Data: 2010-03-18 11:19:13 | |
Autor: bratPit[pr] | |
Bardzo spokojny kierowca | |
..który stojąc za mną w korku ze wzniesienia, najwyraźniej zagadał się cóż, są ludzie i osły, kiedyś stoję na bramkach na A4 w Balicach, płacę i nagle głośne łubudu z tyłu, moja noga na hamulcu a auto podjechało tak ze 20cm do przodu, przejechałem za bramki, zatrzymałem się, za chwilę dojechał do mnie roztrzęsiony kierownik Zafiry na warszawskich blachach i mnie zaczął przepraszać bo wraca z Zakopanego i się rozkojarzył, cóż, na pierwszy rzut oka nic się nie stało, a że wcześniej - podobnie jak Ty - miałem uszkodzony zderzak to to olałem, powiedziałem facetowi żeby zjechał lepiej na kawę z rodziną bo do Wawy ma jeszcze trochę kilometrów, podaliśmy sobie ręce i tyle, też się spieszyłem a pewnie jakbym chciał to bym miał co najmniej nowy zderzak z tyłu, ale jakby to był jakiś burak to bym mu nie odpuścił - chamstwa nie lubię ;-) brat |
|