Kolejna impreza 4x4 w PN-ie lub jego bezpośredniej bliskości:
"Serdecznie zapraszam wszystkich miłośników samochodów terenowych 4x4 na  II juz edycje imprezy integracyjno-turystczno-przeprawowej 4x4  Ożenna-Krempna Beskid Niski extreme 2009, która odbędzie się 23-25.10.2009"
więcej:  http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/8/?imprezaID=1999&tdm=0&rodzaj=0&p=3
linki do zdjęć i filmów z poprzedniej edycji, oraz dyskusja nt.  http://www.beskid-niski.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=3005&sid=13429de911d6076ddcb5a188c3c5b9cc

Można coś zrobić, żeby coś takiego ukrócić?
Jakie są przepisy dot. organizacji takich imprez w otulinie PN, jego  bezpośredniej bliskości, czy terenie ALP? Nawet jeśli samo ześrodkowanie  imprezy znajduje sie na terenie prywatnym?

Użytkownik "Wojtek Stec" <hmwojtek@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:op.u00emkuro8icmywojciech-e8dec0...

Kolejna impreza 4x4 w PN-ie lub jego bezpośredniej bliskości:
"Serdecznie zapraszam wszystkich miłośników samochodów terenowych 4x4 na II juz edycje imprezy integracyjno-turystczno-przeprawowej 4x4 Ożenna-Krempna Beskid Niski extreme 2009, która odbędzie się 23-25.10.2009"
więcej: http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/8/?imprezaID=1999&tdm=0&rodzaj=0&p=3
linki do zdjęć i filmów z poprzedniej edycji, oraz dyskusja nt. http://www.beskid-niski.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=3005&sid=13429de911d6076ddcb5a188c3c5b9cc

Można coś zrobić, żeby coś takiego ukrócić?
Jakie są przepisy dot. organizacji takich imprez w otulinie PN, jego bezpośredniej bliskości, czy terenie ALP? Nawet jeśli samo ześrodkowanie imprezy znajduje sie na terenie prywatnym?

Pisz Pan na Berdyczów. Skoro impreza zorganizowana to na 100% mają wszystkie wymagane pozwolenia.

--
Pozdrawiam:
Przemek

Przemek pisze:

Pisz Pan na Berdyczów. Skoro impreza zorganizowana to na 100% mają wszystkie wymagane pozwolenia.

Skąd ta pewność?

Użytkownik "Michał" <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości news:h9sh8h$5pm$1news.interia.pl...

Przemek pisze:

Pisz Pan na Berdyczów. Skoro impreza zorganizowana to na 100% mają wszystkie wymagane pozwolenia.

Skąd ta pewność?

Bo w niejednej takiej imprezie uczestniczyłem. Pozwolenia zawsze są, inaczej organizator by poszedł z torbami.

Pozdrawiam

Przemek pisze:

Użytkownik "Michał" <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości news:h9sh8h$5pm$1news.interia.pl...

Przemek pisze:

Pisz Pan na Berdyczów. Skoro impreza zorganizowana to na 100% mają wszystkie wymagane pozwolenia.

Skąd ta pewność?

Bo w niejednej takiej imprezie uczestniczyłem.

Zaraz, czy dobrze rozumiem - uczestniczyłeś w zorganizowanym rozjeżdżaniu parku narodowego pojazdami "ofrołd", tak?

Użytkownik "Michał" <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości news:h9shur$6g4$1news.interia.pl...

Przemek pisze:

Użytkownik "Michał" <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości news:h9sh8h$5pm$1news.interia.pl...

Przemek pisze:

Pisz Pan na Berdyczów. Skoro impreza zorganizowana to na 100% mają wszystkie wymagane pozwolenia.

Skąd ta pewność?

Bo w niejednej takiej imprezie uczestniczyłem.

Zaraz, czy dobrze rozumiem - uczestniczyłeś w zorganizowanym rozjeżdżaniu parku narodowego pojazdami "ofrołd", tak?

Cytat z pierwszego postu:

linki do zdjęć i filmów z poprzedniej edycji, oraz dyskusja nt. http://www.beskid-niski.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=3005&sid=13429de911d6076ddcb5a188c3c5b9cc

A tam wyraźnie jest napisane, że rajd _nie odbywał się_ na terenie PN, tylko na prywatnych polach i terenach należących do gminy. Więc o co chodzi?

Pozdrawiam

Przemek pisze:

A tam wyraźnie jest napisane, że rajd _nie odbywał się_ na terenie PN, tylko na prywatnych polach i terenach należących do gminy. Więc o co chodzi?

Czyli idąc dalej - uważasz w takim razie że organizowanie rajdów offroad na teranie PN jest niedopuszczalne, tak?
A na terenie otuliny?

Michał pisze:

Przemek pisze:

A tam wyraźnie jest napisane, że rajd _nie odbywał się_ na terenie PN, tylko na prywatnych polach i terenach należących do gminy. Więc o co chodzi?

Czyli idąc dalej - uważasz w takim razie że organizowanie rajdów offroad na teranie PN jest niedopuszczalne, tak?
A na terenie otuliny?

Jeszcze pytanie uzupełniające - a w "zwykłym" lesie?

Użytkownik "Michał" <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości news:h9sie9$6qd$2news.interia.pl...

Michał pisze:

Przemek pisze:

A tam wyraźnie jest napisane, że rajd _nie odbywał się_ na terenie PN, tylko na prywatnych polach i terenach należących do gminy. Więc o co chodzi?

Czyli idąc dalej - uważasz w takim razie że organizowanie rajdów offroad na teranie PN jest niedopuszczalne, tak?
A na terenie otuliny?

Jeszcze pytanie uzupełniające - a w "zwykłym" lesie?

W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz, ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co robi.

W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz,
ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny
ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co
robi.

Chyba tak do końca nie jest. Ustawa o lasach panstwowych obowiązuje
ALP. I nie tam możliwosci na wydawanie jakis zgód, na jakieś tam
imprezy motorowe ( są one zakazane). ALP nie ma przecież uprawnień
zmieniania, interpretowania woli ustawodawcy. Stawiam tezę, że takie
zgody są wydawane nielegalnie.Z naruszeniem prawa.  Lasy prywatne też
podlegają pewnym zasadom i z tego co wiem, równiez w nich nie można
organizować takich imprez. Podobnie jak wycinać drzew bez żadnych
ograniczeń.
Co ciekawe wsród off roadowców coraz silniejszy jest ruch "dobrych
offraodowców'' Mają jakieś tam swoje dekalogi, ale gdy próbowałem
poprosic  Jeep Klub Kaliski o wyjaśnienie dlaczego z taka łatwością je
omijają spotakałem się ze stanowczym oporem w udzielaniu tychze.
Jeszcze jedna sprawa mi sie przypomniała . Był tu kiedyś na forum
"dobry off roadowiec" (sprawa dotyczyła spotaknia , które organzował w
Gorcach na Maciejowej) z Kielc. Sprzedawał ( może jeszcze to robi)
roadbooki. Ludzie kupowali, wjezdżali pełni ufnosci w teren i mieli
kłopoty ( wtym prawne). Takie to środowisko.
Byłem kiedyś off roadowcem (powtórze to po raz kolejny). poziom
buractwa, lekceważenia prawa i posiadania innych w d... spowdował, że
sie "wypisałm".  A te wszystkie pozwolenia od leśniczych to pic na
wodę. Musi być "zaprzyjaźniony" leśniczy, to wtedy zgoda , a i owszem
jest...

serak <serak@poczta.onet.pl> writes:

W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz,
ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny
ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co
robi.

Chyba tak do końca nie jest. Ustawa o lasach panstwowych obowiązuje
ALP. I nie tam możliwosci na wydawanie jakis zgód, na jakieś tam
imprezy motorowe ( są one zakazane). ALP nie ma przecież uprawnień
zmieniania, interpretowania woli ustawodawcy. Stawiam tezę, że takie

Jak nie, skoro tak:

Art 29 (...)
4. Imprezy sportowe oraz inne imprezy o charakterze masowym
organizowane w lesie wymagają zgody właściciela lasu.

  MJ

On 29 Wrz, 14:22, Michal Jankowski <mich...@fuw.edu.pl> wrote:

serak <se...@poczta.onet.pl> writes:
>> W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz,
>> ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny
>> ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co
>> robi.

> Chyba tak do końca nie jest. Ustawa o lasach panstwowych obowiązuje
> ALP. I nie tam możliwosci na wydawanie jakis zgód, na jakieś tam
> imprezy motorowe ( są one zakazane). ALP nie ma przecież uprawnień
> zmieniania, interpretowania woli ustawodawcy. Stawiam tezę, że takie

Jak nie, skoro tak:

Art 29 (...)
4. Imprezy sportowe oraz inne imprezy o charakterze masowym
organizowane w lesie wymagają zgody właściciela lasu.

  MJ

A nie ma tam "motorowe nie" ? Będę miał czas to postaram się
przeszukać.

Przemek pisze:

W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz, ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co robi.

Ok, już rozumiem.
To że się nie do końca zgadzam to inna sprawa :)

Dnia 29-09-2009 o 11:33:46 Michał <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał(a):

Przemek pisze:

 W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela.  Wybacz, ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na  konkretny ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje  zgodę, to wie co robi.

Ok, już rozumiem.
To że się nie do końca zgadzam to inna sprawa :)

Do terenów prywatnych trzeba dojechać, hałas generowany na terenie  prywatnym słychać daleko poza tenże teren.
btw. nie zdarzyło sie, żeby leśnictwo wydało zgode na rozjeżdżanie lasu -  co najwyżej organizacje spotkania, czy spokojnego przejazdu. jak wygląda  spokojny przejazd można sobie obejrzeć - i nadleśnictwo wydało zgode na  takie coś? nie wierze.

--
H.M.

Wojtek Stec pisze:

Dnia 29-09-2009 o 11:33:46 Michał <mbmbmb2@interia.kropka.pl> napisał(a):

Przemek pisze:

 W PN niedopuszczalne, na pozostałych terenach za zgodą właściciela. Wybacz, ale to nie Ty, czy ja decydujemy o wpływie takiej imprezy na konkretny ekosystem, tylko jego zarządca (zazwyczaj ALP). Skoro daje zgodę, to wie co robi.

Ok, już rozumiem.
To że się nie do końca zgadzam to inna sprawa :)

Do terenów prywatnych trzeba dojechać, hałas generowany na terenie prywatnym słychać daleko poza tenże teren.

M.in. z takich powodów się nie do końca zgadzam z tym co Przemek napisał "na pozostałych terenach za zgodą właściciela".

Dnia 29-09-2009 o 10:52:36 Przemek <galubap@poczta.onet.pl> napisał(a):

Pisz Pan na BerdyczĂłw. Skoro impreza zorganizowana to na 100% majÂą  wszystkie
wymagane pozwolenia.

Znaczy - uwaĹźasz, Ĺźe sam fakt robienia czegoś świadczy o tym, Ĺźe to coś  jest zgodne z prawem?
Czyli jak ukradne w sklepie puszke piwa, to znaczy, Ĺźe zrobiłem to zgodnie  z prawem, bo gdyby to było nielegalne, to przecieĹź bym tego nie zrobił???

--
H.M.