Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Banki oddadzą spredy

Banki oddadzą spredy

Data: 2016-08-02 12:09:19
Autor: z
Banki oddadzą spredy
Jako że wszyscy się tu zgadzamy że żadna ustawa frankowa nie jest potrzeba bo obowiązujące prawo wystarczająco da popalić pazernym bankom ;-)
To jednak propozycja prezydenta tak łaskawie podchodząca do tych spekulantów może mieć jakiś sens?
To tak na początek bo kwestia spredów jest bezdyskusyjna.
Akcje banków rosną a prezesi z zadowoleniem przyjmują tak niski wymiar kary.
Mamy oczywiście nadzieję że to tylko przygrywka przed stanowczym i bezlitosnym zastosowaniem prawa bankowego :-)

z

Data: 2016-08-02 04:25:49
Autor: jj
Banki oddadzą spredy
Prezydent w tej kwestii stoi na straconej pozycji. Jak za bardzo dociśnie banki to mu zarzucą że "destabilizuje finanse państwa", jak za mało dociśnie banki to mu zarzucą "że nie dba o biednych frankowiczów". Jak to mówią - z której strony nie patrzeć zawsze dupa :)

Data: 2016-08-02 13:37:58
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "jj"  napisał w wiadomości grup
Prezydent w tej kwestii stoi na straconej pozycji.
Jak za bardzo dociśnie banki to mu zarzucą że "destabilizuje finanse państwa",
jak za mało dociśnie banki to mu zarzucą "że nie dba o biednych frankowiczów".
Jak to mówią - z której strony nie patrzeć zawsze dupa :)

Musi tak docisnac, aby bankom caly zysk zabrac.
Wtedy bedzie jasne, ze bardziej sie nie dalo, a jednoczesnie - banki przetrwaly, wiec stabilnosc zapewniona.

Albo nawet troche ponad zysk - to KNF zazada uzupelnienia kapitalow i sie szybko wyjasni ktory bank chce dalej zarabiac, a ktore trzeba bedzie upanstwowic :-)

Gorzej, jak niektore juz zadbaly o przyszlosc i chetnie zbankrutuja dla przykladu :-)
Albo wysmaza stosowny pozew w miedzynarodowym trybunale ... ale to bedzie zmartwienie przyszlego rzadu, z czego zaplacic odszkodowanie :-)

J.

Data: 2016-08-02 17:05:20
Autor: ąćęłńóśźż
Banki oddadzą spredy
Lekiem na wszelkie zło przy kredytach walutowych jest powrót (!!) wartości złotówki do czasów premierostwa Marcinkiewicza/Gilowskiej/Kaczyńskiego, w ramach programu Złotówa+.


-- -- -
Prezydent w tej kwestii stoi na straconej pozycji.
Jak za bardzo dociśnie banki to mu zarzucą że "destabilizuje finanse państwa", jak za mało dociśnie banki to mu zarzucą "że nie dba o biednych frankowiczów". Jak to mówią - z której strony nie patrzeć zawsze dupa :)

Data: 2016-08-02 18:06:05
Autor: Piotr Gałka
Banki oddadzą spredy

Użytkownik " ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości news:nnqcrg$7a3$1node2.news.atman.pl...
Lekiem na wszelkie zło przy kredytach walutowych jest powrót (!!) wartości złotówki do czasów premierostwa Marcinkiewicza/Gilowskiej/Kaczyńskiego, w ramach programu Złotówa+.

Słyszałem o programie Koryto+, ale Złotówka+ pierwsze słyszę :)
P.G.

Data: 2016-08-02 19:04:20
Autor: ąćęłńóśźż
Banki oddadzą spredy
Ale to program aktualny od roku 966.


-- -- -
Słyszałem o programie Koryto+

Data: 2016-08-02 22:39:44
Autor: janek z pola
Banki oddadzą spredy
z wrote:

Jako że wszyscy się tu zgadzamy że żadna ustawa frankowa nie jest
potrzeba bo obowiązujące prawo wystarczająco da popalić pazernym bankom
;-) To jednak propozycja prezydenta tak łaskawie podchodząca do tych
spekulantów może mieć jakiś sens?
To tak na początek bo kwestia spredów jest bezdyskusyjna.
Akcje banków rosną a prezesi z zadowoleniem przyjmują tak niski wymiar
kary. Mamy oczywiście nadzieję że to tylko przygrywka przed stanowczym i
bezlitosnym zastosowaniem prawa bankowego :-)

Nie wiem czy są już w necie stosowne analizy, ale to wygląda słabo (dla banków oczywiście). Przecież de facto banki zarabiały na tym, że miały wysoki spread. Czyli powiedzmy, że należało do banku zanieść 300 CHF i tak 250 razy. Zatem bank po takiej operacji powinien mieć 75000 CHF. W przeliczeniu na złotówki to jest oczywiście jeszcze kwestia kursu, ale załóżmy że to jednak były prawdziwe CHFy.

Teraz się okazuje, że bank sprzedawał ludziom te CHFy po kursie Forex + 0.15 PLN. Chociaż jakby klienci przynosili CHFy z kantoru, to by je mieli po kursie Forex + 0.03 PLN. Czyli na każdym CHFie bank zarobił te - powiedzmy, że 0.10 PLN - to nam daje dodatkowe 7500 PLN. Gdyby kredyt był brany przy kursie 2.00 to te 7500 stanowi 5% z całkowitej kwoty do zwrotu, czyli z 150.000 PLN. Zakładając, że kurs sobie wzrósł do 4.00, to te 7500 PLN nadal stanowi 2.5% całkowitej kwoty kredytu.

Ja rozumiem, że założenie jest prawdopodobnie takie, że nikt w banku tak naprawdę nie zamieniał tych wpłacanych na spłatę złotówek na CHFy, a przynajmniej nikt tak nie robił jak kurs poszedł w okolice 3.00 - ale to jest tylko założenie. Natomiast prawda jest taka, że marża na sprzedaż waluty (spread) była zawsze realnym zyskiem banku. Zaś odnośnie tego, co banki robiły z wpłacanymi CHFami to jest tylko czysta spekulacja. Przecież taki bank nie wiedział, co się stanie z kursem w przyszłości.

--
Wysłane z pola.

Data: 2016-08-03 11:57:07
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "janek z pola"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nnr0eh$1i6f$1@gioia.aioe.org...
Czyli powiedzmy, że należało do banku zanieść 300 CHF i tak 250 razy. Zatem
bank po takiej operacji powinien mieć 75000 CHF. W przeliczeniu na złotówki
to jest oczywiście jeszcze kwestia kursu, ale załóżmy że to jednak były
prawdziwe CHFy.
Teraz się okazuje, że bank sprzedawał ludziom te CHFy po kursie Forex + 0.15
PLN. Chociaż jakby klienci przynosili CHFy z kantoru, to by je mieli po
kursie Forex + 0.03 PLN. Czyli na każdym CHFie bank zarobił te - powiedzmy,
że 0.10 PLN - to nam daje dodatkowe 7500 PLN.

Najpierw je wymienil po kurscie forex-0.15

Natomiast prawda jest taka, że marża na sprzedaż
waluty (spread) była zawsze realnym zyskiem banku.

Jak najbardziej.
Ale to, ze kredytu walutowego nie mozna bylo splacac w walucie, to juz zakrawa na zlodziejstwo (aczkolwiek - zgodnie z umowa).
To, ze bank dawal wyjatkowo kiepski kurs, tez.

Ale prosze bardzo, widze rozwiazanie polubowne - wplaty zlotowkowe przeliczy sie po kursie sprzedazy NBP z danego dnia :-)

J.

Data: 2016-08-03 13:11:32
Autor: Poldek
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-02 o 12:09, z pisze:
Jako że wszyscy się tu zgadzamy że żadna ustawa frankowa nie jest
potrzeba bo obowiązujące prawo wystarczająco da popalić pazernym bankom ;-)
To jednak propozycja prezydenta tak łaskawie podchodząca do tych
spekulantów może mieć jakiś sens?
To tak na początek bo kwestia spredów jest bezdyskusyjna.
Akcje banków rosną a prezesi z zadowoleniem przyjmują tak niski wymiar
kary.
Mamy oczywiście nadzieję że to tylko przygrywka przed stanowczym i
bezlitosnym zastosowaniem prawa bankowego :-)

Nie da Ci Frankowiczu, ani ten prezydent, ani inny prezydent, ani Unia Europejska, ani Islamdia. Kto się łudzi, że może być inaczej ten jest naiwny. Wzięło się pieniąchy, papiery się popodpisywało, to teraz płacz i płać. Były franki po 2 zł - wtedy trzeba było kredyty pospłacać lub poprzewalutowywać na złote. Za ten zwrot spreadów frankowicze powinni modły dziękczynne do PAD słać, bo złotówkowicze jak mieli, tak cały czas mają wyższe raty i nad nimi nikt się nie roztkliwia.

Data: 2016-08-03 13:20:49
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-03 o 13:11, Poldek pisze:
Nie da Ci Frankowiczu, ani ten prezydent, ani inny prezydent, ani Unia
Europejska, ani Islamdia. Kto się łudzi, że może być inaczej ten jest
naiwny. Wzięło się pieniąchy, papiery się popodpisywało, to teraz płacz
i płać. Były franki po 2 zł - wtedy trzeba było kredyty pospłacać lub
poprzewalutowywać na złote. Za ten zwrot spreadów frankowicze powinni
modły dziękczynne do PAD słać, bo złotówkowicze jak mieli, tak cały czas
mają wyższe raty i nad nimi nikt się nie roztkliwia.

Politowanie może tylko wzbudzać jak "polskie" banki przestrzegają prawa bankowego. Takie samo politowanie jak poplecznicy wszelakiej maści to teraz między szampanem i wzrostem kursu na giełdzie jęczą że te spredy to kupa kasy i jak oni to przeżyją :-)
Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!

z

Data: 2016-08-03 07:55:09
Autor: bronek.tallar
Banki oddadzą spredy
użytkownik z napisał:
Takie samo politowanie jak poplecznicy wszelakiej maści to teraz między szampanem i wzrostem kursu na giełdzie jęczą że te spredy to kupa kasy i jak oni to przeżyją :-)
Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!

z


Nie pamiętam by kiedykolwiek narzekali na nadmiar środków,
w ostatniej 5 latce czasem nie odnotowały max. zysków w PL, tak coś mi się kołacze po głowie.

Getin biedny? Ajajaj, ojojoj. Straszne.

http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/516538,leszek-czarnecki-getin-noble-bank-podatek-bankowy-knf-wniosek-banki.html

Data: 2016-08-04 08:58:25
Autor: Miroo
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-03 o 16:55, bronek.tallar@gmail.com pisze:
Nie pamiętam by kiedykolwiek narzekali na nadmiar środków,
w ostatniej 5 latce czasem nie odnotowały max. zysków
w PL, tak coś mi się kołacze po głowie.

No właśnie jakoś tak jest, że jak banki krzyczą, że jest tragicznie, kryzys, zwolnienia itp to potem się okazuje, że mają rekordowe zyski.
Czyżby przesadzali ze zwolnieniami i przerzucaniem kosztów na klientów?

Pozdrawiam

Data: 2016-08-04 12:05:58
Autor: Poldek
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-04 o 08:58, Miroo pisze:

No właśnie jakoś tak jest, że jak banki krzyczą, że jest tragicznie,
kryzys, zwolnienia itp to potem się okazuje, że mają rekordowe zyski.
Czyżby przesadzali ze zwolnieniami i przerzucaniem kosztów na klientów?


Jeśli klienci płacą chętnie bankom opłaty, odsetki itp., to dlaczego banki miałyby tych pieniędzy nie pobierać?

Data: 2016-08-03 15:29:04
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57a1d392$0$15202$65785112@news.neostrada.pl...
Politowanie może tylko wzbudzać jak "polskie" banki przestrzegają prawa bankowego. Takie samo politowanie jak poplecznicy wszelakiej maści to teraz między szampanem i wzrostem kursu na giełdzie jęczą że te spredy to kupa kasy i jak oni to przeżyją :-)

Jakby ci kazali zwrocic "ciezko wypracowane" 5% zysku za ostatnie 5 lat, to tez bys jeczal.
To juz spora suma sie moze uskladac..

Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!

Tylko ktorego - o swobodzie zawierania umow, czy jakiegos tam luznego zapisu, z ktorego wynikaloby, ze nie moze byc kredytu "zlotowkowego indeksowanego", a ktory to zapis juz zmieniono ...

J.

Data: 2016-08-03 15:35:53
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-03 o 15:29, J.F. pisze:
Jakby ci kazali zwrocic "ciezko wypracowane" 5% zysku za ostatnie 5 lat,
to tez bys jeczal.
To juz spora suma sie moze uskladac..

Spredy to taki bonus gratis zwłaszcza biorąc pod uwagę kondycję polskiego sektora na tle innych krajów.
Całe szczęście że napisałeś w nawiasie bo musiałbyś sporo monitorów wyczyścic :-)

Tylko ktorego - o swobodzie zawierania umow, czy jakiegos tam luznego
zapisu, z ktorego wynikaloby, ze nie moze byc kredytu "zlotowkowego
indeksowanego", a ktory to zapis juz zmieniono ...

Prawo bankowe jest ważniejsze i bardziej rygorystycznie podchodzi do swobody zawierania umów.
Pora sobie to w końcu uświadomić i zacząć go przestrzegać.
Albo zliberalizować :-)

z

Data: 2016-08-03 15:39:37
Autor: z
Banki oddadzą spredy
Data: 2016-08-04 17:57:30
Autor: Wojciech Bancer
Banki oddadzą spredy
On 2016-08-03, z <z@z.pl> wrote:
Dla utrwalenia:

http://wpolityce.pl/gospodarka/295657-nareszcie-rzecznik-finansowy-jako-pierwsza-instytucja-panstwa-polskiego-uznal-kredyty-frankowe-za-bezprawne-to-przelom

W artykule jest odwołanie do niewłaściwego art. prawnego.
Z czego wywodzisz zakaz kredytów indeksowanych do waluty?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-08-04 18:14:55
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2016-08-03, z <z@z.pl> wrote:
Dla utrwalenia:
http://wpolityce.pl/gospodarka/295657-nareszcie-rzecznik-finansowy-jako-pierwsza-instytucja-panstwa-polskiego-uznal-kredyty-frankowe-za-bezprawne-to-przelom

W artykule jest odwołanie do niewłaściwego art. prawnego.
Z czego wywodzisz zakaz kredytów indeksowanych do waluty?

Z tego co i Rzecznik ?
W PB bylo zapisane, chyba zreszta nadal jest, ze splaca sie kwote udzielonego kredytu i odsetki.

A nie jakies indeksy dodatkowo.

J.

Data: 2016-08-04 18:30:11
Autor: Wojciech Bancer
Banki oddadzą spredy
On 2016-08-04, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2016-08-03, z <z@z.pl> wrote:
Dla utrwalenia:
http://wpolityce.pl/gospodarka/295657-nareszcie-rzecznik-finansowy-jako-pierwsza-instytucja-panstwa-polskiego-uznal-kredyty-frankowe-za-bezprawne-to-przelom

W artykule jest odwołanie do niewłaściwego art. prawnego.
Z czego wywodzisz zakaz kredytów indeksowanych do waluty?

Z tego co i Rzecznik ?
W PB bylo zapisane, chyba zreszta nadal jest, ze splaca sie kwote udzielonego kredytu i odsetki.

A nie jakies indeksy dodatkowo.

Nie. Nie wynika. Nie jest stricte zabronione indeksowanie kwoty kredytu do innych walut, czy też denominowanie w innych walutach. Chyba że gdzieś masz to stricte zabronione?

Art. 69, ust. 2. pkt. 4a) z kolei wprost mówi, że można.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-08-04 18:52:18
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnq6rck.19rn.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-08-04, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
W PB bylo zapisane, chyba zreszta nadal jest, ze splaca sie kwote
udzielonego kredytu i odsetki.
A nie jakies indeksy dodatkowo.

Nie. Nie wynika. Nie jest stricte zabronione indeksowanie
kwoty kredytu do innych walut, czy też denominowanie
w innych walutach. Chyba że gdzieś masz to stricte
zabronione?

Zapisali co zapisali - jak to u nas - rozumiec mozna dwojako.
A tu jeszcze o zwrocie napisali, wiec w sumie dosc dobitnie :-)

Art. 69, ust. 2. pkt. 4a) z kolei wprost mówi, że można.

O ile pamietam, to niedawno znalazlem, ze dopisali go cos w 2011 roku.
Wczesniej nie bylo.
A skoro trzeba bylo dopisac ... to czy wczesniej kredyty indeksowane byly niedopuszczalne ? :-)

J.

Data: 2016-08-05 08:46:01
Autor: Wojciech Bancer
Banki oddadzą spredy
On 2016-08-04, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Nie. Nie wynika. Nie jest stricte zabronione indeksowanie
kwoty kredytu do innych walut, czy też denominowanie
w innych walutach. Chyba że gdzieś masz to stricte
zabronione?

Zapisali co zapisali - jak to u nas - rozumiec mozna dwojako.
A tu jeszcze o zwrocie napisali, wiec w sumie dosc dobitnie :-)

Czyli wobec tego sugerujesz, że bank nie może ustanawiać zabezpieczenia
na hipotece? Bo nic tam w typ punkie 69.1 nie ma na ten temat.
O ubezpieczeniach też nic nie ma (a bank często wymaga).

W ogóle strasznie ubogi ten 69.1. jest.

Może od razu uderzmy, że "żadanie tyyyyyle kasy!!" jest niezgodne
z zasadami współżycia społecznego i każmy bankom dawać kasę ze free. :P

Art. 69, ust. 2. pkt. 4a) z kolei wprost mówi, że można.

O ile pamietam, to niedawno znalazlem, ze dopisali go cos w 2011 roku.
Wczesniej nie bylo.
A skoro trzeba bylo dopisac ... to czy wczesniej kredyty indeksowane byly niedopuszczalne ? :-)

Ale ten dopisek nie brzmi "pozwalamy na kredyty indeksowane" tylko
doprecyzowuje szczegółowo jak mają być określane warunki w umowie.
Głównym obejściem do tego była chęć zlikwidowania dowolności spreadów.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-08-05 14:47:20
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnq8dh9.1gej.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-08-04, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
[...]
Nie. Nie wynika. Nie jest stricte zabronione indeksowanie
kwoty kredytu do innych walut, czy też denominowanie
w innych walutach. Chyba że gdzieś masz to stricte
zabronione?
Zapisali co zapisali - jak to u nas - rozumiec mozna dwojako.
A tu jeszcze o zwrocie napisali, wiec w sumie dosc dobitnie :-)

Czyli wobec tego sugerujesz, że bank nie może ustanawiać zabezpieczenia
na hipotece? Bo nic tam w typ punkie 69.1 nie ma na ten temat.
O ubezpieczeniach też nic nie ma (a bank często wymaga).

O ubezpieczeniach cos tam jest, choc w innym punkcie.

W ogóle strasznie ubogi ten 69.1. jest.
Może od razu uderzmy, że "żadanie tyyyyyle kasy!!" jest niezgodne
z zasadami współżycia społecznego i każmy bankom dawać kasę ze
free. :P

No nie, 69.1 wyraznie stwierdza, ze prowizja i odsetki sie bankowi naleza, takie sa widac zasady wspolzycia :-)

Art. 69, ust. 2. pkt. 4a) z kolei wprost mówi, że można.
O ile pamietam, to niedawno znalazlem, ze dopisali go cos w 2011 roku.
Wczesniej nie bylo.
A skoro trzeba bylo dopisac ... to czy wczesniej kredyty indeksowane
byly niedopuszczalne ? :-)
Ale ten dopisek nie brzmi "pozwalamy na kredyty indeksowane" tylko
doprecyzowuje szczegółowo jak mają być określane warunki w umowie.

Skoro doprecyzowuje, to znaczy, ze takie kredyty w ogole sa dozwolone.
A wczesniej slowa nie bylo o indeksacji, za to bylo doprecyzowane czym jest umowa kredytu.
A z tego doprecyzowania wynika, ze zadna indeksacja nie wchodzi w gre, chyba, ze przez zmienne odsetki.

No to teraz sady maja klopot - byla swoboda zawierania umow z bankiem, czy byly one w swej dzialalnosci skrepowane zapisami PB.

J.

Data: 2016-08-03 15:43:29
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57a1f33a$0$15202$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-08-03 o 15:29, J.F. pisze:
Tylko ktorego - o swobodzie zawierania umow, czy jakiegos tam luznego
zapisu, z ktorego wynikaloby, ze nie moze byc kredytu "zlotowkowego
indeksowanego", a ktory to zapis juz zmieniono ...

Prawo bankowe jest ważniejsze i bardziej rygorystycznie podchodzi do swobody zawierania umów.
Pora sobie to w końcu uświadomić i zacząć go przestrzegać.
Albo zliberalizować :-)

Zostalo zliberalizowane.

J.

Data: 2016-08-04 08:23:36
Autor: Miroo
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-03 o 15:29, J.F. pisze:
Jakby ci kazali zwrocic "ciezko wypracowane" 5% zysku za ostatnie 5 lat,
to tez bys jeczal.
To juz spora suma sie moze uskladac..

No co ty, u większości Polaków przychód minus koszty są poniżej zera.

Pozdrawiam

Data: 2016-08-03 20:53:15
Autor: Tomasz Chmielewski
Banki oddadzą spredy
On 08/03/2016 08:20 PM, z wrote:
W dniu 2016-08-03 o 13:11, Poldek pisze:
Nie da Ci Frankowiczu, ani ten prezydent, ani inny prezydent, ani Unia
Europejska, ani Islamdia. Kto się łudzi, że może być inaczej ten jest
naiwny. Wzięło się pieniąchy, papiery się popodpisywało, to teraz płacz
i płać. Były franki po 2 zł - wtedy trzeba było kredyty pospłacać lub
poprzewalutowywać na złote. Za ten zwrot spreadów frankowicze powinni
modły dziękczynne do PAD słać, bo złotówkowicze jak mieli, tak cały czas
mają wyższe raty i nad nimi nikt się nie roztkliwia.

Politowanie może tylko wzbudzać jak "polskie" banki przestrzegają prawa
bankowego.

Tak gwoli przypomnienia: spośród banków działających w Polsce, najwięcej kredytów walutowych ma PKO BP (w przeliczeniu, prawie 30 mld zł, prawie 30% tego rynku), a bankiem, który jest najbardziej zagrożony ewentualną "ustawą frankową" jest Getin.


Spośród banków działających w Polsce najmniej zagrożone ustawą frankową są:

Citi/Handlowy - poniżej 0.5% portfela kredytowego
ING BSK - 2% portfela kredytowego
Pekao - 4% portfela kredytowego
BGŻ - 9% portfela kredytowego


Tomasz Chmielewski
https://wpkg.org

Data: 2016-08-03 23:49:55
Autor: Poldek
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-03 o 13:20, z pisze:

Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!


Co z tymi procesami frankowiczy przeciwko bankom od których pożyczyli pieniądze - będzie coś z tego?

Data: 2016-08-04 10:01:33
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nntou4$qu2$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-08-03 o 13:20, z pisze:
Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!

Co z tymi procesami frankowiczy przeciwko bankom od których pożyczyli pieniądze - będzie coś z tego?

Sady w zasadzie niezalezne.
Ale sa tez sady apelacyjne.

No chyba, zeby tak ustawe zaskarzyc do TK, TK wykroczy poza zakres ustawy i sie wypowie szeroko, rzad nie opublikuje, a sady sie powolaja na wykladnie, jak to obiecali :-)

J.

Data: 2016-08-04 10:11:21
Autor: Poldek
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-04 o 10:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nntou4$qu2$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-08-03 o 13:20, z pisze:
Precz z ustawą frankową. Niech żyje stosowanie prawa!

Co z tymi procesami frankowiczy przeciwko bankom od których pożyczyli
pieniądze - będzie coś z tego?

Sady w zasadzie niezalezne.
Ale sa tez sady apelacyjne.

No chyba, zeby tak ustawe zaskarzyc do TK, TK wykroczy poza zakres
ustawy i sie wypowie szeroko, rzad nie opublikuje, a sady sie powolaja
na wykladnie, jak to obiecali :-)

Pytam się po prostu, czy ktoś ma szansę wygrać w sądzie sprawę z bankiem, z którego pożyczył pieniądze na zasadzie kredytu "we franku" - ? Sporo słyszałem obietnic, że będą ludzie pozywać banki i wygrywać z nimi w sądach, ale nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś wygrał.

Data: 2016-08-04 11:12:47
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości
Pytam się po prostu, czy ktoś ma szansę wygrać w sądzie sprawę z bankiem, z którego pożyczył pieniądze na zasadzie kredytu "we franku" - ? Sporo słyszałem obietnic, że będą ludzie pozywać banki i wygrywać z nimi w sądach, ale nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś wygrał.

Szanse to jakies ma, chyba nawet pare razy wygral.
Ale bank sie wtedy odwoluje do drugiej instancji i o ile wiem na razie to nikt w apelacji nie wygral.
A ze u nas prawa precedensu nie ma, to nawet jak jeden wygra, to banki nie odpuszcza - tu o zbyt duze pieniadze idzie.
Musialby dopiero masowo przegrywac ... a tymczasem jest odwrotnie, skoro wygrywaja w apelacjach, to rosnie szansa ze i nastepne wygraja.

Stanowisko rzecznika moze cos zmienic w opiniach sadow - ale IMO - tyczy sie tylko niektorych przypadkow.

W sumie - chcesz zaryzykowac, to skarz, za 5 lat bedziesz biedniejszy .... albo duzo bogatszy.
albo bezdomny, jak sad uzna, ze umowa byla bezprawna, wiec szybko masz oddac tyle ile pozyczyles ... co prawda istnieje szansa na wziecie nowego kredytu.

J.

Data: 2016-08-04 13:10:46
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-04 o 11:12, J.F. pisze:
albo bezdomny, jak sad uzna, ze umowa byla bezprawna, wiec szybko masz
oddac tyle ile pozyczyles ... co prawda istnieje szansa na wziecie
nowego kredytu.


No właśnie. Co się dzieje jeśli sąd uzna umowę ostatecznie za nieważną?

z

Data: 2016-08-04 13:14:57
Autor: z
Banki oddadzą spredy
Data: 2016-08-04 13:46:20
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "z"  napisał w wiadomości
https://www.bankowebezprawie.pl/wygrali-z-bankiem-umowa-uniewazniona/

Napisz jak juz bedzie po apelacji.

No ale podejscie ciekawe - zle policzone RRSO, skoro nie uwzglednia spreadow, zapisanych w umowie.
To jest jakis konkret prawny.

Tylko ze ... jesli sad jednoczesnie nie uznal, ze umowa de facto byla na kredyt w PLN, to przyjdzie szybko zwrocic pozyczona kwote CHF, pomniejszona moze o zaplacone do tej pory odsetki, i moze nawet o spready ... i moze nawet bank nie bedzie tego apelowal
- bo bedzie mial piekny przyklad, jak to frankowicze poszli do sadu, wygrali, i zostali w skarpetkach.
Trzeba tylko poczekac na uprawomocnienie i podrzucic paru dziennikarzom :-)

J.

Data: 2016-08-06 21:08:28
Autor: Arek
Banki oddadzą spredy

Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości news:57a323b3$0$660$65785112news.neostrada.pl...
https://www.bankowebezprawie.pl/wygrali-z-bankiem-umowa-uniewazniona/


"Osoba zaciągająca kredyt walutowy dostaje go po kursie kupna, a spłaca po wyższym kursie sprzedaży"

Nie musi spłacać po wyszym kursie - może przynieść do banku franki.

Arek

Data: 2016-08-06 21:39:17
Autor: Robert Tomasik
Banki oddadzą spredy
W dniu 06-08-16 o 21:08, Arek pisze:

"Osoba zaciągająca kredyt walutowy dostaje go po kursie kupna, a spłaca
po wyższym kursie sprzedaży"
Nie musi spłacać po wyszym kursie - może przynieść do banku franki.

O ile pamiętam, to problem właśnie w tym był, że nie dało się. Banki
przyjmowały tylko złotówki i przeliczały wg swojego widzimisię. Na tym
całe oszustwo polegało. Speadu nikt nie kontrolował, bowiem na zdrowy
rozsądek za drogich nikt nie kupi. Ale zdrowy rozsądek nie obejmował
sytuacji, że ktoś będzie musiał im zapłacić tyle, ile sobie wymyślą.

Data: 2016-08-07 03:36:12
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-06 o 21:39, Robert Tomasik pisze:
O ile pamiętam, to problem właśnie w tym był, że nie dało się. Banki
przyjmowały tylko złotówki i przeliczały wg swojego widzimisię. Na tym
całe oszustwo polegało. Speadu nikt nie kontrolował, bowiem na zdrowy
rozsądek za drogich nikt nie kupi. Ale zdrowy rozsądek nie obejmował
sytuacji, że ktoś będzie musiał im zapłacić tyle, ile sobie wymyślą.

W normalnym kraju już sama kwestia spredu byłaby podstawą do unieważnienia takiej umowy gdyż bank ewidentnie chciał oszukać klienta.

z

PS. Ale my tu możemy przytaczać argumenty i zapisy prawne a zgraja lobbystów bankowych nadal swoje :-)

Data: 2016-08-07 11:04:23
Autor: Robert Tomasik
Banki oddadzą spredy
W dniu 07-08-16 o 03:36, z pisze:
W dniu 2016-08-06 o 21:39, Robert Tomasik pisze:
O ile pamiętam, to problem właśnie w tym był, że nie dało się. Banki
przyjmowały tylko złotówki i przeliczały wg swojego widzimisię. Na tym
całe oszustwo polegało. Speadu nikt nie kontrolował, bowiem na zdrowy
rozsądek za drogich nikt nie kupi. Ale zdrowy rozsądek nie obejmował
sytuacji, że ktoś będzie musiał im zapłacić tyle, ile sobie wymyślą.

W normalnym kraju już sama kwestia spredu byłaby podstawą do
unieważnienia takiej umowy gdyż bank ewidentnie chciał oszukać klienta.

Żadnego speadu w umowie nie ma, toteż nie można jej z tego powodu
unieważnić. Po prostu wcześniej banki obracały walutami i ten spead się
regulował przez rynek. Można go dowolnie kształtować, ale jak dasz za
duży, to nikt waluty nie kupi. Problem wynikł z tego, że musiałeś jako
dłużnik u nich kupić po ich cenie.

Data: 2016-08-07 12:05:45
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Dnia Sun, 7 Aug 2016 11:04:23 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 07-08-16 o 03:36, z pisze:
W normalnym kraju już sama kwestia spredu byłaby podstawą do
unieważnienia takiej umowy gdyż bank ewidentnie chciał oszukać klienta.

Żadnego speadu w umowie nie ma, toteż nie można jej z tego powodu
unieważnić. Po prostu wcześniej banki obracały walutami i ten spead się
regulował przez rynek. Można go dowolnie kształtować, ale jak dasz za
duży, to nikt waluty nie kupi. Problem wynikł z tego, że musiałeś jako
dłużnik u nich kupić po ich cenie.

Cos mi chodzi po glowie, ze niektore mialy specjalny kurs dla
splacajacych kredyty ...

J.

Data: 2016-08-07 12:45:39
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-07 o 11:04, Robert Tomasik pisze:
Żadnego speadu w umowie nie ma, toteż nie można jej z tego powodu
unieważnić. Po prostu wcześniej banki obracały walutami i ten spead się
regulował przez rynek. Można go dowolnie kształtować, ale jak dasz za
duży, to nikt waluty nie kupi. Problem wynikł z tego, że musiałeś jako
dłużnik u nich kupić po ich cenie.

Przeczytaj aby zrozumieć:
https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

z

Data: 2016-08-07 12:52:05
Autor: Robert Tomasik
Banki oddadzą spredy
W dniu 07-08-16 o 12:45, z pisze:
W dniu 2016-08-07 o 11:04, Robert Tomasik pisze:
Żadnego speadu w umowie nie ma, toteż nie można jej z tego powodu
unieważnić. Po prostu wcześniej banki obracały walutami i ten spead się
regulował przez rynek. Można go dowolnie kształtować, ale jak dasz za
duży, to nikt waluty nie kupi. Problem wynikł z tego, że musiałeś jako
dłużnik u nich kupić po ich cenie.

Przeczytaj aby zrozumieć:
https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

Dzięki, choć niewiele to wnosi nowego do sprawy. Głównym problemem stało
się przymuszenie do spłacania długu w złotówkach przeliczanych przez
bank na walutę wg kursu "od czapy".

Data: 2016-08-07 12:00:28
Autor: Budzik
Banki oddadzą spredy
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Żadnego speadu w umowie nie ma, toteż nie można jej z tego powodu
unieważnić. Po prostu wcześniej banki obracały walutami i ten spead
się regulował przez rynek. Można go dowolnie kształtować, ale jak
dasz za duży, to nikt waluty nie kupi. Problem wynikł z tego, że
musiałeś jako dłużnik u nich kupić po ich cenie.

Przeczytaj aby zrozumieć:
https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowi
cza/
Dzięki, choć niewiele to wnosi nowego do sprawy. Głównym problemem
stało się przymuszenie do spłacania długu w złotówkach przeliczanych
przez bank na walutę wg kursu "od czapy".

Głównym problem to były kłamstwa i naciąganie przy namawianiu na te kredyty.

Problem spreadów dopełnił całosci a jako główny problem jest stawiany teraz, zeby zamydlic kwestie obetnic wyborczych...

Data: 2016-08-08 01:01:32
Autor: Kris
Banki oddadzą spredy
W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 12:45:43 UTC+2 użytkownik z napisał:

Przeczytaj aby zrozumieć:
https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

Tu można poczytać- tak to mniej więcej wyglądało wtedy http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Szok_frankowy__Wiedzieliscie.html "Mieliśmy pchać klientom kredyty we frankach za wszelką cenę. Takie wytyczne szły z zarządu, z tego byliśmy rozliczani - mówi Piotr, menedżer (pracował kolejno w dwóch bankach, które stawiały mocno na kredyty frankowe, nie ujawni nazwiska)." "Mieliśmy dość wysoki spread, na poziomie 6 proc., ale konkurencja była bardziej bezczelna. Kiedy doszli do 10 proc., zapytałem znajomego, który tam pracował, czy klienci się nie awanturują. "No co ty! Hołota nawet nie wie, co to spread. Meblują te swoje klitki na kredyt i są szczęśliwi"."

Data: 2016-08-08 10:36:47
Autor: ąćęłńóśźż
Banki oddadzą spredy
Żartujesz.


-- -- -
Żadnego speadu w umowie nie ma

Data: 2016-08-07 14:06:40
Autor: Wojciech Bancer
Banki oddadzą spredy
On 2016-08-07, z <z@z.pl> wrote:

[...]

rozsądek za drogich nikt nie kupi. Ale zdrowy rozsądek nie obejmował
sytuacji, że ktoś będzie musiał im zapłacić tyle, ile sobie wymyślą.

W normalnym kraju już sama kwestia spredu byłaby podstawą do unieważnienia takiej umowy gdyż bank ewidentnie chciał oszukać klienta.

Wskażesz stosowne przykłady, czy to Twoje widzimisię?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2016-08-04 13:21:13
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57a322b9$0$12540$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-08-04 o 11:12, J.F. pisze:
albo bezdomny, jak sad uzna, ze umowa byla bezprawna, wiec szybko masz
oddac tyle ile pozyczyles ... co prawda istnieje szansa na wziecie
nowego kredytu.

No właśnie. Co się dzieje jeśli sąd uzna umowę ostatecznie za nieważną?

Teoretycznie rzecz biorac to powinienes szybko oddac kwote pozyczona, pomniejsza o dotychczasowe raty.
Bez zadnych odsetek. I moze nawet w PLN oddac, jesli sad tak uzna.
A bank wycofac wpis z hipoteki :-)

Co moze byc pewnym problemem, bo powiedzmy pozyczyles tych frankow na 500 tys PLN, zdazyles wplacic 100 tys, ale 400 tys nadal nie masz.
I kto bedzie szybszy - ty, zalatwiajac kredyt z innego banku, czy bank przysylajac komornika :-)

J.

Data: 2016-08-04 13:24:48
Autor: z
Banki oddadzą spredy
Tak dla poczytania w między czasie między kolejnymi dawkami bankowej propagandy :-)

https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

z

Data: 2016-08-04 06:53:07
Autor: Dawid Rutkowski
Banki oddadzą spredy
Tak dla poczytania w między czasie między kolejnymi dawkami bankowej propagandy :-)

Echh, jak to miło, gdy jednej propagandzie przeciwstawia się inną - i obie to są "tyż prowdy", ale żadna nie jest całą prawdą, co pokazuje, że trafił swój na swego....
Co do tego opracowania - najpierw pokazane jest NA JEDNYM PRZYKŁADZIE, że WSZYSTKIE banki manipulują spreadem.
Oraz z wyroku sądu, że bank nie może dowolnie ustalać kursu waluty, wyciągnięty jest wniosek, że w ogóle ma nie być przeliczania - a nie, że powinno być np. po kursie średnim z dnia wypłaty kredytu - wtedy kurs CHF->PLN - oraz z dni spłaty rat - wtedy kurs PLN->CHF. I w wyniku frankowicze mają święte prawo otrzymać kredyt hipoteczny oprocentowany LIBOR CHF+marża, bez żadnego waloryzowania...
Brawissimo :)
Ani słowa, że kredyty złotówkowe są jednak oprocentowane WIBOR+marża i że to kosztuje duuuużo drożej.
To jest prawdziwe pomnażanie pieniędzy - bo jak widać z tego drugiego artykułu o unieważnieniu kredytu (w którym brakuje opisu konsekwencji), spread podnosi RRSO jedynie o 0,2% - oczywiście nie jest to mało, kilkadziesiąt tysięcy się przez 30 lat nazbiera (30*0,2%=6% i powiedzmy razy 2/3, przyjmując ratę równą - jakby była malejąca, to przez 2 trzeba by podzielić - nie wiem, skąd w tym artykule wzięli 8,5% kwoty kredytu, może był brany po 2zł i wg tego liczyli ?) - ale z marży jednak bank zarobi nieco więcej, chyba że ktoś ma tak małą, że ją w całości ujemny LIBOR zjada.
A jak to jeszcze porównać np. ze "starymi mPlanowcami", to spread to najmniejszy ich problem.

Data: 2016-08-04 16:50:49
Autor: z
Banki oddadzą spredy
W dniu 2016-08-04 o 15:53, Dawid Rutkowski pisze:
Echh, jak to miło, gdy jednej propagandzie przeciwstawia się inną - i obie to są "tyż prowdy", ale żadna nie jest całą prawdą, co pokazuje, że trafił swój na swego...

Dlatego pewnie dojdzie kompromisu coś koło 50/50% Niestety :-(

Ani słowa, że kredyty złotówkowe są jednak oprocentowane WIBOR+marża i że to kosztuje duuuużo drożej.

A co ma bicie murzynów do tego w innych krajach? :-)

Poruszamy się w granicach prawa i jego wykładniach ;-) Teraz tylko kwestia czyja prawda mojsza :-)

z

PS.
Ale przyznasz że dyskurs już nie jest taki jednostronny jaki kilka lat temu i ewoluuje w kierunku równowagi w prawach i obowiązkach obu stron umowy. Ciekawie czy sędziowie w końcu oprą się naciskowi loggingu.

Data: 2016-08-04 17:52:10
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
z <z@z.pl> writes:

Tak dla poczytania w między czasie między kolejnymi dawkami bankowej
propagandy :-)

https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

W celu dowodzenia swojej tezy o "złych bankach" autor próbuje ponownie
definiować pojęcia, które są znane i używane od wielu lat.
Nie podoba mi się to.


Faktem jest, że banki są temu po części winne, np. niektóre z nich
próbowały uzasadniać brak możliwości spłaty w walucie tym, że kredyt
jest "denominowany do".

Nigdy wcześniej czegoś takiego nie było. Kredyt (a także np. lokata)
mogła być denominowana _w_, i to było po prostu wyrażenie sumy oraz
jej waluty (albo samej waluty).
Np. kredyty rządu denominowane w euro to XXX euro, w $$$ to $YYY itd.

Można wyrazić wartość np. kredytu w innej walucie, ale to ma sens tylko
chwilowy (np. ogół kredytów denominowany w PLN to ZZZ PLN - po polsku
brzmi to średnio i być może nie słyszałem by ktoś tak powiedział, raczej
używa się polskiego odpowiednika - "wyrażony", ale teoretycznie można
tego tak użyć). Denominowany _do_ - nie.

"Indeksowany" - kim/czym. Indeksowany wartością (zwykle) towaru jakiegoś
tam. Teoretycznie kredyt może być indeksowany kursem np. CHF, ale nie
słyszałem o takim przypadku. Co istotne, w przypadku kredytu
indeksowanego nie może być mowy o żadnym "spreadzie", ponieważ
nie ma tu żadnej sprzedaży ani kupna waluty (odwrotnie niż w przypadku
kredytu walutowego, czyli denominowanego w tej walucie (obcej)).
W kredycie indeksowanym kurs waluty służy wyłącznie do ustalenia sumy
(w tym przypadku w PLN), nie ma żadnych transakcji walutowych (podobnie,
jeśli kredyt byłby indeksowany ceną bananów na giełdzie w Hong Kongu,
bank wcale nie sprzedaje ani nie kupuje od klienta bananów, podobnie
nie udziela mu kredytu w bananach itd).

Jeszcze raz: kredyt indeksowany wartością np. CHF nie jest kredytem
walutowym, jest normalnie denominowany :-) w PLN. Nie ma powodu do
stosowania spreadu.

"waloryzowany do" - nie wiem skąd autor wyciągnął takie pojęcie, ale
"waloryzowanie" oznacza (np. ponowne) przeliczenie, określenie,
urealnienie wartości. Np. waloryzacja emerytur - sprawienie, by ich
obecna siła nabywcza była równa wcześniejszej :-)
Kredyt może w ogóle być waloryzowany, ale obecnie nie słyszałem
o niczym takim. Kredyty są oprocentowane, ich wartość nie zależy od
wartości żadnych "walorów".
Na upartego można wymyślić, że waloryzacja jest zbliżona do indeksacji,
tyle że kredyty indeksowane także praktycznie nie istnieją.


Drugą sprawą jest spread. Jasne jest dla mnie, że spready stosowane
przez banki są lata świetlne od tego, co można uznać za uzasadnione.
Jeśli bank stosuje gorsze kursy w przypadku bezgotówkowej wypłaty kwoty
kredytu od kursu stosowanego w drobnych transakcjach gotówkowych, to
o czym tu można mówić? Wymiany związane z kredytem to jest hurt,
pozbawiony jakiegokolwiek ryzyka, nawet 2% odchyłki od kursu średniego
NBP to byłoby bardzo bardzo dużo (myślę że za uczciwy spread można ew.
byłoby uznać np. 0,2% (prowizja 0,1%)).

Ten problem nie dotyczy zresztą tylko kredytów walutowych, podobny
problem jest z płatnościami karcianymi za granicą. Wiele osób rozwiązuje
go kupując walutę w kantorze (i nie płacąc kartami) - kantory mimo
ponoszonego ryzyka (fałszywki oraz np. napady) stosują spread
przynajmniej o rząd wielkości mniejszy. Nie wiem, może chodzi o to, by
"skroić" "frajerów", albo pracowników korporacji, którzy mają "gdzieś"
dobro firmy?
Jest coś takiego jak zachowanie "z klasą", i banki z pewnością tak się
niestety nie zachowują (jeśli można tak określić instytucję).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-04 20:56:39
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3shuk4jmd.fsf@pm.waw.pl...
"Indeksowany" - kim/czym. Indeksowany wartością (zwykle) towaru jakiegoś
tam. Teoretycznie kredyt może być indeksowany kursem np. CHF, ale nie
słyszałem o takim przypadku. Co istotne, w przypadku kredytu
indeksowanego nie może być mowy o żadnym "spreadzie", ponieważ
nie ma tu żadnej sprzedaży ani kupna waluty (odwrotnie niż w przypadku
kredytu walutowego, czyli denominowanego w tej walucie (obcej)).

Ale moze byc indeksowany kursem sprzedazy CHF w banku :-P

Tylko trzeba jakos sprytnie wstawic, ze przy udostepnieniu kredytu indeksuje sie kursem zakupu :-)

Jeszcze raz: kredyt indeksowany wartością np. CHF nie jest kredytem
walutowym, jest normalnie denominowany :-) w PLN. Nie ma powodu do
stosowania spreadu.

Ale powod do zastosowania jednorazowej prowizji przy "wyplacie" w wysokosci roznicy pomiedzy kursami zakupu i sprzedazy juz moze byc :-)

"waloryzowany do" - nie wiem skąd autor wyciągnął takie pojęcie, ale
"waloryzowanie" oznacza (np. ponowne) przeliczenie, określenie,
urealnienie wartości. Np. waloryzacja emerytur - sprawienie, by ich
obecna siła nabywcza była równa wcześniejszej :-)
Kredyt może w ogóle być waloryzowany, ale obecnie nie słyszałem
o niczym takim.

Kiedys sie jednak zdarzylo.

Kredyty są oprocentowane, ich wartość nie zależy od
wartości żadnych "walorów".

Za to procenty sa waloryzowane do WIBORU :-)

Drugą sprawą jest spread. Jasne jest dla mnie, że spready stosowane
przez banki są lata świetlne od tego, co można uznać za uzasadnione.

A to bym sie zastanowil, czy rozliczaja przed czy po.
Bo pamietasz niedawny przypadek - kurs funta jest jakis, a na drugi dzien o poranku sporo inny.
I teraz ma bank powiedziec ze wczorajsza wplata z 17:55 byla przeliczona po kursie z obowiazujacej tabeli banku, czy rano zawiadomic po jakim ?

Tak czy inaczej - jakby banki nie byly zbyt pazerne, dopuszczaly mozliwosc splaty w walucie, a opcjonalnie w PLN, to by problemu nie mialy :-)

Jeśli bank stosuje gorsze kursy w przypadku bezgotówkowej wypłaty kwoty
kredytu od kursu stosowanego w drobnych transakcjach gotówkowych, to
o czym tu można mówić? Wymiany związane z kredytem to jest hurt,
pozbawiony jakiegokolwiek ryzyka, nawet 2% odchyłki od kursu średniego
NBP to byłoby bardzo bardzo dużo (myślę że za uczciwy spread można ew.
byłoby uznać np. 0,2% (prowizja 0,1%)).

NBP ma wiekszy :-)

Ten problem nie dotyczy zresztą tylko kredytów walutowych, podobny
problem jest z płatnościami karcianymi za granicą. Wiele osób rozwiązuje
go kupując walutę w kantorze (i nie płacąc kartami) - kantory mimo
ponoszonego ryzyka (fałszywki oraz np. napady) stosują spread
przynajmniej o rząd wielkości mniejszy.

Nie calkiem, w realnym kantorze spread jest dosc spory.
Koszty pracy coraz wieksze ...

J.

Data: 2016-08-05 20:53:44
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

"Indeksowany" - kim/czym. Indeksowany wartością (zwykle) towaru
jakiegoś
tam. Teoretycznie kredyt może być indeksowany kursem np. CHF, ale nie
słyszałem o takim przypadku. Co istotne, w przypadku kredytu
indeksowanego nie może być mowy o żadnym "spreadzie", ponieważ
nie ma tu żadnej sprzedaży ani kupna waluty (odwrotnie niż w
przypadku
kredytu walutowego, czyli denominowanego w tej walucie (obcej)).

Ale moze byc indeksowany kursem sprzedazy CHF w banku :-P

Tylko trzeba jakos sprytnie wstawic, ze przy udostepnieniu kredytu
indeksuje sie kursem zakupu :-)

No właśnie, sam widzisz że to się tak nie da.

Jeszcze raz: kredyt indeksowany wartością np. CHF nie jest kredytem
walutowym, jest normalnie denominowany :-) w PLN. Nie ma powodu do
stosowania spreadu.

Ale powod do zastosowania jednorazowej prowizji przy "wyplacie" w
wysokosci roznicy pomiedzy kursami zakupu i sprzedazy juz moze byc :-)

Jasne. Ale to musi być ustalona prowizja, zapisana w umowie itd.
Klient dobrze się zastanowi, zanim to podpisze.

Kredyt może w ogóle być waloryzowany, ale obecnie nie słyszałem
o niczym takim.

Kiedys sie jednak zdarzylo.

Owszem, dlatego napisałem że "obecnie".

Kredyty są oprocentowane, ich wartość nie zależy od
wartości żadnych "walorów".

Za to procenty sa waloryzowane do WIBORU :-)

W części przypadków, podobno tak. Normalnie, po prostu są WIBORem
(+ marżą).

Drugą sprawą jest spread. Jasne jest dla mnie, że spready stosowane
przez banki są lata świetlne od tego, co można uznać za uzasadnione.

A to bym sie zastanowil, czy rozliczaja przed czy po.
Bo pamietasz niedawny przypadek - kurs funta jest jakis, a na drugi
dzien o poranku sporo inny.
I teraz ma bank powiedziec ze wczorajsza wplata z 17:55 byla
przeliczona po kursie z obowiazujacej tabeli banku, czy rano
zawiadomic po jakim ?

Przecież o 17:55 bank miał aktualną wtedy tabelę, i po kursie z tej
tabeli sprzedawał walutę. Czym się różni sprzedaż "kantorowa" od tej
przy spłacie kredytu?

Tak czy inaczej - jakby banki nie byly zbyt pazerne, dopuszczaly
mozliwosc splaty w walucie, a opcjonalnie w PLN, to by problemu nie
mialy :-)

Wciąż jest kosmiczna prowizja przy wypłacie kredytu.

Jeśli bank stosuje gorsze kursy w przypadku bezgotówkowej wypłaty
kwoty
kredytu od kursu stosowanego w drobnych transakcjach gotówkowych, to
o czym tu można mówić? Wymiany związane z kredytem to jest hurt,
pozbawiony jakiegokolwiek ryzyka, nawet 2% odchyłki od kursu
średniego
NBP to byłoby bardzo bardzo dużo (myślę że za uczciwy spread można
ew.
byłoby uznać np. 0,2% (prowizja 0,1%)).

NBP ma wiekszy :-)

Owszem, ale NBP ma z założenia zaporowe warunki korzystania z niego.

Ten problem nie dotyczy zresztą tylko kredytów walutowych, podobny
problem jest z płatnościami karcianymi za granicą. Wiele osób
rozwiązuje
go kupując walutę w kantorze (i nie płacąc kartami) - kantory mimo
ponoszonego ryzyka (fałszywki oraz np. napady) stosują spread
przynajmniej o rząd wielkości mniejszy.

Nie calkiem, w realnym kantorze spread jest dosc spory.
Koszty pracy coraz wieksze ...

W realnym kantorze, przy jakiejś nietrywialnej transakcji, można uzyskać
kurs różny od kursu średniego (praktycznie tożsamego z kursem średnim
NBP) o np. 1 grosz. Muszą to być "główne" waluty, no i przy zakupie
1 banknotu 50 euro tak nie będzie (ale już w przypadku banknotu 500 euro
- może będzie, jeśli oczywiście kantor będzie posiadał taki banknot,
a kupujący będzie chciał go kupić).

I mam na myśli kantor "na mieście", niekoniecznie w sieci.
W gorszym kantorze zapłacimy kilka groszy za euro/itd, to w dalszym
ciągu jest ok. 1% (spread 2%) za anonimową detaliczną transakcję
gotówkową.

Weźmy np. takiego pracownika małej firmy, albo w ogóle Kowalskiego,
który musi zapłacić łącznie 1000 euro np. za hotel. Gdyby prowizja banku
wynosiła 1%, to myślę że zarówno firma jak i Kowalski mogliby odżałować
to 10 euro, w imię większej wygody, bezpieczeństwa itd. Ale jeśli bank
chce za tak nieistotną przecież operację (całkowicie automatyczną oraz
pozbawioną ryzyka) kilkadziesiąt euro, czyli mniej-więcej koszt jednego
dnia pracy takiej osoby, to chyba coś jest nie tak.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-08 14:54:01
Autor: J.F.
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Drugą sprawą jest spread. Jasne jest dla mnie, że spready stosowane
przez banki są lata świetlne od tego, co można uznać za uzasadnione.

A to bym sie zastanowil, czy rozliczaja przed czy po.
Bo pamietasz niedawny przypadek - kurs funta jest jakis, a na drugi
dzien o poranku sporo inny.
I teraz ma bank powiedziec ze wczorajsza wplata z 17:55 byla
przeliczona po kursie z obowiazujacej tabeli banku, czy rano
zawiadomic po jakim ?

Przecież o 17:55 bank miał aktualną wtedy tabelę, i po kursie z tej
tabeli sprzedawał walutę. Czym się różni sprzedaż "kantorowa" od tej
przy spłacie kredytu?

a) ilosc jest ograniczona - bedzie kwota czy klientow za duzo, to uslysza "nie ma, byly, ale wyszly".
b) nie wiem czy tak sie da w wymianach bezgotowkowych w ramach konta, czy ciagle po staremu "pan zlozy zlecenie, a kurs sie zobaczy".
c) cenniki bywaja rozne, "dewizy" i "pieniadze"

W przypadku obrotow na kontach kwota moze byc juz potezna ... no ale w sumie to bank wiedzial wczesniej ile wplynie.

Tak czy inaczej - jakby banki nie byly zbyt pazerne, dopuszczaly
mozliwosc splaty w walucie, a opcjonalnie w PLN, to by problemu nie
mialy :-)
Wciąż jest kosmiczna prowizja przy wypłacie kredytu.

Prowizja jest wpisana w umowe, i nie do podwazenia :-) (ha, ha, ha)

Jeśli bank stosuje gorsze kursy w przypadku bezgotówkowej wypłaty
kwoty
kredytu od kursu stosowanego w drobnych transakcjach gotówkowych, to
o czym tu można mówić? Wymiany związane z kredytem to jest hurt,
pozbawiony jakiegokolwiek ryzyka, nawet 2% odchyłki od kursu
średniego
NBP to byłoby bardzo bardzo dużo (myślę że za uczciwy spread można
ew.
byłoby uznać np. 0,2% (prowizja 0,1%)).
NBP ma wiekszy :-)
Owszem, ale NBP ma z założenia zaporowe warunki korzystania z niego.

Az tak bardzo zaporowe to nie, wiele transakcji ma wyzsze, ale ...
ciekaw jestem, czy w wogole w NBP mozna wymienic, czy "pana nie obslugujemy".
Z jednej strony "NBP ma zasade nieinterwencji na rynku walutowym", z drugiej - jak to pogodzic ze swobodna wymiana na zyczenie klienta, z trzeciej - ilosc wyemitowanych zlotowek rosnie, a NBP to robi tylko gdy ktos dewizy na zlotowki wymienia, czyli jakby jednak jest mozliwe ....

No ale kurs NBP jest, zakladamy ze rynkowy, i tego sie trzymamy, a tam i kupno i sprzedaz :-)

Ten problem nie dotyczy zresztą tylko kredytów walutowych, podobny
problem jest z płatnościami karcianymi za granicą. Wiele osób
rozwiązuje
go kupując walutę w kantorze (i nie płacąc kartami) - kantory mimo
ponoszonego ryzyka (fałszywki oraz np. napady) stosują spread
przynajmniej o rząd wielkości mniejszy.

Nie calkiem, w realnym kantorze spread jest dosc spory.
Koszty pracy coraz wieksze ...

W realnym kantorze, przy jakiejś nietrywialnej transakcji, można uzyskać
kurs różny od kursu średniego (praktycznie tożsamego z kursem średnim
NBP) o np. 1 grosz. Muszą to być "główne" waluty, no i przy zakupie
1 banknotu 50 euro tak nie będzie (ale już w przypadku banknotu 500 euro
- może będzie, jeśli oczywiście kantor będzie posiadał taki banknot,
a kupujący będzie chciał go kupić).

Czyli nalezy sie spodziewac, ze raczej nie bedzie, bo to unikat.
Ale mowisz, ze jak bede chcial tysiac czy 10 tys euro sprzedac/kupic, to mam mozliwosc negocjacji i zejscia do kursu sredniego ?

I mam na myśli kantor "na mieście", niekoniecznie w sieci.
W gorszym kantorze zapłacimy kilka groszy za euro/itd, to w dalszym
ciągu jest ok. 1% (spread 2%) za anonimową detaliczną transakcję
gotówkową.

1% czy 3%, niewielka roznica dla klienta :-)  A tyle ma np  bzwbk.
Choc spread 6% juz niby sporo.
Przy czym ... kantory na tablicy maja IMO wiecej, a bzwbk ma dla firm "specjalne" kursy.

Weźmy np. takiego pracownika małej firmy, albo w ogóle Kowalskiego,
który musi zapłacić łącznie 1000 euro np. za hotel. Gdyby prowizja banku
wynosiła 1%, to myślę że zarówno firma jak i Kowalski mogliby odżałować
to 10 euro, w imię większej wygody, bezpieczeństwa itd.

Chcesz swiat poprawiac ?
Skoro jest jak jest, to widac tak jest dobrze :-)

I nadzieja w cinkciarzu czy walutomacie, ze bedzie lepiej :-)

Ale jeśli bank
chce za tak nieistotną przecież operację (całkowicie automatyczną oraz
pozbawioną ryzyka) kilkadziesiąt euro, czyli mniej-więcej koszt jednego
dnia pracy takiej osoby, to chyba coś jest nie tak.

Jak firma wysyla pracownika na pare dni, placi za hotel, za transport, za jego prace - to to sa takie koszta, ze te 3% to malo istotny drobiazg :-)

Ale karte mbanku przed wyjazdem za granice na wszelki wypadek chowam gleboko :-)

J.

Data: 2016-08-08 17:31:40
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Przecież o 17:55 bank miał aktualną wtedy tabelę, i po kursie z tej
tabeli sprzedawał walutę. Czym się różni sprzedaż "kantorowa" od tej
przy spłacie kredytu?

a) ilosc jest ograniczona - bedzie kwota czy klientow za duzo, to
uslysza "nie ma, byly, ale wyszly".

No skąd... klik, klik, waluta sprzedana. W końcu to tylko zapis księgowy
:-)

b) nie wiem czy tak sie da w wymianach bezgotowkowych w ramach konta,
czy ciagle po staremu "pan zlozy zlecenie, a kurs sie zobaczy".

Da się w wielu miejscach.

c) cenniki bywaja rozne, "dewizy" i "pieniadze"

No ale to jednak sa transakcje wybitnie bezgotówkowe.

W przypadku obrotow na kontach kwota moze byc juz potezna ... no ale w
sumie to bank wiedzial wczesniej ile wplynie.

Prowizja jest wpisana w umowe, i nie do podwazenia :-) (ha, ha, ha)

Prowizja związana ze sprzedażą waluty obcej?

Owszem, ale NBP ma z założenia zaporowe warunki korzystania z niego.

Az tak bardzo zaporowe to nie, wiele transakcji ma wyzsze, ale ...
ciekaw jestem, czy w wogole w NBP mozna wymienic, czy "pana nie
obslugujemy".

No właśnie.

Ale mowisz, ze jak bede chcial tysiac czy 10 tys euro sprzedac/kupic,
to mam mozliwosc negocjacji i zejscia do kursu sredniego ?

Do kursu średniego to niekoniecznie (nie twierdzę że na pewno nie), ale
do kursu gorszego o 1 grosz - jasne.

1% czy 3%, niewielka roznica dla klienta :-)  A tyle ma np  bzwbk.

Trzykrotna.

Weźmy np. takiego pracownika małej firmy, albo w ogóle Kowalskiego,
który musi zapłacić łącznie 1000 euro np. za hotel. Gdyby prowizja
banku
wynosiła 1%, to myślę że zarówno firma jak i Kowalski mogliby
odżałować
to 10 euro, w imię większej wygody, bezpieczeństwa itd.

Chcesz swiat poprawiac ?
Skoro jest jak jest, to widac tak jest dobrze :-)

Ale komu? Kartą zapłacić nie można, trzeba gotówkę nosić - to jest
dobrze dla złodziei zapewne.

Jak firma wysyla pracownika na pare dni, placi za hotel, za transport,
za jego prace - to to sa takie koszta, ze te 3% to malo istotny
drobiazg :-)

Weź pod uwagę, że to jest raczej 5%. Jeśli koszty pracownika sa istotne,
to te same koszty + 5% są jeszcze bardziej istotne.

Jak dla mnie, to te 5% to jest bardzo dużo, zwłaszcza że za co właściwie
jest ta opłata?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-05 07:40:44
Autor: greg
Banki oddadzą spredy
W dniu 04.08.2016 o 17:52, Krzysztof Halasa pisze:
z <z@z.pl> writes:

Tak dla poczytania w między czasie między kolejnymi dawkami bankowej
propagandy :-)

https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

W celu dowodzenia swojej tezy o "złych bankach" autor próbuje ponownie
definiować pojęcia, które są znane i używane od wielu lat.
Nie podoba mi się to.

Jesteś pewien, że to autor definiuje na nowo pojęcia?

"waloryzowany do" - nie wiem skąd autor wyciągnął takie pojęcie, ale
"waloryzowanie" oznacza (np. ponowne) przeliczenie, określenie,
urealnienie wartości. Np. waloryzacja emerytur - sprawienie, by ich
obecna siła nabywcza była równa wcześniejszej :-)
Kredyt może w ogóle być waloryzowany, ale obecnie nie słyszałem
o niczym takim. Kredyty są oprocentowane, ich wartość nie zależy od
wartości żadnych "walorów".
Na upartego można wymyślić, że waloryzacja jest zbliżona do indeksacji,
tyle że kredyty indeksowane także praktycznie nie istnieją.

Większość umów w mBanku to właśnie coś takiego, co podobno nie istnieje.

"UMOWA NR XXXXXXXX/2006
O KREDYT HIPOTECZNY DLA OSÓB FIZYCZNYCH ,,mPlan"
WALORYZOWANY KURSEM CHF"

--
greg

Data: 2016-08-05 20:57:50
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
greg <null> writes:

W celu dowodzenia swojej tezy o "złych bankach" autor próbuje ponownie
definiować pojęcia, które są znane i używane od wielu lat.
Nie podoba mi się to.

Jesteś pewien, że to autor definiuje na nowo pojęcia?

A co to za różnica skąd je wziął - autor bierze odpowiedzialność za to,
co pisze.
Niech pisze że "nazywany przez bank XXX kredytem YYY", nie będę się
czepiał.

Większość umów w mBanku to właśnie coś takiego, co podobno nie istnieje.

"UMOWA NR XXXXXXXX/2006
O KREDYT HIPOTECZNY DLA OSÓB FIZYCZNYCH ,,mPlan"
WALORYZOWANY KURSEM CHF"

Był spread?
Było określenie waluty kredytu?
Przecież to są sprawy, które można obiektywnie ocenić. Jeśli ktoś
oczywiście chce to zrobić.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-06 21:18:30
Autor: Arek
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisał w wiadomości news:m3shuk4jmd.fsfpm.waw.pl...
z <z@z.pl> writes:

Tak dla poczytania w między czasie między kolejnymi dawkami bankowej
propagandy :-)

https://www.bankowebezprawie.pl/czym-jest-kredyt-przecietnego-frankowicza/

W celu dowodzenia swojej tezy o "złych bankach" autor próbuje ponownie
definiować pojęcia, które są znane i używane od wielu lat.
Nie podoba mi się to.
[...]
Jeszcze raz: kredyt indeksowany wartością np. CHF nie jest kredytem
walutowym, jest normalnie denominowany :-) w PLN. Nie ma powodu do
stosowania spreadu.

Bank powinien dawać walutę i taką przyjmować.
A czy klient zapłaci deweloperowi w walucie nie powinno banku obchodzić.
Byłby spokój.
Inna sprawa w przypadku wypłat transzy uzależnionych np. od postępu
własnej budowy...

Drugą sprawą jest spread. Jasne jest dla mnie, że spready stosowane
przez banki są lata świetlne od tego, co można uznać za uzasadnione.
Jeśli bank stosuje gorsze kursy w przypadku bezgotówkowej wypłaty kwoty
kredytu od kursu stosowanego w drobnych transakcjach gotówkowych, to
o czym tu można mówić? Wymiany związane z kredytem to jest hurt,
pozbawiony jakiegokolwiek ryzyka, nawet 2% odchyłki od kursu średniego
NBP to byłoby bardzo bardzo dużo (myślę że za uczciwy spread można ew.
byłoby uznać np. 0,2% (prowizja 0,1%)).

W ciągu dnia jest czesto znacznie większe wahanie kursu niż te 0,2%.
Dilerka walutami nie jest podstawową działanością banku - musieliby
na bieżąco aktualizować.
Poza tym od pewnego czasu mozna zwracać walutę, nie złotówki.
Nie ma powodu by oddzielną operację kupna waluty mieszać do kredytu.

Arek

Data: 2016-08-06 21:40:19
Autor: Robert Tomasik
Banki oddadzą spredy
W dniu 06-08-16 o 21:18, Arek pisze:

W ciągu dnia jest czesto znacznie większe wahanie kursu niż te 0,2%.
Dilerka walutami nie jest podstawową działanością banku - musieliby
na bieżąco aktualizować.
Poza tym od pewnego czasu mozna zwracać walutę, nie złotówki.
Nie ma powodu by oddzielną operację kupna waluty mieszać do kredytu.

Problemem jest ten okres, jak nie można było.

Data: 2016-08-06 23:08:00
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
"Arek" <abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde.invalid> writes:

W ciągu dnia jest czesto znacznie większe wahanie kursu niż te 0,2%.
Dilerka walutami nie jest podstawową działanością banku - musieliby
na bieżąco aktualizować.

No i aktualizują. I co z tego, jeśli minimalna prowizja to np. 5%, a są
banki, gdzie jest to dużo więcej.

Poza tym od pewnego czasu mozna zwracać walutę, nie złotówki.
Nie ma powodu by oddzielną operację kupna waluty mieszać do kredytu.

Jasne, po prostu prowizje są złodziejskie, niezależnie od tego czy
chodzi o walutę z kredytu, czy na spłatę kredytu, czy coś innego.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-07 00:09:38
Autor: Robert Tomasik
Banki oddadzą spredy
W dniu 06-08-16 o 23:08, Krzysztof Halasa pisze:

Jasne, po prostu prowizje są złodziejskie, niezależnie od tego czy
chodzi o walutę z kredytu, czy na spłatę kredytu, czy coś innego.

Tylko, gdy chodzi o coś innego, to mogłeś iść tam, gdzie taniej.

Data: 2016-08-06 22:18:58
Autor: Arek
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "z" <z@z.pl> napisał w wiadomości news:57a07151$0$15209$65785112news.neostrada.pl...
Jako że wszyscy się tu zgadzamy że żadna ustawa frankowa nie jest potrzeba bo obowiązujące prawo wystarczająco da popalić pazernym bankom ;-)

Jeżeli jakieś prawo ma dać komuś popalić czyli być skierowane przeciwko
komuś lub czemuś to ja już wolę bezprawie.

To jednak propozycja prezydenta tak łaskawie podchodząca do tych spekulantów może mieć jakiś sens?

W dzikim kraju owszem:
- działanie prawa wstecz
- ingerowanie w dobrowolnie zawarte umowy
- umacnianie haniebnej dominacji prawa stanowionego nad umownym
- szantaż: dajcie trochę bo jak nie to zabierzemy wiecej
itd.

Mamy oczywiście nadzieję że to tylko przygrywka przed stanowczym i [...]

 Mamy oczywiście nadzieję, że kiedyś umowy będą niepodważalne a państwo
będzie stać na straży ich nienaruszalności.

 Nikt oczywiście nie ma wątpliwości, że gdyby bank wypłacał i przyjmował
walutę a nie złotówki to wtedy marża byłaby większa.
I wszelkiej maści obrońcy "pokrzywdzonych" przez decyzję SNB ze stycznia
2015 o uwolnienieu franka (czyli kroku w kierunku normalności) nie
mieliby co robić.

 Jeżeli jakiś mądrala uważa, że wymiany waluty przy okazji kredytów
"frankowych" być nie powinno, to dlaczego okazało się to dopiero
teraz? A przez lata to było cacy?
 Czytałem o interpretacji skarbówki: jeżeli w trakcie trwania lokaty
walutowej wzrośnie kurs waluty a po jej zakończeniu zamieni się walutę
na złotówki (wystaczy, że z automatu wróci na konto złotówkowe) to
nie tylko "belkowe" ale jeszcze mogą chcieć podatek od różnicy kursu.
Ale nie słyszałem o inerpretacji, by od jakiegoś kredytobiorcy "w
walucie" żądano podatku gdy waluta się osłabiła i rata kredytu była
niższa. A przecież to taki sam zysk z różnic kursowych.

 Jeżeli banki zarabiały na wymianie to przecież z tych zysków PŁACIŁY
PODATKI. Czyli państwo zarabiało na "niedoli" frankowiczów. Przy okazji
nakazu zwrotu spreadu teraz państwo bedzie oddawało 19% (CIT) tej
kwoty bankom?

Arek

Data: 2016-08-06 22:00:34
Autor: Budzik
Banki oddadzą spredy
Użytkownik Arek abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde.invalid ...

To jednak propozycja prezydenta tak łaskawie podchodząca do tych spekulantów może mieć jakiś sens?

W dzikim kraju owszem:
- działanie prawa wstecz
- ingerowanie w dobrowolnie zawarte umowy
- umacnianie haniebnej dominacji prawa stanowionego nad umownym
- szantaż: dajcie trochę bo jak nie to zabierzemy wiecej
itd.

Proponuje jeszcze odpowiedzialnosc za słowa, obetnice, chłyty matertingowe wszelkiej masci sprzedawców, rpzedstawicieli banków etc.
Wiem, wiem, naiwnosc oczekiwać uczciwości od banku...

Data: 2016-08-06 23:19:36
Autor: Krzysztof Halasa
Banki oddadzą spredy
"Arek" <abcdek@poczta.onet.pl.usun_cde.invalid> writes:

W dzikim kraju owszem:
- działanie prawa wstecz
- ingerowanie w dobrowolnie zawarte umowy
- umacnianie haniebnej dominacji prawa stanowionego nad umownym
- szantaż: dajcie trochę bo jak nie to zabierzemy wiecej
itd.

Jest to prawda (chociaż nie wiem czy jest jeszcze jakieś "itd").
Z drugiej strony, spready to jest zasadnicza zdrada (w odróżnieniu od
wyboru waluty), ich poziom wcale nie jest opisany w umowie. Właściwie
realny pozostaje tylko pierwszy zarzut.

Mamy oczywiście nadzieję, że kiedyś umowy będą niepodważalne a państwo
będzie stać na straży ich nienaruszalności.

Jest z tym problem, gdy jedna ze stron nie ma możliwości dobrze
zrozumieć umowy, i nawet o tym nie wie. No chyba że kiedyś pozycja
kredytobiorcy i banku będzie podobna, ale to raczej nie nastąpi szybko
:-(

Nikt oczywiście nie ma wątpliwości, że gdyby bank wypłacał i przyjmował
walutę a nie złotówki to wtedy marża byłaby większa.

Tak banki twierdzą, ale z drugiej strony, nikt nie kazał im finansować
oprocentowania spreadem. Same to wymyśliły w pogoni za klientem, który
widział marżę, a nie widział spreadów.

Czytałem o interpretacji skarbówki: jeżeli w trakcie trwania lokaty
walutowej wzrośnie kurs waluty a po jej zakończeniu zamieni się walutę
na złotówki (wystaczy, że z automatu wróci na konto złotówkowe) to
nie tylko "belkowe" ale jeszcze mogą chcieć podatek od różnicy kursu.

Wszystkie te belki i nie belki to jest zwykłe złodziejstwo, lokaty są
realną stratą nawet bez belki.

Ale nie słyszałem o inerpretacji, by od jakiegoś kredytobiorcy "w
walucie" żądano podatku gdy waluta się osłabiła i rata kredytu była
niższa. A przecież to taki sam zysk z różnic kursowych.

To taki sam żaden zysk.
To nie waluta się osłabiła, tylko osłabienie złotówki się chwilowo
zmniejszyło.

Jeżeli banki zarabiały na wymianie to przecież z tych zysków PŁACIŁY
PODATKI. Czyli państwo zarabiało na "niedoli" frankowiczów. Przy okazji
nakazu zwrotu spreadu teraz państwo bedzie oddawało 19% (CIT) tej
kwoty bankom?

Pewnie tak, dlaczego nie?
Większość banków pewnie po prostu odliczy od bieżących podatków.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2016-08-08 22:24:47
Autor: ąćęłńóśźż
Banki oddadzą spredy
Nie chodzi o mocnego franka (równie dobrze porównaj do dolara czy jena), lecz o słabą złotówkę.
W słabej złotówce 2007-2015 zainteresowane było m.in. PSL (dopłaty), lobby górnicze (cena węgla), proniemieckie centra interesów (cena polskiej robocizny w niemieckich komponentach) i wiele wiele innych.
Rząd (rozumiany ponadpartyjnie) jest nam winien poprzednią wartość złotówki, i wtedy problem kredytów walutowych sam zniknie.


-- -- -
I wszelkiej maści obrońcy "pokrzywdzonych" przez decyzję SNB ze stycznia 2015 o uwolnienieu franka nie mieliby co robić.

Data: 2016-08-09 14:52:53
Autor: Tomasz Chmielewski
Banki oddadzą spredy
On 08/09/2016 05:24 AM,  ąćęłńóśźż wrote:
Nie chodzi o mocnego franka (równie dobrze porównaj do dolara czy
jena), lecz o słabą złotówkę. W słabej złotówce 2007-2015
zainteresowane było m.in. PSL (dopłaty), lobby górnicze (cena węgla),
proniemieckie centra interesów (cena polskiej robocizny w niemieckich
komponentach) i wiele wiele innych. Rząd (rozumiany ponadpartyjnie)
jest nam winien poprzednią wartość złotówki, i wtedy problem kredytów
walutowych sam zniknie.

Wbrew temu co piszesz złotówka w długim okresie jest stabilna do waluty, w której dokonuje się większość wymiany handlowej: EUR.

Jeszcze w erze marki niemieckiej było to 2 zł z groszami za jedną markę.

Teraz jest to 4 zł z groszami za 1 EUR.

A 1 EUR = ~1.96 DM


W krótkich okresach oczywiście złotówka potrafi tracić czy zyskiwać na wartości (różne brexity, kryzysy, czy to światowe, na które nie mamy wpływu, czy krajowe, wywołane przez polskich polityków), ale nie zmienia to faktu, że w długim okresie złotówka zachowuje się stabilnie do waluty głównych partnerów handlowych.


Tomasz Chmielewski
https://wpkg.org

Data: 2016-08-18 17:10:56
Autor: Arek
Banki oddadzą spredy
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.example.com> napisał w wiadomości news:nobr3n$rne$1gioia.aioe.org...
On 08/09/2016 05:24 AM,  ąćęłńóśźż wrote:
Nie chodzi o mocnego franka (równie dobrze porównaj do dolara czy
jena), lecz o słabą złotówkę. W słabej złotówce 2007-2015
zainteresowane było m.in. PSL (dopłaty), lobby górnicze (cena węgla),
proniemieckie centra interesów (cena polskiej robocizny w niemieckich
komponentach) i wiele wiele innych. Rząd (rozumiany ponadpartyjnie)
jest nam winien poprzednią wartość złotówki, i wtedy problem kredytów
walutowych sam zniknie.

Wbrew temu co piszesz złotówka w długim okresie jest stabilna do waluty, w której dokonuje się większość wymiany handlowej: EUR.

Jeszcze w erze marki niemieckiej było to 2 zł z groszami za jedną markę.

Teraz jest to 4 zł z groszami za 1 EUR.

A 1 EUR = ~1.96 DM


W krótkich okresach oczywiście złotówka potrafi tracić czy zyskiwać na wartości (różne brexity, kryzysy, czy to światowe, na które nie mamy wpływu, czy krajowe, wywołane przez polskich polityków), ale nie zmienia to faktu, że w długim okresie złotówka zachowuje się stabilnie do waluty głównych partnerów handlowych.

To chyba normalne, że najbardziej stabilne względem siebie mają szansę
być waluty obszarów dużo ze sobą handlujących. Oczywiście to tylko
szansa. Ze względu na wielkość rynku to złotówka jest bardziej
"przywiązana" do EUR choć jakiś tam minimalny wpływ w drugą stronę
istnieje.
Podobnie jak oddziaływanie wzajemne Ziemi i Księżyca :)
Teoretycznie złotówka powinna się na przestrzeni lat bardzo powoli
się umacniać (produktywność gospodarki) ale po ostatnich wyczynach rządu
to raczej wątpliwe.

Arek

Banki oddadzą spredy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona