Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Beskid Niski, Bieszczady - gdzie z przyczepką

Beskid Niski, Bieszczady - gdzie z przyczepką

Data: 2010-07-09 12:22:26
Autor: KuFeL
Beskid Niski, Bieszczady - gdzie z przyczepką
W dniu 2010-07-08 23:21, Wojciech 'Wheart' Penar pisze:
Witam!
Powoli zaczynam myśleć o urlopie. Plan prosty - samochód, dwa rowery,
przyczepka dla PoWojtka, strategia: gdzieś dojechać, zostawić
blaszaka na parkingu, rowerami na szlak z Malcem na "haku", potem
powrót do samochodu (najlepiej nie po własnych śladach) i do bazy.

Niestety, wiele bieszczadzkich szlaków rowerowych prowadzi drogami
publicznymi, a nowelizacja dopuszczająca targanie dzieci w przyczepkach
po drogach publicznych utknęła w szale wyborczym, inna sprawa, że
targanie malucha asfaltem bieszczadzką obwodnicą do przyjemnych rzeczy
raczej nie należy.

W związku z powyższym potrzebuję kilku pomysłów na wycieczki w rejonie
Beskidu Niskiego i Bieszczad (baza w rejonie Rymanowa). Dystans rzędu
20-50km, przewyższenie przy takich dystansach i osiąganych prędkościach
jest właściwie drugorzędne - zakładamy, że podjazdy mają nie wymagać
wpychania "zestawu" na długich odcinkach, za ciągnik robi góral.

Przyczepka (i Pasażer) mają swoje prawa - droga musi być w miarę równa,
dość szeroka by zmieścił się wózek (odpadają kamieniste i poprzecinane
korzeniami singletracki, głębokie koleiny itp.). Fajnie by były jakieś
polanki gdzie można malca serwisować, poleżeć i się pobyczyć.

Przy okazji - ma ktoś informacje na temat podejścia Słowaków do
turystyki rowerowej (kaski, kamizelki, dopuszczenie przyczepek
rowerowych z dziećmi do ruchu po drogach publicznych bądź całkowity
zakaz stosowania).

No i ewentualnie jakieś uwagi, co się może przydać, o czym pamiętać,
co podrasować :)

szczerze, to Bieszczady jako takie odradzam. Jeździmy z żoną co roku i z roku na rok coraz mniej jest miejsc gdzie można wjechać. A pakowanie się tam z przyczepką to trochę jako samobiczowanie plus męczarnia dla dziecka.

Lepiej trochę na zachód uderzyć, Beskidy stoją otworem.

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Data: 2010-07-14 09:29:16
Autor: Grzegorz
Beskid Niski, Bieszczady - gdzie z przyczepką
Hello KuFeL !:

szczerze, to Bieszczady jako takie odradzam. Jeździmy z żoną co roku i z
roku na rok coraz mniej jest miejsc gdzie można wjechać. A pakowanie się
tam z przyczepką to trochę jako samobiczowanie plus męczarnia dla dziecka.

Lepiej trochę na zachód uderzyć, Beskidy stoją otworem.

Beskid Niski - tak. Kiedyś dość dużo jeździłem na rowerku, baza koło Jaślisk (Stasiana, namiot). Ale mogło się pozmieniać, choć np. koło Wysowej jest OK, wiele małych dróg.

Ale - może zahaczyć o Słowację ? Bo rzeczywiście Bieszczady są przeludnione, z przyczepką po normalnej drodze, to trzeba drugiego za przyczepką, który udaje pijanego i odstrasza pojazdy. Z lusterkiem rzecz jasna.

Obawiam się, że na taką wyprawę lepiej byłoby malucha na bagażnik w foteliku zabrać.

A co do BN - jest wiele tzw. stokówek, zakazy się olewa, drogi są w miarę OK. Najlepiej rekonesans bez przyczepki, potem już w trasę. Koło Rymanowa też coś jest, ale miejscami drogi na pewno nie dla przyczepki. Chyba że z pływakami :-D ! Od Puław na pd - bodaj najładniejsze okolice w tym rejonie.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Beskid Niski, Bieszczady - gdzie z przyczepką

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona