Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Banki lubią być napadane

Banki lubią być napadane

Data: 2010-03-31 21:44:54
Autor: scream
Banki lubią być napadane
Do takich wniosków doszedłem. Albo nikomu to nie przeszkadza, albo wręcz
komuś jest na rękę aby placówki bankowe były rabowane przez pospolitych
złodziei. W zeszłym roku w Warszawie było ponad 30 napadów na banki, z
czego złapano tylko kilku sprawców. Reszta od roku pozostaje nieuchwytna. I co się zmieniło? Nic! Nadal w 99% placówek nie ma ochrony fizycznej,
choćby dziadka-emeryta który szybko wezwie pomoc. Ale można zrozumieć, że
to są jakieś stałe koszty dla banku. Dlaczego jednak nie ma porządnego
monitoringu? Wczoraj ktoś znowu napadł na bank w Warszawie, gazety i
portale opublikowały stop-klatkę na której podobno widać napastnika:

http://bi.gazeta.pl/im/6/7721/z7721566X.jpg

No i co, widać? Otóż gówno widać. Nie ma co się łudzić że ktokolwiek
rozpozna twarz z takiego zdjęcia. Lepszą jakość obrazu oferuje byle webcam
za 30 zł! Dlaczego więc w bankach instalowane są takie systemy monitoringu,
które praktycznie uniemożliwiają identyfikację sprawcy? Przy okazji tej
serii napadów na warszawskie banki był publikowany w prasie wywiad z
oficerem policji. Podobno policja monituje banki aby wymieniły monitoring,
ale banki od lat olewają te zalecenia.

Kamera, która nagrywa obraz niezłej jakości (da się rozpoznać twarz)
kosztuje 300 zł. 6 kamer + rejestrator to 4-5 tysięcy. Czy to taki duży
koszt? Ciekawostką jest jeszcze to, że napadane są najczęściej placówki
Millenium. Nad tym bankiem chyba wisi jakieś fatum :)

Czy ktoś potrafi logicznie wytłumaczyć czemu banki tak postępują? Wiem, że
kasa jest ubezpieczona, ale wygląda to conajmniej dziwnie. Każdy logicznie
myślący człowiek zrobiłby coś, aby zabezpieczyć swój biznes, a tymczasem
oni mają to ewidentnie gdzieś.

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

Data: 2010-03-31 21:58:24
Autor: PP
Banki lubią być napadane
bylejakosc jest w polsce na kazdym kroku a duze firmy maja zazwyczaj to do siebie ze nikomu na niczym nie zalezy i mimo pozornego zaangazowania bardzo duzo osob olewa robote

Data: 2010-03-31 13:17:54
Autor: Jacenty
Banki lubią być napadane
Zauważ, że najczęściej napadane jest Millennium - bank bez ochrony,
bez kamer (przynajmniej oddziały w mojej okolicy). Sami się proszą o
kłopoty.

Data: 2010-03-31 22:56:03
Autor: RobertS
Banki lubią być napadane
Jacenty pisze:
Zauważ, że najczęściej napadane jest Millennium - bank bez ochrony,
bez kamer (przynajmniej oddziały w mojej okolicy). Sami się proszą o
kłopoty.

banki wolą zainwestować w polisy ubezpieczeniowe niż zatrudniać ochronę, tak jest i taniej i wygodniej

w jak największej liczbie placówek powinny być montowane multisejfy, one dość skutecznie odstraszają potencjalnych rabusiów

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-03-31 23:05:28
Autor: MK
Banki lubią być napadane
Użytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisał w wiadomości news:hp0ct6$qcq$1opal.icpnet.pl...

w jak największej liczbie placówek powinny być montowane multisejfy, one dość skutecznie odstraszają potencjalnych rabusiów


Hehehe... przeciez MIlle ma wlasnie multisejfy :). To sa juz dos stare urzadzenia, technologia od czasu ich instalacji w bankach poszla kilka krokow do przodu (TCD, TCR). Multisejfy maja jedna wazna zalete... sa tanie :).

MK

Data: 2010-03-31 23:10:54
Autor: RobertS
Banki lubią być napadane

Hehehe... przeciez MIlle ma wlasnie multisejfy :). To sa juz dos stare urzadzenia, technologia od czasu ich instalacji w bankach poszla kilka krokow do przodu (TCD, TCR). Multisejfy maja jedna wazna zalete... sa tanie :).

MK

pamiętam, że jedno takie "cudo" kosztowało 12-14kzł, takie nabywało kiedyś WBK i jakoś napadów na placówki tego banku nie ma...
Mille ma coś innego?

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-03-31 23:35:39
Autor: MK
Banki lubią być napadane
Użytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisał w wiadomości news:hp0dp1$r22$1opal.icpnet.pl...

pamiętam, że jedno takie "cudo" kosztowało 12-14kzł, takie nabywało kiedyś WBK i jakoś napadów na placówki tego banku nie ma...
Mille ma coś innego?


A teraz kosztuje moze jakies 50% mniej... w zaleznosci od gabarytow i klasy sejfu. Zamek z opoznieniem kilku czy kilkunastu sekund to zadne zabezpieczenie. Placowki BZWBK sa chyba nieco wieksze od Mille... to moze odstraszac...

MK

Data: 2010-04-01 08:22:19
Autor: RobertS
Banki lubią być napadane


A teraz kosztuje moze jakies 50% mniej... w zaleznosci od gabarytow i klasy sejfu. Zamek z opoznieniem kilku czy kilkunastu sekund to zadne zabezpieczenie. Placowki BZWBK sa chyba nieco wieksze od Mille... to moze odstraszac...

MK

kilka sekund? jaki w tym sens, przecież tyle samo zajmuje otwarcie zwykłej szuflady w biurku, w BZWBK opóźnienie to jakieś 2 min....złodziejowi nie opłaca się czekać

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-04-01 09:42:12
Autor: MK
Banki lubią być napadane
Użytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisał w wiadomości news:hp1e2t$1tjt$2opal.icpnet.pl...

kilka sekund? jaki w tym sens, przecież tyle samo zajmuje otwarcie zwykłej szuflady w biurku, w BZWBK opóźnienie to jakieś 2 min....złodziejowi nie opłaca się czekać


2min dla kazdej kwoty? Banki nie podaja kwot jakie sa kradzione, ale tam gdzie to wyplywa mowi sie o bardzo niskich, wlasnie takich jakie odpowiadaja czasowi oczekiwania kilkunastu sekund.
2 minuty przy kazdej transakcji wydaje mi sie przesadzone, bo przeciez przy wplacie takze trzeba otworzyc szulkade zeby wlozyc pieniadze, a to by oznaczalo, ze taka wplata/wyplata musi trwac ze 4 minuty. Co podczas takiego oczekiwania robia klient i kasjer? Patrza sobie namietnie w oczy? ;)

MK

Data: 2010-04-01 10:51:44
Autor: mvoicem
Banki lubią być napadane
(01.04.2010 09:42), MK wrote:
Użytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisał w wiadomości
news:hp1e2t$1tjt$2opal.icpnet.pl...

kilka sekund? jaki w tym sens, przecież tyle samo zajmuje otwarcie
zwykłej szuflady w biurku, w BZWBK opóźnienie to jakieś 2
min....złodziejowi nie opłaca się czekać


2min dla kazdej kwoty? Banki nie podaja kwot jakie sa kradzione, ale tam
gdzie to wyplywa mowi sie o bardzo niskich, wlasnie takich jakie
odpowiadaja czasowi oczekiwania kilkunastu sekund.
2 minuty przy kazdej transakcji wydaje mi sie przesadzone, bo przeciez
przy wplacie takze trzeba otworzyc szulkade zeby wlozyc pieniadze, a to
by oznaczalo, ze taka wplata/wyplata musi trwac ze 4 minuty. Co podczas
takiego oczekiwania robia klient i kasjer? Patrza sobie namietnie w
oczy? ;)

Kasjer namiętnie drukuje papiery które klient namiętnie podpisuje.
Dodatkowo, kasjer drukuje rotacyjnie na wszystkich drukarkach w
oddzialen (więc sobie pochodzi) oraz walczy z systemem który mu się
zawiesza (więc sobie poklika).

4 minuty na transakcję (nawet wpłaty) w Mille to jest tryb
superekspresowy.

p. m.

Data: 2010-04-01 11:46:46
Autor: MK
Banki lubią być napadane
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:hp1mvs$mtu$1atlantis.news.neostrada.pl...

Kasjer namiętnie drukuje papiery które klient namiętnie podpisuje.
Dodatkowo, kasjer drukuje rotacyjnie na wszystkich drukarkach w
oddzialen (więc sobie pochodzi) oraz walczy z systemem który mu się
zawiesza (więc sobie poklika).


I sadzisz, ze napierw otwiera sejf a dopiero pozniej daje klientowi do podpisu papiery? ;)

4 minuty na transakcję (nawet wpłaty) w Mille to jest tryb
superekspresowy.


Byc moze w Mille tak jest, ale tam nie widzialem tlumow dokonujacych operacji gotowkowych. Chyba skutecznie zniecheca do tego ich TOiP ;).

MK

Data: 2010-04-01 11:57:01
Autor: mvoicem
Banki lubią być napadane
(01.04.2010 11:46), MK wrote:
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości
news:hp1mvs$mtu$1atlantis.news.neostrada.pl...

Kasjer namiętnie drukuje papiery które klient namiętnie podpisuje.
Dodatkowo, kasjer drukuje rotacyjnie na wszystkich drukarkach w
oddzialen (więc sobie pochodzi) oraz walczy z systemem który mu się
zawiesza (więc sobie poklika).


I sadzisz, ze napierw otwiera sejf a dopiero pozniej daje klientowi do
podpisu papiery? ;)

Może tak sobie zoptymalizowali?


4 minuty na transakcję (nawet wpłaty) w Mille to jest tryb
superekspresowy.


Byc moze w Mille tak jest, ale tam nie widzialem tlumow dokonujacych
operacji gotowkowych. Chyba skutecznie zniecheca do tego ich TOiP ;).

Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś tam wpłacałem chyba za friko. I
trwało to grubo powyżej 4 minut. Z resztą, wszystko tam trwa grubo
powyżej 4 minut.

p. m.

Data: 2010-04-01 14:30:31
Autor: Brzezi
Banki lubią być napadane
czw, 01 kwi 2010 o 09:42 GMT, MK napisał(a):

oznaczalo, ze taka wplata/wyplata musi trwac ze 4 minuty. Co podczas takiego oczekiwania robia klient i kasjer? Patrza sobie namietnie w oczy? ;)

Dokladnie, wyplacalem ostatnio kase w eurobanku, no i kasjer cos wstukal na
sejie/kasie, no i czekamy, najpierw nie wiedzialem o co chodzi i tak
dziwnie sie patrze, a on "jeszcze chwile musimy poczekac", czekanie trwalo
kilka minut...

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-04-01 14:55:29
Autor: MK
Banki lubią być napadane
Użytkownik "Brzezi" <brzezi@gmail.com> napisał w wiadomości news:slrn.pl.hr94f7.347.brzezibrzezi.chello.pl...

Dokladnie, wyplacalem ostatnio kase w eurobanku, no i kasjer cos wstukal na
sejie/kasie, no i czekamy, najpierw nie wiedzialem o co chodzi i tak
dziwnie sie patrze, a on "jeszcze chwile musimy poczekac", czekanie trwalo
kilka minut...


Jesli to jest takie plastikowe stoisko w centrum handlowym to wcale sie nie dziwie, ze dlugo to trwa. W koncu ryzyko troche wieksze niz w zamknietej placowce bankowej. No i jeszcze kwestia kwoty... krocej to bedzie trwalo jak bedziesz chcial wyplacic 2tys, a znacznie dluzej przy 50tys. Generalnie w przypadku multisejfow jest tak, ze kazda szuflada ma ustawiony inny czas zwloki.

MK

Data: 2010-04-01 16:30:39
Autor: Brzezi
Banki lubią być napadane
czw, 01 kwi 2010 o 14:55 GMT, MK napisał(a):

Jesli to jest takie plastikowe stoisko w centrum handlowym to wcale sie nie dziwie, ze dlugo to trwa. W koncu ryzyko troche wieksze niz w zamknietej placowce bankowej. No i jeszcze kwestia kwoty... krocej to bedzie trwalo jak bedziesz chcial wyplacic 2tys, a znacznie dluzej przy 50tys. Generalnie w przypadku multisejfow jest tak, ze kazda szuflada ma ustawiony inny czas zwloki.

Nie bylo to stoisko, tylko normalny odzial bankowy, na swietokorzyskiej
kolo ronda ONZ w DC

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-04-01 15:00:38
Autor: Pyrtek
Banki lubią być napadane
RobertS pisze:
Jacenty pisze:
Zauważ, że najczęściej napadane jest Millennium - bank bez ochrony,
bez kamer (przynajmniej oddziały w mojej okolicy). Sami się proszą o
kłopoty.

banki wolą zainwestować w polisy ubezpieczeniowe niż zatrudniać ochronę, tak jest i taniej i wygodniej

Głupstwa straszne gadasz.
Tak jest DROŻEJ, bo do sumy wypłaconych odszkodowań dochodzi zysk towarzystwa ubezpieczeniowego i haracz dla państwa. A to wszystko bierze się z sumy składek.
Tylko poważnie upośledzony na umyśle człowiek może uważać, że ubezpieczanie się (ogólnie, per saldo, całościowo) jest opłacalne.



--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-04-01 15:11:43
Autor: kris
Banki lubią być napadane

Użytkownik "Pyrtek" <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> napisał w wiadomości news:hp25dl$ou8$1news.onet.pl...
banki wolą zainwestować w polisy ubezpieczeniowe niż zatrudniać ochronę, tak jest i taniej i wygodniej

Głupstwa straszne gadasz.
Tak jest DROŻEJ, bo do sumy wypłaconych odszkodowań dochodzi zysk towarzystwa ubezpieczeniowego i haracz dla państwa. A to wszystko bierze się z sumy składek.
Tylko poważnie upośledzony na umyśle człowiek może uważać, że ubezpieczanie się (ogólnie, per saldo, całościowo) jest opłacalne.


Bzdury piszesz
Polisa jest tańsza jak zatrudnianie fizycznej ochrony czy super nowoczesny monitoring
A odnośnie ochroniarza w banku to juz ktos pisał- moze on przynieśc wiecej szkody jak pozytku.
Dlatego m. in. procedury agencji ochrony w większości sa takie że po odebraniu sygnału napadowego z placówki podjeżdzaja i obserwuja obiekt na zewnątrz a do środka nie wchodzą.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-04-01 20:03:34
Autor: Krzysztof Halasa
Banki lubią być napadane
Pyrtek <upixb_at_lykamspam_pl@null.com> writes:

Tak jest DROŻEJ, bo do sumy wypłaconych odszkodowań dochodzi zysk
towarzystwa ubezpieczeniowego i haracz dla państwa. A to wszystko
bierze się z sumy składek.
Tylko poważnie upośledzony na umyśle człowiek może uważać, że
ubezpieczanie się (ogólnie, per saldo, całościowo) jest opłacalne.

W kazdym razie banki tak nie uwazaja. Banki korzystaja z ubezpieczen,
owszem, ale glownie w takich przypadkach, w ktorych nie sa platnikami
skladek, i gdyby nie ubezpieczenie, to w ogole nie moglyby tych skladek
pobrac od klientow.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-31 22:23:55
Autor: Krzysztof Halasa
Banki lubią być napadane
scream <nie@podam.pl> writes:

I co się zmieniło? Nic! Nadal w 99% placówek nie ma ochrony fizycznej,
choćby dziadka-emeryta który szybko wezwie pomoc.

Jak szybko owa pomoc przyjedzie, a jak dlugo bandyta przebywa
w oddziale?

Kamera, która nagrywa obraz niezłej jakości (da się rozpoznać twarz)
kosztuje 300 zł. 6 kamer + rejestrator to 4-5 tysięcy. Czy to taki duży
koszt? Ciekawostką jest jeszcze to, że napadane są najczęściej placówki
Millenium. Nad tym bankiem chyba wisi jakieś fatum :)

Obawiam sie ze powod jest prosty. Millennium to pewnie kilkaset
oddziałow, tak? To daje pewnie koszt rzedu kilku milionow, ostroznie
liczac. Ile bylo tych napadow i ile srednio bank na kazdym stracil (co
niekoniecznie oznacza tylko sume wydana bandytom)?

Ile bylo tych napadow np. w ciagu roku, a ile wynioslyby roczne odsetki
od tej inwestycji?

Bezpieczenstwo nie polega na rejestrowaniu zdazen. Tzn. to takze, ale na
pierwszym miejscu powinno byc zapobieganie im, oraz np. powodowanie, ze
takie napady sie nie oplacaja. Jesli bandyta bedzie wiedzial, ze
zostanie zarejestrowany i byc moze rozpoznany, to zrobi tak, by w ogole
nie bylo widac jego (prawdziwej) twarzy. Zreszta skad niby mielibysmy
wiedziec, ze to, co zarejestrowala tamta kamera, to prawdziwa twarz.

Natomiast jesli bandyta bedzie wiedzial, ze moze dostanie 500 zl (a moze
np. kule albo iles tam lat) to sam dojdzie do wniosku, ze to nie ma
sensu.

Czy ktoś potrafi logicznie wytłumaczyć czemu banki tak postępują? Wiem, że
kasa jest ubezpieczona,

Ciekawe przez kogo, i ile wynosi skladka :-)
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-04-01 08:13:52
Autor: m1ch4l.j
Banki lubią być napadane
On 31 Mar, 21:44, scream <n...@podam.pl> wrote:

Czy kto potrafi logicznie wyt umaczy czemu banki tak post puj ? Wiem, e
kasa jest ubezpieczona, ale wygl da to conajmniej dziwnie. Ka dy logicznie
my l cy cz owiek zrobi by co , aby zabezpieczy sw j biznes, a tymczasem
oni maj to ewidentnie gdzie .

W II Oddziale PeKaO w Gorzowie zamontowane są podwójne drzwi (drugie
można otworzyć dopiero gdy zamkną się pierwsze). Pancerne szkło
(przynajmniej tak mi się wydaje, bo trochę ciężko się je otwiera).. Nie
widziałem takiego rozwiązania w innych bankach, ani nawet w innych
oddziałach PeKaO.

Data: 2010-04-01 10:30:59
Autor: kris
Banki lubią być napadane
Użytkownik "scream" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:tguf4c245hj1.jy73iyjorpw8$.dlg40tude.net...
koszt? Ciekawostką jest jeszcze to, że napadane są najczęściej placówki
Millenium. Nad tym bankiem chyba wisi jakieś fatum :)

Do niedawna w oddziele Millenium w mojej miejscowości był ochroniarz. Dwa miesiące temu zlikwidowali ten etat.

Czy ktoś potrafi logicznie wytłumaczyć czemu banki tak postępują? Wiem, że
kasa jest ubezpieczona, ale wygląda to conajmniej dziwnie. Każdy logicznie
myślący człowiek zrobiłby coś, aby zabezpieczyć swój biznes, a tymczasem
oni mają to ewidentnie gdzieś.

Kasjerki maja przy sobie maks kilka tysiecy. Kasa ta jest ubezpieczona. Taniej wiec wykupic polise jak zatrudniac ochroniarzy.
Sejfy sa z opóznionym otwarciem i to kłopot dla bandziorów.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-04-01 08:43:06
Autor: jureq
Banki lubią być napadane
Dnia Thu, 01 Apr 2010 10:30:59 +0200, kris napisał(a):

Kasjerki maja przy sobie maks kilka tysiecy. Kasa ta jest ubezpieczona.
Taniej wiec wykupic polise jak zatrudniac ochroniarzy. Sejfy sa z
opóznionym otwarciem i to kłopot dla bandziorów.

Dodatkowo banki nie chcą ryzykować, że w wypadku działań ochroniarza ktoś może zginąć lub jeszcze gorzej - zostać ranny. Wtedy odszkodowania mogą być naprawdę wysokie.

Data: 2010-04-01 15:07:01
Autor: kris
Banki lubią być napadane
Użytkownik "scream" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości
news:tguf4c245hj1.jy73iyjorpw8$.dlg40tude.net...
koszt? Ciekawostką jest jeszcze to, że napadane są najczęściej placówki
Millenium. Nad tym bankiem chyba wisi jakieś fatum :)

Do niedawna w oddziele Millenium w mojej miejscowości był ochroniarz. Dwa
miesiące temu zlikwidowali ten etat.

Czy ktoś potrafi logicznie wytłumaczyć czemu banki tak postępują? Wiem, że
kasa jest ubezpieczona, ale wygląda to conajmniej dziwnie. Każdy logicznie
myślący człowiek zrobiłby coś, aby zabezpieczyć swój biznes, a tymczasem
oni mają to ewidentnie gdzieś.

Kasjerki maja przy sobie maks kilka tysiecy. Kasa ta jest ubezpieczona.
Taniej wiec wykupic polise jak zatrudniac ochroniarzy.
Sejfy sa z opóznionym otwarciem i to kłopot dla bandziorów.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-04-01 20:50:16
Autor: Tomasz Opalski
Banki lubią być napadane
scream <nie@podam.pl> napisał(a):

Czy ktoś potrafi logicznie wytłumaczyć czemu banki tak postępują? Wiem, że
kasa jest ubezpieczona, ale wygląda to conajmniej dziwnie. Każdy logicznie
myślący człowiek zrobiłby coś, aby zabezpieczyć swój biznes, a tymczasem
oni mają to ewidentnie gdzieś.

Oni myślą max logicznie i poprzez kalkulację ekonomiczną zabezpieczją globalnie biznes. Banki mniej tracą na napadach niż by wydały na skoordynowaną, centralną ochronę placówek Zauważ że od paru lat zmienia się diametralnie model funkcjonowania placówki bankowej, obecnie jest wiele małych oddziałów z kilkoma pracownikami /koszt ochrony rośnie/, bardziej doradcami niż kasjerami i stosunkowo małym obrotem gotówkowym /ryzyko strat spada/. Dodatkowo placówki stały się stosunkowo mobilne, a w dodatku są prowadzone przez ajentów.
Oddziałów od groma z potencjalnie zmienną lokalizacją. Napadów dokonują jakieś drobne szumowiny i łajzy z plastikowymi imitacjami broni, czytaj nie ma ofiar w ludziach. Kradną po kilka, max kilkanaście K PLN, bo więcej w kasie fizycznie nie ma. System prawny nie pozwala klientom i pracownikom sądzić się o istotne w kwocie odszkodowanie za przebytą traumę napadu, nawet jeśli bank nic nie zrobił aby temu zapobiec. Po co się chronić przed napadami? Systemowa ochrona by kosztowała o rząd wielkości więcej niż straty poniesione w napadach. Nie życzę i nie chcę krakać, ale jak się pojawią pierwsze ofiary śmiertelne napadów, to zobaczysz jaki zacznie się ruch w interesie.


--


Data: 2010-04-04 00:20:37
Autor: Tomasz
Banki lubią być napadane
W dniu 2010-03-31 21:44, scream pisze:
[ ... ]
No i co, widać? Otóż gówno widać. Nie ma co się łudzić że ktokolwiek
rozpozna twarz z takiego zdjęcia. Lepszą jakość obrazu oferuje byle webcam
za 30 zł! Dlaczego więc w bankach instalowane są takie systemy monitoringu,
które praktycznie uniemożliwiają identyfikację sprawcy? Przy okazji tej
serii napadów na warszawskie banki był publikowany w prasie wywiad z
oficerem policji. Podobno policja monituje banki aby wymieniły monitoring,
ale banki od lat olewają te zalecenia.

Kamera, która nagrywa obraz niezłej jakości (da się rozpoznać twarz)
kosztuje 300 zł. 6 kamer + rejestrator to 4-5 tysięcy. Czy to taki duży
koszt? Ciekawostką jest jeszcze to, że napadane są najczęściej placówki
Millenium. Nad tym bankiem chyba wisi jakieś fatum :)

No i tu trochę pociągnąłeś po bandzie.
Za 300 zł to nawet porządnego obiektywu nie kupisz.
Kamera porządna to też kilka razy więcej. Porządna to znaczy taka, która
rejestruje czytelny obraz zarówno wtedy jak jest lipcowe słońce świecące
przez drzwi w tle ktĂłrymi wchodzi intruz jak i w listopadzie, kiedy
światło jest świetlówkowo sztuczne.
A porządny rejestrator to też nie na Allegro się kupuje. (za 4500 -
6*300 = ~2700 nie kupisz porządnego rejestratora)

Webcam za 30 zł może i oferuje jakość ale w stałych warunkach otoczena.
Zwróć uwagę, że webcam jaki masz na monitorze to zbliżenie na twarz,
kamera w banku musi pokazywać plan ogólny (lub amerykański) - nie każdy
klient jest tego samego wzrostu, nie kaĹźdy stanie w tym samym miejscu i
się uśmiechnie etc.

Ale co do tego, że zwykle wizerunki napastników są "o kant d...
rozstrzaś" to się zgadzam.

Wszystko ma wiele .... den.

Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2010-04-04 23:18:23
Autor: Krzysztof Halasa
Banki lubią być napadane
Tomasz <imie@nazwisko.com> writes:

Za 300 zł to nawet porządnego obiektywu nie kupisz.
Kamera porządna to też kilka razy więcej.

Bez przesady, nie chodzi o kamere-magnetowid full HD 3 CCD, tylko
o kamere, ktora z sensowna jakoscia zdejmie obraz i wysle go w kabel,
pewnie nawet analogowy (ale rownie dobrze moze to byc 1394 albo nawet
USB). Ostatnio nie sprawdzalem, ale dobrych kilka lat temu naprawde
przyzwoita kamera tego typu kosztowala 900 zl netto, potrafila robic
wszystko i jeszcze troche. No, nie umiala passive IR, ale m.in. miala
zoom, sterowanie focusem (oraz autofocus), i inne np. rozne zwolnione
i nocne tryby - nie miala tez sama z siebie wykrywania ruchu. No
i oczywiscie miala automatyczna i reczna "przyslone" i czas ekspozycji.

Wzglednie drogie byly do niej dodatkowe rzeczy (sterowanie polozeniem
i specjalny soft).

Zauwaz ze bank kupuje na rynku hurtowym, to zdecydowanie zmienia
sytuacje w przypadku takiego sprzetu.
--
Krzysztof Halasa

Banki lubią być napadane

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona