Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?

Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?

Data: 2012-11-15 05:17:38
Autor: Łaku
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
http://ibikekrakow.com/2012/11/15/beata-bublewicz-klamie-ws-przepisow-dla-rowerzystow/

Lajkować, rozpowszechniać. Umieszczać na innych rowerowych blogach i stronach!

PS. Sory za otwieranie kolejnego wątka, ale zależy mi na nagłośnieniu tego że ona gada głupoty!

Adam

Data: 2012-11-15 06:31:18
Autor: rmikke
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu czwartek, 15 listopada 2012 14:17:39 UTC+1 użytkownik Łaku napisał:
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?

http://ibikekrakow.com/2012/11/15/beata-bublewicz-klamie-ws-przepisow-dla-rowerzystow/

Lajkować

Chętnie, a jakiś guziczek do tego?

Nie żeby mi akurat był niezbędny, mam share-o-holica, ale wydaje mi się,
że jakiś gadżecik ułatwiający puszczenie w świat byłby na miejscu.

Data: 2012-11-15 14:39:51
Autor: cytawa
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Łaku pisze:
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
http://ibikekrakow.com/2012/11/15/beata-bublewicz-klamie-ws-przepisow-dla-rowerzystow/

Lajkować, rozpowszechniać. Umieszczać na innych rowerowych blogach i stronach!


W sumie nie ma co krzyczec, bo pomysl poslanki jest ksiezycowy. Jest niezgodny ze wszystkim. Rownie dobrze mozna by dac nakaz patrzenia w lustro (krzywe) przed zakupem wodki, bo przeciez najwiecej wypadkow jest po wodce.

Akurat instynkty samozachowawcze nakazuja mi patrzec dookola glowy i mimo wszystko zatrzymac sie przed jadacym idiota. Ale nie mozna tego sankcjonowac prawnie. I na to sie nie zgodza prorowerowi prawnicy, ktorzy jednak dzialaja.

Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko, jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie nauczylem.

Jan Cytawa

Jan Cytawa

Data: 2012-11-15 14:43:27
Autor: ziemo
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu 2012-11-15 14:39, cytawa pisze:

Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko,
jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje
ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa
stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie
nauczylem.

Też to mam, staram się wszystko widzieć jednocześnie sprawiając wrażenie, że się wcale nie rozglądam, działa.

--
Ziemo

Data: 2012-11-15 15:06:50
Autor: szufla
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko,
jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje
ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa
stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie
nauczylem.

Też to mam, staram się wszystko widzieć jednocześnie sprawiając wrażenie, że się wcale nie rozglądam, działa.

Rowniez, w ten sposob postepuje.
Beata Bublewicz to corka naszego slynnego s.p. rajdowca. Akurat mialem wielki szacunek do niego. Widac brak ojca zrobil swoje :/


sz.

Data: 2012-11-15 23:32:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On Thu, 15 Nov 2012, szufla wrote:

[...do listy...]
Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko,
jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili,
[...]
Też to mam, staram się wszystko widzieć jednocześnie sprawiając wrażenie, że się wcale nie rozglądam, działa.

Rowniez, w ten sposob postepuje.

  A później jaki ubaw w czytaniu postów, jak to pedalarze na oślep
wjeżdżają na przejazdy ;)
  Zazwyczaj wtedy pytam, czy narzekający ma zwyczaj "wtargiwać" tym
z podporządkowanej kiedy sam jest na drodze z pierwszeństwem, ale
jakoś nie działa :]
  Za trudne.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-15 15:25:31
Autor: ...::QRT::...
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Thu, 15 Nov 2012 14:39:51 +0100, cytawa napisał(a):




Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko, jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie nauczylem.

robie tak samo :)

Data: 2012-11-15 15:30:02
Autor: Liwiusz
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu 2012-11-15 15:25, ...::QRT::... pisze:
Dnia Thu, 15 Nov 2012 14:39:51 +0100, cytawa napisał(a):




Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko,
jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje
ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa
stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie
nauczylem.

robie tak samo :)

Skoro już wpisujemy miasta, to ja też lubię ten sposób. Czasem nawet uderzam teatralnie w samochód.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-15 15:54:09
Autor: arturb
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 2012-11-15 15:30, Liwiusz wrote:

Skoro już wpisujemy miasta, to ja też lubię ten sposób.

Skoro już o tym piszecie to parę lat temu też tak robiłem, ale
przestałem odkąd całkowicie przestałem jeździć drogami dla rowerów na
rzecz jezdni.
Naggle cała jazda rowerem stała się prostsza, bezpieczniejsza, mniej
sytuacji stresowych, zero kraweznikow, zero czekania na czerownym gdy na
jezdni jest zielone.

Zycie jest prosztsze i przyjemniejsze dla rowerzysty na jezdni poza
pewnymi wyjatkami naturalnie, ale tylko wyjatkami.

Data: 2012-11-15 21:54:12
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Thu, 15 Nov 2012 15:54:09 +0100, arturb napisał(a):

Zycie jest prosztsze i przyjemniejsze dla rowerzysty na jezdni

Popieram. Tzw. "ściezki rowerowe" są w 99% przypadków czystej wody pomyłką
lub objawem zwykłej niewiedzy, braku kompetencji czy jak ja wolę to nazwać
- głupoty urzędników,
--
Jacek

Data: 2012-11-16 04:33:35
Autor: rmikke
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu czwartek, 15 listopada 2012 15:54:40 UTC+1 użytkownik arturb napisał:
On 2012-11-15 15:30, Liwiusz wrote:

> Skoro już wpisujemy miasta, to ja też lubię ten sposób. Skoro już o tym piszecie to parę lat temu też tak robiłem, ale
przestałem odkąd całkowicie przestałem jeździć drogami dla rowerów na
rzecz jezdni.
Naggle cała jazda rowerem stała się prostsza, bezpieczniejsza, mniej
sytuacji stresowych, zero kraweznikow, zero czekania na czerownym gdy na
jezdni jest zielone.

Zycie jest prosztsze i przyjemniejsze dla rowerzysty na jezdni poza
pewnymi wyjatkami naturalnie, ale tylko wyjatkami.

Syćko prawda, panocku, ino na jezdni tyz sie zdaza, ze rower
na głównej zignorujom i z podpozondkowanyj wjadom.

Data: 2012-11-16 10:34:14
Autor: cytawa
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
arturb pisze:

Skoro już o tym piszecie to parę lat temu też tak robiłem, ale
przestałem odkąd całkowicie przestałem jeździć drogami dla rowerów na
rzecz jezdni.
Naggle cała jazda rowerem stała się prostsza, bezpieczniejsza, mniej
sytuacji stresowych, zero kraweznikow, zero czekania na czerownym gdy na
jezdni jest zielone.


tez nie unikam jazdy po jezdni bo jest szybciej i bezpieczniej (wbrew stereotypom). Pisalem o tym po tegorocznych wakacjach, gdzie DDRy mnie prawie do szalu doprowadzaly. Zaczynaly sie nijak, jeszcze gorzej konczyly, bez przerwy jakies przejazdy i skrecania w bok.

I w tym kierunku powinien isc ruch rowerowy. Czyli wyznaczac pasy dla rowerow w jezdni. Ale poki co trzeba walczyc.

Jan Cytawa

Data: 2012-11-16 13:28:56
Autor: Bartłomiej Zieliński
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Użytkownik cytawa napisał:
Czyli wyznaczac pasy dla rowerow w jezdni.

Jestem za.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-11-16 16:29:36
Autor: Q
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Poki co stosuje czesto taka taktyke: jade do samego konca tak szybko,
jakbym mial wjechac, ale w ostatniej chwili, gdy samochod nie wykazuje
ochoty zatrzymania sie, sam ostro hamuje. Widze, ze kierowca przezywa
stres i o to chodzi. Nie sie ucza. Tak robi moj kolega i od niego sie
nauczylem.

robie tak samo :)

Skoro już wpisujemy miasta, to ja też lubię ten sposób. Czasem nawet uderzam teatralnie w samochód.

Ja tez - ostatnio nawet udawalem zlamanie otwarte.

Data: 2012-11-15 18:15:59
Autor: Andrzej Ozieblo
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu 2012-11-15 14:17, Łaku pisze:

> Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
> http://ibikekrakow.com/2012/11/15/beata-bublewicz-klamie-ws-przepisow-dla-rowerzystow/

Pamietacie niedawne jej (pewnie nie tyle jej, co calego zespolu) pomysly dotyczce kierowcow. Samochodowych. Slynny nakaz uzywania opon zimowych od 1 listopada. Tak sie zlozylo, ze wlasnie niedawno wpadl mi w rece Poradnik Auto Swiatu pokazujacy testy roznych opon w roznych warunkach. Testy dotyczylu tez opon calorocznych. Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii swiata, wrecz przeciwnie, ale czytajac ow poradnik, zreszta na podobne artykuly natknalem sie juz wczesniej, nie jestem pewien czy pomysl opony letnie/zimowe i ich zmiana dwa razy w roku nie jest celowym i swiadomym robieniem nas w bambuko. Z testu wynika dosc przekonywujaco, ze najbezpieczniej, z wyjatkiem wyjatkow, jezdzic na dobrych oponach calorocznych. Jednym z mocnych argumentow jest fakt, ze nasze zimy sa nie tyle sniezne, co przede wszystkim mokre, a na mokrym, nawet w niskich temperaturach, opona zimowa zachowuje sie fatalnie.

I teraz zastanawiam sie, czy pani Bublewicz, skadinad corka znakomitego, tragicznie zmarlego rajdowca, jest tylko, hm... delikatnie mowiac niedoinformowana czy tez po prostu lobbuje? M.in. za firmami oponiarskimi.

A za kim lobbuje dbajac o bezpieczenstwo rowerzystow na przejazdach? Czy jest, podobnie jak wyzej, niedoinformowana, wprowadzona w blad a moze...

Data: 2012-11-15 21:51:04
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Thu, 15 Nov 2012 18:15:59 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a):

moze...

A może jest po prostu głupia?
--
Jacek

Data: 2012-11-15 15:33:24
Autor: Wilk
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 15 Lis, 21:51, Jacek Maciejewski <jac...@go2.pl> wrote:

A może jest po prostu głupia?

A może czyta precla - i chciała zrobić frajdę grupowym miłośnikom
dyskusji o dzieleniu włosa na czworo? ;))
Toż dzięki temu pożywkę na kilka wątków będą mieli, o kolejnym
papierowym przepisie. Bo kto jeździ ścieżkami i tak wie, że tak czy
siak w trosce o własne bezpieczeństwo trzeba na takim przejeździe
przynajmniej zwalniać, a nierzadko i zatrzymać się, dlatego ludzie
jeżdżący więcej i tak wybierają szosę, na której takich problemów nie
ma.

No i karuzela się kręci - i o to chodzi, organizacje rowerowe już
sikają po nogach z radości, przytaczają 15 kolejnych przepisów na
obronę swojego punktu widzenia, jeszcze do tego tworzą fenomenalne
teorie spiskowe jakoby pani Bublewicz wysługiwała się w ten sposób
lobby samochodowemu, bo kiedyś była prezesem filii Opla; dzielny pan
Łaczek grzmi "każda propozycja, która zahamuje w Polsce wzrost liczby
rowerzystów jest na rękę lobby motoryzacyjnemu !!!" ;))


No to odpalam popcorn i z niecierpliwie czekam na ciąg dalszy, kto wie
- w najbliższych dniach może się jeszcze okazać, że to sprytna intryga
głównych szefów Opla z Niemiec, żeby zwiększyć eksport do Polski przez
zduszenie liczby rowerzystów ;)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-11-16 00:18:30
Autor: PJ
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
BB nie jest ani glupia ani nie lobbuje na zlecenie kosmitow ...jedynym
powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji ... a wybor ma
naprawde nieciekawy wiec jesli znajdzie sie jakis medrek, ktory ma
patent jak zmniejszyc liczbe wypadkow bez wprowadzenia STOP&GO to
chetnie go wyslucham, na zdrowy rozum nie ma drogi na skroty, po
prostu zmarnowano pare lat, ktore mozna bylo przeznaczyc na edukacje
kierowcow, kampanie informacyjne, dostosowanie oznakowania itp

P.

Data: 2012-11-16 05:56:49
Autor: Wilk
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 09:18, PJ <przemek.jedrzejc...@gmail.com> wrote:

BB nie jest ani glupia ani nie lobbuje na zlecenie kosmitow ...jedynym
powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji ...

Tylko ciekawe w jaki sposób da się udowodnić związek wzrostu liczby
wypadków z tym przepisem ;))

Ludzie, którzy takie związki widzą - to żyją na innej planecie,
miażdżąca większość rowerzystów i kierowców to w ogóle o tych zmianach
w prawie nie słyszała (szczególnie tych co z owych ścieżek
korzystają), więc jak można w ogóle takich związków się doszukiwać?
Zejdź na ziemię - realny świat to nie jest paru teoretyków z precla,
którzy zauważą nawet parę nowych przecinków w ustawie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-11-16 09:24:37
Autor: Liwiusz
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu 2012-11-16 09:18, PJ pisze:
BB nie jest ani glupia ani nie lobbuje na zlecenie kosmitow ...jedynym
powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji ... a wybor ma
naprawde nieciekawy wiec jesli znajdzie sie jakis medrek, ktory ma
patent jak zmniejszyc liczbe wypadkow bez wprowadzenia STOP&GO to
chetnie go wyslucham, na zdrowy rozum nie ma drogi na skroty, po
prostu zmarnowano pare lat, ktore mozna bylo przeznaczyc na edukacje
kierowcow, kampanie informacyjne, dostosowanie oznakowania itp

Jeśli priorytetem jest bezpieczeństwo, to nie ma innego wyjścia, jak STOP&GO, ale nie dla potoku z pierwszeństwem, tylko oczywiście dla tego, kto musi ustąpić.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-16 01:42:11
Autor: PJ
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
//Jeśli priorytetem jest bezpieczeństwo, to nie ma innego wyjścia, jak
STOP&GO, ale nie dla potoku z pierwszeństwem, tylko oczywiście dla
tego, kto musi ustąpić.

a moze pozostanmy przy realnych rozwiazaniach ?

P.

Data: 2012-11-16 10:33:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On Fri, 16 Nov 2012, PJ wrote:

powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji

  Jeszcze dane prosimy, z których wynika ta zależność, bo zarzut
że danych źródłowych do tej tezy brak już widziałem (ewentualne dane
sumaryczne, bez podziału na miejsca kolizji, nie wystarczają - powodem
przecież może być zwyczajnie wzrost ruchu rowerowego).

... a wybor ma naprawde nieciekawy
wiec jesli znajdzie sie jakis medrek, ktory ma
patent jak zmniejszyc liczbe wypadkow bez wprowadzenia STOP&GO to
chetnie go wyslucham,

  Było, setki razy. Trzeba czytać prr ;)
  Zlikwidować miejsca przecięcia.

  Poprzez "puszczenie" ruchu rowerowego tam gdzie powinien być,
czyli na jezdni, paskiem rowerowym (*w* jezdni a nie obok)
lub poboczowym (lepiej, wbrew pozorom, bo przynajmniej jest
jasne że przeszkody można omijać jezdnią mimo braku znaku,
oczywiście z ustąpieniem pierwszeństwa w momencie wjazdu
na pas co jest wadą dla rowerzysty).
  Jeśli coś jest na skrzyżowaniach potrzebne, to z braku prawa
do "skrętu na dwa" trzeba zrobić sluzy rowerowe.
  Jeśli w jakimś miejscu z ważnego powodu (i nie jest nim
natężenie ruchu samochodów, ale brak 2 m miejsca moze tak)
DDR biegnie obok drogi, to również wiadomo jak to zrobic
zgodnie z logiką i przepisami - przed skrzyżowaniem DDR jest
wpuszczana w jezdnię, nawet konstrukcja ze słupkiem przy
końcu "złączenia" (w celu uniemożliwienia parkowania
samochodami w tym miejscu) jest opracowana i ujęta w przepisie.
  Na samym skrzyżowaniu rowerzysta jest wtedy WIDOCZNY
i do tego kierowcy mają jasność jaki jest układ pierwszeństwa.
  Również ci bardziej niedouczeni, o czym niżej.

  A w ostateczności tak jak Liwiusz wyłożył, znaczy pojazdy
na jezdni dają STOP. W sumie dobrze piszesz, tylko pani
poseł strony pomyliła.

  I oczywiście zgoda, że STOP & GO jest w użyciu tu i ówdzie,
acz niekoniecznie w 100% się sprawdza.
  Nie wiem czy kojarzysz, że jest to prześmiewcza nazwa dla
"praktycznej implementacji" zasady przejeżdżania skrzyżowań
równorzędnych w USA.
  Właśnie z powodu tego drugiego członu :>
  Nie, ichni przepis NIE nakazuje startu z piskiem opon,
byleby zdążyć przed tym który również się zatrzymał
na innym wjeździe. Ale stąd właśnie owo "GO!" :>
(i na 100% byłoby stosowane w .pl, jakby tę zasadę wprowadzić
na skrzyżowaniach równorzędnych jak w USA).

na zdrowy rozum nie ma drogi na skroty, po
prostu zmarnowano pare lat, ktore mozna bylo przeznaczyc na edukacje
kierowcow, kampanie informacyjne, dostosowanie oznakowania itp

  Z edukacją jest w ogóle nieszczęście.
  Ci sami kierowcy, ktorzy domagają się przywrócenia karty rowerowej,
traktują każdą wzmiankę o ewentualnej weryfikacji uprawnień
do jazdy samochodem jak zamach na wolność osobistą.
  A spora większość z nich NIE stosuje przepisów, i osobna sprawa
to ci którzy je umyślnie łamią - tak się składa, że np. bezpiecznie
wyprzedzać rower ze skrętem na skrzyżowaniu umieją jedynie ci właśnie :>
(dobra, niektórzy z nich, jadą wtedy całe skrzyżowanie "pod prąd"
- jak jest widocznosć, to w sumie czemu nie).

  Gorzej z tymi którzy "zawsze tak robili i lepiej wiedzą".
  Takiemu np. nijak nie wytłumaczysz, że kierunkowskaz służy do
sygnalizacji ZAMIARU a nie już rozpoczętego manewru.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-16 01:52:48
Autor: PJ
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
//Jeszcze dane prosimy, z ktorych wynika ta zaleznosc ...

zglos sie do BB

// Bylo, setki razy. Trzeba czyta prr ;) Zlikwidowa miejsca
przeciecia.

rownie dobrze mozesz zazadac budowy piramidy na Placu Czerwonym

//A w ostateczno ci tak jak Liwiusz wylozyl ...

licytujecie sie w absurdach w ramach jakiejs rywalizacji czy tak z
nudow ?

// Z edukacja jest w ogole nieszczescie.

no jest i z tym cos trzeba zrobic zamiast bic piane bez sensu ...

P.

Data: 2012-11-17 21:19:31
Autor: Gotfryd Smolik news
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On Fri, 16 Nov 2012, PJ wrote:

//Jeszcze dane prosimy, z ktorych wynika ta zaleznosc ...

zglos sie do BB

  To nie ja nie optowałem za ta argumentacją, więc nie widzę
powodu abym miał jej szukać. Nie odnosilem się do argumentacji
pani poseł, więc nie widzę sensu *jej* pytać.

  To *TY* zapodałeś argument (nie wnikam, czy przypadkiem na
podstawie jej wypowiedzi) więc Ciebie pytam.

// Bylo, setki razy. Trzeba czyta prr ;) Zlikwidowa miejsca
przeciecia.

rownie dobrze mozesz zazadac budowy piramidy na Placu Czerwonym

  Nie, bo w wielu przypadkach wystarczy nie nakazywać jazdy
obok jezdni, czyli zamiast C-13 postawić C-16 plus T-22
  Jak ktoś ma czas, z dziećmi jedzie itede, to może się
zatrzymywać.

//A w ostateczno ci tak jak Liwiusz wylozyl ...

licytujecie sie w absurdach w ramach jakiejs rywalizacji

  Jeśli już, w orientowaniu się w absurdalnym prawie.
  A absurdalny jest pomysł nakazywania zatrzymywania się
tym z drogi z pierwszeństwem.

// Z edukacja jest w ogole nieszczescie.

no jest i z tym cos trzeba zrobic zamiast bic piane bez sensu ...

  Tyle, że nie mam pomysłu na "coś".

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-16 10:51:58
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Fri, 16 Nov 2012 10:33:27 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Takiemu np. nijak nie wytłumaczysz, że kierunkowskaz służy do
sygnalizacji ZAMIARU a nie już rozpoczętego manewru.

Raz kiedyś i w sądzie nie znalazłem zrozumienia dla tej interpretacji :)
--
Jacek

Data: 2012-11-17 21:21:40
Autor: Gotfryd Smolik news
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On Fri, 16 Nov 2012, Jacek Maciejewski wrote:

Dnia Fri, 16 Nov 2012 10:33:27 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Takiemu np. nijak nie wytłumaczysz, że kierunkowskaz służy do
sygnalizacji ZAMIARU a nie już rozpoczętego manewru.

Raz kiedyś i w sądzie nie znalazłem zrozumienia dla tej interpretacji :)

  No i dziwić się, że kierujący "czują wsparcie" dla logiki
pokazywania "zaraz skończę skręcać" :]
  Możesz dorzucić słowo komentarza, jak to było? :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-17 21:50:16
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Sat, 17 Nov 2012 21:21:40 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Możesz dorzucić słowo komentarza, jak to było? :)

Jechałem  podmiejską czteropasmówką lewym pasem, ok. 50 km/h szukając
skrętu w lewo (starego, pozostałego z czasów budowy, którego jak się
później okazało już nie było). Jechałem tak z włączonym lewym
kierunkowskazem jakieś 300-400m - wtem sygnał z tyłu, radiowóz mnie
doścignął i zatrzymał. Sprawa wylądowała w sądzie, gdzie mni wyjaśniono że
używałem kierunkowskazu niezgodnie z przeznaczeniem :) I jechałem lewym
pasem a powinienem prawym :)
Dla rozjaśnienia okoliczności - droga była zupełnie pusta.
--
Jacek

Data: 2012-11-16 10:36:19
Autor: ...::QRT::...
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Fri, 16 Nov 2012 00:18:30 -0800 (PST), PJ napisał(a):

BB nie jest ani glupia ani nie lobbuje na zlecenie kosmitow ...jedynym
powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji ... a wybor ma
naprawde nieciekawy wiec jesli znajdzie sie jakis medrek, ktory ma
patent jak zmniejszyc liczbe wypadkow bez wprowadzenia STOP&GO to
chetnie go wyslucham, na zdrowy rozum nie ma drogi na skroty, po
prostu zmarnowano pare lat, ktore mozna bylo przeznaczyc na edukacje
kierowcow, kampanie informacyjne, dostosowanie oznakowania itp


Aha - czyli jesli ktoś sie nie stosuje do przepisów ruchu drogowego to
najlepiej zdjąć takie przepis, a odpowiedzialnością obarczyć słabszego. W sumie logiczne.

Data: 2012-11-16 02:05:49
Autor: PJ
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
//Aha - czyli jesli kto sie nie stosuje do przepis w ruchu drogowego
to najlepiej zdjac takie przepis, a odpowiedzialnoscia obarczyc
slabszego.W sumie logiczne.

no coz jesli kolejne rzady przesraly 8 lat od wejscia do UE to teraz
mamy takie szambo ...tu po prostu nie ma dobrego rozwiazania

P.

Data: 2012-11-16 13:23:42
Autor: Bartłomiej Zieliński
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Użytkownik PJ napisał:
jak zmniejszyc liczbe wypadkow bez wprowadzenia STOP&GO to chetnie go
wyslucham, na zdrowy rozum nie ma drogi na skroty,

Może egzekwować istniejące prawo z całą surowością? I do tego ważne,
żeby kara była nieuchronna. Czyli że nie ma tak, że na jednym
skrzyżowaniu się dostanie mandat a na drugim nie.

po prostu zmarnowano pare lat, ktore mozna bylo przeznaczyc na
edukacje kierowcow, kampanie informacyjne, dostosowanie oznakowania

A to mnie akurat nie dziwi.
Przecież ważniejsze jest, czy był proch, czy nie.
Tylko że nawet jeśli uda się udowodnić że był, to już nikomu to życia nie uratuje.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-11-16 14:19:56
Autor: Alfer_z_pracy
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Bartłomiej Zieliński napisał:
Może egzekwować istniejące prawo z całą surowością? I do tego ważne, żeby kara była nieuchronna.

Otóş to.

Kierowca skręcający na zielonej strzałce ma obowiązek upewnić się czy kogoś nie zabije. Przepis już jest. Tymczasem nie udaje się go wyegzekwować więc zrzuca się odpowiedzialność na rowerzystę (niech się zatrzyma choć ma zielone, może uda mu się przeżyć).

Rowerzysta aby być widocznym ma obowiązek włączyć światełka. Przepis już jest. Tymczasem - abstrahując od sensu powiększania widoczności rowerzystów oraz od praktycznej realizacji tego nakazu - proponuje się nakazać rowerzystom zakładanie odblaskowych szmat. I tak dalej.

Niestety głosujemy za ludźmi, którzy przynajmniej w pewnych dziedzinach maja wiedzę szczątkową bądź amatorską, ale pewni siebie (wszak jestem posłem!) mielą jęzorem na lewo i prawo, według siebie mając rację a nawet będą przekonanym, że złapali Boga za nogi lub że wymyślili coś innowacyjnego. To nic, że się na czymś nie znają, ważne żeby coś zrobić. A nuż przejdzie i będzie się mozna tym pochwalić na blogu, a że przy okazji będą negatywne efekty uboczne to już ich mało obchodzi.

Dobrze, że "nasi" spotkali się z panią Bublewicz i wyjaśnili jej że błądzi jak dziecko we mgle. Wstyd dla iej ale grunt że koniec końców burza ucichła. Szkoda tylko że zachód Europy się z nas podśmiewa, na przykład:

Allan Carstensen – Cyklistforbundet, Kopenhaga: ”Przecież to teraz macie przepisy identyczne jak w Danii. A to co proponuje ta Pani jest szalone i ekstremalnie niebezpieczne. Nie ma czegoś takiego w Danii."

A.

Data: 2012-11-16 06:27:29
Autor: Wilk
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 14:20, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Otóż to.

Kierowca skręcający na zielonej strzałce ma obowiązek upewnić się czy kogoś
nie zabije. Przepis już jest. Tymczasem nie udaje się go wyegzekwować więc
zrzuca się odpowiedzialność na rowerzystę (niech się zatrzyma choć ma
zielone, może uda mu się przeżyć).

Tylko w tym rozważaniu nie bierzesz pod uwagę realiów. Papier jest
cierpliwy, można stworzyć i najgłupszy przepis, który będzie nagminnie
łamany; tylko po co takie przepisy? Żyjesz chyba wystarczająco długo w
Polsce - żeby wiedzieć, że takiego przepisu się nie wyegzekwuje,
policja nie będzie się specjalnie zajmować takimi prewencyjnymi
działaniami - bo nie ma na to ani sił, ani środków; brakuje jej na
dużo poważniejsze sprawy; pijanych kierowców łapią tysiące - a ich
liczba niewiele się z roku na rok zmniejsza; to taki wiele mówiący
obrazek. Przepis ma tylko jedno istotne praktyczne zastosowanie - w
razie gdy już dojdzie do wypadku można łatwo ustalić winnego.

Można sobie zaklinać rzeczywistość, wierzyć w takie cuda, że da się ów
przepis wyegzekwować od kierowców - ale to wiara w cuda. Podejście do
takich przepisów zależy przede wszystkim od mentalność danego
społeczeństwa, w krajach typu Niemcy, Holandia, Skandynawia - jest
niemal wzorowe, tam takie przepisy spełniają swoją rolę. Ale już w
krajach typu Włochy, Grecja, Hiszpania (mimo, że dużo zamożniejsze) -
wygląda to podobnie jak u nas, rower jest takim piątym kołem u wozu
transportu miejskiego; traktuje się go jako środek do rekreacji.

Niestety głosujemy za ludźmi, którzy przynajmniej w pewnych dziedzinach maja
wiedzę szczątkową bądź amatorską, ale pewni siebie (wszak jestem posłem!)
mielą jęzorem na lewo i prawo, według siebie mając rację a nawet będą
przekonanym, że złapali Boga za nogi lub że wymyślili coś innowacyjnego. To
nic, że się na czymś nie znają, ważne żeby coś zrobić. A nuż przejdzie i
będzie się mozna tym pochwalić na blogu, a że przy okazji będą negatywne
efekty uboczne to już ich mało obchodzi.

Daj spokój, niewielu jest takich, którzy głosują na kogoś ze względu
na jego podejście akurat do problematyki rowerowej, nie zauważyłem
żeby ta problematyka dominowała w kampanii wyborczej. Nie ma u nas
wielu fachowców od takiej dziedziny, bo brutalna prawda jest taka, że
nie ma na nich zapotrzebowania. Wszystkie poważne zmiany w demokracji
dokonują się oddolnie - gdy powstaje odpowiednio duża grupa nacisku.
Dlatego np. rolnicy mają szereg przywilejów, podobnie górnicy itd.
Gdyby rowerzystów jeżdżących po mieście było mnóstwo - to bądź pewien,
że przełożyłoby się to na podejście kierowców do problematyki
zachowania na przejeździe rowerowym, przełożyłoby się nawet na
fachowców w Sejmie. Ale że takich rowerzystów jest mało - to i odzew
na ich problemy jest znikomy - i jeśli jesteś realistą to powinieneś
sobie zdawać sprawę z tego, że to się jeszcze długo nie zmieni.
Osobiście jestem rowerzystą, nie podoba mi się tak jest obecnie - ale
taka jest brutalna prawda, można sobie ponarzekać na preclu, można od
czasu do czasu zmienić papierowy przepis - i to wszystko,
rzeczywistości to niestety nie zmieni.


Dobrze, że "nasi" spotkali się z panią Bublewicz i wyjaśnili jej że błądzi
jak dziecko we mgle. Wstyd dla iej ale grunt że koniec końców burza ucichła.
Szkoda tylko że zachód Europy się z nas podśmiewa, na przykład:

Allan Carstensen - Cyklistforbundet, Kopenhaga: "Przecież to teraz macie
przepisy identyczne jak w Danii. A to co proponuje ta Pani jest szalone i
ekstremalnie niebezpieczne. Nie ma czegoś takiego w Danii."

Ale mi tragedia ;))
Zdanie pana Carstensena - to mi wisi i powiewa. Czy Ci się to podoba
czy nie - na Zachodzie i tak panuje dość powszechna opinia że Polska
to dziki kraj, gdzie zarzynają za rogiem i akurat podejście do
przepisów drogowych ma z tym najmniejszy związek, był taki fajny
paszkwil w BBC przed Euro 2012, gdzie ostrzegali żeby do Polski nie
jechać - skoro nawet taka renomowana telewizja coś takiego puściła -
to najwięcej to mówi o podejściu do Polski; w takie brednie nie wierzą
tylko ludzie inteligentniejsi lub ci co w Polsce byli; u nas też są
tysiące takich stereotypów, odnośnie np. Rumunii, Bałkanów itd.

Pan Carstensen - nie zna po prostu za grosz polskich realiów,
polskiego podejścia do kwestii przestrzegania przepisów, wydaje mu się
że jak przepis taki czy inny wejdzie - to nagle jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki przestanie być "ekstremalnie niebezpiecznie".
Niech więc się zajmuje problemami duńskimi, bo na tych się zna.
Problemem Polski nie jest przepis taki czy inny, jest nim podejście do
ich przestrzegania, podejście kierowców do rowerzystów, a tego
niestety nie da się zadekretować.
--
http:/www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-11-16 15:42:02
Autor: Alfer_z_pracy
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Wilk napisał:
takiego przepisu się nie wyegzekwuje

Oczywiście, co widać zresztą na każdym kroku.

Daj spokój, niewielu jest takich, którzy głosują na kogoś ze względu na jego podejście akurat do problematyki rowerowej

Ale tego nawet nie poruszałem, mój wniosek dotyczy również innych dziedzin. Ot, wielu z naszych wybrańców jest w Sejmie tylko dlatego że: ładnie śpiewają / kiedyś byli dobrzy w sporcie / wygrali tokszoł / i sam wpisz co jeszcze. Właśnie o to idzie, nie kompetencje sie liczą. I o ile wisi mi to w kwestii wyboru największej gwiazdy w mediach, to jeśłi tacy ludzie dochodzą do władzy to już zaczyna być zwyczajnie niebezpieczne a przynajmniej upierdliwe jak jakiś wioskowy głupek coś w swojej głowie wymyśli i będzie to próbował wdrożyć.

Pan Carstensen - nie zna po prostu za grosz polskich realiów, polskiego podejścia do kwestii przestrzegania przepisów, wydaje mu się
że jak przepis taki czy inny wejdzie - to nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przestanie być "ekstremalnie niebezpiecznie".

Nadinterpretowałeś jego słowa. On powiedział coś zgoła innego: że jeśli Bubloprzepis wejdzie, będzie to niebezpieczne. I bez znaczenia czy mówi to Duńczyk czy Polak, ma rację. Zgodzisz się chyba że gdyby jednak jakimś cudem wspomniany przepis w życie wszedł, to kierowcy poczuliby się jeszcze bardziej bezkarni bo w razie potrącenia rowerzysty na skręcie niemal zawsze mogliby argumentować "ale on się nie zatrzymał"? Dzięki Bogu tak się nie stanie. A to, że nawet na zielonym trzeba mieć oczy dookoła głowy i to również przy obecnym stanie przepisów to zupełnie inna kwestia, ale reguluje się to inteligencją jednostki a nie wprowadzeniem kolejnego martwego przepisu.

Ogólnie mam wrażenie że mówimy o tym samym, tylko z wiadomych względów postanowiłeś popolemizować :-)

A.

Data: 2012-11-16 08:07:52
Autor: Wilk
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 15:42, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Ale tego nawet nie porusza em, m j wniosek dotyczy r wnie innych dziedzin..
Ot, wielu z naszych wybra c w jest w Sejmie tylko dlatego e: adnie
piewaj / kiedy byli dobrzy w sporcie / wygrali tokszo / i sam wpisz co
jeszcze. W a nie o to idzie, nie kompetencje sie licz . I o ile wisi mi to w
kwestii wyboru najwi kszej gwiazdy w mediach, to je i tacy ludzie dochodz
do w adzy to ju zaczyna by zwyczajnie niebezpieczne a przynajmniej
upierdliwe jak jaki wioskowy g upek co w swojej g owie wymy li i b dzie to
pr bowa wdro y .

Ale tak jest dokładnie wszędzie w demokracji, nie takie łebki jak u
nas zostają posłami, we Włoszech posłanką była nawet Cicciolina -
gwiazda porno, której znakiem firmowym było publiczne pokazywanie
imponującego biustu :)). Taki urok demokracji, gdzie dwóch meneli
chlających wódkę w bramie przegłosuje profesora uniwersytetu. Tylko
siłą zachodnich demokracji jest dużo wyższy poziom kadry, nie tej
wybieralnej, a tej zatrudnianej w ministerstwach, urzędach itd. - na
to po prostu potrzeba długich lat, u nas w takich urzędach za często
pracują krewni i znajomi królika, w takiej Brytanii - wraz z rządem
zmienia się ministrów, stanowiska czysto polityczne, ale trzon zostaje
taki sam; u nas ta "miotła" sięga dużo głębiej.


Nadinterpretowa e jego s owa. On powiedzia co zgo a innego: e je li
Bubloprzepis wejdzie, b dzie to niebezpieczne. I bez znaczenia czy m wi to
Du czyk czy Polak, ma racj . Zgodzisz si chyba e gdyby jednak jakim cudem
wspomniany przepis w ycie wszed , to kierowcy poczuliby si jeszcze
bardziej bezkarni bo w razie potr cenia rowerzysty na skr cie niemal zawsze
mogliby argumentowa "ale on si nie zatrzyma "?

Nie zgodzę się, bo uważam, że kierowcy w swojej masie i tak nie mają
świadomości istnienia takiego przepisu o pierwszeństwie roweru na
przejeździe rowerowym, myślisz że ilu odróżnia przejazd rowery od
przejścia dla pieszych?,Z moich licznych obserwacji wynika, że jazda
na takim skrzyżowaniu w większości przypadków opiera się na patrzeniu
czy coś tam jedzie, z grubsza kto szybciej wjedzie ten wymusza
pierwszeństwo. Tak jak pisałem - rowerzysta w trosce o swoje
bezpieczeństwo i tak musi uważać i często hamować przy takim wjeździe,
bo co mu po tym że będzie miał pierwszeństwo jak skończy na masce?

Nie wiem czy się orientujesz - ale na Zachodzie wcale nie jest tak
różowo jak to tu ludzie przedstawiają. Ja tam jeździłem sporo,
ścieżkami też mi się nieraz zdarzało. Tam na przejeździe rowerowym
rowerzysta ma wg przepisów pierwszeństwo, kierowcy o tym częściej niż
u nas wiedzą - ale obchodzi się to w inny sposób, mianowicie przed
ulicą stawia się znak "koniec drogi rowerowej", za ulicą "początek
drogi rowerowej"; służy to właśnie temu by dać pierwszeństwo na
przejeździe samochodom, np. na słynnej ścieżce naddunajskiej, jednej z
bardziej znanych w Europie - spotykałem się z tym rozwiązaniem
nagminnie.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-11-19 10:10:02
Autor: Alfer_z_pracy
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Wilk napisał:
Nie zgodzę się, bo uważam, że kierowcy w swojej masie i tak nie mają świadomości istnienia takiego przepisu o pierwszeństwie roweru na przejeździe rowerowym

Sporo kierowców ma rzeczywiście taką szczątkową wiedzę. Ale z drugiej strony, co było widać jak na dłoni rok temu kiedy weszły "prorowerowe" zmiany, wskutek szumu medialnego wielu kierowców coś-tam usłyszało i na to zareagowali. Przy czym wtedy rowerzysta zyskał przywilej pierwszeństwa i kierowcy zaczęli przepuszczać rowerzystów nawet tam, gdzie im się to pierwszeństwo nie należało :-) Pewnie robili tak dlatego że sami do końca nie wiedzieli o co chodzi oraz dla świętego spokoju. Natomiast obecnie gdyby Bubloprzepis został wdrożony, zadziałałoby to dokładnie w drugą stronę: rozeszłaby się pogłoska że rowerzysta w określonych sytuacjach musi się zatrzymać ale metodą głuchego telefonu niektórzy kierowcy uprościliby sobie ten przepis i w ich głowach by było "mogę napi&%$# bo rowerzysta mi ustąpi". A to już świetny przyczynek do zwiększenia liczby wypadków. Na szczęście tak się nie stanie bo posłanka została rzeczowo wyedukowana.

Tak jak pisałem - rowerzysta w trosce o swoje bezpieczeństwo i tak musi uważać i często hamować przy takim wjeździe, bo co mu po tym że będzie miał pierwszeństwo jak skończy na masce?

To jest fakt oczywisty i tego nie zmieni żaden, nawet najmądrzejszy przepis, dopóki nie zmieni się mentalność nas samych. Podejrzewam że za naszego życia tak się jeszcze nie stanie :(

A.

Data: 2012-11-19 13:01:57
Autor: Alfer_z_pracy
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Wilk napisał:
rowerzysta w trosce o swoje bezpieczeństwo i tak musi uważać i często hamować przy takim wjeździe, bo co mu po tym że będzie miał pierwszeństwo jak skończy na masce?

Dla podkreślenia tych słów uderzę pięścią w stół - nius z dzisiaj:

"19-letni kierowca volkswagena golfa na czerwonym świetle wjechał na przejazd dla rowerów. Potrącił 21-letnią rowerzystkę, która z obrażeniami ciała trafiła do szpitala"

A.

Data: 2012-11-16 17:17:38
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Fri, 16 Nov 2012 06:27:29 -0800 (PST), Wilk napisał(a):

Wszystkie poważne zmiany w demokracji
dokonują się oddolnie - gdy powstaje odpowiednio duża grupa nacisku.

Prawda. Ostatnio w naszym mieście za umieszczeniem pewnej inwestycji
rowerowej w budżecie 2013 głosowało 10% populacji miasta :) No, niech tylko
urzędnicy to zignorują!
--
Jacek

Data: 2012-11-16 17:38:05
Autor: Bartłomiej Zieliński
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Użytkownik Wilk napisał:
pijanych kierowców łapią tysiące - a ich liczba niewiele się z roku
na rok zmniejsza; to taki wiele mówiący obrazek.

Bo nie ma nieuchronności kary. A póki jest nadzieja, że się jeszcze raz uda jej uniknąć, Polak będzie kombinował.

> Przepis ma tylko jedno istotne praktyczne zastosowanie - w
razie gdy już dojdzie do wypadku można łatwo ustalić winnego.

Przy czym niekoniecznie jest to faktyczny winny zdarzenia.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-11-16 10:45:34
Autor: Wilk
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 17:38, Bartłomiej Zieliński <Bartlomiej.Zielin...@polsl.pl>
wrote:

Bo nie ma nieuchronności kary. A póki jest nadzieja, że się jeszcze raz
uda jej uniknąć, Polak będzie kombinował.

I nigdy nie będzie, tak jest na całym świecie, mimo kar śmierci,
ciężkich więzień, zawsze się znajdą tacy co popełniają przestępstwa.
A tym bardziej nie ma mowy o nieuchronności kary jeśli chodzi o
przejazdy rowerowe, nie ma się co łudzić, że policja będzie na to
dawać szczególne baczenie, czy że będzie tam specjalnie instalowany
monitoring, bo takich nakładów się do takich spraw nie stosuje. Jeśli
podejście do tej sprawy nie zmieni się oddolnie - to nie będzie
wielkich zmian, niezależnie od przepisów; podobnie jest z prowadzeniem
po alkoholu, mnóstwo osób przymyka na to oko - na zasadzie "a to jedno
piwko", "piłem, ale godzinę temu"; podobnie jak i rodziny i bliscy
często świadomie jadą z wstawionym za kółkiem.


Przy czym niekoniecznie jest to faktyczny winny zdarzenia.

A dlaczego nie faktyczny? Kto jest faktycznym sprawcą decydują właśnie
przepisy, w tej mierze są jasne - rower na przejeździe jest świętą
krową, ma pełne pierwszeństwo. więc w razie wypadku na przejeździe
odpowiada zawsze kierowca; jedyny wyjątek to gdy na przejeździe jest
sygnalizacja świetlna - i rowerzysta wjedzie na czerwonym.

Oczywiście trzeba też zrozumieć punkt widzenia kierowców, ich teorie o
przygłupich rowerzystach nie biorą się z niczego, za ok. 50% wypadków
z udziałem rowerzysty, odpowiadają sami rowerzyści; więc to nie jest
tak, że nasza grupa jest całkowicie niewinna, a inni się do niej tylko
bezpodstawnie czepiają
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-11-16 20:32:32
Autor: Bartłomiej Zieliński
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Użytkownik Wilk napisał:
I nigdy nie będzie, tak jest na całym świecie, mimo kar śmierci,
ciężkich więzień, zawsze się znajdą tacy co popełniają przestępstwa.

W przypadku przestępstwa, jeśli się dobrze pokombinuje, jest zawsze
szansa na uniknięcie kary, jeśli się dobrze pozaciera ślady itp.
Ale nieustąpienie pierwszeństwa, a tym bardziej wjazd na czerwonym, to
sprawa dość prosta. Miasta inwestują w systemu monitoringu, przykładowo
w Rybniku mogą łapać przejeżdżających na czerwonym, to czemu gdzie
indziej nie?

A tym bardziej nie ma mowy o nieuchronności kary jeśli chodzi o
przejazdy rowerowe, nie ma się co łudzić, że policja będzie na to
dawać szczególne baczenie, czy że będzie tam specjalnie instalowany
monitoring, bo takich nakładów się do takich spraw nie stosuje.

Może dla samego przejazdu nie, ale już w pobliżu dużego skrzyżowania ze światłami jest szansa, że kamera coś tam "kątem oka" złapie.

A dlaczego nie faktyczny? Kto jest faktycznym sprawcą decydują
właśnie przepisy, [...]

Przy czym nie zawsze jest to zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Podobno jeśli
w parkującym na chodniku samochodzie otworzą się drzwi i rowerzysta
jadący przepisowo (przy prawej) się w nie wpakuje, jest to wina rowerzysty.

[...] więc to nie jest tak, że nasza grupa jest całkowicie niewinna,

Ależ ja nie twierdzę, że jest całkowicie niewinna.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-11-18 22:38:51
Autor: Andrzej Ozieblo
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Wilk pisze:

Ale że takich rowerzystów jest mało - to i odzew
na ich problemy jest znikomy - i jeśli jesteś realistą to powinieneś
sobie zdawać sprawę z tego, że to się jeszcze długo nie zmieni.
Osobiście jestem rowerzystą, nie podoba mi się tak jest obecnie - ale
taka jest brutalna prawda, można sobie ponarzekać na preclu, można od
czasu do czasu zmienić papierowy przepis - i to wszystko,
rzeczywistości to niestety nie zmieni.

Fakt, malo nas, trudno oczekiwac na szybkie zmiany. Dostep do dobr wszelakich trwa u nas dopiero nieco ponad 20 lat. Ale cos sie zmienia na lepsze, a przede wszystkim sa widoki na jeszcze szybsze zmiany. Troche z powodow praktycznych, jazda samochodem po miescie zaczyna byc koszmarem, coraz trudniej i coraz drozej go zaparkowac. Po drugie, rower staje sie powoli modny, zaczyna byc przejawem pewnego lansu postmotoryzacyjnego. Samochod oczywiscie mam, czasem nim jezdze, ale to marny szpan - prawdziwy to poruszac sie rowerem. Troche z tym jest tak, jak z paleniem papierosow. Kiedys obowiazkowe dla prawdziwego mezczyzny, wrecz nieodlaczny atrybut meskosci, dzis - przypadlosc mieczakow i nieudacznikow, ludzi slabych, ktorzy nie potrafia pozbyc sie nalogu. Nie   mam na mysli faktycznego stanu palacza ani nie wyrazam osobistych pogladow, ale pisze o coraz bardziej powszechnym postrzeganiu ich przez innych. I wzgledy zdrowotne odgrywaja tu niewielka role. By zrozumiec o czym pisze, wystarczy popatrzec na stloczone na kilku metrach stada palaczy w specjalnych strefach dla palaczy na lotniskach. Brr..., jak to dobrze, ze sie tego nalogu pozbylem wiele lat temu. ;)

Mysle jednak, ze najsilniejszym bodzcem prorowerowym w miastach beda... Niemcy oraz wzory i przyklady plynace z ich miast. Amsterdam czy Kopenhaga, rowerowe Mekki, nie wystarcza. Holendrzy to dziwaki dopuszczajace eutanazje i legalne palenie trawki, Dunczykow jest niewielu i mamy z nimi male kontakty. To, ze tam wszyscy jezdza na rowerach nie jest dla Polakow zadna zacheta. Oni nam tym nie imponuja. Ale z Niemcami jest gorzej. Tych nie lekcewazymy. Mozemy ich nie lubic, nie wybaczyc okupacji nawet wytykac bute i arogancje, ale w glebi duszy ich podziwamy za dobrobyt, porzadek, dobra organizacje, a przede wszystkim za ich bogactwo. Troche im zazdroscimy, a na pewno spogladamy co sie tez u nich dzieje i co oni robia, ze sa tak dobrze zorganizowani i bogaci. Na razie kupujemy ich samochody, najchetniej uzywane, ale przygladamy sie ich rozwiazaniam i niekiedy probujemy je kopiowac. A oni calkiem powariowali. Strefy uspokojonego ruchu, coraz wezsze jezdnie dla samochodow i coraz szersze dla rowerow. W takim Monachium np. juz 17% transportu miejskiego odbywa sie na rowerze, W Lipsku czy Dreznie - jeszcze wiecej. I caly czas obserwujemy tendencje wzrostowa. Samochodom coraz trudniej poruszac sie w miescie, rowerom coraz latwiej. Pelna zgroza. Czyli co, mamy odstawic samochody, ktore dopiero co pokupowalismy, ktorymi jeszcze dobrze nie nacieszylismy sie i przesiasc na rowery? Pojazdy biedakow? No ale bogaci Niemcy tak wlasnie robia... Cholera, niedobrze. Widac taki trend, taka moda. Jesli nic nie zmienimy uznaja nas cwokow, wiesniakow. Co robic?

I wlasnie w takim trendzie i naszym polskim balwanstwie widze nadzieje :)

Data: 2012-11-18 14:16:34
Autor: rmikke
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
W dniu niedziela, 18 listopada 2012 22:39:30 UTC+1 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:

Mysle jednak, ze najsilniejszym bodzcem prorowerowym w miastach beda... Niemcy oraz wzory i przyklady plynace z ich miast. Amsterdam czy Kopenhaga, rowerowe Mekki, nie wystarcza. Holendrzy to dziwaki dopuszczajace eutanazje i legalne palenie trawki, Dunczykow jest niewielu i mamy z nimi male kontakty. To, ze tam wszyscy jezdza na rowerach nie jest dla Polakow zadna zacheta. Oni nam tym nie imponuja. Ale z Niemcami jest gorzej. Tych nie lekcewazymy. Mozemy ich nie lubic, nie wybaczyc okupacji nawet wytykac bute i arogancje, ale w glebi duszy ich podziwamy za dobrobyt, porzadek, dobra organizacje, a przede wszystkim za ich bogactwo. Troche im zazdroscimy, a na pewno spogladamy co sie tez u nich dzieje i co oni robia, ze sa tak dobrze zorganizowani i bogaci. Na razie kupujemy ich samochody, najchetniej uzywane, ale przygladamy sie ich rozwiazaniam i niekiedy probujemy je kopiowac. A oni calkiem powariowali. Strefy uspokojonego ruchu, coraz wezsze jezdnie dla samochodow i coraz szersze dla rowerow. W takim Monachium np. juz 17% transportu miejskiego odbywa sie na rowerze, W Lipsku czy Dreznie - jeszcze wiecej. I caly czas obserwujemy tendencje wzrostowa. Samochodom coraz trudniej poruszac sie w miescie, rowerom coraz latwiej. Pelna zgroza. Czyli co, mamy odstawic samochody, ktore dopiero co pokupowalismy, ktorymi jeszcze dobrze nie nacieszylismy sie i przesiasc na rowery? Pojazdy biedakow? No ale bogaci Niemcy tak wlasnie robia... Cholera, niedobrze. Widac taki trend, taka moda. Jesli nic nie zmienimy uznaja nas cwokow, wiesniakow. Co robic?

I wlasnie w takim trendzie i naszym polskim balwanstwie widze nadzieje :)

....czyli "Jak zostałem bałwanem, zanim to było cool".

Data: 2012-11-19 13:04:15
Autor: cytawa
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Wilk pisze:

Tylko w tym rozważaniu nie bierzesz pod uwagę realiów. Papier jest
cierpliwy, można stworzyć i najgłupszy przepis, który będzie nagminnie
łamany; tylko po co takie przepisy? Żyjesz chyba wystarczająco długo w
Polsce - żeby wiedzieć, że takiego przepisu się nie wyegzekwuje,
policja nie będzie się specjalnie zajmować takimi prewencyjnymi
działaniami - bo nie ma na to ani sił, ani środków; brakuje jej na
dużo poważniejsze sprawy; pijanych kierowców łapią tysiące - a ich
liczba niewiele się z roku na rok zmniejsza; to taki wiele mówiący

Tak nie mozna myslec. To ze nie mozna czegos wyegzekwowac, to inna para kaloszy. (Nawiasem mowiac, tak myslac, trzeba by zlikwidowac wiele przepisow np. antyalkoholowe) Przpis musi byc jednoznaczny, co najwyzej mozna zrobic akcje uswiadamiajaca, by jednak rowerzysci sie ogladali do tylu dla wlasnego bezpieczenstwa, ale nie moze to absolutnie byc napisane w prawie.



obrazek. Przepis ma tylko jedno istotne praktyczne zastosowanie - w
razie gdy już dojdzie do wypadku można łatwo ustalić winnego.

Sam sobie odpowiedziales logicznie.


Jan Cytawa

Data: 2012-11-16 17:35:07
Autor: Bartłomiej Zieliński
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Użytkownik Alfer_z_pracy napisał:
Kierowca skręcający na zielonej strzałce ma obowiązek upewnić się czy
kogoś nie zabije.

Mało tego, ma obowiązek zatrzymać się przed strzałką (co akurat uważam za niekonieczne w wielu przypadkach) i dać jej czas na zgaśnięcie. A żeby to wyegzekwować można zastosować systemy monitoringu. Działa to np. w Rybniku.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-11-16 16:27:53
Autor: arturb
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 2012-11-16 09:18, PJ wrote:
BB nie jest ani glupia ani nie lobbuje na zlecenie kosmitow ...jedynym
powodem wprowadzenia tego durnego przepisu jest OGRANICZENIE LICZBY
WYPADKOW ktora to wzrosla po ostatniej nowelizacji ...

O mistrzu dysponujesz statystykami na poparcie tej tezy ? Bublewicz nie.
Za to w Sewik jest statystyka odwrotna, wzrost wypadków był w tym roku
nowelizacji ale przed wprowadzeniem ;-)

A.

Data: 2012-11-16 02:03:35
Autor: .. .
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Chyba dała sobie spokój z tymi zmianami:


http://tinyurl.com/bublewicz-odpuszcza



--

Data: 2012-11-16 02:11:53
Autor: PJ
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
//Chyba dała sobie spokój z tymi zmianami:

Ustalono również, że konieczna jest szeroka edukacja wszystkich
uczestników ruchu drogowego i szybka nowelizacja rozporządzeń
wykonawczych do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w zakresie znaków i
sygnałów drogowych dotyczących rowerzystów.

ps no moze wreszcie cos sie ruszy ... choc osobiscie polaczylbym to z
akcja nekajaco-represyjna Policji :-)

P.

Data: 2012-11-16 02:39:44
Autor: Rowerex
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 11:11, PJ <przemek.jedrzejc...@gmail.com> wrote:
//Chyba dała sobie spokój z tymi zmianami:

Ustalono również, że konieczna jest szeroka edukacja wszystkich
uczestników ruchu drogowego

Wprost nie ma tu mowy o "odpuszczeniu"

ps no moze wreszcie cos sie ruszy ... choc osobiscie polaczylbym to z
akcja nekajaco-represyjna Policji :-)

i szybka nowelizacja rozporządzeń
wykonawczych do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w zakresie znaków i
sygnałów drogowych dotyczących rowerzystów.

Po owej szybkiej nowelizacji rowerzystów będą obowiązywały znaki
umieszczone również po lewej stronie jezdni - np. C13....

Może wreszcie na DDR pojawią się znaki - np. znak STOP przed każdym
przejazdem

:-p

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2012-11-16 07:02:54
Autor: Rowerex
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On 16 Lis, 11:11, PJ <przemek.jedrzejc...@gmail.com> wrote:
//Chyba dała sobie spokój z tymi zmianami:

Ustalono również, że konieczna jest szeroka edukacja wszystkich
uczestników ruchu drogowego i szybka nowelizacja rozporządzeń
wykonawczych do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w zakresie znaków i
sygnałów drogowych dotyczących rowerzystów.

A czy czasem przepisy wykonawcze to nie jest wewnętrzna sprawa
ministerstwa, czyli przepychanie przepisów kuchennymi drzwiami bez
sejmowej wrzawy?

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2012-11-16 14:14:36
Autor: Olivander
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Z kilku wypowiedzi Bublewiczowej (np tej w post-factum tnij.org/s78q) rozumiem, że ona chciała by KAŻDY (nie tylko rowerzysta, ale i pieszy, i samochodziarz) musiał stawać na każdym zielonym świetle. Tak jak musi na znaku 'stop', jak powinien na 'zielonej strzałce'. Ona nastąpiła na odcisk nie tylko nam. Niekoniecznie w naszej obronie - utemperowano ją.

Pytacie o alternatywy, dające szansę na zwiększenie bezpieczeństwa i zmniejszenie liczby zabitych rowerzystów. Oto jedna. Rowerzyści giną, bo kierowcy nas nie zauważają, bo na nas nie uważają, bo np. wymuszanie pierwszeństwa na rowerzystach uchodzi bezkarnie. Częste patrole policji na rowerach mogłyby przykuć do nas uwagę kierowców, choćby ze strachu przed drogówką na rowerze. Tylko że policja (ani straż miejska itp) za cholerę nie będzie chciała patrolować rowerami, bo to niewygodne, zimno i niehonornie przesiadać się z luksusu, i poczucia władzy nowego opla pościgowego - na jakiś rower. Musieli by być do tego zmuszeni. To politycy pokroju Bublewicz musieli by im kazać, by jakiś % patroli był rowerowych. A polityków niełatwo zmusić by zmuszali policjantów. Ale jest nadzieje. Nadzieja jest w złodziejach.

Złodziej na rowerze, jeśli wyrwie kobiecie np. torebkę, albo ucieknie z napadu na bank, albo bezczelnie wyjmie fant rozbijając szybę samochodu stojącego w korku, jest teoretycznie nie do złapania. Na pewno nie przez policjanta pieszo. Jeśli dobrze dobierze teren 'występu', pościg samochodem będzie bezradny, bo rowerzysta może na pełnej prędkości przeniknąć każdy korek, przenieść rower po schodach, przez tory, po grząskim, przez krzaki, wnieść do metra itd... Mogą go łapać tylko inni rowerzyści, współdziałający z użyciem radia. Gdyby nastała plaga kradzieży rowerowych (a nie tylko kradzieży rowerów), opinia publiczna zaczęła by na policję cisnąć. A ci musieli by nakazać patrole na rowerach. Tu powiecie, że patrole rowerowe będą inne niż drogówki, że to będą ludzie z prewencji. Może jednak policjanci zaczęli by od zemsty za swe zesłanie, od przykręcenia śruby zwykłym rowerzystom. Spodziewał bym się durnych represji, łapania i karania za byle co. A do tego potrzebna jest mentalność+wiedza drogówki i bloczek mandatowy. A po czasie zaczęły by się i represje dla pieszych, za włażenie pod koła patrolom na DDR. Dla samochodziarzy - za wymuszenia pierwszeństwa na patrolu, za parkowanie na DDR. itd. I w sumie, po pewnym czasie takiego praktycznego wyścigu zbrojeń, ale szybciej niż na skutek wprowadzenia jakiegokolwiek przepisu, zakazu/nakazu, nastąpił by postęp mentalności wszystkich, nas też. Tylko że złodzieje też by tu zostali na stałe. Chyba, żeby przekonać wystarczająco wielu polityków, że taka forma przestępczości nieuchronnie nadejdzie i lepiej działać wyprzedzająco... To

Data: 2012-11-17 09:18:31
Autor: Jacek Maciejewski
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Dnia Fri, 16 Nov 2012 14:14:36 -0800 (PST), Olivander napisał(a):

Pytacie o alternatywy, dające szansę na zwiększenie bezpieczeństwa i zmniejszenie liczby zabitych rowerzystów. Oto jedna.

A tu macie drugą :)
Wystarczy znieść obowiązek korzystania ze ścieżki. Zostaną na niej starcy,
kobiety, pijani i dzieci, którzy jeżdżą góra kilkanaście km/h, nie rusza
ich że na każdym przejeździe muszą przepuścić wszystkich samochodziarzy i z
że jadą po bruku z dziurami omijając latarnie, drzewa, przystanki busowe i
niesfornych pieszych. A my, ściganci, będziemy sobie pomykać jezdnią po
asfalcie omijając korki z prawa i lewa. Dodatkowy zysk będzie taki że projektanci ścieżek zaczną je budować tam
gdzie potrzeba zamiast tam gdzie im wygodnie a także ścieżki będą na tyle
wysokiej jakości by nią przyciągać i nas :)
--
Jacek

Data: 2012-11-17 03:45:02
Autor: Olivander
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
Niestety, to wymagało by zmian praw. Nawet Konwencja Wiedeńska ma "getto ścieżkowe". Posły się jej nie przeciwstawią - nie dla nas. IMHO zero szans. A złodzieje nie potrzebują zmian praw. Ściganie ich też nie. Nadzieja w złodziejach. To nawet brzmi dobrze.

Data: 2012-11-17 21:26:10
Autor: Gotfryd Smolik news
Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?
On Sat, 17 Nov 2012, Jacek Maciejewski wrote:

Dnia Fri, 16 Nov 2012 14:14:36 -0800 (PST), Olivander napisał(a):

Pytacie o alternatywy, dające szansę na zwiększenie bezpieczeństwa i zmniejszenie liczby zabitych rowerzystów. Oto jedna.

A tu macie drugą :)
Wystarczy znieść obowiązek korzystania ze ścieżki.

  O toto.
  Kajam się, że zacząłem wysyłanie przed doczytaniem wątku ;)
(przed chwilą to samo posłałem w odpowiedzi do PJ).

Dodatkowy zysk będzie taki że projektanci ścieżek zaczną je budować tam
gdzie potrzeba zamiast tam gdzie im wygodnie

  Za to bym głowy nie dał :)

pzdr, Gotfryd

Beata Bublewicz kłamie ws przepisów dla rowerzystów?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona