Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Bardzo użyteczna tabela draftowa

Bardzo użyteczna tabela draftowa

Data: 2009-06-21 21:23:18
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa


http://www.basketball-reference.com/draft/preview.html

Kubatko policzył EV(WS) dla poszczególnych picków. Różnica między #1 a #2 jest taka sama, jak między #15 i #30 :)

Co ciekawe - EV(WS) jest monotoniczna. A mogłoby się wydawać, że zwłaszcza w drugiej rundzie coś powinno "wystawać". Być może Kubatko wygładził krzywą.

Ciekawostka numer dwa - aż dwóch graczy wybranych z #1 nie zagrało w NBA/ABA ani jednego meczu. Jeżeli ktoś poda ich nazwiska bez podglądania, to znaczy, że jest oszustem i gdzieś zajrzał.

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 00:43:27
Autor: L'e-szczur
Bardzo użyteczna tabela draftowa
On 21 Cze, 21:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Ciekawostka numer dwa - aż dwóch graczy wybranych z #1 nie zagrało w
NBA/ABA ani jednego meczu. Jeżeli ktoś poda ich nazwiska bez
podglądania, to znaczy, że jest oszustem i gdzieś zajrzał.

Dobrze bedzie jezeli ktos bedzie w stanie podac nazwiska pierwszych
pickow z tego okresu - nawet jesli grali 10 lat. BTW w tamtych czasach
takie rzeczy (picki z Top5 ktory nie wychodzil wcale na parkiet)
zdarzaly sie prawie co roku - goscie po prostu wybierali kariere i
pieniadze zamiast gry w NBA :-)

Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-22 09:49:09
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

Nie bede sprawdzac. Bias?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 00:50:18
Autor: Calagan
Bardzo użyteczna tabela draftowa
On 22 Cze, 09:49, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
> #2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

Nie bede sprawdzac. Bias?



 Zdaje sie, ze tak. Z radosci zacpal sie.



  Pyzsdro - Calagan

Data: 2009-06-22 10:04:55
Autor: lorak
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:
Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

Nie bede sprawdzac. Bias?

chyba pierwszy zawodnik, z którym wiązano tak wielkie nadzieje, że będzie drugim MJ. w sumie pod pewnymi względami (np. atletycznie - jest z nim dostępnych trochę meczów, nawet na SC, więc można obejrzeć) bez wątpienia był ogromnym talentem.

Data: 2009-06-22 02:05:39
Autor: kotkot
Bardzo użyteczna tabela draftowa
On 22 Cze, 10:04, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
s pisze:

>> Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
>> #2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

> Nie bede sprawdzac. Bias?

chyba pierwszy zawodnik, z którym wiązano tak wielkie nadzieje, że
będzie drugim MJ. w sumie pod pewnymi względami (np. atletycznie - jest
z nim dostępnych trochę meczów, nawet na SC, więc można obejrzeć) bez
wątpienia był ogromnym talentem.

Kurczę... w 86 roku, kiedy był draftowany Bias to MJ był ledwie po 2
sezonie. W 2 sezonie zagrał ledwie 18 meczy i 4 w playoffie.
Od razu grał świetnie nie mówię.

Ale po 2 takich sezonach już "wiązano tak wielkie nadzieje, że będzie
drugim MJ"??.
To tak jakby wiązano nadzieje, że w tegorocznym drafcie ktoś będzie
taki genialny, jak nie przymierzając Durant.

Te nadzieje, to chyba wypłynęły potem, kiedy porównano potencjał Biasa
z dokonaniami MJ'a.
Nieprawdaż?

kotkot

Data: 2009-06-22 11:54:47
Autor: lorak
Bardzo użyteczna tabela draftowa
kotkot pisze:
On 22 Cze, 10:04, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
s pisze:

Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.
Nie bede sprawdzac. Bias?
chyba pierwszy zawodnik, z którym wiązano tak wielkie nadzieje, że
będzie drugim MJ. w sumie pod pewnymi względami (np. atletycznie - jest
z nim dostępnych trochę meczów, nawet na SC, więc można obejrzeć) bez
wątpienia był ogromnym talentem.

Kurczę... w 86 roku, kiedy był draftowany Bias to MJ był ledwie po 2
sezonie. W 2 sezonie zagrał ledwie 18 meczy i 4 w playoffie.
Od razu grał świetnie nie mówię.

Ale po 2 takich sezonach już "wiązano tak wielkie nadzieje, że będzie
drugim MJ"??.
To tak jakby wiązano nadzieje, że w tegorocznym drafcie ktoś będzie
taki genialny, jak nie przymierzając Durant.

Te nadzieje, to chyba wypłynęły potem, kiedy porównano potencjał Biasa
z dokonaniami MJ'a.
Nieprawdaż?

nie. Bias był nazywany następnym Jordanem już podczas studiów, na przykład gdy maryland pokonało NC Marv z Dr J w national TV tak właśnie nazwali Biasa.

ludzie w sumie dziś już nie zdają sobie z prawy z tego, jak dobry był i za jako dobrego uznawano Jordana już po pierwszym sezonie. właściwie drugi najlepszy guard w lidze, chociaż w all NBA wybrano przed nim jeszcze Isiaha, ale w głosowaniu na MVP był już szósty (!), gromadząc dwa razy więcej pts niż kolejny guard na liście (i dwa razy więcej głosów na pierwsze miejsce niż Magic ;-) )

Data: 2009-06-22 17:06:14
Autor: wiLQ
Bardzo użyteczna tabela draftowa
kotkot napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> chyba pierwszy zawodnik, z którym wiązano tak wielkie nadzieje, że
> będzie drugim MJ. w sumie pod pewnymi względami (np. atletycznie - jest
> z nim dostępnych trochę meczów, nawet na SC, więc można obejrzeć) bez
> wątpienia był ogromnym talentem.

Kurczę... w 86 roku, kiedy był draftowany Bias to MJ był ledwie po 2
sezonie. W 2 sezonie zagrał ledwie 18 meczy i 4 w playoffie.
Od razu grał świetnie nie mówię.

Ale po 2 takich sezonach już "wiązano tak wielkie nadzieje, że będzie
drugim MJ"??.
To tak jakby wiązano nadzieje, że w tegorocznym drafcie ktoś będzie
taki genialny, jak nie przymierzając Durant.

Lorak juz odpowiedzial z perspektywy historycznej, a ja jeszcze dorzuce
dzisiejsza analogie. Do Duranta owszem nie ma porownan, bo jest to tak
jakby gracz nietypowy, ale zwroc uwage, ze np John Wall [typowany na #1
draftu 2010] byl w tym roku dosyc czesto porownywany do Derricka Rose'a,
ktory nawet jeszcze nie skonczyl swojego pierwszego sezonu.
Takze w/w mechanizm porownan wciaz dziala, i w sumie wg mnie nie ma w
tym nic dziwnego skoro najlepiej sie pamieta ostatnie drafty.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-22 13:33:27
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
L'e-szczur pisze:
On 21 Cze, 21:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Ciekawostka numer dwa - aż dwóch graczy wybranych z #1 nie zagrało w
NBA/ABA ani jednego meczu. Jeżeli ktoś poda ich nazwiska bez
podglądania, to znaczy, że jest oszustem i gdzieś zajrzał.

Dobrze bedzie jezeli ktos bedzie w stanie podac nazwiska pierwszych
pickow z tego okresu - nawet jesli grali 10 lat. BTW w tamtych czasach
takie rzeczy (picki z Top5 ktory nie wychodzil wcale na parkiet)
zdarzaly sie prawie co roku - goscie po prostu wybierali kariere i
pieniadze zamiast gry w NBA :-)

Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

To jest akurat oczywiste.

If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 14:03:05
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
To jest akurat oczywiste.

If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 14:15:02
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:
To jest akurat oczywiste.

If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Whisky to raczej country.

A skoro o whisky mowa:
http://www.youtube.com/watch?v=Xu7hKeFKKO8

As I was goin' over the far famed Kerry mountains
I met with Captain Farrell and his money he was countin'
I first produced me pistol and I then produced me rapier
Saying "Stand and deliver, for you are a bold deceiver!"
Musha rig um du rum da, / Whack fol the daddy O,
Whack fol the daddy O, / There's whiskey in the jar.

Data: 2009-06-22 14:28:20
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Whisky to raczej country.

Tekstowo - z pewnoscia.
Ale, choc postrzega sie Dzem jako band o dosc szerokich horyzontach muzycznych, nie da sie ukryc, ze to bluesmani z krwi i kosci.
A i sam kawalek muzycznie chyba najbardziej jednak kojarzy sie z bluesem. Moze jeno nie takim klasycznym, 12 taktowym (o jaki zahacza Cocaine)...

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 14:39:30
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:
If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Whisky to raczej country.

Tekstowo - z pewnoscia.

Muzycznie też.

Ale, choc postrzega sie Dzem jako band o dosc szerokich horyzontach muzycznych, nie da sie ukryc, ze to bluesmani z krwi i kosci.

Dawno, dawno temu w Brodnicy co roku organizowano festiwal reggae/blues. I Dżem zazwyczaj kończył dzień reggae i otwierał dobę bluesa. "Kim jestem", "Paw", "Mała aleja róż",  "Naiwne pytania" - to ewidentnie reggae. Wbrew pozorom Dżemy nie grały dużo bluesa. Na pierwszych płytach "Czerwony jak cegła", "Słodka", "Klosz" - i tyle.

A i sam kawalek muzycznie chyba najbardziej jednak kojarzy sie z bluesem.

Country. Czyste, klasyczne country.

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 15:01:30
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Whisky to raczej country.

Tekstowo - z pewnoscia.

Muzycznie też.

Ale, choc postrzega sie Dzem jako band o dosc szerokich horyzontach muzycznych, nie da sie ukryc, ze to bluesmani z krwi i kosci.

Dawno, dawno temu w Brodnicy co roku organizowano festiwal reggae/blues. I Dżem zazwyczaj kończył dzień reggae i otwierał dobę bluesa. "Kim jestem", "Paw", "Mała aleja róż",  "Naiwne pytania"

Oo, tu to juz zalezy, w ktorej wersji :-)

- to ewidentnie reggae. Wbrew pozorom Dżemy nie grały dużo bluesa. Na pierwszych płytach "Czerwony jak cegła", "Słodka", "Klosz" - i tyle.

Dlatego mowi sie, ze Dzem to zespol wszechstronny. A z opinia, ze nie jest to band o rdzeniu bluesowym, spotykam sie po raz pierwszy.
Do tej pory jasne dla mnie bylo, ze nie sa stricte bluesowi, ale tak zdecydowane przesuniecie ich w strone country mnie zaintrygowalo, bo...

A i sam kawalek muzycznie chyba najbardziej jednak kojarzy sie z bluesem.

Country. Czyste, klasyczne country.

.... bo nie bede ukrywac, ze o country wiem niewiele.
I fakt, tytuly, ktore wymieniles, o country rzeczywiscie hacza.
Ogolnie ciezko IMO o klasyfikacje w przypadku, gdy pojecia bluesa, country itp ewoluuja, nierzadko zahaczajac o siebie nawzajem.

Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna posluchac i porownac?

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 06:25:46
Autor: L'e-szczur
Bardzo użyteczna tabela draftowa
On 22 Cze, 15:01, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna
posluchac i porownac?

Dolly Parton :-)
Ewentualnie Jasio Gotowka.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-22 15:36:33
Autor: s
Bardzo uz.yteczna tabela draftowa
Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna
posluchac i porownac?

Dolly Parton :-)
Ewentualnie Jasio Gotowka.

Taaa, i Krzysiek Synkrzysztofa :-)
Chociaz, w sumie, moze i masz racje co do tej Dolly.. Chyba sobie "poslucham" na youtube :D

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 06:53:51
Autor: L'e-szczur
Bardzo uz.yteczna tabela draftowa
On 22 Cze, 15:36, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
>> Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna
>> posluchac i porownac?

> Dolly Parton :-)
> Ewentualnie Jasio Gotowka.

Taaa, i Krzysiek Synkrzysztofa :-)

A nie przypadkiem Krzysztof Krzysztofsyn?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-06-22 15:44:42
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:
Whisky to raczej country.

Tekstowo - z pewnoscia.

Muzycznie też.

Ale, choc postrzega sie Dzem jako band o dosc szerokich horyzontach muzycznych, nie da sie ukryc, ze to bluesmani z krwi i kosci.

Dawno, dawno temu w Brodnicy co roku organizowano festiwal reggae/blues. I Dżem zazwyczaj kończył dzień reggae i otwierał dobę bluesa. "Kim jestem", "Paw", "Mała aleja róż",  "Naiwne pytania"

Oo, tu to juz zalezy, w ktorej wersji :-)

Oryginalnej, rzecz jasna.

- to ewidentnie reggae. Wbrew pozorom Dżemy nie grały dużo bluesa. Na pierwszych płytach "Czerwony jak cegła", "Słodka", "Klosz" - i tyle.

Dlatego mowi sie, ze Dzem to zespol wszechstronny. A z opinia, ze nie jest to band o rdzeniu bluesowym, spotykam sie po raz pierwszy.
Do tej pory jasne dla mnie bylo, ze nie sa stricte bluesowi, ale tak zdecydowane przesuniecie ich w strone country mnie zaintrygowalo, bo...

Ej tam. Napisałem jedynie, że Whisky to czyste country. Posłuchaj np. Bena Otręby wydzierającego się drugim głosem. Co do bluesowych korzeni - zgoda, ale nie stoi to w sprzeczności z tezą, że Dżem nagrał niewiele utworów bluesowych.

A i sam kawalek muzycznie chyba najbardziej jednak kojarzy sie z bluesem.

Country. Czyste, klasyczne country.

... bo nie bede ukrywac, ze o country wiem niewiele.
I fakt, tytuly, ktore wymieniles, o country rzeczywiscie hacza.

Nieporozumienie. Wymieniłem utwory, które są typowo reggae lub czystymi bluesami (z pierwszych płyt dorzuciłbym może jeszcze "Poznałem go po czarnym kapeluszu"). Country to "Whisky" - i nic więcej mi się nie przypomina.

Ogolnie ciezko IMO o klasyfikacje w przypadku, gdy pojecia bluesa, country itp ewoluuja, nierzadko zahaczajac o siebie nawzajem.

Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna posluchac i porownac?

Żeby pozostać w temacie zespołów bluesowych grających country:

http://www.youtube.com/watch?v=OO38rf1m0FU :)
http://www.youtube.com/watch?v=c6QF41RVib0
http://www.youtube.com/watch?v=qCRae5mRoRE

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 16:05:42
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Dawno, dawno temu w Brodnicy co roku organizowano festiwal reggae/blues. I Dżem zazwyczaj kończył dzień reggae i otwierał dobę bluesa. "Kim jestem", "Paw", "Mała aleja róż",  "Naiwne pytania"

Oo, tu to juz zalezy, w ktorej wersji :-)

Oryginalnej, rzecz jasna.

Znaczy, studyjnej z "Zemsty Nietoperzy"?

- to ewidentnie reggae. Wbrew pozorom Dżemy nie grały dużo bluesa. Na pierwszych płytach "Czerwony jak cegła", "Słodka", "Klosz" - i tyle.

Dlatego mowi sie, ze Dzem to zespol wszechstronny. A z opinia, ze nie jest to band o rdzeniu bluesowym, spotykam sie po raz pierwszy.
Do tej pory jasne dla mnie bylo, ze nie sa stricte bluesowi, ale tak zdecydowane przesuniecie ich w strone country mnie zaintrygowalo, bo...

Ej tam. Napisałem jedynie, że Whisky to czyste country. Posłuchaj np. Bena Otręby wydzierającego się drugim głosem. Co do bluesowych korzeni - zgoda, ale nie stoi to w sprzeczności z tezą, że Dżem nagrał niewiele utworów bluesowych.

Zalezy pewnie, jak rozumiec blues. Bo definicja muzyczna moze sie roznic, gdy tylko przekroczysz granice tego czy owego stanu.
A zbiles mnie z tropu, kwestionujac stwierdzenie, ze muzycy Dzemu to bluesmeni.
Az sobie wlazlem w wiki :-) Tam stoi jak byk blues-rock, wiec standardowo. Ze lawirowali w inne style - oczywistosc.

A i sam kawalek muzycznie chyba najbardziej jednak kojarzy sie z bluesem.

Country. Czyste, klasyczne country.

... bo nie bede ukrywac, ze o country wiem niewiele.
I fakt, tytuly, ktore wymieniles, o country rzeczywiscie hacza.

Nieporozumienie. Wymieniłem utwory, które są typowo reggae lub czystymi bluesami (z pierwszych płyt dorzuciłbym może jeszcze "Poznałem go po czarnym kapeluszu"). Country to "Whisky" - i nic więcej mi się nie przypomina.

OK.

Ogolnie ciezko IMO o klasyfikacje w przypadku, gdy pojecia bluesa, country itp ewoluuja, nierzadko zahaczajac o siebie nawzajem.

Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna posluchac i porownac?

Żeby pozostać w temacie zespołów bluesowych grających country:

http://www.youtube.com/watch?v=OO38rf1m0FU :)
http://www.youtube.com/watch?v=c6QF41RVib0
http://www.youtube.com/watch?v=qCRae5mRoRE

Dzieki.
A nie-bluesowych jakichs kojarzysz?
Wlasnie czystych/klasycznych, z definicji...

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-22 16:34:20
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:
Dawno, dawno temu w Brodnicy co roku organizowano festiwal reggae/blues. I Dżem zazwyczaj kończył dzień reggae i otwierał dobę bluesa. "Kim jestem", "Paw", "Mała aleja róż",  "Naiwne pytania"

Oo, tu to juz zalezy, w ktorej wersji :-)

Oryginalnej, rzecz jasna.

Znaczy, studyjnej z "Zemsty Nietoperzy"?

Znaczy, to cinszko jest. Bo tak: Zemstę nietoperzy nagrano wiosną 1986, ale wydano dopiero w 1987. Też w 1987 wydano płytę "Przeboje na trójkę", z nagraniami radiowymi. Są tam między innymi "Naiwnymi pytaniami" Dżemu, i jest to inna wersja, z innego studia. Acz ten sam regałowy aranż. I ta wersja jest znana od jesieni 1985, gdy grano ją w Trójce i była na LPP3. No i była też grana na koncertach, na pewno w 1986, czy również w 1985 - nie pamiętam.

Trudno uwierzyć, że utwór grano w radiu i na koncertach, zdobywał sporą popularność, a na płycie pojawiał sie po dwóch latach :)

Ogolnie ciezko IMO o klasyfikacje w przypadku, gdy pojecia bluesa, country itp ewoluuja, nierzadko zahaczajac o siebie nawzajem.

Ale skoro czyste, klasyczne - to chetnie temat przeanalizuje.
Kojarzysz jakies tytuly/wykonawcow z klasyki country, ktorych mozna posluchac i porownac?

Żeby pozostać w temacie zespołów bluesowych grających country:

http://www.youtube.com/watch?v=OO38rf1m0FU :)
http://www.youtube.com/watch?v=c6QF41RVib0
http://www.youtube.com/watch?v=qCRae5mRoRE

Dzieki.
A nie-bluesowych jakichs kojarzysz?
Wlasnie czystych/klasycznych, z definicji...

Gdzieś przy pierwszym utworze znajdziesz czyściutką wersję Tammy Wynette. Poszukaj Johny Casha, np. Ghost riders in the sky (żeby sobie porównać), ale i koncertu w Folsom Prison. Rzecz jasna Hank Williams Sr.   Ba, Dylan nagrał jedną płytę czysto country - "Nashville Skyline". Nie, tego jest za dużo, polecę Ci dwie płyty, które nie sa tradycyjnym country, ale które lubię:
VH1 Storytellers - Johny Cahs & Willie Nelson
Neck and Neck - Chet Atkins & Mark Knopfler

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 16:51:19
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa

Kilka linek:

http://www.youtube.com/watch?v=gO6m7uZ8ois

http://www.youtube.com/watch?v=tIKt_WQHia8

Jedna z moich ulubionych scen filmowych:
http://www.youtube.com/watch?v=Uzae_SqbmDE

Poszukaj też duetu Flatt & Scruggs.

Data: 2009-06-23 00:53:14
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
http://www.youtube.com/watch?v=OO38rf1m0FU :)
http://www.youtube.com/watch?v=c6QF41RVib0
http://www.youtube.com/watch?v=qCRae5mRoRE

Dzieki.
A nie-bluesowych jakichs kojarzysz?
Wlasnie czystych/klasycznych, z definicji...

Gdzieś przy pierwszym utworze znajdziesz czyściutką wersję Tammy Wynette. Poszukaj Johny Casha, np. Ghost riders in the sky (żeby sobie porównać), ale i koncertu w Folsom Prison. Rzecz jasna Hank Williams Sr.  Ba, Dylan nagrał jedną płytę czysto country - "Nashville Skyline". Nie, tego jest za dużo, polecę Ci dwie płyty, które nie sa tradycyjnym country, ale które lubię:
VH1 Storytellers - Johny Cahs & Willie Nelson
Neck and Neck - Chet Atkins & Mark Knopfler

Dzieki, poslucham.
A w miedzyczasie zrobilem dochodzenie rownolegle na wlasna reke.
Ot, wzialem do reki gitare i ustalilem, co nastepuje:

Zgadzamy sie z pewnoscia co do tego, ze Dzemu zaszufladkowac sie nie bardzo da. Ani to stricte blues, ani cokolwiek innego. Trafiaja sie okreslenia blues-rock, trafiaja sie porownania do Allmanow i eureka! Rock poludnia, Lynyrdy Skynyrdy i takie tam. Przeca w tej muzyce sa wlasnie elementy bluesa, folku, country i cholera wie czego jeszcze.

I teraz tak: jest sobie evergreen bandu pn. Creedence Clearwater Revival (nie ma to jak chwytliwa prostota w nazewnictwie bandu :-)), grany juz chyba przez wszystkich na wszystkie mozliwe sposoby: Proud Mary.
Ostatnio czesto spiewam ja z dzieciakami w wersji takiej :-)

http://www.youtube.com/watch?v=tUoySOlIAj8

Wariacji tej struktury utworu tez powstala cala masa i nabralem niezachwianego przekonania, ze Whisky byla mocno inspirowana wlasnie Proud Mary. Nie na zasadzie chamskiego plagiatu, ot, cos typu "Hey Joe" i "Gdybys Kochal, Hej" Nalepy.

Tu oryginal, dla tych, co nie znaja:
http://www.youtube.com/watch?v=0ROalKnVZfU
i swietna aranzacja Turnerow:
http://www.youtube.com/watch?v=54XRNQ2C2x0

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-23 02:06:27
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
s pisze:

Zgadzamy sie z pewnoscia co do tego, ze Dzemu zaszufladkowac sie nie bardzo da. Ani to stricte blues, ani cokolwiek innego. Trafiaja sie okreslenia blues-rock, trafiaja sie porownania do Allmanow i eureka! Rock poludnia, Lynyrdy Skynyrdy i takie tam. Przeca w tej muzyce sa wlasnie elementy bluesa, folku, country i cholera wie czego jeszcze.

A to nie ulega kwestii, że ABB i Lynyrd Skynard były inspiracją. Zwłaszcza ABB, granie na dwie gitary prowadzące i klawisze. Acz drugich bębnów czasami brakuje. W ogóle bębny Dżem traktował od macochy.

pzdr

TRad

Data: 2009-06-23 08:14:09
Autor: s
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Zgadzamy sie z pewnoscia co do tego, ze Dzemu zaszufladkowac sie nie bardzo da. Ani to stricte blues, ani cokolwiek innego. Trafiaja sie okreslenia blues-rock, trafiaja sie porownania do Allmanow i eureka! Rock poludnia, Lynyrdy Skynyrdy i takie tam. Przeca w tej muzyce sa wlasnie elementy bluesa, folku, country i cholera wie czego jeszcze.

A to nie ulega kwestii, że ABB i Lynyrd Skynard były inspiracją. Zwłaszcza ABB, granie na dwie gitary prowadzące i klawisze. Acz drugich bębnów czasami brakuje. W ogóle bębny Dżem traktował od macochy.

Ja z tworczosci Dzemu najwiecej studiowalem ten etap, gdy grali z Piotrowskim (patrzcie, jaki aktywny bebniarz :-)). Akurat wtedy do sekcji i samych bebnow nie mialem zadnych zastrzezen.

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-06-23 02:13:22
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Skoro już linkujemy wideła to nie mogę sobie odmówić:
http://www.youtube.com/watch?v=GFGzGfym-7Y

#1 wszechczasów - and it's not even close.

Data: 2009-06-23 10:33:10
Autor: Hubertus Blues
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Tomasz Radko pisze:
s pisze:
To jest akurat oczywiste.

If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Whisky to raczej country.

A skoro o whisky mowa:
http://www.youtube.com/watch?v=Xu7hKeFKKO8

http://www.youtube.com/watch?v=bopEpw66_AY&feature=fvw

Do czegoś się ten cały youtube przydaje. ;)
Uwielbiam to. Tyle prawdziwej, cudnie ulotnej muzyki dzieje się na koncertach. Szczególnie gdy spotykają się Muzycy Artyści.
U nas zohydzono to wiele lat temu organizując cyrk pod nazwą Dinozaury. Tymczasem Eric Bell mimo swego wyglądu i wieku wiosłuje aż ciary przechodzą.
"Nie możesz robić muzyki jeśli nie wiesz kot robił ją wcześniej"


--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

Data: 2009-06-23 12:24:48
Autor: Hubertus Blues
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Hubertus Blues pisze:
Tomasz Radko pisze:
s pisze:
To jest akurat oczywiste.

If you got bad news, you wanna kick them blues; cocaine.
When your day is done and you wanna run; cocaine.
She don't lie, she don't lie, she don't lie; cocaine.

Widzisz, a u nas bluesmani pilowali lajtowo: "Whisky, moja zono ..." :-)

Whisky to raczej country.

A skoro o whisky mowa:
http://www.youtube.com/watch?v=Xu7hKeFKKO8

http://www.youtube.com/watch?v=bopEpw66_AY&feature=fvw

Do czegoś się ten cały youtube przydaje. ;)

Jak również do szybkiego odświeżenia sobie koncertowych BB:
http://www.youtube.com/watch?v=ZzP0GCILr7c
albo znajdowania różnych takich małych perełek:
http://www.youtube.com/watch?v=BxEX__YXmDs
http://www.youtube.com/watch?v=f6gDeGdQ3rM
http://www.youtube.com/watch?v=gKNHFX8Dua4
http://www.youtube.com/watch?v=wFHL5b7dIpE

siki zmieniają się w benzynę


ech! Wracam do pracy!


--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

Data: 2009-06-23 12:47:07
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Data: 2009-06-22 16:03:46
Autor: wiLQ
Bardzo użyteczna tabela draftowa
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Ciekawostka numer dwa - aż dwóch graczy wybranych z #1 nie zagrało w
> NBA/ABA ani jednego meczu. Jeżeli ktoś poda ich nazwiska bez
> podglądania, to znaczy, że jest oszustem i gdzieś zajrzał.

Dobrze bedzie jezeli ktos bedzie w stanie podac nazwiska pierwszych
pickow z tego okresu - nawet jesli grali 10 lat.

Otoz to.
 
Ja mam prostsza zagadke z historii nowozytniej - jak sie nazywal pick
#2 z 1986, ktory nie zagral ani minuty i dlaczego.

A propos tego typu zagadek, trafi na ta liste Vasquez z #11?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-22 15:57:33
Autor: wiLQ
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

http://www.basketball-reference.com/draft/preview.html

Kubatko policzył EV(WS) dla poszczególnych picków. Różnica między #1 a #2 jest taka sama, jak między #15 i #30 :)

Hmm, jak zwykle sie czepiam, ale cos mi tu nie gra.
Skad sie wzielo w Pro% dla pierwszych czterech pickow 96,8%?
Tyle samo zawodnikow nie pojawilo sie w NBA? OK, fajnie, ale taki
procent nie wychodzi ani z 1/35, ani z 1/36, co moglaby sugerowac liczba
draftow. 4-5 draftow od 1973 sie nie odbylo?

Z innych ciekawostek dorzucilbym to 100% dla #5. Zabawny faktoid.

Co ciekawe - EV(WS) jest monotoniczna. A mogłoby się wydawać, że zwłaszcza w drugiej rundzie coś powinno "wystawać". Być może Kubatko wygładził krzywą.

Faktycznie, intuicyjnie rzecz biorac powinno wystawac przy pickach gdzie
trafil sie ktos ewidentnie lepszy od reszty, jak np Ginobili z #57 czy
Boozer z #34. Z drugiej strony zwroccie uwage kto jest wymieniony jako
"Best Pros (Since 1973)" dla tych pickow: Gortat [po de facto 1
rezerwowym sezonie!] i Scalabrine, wiec moze po prostu marnosc glebi w
tych pickach dziala wyrownujaco?
 
Ciekawostka numer dwa - aż dwóch graczy wybranych z #1 nie zagrało w NBA/ABA ani jednego meczu. Jeżeli ktoś poda ich nazwiska bez podglądania, to znaczy, że jest oszustem i gdzieś zajrzał.

To dosc oryginalna nagroda ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-22 15:59:59
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

http://www.basketball-reference.com/draft/preview.html

Kubatko policzył EV(WS) dla poszczególnych picków. Różnica między #1 a #2 jest taka sama, jak między #15 i #30 :)

Hmm, jak zwykle sie czepiam, ale cos mi tu nie gra.
Skad sie wzielo w Pro% dla pierwszych czterech pickow 96,8%?
Tyle samo zawodnikow nie pojawilo sie w NBA?

Tak. Po dwie sztuki.

Z innych ciekawostek dorzucilbym to 100% dla #5. Zabawny faktoid.

Yup.

pzdr

TRad

Data: 2009-06-22 16:53:43
Autor: wiLQ
Bardzo użyteczna tabela draftowa
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Kubatko policzył EV(WS) dla poszczególnych picków. Różnica między #1 a >> #2 jest taka sama, jak między #15 i #30 :)
> > Hmm, jak zwykle sie czepiam, ale cos mi tu nie gra.
> Skad sie wzielo w Pro% dla pierwszych czterech pickow 96,8%?
> Tyle samo zawodnikow nie pojawilo sie w NBA?

Tak. Po dwie sztuki.

Dwie? To tym bardziej pytam skad sie wzielo to 96,8%?
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-06-22 16:53:54
Autor: Tomasz Radko
Bardzo użyteczna tabela draftowa
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Kubatko policzył EV(WS) dla poszczególnych picków. Różnica między #1 a #2 jest taka sama, jak między #15 i #30 :)
Hmm, jak zwykle sie czepiam, ale cos mi tu nie gra.
Skad sie wzielo w Pro% dla pierwszych czterech pickow 96,8%?
Tyle samo zawodnikow nie pojawilo sie w NBA?
Tak. Po dwie sztuki.

Dwie? To tym bardziej pytam skad sie wzielo to 96,8%?

Z podzielenia liczby 60 przez liczbę 62 i zamienienia wyniku na procenty.

pzdr

TRad

Bardzo użyteczna tabela draftowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona