na przejechanie. Czyli srednio 330 km dziennie. Jadac samemu po 23 km/h wychodzi 14.5 godziny dziennie niezbyt forsownej jazdy. Jest czas i na sen i na lekki odpoczynek. Kierunek jazdy na ogol zapewnia, ze jazda jest z wiatrem co czyni wysilek mniejszym. Poza tym jazda moze byc grupowa a to dodatkowe ulatwienie.

Jan Cytawa

Wilk wrote:

On 30 Sie, 14:00, rmikke <spamca...@mailinator.com> wrote:

Gratulacje, tylko czemu wrzucasz link do komentarzy, a nie do wpisu?

Widzę, że nie znasz Bikestats. Nie da się wrzucić linku do samego
wpisu, można tylko do wpisu z komentarzami, lub ogólnie do listy
wpisów z miesiąca czy kategorii.

Bujasz. Wystraczy wrzycic link bez "#comments": http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 30 Sie, 20:40, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Bujasz. Wystraczy wrzycic link bez "#comments":http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html

To kliknij sobie na ten link z Twojej wypowiedzi panie Mądraliński - i
zobacz co wyskoczy :))

Zresztą nie rozumiem zupełnie w czym problem, komentarze są jedynie
dodatkiem do relacji do której link prowadzi, najwyraźniej co
poniektórych mocno drażni jak mi ludzie gratulują ukończenia tej
morderczej trasy. Dalej na ten pasjonujący temat mi się gadać nie chce
- można powiedzieć taki precel w pigułce.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Wilku ode mnie również szczere gratulacje!
Taki dystans testuje w człowieku wszystko.

Ignac

W dniu czwartek, 30 sierpnia 2012 20:55:03 UTC+2 użytkownik Wilk napisał:

On 30 Sie, 20:40, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:



> Bujasz. Wystraczy wrzycic link bez "#comments":http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html



To kliknij sobie na ten link z Twojej wypowiedzi panie Mądraliński - i

zobacz co wyskoczy :))

Kliknąłem. Wyskoczyło dokładnie to, co powinno - Twój wpis.

Wilk pisze:

On 30 Sie, 20:40, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Bujasz. Wystraczy wrzycic link bez "#comments":http://wilk.bikestats.pl/798898,Baltyk-Bieszczady-Tour-2012.html

To kliknij sobie na ten link z Twojej wypowiedzi panie Mądraliński - i
zobacz co wyskoczy :))

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

tym razem to juz Ty sie czepiasz.... (panie Madraliński ;) ;) )

Link działa jak nalezy.

> Zresztą nie rozumiem zupełnie w czym problem, komentarze są jedynie
> dodatkiem do relacji do której link prowadzi, najwyraźniej co
> poniektórych mocno drażni jak mi ludzie gratulują ukończenia tej
> morderczej trasy. Dalej na ten pasjonujący temat mi się gadać nie chce
> - można powiedzieć taki precel w pigułce.

Bo niektórzy potrafia odróżnić Twoj wpaniały wyczyn od nieszczególnych wypowiedzi....
--
Pozdrawiam
michał