Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Battlestar Galactica - nowy film?

Battlestar Galactica - nowy film?

Data: 2010-03-18 21:54:15
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?

Witajcie,

W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i "The
Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat? --
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-03-18 22:01:44
Autor: Marcus Wright
Battlestar Galactica - nowy film?
Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:o611307ofr0a.zq13uq7j0e1o.dlg40tude.net...

Witajcie,

W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i "The
Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat?

Tylko nie to!!! O ile Razor był naprawdę świetny, o tyle The Plan... Zasypiałem przy tym. ;//

Data: 2010-03-18 22:15:11
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia Thu, 18 Mar 2010 22:01:44 +0100, Marcus Wright napisał(a):

Tylko nie to!!! O ile Razor był naprawdę świetny, o tyle The Plan... Zasypiałem przy tym. ;//

Znalazlem ten fragment wywiadu z Olmosem.

-- -- --

Olmos told the press roundtables he believes the "Plan" DVD will sell so
well, the economics will guarantee more movies. Plural. And he notes that
they photographed the Galactica sets in insane detail, so they can recreate
them digitally any time they want.

So what could the next Battlestar Galactica hold? When one fan noted that
Bill Adama is still alive at the end of the series, Olmos half joked that
he'd considered Adama's further adventures on Earth:

In fact, I've got the entire script around them. I know exactly what
happened to him. Let me put it to you this way: when we next see Adama, it
will be in a very rustic log cabin and there will be a knock at the door
and it will be his old friend Colonial Tigh saying, "We have a problem."

-- -- -- -

Czyli pol zartem-pol serio, ale mowi o jakiegos rodzaju kontynuacji.

--
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-03-19 00:19:46
Autor: Street Fighter
Battlestar Galactica - nowy film?
Użytkownik Marcus Wright napisał:
Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:o611307ofr0a.zq13uq7j0e1o.dlg40tude.net...

Witajcie,

W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i "The
Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat?

Tylko nie to!!! O ile Razor był naprawdę świetny, o tyle The Plan... Zasypiałem przy tym. ;//

Probowalem The Plan, ale niedalem rady...

Data: 2010-03-19 09:51:26
Autor: Grzegorz Staniak
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia 18.03.2010 Marcus Wright <brak@adresu.mail.com> napisał/a:

W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i "The Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat?

Tylko nie to!!! O ile Razor był naprawdę świetny, o tyle The     Plan... Zasypiałem przy tym. ;//                                  

Zupełny brak pomysłu na fabułę. "Ojciec" Cylonów pilnujący wykonania
planu to nie był zły pomysł, ale reszta robiła wrażenie scanariuszowego bigosu "przegląd tygodnia" -- bezładna zbieranina pomysłów na wątki i ścinków z podłogi montażowni.

GS
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>
Nocturnal Infiltration and Accurate Killing

Data: 2010-03-19 12:49:42
Autor: Atlantis
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-19 10:51, Grzegorz Staniak pisze:

Zupełny brak pomysłu na fabułę. "Ojciec" Cylonów pilnujący wykonania
planu to nie był zły pomysł, ale reszta robiła wrażenie scanariuszowego bigosu "przegląd tygodnia" -- bezładna zbieranina pomysłów na wątki i ścinków z podłogi montażowni.

Wydaje mi się, że twórcy mieli przynajmniej kilka alternatywnych
pomysłów na zakończenie tego serialu. Wystarczy poczytać teorie fanów -
to wszystko dało by się zamknąć tak, żeby uzyskać spójny finał bez
pomijania niektórych wątków (Strzała Apolla, mapa nieba z Kobolu, Kara
Trace jako zwiastunka zagłady ludzkości).
Problem w tym, Ĺźe najwyraĹşniej w ostatniej chwili stwierdzili, Ĺźe jednak
chcą mieć happy end i olali wątki, które nie pasowały do takiego stanu
rzeczy. ;)

Teraz nawet zainteresowała mnie Caprica. Wiem, że to już zupełnie inna
bajka (równie dobrze fabułę można by zakotwiczyć w uniwersum
kilkudziesięciu innych seriali) i nie spodziewam się, iż za jej
pośrednictwem dowiemy się czegoś o wydarzeniach na Kobolu albo
pochodzeniu Starbuck. Chociaż już teraz widzę kilka furtek, nie sądzę
jednak by scenarzyści chcieli przez nie przejść. ;)

Data: 2010-03-19 21:58:19
Autor: Marcus Wright
Battlestar Galactica - nowy film?
Teraz nawet zainteresowała mnie Caprica. Wiem, że to już zupełnie inna
bajka (równie dobrze fabułę można by zakotwiczyć w uniwersum
kilkudziesięciu innych seriali) i nie spodziewam się, iż za jej
pośrednictwem dowiemy się czegoś o wydarzeniach na Kobolu albo
pochodzeniu Starbuck. Chociaż już teraz widzę kilka furtek, nie sądzę
jednak by scenarzyści chcieli przez nie przejść. ;)


Caprica... Niestety, jak dla mnie Craprica... :((( O ile BSG oglądałem z zapartym tchem, tak CPR to nuda.

Data: 2010-03-19 09:58:05
Autor: Telev
Battlestar Galactica - nowy film?
Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl
W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i "The
Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat?

masz wątpliwości?

przecież trzeba podjąć próbę kapitalizacji na dużym ekranie zyskownego franchise'a pod tytułem BG


niech powstaje jak najwięcej prequeli / wariacji / mutacji- treść i jakość jest nieważna; byle by muzykę robił Bear McCreary!!!


TV

Data: 2010-03-19 10:18:03
Autor: Tiber
Battlestar Galactica - nowy film?
Silly, silly Telev nabazgrału:

W jednym z wywiadow Olmos mial ponoc potwierdzic, ze poza "Razor" i
"The Plan" ma powstac pelnometrazowy film nawiazujacy do wydarzen z
serialu BSG.

Moze ktos gdzies wyczytal cos wiecej na ten temat?

masz wątpliwości?

przecież trzeba podjąć próbę kapitalizacji na dużym ekranie zyskownego
franchise'a pod tytułem BG

BSG ci się pomyliły.

--
tbr

Data: 2010-03-19 10:41:37
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia Fri, 19 Mar 2010 09:58:05 +0100, Telev napisał(a):
 
masz wątpliwości?

przecież trzeba podjąć próbę kapitalizacji na dużym ekranie zyskownego franchise'a pod tytułem BG

Nie mialbym nic przeciwko. Moim zdaniem jest to zdecydowanie najlepsza
ekranowa produkcja s-f ostatnich dziesiecioleci. Poziom momentami siadal,
wylazily rozne bugi wynikajace z metody pisania scenariuszy do seriali, ale
i tak bylo bardzo dobrze.

Byle nie sknocili, ale jesli bedzie sie tym zajmowal Moore i Olmos, to
powinno byc dobrze.

Kontynuacja (w jakiejs formie) mialaby IMHO wieksza widownie niz spin-offy
czy prequele.

--
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-03-19 12:57:01
Autor: Atlantis
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-19 10:41, Maciek pisze:

Byle nie sknocili, ale jesli bedzie sie tym zajmowal Moore i Olmos, to
powinno byc dobrze.

IMO sknocili sprawę w finale wykręcając się Bogiem. Chociaż sam finał od
strony fabularnej i wizualnej oglądało się bardzo przyjemnie, o tyle pod
tym względem poczułem ogromny zawód. To trochę tak, jak dyskusja z
fundamentalistą. Masz doskonałe, celne argumenty, logicznie zbijasz jego
kolejne wywody, ale on i tak na końcu wyjedzie z nieśmiertelnym: "Jak to
dlaczego? Wszechmogący Bóg tak chciał!".

Jeśli już chcieli "mistyki" mogli pozostawić niektóre pytania bez
odpowiedzi, kreując klimat mistycznej tajemnicy (z punktu widzenia
bohaterów). Tajemnicy, na którą przynajmniej teoretycznie w przyszłości
będzie można znaleźć racjonalną odpowiedź. Wprowadzając na scenę
osobowego, wszechmocnego Boga jako wyjaśnienie zagadek serialu tak
naprawdę zamknęli furtkę i postawili pieczęć. Koniec. End. Finito. Teraz
każda próba udzielenia odpowiedzi na pytania post factum będzie jeszcze
bardziej naciągana niż samo zagranie Bogiem. ;)
No chyba, że mają go zamiar retconować, co byłoby chyba jeszcze gorsze.

Data: 2010-03-19 16:48:56
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia Fri, 19 Mar 2010 12:57:01 +0100, Atlantis napisał(a):


IMO sknocili sprawę w finale wykręcając się Bogiem. Chociaż sam finał od
strony fabularnej i wizualnej oglądało się bardzo przyjemnie, o tyle pod
tym względem poczułem ogromny zawód. To trochę tak, jak dyskusja z
fundamentalistą. Masz doskonałe, celne argumenty, logicznie zbijasz jego
kolejne wywody, ale on i tak na końcu wyjedzie z nieśmiertelnym: "Jak to
dlaczego? Wszechmogący Bóg tak chciał!".

Jeśli już chcieli "mistyki" mogli pozostawić niektóre pytania bez
odpowiedzi, kreując klimat mistycznej tajemnicy (z punktu widzenia
bohaterów). Tajemnicy, na którą przynajmniej teoretycznie w przyszłości
będzie można znaleźć racjonalną odpowiedź.


Owszem, troche sie tym bogiem i mistycyzmem wykrecili. Tak to jest, jak
rezyser i scenarzysta nie moga sie zdecydowac, czy sa tworcami, czy
widzami, a na koncu przestaja pewne rzeczy ogarniac.

Niemniej wydaje mi sie, ze obecne zakonczenie zostawia tyle watkow
otwartych, ze spokojnie mozna zrobic sensowna kontynuacje. w koncu, jak sam
Olmos powiedzial, na koncu "Daybreak II" spora czesc postaci zyje i zaczyna
nowy etap zycia. Myslisz, ze nie moga znalezc na Ziemi czegos, co przyczyni
sie do rozwiazania paru zagadek i domkniecia tych watkow?

Wprowadzając na scenę
osobowego, wszechmocnego Boga jako wyjaśnienie zagadek serialu tak
naprawdę zamknęli furtkę i postawili pieczęć. Koniec. End. Finito.

J.w. - sa inne watki tej opowiesci...

--
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-03-26 16:47:34
Autor: Telev
Battlestar Galactica - nowy film?

Dnia Fri, 19 Mar 2010 12:57:01 +0100, Atlantis napisał(a):
IMO sknocili sprawę w finale wykręcając się Bogiem. Chociaż sam finał od
strony fabularnej i wizualnej oglądało się bardzo przyjemnie, o tyle pod
tym względem poczułem ogromny zawód

jak to przyznał z rozbrajającą szczerością jeden z twórców [wypowiedź do obejrzenia w "The Last Frakkin Special"], odpowiedzią na problem "jak zakończyć?" było stwierdzenie, że u nich przecież zawsze liczyły się postacie a nie fabuła

ale ostatna scena bardzo mi się podobała, takie niby ostrzeżenie, że historia lubi się powtarzać; z podkładem muzycznym "All Along The Watchtower" we wersji innej [prawie że "oryginalnej"] niż ta Beara McCrary'ego wałkowana przez cały 4 sezon

Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl
Owszem, troche sie tym bogiem i mistycyzmem wykrecili. Tak to jest, jak
rezyser i scenarzysta nie moga sie zdecydowac, czy sa tworcami, czy
widzami, a na koncu przestaja pewne rzeczy ogarniac.

słabość tego serialu najlepiej uwidacznia się na przykładzie tego motywu "oka", który to Kara Thrace [Apollo] rzekomo widziała przez całe życie [i np. je malowała w mieszkaniu], ale jakoś tak dziwnie się składa, że sam motyw oka pojawił się dopiero chyba pod koniec 3 sezonu; aczkolwiek to, że z Karą stało się na samym końcu to co się stało jakoś mi nie przeszkadza- no bo czy wszystko musi być wytłumaczone od A do Z? jeżeli komuś przeszkadza takie rozwiązanie to czy nie przeszkadza mu świadomość, że oni tam używali np. magnetofonów szpulowych i nie było wyjaśnione DLACZEGO???

kulminacją tego wszystkiego było nietrzymające się kupy wybranie na jednego z The Final Five osobnika, który to był za stary aby móc być Cylonem [no bo niby kiedy on miał się zestarzeć, skoro wiadomo, iż pewien równie stary nie-Cylon służył z nim od czasów akademii- czyli pierwszej wojny kiedy to nie było Cylonów w formie ludzkiej???]



niestety w całym serialu było tylko kilka naprawdę dobrych odcinków, nieliczne kreacje aktorskie / pojedyncze sceny; pomysły mieli dobre, środki wyrazu wystarczające- niestety z realizacją zazwyczaj im nie wychodziło



TV

Data: 2010-03-26 17:05:18
Autor: Telev
Battlestar Galactica - nowy film?
Użytkownik "Telev" <televizyjna@gazeta.pl
Kara Thrace [Apollo]

oczywiście jej callsign to nie Apollo, ale Starbuck



TV

Data: 2010-03-26 17:08:21
Autor: Rais
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-26 16:47, Telev pisze:


niestety w całym serialu było tylko kilka naprawdę dobrych odcinków,
nieliczne kreacje aktorskie / pojedyncze sceny; pomysły mieli dobre, środki
wyrazu wystarczające- niestety z realizacją zazwyczaj im nie wychodziło


Dobrze mówi!

--
pzdr

Data: 2010-03-26 17:39:22
Autor: Tiber
Battlestar Galactica - nowy film?
Silly, silly Rais nabazgrału:

niestety w całym serialu było tylko kilka naprawdę dobrych odcinków,
nieliczne kreacje aktorskie / pojedyncze sceny; pomysły mieli dobre,
środki wyrazu wystarczające- niestety z realizacją zazwyczaj im nie
wychodziło


Dobrze mówi!

Troll, nie karmić.

--
tbr

Data: 2010-03-26 17:54:43
Autor: Rais
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-26 17:39, Tiber pisze:
Silly, silly Rais nabazgrału:

niestety w całym serialu było tylko kilka naprawdę dobrych odcinków,
nieliczne kreacje aktorskie / pojedyncze sceny; pomysły mieli dobre,
środki wyrazu wystarczające- niestety z realizacją zazwyczaj im nie
wychodziło


Dobrze mówi!

Troll, nie karmić.


Ja już dzisiaj jadłem.

Zresztą i tak nie poleci.
--

Data: 2010-03-26 18:19:35
Autor: Tiber
Battlestar Galactica - nowy film?
Silly, silly Rais nabazgrału:

[ciach straszne, straszne brednie]

Troll, nie karmić.


Ja już dzisiaj jadłem.

Zresztą i tak nie poleci.

Wiem, i też boleję nad tym.

--
tbr

Data: 2010-03-26 22:52:52
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia Fri, 26 Mar 2010 16:47:34 +0100, Telev napisał(a):
 
kulminacją tego wszystkiego było nietrzymające się kupy wybranie na jednego z The Final Five osobnika, który to był za stary aby móc być Cylonem [no bo niby kiedy on miał się zestarzeć, skoro wiadomo, iż pewien równie stary nie-Cylon służył z nim od czasów akademii- czyli pierwszej wojny kiedy to nie było Cylonów w formie ludzkiej???]

To zdanie jest bez sensu :) Podkrec jasnosc. Nie bardzo wiem, co masz na mysli, ale Tigh jest Cylonem z Ziemi, nie
dotyczy go zastrzezenie "bo wtedy nie bylo skinjobow".

--
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-03-27 13:02:19
Autor: Telev
Battlestar Galactica - nowy film?
Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl

Dnia Fri, 26 Mar 2010 16:47:34 +0100, Telev napisał(a):

kulminacją tego wszystkiego było nietrzymające się kupy wybranie na jednego
z The Final Five osobnika, który to był za stary aby móc być Cylonem [no bo
niby kiedy on miał się zestarzeć, skoro wiadomo, iż pewien równie stary
nie-Cylon służył z nim od czasów akademii- czyli pierwszej wojny kiedy to
nie było Cylonów w formie ludzkiej???]



S

P

O

I

L

E

R



To zdanie jest bez sensu :) Podkrec jasnosc.

Nie bardzo wiem, co masz na mysli, ale Tigh jest Cylonem z Ziemi, nie
dotyczy go zastrzezenie "bo wtedy nie bylo skinjobow".

ale przecież oni byli razem w akademii czy gdzieś tam, Tigh i Adama senior

jak wiadomo [conajmniej z webisodów] pierwsza wojna to było ludzie vs. roboty

i nawet sam Adama natknął się [w dosłownie ostatnich minutach konfliktu] na jakieś labolatorium Cylonów gdzie robiono prototypy nowego typu

w takim razie po co było to labolatorium skoro już istaniały te "ziemskie oryginały" i [w domyśle] technologia już istniała? a jeżeli t technika nie istniała [i dlatego badano to zagadnienie] to Tigh nie mógł od kilku lat funkcjonować [i przyjaźnić się z Adamą]


TV

Data: 2010-03-27 13:51:28
Autor: Tiber
Battlestar Galactica - nowy film?
Silly, silly Telev nabazgrału:

S

P

O

I

L

E

R



To zdanie jest bez sensu :) Podkrec jasnosc.

Nie bardzo wiem, co masz na mysli, ale Tigh jest Cylonem z Ziemi, nie
dotyczy go zastrzezenie "bo wtedy nie bylo skinjobow".

ale przecież oni byli razem w akademii czy gdzieś tam, Tigh i Adama
senior

jak wiadomo [conajmniej z webisodów] pierwsza wojna to było ludzie vs.
roboty

i nawet sam Adama natknął się [w dosłownie ostatnich minutach
konfliktu] na jakieś labolatorium Cylonów gdzie robiono prototypy
nowego typu

w takim razie po co było to labolatorium skoro już istaniały te
"ziemskie oryginały" i [w domyśle] technologia już istniała?

Bo all of this has happened before, and it will happen again.

http://en.battlestarwiki.org/wiki/Final_Five

--
tbr

Data: 2010-03-28 18:53:14
Autor: Maciek
Battlestar Galactica - nowy film?
Dnia Sat, 27 Mar 2010 13:02:19 +0100, Telev napisał(a):
(...)

Tigh przybyl w trakcie 1. wojny, kiedy Cyloni bez powodzenia probowali
stworzyc skinjoby (nie ogladalem po polsku, jak to tlumaczono - "skóry"?).
Niewykluczone, ze tu sie timeline tworcom nieco rozjechal. Jesli cos wiecej
bylo w webisodach, to nie wiem, bo nie widzialem.


--
pozdrawiam, Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

Data: 2010-04-03 22:15:34
Autor: Atlantis
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-27 13:02, Telev pisze:


S

P

O

I

L

E

R

i nawet sam Adama natknął się [w dosłownie ostatnich minutach konfliktu] na jakieś labolatorium Cylonów gdzie robiono prototypy nowego typu

w takim razie po co było to labolatorium skoro już istaniały te "ziemskie oryginały" i [w domyśle] technologia już istniała? a jeżeli t technika nie istniała [i dlatego badano to zagadnienie] to Tigh nie mógł od kilku lat funkcjonować [i przyjaźnić się z Adamą]

To było pokazane w "Razor". Dość wyraźne stwierdzono, iż w tym
laboratorium pracowano nad hybrydami. Hybryda to nie to samo co skinjob,
w razie gdybyś nie wiedział. Cyloni próbowali stworzyć swoje
biologiczne, humanoidalne wersje ("Caprica" pozwala mieć podejrzenia co
nimi powodowało) jednak nie odnosili na tym polu zbyt wielkich sukcesów.
Dopiero FF im w tym pomogli.
Czy chronologia się tutaj rozjeżdża? Teoretycznie tak - Adama i Tigh
znali się już podczas wojny, a przecież FF przybyli gdy się kończyła.
Ba! Oni spowodowali jej zakończenie. Jednak mamy tutaj niewiele
informacji, zawsze można szukać sensownego wyjaśnienia - to co
słyszeliśmy od Andersa mogło być bardzo uproszczoną wersją wydarzeń. ;)

Data: 2010-04-03 22:40:19
Autor: Atlantis
Battlestar Galactica - nowy film?
W dniu 2010-03-26 16:47, Telev pisze:

jak to przyznał z rozbrajającą szczerością jeden z twórców [wypowiedź do obejrzenia w "The Last Frakkin Special"], odpowiedzią na problem "jak zakończyć?" było stwierdzenie, że u nich przecież zawsze liczyły się postacie a nie fabuła

Mogli jasno postawić sprawę na samym początku. Nie łudźmy się - w BSG
"tajemnice" odgrywały podobną rolę jak w takim LOST - widz chciał się
dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. Pytania się mnożyły: kim
naprawdę byli władcy Kobolu, o co chodzi z tym Bogiem, kim są Head Six i
Head Baltar, jaka technologia stoi za Strzałą Apolla i mapą prowadzącą
na Ziemię, jakim cudem Starbuck dotarła na Ziemię i wróciła, skąd
wiedziała o wybuchu supernowej i tak dalej.
Oglądając każdy kolejny odcinek, gdy sezon zbliżał się do finału, widz
miał nadzieję, że twórcy go zaskoczą. I zaskoczyli. Tylko zamiast zrobić
to przy pomocy jakiegoś zgrabnego wyjaśnienia tych wszystkich tajemnicy
oni zastosowali inne zaskoczenie - generalnie postanowili nie wyjaśniać
(prawie) niczego. ;)


ale ostatna scena bardzo mi się podobała, takie niby ostrzeżenie, że historia lubi się powtarzać; z podkładem muzycznym "All Along The Watchtower" we wersji innej [prawie że "oryginalnej"] niż ta Beara McCrary'ego wałkowana przez cały 4 sezon

Mi ta scena generalnie też się podobała. Jednak wolałbym, gdyby zamiast
tańczących japońskich zabawek pojawiły się tam sceny z robotami
przemysłowymi oraz rzecz jasna wojskowymi. To dużo lepiej pasowałoby do
"ostrzeżenia" wedle zasady "to się już stało i stanie się ponownie". ;)


bo czy wszystko musi być wytłumaczone od A do Z? jeżeli komuś przeszkadza takie rozwiązanie to czy nie przeszkadza mu świadomość, że oni tam używali np. magnetofonów szpulowych i nie było wyjaśnione DLACZEGO???

Trzeba rozdzielić formę od treści. Współczesne samochody, broń i ta
stara elektronika odnoszą się do tej pierwszej. Dość szybko stało się to
jasne dla większości widzów - minęły całe tysiąclecia od jakiegokolwiek
kontaktu między Koloniami a Ziemią (jaka by ona nie była i w
jakimkolwiek stopniu rozwoju by się nie znajdowała). Dość łatwo można
było wydedukować, iż nie ma mowy, że jest to sprzęt importowany z USA.
:) Elektronika miała wyglądać na starą, ale jednocześnie znajomą. Nie
było sensu projektować rekwizytów od nowa. Twórcy zresztą zręcznie
obrócili to, co mogło być uznane za "brak" w jeden ze "smaczków" tego
serialu. ;)
Ta linia jest zresztą kontynuowana w "Caprice". Z jednej strony mamy do
czynienia z elementami mody z lat pięćdziesiątych (w końcu akcja toczy
się w przeszłości względem BSG). Z drugiej pojawia się nowoczesna
elektronika (komórki, laptopy) i tutaj twórcy już trochę jadą po
bandzie. Bo o ile w BSG mieliśmy trochę starego equipmentu, o tyle Nokia
6630 albo pendrive trochę za bardzo rzucają się w oczy. ;)


kulminacją tego wszystkiego było nietrzymające się kupy wybranie na jednego z The Final Five osobnika, który to był za stary aby móc być Cylonem [no bo niby kiedy on miał się zestarzeć, skoro wiadomo, iż pewien równie stary nie-Cylon służył z nim od czasów akademii- czyli pierwszej wojny kiedy to nie było Cylonów w formie ludzkiej???]

Nie wiemy do końca jak działają skinjoby. Starzeją się? Dane ciało może
umrzeć inaczej jak od ran albo infekcji?
Jest jednak jasne, że gdy Cavil wysłał FF pośród ludzi z zablokowany
wspomnieniami zadbał o to, by się wtopili w tłum. Skoro mieli tam jakiś
czas przebywać dostali zapewne młode ciała, które stopniowo się starzały.
Mnie zastanawia inna sprawa. Zgodnie z opowieścią Andersa i Ellen
przybycie FF zakończyło wojnę ludzi z maszynami, pokój był ceną za
technologię zmartwychwstania i produkcji skinjobów. A przecież musiało
minąć trochę czasu, żeby wdrożono to w życie, dopiero potem Cavil pozbył
się Daniela i wysłał swoich "rodziców" na wygnanie pośród mieszkańców
Kolonii. Jak w takim razie wytłumaczyć obecność Tigha podczas wojny z
Cylonami? Trochę się tutaj chronologia rozsypuje, chociaż były i większe
wpadki - chociażby kwestia gwiazdozbiorów pozwalających ustalić, czy
dana planeta jest poszukiwaną Ziemią. Ostateczny dowód na to, że w
połowie ostatniego sezonu twórcy nie wiedzieli jeszcze jak chcą
zakończyć ten serial!

Battlestar Galactica - nowy film?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona