Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Będziemy świętować kolejną klęskę...

Będziemy świętować kolejną klęskę...

Data: 2009-07-29 10:33:12
Autor: Tzva Adonai
Będziemy świętować kolejną klęskę...
.... dzięki wspaniałomyślności naszej klasy politycznej...

***

Kluby parlamentarne popierają inicjatywę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, by ustanowić 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci
Powstania Warszawskiego.

Platforma jest za, nawet lewica nie ma nic przeciwko.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6873868,Politycy_za_prezydenckim_projektem_uczczenia_Powstania.html

Data: 2009-07-29 20:10:49
Autor: AndrzejN
Będziemy świętować kolejną klęskę...

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:c65dad9e-71af-4ae3-b109-d2c59f702ad0r2g2000yqm.googlegroups.com...
.... dzięki wspaniałomyślności naszej klasy politycznej...

***

Kluby parlamentarne popierają inicjatywę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, by ustanowić 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci
Powstania Warszawskiego.

Platforma jest za, nawet lewica nie ma nic przeciwko.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6873868,Politycy_za_prezydenckim_projektem_uczczenia_Powstania.html

AN znalazł:
Z nowej strony   www.powstanie.pl


LIST OTWARTY do Pana dr hab. Janusza KURTYKI
Prezesa INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ

Szanowny Panie Prezesie,

        Pozwalamy sobie przesłać Panu książkę wydaną przez nieformalną grupę byłych żołnierzy Armii Krajowej, Powstańców Warszawskich, zamieszkałych w Nowym Jorku i Montréalu. Do naszych refleksji dołączyliśmy szereg publikacji historyków i świadków wydarzeń, które ukazały się w prasie krajowej i emigracyjnej i które oddają w sposób niezafałszowany cel, przebieg i skutki Powstania, bez umniejszania jego aspektu heroicznego.
        Publikacje te i dokumenty stanowią przeciwwagę dla oficjalnej wykładni Powstania i polityki historycznej uprawianej przez kolejne Rządy III RP i niestety również przez IPN, wprowadzającej w błąd opinię publiczną.
        Książkę wydaną drukiem w niskim nakładzie ze względu na skromne środki, wysłaliśmy tylko do większych bibliotek publicznych i uniwersyteckich. Ale dzięki umieszczeniu książki na witrynie www.powstanie.pl,   z jej treścią zapoznało się już tysiące czytelników.
        Może ten zbiór publikacji i dokumentów przyczyni się w do wypracowania przez Biuro Edukacji Publicznej IPN wyważonego stosunku do obchodów kolejnych rocznic tej największej klęski politycznej i militarnej w dziejach Polski. Może też Pion Śledczy Instytutu podejmie badania, czy ludzie odpowiedzialni za wywołanie Powstania mieli formalne i moralne prawo do takiego szafowania życiem ludzi i majątkiem materialnym Stolicy? Czy posiadali zdolność przewidywania konsekwencji oraz wystarczające kwalifikacje jako dowódcy wojskowi, czyje rozkazy wykonywał Okulicki? I tym samym czy zasługują oni na kult jakim się ich dziś otacza. Bowiem zakłamywanie historii, gloryfikacja fałszywych bohaterów, forsowanie tezy "Powstania zwycięskiego", musi prowadzić tylko do ośmieszenia uprawianych dziś metod wychowania młodego pokolenia w duchu patriotyzmu i może mieć negatywne skutki dla rozwoju życia publicznego we współczesnej Polsce.
        My wydaliśmy tą książkę aby dać świadectwo prawdzie, z poczucia obowiązku wobec Poległych Towarzyszy Broni oraz tysięcy Ofiar Cywilnych, Którym mieliśmy przynieśc wolność i bronić Ich życia. A wykonując rozkazy staliśmy się przyczyną morza cierpień. To świadectwo prawdy jest szczególnie ważne w obliczu zbliżających się kolejnych HUCZNYCH obchodów rocznicy tej tragicznej pomyłki.
        Na prośbę b. Powstańców, m.in. autorów niektórych zawartych w książce wspomnień i refleksji, książkę wysyła - Jan Sidorowicz (świadek samobójczego ataku Dywizjonu "Jeleń" na siedzibę Gestapo w alei Szucha).



MOTTO:
Naród naprawdę męski nie walczy nigdy do ostatniej kropli krwi.
Na tym polega prawdziwy patriotyzm, patriotyzm obdarzony
instynktem życia, nakazującym cierpliwość, ostrożność,
powściągliwość, subtelność taktyczną w dążeniu do celu
zasadniczego. My natomiast tak bardzo tęsknimy do wielkości,
do walki.
Stefan Kisielewski o Powstaniu Warszawskim,
Tygodnik Powszechny , 24 .09.1945 (fragment)







CEL ZAŁOŻENIA STRONY

        Ciągle pozostaje niezwykle trudnym dotarcie do świadomości społecznej, że Powstanie Warszawskie posiadało dwa aspekty. Z jednej strony niebywałego bohaterstwa Powstańców i poświecenia ludności cywilnej - z drugiej strony kompromitującego braku wyobraźni politycznej, nieodpowiedzialności i ignorancji zawodowej pomysłodawców Powstania - bo nie można ich nazywać dowódcami. Prawda jest taka, że żołnierze AK zaufali przywódcom Powstania, że poprowadzą ich do zwycięstwa, czyli pokonania garnizonu niemieckiego w Warszawie - a ci poprowadzili ich do z góry ZAPLANOWANEJ KLĘSKI. Okulicki na naradzie Komendy Głównej AK w lipcu 1944 mówił: "Musimy się zdobyć na czyn, który wstrząśnie sumieniem świata. W Warszawie mury się będą walić i krew poleje się strumieniami, aż opinia światowa zmusi rządy 3 mocarstw do zmiany decyzji z Teheranu" Tak wiec dowódcy AK zdawali sobie sprawę, że Powstanie militarnie nie ma szans na powodzenie, jest w założeniu skazane na klęskę i miało być tylko rozpaczliwym krzykiem protestu przeciw zniewalaniu Polski przez Sowiety.
         Miało być tylko rozpaczliwą polityczną demonstracją wobec Roosevelta i Churchilla, w oczekiwaniu na ich pomoc w obliczu nadchodzącej Armii Czerwonej. Powstańcy i ludność cywilna Warszawy zostali oszukani, w rozkazie Bora jest tylko mowa o pokonaniu garnizonu niemieckiego (poz. 12) - de facto, Bór wypowiedział tym rozkazem wojnę Sowietom.
         Wydanie rozkazu do walki tysiącom ludzi bez zapewnienia im broni i GWARANCJI pomocy z zewnątrz oraz bez liczenia się z represjami wobec ludności miasta - to nie było szaleństwo, to było po prostu draństwo. Bo wydając ten rozkaz, zmierzający do ZBIOROWEGO SAMOBÓJSTWA, nie mieli na to przyzwolenia ani społecznego, ani władz zwierzchnich. Generał Anders orzekł, że to była zbrodnia.
         Uprawianie kultu przywódców Powstania zaczęło się już w dniu kapitulacji. Awans Komorowskiego "za wybitne zasługi" na Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, a Chruściela na generała, to była grubymi nićmi szyta próba zatarcia wrażenia kompromitującej katastrofy. Tak Rząd Emigracyjny i generalskie towarzystwo wzajemnej adoracji próbowało ratować twarz.
         Pytanie - czy na "dzwonie Montera" w Muzeum PW można umieścić napis, że właśnie dzięki temu, że wydał zbrodniczy rozkaz zdobywania bunkrów kilofami i siekierami, ta lista nazwisk poległych, wykuta na murze jest tak długa? Obowiązująca dziś polityczna poprawność mówi, że nie można. Więc nurzamy się nadal w zakłamaniu, stawiając na piedestały fałszywych bohaterów. Prawdziwymi bohaterami była tylko wspaniała młodzież, ale "pomysłodawcy" Powstania ten kwiat młodzieży pchnęli świadomie do aktu zbiorowego samobójstwa.
         Dodatkową trudnością w ocenie Powstania jest, że Powstańcy, jak i ich rodzice czy ich dzieci, nigdy nie chcieli i nadal nie chcą pogodzić się z myślą, że zostali wmanewrowani w walkę z góry zaplanowaną jako przegraną, jako całopalenie, jako ofiarę na Ołtarzu Ojczyzny.
         Ostatnio dużo szkody w kształtowaniu świadomości społecznej wyrządziła książka Normana Daviesa, który 20 lat temu przyznał rację profesorowi Ciechanowskiemu, że Powstanie było fatalnym błędem. Dziś sprzeniewierzył się zasadom obowiązujących historyka i kierując się chyba względami merkantylnymi spłodził cegłę, w której napisał to co ludzie chcieli przeczytać - że z Powstania, które zakończyło się apokaliptyczną katastrofą narodową, możemy być DUMNI! Z tą absurdalną tezą rozprawia się Lech Mażewski i Andrzej Targowski (poz. nr 28 i 29).
         Nasza strona internetowa ma być przeciwwagą dla publikacji różnych apologetów Powstania jak prof. Roszkowski, który udzielił wywiadu Życiu Warszawy pt. "Gdyby nie było Powstania, mielibyśmy dziś kaca." Już z tytułu wynika, że gdyby nie zginęło te 230 tysięcy ludzi i nie przepadł dorobek materialny i skarby kulturalne stolicy, to mielibyśmy dziś kaca.Niestety prof. Roszkowski i podobni mu piewcy "moralnego zwycięstwa" mają dziś dobre samopoczucie. Ale nie dowiemy się już co myśleli o Powstaniu w ostatnich chwilach swego życia ci przywaleni gruzami, palący się żywcem, topiący się w kanałach lub przed rozstrzelaniem. Chwalimy się tym, że podczas okupacji niemieckiej nie mieliśmy kolaborantów jak Quisling czy Petain. Papież Pius XII uznał powstanie warszawskie za "tygiel, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby"(poz 22).Ale z chwilą gdy zabrakło pokolenia Kolumbów, kręgosłup Narodu został złamany, nie miał kto dawać wzorców moralnych. W kraju zaroiło się od różnych Quislingów w rodzaju Bierutów, Bermanów, Cyrankiewiczów oraz własnego chowu tysięcy katów-ubeków i pół miliona donosicieli. Więc skutki Powstania odczuwamy do dzisiaj.
         Naszym dążeniem jest, aby w każdym mieście była ulica lub plac Powstańców Warszawy lub aleja Armii Krajowej, ale aby z tych miast zniknęły ulice imienia Bora-Komorowskiego, Okulickiego, Chruściela czy Pełczyńskiego. Bo ci megalomani zdolni do szafowania życiem żołnierzy i ludności cywilnej nie zasługują na cześć i nie mogą być wzorcami do naśladowania, a stawianie im pomników świadczy o aberracji myślowej.
         Zaplanowana klęska, "krzyk protestu", nie poruszyła sumienia świata, nie powstrzymała biegu historii rozgrywanej przez potęgi polityczne i militarne II Wojny Światowej, gdyż podział polityczny Europy był wcześniej przesądzony przez wielkie mocarstwa.
         Więc niech choć pamięć o Powstaniu dziś i na co dzień będzie krzykiem protestu przeciw nagminnemu powierzaniu władzy ludziom, których obdarzamy zaufaniem, a którzy tej władzy potem nadużywają, okazują się niekompetentni, nieodpowiedzialni lub sprzedajni. Zakłamywanie historii, wznoszenie pomników fałszywym bohaterom, może mieć zgubne skutki dla rozwoju życia publicznego we współczesnej Polsce.

Heroiczną stronę Powstania można podziwiać na witrynie
www.powstanie-warszawskie-1944.pl
gdzie opisano strukturę oddziałów oraz przebieg walk z mapami i zdjęciami.




www.powstanie.pl

 http://www.powstanie.pl/pdf/Ksiazka_KULISY_KATASTROFY_POWSTANIA_WARSZAWSKIEGO.pdf

Data: 2009-07-29 20:31:13
Autor: AndrzejN
Będziemy świętować kolejną klęskę...

Użytkownik "AndrzejN" <andy4@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h4q3b9$b1b$1news.onet.pl...

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:c65dad9e-71af-4ae3-b109-d2c59f702ad0r2g2000yqm.googlegroups.com...
... dzięki wspaniałomyślności naszej klasy politycznej...

***

Kluby parlamentarne popierają inicjatywę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, by ustanowić 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci
Powstania Warszawskiego.

Platforma jest za, nawet lewica nie ma nic przeciwko.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6873868,Politycy_za_prezydenckim_projektem_uczczenia_Powstania.html

AN znalazł:
Z nowej strony   www.powstanie.pl


LIST OTWARTY do Pana dr hab. Janusza KURTYKI
Prezesa INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ

Szanowny Panie Prezesie,

       Pozwalamy sobie przesłać Panu książkę wydaną przez nieformalną grupę byłych żołnierzy Armii Krajowej, Powstańców Warszawskich, zamieszkałych w Nowym Jorku i Montréalu. Do naszych refleksji dołączyliśmy szereg publikacji historyków i świadków wydarzeń, które ukazały się w prasie krajowej i emigracyjnej i które oddają w sposób niezafałszowany cel, przebieg i skutki Powstania, bez umniejszania jego aspektu heroicznego.
       Publikacje te i dokumenty stanowią przeciwwagę dla oficjalnej wykładni Powstania i polityki historycznej uprawianej przez kolejne Rządy III RP i niestety również przez IPN, wprowadzającej w błąd opinię publiczną.
       Książkę wydaną drukiem w niskim nakładzie ze względu na skromne środki, wysłaliśmy tylko do większych bibliotek publicznych i uniwersyteckich. Ale dzięki umieszczeniu książki na witrynie www.powstanie.pl,   z jej treścią zapoznało się już tysiące czytelników.
       Może ten zbiór publikacji i dokumentów przyczyni się w do wypracowania przez Biuro Edukacji Publicznej IPN wyważonego stosunku do obchodów kolejnych rocznic tej największej klęski politycznej i militarnej w dziejach Polski. Może też Pion Śledczy Instytutu podejmie badania, czy ludzie odpowiedzialni za wywołanie Powstania mieli formalne i moralne prawo do takiego szafowania życiem ludzi i majątkiem materialnym Stolicy? Czy posiadali zdolność przewidywania konsekwencji oraz wystarczające kwalifikacje jako dowódcy wojskowi, czyje rozkazy wykonywał Okulicki? I tym samym czy zasługują oni na kult jakim się ich dziś otacza. Bowiem zakłamywanie historii, gloryfikacja fałszywych bohaterów, forsowanie tezy "Powstania zwycięskiego", musi prowadzić tylko do ośmieszenia uprawianych dziś metod wychowania młodego pokolenia w duchu patriotyzmu i może mieć negatywne skutki dla rozwoju życia publicznego we współczesnej Polsce.
       My wydaliśmy tą książkę aby dać świadectwo prawdzie, z poczucia obowiązku wobec Poległych Towarzyszy Broni oraz tysięcy Ofiar Cywilnych, Którym mieliśmy przynieśc wolność i bronić Ich życia. A wykonując rozkazy staliśmy się przyczyną morza cierpień. To świadectwo prawdy jest szczególnie ważne w obliczu zbliżających się kolejnych HUCZNYCH obchodów rocznicy tej tragicznej pomyłki.
       Na prośbę b. Powstańców, m.in. autorów niektórych zawartych w książce wspomnień i refleksji, książkę wysyła - Jan Sidorowicz (świadek samobójczego ataku Dywizjonu "Jeleń" na siedzibę Gestapo w alei Szucha).



MOTTO:
Naród naprawdę męski nie walczy nigdy do ostatniej kropli krwi.
Na tym polega prawdziwy patriotyzm, patriotyzm obdarzony
instynktem życia, nakazującym cierpliwość, ostrożność,
powściągliwość, subtelność taktyczną w dążeniu do celu
zasadniczego. My natomiast tak bardzo tęsknimy do wielkości,
do walki.
Stefan Kisielewski o Powstaniu Warszawskim,
Tygodnik Powszechny , 24 .09.1945 (fragment)







CEL ZAŁOŻENIA STRONY

       Ciągle pozostaje niezwykle trudnym dotarcie do świadomości społecznej, że Powstanie Warszawskie posiadało dwa aspekty. Z jednej strony niebywałego bohaterstwa Powstańców i poświecenia ludności cywilnej - z drugiej strony kompromitującego braku wyobraźni politycznej, nieodpowiedzialności i ignorancji zawodowej pomysłodawców Powstania - bo nie można ich nazywać dowódcami. Prawda jest taka, że żołnierze AK zaufali przywódcom Powstania, że poprowadzą ich do zwycięstwa, czyli pokonania garnizonu niemieckiego w Warszawie - a ci poprowadzili ich do z góry ZAPLANOWANEJ KLĘSKI. Okulicki na naradzie Komendy Głównej AK w lipcu 1944 mówił: "Musimy się zdobyć na czyn, który wstrząśnie sumieniem świata. W Warszawie mury się będą walić i krew poleje się strumieniami, aż opinia światowa zmusi rządy 3 mocarstw do zmiany decyzji z Teheranu" Tak wiec dowódcy AK zdawali sobie sprawę, że Powstanie militarnie nie ma szans na powodzenie, jest w założeniu skazane na klęskę i miało być tylko rozpaczliwym krzykiem protestu przeciw zniewalaniu Polski przez Sowiety.
        Miało być tylko rozpaczliwą polityczną demonstracją wobec Roosevelta i Churchilla, w oczekiwaniu na ich pomoc w obliczu nadchodzącej Armii Czerwonej. Powstańcy i ludność cywilna Warszawy zostali oszukani, w rozkazie Bora jest tylko mowa o pokonaniu garnizonu niemieckiego (poz. 12) - de facto, Bór wypowiedział tym rozkazem wojnę Sowietom.
        Wydanie rozkazu do walki tysiącom ludzi bez zapewnienia im broni i GWARANCJI pomocy z zewnątrz oraz bez liczenia się z represjami wobec ludności miasta - to nie było szaleństwo, to było po prostu draństwo. Bo wydając ten rozkaz, zmierzający do ZBIOROWEGO SAMOBÓJSTWA, nie mieli na to przyzwolenia ani społecznego, ani władz zwierzchnich. Generał Anders orzekł, że to była zbrodnia.
        Uprawianie kultu przywódców Powstania zaczęło się już w dniu kapitulacji. Awans Komorowskiego "za wybitne zasługi" na Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, a Chruściela na generała, to była grubymi nićmi szyta próba zatarcia wrażenia kompromitującej katastrofy. Tak Rząd Emigracyjny i generalskie towarzystwo wzajemnej adoracji próbowało ratować twarz.
        Pytanie - czy na "dzwonie Montera" w Muzeum PW można umieścić napis, że właśnie dzięki temu, że wydał zbrodniczy rozkaz zdobywania bunkrów kilofami i siekierami, ta lista nazwisk poległych, wykuta na murze jest tak długa? Obowiązująca dziś polityczna poprawność mówi, że nie można. Więc nurzamy się nadal w zakłamaniu, stawiając na piedestały fałszywych bohaterów. Prawdziwymi bohaterami była tylko wspaniała młodzież, ale "pomysłodawcy" Powstania ten kwiat młodzieży pchnęli świadomie do aktu zbiorowego samobójstwa.
        Dodatkową trudnością w ocenie Powstania jest, że Powstańcy, jak i ich rodzice czy ich dzieci, nigdy nie chcieli i nadal nie chcą pogodzić się z myślą, że zostali wmanewrowani w walkę z góry zaplanowaną jako przegraną, jako całopalenie, jako ofiarę na Ołtarzu Ojczyzny.
        Ostatnio dużo szkody w kształtowaniu świadomości społecznej wyrządziła książka Normana Daviesa, który 20 lat temu przyznał rację profesorowi Ciechanowskiemu, że Powstanie było fatalnym błędem. Dziś sprzeniewierzył się zasadom obowiązujących historyka i kierując się chyba względami merkantylnymi spłodził cegłę, w której napisał to co ludzie chcieli przeczytać - że z Powstania, które zakończyło się apokaliptyczną katastrofą narodową, możemy być DUMNI! Z tą absurdalną tezą rozprawia się Lech Mażewski i Andrzej Targowski (poz. nr 28 i 29).
        Nasza strona internetowa ma być przeciwwagą dla publikacji różnych apologetów Powstania jak prof. Roszkowski, który udzielił wywiadu Życiu Warszawy pt. "Gdyby nie było Powstania, mielibyśmy dziś kaca." Już z tytułu wynika, że gdyby nie zginęło te 230 tysięcy ludzi i nie przepadł dorobek materialny i skarby kulturalne stolicy, to mielibyśmy dziś kaca.Niestety prof. Roszkowski i podobni mu piewcy "moralnego zwycięstwa" mają dziś dobre samopoczucie. Ale nie dowiemy się już co myśleli o Powstaniu w ostatnich chwilach swego życia ci przywaleni gruzami, palący się żywcem, topiący się w kanałach lub przed rozstrzelaniem. Chwalimy się tym, że podczas okupacji niemieckiej nie mieliśmy kolaborantów jak Quisling czy Petain. Papież Pius XII uznał powstanie warszawskie za "tygiel, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby"(poz 22).Ale z chwilą gdy zabrakło pokolenia Kolumbów, kręgosłup Narodu został złamany, nie miał kto dawać wzorców moralnych. W kraju zaroiło się od różnych Quislingów w rodzaju Bierutów, Bermanów, Cyrankiewiczów oraz własnego chowu tysięcy katów-ubeków i pół miliona donosicieli. Więc skutki Powstania odczuwamy do dzisiaj.
        Naszym dążeniem jest, aby w każdym mieście była ulica lub plac Powstańców Warszawy lub aleja Armii Krajowej, ale aby z tych miast zniknęły ulice imienia Bora-Komorowskiego, Okulickiego, Chruściela czy Pełczyńskiego. Bo ci megalomani zdolni do szafowania życiem żołnierzy i ludności cywilnej nie zasługują na cześć i nie mogą być wzorcami do naśladowania, a stawianie im pomników świadczy o aberracji myślowej.
        Zaplanowana klęska, "krzyk protestu", nie poruszyła sumienia świata, nie powstrzymała biegu historii rozgrywanej przez potęgi polityczne i militarne II Wojny Światowej, gdyż podział polityczny Europy był wcześniej przesądzony przez wielkie mocarstwa.
        Więc niech choć pamięć o Powstaniu dziś i na co dzień będzie krzykiem protestu przeciw nagminnemu powierzaniu władzy ludziom, których obdarzamy zaufaniem, a którzy tej władzy potem nadużywają, okazują się niekompetentni, nieodpowiedzialni lub sprzedajni. Zakłamywanie historii, wznoszenie pomników fałszywym bohaterom, może mieć zgubne skutki dla rozwoju życia publicznego we współczesnej Polsce.

Heroiczną stronę Powstania można podziwiać na witrynie
www.powstanie-warszawskie-1944.pl
gdzie opisano strukturę oddziałów oraz przebieg walk z mapami i zdjęciami.




www.powstanie.pl

http://www.powstanie.pl/pdf/Ksiazka_KULISY_KATASTROFY_POWSTANIA_WARSZAWSKIEGO.pdf

Opracowanie antologii i wybór zdjec:
 dr Jan Sidorowicz, MontréalKontakt: Jan.Sidorowicz@gmail.comRok wydania: 2009 Wydawca: Nieformalna grupa b.Powstanców Warszawskich, Nowy Jork  ISBN 978-83-927982-0-0  Naklad 60 egzemplarzy (egzemplarze bezplatne)  Druk: Drukarnia cyfrowa Studio1, Zielona Góra, Reja 7

AN: Powyższy materiał za  alt.languages.polish  McIntyre 2009-07-17  16:21
Zalaczam link do niezwykle ciekawego materialu historycznego do ksiazki
o " Wielkosc tego pliku  jest znaczna,  wynosi 9,560 KB - polecam
pobranie  tej ksiazki i zachowanie  jej.
Jest to wersja nowsza,  poszerzona i przeredagowana  znanych materialow
historycznych  przeciwnikow Powstania Warszawskiego pod redakcja
 " historyka amatora",jak sam sie kiedys okreslil, dr Jan Sidorowicz,
z Montréalu, ale  rzetelnie opracowana, dajaca ZUPELNIE inny
poglad na sprawe, niz ten tej pory obowiazujacy.
Bez wzgeledu  na osobiste poglady w tej sprawie - ten material
archiwalny, z bogactwem zdjec,  do tej pory nie  publikowanych
- warto przejrzec i zachowac.

I komentarz McGregor 2009-07-20. 9:35:


Czytanie  "KULISOW_KATASTROFY_POWSTANIA_WARSZAWSKIEGO" Sidorowskiego
bez  znajomosci  "POWSTANIE '44 " - Normana Daviesa  byloby niezrecznoscia  wielka. http://www.davies.pl/powstanie.php


Strony "Ksiazki" p. Sidorowicza,  od 314 do 326, z podsumowaniem i oskarzeniem "czterech", z ktorym jednak trudno sie zgodzic bez zastrzezen. Glownym zalozeniem oceny - dr Sidorowicza, tego niezwykle skomplikowanego i dramatycznego wydarzenia w historii naszego narodu,  z wielu wzgledow - test jego sceptycyzm i katastrofizm w spojrzeniu na historie tamtych dni Powstania.  Przyjmujac jego amatorski sposob oceny wydarzen i faktow do analizy innych, nie mniej waznych wydarzen historycznych - mozna waszystkie potepic i podwazyc zasadnosc kazdego czynu zbrojnego narodu w walce o wyzwolenie. Dla przykladu chociazby wojna polsko-sowiecka 1920 r.
Czy mogl byc jakis sens stawieniu czola potedze Rosji sowieckiej,
przez  Polske ,nieokrzepla jeszcze po dwu latach niepodleglosci?
A jednak...  Zadna ocena wydarzenia tak  dramatycznego i tragicznego w historii narodu jak Powstanie Warszawskie, nie moze byc potraktowana tak nieodpowiedzialnie
 jak to dr Sidorowicz - historyk amator zrobil. Moznaby oczekiwac mniej
"amatorszczyzny" od p. Sidorowicza a wiecej historycznego spojrzenia na
te tragedie narodowa.

Dr Sidorowicz twierdzi, ze : "Ten tekst nie jest paszkwilem - [...]."
Jezeli to nie jest paszkwil - to co to jest w takim razie?

Oczywiscie, ze zdaniem przeciwnikow Powstania Warszawskiego -
i w tym dra Sidoriowicza nalezy sie liczyc, ale nie mozna go przyjac jako glowne i jedyne spojrzenie w ocenie  Powstania.

 Oczywiscie moj poglad na sprawe tez moze byc  bledny rowniez, chociaz nie uwazam sie za "pseudo-patriote z klapkami na oczach". Nie zgadzam sie absolutnie z ocena dr Sidorowicza ksiazki Normana Daviesa.
Norman Davies - Powstanie '44       http://www.davies.pl/powstanie.php

Powstanie moglo byc bledem, ale cala historia nawet wielkich imperiow,
nie mowiac juz o nalych narodach,  sklada sie w sporej czesci  - z bledow.

=================
AN: Myślę, że powyższy  komentarz wymaga ostrej krytyki. Zrobię to niebawem. AN

Data: 2009-07-29 21:09:55
Autor: konserwator
Będziemy świętować kolejną klęskę...chodzi o ruchawki nw gettcie?

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:c65dad9e-71af-4ae3-b109-d2c59f702ad0r2g2000yqm.googlegroups.com...
.... dzięki wspaniałomyślności naszej klasy politycznej...

***

Kluby parlamentarne popierają inicjatywę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, by ustanowić 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci
Powstania Warszawskiego.

Platforma jest za, nawet lewica nie ma nic przeciwko.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6873868,Politycy_za_prezydenckim_projektem_uczczenia_Powstania.html

Data: 2009-07-31 00:01:30
Autor: Adam
Będziemy świętować kolejną klęskę...

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:c65dad9e-71af-4ae3-b109-d2c59f702ad0r2g2000yqm.googlegroups.com...
.... dzięki wspaniałomyślności naszej klasy politycznej...

***

Kluby parlamentarne popierają inicjatywę prezydenta Lecha
Kaczyńskiego, by ustanowić 1 sierpnia Narodowym Dniem Pamięci
Powstania Warszawskiego.

Platforma jest za, nawet lewica nie ma nic przeciwko.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6873868,Politycy_za_prezydenckim_projektem_uczczenia_Powstania.html
================================================================
A Tobie w czymś ten pomysł przeszkadza?
AC

Będziemy świętować kolejną klęskę...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona