Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie

Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie

Data: 2009-12-28 10:39:10
Autor: Przemek Budzyński
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:

Film jest slaby. Dlatego slaby, ze historia jest banalna

:) :) :) LOL, pewnie że tak :) :) :) w końcu takie historie trafiały się w czasie II wojny codziennie :) :) :)





Oto wyrusza oddzial kilerow zydowskich do francji. STOP.
Mozna z tego bylo zrobic jakis film akcji.

pewnie można. Ale po co. Skoro taki film już powstał, była nim "Parszywa dwunastka" i nic lepszego się już nie zrobi? Zresztą Tarantino wyraźnie w wywiadach mówił, że chce zrobić peckinpahowski western w warunkach WWII.



Ale nie, gdzie tam. Ma byc zadecie
intelektualne.

akurat to jest ostatnie, o co można QT posądzić.




Tarantino jest pierdolniety


oczuwiście, że tak. Jak większość artystów i reżyserów. A wolę pierd...ęcie QT niż parareligijne szały Zanudziego.




Czy to jakies faux pas, powiedziec w towarzystwie, ze Tarantino jest
pierdolniety i jego filmy to generalnie dno podane w swiezej krwi, osoczu,
naskorku i zmielonej szarej masy mozgu?

faux pax? Nie, raczej foyer. Foyer znajomosci kina i jego konwencji.

Data: 2009-12-28 10:34:38
Autor: topek
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
topek pisze:

> Film jest slaby. Dlatego slaby, ze historia jest banalna

:) :) :) LOL, pewnie że tak :) :) :) w końcu takie historie trafiały się w czasie II wojny codziennie :) :) :)
Banalnosc polega na motywie zemsty a nie konkretnie zemsty zydow w 2 wojnie
swiatowej.
Choc to juz 2 film w ostatnim czasie gdzie Zydzi w 2 wojnie nie sa tylko
zwierzyna do wyzynania.

> Oto wyrusza oddzial kilerow zydowskich do francji. STOP.
> Mozna z tego bylo zrobic jakis film akcji.
pewnie można. Ale po co.
A po co pokazywac jak sie ludziom skalpy zdejmuje?
Wzbogaca to ten film w jakis sposob? Tworzy wartosc dodana?

Skoro taki film już powstał, była nim "Parszywa dwunastka" i nic lepszego się już nie zrobi?
Bekarty wojny to parszywa dwunastka + nie wiadomo po co dodana brutalnosc,
flaki i krew bryzgajaca.

Zresztą Tarantino wyraźnie w wywiadach mówił, że chce zrobić peckinpahowski western w warunkach WWII.
Nie lubie gdy filmu musi bronic autor tlumaczac mi o co chodzilo.
Dobry film rozumie sie sam przez sie i nie trzeba jakis karkolomnych teorii,
zeby byl zwyczajnie dobry.

> Ale nie, gdzie tam. Ma byc zadecie
> intelektualne. akurat to jest ostatnie, o co można QT posądzić.
To prawda. Ten film jest zwyczajnie dla dresiarzy ktorzy banalna historyjke
lubia miec okraszona morzem flakow i krwi.
Zaiste antyintelgienckie to niejako.

> Tarantino jest pierdolniety  oczuwiście, że tak. Jak większość artystów i reżyserów. A wolę pierd...ęcie QT niż parareligijne szały Zanudziego.
Ach to na tym polega ta nieosiaglna dla mnie wartosc.
Czym bardziej pierdolniety tym lepiej.
W nastepnym filmie tarantino pokaze nam krolewne sniezke z panem kleksem w
odwiedzinach u Wlada palownika.
Krolewnie sniezce zostanie odciety srom a przez odbyt wprowadzony swiatlowod
laczacy europe z usa.
Na to pan kleks utnie sobie jaja, ugotuje je z mlodym szczypiorkiem i zjedza
je z Wladem Palownikiem, ktory sie zamieni w drakule i w przepieknej koncowej
scenie zje ich wszystkich a potem wysra.
Gawiedz bedzie szczesliwa i oczarowana.

> Czy to jakies faux pas, powiedziec w towarzystwie, ze Tarantino jest
> pierdolniety i jego filmy to generalnie dno podane w swiezej krwi, osoczu,
> naskorku i zmielonej szarej masy mozgu?

faux pax? Nie, raczej foyer. Foyer znajomosci kina i jego konwencji.
Gdziez by mi sie tam za znawce uwazac.
"Mam 30 lat, glupi jestem tak jak bylem"

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy



--


Data: 2009-12-28 11:47:09
Autor: maderos
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:

W nastepnym filmie tarantino pokaze nam krolewne sniezke z panem kleksem w
odwiedzinach u Wlada palownika.
Krolewnie sniezce zostanie odciety srom a przez odbyt wprowadzony swiatlowod
laczacy europe z usa.
Na to pan kleks utnie sobie jaja, ugotuje je z mlodym szczypiorkiem i zjedza
je z Wladem Palownikiem, ktory sie zamieni w drakule i w przepieknej koncowej
scenie zje ich wszystkich a potem wysra.
Gawiedz bedzie szczesliwa i oczarowana.

LOL, zamiast sie tu pocić, to bys takie dzieło nakręcił, zarys scenariusza już masz :D...albo pogadaj z QT, może kopnie cię zaszczyt pracować z najlepszymi?:D...

mad

Data: 2009-12-28 11:51:31
Autor: Kapsel
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Mon, 28 Dec 2009 10:34:38 +0000 (UTC), topek napisał(a):

Ale nie, gdzie tam. Ma byc zadecie
intelektualne.
akurat to jest ostatnie, o co można QT posądzić.
To prawda. Ten film jest zwyczajnie dla dresiarzy ktorzy banalna historyjke
lubia miec okraszona morzem flakow i krwi.
Zaiste antyintelgienckie to niejako.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale film jest w większości "przegadany". I
właśnie błyskotliwe dialogi stanowią jeden z głównych jego atutów. Scen "gore" było w sumie kilka, co przy tej długości filmu nijak się ma do
"morza flaków i krwi". Zaobserwowałem, że laski w sumie 2 czy 3 razy się
wykręcały z obrzydzenia.  Zresztą, w przywoływanym przez Ciebie wyżej Black Hawk Down też jest morze
krwi, a o tym nie wspominasz.
Tarantino jest pierdolniety 
oczuwiście, że tak. Jak większość artystów i reżyserów. A wolę pierd...ęcie QT niż parareligijne szały Zanudziego.
Ach to na tym polega ta nieosiaglna dla mnie wartosc.
Czym bardziej pierdolniety tym lepiej.
W nastepnym filmie tarantino pokaze nam krolewne sniezke z panem kleksem w
odwiedzinach u Wlada palownika.
Krolewnie sniezce zostanie odciety srom a przez odbyt wprowadzony swiatlowod
laczacy europe z usa.
Na to pan kleks utnie sobie jaja, ugotuje je z mlodym szczypiorkiem i zjedza
je z Wladem Palownikiem, ktory sie zamieni w drakule i w przepieknej koncowej
scenie zje ich wszystkich a potem wysra.
Gawiedz bedzie szczesliwa i oczarowana.
 I oczywiście na ten film pójdziesz i zobaczysz w całości, żeby potem
opowiedzieć jak bardzo jest zły ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-12-28 11:04:23
Autor: topek
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale film jest w większości "przegadany". I
właśnie błyskotliwe dialogi stanowią jeden z głównych jego atutów.
Blyskotliwe powiadasz.
No dobrze. Znow nie zauwazylem :-(
 
Zresztą, w przywoływanym przez Ciebie wyżej Black Hawk Down też jest morze
krwi, a o tym nie wspominasz.
A ty nie widzisz subtelnej roznicy w wycinaniu swastyki w finalowej scenie,
pokazanej w makro z najdrobniejszymi szczegolami a udezeniem granatnika w
smiglowiec czy czlowieka z paru metrow (mowie o odleglosci kamery od
filmowanego obiektu)
Quentin jest zwyczajnie pierdolenity pokazajac takie cos z 5cm.
ROwnie dobrze ta scene mogl pokazac z wysokosci korony drzew w tym lesie, ze
cos mu tam przy czole majstruja. Ale nie. Ma byc instruktaz dla psychola lub
studentow medycyny.
Tylko chory czlowiek musi to pokazywac tak dokladnie. Bo zwyczajnie nie ma
takiej potrzeby, zeby bylo widac tak chirurgicznie, na poziomie skalpela.
Bo niby czemu to ma sluzyc, po co i dlaczego?
 
I oczywiście na ten film pójdziesz i zobaczysz w całości, żeby potem
opowiedzieć jak bardzo jest zły ;)
W zyciu nie dam sie namowic, na zaden film tarantino.
Chyba, ze znow uslysze, ze jest taki zajebisty i sie skusze. Ale jesli znow
bedzie qpa to ja zwyczajnie wczesniej wylacze/wyjde z kina.

Kill Billa sobie po trailerach odpuscilem bo wiedzialem, ze to bedzie pusta
napierdalanka.

W srode ide na "dom zly" :) i juz sie ciesze bo "wesele" bylo znakomite.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy --


Data: 2009-12-28 13:19:09
Autor: Kapsel
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Mon, 28 Dec 2009 11:04:23 +0000 (UTC), topek napisał(a):

[ciach!]
Bo niby czemu to ma sluzyc, po co i dlaczego?

Jak dla mnie cele były dwa:
- naturalizm, czyli pokazanie wszystkiego takim jakie jest, żeby widz
poczuł klimat zła,
- zaserwować groteskę, gdzie przemoc, śmierć i zemsta mieszają się z
absurdalnym humorem.


I oczywiście na ten film pójdziesz i zobaczysz w całości, żeby potem
opowiedzieć jak bardzo jest zły ;)
W zyciu nie dam sie namowic, na zaden film tarantino.
Chyba, ze znow uslysze, ze jest taki zajebisty i sie skusze. Ale jesli znow
bedzie qpa to ja zwyczajnie wczesniej wylacze/wyjde z kina.

Kill Billa sobie po trailerach odpuscilem bo wiedzialem, ze to bedzie pusta
napierdalanka.

Faktycznie, w Twoim przypadku sugeruję odpuścić, dużo walk, dużo krwi, w
ciemno mogę powiedzieć, że nie trafi w Twój gust.


W srode ide na "dom zly" :) i juz sie ciesze bo "wesele" bylo znakomite.
 Dom zły to też niezłe "mięcho". Sceny co prawda bez zbliżeń, ale przemocy
też sporo. Film do bólu poważny i okrutny, ciężko się zebrać po seansie. Polecam, choć
to ostro OT względem wątku ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-12-29 11:26:20
Autor: topek
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał(a):
Mon, 28 Dec 2009 11:04:23 +0000 (UTC), topek napisał(a):

[ciach!]
> Bo niby czemu to ma sluzyc, po co i dlaczego?

Jak dla mnie cele były dwa:
- naturalizm, czyli pokazanie wszystkiego takim jakie jest, żeby widz
poczuł klimat zła,
- zaserwować groteskę, gdzie przemoc, śmierć i zemsta mieszają się z
absurdalnym humorem.
Brzmi to sensownie, niemniej nie trafia w moja estetyke.


> W srode ide na "dom zly" :) i juz sie ciesze bo "wesele" bylo znakomite.
 Dom zły to też niezłe "mięcho". Sceny co prawda bez zbliżeń, ale przemocy
też sporo. Film do bólu poważny i okrutny, ciężko się zebrać po seansie. Polecam, choć
to ostro OT względem wątku ;)
Dziekuje.
Bardzo sobie ostrze zeby na ten film, bo Smazowski obok Koterskiego to moj
ulubiony "wokalista" :)))

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--


Data: 2009-12-28 14:26:31
Autor: maderos
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:

Quentin jest zwyczajnie pierdolenity pokazajac takie cos z 5cm.
ROwnie dobrze ta scene mogl pokazac z wysokosci korony drzew w tym lesie, ze
cos mu tam przy czole majstruja. Ale nie. Ma byc instruktaz dla psychola lub
studentow medycyny.
Tylko chory czlowiek musi to pokazywac tak dokladnie. Bo zwyczajnie nie ma
takiej potrzeby, zeby bylo widac tak chirurgicznie, na poziomie skalpela.
Bo niby czemu to ma sluzyc, po co i dlaczego?


Ehh...facet, daj sobie juz spokoj, bo albo trollujesz albo jaja sobie robisz? Widziales Rambo? Jak nie to obejrzyj i powiedz, czy rezyser jest "pierdolniety" bo takie krwawe dzielo zrobil. ( O cyklu Piła, nie spominajac ).Noz kurwa, trafia mnie jak jakies dzieci obejrza film, ktorego nie powinni i wylewaja pozniej morze łez...QT chcial zrobic taki film i zrobil. Mial do tego prawo. Nie rozumiem, znajac wczsniejsze dokonania Tarantino z gory wiadomo czego mozna oczekiwac...no przeciez nie zrobi musicalu...moze kiedys :D...

Data: 2009-12-29 11:32:26
Autor: topek
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
maderos <maderos@tkdami.net> napisał(a):
topek pisze:

> Quentin jest zwyczajnie pierdolenity pokazajac takie cos z 5cm.
> ROwnie dobrze ta scene mogl pokazac z wysokosci korony drzew w tym lesie, ze
> cos mu tam przy czole majstruja. Ale nie. Ma byc instruktaz dla psychola lub
> studentow medycyny.
> Tylko chory czlowiek musi to pokazywac tak dokladnie. Bo zwyczajnie nie ma
> takiej potrzeby, zeby bylo widac tak chirurgicznie, na poziomie skalpela.
> Bo niby czemu to ma sluzyc, po co i dlaczego?


Ehh...facet, daj sobie juz spokoj, bo albo trollujesz albo jaja sobie robisz?
Emocjonalnie wyrazam swoje zazenowanie i daje upust, swojemu KOMPLETNEMU
nierozumieniu tFUrczosci Quentina.

Widziales Rambo?
Tak 1-3
Lat mialem wtedz w okolicach 15tu

Jak nie to obejrzyj i powiedz, czy rezyser jest "pierdolniety" bo takie krwawe dzielo zrobil.
Mowisz o najnowszym rambo?
Nie widzialem :)

( O cyklu Piła, nie  spominajac ).
W zyciu bym sobie tego nawet z torrentow nie pociagnal w rmvb :)

Noz kurwa, trafia mnie jak jakies dzieci obejrza film,
Jak mi sie Quentin nie podoba to od razu dziecko jestem?

ktorego nie powinni i wylewaja pozniej morze łez...
Nie wylewam morza lez, jeno irytacji dalem upust.
Od tego jest chyba ta grupa, zeby pisac swoje wrazenia z filmow.
Zwlaszcza opinie o hiciorze (sic!)

QT chcial zrobic taki film i zrobil.
Bardzo odkrywcze :>

Mial do tego prawo. Nie rozumiem, znajac wczsniejsze dokonania Tarantino z gory wiadomo czego mozna oczekiwac...
Ja ostatnio widzialem Pulp Fiction z 10 lat temu.
Po prostu zapomnialem jakie kupy z siebie Quentin wypuszcza. Kill Billa nawet
nie zaczalem bo juz same trailery przypominaly o tym ze bedzie pani zabijala
pana i nic nad to.
Zachecony recenzjami i wypwiedziami ludzi z otoczenia o BW skusilem sie..
Nigdy wiecej

no przeciez nie zrobi musicalu...moze kiedys :D...
Zrobi musical.
Napewno ktos komus w macro gardlo podetnie.
Przeciez Quentin, nasz rowniacha, tak ma, taki jego urok. Chcial zrobic, to
zrobil :>


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--


Data: 2010-01-02 16:49:32
Autor: Turritopsis Nutricula
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek  <topek2000.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:
Zrobi musical.
Napewno ktos komus w macro gardlo podetnie.

To juz zrobil Burton w Sweeney Todd ;)
Co prawda nie w macro, ale  paszteciki jeszcze byly...
Tez dla ciebie zbyt drastyczne? :)

--
Jagoda

Data: 2009-12-28 17:06:51
Autor: Przemek Budzyński
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale film jest w większości "przegadany". I
właśnie błyskotliwe dialogi stanowią jeden z głównych jego atutów.
Blyskotliwe powiadasz.
No dobrze. Znow nie zauwazylem :-(

po prostu nie zrozumiałeś, może idź jeszcze raz.

Data: 2009-12-29 11:39:30
Autor: topek
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
topek pisze:
>> Nie wiem, czy zauważyłeś, ale film jest w większości "przegadany". I
>> właśnie błyskotliwe dialogi stanowią jeden z głównych jego atutów.
> Blyskotliwe powiadasz.
> No dobrze. Znow nie zauwazylem :-(

po prostu nie zrozumiałeś, może idź jeszcze raz.
Alez ja sie do tego przyznaje.
Dodatkowo twierdze, ze nie mam czego tam rozumiec, bo nie widze zadnej glebi.
Ogladajac "wojne polska ruska" czulem sie jak na przyslowiowym czeskim filmie,
pt: "ale ossso chodzi?"
Ale w przypadku "wojny" wlasciwie kazdy moze sobie dowolnie ten film
interpretowac jak wiersz z epoki romantyzmu w liceum, natomiast BW to tandetna
historyjka z morzem flakow i glebi, drugiego dna, jakiej przenosni nijak sie
nie doszukac nie moge.

Ale dopuszczam do siebie mysl, ze jestem w tym kierunku tak stepiony ze
zwyczajnie czegos nie widze/nie rozumiem :)
Nie mam sie za chodzoca alfe i omege.
Wyrazam po prostu wlasne zdanie, tak, jak nie przymierzajac, "quentin zrobil
film jaki zrobil" cytujac innego grupowicza.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--


Data: 2009-12-30 13:14:24
Autor: Doomin
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
topek pisze:
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale film jest w większości "przegadany". I
właśnie błyskotliwe dialogi stanowią jeden z głównych jego atutów.
Blyskotliwe powiadasz.
No dobrze. Znow nie zauwazylem :-(
po prostu nie zrozumiałeś, może idź jeszcze raz.
Alez ja sie do tego przyznaje.
Dodatkowo twierdze, ze nie mam czego tam rozumiec, bo nie widze zadnej glebi.
Ogladajac "wojne polska ruska" czulem sie jak na przyslowiowym czeskim filmie,
pt: "ale ossso chodzi?"
Ale w przypadku "wojny" wlasciwie kazdy moze sobie dowolnie ten film
interpretowac jak wiersz z epoki romantyzmu w liceum, natomiast BW to tandetna
historyjka z morzem flakow i glebi, drugiego dna, jakiej przenosni nijak sie
nie doszukac nie moge.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy


O wlasnie o to chodzi - jak slyszysz "nie zrozumiales"
to ci sie kojarzy z wierszami z j. polskiego i ukrytym
glebokim przekazem zyciowym do wychwycenia.
Wydaje ci sie, ze ludzie ci wmawiaja, ze tam jest
intelektualna, niebanalna tresc, ktorej nie widzisz...
I dobrze, bo jej tam nie ma.

A tu rozumiec nalezy cos innego, to po co sa takie filmy
tarantinowskie tworzone, i niebanalne zestawienie srodkow
ktore prezentuja. Jesli piszesz ze to Parszywa 12 z niepotrzebnymi
dodatkami to wlasnie kompletnie nie masz pojecia ocb.

Data: 2009-12-28 17:20:05
Autor: Przemek Budzyński
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
topek pisze:

Banalnosc polega na motywie zemsty

ROTFL to by trzeba 1/3 kinematografii sensacyjnej zlikwidować.......



Bekarty wojny to parszywa dwunastka + nie wiadomo po co dodana brutalnosc,
flaki i krew bryzgajaca.

dzisiejsze kino polega w ogromnej mierze na mieszaniu i łączeniu konwencji, na zabawie nimi. Może się to podobać, albo nie. Ale generalnie trzeba się do tego przyzwyczaić. Dziś film wojenny ma albo oczowalący montaż, albo bawi się wplataniem wątków z kina gore/westernów/thrillerów/sf (niepotrzebne skreślić). Dziś nikt Ci nie nakręci "Najdłuższego dnia" albo "Mostu w Remagen".




Nie lubie gdy filmu musi bronic autor tlumaczac mi o co chodzilo.

to była odpowiedź potwierdzająca na pytanie dziennikarza. Widocznie pismak lepiej skumał film niż Ty.



To prawda. Ten film jest zwyczajnie dla dresiarzy ktorzy banalna historyjke
lubia miec okraszona morzem flakow i krwi.

taaaakkkkk....jasne. Dresiarz w lot złapie czarny humor postaci Landy, świetnie wychwyci zabawę akcentami języka angielskiego........



Ach to na tym polega ta nieosiaglna dla mnie wartosc.
Czym bardziej pierdolniety tym lepiej.


stopień nie ma nic do rzeczy. Liczy się kierunek. Dla mnie kierunek zakręcenia Tarantino jest OK. A zakręcenie Zanudziego nie.



Gdziez by mi sie tam za znawce uwazac.

co prawda, to prawda.

Data: 2009-12-30 11:22:07
Autor: flower
Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie
Użytkownik "topek " <topek2000.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hha1ju$8l9$1inews.gazeta.pl...
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):


> > Tarantino jest pierdolniety
> oczuwiście, że tak. Jak większość artystów i reżyserów. A wolę
> pierd...ęcie QT niż parareligijne szały Zanudziego.
Ach to na tym polega ta nieosiaglna dla mnie wartosc.
Czym bardziej pierdolniety tym lepiej.
W nastepnym filmie tarantino pokaze nam krolewne sniezke z panem kleksem w
odwiedzinach u Wlada palownika.
Krolewnie sniezce zostanie odciety srom a przez odbyt wprowadzony
swiatlowod
laczacy europe z usa.
Na to pan kleks utnie sobie jaja, ugotuje je z mlodym szczypiorkiem i
zjedza
je z Wladem Palownikiem, ktory sie zamieni w drakule i w przepieknej
koncowej
scenie zje ich wszystkich a potem wysra.
Gawiedz bedzie szczesliwa i oczarowana.

No ale przecież tak niedawno było. Artysta - bodajże Trier się nazywa.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

Bekarty wojny - Tarantino jest chory psychicznie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona