Data: 2010-04-30 22:25:08 | |
Autor: BydlÄ™ | |
Bank dzwoni wieczorami - co mogę zrobić? | |
On 2010-04-20 19:23:50 +0200, Samotnik <samotnik@WYTNIJ.samotnik.art.pl> said:
Bank (właściwie to citi i mbank) dzwonią do mnie wieczorami z ofertami Na zawracanie sempiterny w dzień, gdy nie mam czasu, stosuję prostą metodę: "proszę zadzwonić po 18 lub przed 10" i rozłączam się. Bez wnikania w szczegóły i dopuszczania do głosu. Jeśli zagadali moją instrukcję≤ to niech sobie odsłuchają z taśmy. W nocy nie odważyli się zadzwonić. Co ja właściwie powinienem zrobić, żeby przestali dzwonić? Metoda prawna jest prosta - wynajmujesz prawnika i on robi to za ciebie. ;-) Metoda skrudż wymaga przeniesienia numeru do telefonicznej kompanii, dzielącej się zyskiem z klientem ("...za dwie minuty połączenia przychodzącego spoza sieci, jedna minuta na połączenia do wszystkich..."). No i czas, potrzebny jest czas... Gdy marketoid zadzwoni, pozwalasz mu się przedstawić i opowiedzieć z czym dzwoni, po czem prosisz go, by wszystko powtórzył, ale powoli, bo będziesz notował. I - by nie odniósł wrażenia, że mijasz się z prawdą - proś go co dwa, trzy zdania, by raz jeszcze powtórzył, bo słabo słychać. Ni stąd, ni zowąd zapytaj go jaki kolor mają ściany jego biura, ile stoi tam komputerów, czy mają okno i czy w kuchni mają tylko mikrofalówkę, czy także i toster. Wróć do tematu i poproś, by rozmówca raz jeszcze wszystko powtórzył, bo chcesz się upewnić, że dobrze zapisałeś. A! Jeśli rozmówca będzie od ciebie żądał jakiegoś potwierdzenia tożsamości (pytania o PESEL itd.), zrewanżuj się tym samym - poproś o skan DO wysłany na e-mail: weryfikacja_tozsamosci@spam.la (kto wie, może ktoś wyśle? ;-)). Nie pozwól ponieść się sennej atmosferze takiej rozmowy! Proś o szczegóły! Gdy powiedzą ci, że coś ma 5 czy 6 procent, zapytaj jak to liczą i od ilu, niech ci wyjaśnią, że jest tak, iż 5% od 100 to tyle samo co 5% od dwustu liczone w procentach, lub wręcz przeciwnie, dlaczego to jest dwa razy więcej liczone w złotówkach. Wróć do rozmów o wyposażeniu banku i zapytaj czy mają licencje na każdy komputer. Dowidz się też, skąd mają twój numer - zapytaj czy to ciocia Basia im dała. A może wujek Ziutek im dał? Tak czy owak - zapytaj. Wprawdzie poświęcisz trochę czasu, ale 4. czy 5. raz nie powinni już dzwonić, a te zebrane minuty będziesz mógł dać dziecku do wygadania... Jest jeszcze inna metoda - bankom i innym tego typu instytucjom podajesz numer, który wyłączasz po godzianch pracy... -- Bydlę |
|