Data: 2009-06-24 10:47:48 | |
Autor: Raist | |
Barracuda 500 serii 7200.11 | |
Uzytkownik "Mark" <tajny@adres.w.pl> napisal w wiadomosci news:houpwq45bn50$.dlgsmok.wot...
...czyli nalezaca do tej nieszczesnej serii ze zrabanym firmware'm z konca allegro: http://www.allegro.pl/search.php?string=seagate&from_showcat=1&category=48915&description=1&country=1 sam tez musze sie w koncu za to zabrac i oddac komus do naprawy... Raist |
|
Data: 2009-06-24 11:31:13 | |
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz | |
Barracuda 500 serii 7200.11 | |
On Wed, 24 Jun 2009 10:47:48 +0200, "Raist" <robike@@poczta.fm> wrote:
allegro: Piękne. Płacic za coś co Seagate robi za darmo w ramach gwarancji. Naprawdę podziwiam ludzi którzy chcą zapłacić za darmowe i uważają że wtedy ich "profesjonalnie" obsłużą. Nie zdziwiłbym sie gdyby okazało się że te wszystkie firmy odsyłają dyski do producenta by je odblokował a naiwnych tylko kasują za "usługę". I kwiatek z opisu jednej z tych aukcji doa poprawienai humoru: "Nasza Firma posiada support Litewskiego Specjalisty, który opracował technologie odzyskiwania danych z 7200.11." sam tez musze sie w koncu za to zabrac i oddac komus do naprawy... Oddaj dystrybutorowi. Zrobią w rmach gwarancji. Zdrówko |
|
Data: 2009-06-24 12:00:47 | |
Autor: miab | |
Barracuda 500 serii 7200.11 | |
Maciek "Babcia" Dobosz wrote:
On Wed, 24 Jun 2009 10:47:48 +0200, "Raist" <robike@@poczta.fm> wrote: A potrafisz sobie wyobrazic ze dla kogos same dane i czas ich odzyskania są po wielokroć więcej warte niż np. cena dysku?. miab |
|
Data: 2009-06-24 13:06:50 | |
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz | |
Barracuda 500 serii 7200.11 | |
On Wed, 24 Jun 2009 12:00:47 +0200, "miab" <miwa14@wp.pl> wrote:
sam tez musze sie w koncu za to zabrac i oddac komus do naprawy... Wiesz - jakoś wolę by dysk odblokowywał mi producent i wyspecjalizowan firma na nie "Pan Czesiek z Allegro" - to jeśli chodzi o ważnośc czy wartość danych. Co do warotści wiem - od ~18 lat zajmuję się zawodowo systemami komputerowymi - w tym takze gromadzenia i przetwarzania róznych danych. Pomijam już to że wartościowe dane trzyma się także w backupach. A co do czasu to zauważ że przedpiszca użył zwrotu "sam tez musze sie w koncu za to zabrac i oddac komus do naprawy" co raczej sugeruje że dysk nei jest pilnei potrezbny a raczej leży od jakiegoś czasu. A 2 tygodnie w takim przypadku to raczej nie jest termin zaporowy. Zdrówko |
|